_id
stringlengths 36
39
| title
stringlengths 1
1.16k
| text
stringlengths 1
106k
|
---|---|---|
c67482ba-2019-04-18T13:32:05Z-00000-000 | Formularze antykoncepcyjne dla uczniów szkół średnich | Mój przeciwnik przegrywał w każdej rundzie. Żaden z moich argumentów nie został wysłuchany. Nie podoba mi się pomysł wygrywania z góry, ale tak jest. Tule: dobrze jest, gdy uczniowie angażują się i zajmują się poważnymi problemami, takimi jak ciąża nastolatek. Musisz być w stanie odpowiedzieć na argumenty takie jak moje, a nie tylko przygotowywać się na odpowiedź polegającą wyłącznie na abstynencji. Należy również pamiętać, że w USA prezerwatywy mogą być sprzedawane nieletnim w DOWOLNYM stanie. Sprzedawca, który mówi, że ich sprzedaż jest nielegalna, jest, szczerze mówiąc, w błędzie. |
c67482ba-2019-04-18T13:32:05Z-00001-000 | Formularze antykoncepcyjne dla uczniów szkół średnich | Jak proponujesz, aby szkoła sfinansowała Twój program? Prezerwatywy kosztują, a sprawdzanie listy rezygnacji przed ich wręczeniem zabiera pracownikom czas, kiedy tylko mogą wykonywać swoją rzeczywistą pracę. Twoja opcja rezygnacji jest tylko symbolem władzy rodzicielskiej i można ją łatwo obalić. Gdyby wszyscy w szkole, z wyjątkiem garstki uczniów, mieli dostęp do darmowych prezerwatyw, czy nie sądzisz, że ci uczniowie po prostu prosiliby swoich przyjaciół o dostarczenie im prezerwatyw? |
c67482ba-2019-04-18T13:32:05Z-00002-000 | Formularze antykoncepcyjne dla uczniów szkół średnich | Szkoły nie mają istotnego interesu w dostarczaniu uczniom środków antykoncepcyjnych. Celem szkół nie jest zapewnianie opieki zdrowotnej ani świadczenie jakichkolwiek innych usług, chyba że dotyczy to wspierania edukacji [1,2,3], choć nie kwestionuję, że poszczególne okręgi powinny mieć taką możliwość, jeśli tak zdecydują . Jako pedagog uważam, że odpowiednia edukacja seksualna jest koniecznością. [1] tinyurl.com/z786mww[2] tinyurl.com/jafrt2n[3] tinyurl.com/zbkwkz6 |
c67482ba-2019-04-18T13:32:05Z-00003-000 | Formularze antykoncepcyjne dla uczniów szkół średnich | Jako senior w mojej szkole. Moja grupa i ja koncentrujemy się na nastoletnich ciążach; jesteśmy zdeterminowani, aby okręgi szkół średnich zapewniały uczniom formularze antykoncepcyjne, aby byli bezpieczni w seksie. To nie jest dla nas zachęcanie do uprawiania seksu, ale jeśli nastolatki zdecydują się na seks, proszę, bądźcie ostrożni. Ponadto. jeśli rodzice nie zgadzają się na to, chcemy mieć formularz rezygnacji, w którym ich dziecko/dzieci nie będą otrzymywać tego formularza. |
4d3d4471-2019-04-18T11:45:01Z-00000-000 | Australia powinna być bardziej znaczącym krajem | Rozdzielczość zastosowana przez Pro *zakłada*, że Australia nie jest już „znaczącym” krajem – jednak w rzeczywistości jest. Po pierwsze, powinniśmy wyjaśnić, co oznacza znaczenie: 1.a stan lub jakość bycia znaczącym1.b konsekwencja lub ważność========================= ========Aby najpierw odpowiedzieć bezpośrednio na argument zwolenników: on/ona twierdzi, że Australia wynalazła „niesamowite rzeczy”, takie jak „WiFI, Mapy Google, banknoty polimerowe, skanery ultradźwiękowe, szelki ze stali nierdzewnej i wiele innych rzeczy”. Teraz, jeśli te wynalazki rzeczywiście pochodziły z Australii, to można ją uznać za „znaczący kraj” – jako kraj, w którym powstały niektóre z najbardziej powszechnie używanych wynalazków XXI wieku. Wygląda na to, że Pro próbował/stara się argumentować, że Australia po prostu zasługuje na większe uznanie, w takim przypadku powinien zaproponować, aby zamiast stwierdzać, że powinna być bardziej „znacząca” - ponieważ przykłady, które wymienił sam Pro, w pełni idą przeciwko temu. Zamiast potwierdzić rezolucję, Pro ją zanegował. W końcu mało znaczące kraje nie wymyślają takich rzeczy jak WiFi czy Google Maps. Jednym z wynalazków wymienionych przez Pro, z którym będę się kłócić, jest ultradźwięk, ponieważ nie został on wynaleziony w Australii. Uważa się, że jego pierwsze użycie miało miejsce w Austrii, która jest krajem w Europie. Tam rozwinęła się jego technologia. „Zastosowanie ultradźwięków w medycynie rozpoczęło się w czasie i krótko po II wojnie światowej w różnych ośrodkach na całym świecie. Praca dr. Karla Theodore'a Dussika z Austrii w 1942 r. dotycząca transmisyjnego badania ultrasonograficznego mózgu stanowi pierwszą opublikowaną pracę dotyczącą ultradźwięków medycznych. „Chociaż inni pracownicy w USA, Japonii i Europie również byli wymieniani jako pionierzy, praca profesora Iana Donalda i jego współpracowników w Glasgow w połowie lat pięćdziesiątych w znacznym stopniu przyczyniła się do ułatwienia rozwoju praktycznej technologii i zastosowań”.[1 .] https://www.bmus.org... |
4d3d4471-2019-04-18T11:45:01Z-00001-000 | Australia powinna być bardziej znaczącym krajem | Przede wszystkim wymyśliliśmy niesamowite rzeczy, takie jak WiFi, Google Maps, polimerowe banknoty (jeśli jesteś Amerykaninem i nie wiesz, co to jest, są to plastikowe banknoty WATERPROOF), skanery ultradźwiękowe, szelki ze stali nierdzewnej i wiele innych rzeczy. Po co chować nas w cień, skoro stworzyliśmy tak niesamowite rzeczy, których dziś używa cały świat! Założę się, że użyłeś co najmniej JEDNEJ rzeczy, którą tam umieściłem, chyba że jesteś na kablu Ethernet i nadal używasz tych starych papierowych map, gdziekolwiek jesteś! Nie ma sensu odkładać w cień tak mądrych ludzi, którzy stworzyli te rzeczy! Australijczyk! Australijczyk! Australijczyk! Ojej! Ojej! Ojej! |
4d3d4471-2019-04-18T11:45:01Z-00002-000 | Australia powinna być bardziej znaczącym krajem | Akceptuję. |
4d3d4471-2019-04-18T11:45:01Z-00003-000 | Australia powinna być bardziej znaczącym krajem | Australia zawsze znajdowała się w cieniu takich krajów jak Ameryka, Kanada, a czasem nawet Anglia. Uważam, że Australia nie powinna pozostawać w cieniu iw tej debacie powiem wam dlaczego. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00000-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | W porządku. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00001-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | Dlaczego tak zwani chrześcijanie, bo nie ma czegoś takiego jak chrześcijanin, mają poważne problemy z CZYTANIEM i ZROZUMIENIEM? To nie jest takie trudne, ani nie jest takie trudne. Powiedziano ci bardzo proste „* „Pytasz, dlaczego Bóg przebaczył mordercy. " OK, skończyliśmy. Nie zwróciłeś absolutnie żadnej uwagi na przedstawione wersety i zamiast tego poszedłeś do swojej własnej krainy la la. „Ale nie, wszystko, co robiłeś, to bełkot w kółko i w kółko. Więc w tym sensie to TY przegrałeś. Sheesh! Pa. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00002-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | Przepadek? W porządku. Nieoczekiwany. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00003-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | * Akapit 1 to po prostu pisanie 67 słów z rzędu i żadne z nich nie odnosi się do aktualnego tematu debaty. Nie było żadnego powodu, aby mieć ten akapit, z wyjątkiem tego, by sprawiać wrażenie bardziej inteligentnego. To jest bez znaczenia, ponieważ twoje dalsze argumenty wyjaśniają, że jesteś inteligentny i proszę, abyś powstrzymał się od podejmowania takich prób w dalszych debatach. Nie czuję potrzeby dalszego poruszania tego tematu. * „To nie jest TWOJA religia. Nie jesteś jej właścicielem. " to prawda. Nie posiadam swojej religii. Jednak jak chciałbyś, żebym się do niej odnosił? Gdybym zawsze zwracał się do niej w ten sposób: "Religia, w którą ja, jako chrześcijanin, wierzę", prowadziłaby do ciągnące się zdania i nierówna gramatyka. „Moja religia” jest znacznie szybsza, jednak postaram się powstrzymać od używania tego terminu w przyszłości. Jeśli go zauważysz, poinformuj mnie. * „Po co w ogóle próbować? „Jesteś bardzo dobrze wykształcony i jestem zdezorientowany, że z twoją znajomością Biblii nie znasz odpowiedzi na to pytanie. Wszystkim chrześcijanom powierzono szerzenie naszej wiary na całym świecie, jak widać w całym nowym testamencie (np. Mateusza 28:1-20. Moje pytanie brzmi: dlaczego próbujesz? W jakim celu tracisz czas na debaty na tej stronie, Próbując przekonać ludzi, których znasz z góry, są nastawieni na swoje przekonania? Nie masz nic do zyskania Nawet jeśli kogoś przekonasz, to co z tego? To po prostu kolejna osoba z całego świata na debacie internetowej, która jest teraz ateistą. Nie widzę, jak to w ogóle wpływa na ciebie. * „Który pierwszy akapit? " Przepraszam. Teraz widzę, że mój argument otwierający był źle oznaczony. Miałeś rację, zakładając, że odnosiłem się do Księgi Kapłańskiej 14:33-57. W przyszłości postaram się lepiej oznaczyć moje argumenty *"Tak wiele problemów z tym. 1. Najpierw musisz zademonstrować, przetestować, a tym samym udowodnić, że twój bóg istnieje, czego nikt nigdy nie zrobił w całym istnieniu rasy ludzkiej. 2. Co oznacza, że nie ma czegoś takiego jak jakiekolwiek cuda. 3. Przypuśćmy, że komuś uda się udowodnić istnienie twojego boga, wtedy będziesz musiał potwierdzić, że ten bóg istnieje dla reszty świata z ponad 33 000 wyznań chrześcijaństwa. Teraz Nie chcę zabrzmieć obraźliwie, ale tee hee! Więc która denominacja TWOJEGO chrześcijaństwa jest poprawna? . Odniosę się do tego punkt po punkcie. W tym argumencie nie musiałem udowadniać istnienia Boga. Ty argumentowałeś, że gdyby Bóg istniał, nie opowiadałby Izraelitom takich dziwacznych rzeczy. Ponieważ pracowałeś nad podstawa, że Bóg istnieje, Moje obalenie tego argumentu nie wymagało udowodnienia istnienia Boga. Gdyby to były inne okoliczności, Tak, musiałbym udowodnić istnienie Boga. Dotyczy to również 2, Więc wezmę to czas zająć się czymś innym. Przez całą debatę używasz cudzysłowów zamiast apostrofów (były tam). Proszę powstrzymać się od tego w przyszłości. W punkcie 3 twierdzisz, że jest „33 000”. Nie mam pojęcia skąd wziąłeś tę absurdalną liczbę, ponieważ nie podałeś źródła. Nie mogę znaleźć nawet jednej setnej z wielu wyznań, więc muszę uwierzyć, że wziąłeś tę liczbę znikąd. Pytasz, które wyznanie jest poprawne. Na co odpowiadam na to. Nie wiem. Jak już wielokrotnie mówiłem, nie mam pełnej wiedzy. Po prostu staram się robić wszystko, co w mojej mocy, przy tej niewielkiej wiedzy, którą posiadam. * „Naprawdę wkurza mnie to, że rzekomi chrześcijanie tacy jak ty, którzy w ogóle nie są chrześcijanami, ponieważ nie ma czegoś takiego jak bycie chrześcijaninem, a ty właśnie to udowodniłeś, ponieważ ty ani nikt inny nie może zwracać uwagi na Prawa TWOJEGO boga, które przystoją twojemu bogu na twoich kolanach. NIE! Ty i każdy inny rzekomy chrześcijanin musicie ustalić własne zasady, które im odpowiadają, jak chcą, zgodnie z ich potrzebami i pragnieniami”. zwrócono się do ciebie z góry, nie dbasz o zachowanie, mimo że jest to formalna debata. Zamiast tego zadaję ci to pytanie. Jeśli „wymyślamy własne zasady, które im odpowiadają”, dlaczego przestrzegamy takich ograniczających zasad? Dlaczego mielibyśmy wierzyć że nie powinieneś pożądać, Ani kłamać, Kiedy te rzeczy mogą nam przynieść korzyści? Gdybyśmy stworzyli zasady, Dlaczego mielibyśmy tak utrudniać ich przestrzeganie? Ale gdyby niezgłębiony Bóg ustanowił zasady, miałoby sens tylko to, że Standard byłby trudniejszy, ponieważ nie jesteśmy bogami. * „Bez względu na twojego boga ZAMORDOWAŁ 2, 821, 364 w TWOJEJ Biblii”, znowu, wyciągasz niesamowicie konkretną liczbę (2, 821, 364) bez źródła. Proszę cię aby potwierdzić te liczby w przyszłości. Niezależnie od tego, nie wierzę, że istnieje werset, który można wyciągnąć, a którego nie można uzasadnić. Pozostawiłeś dwa z moich wcześniejszych punktów bez odpowiedzi, Zamiast tego zdecydowałeś się po prostu zrezygnować z wściekłości. Niezależnie od tego z góry wiem, że nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Wiem też, że prawdopodobieństwo wygrania przeze mnie tej debaty jest znikome, bo nawet idiota by zauważył, że jesteś dużo lepiej wykształcony i doświadczony. Jeśli nie chcesz kontynuować tej debaty, po prostu mnie poinformuj. Jak zawsze czekam na Twoją odpowiedź. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00004-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | "Znowu tu jestem," Jesteś pewien, że to ty? Wiesz, że możesz być kimś innym udającym ciebie. Czy uszczypnąłeś się, aby upewnić się, że to ty, i czy wpakowałeś kulę w rzepki, aby upewnić się, że to ty? Prawdopodobnie nie. Więc jeśli nie wiesz, czy to ty w oszołomionej rzeczywistości, którą sam stworzyłeś, to nie masz pojęcia, jaki jest wynik tego, że twoja przeszłość jest częścią twojej teraźniejszości. Prawda? W każdym razie” „Nieważne, byłbym hańba dla mojej religii"" Widzisz, właśnie grzebiesz. To nie jest TWOJA religia. Nie jesteś jej właścicielem. I z całą pewnością nie posiadasz kompleksu boga nadrzędnego ego, w którym twój żart z Biblii dotyczy wyłącznie i nic więcej, w którym nie możesz udowodnić, że jego niemoralny bóg w ogóle istnieje, jak dowodzą wersety podane w RD1. Są całkowicie śmieszne w najlepszy, w którym żaden bóg o czystej głupocie nawet nie pomyślałby o komponowaniu. Ale z drugiej strony, Żaden bóg o wyższym kompleksie boga ego nigdy, Nie bez powodu, Marzył o używaniu tekstu, Mianowicie twojej Biblii jako formy komunikacji, Transmisja, Korespondencja , Konformizm, Publikacja itp. pe-ir-od. „Gdybym nie próbował” Cóż, po co w ogóle próbować? Po co starać się o całkowicie niemoralną postać, którą niewątpliwie jest twój bóg, a twoja biblia bez wątpienia to potwierdza? Ale tylko wtedy, gdy przeczytałeś i zrozumiałeś cholerną rzecz. Czy to zrobiłeś? „Jeśli uważasz mnie za nieinteligentnego (co jest niestety prawdopodobne),” Nie. Uważam, że nie znasz się lepiej i bronisz czegoś, czego nie możesz obronić. * „Twój pierwszy akapit szczegółowo opisuje, w jaki sposób wierzysz, że Biblia została stworzona przez człowieka”. Który pierwszy akapit? 2 Tymoteusza 3:16, Przysłów 30:5, Witaj, Witaj, Witaj, Zasady tej debaty, Największy śmiech w Biblii? Kapłańska 14:33-57? Och, rozumiem, to NIE jest pierwszy akapit w Biblii, to Księga Kapłańska 14:33-57, w której jest drogayyyyyy w dół drabiny. Czy jestem czepialski? Nie, ponieważ bardzo trudno jest za tobą nadążyć. „Jednak pozwól mi wyjaśnić, w jaki sposób twój punkt widzenia jest błędny”. Właściwie to nie. Żaden „bóg” nie byłby ---nigdy--------------------------------------------- . To naprawdę takie proste. Więc skoro to jest ostatecznie prawda, a żaden rzekomy roześmiany „bóg” nie byłby tak przerażająco ignorancki, by wymyślić to prawo, to kto i co zrobił? Rozumiem to z twojego punktu widzenia. To musi być źdźbło trawy, Albo króliczek, Wiesz, gdzie swędzi obszar, który nie chce zniknąć, Bóg z zarośli z innej planety. Hej, masz tryliony wyborów. Więc dlaczego ich nie użyć ? Sheesh! Och, ale poczekaj! Idź wymyślać wymówki, jak zawsze, ponieważ NIE ZNASZ LEPSZEGO! „Gdyby Bóg po prostu powiedział Izraelitom praktyczny sposób leczenia trądu (inżynier chemik dapson), to nie byłby to cud”. Wow. *zzzzz* wiele nieprzespanych nocy z tym jednym buckeyem. Tak, moja cierpliwość się wyczerpuje. Baaardzo dużo problemów z tym. 1. Najpierw musisz zademonstrować, przetestować, a tym samym udowodnić, że twój bóg istnieje, czego nikt nigdy nie zrobił w całym istnieniu rasy ludzkiej. 2. Co oznacza, że nie ma czegoś takiego jak jakiekolwiek cuda. 3. Przypuśćmy, że komuś uda się udowodnić istnienie twojego boga, wtedy będziesz musiał twierdzić, że ten bóg istnieje dla reszty świata z ponad 33 000 wyznań chrześcijańskich. Teraz nie chcę zabrzmieć obraźliwie, ale tee hee! Więc które wyznanie TWOJEGO chrześcijaństwa jest poprawne? „Jednakże, jeśli Bóg wybrał najbardziej dziwaczny zestaw instrukcji i trędowaci zostali uzdrowieni, to Izrael nie mógł zaprzeczyć, że był to cud . „To naprawdę jest jeden piekielny super duper sposób, który zniknął z tego wszechświata, naprawdę walnięta, wymyślona wymówka. WIESZ, jak bardzo ich naprawdę nienawidzę. Jeszcze ich, do widzenia, nie mam z tobą nic wspólnego, a ta debata się skończy Naprawdę wkurza mnie to, że rzekomi chrześcijanie tacy jak ty, którzy w ogóle nie są chrześcijanami, ponieważ nie ma czegoś takiego jak bycie chrześcijaninem, a ty właśnie to udowodniłeś, ponieważ ty ani nikt inny nie może zwracać uwagi na TWOJE boskie prawa, które przystoją twojemu bogu na twoich kolanach. NIE! Ty i każdy inny rzekomy chrześcijanin musicie ustalić własne zasady, według tego, co im odpowiada, jak chcą, zgodnie z ich potrzebami i pragnieniami. To naprawdę śmieszne. * „Pytasz, dlaczego Bóg miałby przebaczyć mordercy”. OK, skończyliśmy. Nie zwróciłeś absolutnie żadnej uwagi na przedstawione wersety i zamiast tego poszedłeś do swojej własnej krainy la la. Niezależnie od twojego boga ZAMORDOWANO 2,821,364 w TWOJA biblia, w której znalazły się niemowlęta, dzieci i matki w ciąży (aborcje), w której wy, chrześcijanie, doskonale usprawiedliwiacie, czyli JEŚLI i jest to MUSI JEŚLI wierzycie w SWOJEGO boga, który dokonał wielu ludobójstw bez absolutnie żadnego powodu. Więc baw się dobrze w wierze w twojego supermasywnego, sprzecznego, obłudnego, nieudowodnionego boga. Tak, to całkowicie w porządku, żeby twój bóg mordował, ale nie człowieka? Ale poczekaj, twój bóg nakazuje człowiekowi mordować dla niego? Wow. Pa. Chcesz trochę PRAWDZIWEJ prawdy? Po prostu wpisz w Google Google coś takiego jak „wersety biblijne, gdzie bóg zabija dzieci”. |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00005-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | Oto jestem znowu, dobrze wiedząc, że prawdopodobnie mnie pokonasz. Niezależnie od tego, byłbym hańbą dla mojej religii, gdybym nie spróbował. Postaram się obalić Twoje argumenty. Mam nadzieję, że spełniam twoje kryteria, ale niezależnie od tego, czy nie, będę debatować najlepiej, jak potrafię. Jeśli uważacie mnie za nieinteligentnego (co jest niestety prawdopodobne), proszę powiedzcie mi z góry, abym mógł opuścić debatę na tyle, na ile to możliwe. * Twój pierwszy akapit szczegółowo opisuje, w jaki sposób wierzysz, że Biblia została stworzona przez człowieka. Pozwól jednak, że wyjaśnię, w jaki sposób twój punkt widzenia jest błędny. Dziwaczność prawa nie jest dowodem na to, że Biblia jest dziełem człowieka, wręcz przeciwnie. Gdyby Bóg po prostu powiedział Izraelitom praktyczny sposób leczenia trądu (inżynier chemik dapson), to nie byłby to cud. Jednak jeśli Bóg wybrał najbardziej dziwaczny zestaw instrukcji i trędowaci zostali uzdrowieni, to Izrael nie mógł zaprzeczyć, że był to cud. Było to potrzebne, ponieważ Izrael miał zwyczaj natychmiastowego podążania za innymi bogami, co pozwalało im nie mieć żadnych zasad ani ograniczeń. * Pytasz, dlaczego Bóg przebaczył mordercy. Jak mówi stare przysłowie: „Krew prowadzi do krwi. Przemoc w jeszcze większą przemoc. Zemsta to tylko inna nazwa morderstwa”. Zapominacie również, że człowiek, który został zabity, zyskuje wieczne bogactwa w następnym życiu. Jeśli ten mężobójca nadal będzie czynił zło, otrzyma potępienie * Po pierwsze: ten werset był przypowieścią. Oto źródło wyjaśniające to https://www. narzędzia do studiowania Biblii. Com/commentaries/gills-exposition-of-the-bible/matthew-19-12. HTML. Dwa: nawet jeśli to nie była przypowieść, mówimy o Bogu, który stworzył prawa fizyki. Nic nie jest fizycznie niemożliwe * Oto źródło wyjaśniające ten werset: http://apologeticspress. Organizacja/zawartość aplikacji. Aspx? Category=6&article=301 *"Dlaczego bóg był takim idiotą? Dlaczego bóg miałby zesłać tylko jednego Jezusa? W końcu ta postać Chrystusa była/jest postacią, o którą walczyli najwięcej w całej historii ludzkości! Ale jej bóg kocha konflikty Wojna, Śmierć, Nienawiść, Zło, Rozlew Krwi, Morderstwo, Nienawiść… I „ludzkie” bagaże emocji, do których ten bóg dobrowolnie się przyznał. „Jezus nie został posłany, aby powstrzymać fizyczną wojnę na ziemi. Jezus został wysłany, aby powstrzymać duchową wojnę, która szalała od upadku szatana. Ponieważ 80 lat, które żyjemy na tej ziemi, to grosze w porównaniu z tysiącami lat, które żyjemy później. Co do tych, którzy rozpoczęli takie wojny bez powodu, będą potępieni. Wniosek: nie będę twierdził, że posiadam całą wiedzę. Nie będę twierdził, że jestem najmądrzejszy w moim kraju, mojej religii, a nawet w mojej rodzinie. Jednak nawet taki głupiec jak ja to wie. Biblia, księga, która jest nieustannie pod ostrzałem, zdołała przetrwać i rozkwitnąć od 4000 r. p.n.e. C. W międzyczasie było zagrożone przez niektórych z najpotężniejszych ludzi na świecie (np. Adolfa Hitlera, który dążył do spalenia wszystkich materiałów religijnych) i przetrwało. Stawiła czoła najostrzejszym krytykom, w tym naukowcom, filozofom i historykom, którym nie udało się znaleźć oszukańczych dowodów na to, że Biblia jest fałszywa. I to też wydaje mi się cudem. Niezależnie od tego, dziękuję za poświęcony czas |
fbe6ad2-2019-04-18T11:12:36Z-00006-000 | Ukryta demencja kompleksu boga wyższego ego, Biblia i dlaczego nie powinieneś wierzyć w boga | 2 Tymoteusza 3:16 „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości” Przypowieści Salomona 30:5 „Każde słowo Boże jest czyste, On jest tarczą dla tych, którzy mu zaufali.” Witamy witamy witamy głupoty absurdów w Bogu i Biblii oraz dlaczego nie należy wierzyć w boga z oczywistych powodów: Zasady tej debaty: 1. Nie będę stał po stronie tych, którzy są nieinteligentni ani tych, którzy są niewykształceni, a mimo to próbujecie udawać, że jesteście. . . 2. Zwłaszcza jeśli spróbujesz udawać, że wiesz, o czym oni gadają, kiedy tak naprawdę nie wiesz. 3. Jeśli wystąpią #"s1 i 2, albo cię zignoruję, albo uderzę cię swoimi oryginalnymi obelgami, które pokażą być tym, czym naprawdę jesteś. 4. Zachowanie na etapie głosowania należy usunąć i nie można nad nim głosować. 5. Zdyskwalifikowany z jakiejkolwiek procedury głosowania jest dsjpk5. Ok gotowy - zestaw - GO! * To dla mnie największy śmiech w Biblii. Czytanie tego jest naprawdę zabawne. W żaden sposób żadne najwyższe bóstwo – nigdy – nie wymyśliłoby tego oczywistego człowieka, I jaki CZŁOWIEK pomyślałby, że ta kupa śmieci, Prawo, Wprowadzi je w życie i oczekuje, że ktokolwiek w to uwierzy ORAZ oczekuje, że wszyscy będą za nim podążać? Bardzo podoba mi się wykorzystanie ptaka do rozwiązań. Czy ktoś kupuje tę wstrętną maź z kapuścianym móżdżkiem nietoperza? Cóż, tak. Jeśli jesteś niewykształcony i nieinteligentny i wierzysz w boga. Kapłańska 14:33-57 „I przemówił Pan do Mojżesza i Aarona tymi słowy: 34 Gdy wejdziecie do ziemi Kanaan, którą wam daję w posiadanie, sprowadziłem zarazę trądu na dom waszą posiadłość; 35 Wtedy właściciel domu przyjdzie i powie kapłanowi, mówiąc: Wydaje mi się, że w domu panuje zaraza; 36 Wtedy kapłan rozkaże opróżnić dom, zanim kapłan wejdzie do niego, aby obejrzeć zarazę, aby wszystko, co jest w domu, nie zostało nieczyste, a potem kapłan wejdzie, aby obejrzeć dom. 37 I spojrzy na zarazę, a oto, jeśli zaraza będą na ścianach domu z pustymi pasami, zielonkawymi lub czerwonawymi, które na pierwszy rzut oka są niższe od ściany; 38 Wtedy kapłan wyjdzie z domu do drzwi domu i zamknie dom na siedem dni; 39 kapłan wróci dnia siódmego i spojrzy, a oto, jeśli zaraza rozszerzy się na ścianach domu; 40 Wtedy kapłan rozkaże usunąć kamienie, na których jest plaga, i wyrzućcie ich poza miasto na miejsce nieczyste. 41 I każe oskrobać dom wokoło, a proch, który zeskrobali, wyrzucą poza miasto na miejsce nieczyste. 42 I inne kamienie wezmą , I umieść je w miejscu tych kamieni; i weźmie inną zaprawę murarską, i otynkuje dom. 43 A jeźli zaraza przyjdzie znowu i wybuchnie w domu, potem usunie kamienie, i po oskrobaniu domu, i po wyklejeniu go tynkiem; 44 Tedy przyjdzie kapłan i spojrzy, a oto, jeźli zaraza się rozprzestrzeniła w domu, to jest trąd w domu, który jest nieczysty. 45 I zburzy dom, kamienie jego, i drewno jego, i wszystkę zaprawę murarską domu; i wyprowadzi ich z miasta na miejsce nieczyste. 46 A kto by wchodził do domu przez cały czas jego zamknięcia, nieczystym będzie aż do wieczora. 47 A kto leży w domu, wypierze swoje szaty; a kto je w domu, wypierze swoje szaty. 48 A jeśli wejdzie kapłan i obejrzy się, a oto plaga nie rozszerzyła się w domu, po tym jak dom był otynkowany, wtedy kapłan uzna dom za czysty, bo plaga jest uzdrowiona. 49 I weźmie do oczyszczenia domu dwa ptaki, drzewo cedrowe, szkarłat i hizop. 50 I zabije jednego z ptaków w glinianym naczyniu nad bieżącą wodą. 51 I weźmie drzewo cedrowe, i hizop, szkarłat i żywego ptaka, i zanurz je we krwi zabitego ptaka, i w bieżącej wodzie, i pokrop dom siedem razy. 52 I oczyści dom krwią ptaka, I z płynącą wodą, i z żywym ptakiem, i z drzewem cedrowym, i z hizopem, i z szkarłatem: 53 A żywego ptaka wypuści z miasta na otwarte pola, i dokona przebłagania dla domu: i będzie czysty. 54 To jest prawo dotyczące wszelkiej plagi trądu i pryszczycy, 55 trądu na szacie i domu, 56 i nawrotu, i na strup, i na plamę: 57 Aby nauczać kiedy jest nieczyste, a kiedy jest czyste: takie jest prawo trądu. " Tak. Odpadające kończyny ludzi, gdy czekają, aż ptak zrobi z nimi magiczną moc, to totalna hipnotyczna porażka komediowa, która jest Bogiem i Biblią. Tylko całkowicie szalony mężczyzna lub kobieta mógł to wymyślić. Tak, bez wątpienia Bóg i Biblia są wyraźnie dziełem człowieka. * W ten sposób Biblia i bóg prowadzą dochodzenie w sprawie morderstwa. Tak z wielką zazdrością, tak powinien działać nasz system sądowy w tym kraju absolutnie w 100%! Dlaczego nie? Na szczęście mamy inteligencję, godność i uczciwość, w przeciwieństwie do Boga i Biblii. Świetnie idzie z całym twoim sprytem i bogiem aktywności mózgu. Kontynuuj! To jest prawdziwy żart sam w sobie i dlaczego Bóg i Biblia nie mogą być traktowane poważnie. . . . Pwt 21:1-9 „Jeżeli ktoś zostanie znaleziony zabity w ziemi, którą Pan, Bóg twój, daje ci w posiadanie, leżącej na polu i nie będzie wiadomo, kto go zabił: 2 Wtedy przyjdą twoi starsi i twoi sędziowie 3 I stanie się, że miasto, które jest najbliższe zabitemu, wezmą starsi tego miasta, jałówkę, która nie była i który nie ciągnął jarzma; 4 A starsi tego miasta sprowadzą jałówkę do wyboistej doliny, która nie jest ani kłosem, ani obsiewana, i tam w dolinie odrąbią jej szyję; 5 I kapłani, synowie Lewiego, przyjdą, bo ich wybrał Pan, Bóg twój, aby mu służyli i błogosławili w imię Pańskie, i na ich słowo rozpatrzony zostanie wszelki spór i każde uderzenie. starsi tego miasta, którzy są obok zabitego, umyją ręce nad jałówką ściętą w dolinie. 7 I odpowiedzą, mówiąc: Nasze ręce nie przelały tej krwi, ani nasze oczy tego nie widziały. 8 Zmiłuj się, Panie, nad ludem twoim, Izraelem, któryś odkupił, i nie dawaj krwi niewinnej ludowi twemu, Izraelowi. I krew będzie im odpuszczona. 9 Tak usuniesz spośród siebie winę krwi niewinnej, gdy będziesz czynił to, co jest prawe w oczach Pańskich. " Rzeczywiście, więc to jest jak według praw biblijnych, jak prowadzić śledztwo w sprawie morderstwa, powinno to miejsce? Cóż, wyznacz mnie na sędziego, abym mógł szaleńczo wypuścić wszystkich! * Matthew 19:12 "Albowiem są eunuchowie, którzy tak urodzili się z łona matki: i są eunuchowie, którzy zostali eunuchami z ludzi: i są eunuchowie, którzy stali się eunuchami dla królestwa niebieskiego. Kto jest w stanie to przyjąć, niech to otrzyma. „Um, tak, um, dobrze, to jest fizycznie niemożliwe i nigdy się nie wydarzy”. Tak. Niezależnie od tego, jest to dość chory wiersz. Ale czego można się spodziewać po najbardziej chorej książce, jaką kiedykolwiek napisano? * Sędziów 1:19 „A Pan był z Judą i wypędził mieszkańców góry, ale nie mógł wypędzić mieszkańców doliny, bo mieli żelazne rydwany.” Wow. Bóg musi być taki słaby. Ponieważ ten potężny bóg nie ma mocy przeciwko słabym rydwanom z żelaza, trzeba się zastanowić, czy ma moc pokonania rozbłysku gamma, gdyby ktoś przebył tędy? Najwyraźniej błąd drukarski w Biblii lub bóg jest dziełem człowieka. * Oto myślenie, racjonalizacja, rozumowanie, zdrowy rozsądek, logiczne pytanie (jest ich zbyt wiele, by je zliczyć), w których religia, Bóg i Biblia nie ma ich: Dlaczego Bóg był takim idiotą? Dlaczego Bóg miałby posłać tylko jednego Jezusa? W końcu ta postać chrystusa była/jest postacią najbardziej zwalczaną w całej historii rodzaju ludzkiego! Ale jego bóg kocha konflikty, wojnę, śmierć, nienawiść, zło, rozlew krwi, morderstwo, nienawiść. . . I „ludzkie” bagażowe emocje, do których ten bóg dobrowolnie się przyznał. . . Zło, Gniew, Zemsta, Wściekłość, Wściekłość, Zazdrość itp. Najwyraźniej więcej niż jeden Jezus był potrzebny, Wymagany i był konieczny, aby wypełnić słowo Boże, aby zapewnić pokój, Miłość, Opiekę i dobroć. Ale bądźmy szczerzy tutaj, to nie jest to, czego chciał Bóg. W przeciwnym razie wysłałby więcej niż jednego Jezusa. Wysłałby setki, tysiące, miliony. Wszyscy mogliby mówić tym samym językiem, w którym Bóg chciałby, aby mówili. ALBO TU JEST KICKER, MÓGŁ SAM TO ZROBIĆ! Ale jasne jest, że Bóg tego nie chciał. Zamiast tego Bóg chce zamieszania i nienawiści, a nie pokoju w żaden sposób. To właśnie utrzymuje Boga na stanowisku i daje mu pracę. W końcu co się stanie, jeśli świat będzie żył w pokoju Bóg nie miałby nic do roboty. Nie ma nikogo, z kim można by się pieprzyć. Nie ma nikogo, kto mógłby rządzić. Nie ma nikogo, kogo można by zamordować. Nie ma z kim prowadzić wojny. Dla wszystkich tych, którzy odpowiedzieli: „Potrzebny był tylko jeden Jezus”, Cóż właśnie odpowiedziałeś na swoje pytanie z odpowiedzią. Twój ukochany Jezus, w którym nie ma absolutnie żadnego dowodu na to, że kiedykolwiek istniał tak samo jak Bóg, jest powodem, dla którego na tym świecie jest tyle nienawiści. * Podsumowanie: Biblia jest pełna zasad i przepisów, których żaden bóg/najwyższe bóstwo nigdy by nie wprowadziło w grę, a tym bardziej nie oczekuje, że ludzie będą wierzyć, a tym bardziej żyć według nich. Jednak Biblia ma być doskonała pod każdym względem. Bóg też. Jasne, że obaj nie. Ponieważ to prawda, Boże, Biblia i chrześcijaństwo nie powinny być w żaden sposób czczone, ubóstwiane, kłaniane się ani poddawane. |
3e59690a-2019-04-18T16:49:22Z-00003-000 | Konkurs Kompozytorski | Aight, chodźmy. Twoim tematem będzie pokój. |
3e59690a-2019-04-18T16:49:22Z-00004-000 | Konkurs Kompozytorski | Czas na kolejny z nich! Od dłuższego czasu prawie nie napisałem żadnej muzyki, więc powinno to być zabawne. Zasady są takie same jak w przypadku mojej pierwszej bitwy na kompozycję. http://www.debate.org... W każdej rundzie każdy z nas daje drugiemu temat do napisania utworu muzycznego (ten temat musi być na tyle ogólny, aby pozwalał na wiele interpretacji - to po prostu sposób, aby upewnić się, że muzyka jest oryginalna i sprawia, że jest bardziej zabawna!) Muzyka powinna być dołączona jako film na YouTube w rundzie. Do opisu muzyki można również użyć do 2000 znaków. Pamiętaj, że oznacza to, że oszuści będą musieli rozpocząć debatę nie od opublikowania muzyki, ale od opublikowania tematu. Jeśli masz pytania dotyczące formatu, zapytaj przed zaakceptowaniem. Każdy utwór powinien trwać około 3 minut i może być w dowolnym stylu. Pamiętaj, że masz tylko 72 godziny na skomponowanie oryginalnej piosenki w każdej rundzie! Głosujący powinni przydzielać punkty na podstawie tego, czyja muzyka była lepsza. Powodzenia mojemu przeciwnikowi i niech wygra najlepszy kompozytor! |
3e59690a-2019-04-18T16:49:22Z-00000-000 | Konkurs Kompozytorski | To było rozczarowujące. No cóż. Głosujcie na mnie za to, że nie przegrałem. :) |
3e59690a-2019-04-18T16:49:22Z-00001-000 | Konkurs Kompozytorski | Mój przeciwnik nie tylko nie opublikował rundy, ale także nie dał mi nowego tematu. Dlatego nie mogę nic opublikować, przepraszam. Ponieważ jednak jestem miłym gościem, dam mojemu przeciwnikowi jeszcze jedną szansę z 3-dniowym przedłużeniem. Gdyby mógł po prostu opublikować swoją piosenkę z Wielkiego Kanionu w następnej rundzie, byłbym zadowolony. Potrzebuję też motywu na rundę 4. Brawo, aby powyższa piosenka stała się najbardziej lubianym utworem na mojej stronie na soundcloudzie! :) Mam nadzieję, że mój przeciwnik będzie mógł kontynuować walkę. |
3e59690a-2019-04-18T16:49:22Z-00002-000 | Konkurs Kompozytorski | http://www.youtube.com... Dziękuję mojemu przeciwnikowi za akceptację debaty i zabawny temat. Tematem mojego przeciwnika jest „Wielki Kanion” |
c3e9c4a6-2019-04-18T14:36:11Z-00000-000 | Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśla punkty | Dzięki PRO za odpowiedź i powrót do debaty. Wezmę pod uwagę argumenty PRO w rundzie finałowej, biorąc pod uwagę, że znalazł się w niesprawiedliwych okolicznościach. Zacznę od odniesienia się do argumentów PRO przeciwko mojej sprawie, a następnie przejdę do argumentowania przeciwko jego argumentom merytorycznym. Obrona przed argumentami PRO D1) Obalenie 1PRO przyznaje, że to „może być prawda”, a następnie próbuje to zganić, mówiąc, że osobiście uważa to za bardzo trudne. W żadnym wypadku nie jest to wystarczające usprawiedliwienie dla tego, że osoba A jest na uboczu od samego początku debaty. To, co jest trudne dla PRO, może być łatwe dla innego dyskutanta ze względu na różnice w znajomości tematu, biegłość w debacie i inne czynniki. PRO musi przedstawić rzeczową i konkretną analizę charakteru i ról Osoby A i B, spójną dla wszystkich dyskutantów, czego nie zrobił, aby udowodnić, że Osoba A ma rzeczywiście trudniejsze zadanie do wykonania. D2) Odparcie odpowiedzi 2PRO na ten punkt nie daje żadnej siły dla jego stanowiska. Wiąże cel debaty, jakim jest przekonanie przeciwnika, z naciskiem, jaki mechanizm głosowania DDO kładzie na argumenty. Chodziło mi o to, że obijanie się osoby A miało na celu udowodnienie proporcjonalnego charakteru trudności między dwiema stronami domu, a nie obalenie nieodłącznych atrybutów debaty. Poza tym zarówno osoba A, jak i osoba B są oceniane na podstawie tych samych kryteriów głosowania, więc nie koliduje to z moim argumentem przemawiającym za warunkową równowagą między dwiema stronami domu. D3) Odparcie 3APRO stara się to obalić, cytując swoje osobiste doświadczenie w wojnach na płomienie, co powoduje dwa błędy. Po pierwsze, jest to anegdotyczny błąd [1], w żaden sposób doświadczenie PRO nie jest dokładnym odzwierciedleniem rzeczywistości wojen płomieni na YouTube. Nawet jeśli to zlekceważymy, PRO nie udowodnił, jak wojny płomieni można zaklasyfikować jako formę debaty, jak sam przyznaje, stąd ten argument nie ma znaczenia dla wniosku. D4) Odparcie 3BPRO stwierdza, że obie strony domu nie mają równych udogodnień, ale pozostawiają ten punkt w zawieszeniu i nie wspierają go żadnym rozumowaniem, dlatego ten punkt jest znikomy. Stwierdził również, że „ludzie obalają tylko oryginalne punkty” i nie podejmują inicjatywy wyczarowywania własnych punktów. Odnosząc się do mojej poprzedniej argumentacji, warunki wygrania debaty nie dotyczą oryginalności argumentów. Co więcej, czy selektywne odrzucanie punktów nie zapewnia darmowej wygranej temu, kto przedstawi wspomniane „oryginalne argumenty”? Jak to koreluje ze stanowiskiem PRO, że faktycznie trudniej jest osobie, która musi wymyślić oryginalne argumenty (zakładając, że oryginalność i tak ma znaczenie)? D5) Odparcie 4PRO odpowiada na to, mówiąc, że Osoba A ma mniej okazji do obalenia i przedstawić argumenty i wyjaśnić, że ta debata w rzeczywistości obejmuje debaty internetowe i że moje argumenty są mniej skuteczne w tym założeniu. W ramach debaty DDO osoba A i osoba B mają taką samą liczbę szans na obalenie i przedstawienie argumentów, po prostu chodzi o to, kto ma ostatnie słowo. Dotyczy to również innych stylów debaty, takich jak World Schools Style i British Parliamentary. Osobiście chciałbym odrzucić modyfikację przez PRO terminu „debata” z formalnych i ustrukturyzowanych dyskusji, takich jak DDO, na te, które można znaleźć na YouTube. Są to trafnie nazwane wojnami płomieni, a nie debatami bez powodu. W związku z tym nie chcę, aby moje argumenty zostały unieważnione tylko dlatego, że PRO nie spełniło swojego obowiązku wyjaśnienia, co oznacza „debata” w rundzie akceptacji. D6) Obalenie 5BTe punkty nie są ze sobą sprzeczne, jeśli uwzględniłeś inny część mojej argumentacji, która stwierdza, że Osoba A ma przewagę w kształtowaniu debaty (tj. definicje, zakres debaty, dodatkowe zasady), co rekompensuje fakt, że Osoba A nie ma ostatniego słowa w debacie. Nawet jeśli to pominiemy, PRO nadal musi udowodnić, że we WSZYSTKICH przypadkach debaty osoba, która jako pierwsza przedstawia argument, NIGDY nie przemawia jako ostatnia, aby podtrzymać ten punkt, co nie jest prawdą. Na przykład w World Schools Style Proposition/Government (odpowiednik PRO w DDO) rozpoczyna debatę swoim pierwszym mówcą, ale jest również stroną, która kończy debatę swoim mówcą odpowiedzi [2]. 1 Argument ten nie ma racji bytu z dwóch powodów: 1. Argument PRO opiera się w całości na funkcjonowaniu debaty DDO, ale zapomina, że ten wniosek nie dotyczy tylko debat DDO, ale „debat” jako całości. Debaty mogą mieć miejsce w prawdziwym życiu i nie ma możliwości wybrania, w których debatach wziąć udział w debatach w prawdziwym życiu. Po raz kolejny zdaję sobie sprawę, że PRO chce zmienić zakres pojęcia „debata” na debaty online, ale nie popieram tej poprawki, jak wyżej, ponieważ definiowanie terminów powinno odbywać się tylko w pierwszej turze.2. PRO uznaje, że istnieją przypadki, w których Osoba B nie może wstępnie wybrać debat, w których weźmie udział, na podstawie treści, które Osoba A opublikowała w pierwszej rundzie, dając przykład Osobie A, wykorzystując pierwszą rundę jako rundę akceptacji. Pamiętaj, że we wniosku stwierdza się, że „Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśli punkty”, co oznacza, że PRO będzie musiał uzasadnić, że debaty są ZAWSZE trudniejsze dla osoby A Podając przykład scenariusza rundy akceptacji, PRO w zasadzie sam to obalił. Nawet jeśli oba te kontrargumenty nie mają racji bytu, argument PRO jest nadal niewystarczający, aby uzasadnić swoje stanowisko z tego powodu, że Osoba A ma możliwość dokładnie ocenić swoją decyzję o rozpoczęciu debaty w taki sam sposób, w jaki Osoba B ma możliwość rozważenia przyjęcia debaty lub nie. Co ważniejsze, osoba A jest uprawniona do wyboru tematu do debaty w oparciu o swoje mocne i słabe strony oraz preferencje w taki sam sposób, w jaki osoba B może wybrać debaty, w które chce się zaangażować, zgodnie ze swoją biegłością w kwestiach omawianych w ruch. Co więcej, obie strony domu nie są świadome zdolności swoich przeciwników, ponieważ najprawdopodobniej nie znają swojego przeciwnika osobiście, biorąc pod uwagę, że informacje w profilu przeciwnika są przede wszystkim prawdziwe. Tak więc, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, osoba A nie jest trudniejsza po prostu dlatego, że osoba B jest w stanie zdecydować, w której debacie wziąć udział. Wniosek Podsumowując, obaliłem wszystkie punkty PRO i broniłem się przed wszystkimi wykroczeniami PRO przeciwko mojej sprawie. Argumentowałem, że warunki i obciążenia są takie same dla obu stron domu i uzasadniałem wszelkie niezgodności między Osobą A i Osobą B, tym samym skutecznie udowodniłem, że obie strony są sobie z natury równe pod względem trudności, a wszelkie dalsze różnice w poziomie trudności można przypisać różnym kompetencjom obu dyskutantów. Dziękujemy PRO za tak interesującą debatę i wszystkim słuchaczom oraz potencjalnym wyborcom za uwagę. Głosuj CON! Wykorzystane źródła[1] https://yourlogicalfallacyis.com...[2] https://pl.wikipedia.org... |
c3e9c4a6-2019-04-18T14:36:11Z-00001-000 | Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśla punkty | Słowa na początek debaty Po pierwsze, przepraszam za przegranie rundy. Miałem pewne problemy z logowaniem, które zostały na szczęście rozwiązane[1]. Muszę zaznaczyć, że chodzę dopiero do ósmej klasy i nigdy nie spotkałem się z tak formalnymi debatami. Postaram się jednak obronić swój punkt widzenia. Ponadto moje uwagi były skierowane do ogólnego Internetu, a nie konkretnie do debaty.org, pomimo tego, co powiedziałem. Przepraszam za zamieszanie. Obalenia Obalenie 1 „…brak dowodów na to, że utrudnia to debatę Osobie A.” Chociaż może to być prawda, osobiście uważam to za bardzo trudne. Może to być jednak sprawa osobista i każdy ma swoje opinie, zwłaszcza w Internecie, gdzie jest wielu ludzi i oczywiście wiele rodzajów ludzi. Odparcie 2 „Jeśli jesteś Osobą A i chcesz się rozluźnić i ułatwiasz sobie i nie wkładasz wysiłku w konstruowanie swojej argumentacji, to jednocześnie ułatwiasz osobie B spełnianie jej roli polegającej na obalaniu twoich argumentów”. Ponownie, chociaż może to być prawda, czy debaty nie polegają na przekonaniu ludzi do poparcia którejkolwiek ze stron? Więcej punktów sprawia, że twoje argumenty są bardziej przekonujące, a bardziej przekonujące są również bardziej uzasadnione obalenia. Według 7-punktowego systemu debaty.org (źródło: http://www.debate.org...) „Kto przedstawił bardziej przekonujące argumenty?” Jest wart najwięcej ocen (3). Dlatego nawet debata.org zgadza się, że argumentowanie jest ważne. Chociaż może to nic nie potwierdzać mojego punktu widzenia, chciałbym to podkreślić. Obalenie 3a „Po pierwsze, jest to błąd polegający na czystym twierdzeniu. Nie przedstawiono żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia ani nie rozszerzono argumentu w formie jakiejkolwiek analizy”. Uczestniczyłem w wielu wojnach płomieni na YouTube i innych stronach. Prawie żaden z nich nie zawiera oryginalnych punktów, a może tylko punktów, które są nadużywane, a nawet obelgi. W rzeczywistości obelgi stanowią większość. (Przykład: http://bit.ly... (Chociaż to może być złe, to tylko przykład.)) Istnieją różnice między wojnami płomieni a właściwymi debatami, jednak nie każdy jest tak profesjonalny jak ty. Jak ja. Niektóre debaty przypominają normalne wojny na płomienie. Znowu niektóre. Nie wielu, nie wszystkich. Obalenie 3b „Obie strony domu mogą uzyskać dostęp do Internetu i mieć takie same możliwości i warunki, aby odwoływać się lub plagiatować punkty z różnych witryn, dlatego ten argument nie ma znaczenia dla wniosku”. Chociaż to prawda, nie sądzę, aby mieli całkowicie równe udogodnienia. Jednak to nie ma znaczenia. Zwróciłem również uwagę, że większość ludzi odrzuca tylko oryginalne punkty i nie wymyśla żadnych w Internecie. Poza tym nigdy żadnego nie cytują. Odparcie 4 „Obie strony domu są delegowane na te same ciężary i otrzymują te same warunki, aby wypełnić ten ciężar w środku”. Proszę odnieść się do odpowiedzi 3b. Ponadto Osoba A ma o jedną szansę mniej na obalenie, aby udowodnić swoją rację, zwłaszcza że debaty internetowe trwają nieskończenie długo, na przykład 200 komentarzy. (Przykład: http://bit.ly... (Chociaż to może być złe, to tylko przykład.)) Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie, ale moje uwagi dotyczyły ogólnego internetu, co sprawia, że punkty mniej skuteczne. Odparcie 5 „Aby temu przeciwdziałać, Osobie B przyznaje się przywilej posiadania „ostatniego słowa”, czyli innymi słowy, otrzymuje możliwość definitywnego zakończenia debaty w rundzie finałowej”. Chociaż jest to bardzo prawdziwe w Debate.org, nie ma tego w Internecie. Nie pozwól jednak, aby ten punkt wpłynął na Twoją ocenę Con. To była moja wina. Obalenie 5b (1) „Zapewnia to, że wszelkie analizy lub obalenia, które przeprowadzą w rundzie finałowej, pozostaną bez odpowiedzi, a ich legitymacja będzie całkowicie w rękach wyborców i / lub sędziów bez wpływu osoby A”. (2) „Debata z natury jest zatem sprawiedliwa zarówno dla Osoby A, jak i Osoby B”. Osobiście uważam, że punkt (1) i punkt (2) są sprzeczne. Uważam, że fakt, że nie można kogoś obalić, jest bardzo niesprawiedliwy, co zwiększa niesprawiedliwość Osoby A. Osoba A traci 2 szanse na obalenie przeciwnika, podczas gdy Osoba B nie traci żadnej. Chociaż rozumiem, że jest to kontrargument, stworzyłem bardziej przekonujące argumenty w gimnazjum, które pokazują, że kontrargumenty faktycznie przynoszą korzyść lub warto je stracić. To jest debata nad debatami, więc chciałbym to zaznaczyć. Argumenty Punkt 0: Najpierw przeczytaj mnie Jeśli CON chce, może zignorować argumenty i udawać, że nie przedstawiłem żadnych nowych argumentów. Ponieważ miałem problemy z kontem, przegrałem wbrew mojej woli, dlatego uważam, że niesprawiedliwe jest nie pozwalanie mi na dodatkowe argumenty. Jeśli jednak CON się nie zgodzi, może zignorować wszystkie moje uwagi. Punkt 0b: Wszystkie moje uwagi, które przedstawiłem w moich Odparciach Punkt 1: Każdy może zobaczyć twoje argumenty, a jeśli nie wie, jak je obalić, pominie Chociaż może to być nieprawdą dla tych, którzy używają rundy 1 jako akceptacji w kółko, ja osobiście tego nie robię. Myślę, że to marnotrawstwo rund, które już nie wystarcza, zwłaszcza że nie ma limitu czasu lub limitu czasu jest wystarczająco krótki, aby przeszkadzać. Jeśli ktoś nie jest pewien tego, co widzi na temat tego, co mówi Osoba A, pominie i dokładnie przemyśli swoje punkty, zanim wróci i przyjmie wyzwanie. Jeśli tego nie zrobią, po prostu zignorują. Jeśli argumenty Osoby B są tak dobre, że nie wiedziała, co powiedzieć, nie może się wycofać i będzie musiała zrezygnować ze swoich rund, co sprawia, że Osoba A wydaje się zła, co DODAJE do niesprawiedliwości. Chociaż to samo może dotyczyć również Osoby B, robi mniej. Ponadto osoba A nie ma możliwości spasowania, podczas gdy osoba B tak. Wniosek Chociaż mogłem nie obalić wszystkich punktów przedstawionych przez Con, obaliłem większość z nich. W debacie jest wiele niesprawiedliwych miejsc, szczególnie dla Osoby A. Punkty są pokazywane wszystkim, zanim je zaakceptują, Osoba B ma ostatnie słowo. Chciałbym jeszcze raz przeprosić za moje wprowadzające w błąd uwagi. Tym razem My Point celuje konkretnie w stronę debata.org. Jednak może to mieć szansę zostać zignorowane. -- NOTATKI -- [1] Nie mam dowodu, więc musisz zaufać temu, co mówię. Bez względu na to, na jakim urządzeniu, nawet po wprowadzeniu poprawnego hasła, przekazuje mi polecenie zarejestrowania się w Google, czego nie potrzebuję, ponieważ mam już konto. Wyczyszczenie plików cookie rozwiązało mój problem, ale do niedawna nie wiedziałem, jak to zrobić w Firefoksie. Poza tym nawet nie wiedziałem, że to rozwiąże mój problem, ponieważ rzadko ich dotykam. |
c3e9c4a6-2019-04-18T14:36:11Z-00002-000 | Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśla punkty | Szkoda, że mój przeciwnik przegrał walkowerem, mam nadzieję, że ostatnio wszystko u niego w porządku. W związku z tym nie będę publikować nowych argumentów w tej rundzie i rozszerzę moje poprzednie argumenty. Proszę pozwolić mi przypomnieć PRO, że w następnej rundzie żadna ze stron nie przedstawi żadnych nowych argumentów, ponieważ jest to ostatnia runda debaty. Z innej strony zapomniałem zamieścić link do strony internetowej, z której odniosłem się do definicji „twardego”. Oto on: http://dictionary.reference.com... Dziękuję. |
c3e9c4a6-2019-04-18T14:36:11Z-00003-000 | Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśla punkty | Niech wygra najlepszy dyskutant! Oprócz treści opublikowanych w Rundzie 1, PRO chce również przedstawić ten argument, którego zapomniał opublikować w Rundzie 1:Wszystkie Twoje punkty są skoncentrowane w jednym poście W prawdziwym życiu masz ograniczony czas na to, co możesz powiedzieć. Jednak tutaj masz 10000 znaków. Powiedziałbym, że to wystarczy, aby wcisnąć 10 punktów. .. Wyobraź sobie, że mówisz 10 punktów w 3 minuty. To byłoby niemożliwe. DEFINICJE Trudne: Trudne do zrobienia lub osiągnięcia; męczący; kłopotliwe [1]. CIĘŻAR DOWODU musi udowodnić, że debaty są trudniejsze dla tych, którzy jako pierwsi przedstawiają swoje argumenty. CON musi udowodnić, że debaty są łatwiejsze dla tych, którzy jako pierwsi przedstawiają swoje argumenty, lub że debaty są równie trudne/łatwe dla obu stron domu. Uwaga: Ze względu na skuteczność będę odnosił się do osoby, która jako pierwsza przedstawia swoje argumenty, jako „Osoby A”, a do osoby sprzeciwiającej się – „Osoby B”. REBUTTALSR1) „Ten, kto przyjmuje wyzwanie, może go po prostu przeczytać, wybrać punkty, które pomyślałeś i przedyskutować je…„ Nie ma dowodów na to, że utrudnia to debatę Osobie A. Jak łatwo jest opozycji wybierać Błędy w twojej argumentacji są proporcjonalne do tego, jak dobrze sfabrykujesz swoje argumenty. Można powiedzieć, że jeśli jesteś Osobą A i chcesz sobie odpuścić i ułatwić sobie sprawę, a nie wkładasz wysiłku w konstruowanie swojej sprawy, to jednocześnie tak samo ułatwiasz Osobie B wypełnianie jej roli obalenia twoich punktów. Co więcej, PRO nie mówi o tym, że zbieranie punktów opozycji i „trudne myślenie o punktach na poparcie twojego poglądu” jest wspólnym obciążeniem dla obu stron domu. Osoba B, która „może po prostu przeczytać i wybrać punkty”, jest również zobowiązana do przedstawienia rzeczowych argumentów na poparcie swojego stanowiska, a Osoba A z kolei ma obowiązek obalenia tych punktów i ustalenia nowych argumentów, i trwa to do ostatniej okrągły. Jak widać, obie strony domu mają ten sam ciężar, a zatem żadna strona nie jest pod tym względem trudniejsza od drugiej. R2) „… ludzie zwykle nie używają oryginalnych punktów poza stwierdzeniem otwierającym, przynajmniej w Internecie. „Po pierwsze, jest to błąd w czystym twierdzeniu. Nie przedstawiono żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia ani nie rozszerzono argumentu w formie jakiejkolwiek analizy. W związku z tym możemy posunąć się tylko do stwierdzenia, że jest to uparta opinia PRO. Nawet jeśli założymy, że to prawda, nie widzimy, w jaki sposób prowadzi to do dysproporcji między Osobą A i Osobą B. Obie strony domu mają dostęp do Internetu i mają takie same możliwości i warunki, aby odwoływać się lub plagiatować różne punkty witryn, więc ten argument nie ma znaczenia dla wniosku. R3) *proszę odnieść się do dodatkowego argumentu PRO na górze*Nie bardzo wiem, co sądzić o tym argumencie. PRO porównuje debatę na temat DDO z debatą w prawdziwym życiu poprzez mówienie o limitach słów i ograniczeniach czasowych, ale nie czyni związku między takim porównaniem a rozbieżnością trudności między Osobą A a Osobą B. Jeśli chodzi o DDO (zakładając że ta debata jest zorientowana na debaty online, widząc, że PRO mówi o Internecie i „podejmowaniu wyzwań”), obie strony podlegają tym samym ograniczeniom czasowym i słowom, więc ten argument jest pusty w zakresie tej debaty. SUBSTANTYWNE SP1) Te same ciężary, te same warunki Obie strony domu są delegowane na te same ciężary i mają te same warunki do wypełnienia tego ciężaru wewnątrz. W najbardziej ogólnym sensie, aby wygrać debatę, każda strona domu musi z powodzeniem utrzymać swoje stanowisko i obalić punkty / obalenia przeciwnika. Specyfikacje zwycięstwa są takie same, a zatem nie jest z natury rzeczy trudniejsze dla jednej ze stron domu, aby wziąć udział w debacie. Istnieją jednak pewne niewielkie różnice w zakresie tego, co osoba A i osoba B muszą zrobić, aby spełnić te specyfikacje. Na przykład osoba A musi scharakteryzować problem i uzasadnić, że rzeczywiście jest to problem w status quo. Niektórzy mogą twierdzić, że daje to Osobie A przewagę, ponieważ może ona kształtować debatę na swoją korzyść. Aby temu przeciwdziałać, Osoba B otrzymuje przywilej posiadania „ostatniego słowa”, czyli innymi słowy, otrzymuje możliwość definitywnego zakończenia debaty w rundzie finałowej. Gwarantuje to, że wszelkie analizy lub obalenia, których dokonają w rundzie finałowej, pozostaną bez odpowiedzi, a ich zasadność będzie całkowicie w rękach wyborców i/lub sędziów bez wpływu osoby A. WNIOSEK Podsumowując, obaliłem wszystkie punkty PRO w ten sposób daleko i pokazałem wam, że debata jest zorganizowana w taki sposób, że przydziela ten sam kontekst każdej ze stron domu do debaty w środku i przypisuje te same cele do osiągnięcia obu stronom. Debata z natury jest zatem sprawiedliwa zarówno dla Osoby A, jak i Osoby B. Dziękuję i czekam na odpowiedź PRO. |
c3e9c4a6-2019-04-18T14:36:11Z-00004-000 | Debaty są trudniejsze, gdy jesteś pierwszym, który wymyśla punkty | Musisz być oryginalny Wyobraź sobie, że debatujesz. Ciężko myślisz o punktach na poparcie swojego poglądu. Zastanów się? Ten, kto przyjmuje wyzwanie, może po prostu przeczytać go i wybrać punkty, o których myślałeś, i przedyskutować je. Następnie dyskutujesz ich debatę. Potem idzie w dół. Jak wszyscy wiemy, ludzie zwykle nie używają oryginalnych punktów poza stwierdzeniem wstępnym, przynajmniej w Internecie. |
f25e63e3-2019-04-18T13:24:15Z-00000-000 | Komputery do gier są lepsze niż konsole. | Pozdrawiam kochanie. |
f25e63e3-2019-04-18T13:24:15Z-00001-000 | Komputery do gier są lepsze niż konsole. | Oto wersja 2: http://www.youtube.com... |
f25e63e3-2019-04-18T13:24:15Z-00002-000 | Komputery do gier są lepsze niż konsole. | Akceptuję i pozwolę, by w moim imieniu kłócił się półsławny raper YouTube http://www.youtube.com... |
f25e63e3-2019-04-18T13:24:15Z-00003-000 | Komputery do gier są lepsze niż konsole. | Wielu twierdzi, że konsole do gier stają się przestarzałe. Po co grać na czymś, co z łatwością przewyższa potężną maszynę do miażdżenia liczb, taką jak komputer PC? Całe to przekomarzanie się pochodzi od wściekłego, ślepego fana komputerów PC, który najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, co sprawiło, że gry wideo są zabawne, i że liczba graczy na PC maleje, w przeciwieństwie do atrakcyjnej prostoty gry. konsola. Ci, którzy grają na komputerze, mogą godzinami opowiadać o liczbie klatek na sekundę, pikselach i surowej mocy ich pięknie wykonanej maszyny do gier, której zakup kosztował około 1500 USD. Mimo że cena jest ponad czterokrotnie wyższa niż cena konsoli do gier, jest tego warta ze względu na piękny obraz wyświetlany z monitora ACER. I to jest świetne dla tych, którzy potrafią rzucać pieniędzmi, jakby rosły na drzewie, ale jeśli jesteś taki jak ja i lubisz grać online, może pojawi się jeszcze kilka problemów. Przy tak wielu możliwościach personalizacji w świecie PC istnieje wiele odmian przeciwników, z którymi przyjdzie ci się zmierzyć w meczu online. Powiedzmy, że Gracz 1 ma niesamowity system do gier, który zapewnia 128 FPS i inne liczby, których nie można sobie wyobrazić, i jest sparowany z kimś grającym na Chromebooku za 100 USD. W tym momencie prawie niemożliwe byłoby znalezienie kogoś, kto ma podobny komputer, więc szanse są wyrównane. Przy tych różnicach w automatach do gier opóźnienia i spadki klatek są nieuniknione. Dzięki konsoli do gier masz luksus wiedzy, że każdy, kto jest w drugim zespole, ma dokładnie taką samą maszynę do kopiowania, jak ty. I to nawet nie bierze pod uwagę, o ile więcej osób gra na konsoli niż na PC. Dla przeciętnego konsumenta konsola jest o wiele bardziej atrakcyjna niż komputer do gier, który wymaga większej sumy pieniędzy. Chociaż ludzie mogą nie być „zagorzałymi” graczami, znacznie zwiększają populacje. Konsole nadal królują w salonie. Chociaż nigdy się do tego nie przyznają, gracze PC potajemnie nienawidzą bujnej społeczności zapewnianej przez konsole do gier. |
d6517702-2019-04-18T12:36:24Z-00000-000 | Nauka jest najlepsza! | Wydaje mi się, że nauka jest w porządku, ale wychowanie fizyczne (WF) jest lepsze. Pomyśl o tym, mógłbyś godzinami siedzieć w klasie, ucząc się o rekonfiguracji molekularnej, albo grać w piłkę nożną z kolegami. Dlaczego w ogóle miałbyś chcieć uczyć się o rekonfiguracji molekularnej? Myślę, że argument tutaj byłby oparty na zdrowym umyśle lub zdrowym ciele. Nauka to zdrowy umysł, a WF to zdrowe ciało. Aby rozwiązać ten problem, wystarczy poprosić Stevena Hawkinsa. Tylko 500 słów |
d6517702-2019-04-18T12:36:24Z-00001-000 | Nauka jest najlepsza! | Nauka jest najlepsza! |
ede05d3d-2019-04-18T15:09:31Z-00000-000 | czy homoseksualizm faktycznie jest grzechem | Ponieważ mój przeciwnik nie opublikował żadnego odparcia, startuję bez sprzeciwu. Ponadto @FreedomEagle nie masz prawa strzelać do kogo chcesz, również ze względu na mentalność, którą pokazałeś, że posiadasz, nie powinieneś posiadać karabinu szturmowego. Ze względu na brak sprzeciwu w tej debacie powtórzę, że jako heteroseksualny bezwyznaniowy chrześcijanin nie napominam ani nie napominam homoseksualizmu, ponieważ nie uważam go za grzech. |
ede05d3d-2019-04-18T15:09:31Z-00001-000 | czy homoseksualizm faktycznie jest grzechem | Dziękuję, że zgodziłeś się ze mną w tej sprawie. Jednak tak naprawdę nie jest to debata, jeśli obie strony są zgodne. |
ede05d3d-2019-04-18T15:09:31Z-00002-000 | czy homoseksualizm faktycznie jest grzechem | Murica, Druga poprawka mówi o prawie do noszenia broni, a homoseksualiści mają broń, więc homoseksualizm nie jest grzechem, ponieważ Bóg daje mi boskie prawo do strzelania do ludzi, którzy przychodzą na mój trawnik i boskie prawo do noszenia mojego karabinu szturmowego M4. dlatego homoseksualizm nie jest grzechem. Podsumowując, Merica, Guns, 2nd Poprawka, Mcdonalds i Freedum, odpoczywam, Amen. Jeśli nie jesteś gejem, to jest to grzech. ~~Orzeł Wolności |
ede05d3d-2019-04-18T15:09:31Z-00003-000 | czy homoseksualizm faktycznie jest grzechem | Biblia została napisana dawno temu, kiedy nie było tak wielu badań naukowych, i dlatego ludzie wierzyli, że homoseksualizm jest wyborem, ponieważ nie ma nic, co mogłoby udowodnić, że jest inaczej. Musisz wiedzieć, że Pismo Święte było również napisane w moralności społecznej, nie tylko moralności religijnej. Na przykład ludzie w tamtych czasach uważali za dopuszczalne ukamienowanie kobiety, która przed ślubem straciła dziewictwo. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00000-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | „Wygląda na to, że w połowie mnie obrażasz, a w połowie argumentujesz swoją sprawę”. Tak, mam naprawdę zły nawyk robienia tego podczas debat i od jakiegoś czasu próbuję go rzucić… Niestety zrobiłem tylko niewielki postęp. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00001-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | Wygląda na to, że w połowie mnie obrażasz, a w połowie argumentujesz swoją sprawę. Jednak wszystkie twoje punkty są ważne. Dlatego przyznaję wam zwycięstwo. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00002-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | 1) Zbyt mało czasu „Można to zrobić w jednym kraju na raz, w okresie 100 lub 200 lat”. Jest jednak zbyt wiele krajów, aby było to możliwe…. Ponad połowa krajów na świecie musi uporać się ze skrajnym ubóstwem, a jeśli Stany Zjednoczone i bogate narody miałyby skupiać się na jednym kraju na raz przez 20 lat, jak sugeruje twój pierwotny plan, byłoby to w stanie pomóc tylko 5-10 krajom. To wciąż pozostawia dużą część świata bez jakiejkolwiek formy pomocy, a jednocześnie kaleczy finansowo bogate narody2) Stany Zjednoczone i inne kraje nie mają wystarczającej ilości pieniędzy: „Jeśli robi się to przez długi czas, potrzebne pieniądze nie powinny przytłaczać narody dają. „Dokładnie to się stanie dingus… Proponujesz, aby bogate narody wrzucały setki miliardów dolarów do biednych krajów każdego roku przez 100-200 lat, faktem jest, że taka polityka sparaliżowałaby finansowo nawet najbogatszy z krajów, takich jak Stany Zjednoczone3) Wrzucanie miliardów do kraju nie działa „Nie zatrudniliśmy Irakijczyków i Afgańczyków do odbudowy ich infrastruktury. W każdym razie nie o ile mi wiadomo”. Tak, zrobiliśmy to, to jedyna rzecz, którą zrobiliśmy robiłem w obu tych krajach przez ostatnie 8 lat. http://www.defense.gov...http://www.nytimes.com...4) Stany Zjednoczone i bogate narody nie mogą po prostu wyprzedzić biednych krajów i odbudować ich „Więc naród nie ma prawa do pomóc innemu narodowi stanąć na nogi?” Nie to mówię idioto… Argumentem było to, że Stany Zjednoczone i inne narody nie mogą faktycznie kontrolować pieniędzy, które przekazują biednemu narodowi i że muszą po prostu powierzyć je lokalnym rząd, który rządzi biednym narodem… I to raz po raz okazywało się to problematyczne, ponieważ biedne kraje mają zwykle horrendalnie nieefektywne i skorumpowane rządy, które całkowicie schrzaniłyby obsługę setek miliardów dolarów pomocy zagranicznej rocznie. ....5) Wiele biednych krajów nie ma zbyt wielu gruntów rolnych: „Dzięki dzisiejszej technologii, w tym nawozom i tym podobnym rzeczom, jestem pewien, że moglibyśmy uczynić tę ziemię uprawną”. Stary, nie możesz zamienić pustyni w pola uprawne , a nawet gdybyś mógł, Afryka nie ma obfitych zasobów wody do utrzymania takiej farmy. „Ale NIE zostanie to zrobione właściwie, ponieważ nigdy NIE ZOSTAŁO zrobione właściwie….. Wrzucanie bilionów do kraju w celu jego poprawy okazało się w ogóle nie działać, a ty to ignorujesz po prostu dlatego, że„ myślisz ”, że tym razem tak się stanie być innym. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00003-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | 1. Zbyt wiele krajów: Można to zrobić w jednym kraju na raz, w okresie 100 lub 200 lat. 2. Stany Zjednoczone i inne kraje nie mają wystarczającej ilości pieniędzy: jeśli będzie to robione przez długi okres czasu, potrzebne pieniądze nie powinny przytłoczyć krajów dających pieniądze. 3. Stany Zjednoczone już tego próbowały: to, co zrobiliśmy w Iraku i Afganistanie, to wysłanie żołnierzy. Nie zatrudniliśmy Irakijczyków i Afgańczyków do odbudowy ich infrastruktury. W każdym razie nie, o ile mi wiadomo. 4. Nie mamy do tego prawa: Więc naród nie ma prawa pomagać innemu narodowi wstać? 5. Wiele biednych krajów nie ma zbyt wielu gruntów rolnych: z dzisiejszą technologią, w tym nawozami i tym podobnymi rzeczami, jestem pewien, że moglibyśmy uczynić tę ziemię uprawną. 6. Program opiera się na idiotycznych założeniach: wygląda na to, że jeśli mają własne firmy, a możliwości są obfite, ludzie rzeczywiście nauczą się sami się utrzymywać. I nie udzielalibyśmy im po prostu pomocy. Kazalibyśmy im zbudować własną infrastrukturę i płacilibyśmy im. W końcu nauczyliby się pomagać sobie, nawet po tym, jak Stany Zjednoczone puściły sznurki. Podsumowanie: Myślę, że program zadziała, jeśli zostanie wykonany poprawnie. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00004-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | Powody, dla których ten program nie zadziałałby za milion lat: 1) Na świecie jest po prostu zbyt wiele biednych krajów, by wrzucać do nich miliardy. Program Pro skupia się najpierw całkowicie na Haiti, które zamieszkuje mniej niż 0,15% światowej populacji, a następnie twierdzi, że jeśli zadziała na Haiti, to może działać w reszcie świata… Problem polega jednak na tym, że świat składa się z uciskanych krajów, które są o WIAAAAAAAAY większe i bardziej zaludnione niż Haiti, a poprawa bogactwa tych narodów przyćmi koszty naprawy kraju tak małego jak Haiti… Kraje takie jak Zimbabwe, Indie, Somalia, Nigeria, Egipt itd. to kraje o znacznie większych rozmiarach i znacznie większej liczbie ludności, a wszelkie wysiłki zmierzające do wyeliminowania skrajnego ubóstwa w tych krajach wymagałyby bilionów na naprawę w ciągu kilku lat.....2) Stany Zjednoczone i inne bogate narody nie są tak bogate Stany Zjednoczone nie są tym ogromnym źródłem bogactwa, z którego można wyrzucać biliony dolarów w błoto, próbując pomóc każdemu biednemu krajowi na świecie stać się nieco mniej spłukanym. Stany Zjednoczone są już winne więcej pieniędzy niż jakikolwiek inny naród na świecie, a inne narody w Europie też nie są w lepszej sytuacji pod względem zadłużenia… Taka propozycja wzywa wszystkie najbogatsze narody do przekazania bilionów na połowę narody na świecie, które zmagają się ze skrajnym ubóstwem, po prostu doprowadzą bogate narody do jeszcze większego zadłużenia, być może do całkowitego bankructwa, ponieważ te kraje nie mają tak dużo pieniędzy, które mogłyby wydać na inne narody. 3) To by chyba nawet nie zadziałało Tylko w ciągu ostatnich dziesięciu lat Stany Zjednoczone wlały setki miliardów, a może nawet kilka bilionów dolarów do Afganistanu, Iraku i Pakistanu, starając się zbudować te kraje, a także walczyć w wojnie z terror...... Pomimo tych bilionów dolarów interwencji w ciągu ponad dekady, Irak i Afganistan nadal są dwoma najbardziej upadłymi krajami na świecie, a Pakistan również znajduje się na końcu listy: http ://en.wikipedia.org... Wrzucanie bilionów dolarów do kraju, którego PKB wynosi średnio tylko kilka miliardów rocznie, po prostu nie prowadzi do gwałtownej ani nawet skromnej poprawy na przestrzeni lat, jak sugeruje twój program.... W rzeczywistości jedynym powodem, dla którego Irak i Afganistan przeskoczyły o kilka miejsc, jest fakt, że inne narody stały się jeszcze biedniejsze, a nie dlatego, że koniecznie poprawiły się. Jeśli wlewanie bilionów dolarów do Iraku i Afganistanu przez 10 lat nie naprawiło ubóstwa w tych krajach, to dlaczego, u diabła, myślisz, że wlewanie miliardów do innych krajów przez 20 lat przyniosłoby lepszy efekt? 4) Stany Zjednoczone i bogate narody nie mogą po prostu chodzić, gdzie chcą i budować narody, jak im się podoba. Mimo że narody takie jak Haiti i Irak są biedne jak diabli, wciąż mają rządy, które mają suwerenność w próbach naprawy ich narodów. Wszelkie darowizny od USA i bogatych krajów na naprawę kraju trafiają zatem do rządów, które już tam są, próbując rozwiązać problem, a jeśli znam rządy gównianych krajów, tak jak myślę, że je znam, to są szanse, że zamierzają całkowicie wydać te pieniądze na coś innego. Narody dotknięte ubóstwem bardzo dobrze korelują z narodami, które mają bardzo skorumpowane rządy (na przykład Nigeria i Korea Północna). Jeśli zamierzasz wrzucić miliardy do kraju, to tak naprawdę przekazujesz je rządom w tych krajach i masz nadzieję, że nie wykorzystają ich w niewłaściwy sposób, a nawet nie wykorzystają ich nieefektywnie… I 10 na 10 razy coś spieprzą, a pieniądze nie pójdą tam, gdzie powinny. 5) Wiele biednych krajów nie ma gruntów ornych. Twój cały program koncentruje się najpierw na stworzeniu infrastruktury i budowaniu farm… Cóż, to problem dla krajów, które są prawie całkowicie pustynne i nie mają wielu obszarów, w których można by nawet zbudować farmy… Libia, Czad, Algieria , Niger, Somalia i Mali to kraje, w których tylko niewielki procent gruntów nadaje się pod uprawę. Mali jest wymienione jako zaledwie 5% gruntów, które mogą być uprawiane, a wiele innych krajów nie jest dużo lepiej które nie mają ziemi nadającej się do uprawy, ten program jest całkowicie bezużyteczny i skazany na niepowodzenie. 6) Program opiera się na wielu idiotycznych założeniach „ludzie nauczą się żyć bez pomocy zagranicznej. Ludzie po raz pierwszy od dawna uwierzą we własne możliwości” Nie ma dosłownie żadnych dowodów sugerujących, że tak się stanie wszystko..... To tylko pobożne życzenia. Jeśli jedynym powodem, dla którego kraj się rozwija, jest zdumiewająca pomoc zagraniczna, to wszyscy tam uwierzą, że mogą ulepszyć swój kraj tylko wtedy, gdy napływa dużo pomocy zagranicznej, co jest dokładnym przeciwieństwem tego, co twierdzisz, że zrobią. Oprócz tego, skorumpowani urzędnicy rządowi będą również postrzegać pomoc zagraniczną jako jedyny sposób, w jaki mogą uzyskać ogromne sumy pieniędzy dla swojego kraju, co może łatwo spowodować, że ociągają się lub opóźniają wysiłki na rzecz poprawy kraju tylko po to, aby może przedłużyć, ile pieniędzy dają im obce narody. ================================================== ================================ Podsumowując: Program nie działa, podobne programy nie działały w przeszłości, bogate narody czy nie są aż tak bogaci, jest zbyt wiele biednych krajów w kraju, w które można wrzucić miliardy lub biliony dolarów, wiele biednych krajów nie ma tak dużo ziemi uprawnej, a to jest naprawdę głupi program, za którym należy się opowiadać… .. |
9bb25fb0-2019-04-18T16:45:11Z-00005-000 | Moja propozycja wyeliminowania skrajnego ubóstwa | Stany Zjednoczone zwracają uwagę na biedny naród, jakim jest Haiti. Potem... Stany Zjednoczone wydają miliardy dolarów na naprawę infrastruktury i zakładanie użytecznych farm. Oto haczyk: zatrudniają miejscowych do wykonywania całej tej pracy na liście płac rządu USA. Robotnicy otrzymywali zapłatę w postaci żywności, pieniędzy lub obu tych rzeczy. Farmy zapewnią narodowi żywność, a ludzie nauczą się żyć bez pomocy zagranicznej. Ludzie po raz pierwszy od dawna uwierzą we własne możliwości. Gdy wszyscy będą mieli co jeść, zostaną zbadane inne zawody, takie jak prace biurowe. Po mniej więcej dwudziestu latach sytuacja kraju będzie znacznie lepsza, a wtedy Stany Zjednoczone będą mogły zakończyć swój program i być może zrobić to samo w innym kraju. Doskonale zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie nie przyniosłoby to żadnych korzyści Stanom Zjednoczonym, ale byłoby to zrobione w imię likwidacji ubóstwa. Gdyby wszystkie bogatsze narody finansowały te programy, skrajne ubóstwo prawie wyginęłoby w ciągu 100 lat. Czekam na odpowiedź od kogoś, kto jest chętny do przedyskutowania ze mną tego tematu. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00000-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | (Zobacz wyjaśnienia w komentarzach przed przeczytaniem.) Twój argument we wszystkich swoich formach jest dowodem przez sprzeczność. Najpierw odniosę się do oryginału. Dla większej czytelności przedstawię tylko odpowiednie wersety: A - Możliwe, że istnieje maksymalnie wielka istota, a więc istnieje ona w jakimś możliwym świecie. B - Gdyby istniało tylko w niektórych możliwych światach, nie byłoby maksymalnie wielkie, ponieważ byłoby jeszcze większe, gdyby istniało we WSZYSTKICH możliwych światach. C - Dlatego musi istnieć we wszystkich możliwych światach. Jakiej definicji wielkości musimy użyć, aby móc twierdzić, że istnienie we wszystkich możliwych światach byłoby „większe”? W całej debacie proponowałem dwa: 1 – „Potężny; posiadający zdolność do osiągania sukcesów”. 2 - „O dużym znaczeniu lub znaczeniu.” Przedstawiłeś trzecie: 3 – „mający niezwykłe zasługi, bardzo godne podziwu”. Jeśli użyjemy pierwszej definicji, twoja maksymalnie wielka istota nie jest bogiem, co było konkluzją twojego argumentu, jak wskazano na końcu pierwszej rundy. Nie sprzeciwiłeś się temu, stwierdziłeś jedynie, że moja definicja jest nieodpowiednia . Jest również całkiem oczywiste, że jeśli użyjemy drugiej lub trzeciej definicji, zdanie B jest fałszywe, ponieważ istnienie we wszystkich możliwych światach nie czyni istoty większą pod tymi warunkami. W rundach 2 i 3 unikasz tego, stwierdzając, że zapewniły właściwości, które miałaby maksymalnie wielka istota. Jest to całkowicie bez znaczenia, jeśli nie zdefiniujemy, jak mierzymy wielkość. Na przykład, zgodnie z definicją 3, maksymalnie wielka istota nie musi mieć tych cech, może być godna podziwu ORAZ bezużyteczna. W rundzie 5 , wskazujesz, że wielki może symulować wszystkie jego definicje. Na przykład może oznaczać kombinację powyższych 3. To po prostu nie może być, ponieważ te definicje mogą przeszkadzać. Ponownie sugeruję, że zgodnie z definicją 2 jestem największą istotą. Zgodnie z definicją 1, oczywiście wszechmocna istota byłaby maksymalnie wielka. Gdybym był wszechmocny, byłoby to nawet większe niż którykolwiek z pozostałych dwóch, a zatem wszechmocny ja byłby maksymalnie wielką istotą. Jeśli udowodnimy istnienie maksymalnie wielkiej istoty za pomocą tych 2 połączonych definicji, właśnie udowodniliśmy istnienie wszechmocnego ja! Dlatego musimy trzymać się jednej definicji słowa dla każdego argumentu i/lub nadać im priorytet. Próbujesz odpowiedzieć na moją prośbę o definicję słowa „wielki” po raz pierwszy w rundach 3 i 4, publikując inną wersję argumentu, w której unikasz użycia tego słowa: A – Możliwe, że istota, która jest wszechmocna, wszechwiedzący, wszechżyczliwy i istniejący z konieczności istnieje, więc istnieje w jakimś możliwym świecie. B - Jeśli istnieje w niektórych możliwych światach, istnieje we WSZYSTKICH możliwych światach. C - Dlatego musi istnieć we wszystkich możliwych światach. Powtórzę ten punkt: „Każda forma argumentacji, w której wniosek może być fałszywy, biorąc pod uwagę prawdziwe przesłanki, jest nieważna”. Oto twoje obiekcje wobec przedstawionych przeze mnie bogów, które wymieniasz w rundzie 5: „...Maksymalna okropność sama w sobie nie uzasadnia zastosowania wszechmocy i wszechwiedzy”. Jeśli zdefiniujemy „straszne” jako „powodujące strach, strach lub przerażenie”, istota, która jest wszechmocna, z pewnością wywołałaby większy strach niż istota ograniczona. Sugerujesz, że nie musiałoby być w stanie stworzyć wszechświata, ale jak straszne mogłoby być, gdyby nie było w stanie tworzyć rzeczy, które mogłoby przerażać i okaleczać? Wszechwiedza wzmocniłaby również okropność istoty. Tak więc obie te cechy są koniecznością dla maksymalnie okropnej istoty. Twierdzisz, że maksymalna okropność jest sprzeczna z wszechmocą, ale nie potwierdzasz tego. Przewidując uczucia widzów wobec tego twierdzenia, zauważ, że jest to prawdziwe tylko w przypadku, gdy maksymalna okropność implikuje, że niektóre rzeczy nie są logicznie możliwe, na przykład uratowanie kotka z drzewa. To, że maksymalnie okropna istota nie chce pomóc kociakowi z drzewa, nie oznacza, że w zasadzie nie mogłaby pomóc kociakowi z drzewa. Co więcej, jestem zdania, że istota, która mogłaby pomóc kociakowi, a zamiast tego nie chce, jest okropniejsza niż istota, która po prostu nie mogła. „Nie może istnieć irytująca lub konkurencyjna istota MG, ponieważ taka istota musiałaby polegać na rzeczach do irytacji i rzeczach do konkurowania (jak pokazujesz)”. Z łatwością mogę sobie wyobrazić byty z konieczności, które posiadają te cechy. Nie muszą istnieć rzeczy, które maksymalnie irytująca istota może irytować. Nie musi też istnieć byt, z którym byt maksymalnie konkurencyjny może konkurować. Byłoby w mocy każdej z tych istot pod ich wszechmocą, aby stworzyć rzeczy do irytacji, z którymi można by konkurować. Podobnie, zgodnie z twoją definicją istoty maksymalnie wielkiej, taka istota byłaby wszechżyczliwa. Nie musi istnieć pole, w którym ta istota może czynić dobre uczynki; może stworzyć pole, w obrębie którego może czynić dobro Jeśli nie chcesz przyznać, że twoja struktura argumentów jest nieważna, musisz zaakceptować istnienie tych istot. Na szczęście nikt nie musi akceptować ich istnienia, ponieważ struktura argumentacji jest ewidentnie nieważna poprzez użycie innego boga. Wyobraziłem sobie tego boga w dość absurdalnym śnie zeszłej nocy: maksymalnie wykrywalną istotę. Istota maksymalnie wykrywalna musiałaby być wszechmocna, aby zapewnić okoliczności, w których zostałaby wykryta. Maksymalnie wykrywalna istota musiałaby być wszechwiedząca, aby mieć pewność, że posiada wiedzę o wszystkich stanach wszechświata, za pomocą których manipuluje okolicznościami poprzez swoją wszechmoc, aby zmaksymalizować swoją wykrywalność. Maksymalnie wykrywalny byt musi koniecznie istnieć. I wreszcie byt maksymalnie wykrywalny zapewnia, że tworzone przez niego umysły będą świadome obecności maksymalnie wykrywalnego bytu ze 100% pewnością. Załóżmy, że twoja struktura argumentów jest poprawna. Możliwe, że istnieje maksymalnie wykrywalna istota. Jeśli twoja struktura argumentów jest poprawna, można udowodnić istnienie maksymalnie wykrywalnej istoty za pomocą tej struktury. Dlatego byt maksymalnie wykrywalny musi istnieć. Jeśli istnieje maksymalnie wykrywalna istota, ty i ja wykrylibyśmy ją ze 100% pewnością. Ani ty, ani ja nie wykryliśmy tej istoty, więc ona nie istnieje. Dowodzi to, że albo jedna z twoich przesłanek jest fałszywa, albo twoja struktura argumentów jest niepoprawna. Kilka drobnych punktów z rundy 5: [1]: Nie muszę przedstawiać argumentów za twierdzeniem, którego nie przedstawiłem. Jeśli czytasz to, co napisałem, nie powiedziałem nic o mózgu. Jeśli istota nie ma umysłu, nie jest logicznie możliwe, aby robiła rzeczy, które wymagają umysłu. Nie pokazałeś, że bezmyślność jest sprzeczna z wszechmocą, ponieważ wszystkie rzeczy, o których twierdzisz, są logicznie możliwe bez mózgu, czemu nie zaprzeczam, MUSZĄ MUSIĆ UMYSŁ. Znowu... wszechmoc nieświadomej istoty pozostaje nienaruszona. [2]: Zauważ, że moje oświadczenie było odpowiedzią na inne twierdzenie, które postawiłeś w rundzie 4: „Oczywiście, wszechmocna rzecz nie musi nic robić, jeśli NIE WYBIERA. Ale to pociąga za sobą jej zdolność do wyboru”. Skała nie myśli: „Dzisiaj nic nie zrobię”. Skała po prostu nie wybiera niczego, ponieważ nie może wybrać. Nieświadoma istota nie myśli: „Nie zamierzam używać mojej nieograniczonej mocy”. Po prostu nie korzysta ze swojej nieograniczonej mocy, ponieważ nie ma takiej możliwości. Gdyby miał taką zdolność, byłoby to sprzeczne z jego bezmyślnością, której nigdy nie udowodniłeś, że jest niemożliwa. [3]: Przyznałem istnienie „maksymalnie wielkiej istoty”. Jednak istnienie zupełnie bezużytecznej rzeczy nie było twoim wnioskiem. Chociaż przyznałem istnienie czegoś o tej samej nazwie, co to, za czym argumentujesz istnienie, to nie jest to to samo; Nie przyznałem się do debaty. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00001-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | To jest straszna parodia. Powodem, dla którego MGB zgodnie z przedstawioną przeze mnie definicją ma zastosowanie do wszystkich możliwych światów, jest to, że właściwość MGB zgodnie z definicją polega na tym, że wyjaśnienie jego istnienia, jeśli faktycznie istnieje, jest konieczne, a nie przypadkowe. Jeśli zdefiniujesz MGB jako najbardziej „tolerowalną” pikantną potrawę, przesłanki nie wynikałyby z tej definicji. Więc używając tego przykładu, który jest błędny, i porównując go z definicją, którą podałem, co prowadzi do konkluzji, udowodniłeś, że definicja, do której się odwoływałem, jest rozsądna. Istnienie konieczne to istnienie w każdym logicznie możliwym świecie. Konieczność jest własnością, istnienie nie. Następnie, W KOŃCU, próbujesz zaprzeczyć przesłance faktycznego argumentu. Argumenty bez słowa „świetny” NIE są różnymi argumentami. To są dokładnie te same argumenty, które podałem w pierwszym poście. To, czego nie obaliłeś, to to, że słowo „wielki” jest bez znaczenia, ponieważ argument działa poprzez zastąpienie go przez „Bóg” i O^3NE dokładnie w ten sam sposób. Zatem definicje takie jak te, które podałeś, nie mają znaczenia przy określaniu zasadności argumentu. „Obecnie myślę o świecie, w którym konieczne istnienie nie jest własnością i który jest niedostępny przez inne możliwe światy” To pokazuje twoją ignorancję w dziedzinie modalnej. W żadnym możliwym świecie konieczność nie może być własnością. To prawda, ponieważ wszystko, co istnieje, ma wyjaśnienie swojego istnienia. Wyjaśnienia te są dwojakiego rodzaju: (1) istnieją z konieczności wynikającej z ich własnej natury lub (2) istnieją z przyczyny zewnętrznej (przygodności). Własność konieczności istnieje w każdym możliwym świecie. To są dwa wyjaśnienia istnienia. Odniosę się do twoich parodii, zwracając się do pierwszej. Moje obiekcje będą miały zastosowanie do wszystkich z nich: O maksymalnej okropności: to jest złe. „Maksymalnie okropna istota” to po prostu powiedzieć, że istnieje istota, która jest wszechwładna (to właśnie oznacza bycie maksymalnie okropnym). Ale Maksymalna Okropność sama w sobie nie gwarantuje zastosowania wszechmocy i wszechwiedzy. Tak więc nie jest możliwe, aby ta istota posiadała te właściwości, a także konieczność, ponieważ „Maksymalna Okropność” pociąga za sobą tylko jedną z opisanych przez Ciebie właściwości: wszechmęskość. Wręcz przeciwnie, MGB zdefiniowane jako „istota, od której nie można sobie wyobrazić nic większego (stwierdziłem to w rundzie drugiej)” z konieczności musi mieć wszechmoc itp., ponieważ gdyby tak nie było, można by wyobrazić sobie większą istotę. Ale „istota maksymalnie okropna” nie ma tego samego zastosowania, ponieważ mogę sobie wyobrazić, że istota maksymalnie okropna nie jest wszechmocna; to znaczy, mogę wyobrazić sobie istotę, która ma spowodować przerażenie, ale to nie znaczy, że musi ona mieć zdolność robienia wszystkiego, co jest logicznie możliwe (wszechmoc). Aby być Istotą Maksymalnie Okropną, nie musi na przykład umieć tworzyć wszechświata. Tak więc argument zawodzi, ponieważ w rzeczywistości zaprzecza wszechmocy. Powiem tylko słowo o irytacji i rywalizacji: te rzeczy są nielogiczne. Nie może istnieć irytująca lub konkurencyjna istota MG, ponieważ taka istota musiałaby polegać na rzeczach do irytacji i rzeczach, z którymi może konkurować (jak pokazujesz). To jest WARUNKIEM istnienia innych rzeczy. Stąd nie jest konieczne. Dlatego nie dotyczy. Więc nie dałeś udanej parodii. Następnie prosisz o zdefiniowaną Maksymalną Doskonałość w definicji Stanforda. Jak na ironię, zrobili to dla ciebie, po raz kolejny. Maksymalna doskonałość to byt, który posiada: „wszechmocny, wszechwiedzący i moralnie doskonały”. To, co czyni go MG, to to, że jest konieczne. „Wszechdobroczynna istota byłaby równie życzliwa, gdyby była ograniczona do jednego możliwego świata”. Ale nie można go było ograniczyć do jednego możliwego świata. Sprzecznością jest twierdzenie, że byt konieczny (istniejący we wszystkich możliwych światach) jest „ograniczony do jednego możliwego świata”. „Nie ma sposobu, przynajmniej takiego, jaki przedstawiłeś, aby przejść od bezmyślności + wszechmocy do sprzeczności, co sugeruje umysłowość. Wszechmoc nieświadomej istoty pozostaje nienaruszona”. To jest beznadziejnie błędne. Twierdzisz, że umysły nie mogą istnieć bez mózgów. Postawiłeś tezę, nie podałeś argumentu. Spróbuję więc przewidzieć, ponieważ jest to moja ostatnia szansa: wszystkie argumenty przemawiające za materializmem substancji są takie, że nie znamy umysłów, które nie zależą od mózgu. Zauważ, jak to jest specyficzne dla naszego doświadczenia i dla homo sapiens. Nie ma żadnych logicznych wniosków, które pozwalałyby stwierdzić, że skoro ludzie nie mają ucieleśnionych umysłów, to są niemożliwi. Trzeba pokazać, że koncepcja jest jak okrągły kwadrat, a najwyraźniej tak nie jest. Dodatkowo RAZ PONOWNIE mylisz się co do wszechmocy: twierdzisz, że wszechmocna istota istnieje, ale nie można jej nazwać Bogiem, ponieważ nie jest świadoma. To jest sprzeczność. Z definicji wszechmoc to zdolność istoty do robienia wszystkiego, co jest logicznie możliwe. Ale wiemy, że świadomość jest logicznie możliwa. Co oznacza, że twoja istota nie jest wszechmocna, ponieważ nie ma świadomości. Co oznacza, że wszechmoc zależy od świadomości. Nieświadome wszystkie potężne rzeczy nie mogą mieć świadomości, stąd nie czynią ich wszechpotężnymi. Tutaj przegrywasz. „Kamień nie musi nic robić, jeśli tego nie chce”. To jest po prostu ABSURD. Tu zadajesz pytanie. „Kamień nie musi nic robić, jeśli tego nie chce”. Kamień nie może wybrać! Tak więc mój argument jest nadal aktualny: istota wszechmocna musi być świadoma, ponieważ z definicji musi mieć możliwość wyboru, ale wybór jest możliwy tylko ze świadomością. POWODY, BY GŁOSOWAĆ NA MNIE: 1. Definicje NIE MAJĄ znaczenia, jeśli chodzi o wyjęcie jednego słowa z MGB i zdefiniowanie go. Pamiętaj, że zdefiniowałem taką istotę jako wszechmocną, wszechwiedzącą i wszechżyczliwą w każdym możliwym świecie ORAZ jako „istotę, od której nie można sobie wyobrazić nic większego”. Mój przeciwnik próbował temu zaprzeczyć, mówiąc, że „świetny” może oznaczać różne rzeczy. To nie ma znaczenia, ponieważ argument potwierdza definicję, którą podałem jako rzecz zbiorową: MGB. Co więcej, słowo „wielki” nie jest potrzebne w wywodzie: 1. Jest możliwe, że istnieje byt wszechmocny, wszechwiedzący, wszechżyczliwy i koniecznie istniejący (O^3NE). 2. Jeśli jest możliwe, że istnieje O^3NE, to O^3NE istnieje w pewnym możliwym świecie 3. Jeśli O^3NE istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie 4. Jeśli O^3NE istnieje istnieje w każdym możliwym świecie, to istnieje w świecie rzeczywistym 5. Jeśli O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje 6. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym 7. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym istnieje Jest to dokładnie ten sam argument, jaki przedstawiłem pierwotnie. Dowodzi istnienia tego samego bytu. Argument stoi. 2. Udowodniłem, że stosowanie poszczególnych definicji, co robi, jest błędne. Nie odpowiedział jeszcze na to: „Definicja „WIELKI” to „mający niezwykłą zasługę, bardzo godną podziwu”. „O szlachetnym charakterze” Cóż, jedna z dziesiątek definicji tego słowa obejmuje powyższe. Więc jeśli poszczególne definicje mają znaczenie Myślę, że bycie wszechdobrym jest częścią „zasługi”, „podziwu” i „szlachetności”. Aby więc z tym dyskutować, musiałbyś zaatakować jeszcze więcej słów. To pokazuje absurd twojej taktyki. 3. Mój przeciwnik PRZYZNAŁ, że MGB istnieje. Powiedział tylko, że nie jest „świadoma”, ale że jest wszechmocna. To jest powód, dla którego powinieneś na mnie głosować: on przyznaje, że istota wszechmocna istnieje, ale istota wszechmocna MUSI BYĆ ŚWIADOMA, ponieważ jeśli tak nie jest, to z konieczności oznacza to, że nie może zrobić czegoś, co logicznie można zrobić: postrzegać, myśleć, wybierać itd. Więc mój przeciwnik milcząco poddaje się całej debacie. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00002-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Dziękuję za wyrażenie w końcu swojego stanowiska w sprawie użycia słowa „świetny”. Uważam za zasmucające, że czekałeś z tym do czwartej rundy, ale mam nadzieję, że moje uwagi staną się jasne teraz, gdy to zrobiłeś. Sugerujesz, że argument dowodzi definicji, do której się odwołałeś. Jest to prawdą wtedy i tylko wtedy, gdy twoja definicja pozwala, aby twój argument był ważny. Na przykład, jeśli zdefiniuję maksymalnie wielką istotę jako istotę o najwyższej tolerancji na pikantne jedzenie, nie wynika z tego logicznie, że jej istnienie w możliwym świecie implikuje jej istnienie we wszystkich możliwych światach. Dopóki nie zdefiniujesz słowa „wielki”, nie jest jasne, czy twój argument jest logiczny. Następnie ponownie przedstawiasz inną formę argumentu, w której nie używa się słowa „wielki”. Powinienem najpierw zauważyć, że nie jest to ten sam argument, którego zasadność argumentowałeś. Przypominając wyborcom, aby o tym pamiętali, i tak wykonam dodatkową pracę polegającą na demontażu tego: myślę obecnie o świecie, w którym konieczne istnienie nie jest własnością i który jest niedostępny przez inne możliwe światy. To jest możliwy świat zgodnie z twoją definicją. Zgodnie z twoją „nową” definicją istoty maksymalnie wielkiej, przesłanka 3 została więc sfałszowana. Co więcej, w filozofii ważność określają tablice prawdy. Każda forma argumentacji, w której konkluzja może być fałszywa przy prawdziwych przesłankach, jest nieważna. Zdefiniuję teraz kilku innych bogów: Istota maksymalnie okropna to istota, która jest wszechmocna, wszechwiedząca, koniecznie-istniejąca i wszechzłośliwa Istota maksymalnie irytująca to istota, która jest wszechmocna, wszechwiedząca, koniecznie-istniejąca, regularnie interweniująca we wszechświecie płatać ludziom kawały i dezorientować ich, i ma niewytłumaczalną miłość do muzyki Miley Cyrus. Byt maksymalnie konkurencyjny to byt, który jest bytem wszechmocnym, wszechwiedzącym, koniecznie istniejącym i który ma tylko jeden cel: cofnąć wszystko, co czyni byt maksymalnie wielki. Jeśli argument ontologiczny był ważny dla udowodnienia istnienia dowolnego bytu, który zdefiniujesz, jest również ważny dla udowodnienia istnienia dowolnego bytu, który zdefiniuję. Dopóki nie uznasz istnienia tych istot, które zdefiniowałem, struktura argumentu jest nieważna. Na szczęście istnienie wszystkich tych rzeczy jest negowane przez fałszywość przesłanki 3 w ich definicjach. W odpowiedzi na rozszerzenie 2 właśnie temu zaprzeczałem, kiedy po raz pierwszy powiedziałem, że uznaję istnienie maksymalnie wielkiej istoty wtedy i tylko wtedy, gdy pozwala to na ważność argumentu. Żadna maksymalnie wielka istota, która by się zmieściła, nie byłaby uważana za Boga. Jeśli proponujesz użycie definicji maksymalnie wielkiej istoty, której używa Standford Encyclopedia of Philosophy, proszę cię o zdefiniowanie „doskonałości”, tak jak poprosiłem cię o zdefiniowanie „wielkości” iz tego samego powodu. Wywołuję również świat możliwy, który jest niedostępny przez inne możliwe światy i w którym konieczne istnienie nie jest własnością. Dziękuję za podanie definicji słowa „wielki”, która pozwala ci być wszechmiłosiernym. Niestety, jeśli to właśnie oznacza „świetny”, przesłanka 3 twojego argumentu jest fałszywa. Wszechdobroczynna istota byłaby równie życzliwa, gdyby była ograniczona do jednego możliwego świata. Twoja wada polega na próbie połączenia wszystkich definicji słowa „wielki”. Taka jest natura błędu dwuznaczności. Problem pojawia się, gdy zdecydujemy, która definicja będzie miała pierwszeństwo. Na przykład, jeśli wielki oznacza „Potężny. Posiadający zdolność do dokonania” i „mający duże znaczenie lub wagę”, poddawana jest w wątpliwość jedna z dwóch rzeczy: czy ta maksymalnie wielka istota powinna być uważana za boga, czy też ważność argument. Jeśli to pierwsze ma pierwszeństwo, pojawiają się te same problemy, które przedstawiłem wcześniej. Jeśli to drugie ma pierwszeństwo, oświadczam, że jestem większy od Boga. Jeśli chodzi o konieczność świadomości, zauważ, że byłem ostrożny w swoich sformułowaniach. Zasugerowałem, że bezcielesny umysł może nie być logicznie możliwy. Wydaje się jednak, że odwraca to twoją uwagę od głównego problemu. Moje stwierdzenie było takie, że maksymalnie wielka istota nie musi być świadoma, w zależności od definicji wielkości. Jeśli ta istota nie ma umysłu, to nie może myśleć, rozumować itp. Są to jednak rzeczy, których logicznie nie da się zrobić bez umysłu. Nie ma sposobu, przynajmniej tego, który przedstawiłeś, aby przejść od bezmyślności + wszechmocy do sprzeczności, co sugeruje umysłowość. Wszechmoc nieświadomej istoty pozostaje nienaruszona. Rozszerzenie 3 jest tylko powtórzeniem tego punktu. Odniosłem się już do tego. „Oczywiście, wszechmocna istota nie musi nic robić, jeśli NIE WYBIERA. Ale to pociąga za sobą jej zdolność do wyboru”. To nie wynika. Kamień nie musi nic robić, jeśli tego nie chce. Nie pociąga to za sobą możliwości wyboru. Możliwe, że rzecz po prostu nie może dokonać wyboru z powodu logicznej niemożności dokonania tego. Pamiętaj, że wszechmoc nie zawsze jest przydatna. W odpowiedzi na twoje końcowe stwierdzenia, jeśli słowo „wielki” nie było wymagane na początku, to nie powinieneś używać go w swojej definicji. To był błąd w twoim własnym planowaniu. Definicje najlepiej, jeśli są szczegółowe i wyłączne. Twoja pierwotna definicja nie była żadna. Po raz ostatni zasugeruję, abyś przedstawił definicję słowa „wielki”, aby twój pierwotny argument był ważny, a twoja maksymalnie wielka istota zachowała status „boga”. Możesz chcieć przedstawić inny argument, ale nie ma to znaczenia dla ważności twojego pierwotnego argumentu, którego broniłeś. Co więcej, w oparciu o moje wcześniejsze doświadczenia, twój pierwotny argument jest najłatwiejszy do obrony ze względu na jego niejasność. Zalecam zamiast tego skupić się na tym w następnej rundzie. Czekam na twoją decyzję. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00003-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Przepraszam. Nie odpowiadasz na argument. Argument nie opiera się na indywidualnej definicji jego części. Definicja MGB zdefiniowana przez Alvina Plantingę, który rozwinął ten argument, jest taka, jak została zdefiniowana przeze mnie w rundzie pierwszej. Kłócisz się o nic Rozszerzenie 1: Każdy może rozszerzyć argument, który przedstawiłem w pierwszym odrzuceniu, na temat tego, że jego gra w definicje była nieistotna. Argument nie opiera się na definicji poszczególnych słów. Argument ten raczej potwierdza definicję, do której się odwoływałem. Udowodniłem to w następujący sposób, na który on nie odpowiedział: 1. Jest możliwe, że istnieje byt wszechmocny, wszechwiedzący, wszechżyczliwy i koniecznie istniejący (O^3NE). 2. Jeśli jest możliwe, że istnieje O^3NE, to O^3NE istnieje w pewnym możliwym świecie 3. Jeśli O^3NE istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie 4. Jeśli O^3NE istnieje istnieje w każdym możliwym świecie, to istnieje w świecie rzeczywistym 5. Jeśli O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje 6. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym 7. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym istnieje Zobacz, użycie „MGB” nie jest potrzebne; to tylko trzy słowa użyte do zdefiniowania istoty o wyżej wymienionych właściwościach. Argument działa tak samo i dowodzi, że istnieje byt z O^3NE. Wniosek następuje, chyba że zaatakuje jedną z przesłanek, czego jeszcze nie zrobił. Rozszerzenie drugie: Udowodniłem również powyższy argument, pokazując, że użycie konkretnie „MGB” jest konieczne, jeśli po prostu zastąpię je słowem „GOD”. Bóg jest definiowany jako wszechmocny, wszechwiedzący wszelki dobry i konieczny byt. Teraz, pracując w oparciu o tę definicję, argument nadal prowadzi do konkluzji, DOWODZĄC, ŻE POSZCZEGÓLNE DEFINICJE SĄ NIEZBĘDNE: 1. Jest możliwe, że Bóg (zgodnie z definicją) istnieje 2. Jeśli jest możliwe, że Bóg istnieje, to Bóg istnieje w pewnych możliwych świat 3. Jeśli Bóg istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie… Reszta następuje. Ponadto twierdziłem, że stosowanie indywidualnych definicji jest mylące. Istnieją dziesiątki definicji słowa „wielki”. Żadne z nich nie obejmuje filozofii religii, ponieważ wspólny słownik nie jest dobrym punktem odniesienia podczas takich dyskusji. Najpierw przedstawię zbiorową definicję MGB przedstawioną przez autorytet (ponieważ wydaje mi się, że jestem nieadekwatna), a następnie użyję indywidualnych definicji, aby zrobić dokładnie te same śmieszne rzeczy, które on robi, aby podważyć swoje stanowisko: Z Stanford Encyclopedia of Philosophy: „Zwycięski Modalny argument ontologiczny Plantingi (1974) brzmi z grubsza następująco: Powiedz, że jednostka posiada „maksymalną doskonałość” wtedy i tylko wtedy, gdy jest wszechmocna, wszechwiedząca i moralnie doskonała. Powiedz dalej, że jednostka posiada „maksymalną wielkość”, jeśli i tylko wtedy, gdy posiada maksymalną doskonałość w każdym możliwym świecie - to znaczy wtedy i tylko wtedy, gdy koniecznie istnieje i koniecznie jest maksymalnie doskonały”. Nie mają znaczenia indywidualne definicje, ale zbiorowa definicja, ponieważ bez względu na to, jak ją nazwiesz, argument dowodzi, że istnieje Wszechwiedząca, wszechdobra, wszechpotężna i konieczna istota. Nazwij to MGB, czy nie. Nazwij to kanapką (byłoby to dwuznaczne, ale jeśli zdefiniujesz „kanapkę” jako mającą te właściwości, to argument NADAL działa i dowodzi istnienia Boga, w którego nie wierzysz). Teraz jednak zastosuję reductio ad absurdum, aby pokazać, jak twoja stosowanie definicji jest bezcelowe. WSZECHSTRONNA WOLENCJA: Definicja „WIELKIEGO” to „mający niezwykłą zasługę, bardzo godną podziwu”. „O szlachetnym charakterze” Cóż, jedna z dziesiątek definicji tego słowa obejmuje powyższe. Więc jeśli indywidualne definicje mają znaczenie, myślę, że bycie wszechdobrym jest częścią „zasługi”, „podziwu” i „szlachetności”. Aby więc to zakwestionować, musiałbyś zaatakować jeszcze więcej słów. To pokazuje absurd twojej taktyki. Wygłaszasz nieuzasadnione twierdzenie i ostatecznie atakujesz ideę bycia wszechwiedzącym, twierdząc, że „może nie być logicznie możliwe”. To fajnie, możesz podać argument? Nie ma wyraźnej logicznej niespójności bezcielesnego umysłu; istnieje zatem możliwy świat, w którym te rzeczy mogłyby istnieć. Są metafizycznie możliwe. Nie muszę nawet bronić dualizmu-interakcjonizmu, bo robisz druzgocące ustępstwo. Mianowicie przyznajesz, że MGB istnieje, ale ma jedynie właściwość wszechmocy. Rozszerzenie 3: To jest druzgocące. Nie odpowiedziałeś na fakt, że jesteś dwuznaczny. Wszechmoc oznacza po raz trzeci zdolność czynienia wszystkiego, co jest logicznie możliwe. Jeśli ta istota jest wszechmocna i nie ma właściwości świadomości, a co za tym idzie, zdolności myślenia, odczuwania, celowego działania itp., to są logicznie możliwe rzeczy, których nie może zrobić. A więc nie wszechmocny. Ale przyznałeś, że jest wszechmocny. Z tego wynika koniecznie, że ma umysł nie związany fizycznością. Sprzeciwiacie się: oskarżacie mnie o niewłaściwe użycie słowa „wszechmocny”. Powinienem zaznaczyć, że istnienie nie musi nic robić, aby móc robić wszystko. Korzystanie z wszechmocy nie jest wymagane na warunkach wszechmocy. Jest to ewidentnie błędne: Jasne, wszechmocna rzecz nie musi nic robić, jeśli NIE CHCE. Ale to pociąga za sobą jego zdolność do wyboru. Oczywiście Bóg nie musi czegoś robić, ale aby był wszechmocny, musi mieć możliwość zrobienia wszystkiego, co jest logicznie możliwe. Jeśli coś nie może myśleć, rozumować itp., Fakt, że tego nie robi, jest nieistotny, o ile nie może robić tych rzeczy, a zatem nie jest wszechmocny. Znowu dwuznaczność. Ze względu na wszystkich innych nie mogę podkreślić, jak nieistotne są jego punkty dla prawdziwości argumentu. Możesz nie zgadzać się z argumentem, ale wszyscy możemy się zgodzić, zgodnie z prawami logiki i dedukcji, że jeśli przesłanki są prawdziwe, wniosek musi być prawdziwy. I jeszcze nie odpowiedział na jedną przesłankę. Po raz kolejny cała jego argumentacja opiera się na słowie „wielki”, mającym jedną z wielu definicji. Powtórzę: 1. Jest możliwe, że istnieje wszechmocna, wszechwiedząca, wszechżyczliwa i koniecznie istniejąca istota (O^3NE). 2. Jeśli jest możliwe, że istnieje O^3NE, to O^3NE istnieje w pewnym możliwym świecie 3. Jeśli O^3NE istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie 4. Jeśli O^3NE istnieje istnieje w każdym możliwym świecie, to istnieje w świecie rzeczywistym 5. Jeśli O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje 6. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym 7. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym istnieje Zauważ, że nigdzie w argumencie nie ma słowa „wielki” lub MGB. Dlaczego? Ponieważ NIE jest to potrzebne, „wielki” i „MGB” nie są konieczne do argumentacji. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00004-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Dziękuję za próbę wyjaśnienia mi tego. Rzeczywiście zrozumiałem ten argument i spędziłem ostatnie dwie rundy, wyjaśniając ci, jak ważne jest zdefiniowanie terminu „wielki”. Niestety nadal zaniedbałeś ustalenie definicji. Ma to pierwszorzędne znaczenie przy określaniu prawdziwości twoich przesłanek lub słuszności twojego argumentu. Proszę wybrać definicję wielkiego, która może być użyta do opisania Boga w pożądany sposób, a także pozwoli zachować ważność argumentacji. Inną opcją jest bycie winnym błędu dwuznaczności. Poprosiłem w rundzie 1, abyś zrobił to w rundzie 2. Teraz proszę, abyś zrobił to w rundzie 4. Rzeczywiście zdefiniowałeś maksymalnie wielką istotę… jednak zrobiłeś to dość słabo. Aby podać tę definicję, użyłeś słowa, które nie ma określonej definicji. Jeśli nie wiemy, co znaczy „wielki”, to skąd mamy wiedzieć, czy istota maksymalnie „wielka” jest porównywalna z Bogiem? Ponownie podaję przykład, w którym „wielki” oznacza „o dużym znaczeniu”. W tym przypadku jestem większy od Boga, ponieważ jestem dla siebie o wiele ważniejszy, ponieważ nie wierzę w Boga. Czy jestem Bogiem? Oczywiście, że nie. Błagam cię, dla ważności twojego argumentu, podaj definicję słowa „wielki”. Nie mogę kontynuować, dopóki nie dostarczysz mi wystarczającej definicji. Pokazałem już twoją definicję aby maksymalnie wielka istota była błędna w mojej definicji „wielkiego", a ty tego nie kwestionowałeś w ramach tej definicji. Rozszerzaj wszystkie argumenty, aż pro dostarczy ważnej definicji. Jeśli chodzi o obalenie moich twierdzeń o istnieniu... Powinienem ostrzegam cię, abyś się tym zbytnio nie rozpraszał. Była to przecież tylko sugestia, czym może być ta maksymalnie wielka istota; nie muszę tego przedstawiać, aby wykazać, że twoje twierdzenie o istnieniu Boga jest fałszywe Mimo wszystko, jako że zostało mi około 6000 znaków, będę go bronił. W żadnym miejscu nie sugerowałem, że istnienie jest własnością. Doskonale zdaję sobie sprawę z dowodu, o którym mówisz; zasugerowałem jednak istnienie jako byt, a nie właściwość. Istnienie może nie być orzecznikiem, ale z pewnością może być podmiotem. Co więcej, w przypadku samego istnienia świadomość może nie być logicznie możliwa, ponieważ nie byłoby żadnej fizycznej rzeczy, która byłaby odpowiedzialna za tę świadomość. W ten sposób jego wszechmoc pozostaje nienaruszona. Oskarżasz mnie o niestosowne użycie słowa "wszechmocny". Powinienem zaznaczyć, że istnienie nie musi nic robić, aby móc robić wszystko. Korzystanie z wszechmocy nie jest wymagane na warunkach wszechmocy. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00005-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Myślę, że nie rozumiesz argumentu: twierdziłem, że definicja Istoty Maksymalnie Wielkiej, na której opiera się argument ontologiczny, to byt, który ma właściwości wszechmocy, wszechwiedzy, wszechdobroczynności i istnienia w każdym możliwym świecie. Teraz, w oparciu o tę definicję MGB, argument sylogizmu dowodzi, że taki byt istnieje. 1. Możliwe, że MGB istnieje (MGB to definicja, którą podałem). Jeśli ta przesłanka jest prawdziwa, reszta następuje. Argument potwierdza definicję, którą podałem, więc aby zaprzeczyć istnieniu takiej istoty, trzeba obalić jedną z przesłanek. O ile jeszcze nie obaliłeś żadnego z nich, wniosek wynika z konieczności. Twoje użycie definicji jest wątpliwe i nieistotne. Nawet jeśli przyznam, że twoje definicje poszczególnych słów mają zastosowanie, wszystko, co muszę zrobić, to zmienić wyrażenie „MGB” na Boga. Następnie argument nadal występuje, więc gra semantyczna jest nieistotna: Bóg jest największą możliwą do wyobrażenia istotą. Jako największa wyobrażalna istota byłby wszechmocny, wszechwiedzący i niezbędny w każdym możliwym świecie. 1. Możliwe, że Bóg istnieje 2. Jeśli jest możliwe, że Bóg istnieje, to Bóg istnieje w jakimś możliwym świecie 3. Jeśli Bóg istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie… a reszta następuje. Więc twoje spieranie się o semantykę poszczególnych słów MGB jest nieistotne, ponieważ wniosek nadal wynika. Cały argument można rozszerzyć, ponieważ argument, niezależnie od twoich definicji, dowodzi, że istnieje istota, którą JA ZDEFINIOWAŁEM. Aby więc wygrać, trzeba odrzucić określoną przesłankę, w przeciwnym razie istnieje oskarżenie, któremu być może trzeba będzie postawić: irracjonalność. Wniosek wynika z konieczności, jeśli przesłanki są prawdziwe, a ty jeszcze nie obaliłeś żadnej z nich. przepraszam, nie masz racji. Wniosek z sylogizmu, który jest argumentem, brzmi: „Dlatego istnieje MGB (jak istota, która jest wszechpotężna, wszechwiedząca, wszechdobra w każdym możliwym świecie). Jak powiedziałem, MGB w sylogizmie jest tym samym, co powiedzenie: „Jest możliwe, że wszechwiedząca, wszechdobra, wszechpotężna i konieczna istota istnieje w każdym możliwym świecie”. MGB to po prostu nazwa istoty, która ma wszystkie te właściwości. Nie jestem dwuznaczny, ponieważ ustaliłem definicję całego pojęcia: maksymalna wielkość. Argument funkcjonuje zgodnie z definicją, którą podałem w argumencie, na który jeszcze nie odpowiedziałeś. Nie można po prostu zdefiniować słowa w ramach pojęcia. Pojęcie jest definiowane jako całość. Pamiętaj, argument działa niezależnie od poszczególnych definicji, argument (jak w sylogizmie) dowodzi zdefiniowanego przeze mnie MGB, więc twoje spieranie się jest nieistotne. Mój argument NIE opiera się na niezgodzie definicji, które zaproponowałeś. Jestem pewien, że ogólnie to właśnie oznaczają te słowa. Ale pojęcie bytu maksymalnie wielkiego zdefiniowałem jako byt, od którego nie można pomyśleć bytu większego; największą możliwą istotą. Argument, na który jeszcze nie odpowiedziałeś, potwierdza TĘ definicję, co oznacza, że twoje argumenty są nieistotne. Nie mogę tego wystarczająco podkreślić, ponieważ argument opiera się na podanej przeze mnie definicji. Jest to powszechnie wiadomo, jeśli zajrzysz do literatury na temat modalnego argumentu ontologicznego. Mój argument z wszechwiedzy jest nie do obalenia. Faktem jest, że UZNAŁEŚ wszechmoc jako własność MGB. Zaprzeczasz sobie całkowicie, mówiąc, że MGB nie ma właściwości wiedzy, rozumu, wszechwiedzy itp., ponieważ oznacza to, że są rzeczy, których MGB nie może zrobić/doświadczyć, co jest sprzeczne z wszechmocą. Implikacja: mylisz się pod względem wszechmocy, ponieważ oznacza to zdolność robienia wszystkiego, co jest logicznie możliwe, w tym bycia wszechwiedzącym. O omniwolencji: spójrz, nawet jeśli taka istota nie musi być życzliwa, to jest to absolutnie nieistotne. Powodem jest to, że argument dowodzi, że istota z tą właściwością faktycznie istnieje. Nawet jeśli nie musi mieć tej właściwości, to co z tego? Argument dowodzi, że tak jest z konkluzją. „Dlatego MGB (jak to zdefiniowałem) istnieje”. Co do istnienia: to paradoksalne, że wysuwasz ten argument. Przestarzała wersja dowodu ontologicznego, opracowana przez Anzelma z Cantebury w 1033 r., popełniła ten sam błąd, uznając istnienie za własność. Immanuel Kant obalił ten argument, udowadniając, że istnienie nie jest orzeczeniem ani właściwością. To jest absurd. Sprawdź to, zostało to wystarczająco obalone. Co więcej, twoje twierdzenie, że samo istnienie jest wszechmocne, jest fałszywe i dwuznaczne. Wszechmocny ponownie oznacza zdolność do robienia tego, co jest logicznie możliwe. Ale abstrakcyjna koncepcja, którą proponujesz, nie ma zdolności myślenia, doświadczania osobowości itp. Więc nie używasz tego słowa we właściwy sposób. Myślę, że jest jasne, że argument jest ważny. Aby uciec od debaty na temat definicji, oto dlaczego wygrywam: 1. Jest możliwe, że istnieje wszechmocna, wszechwiedząca, wszechżyczliwa i koniecznie istniejąca istota (O^3NE). 2. Jeśli jest możliwe, że istnieje O^3NE, to O^3NE istnieje w pewnym możliwym świecie 3. Jeśli O^3NE istnieje w jakimś możliwym świecie, to istnieje w każdym możliwym świecie 4. Jeśli O^3NE istnieje istnieje w każdym możliwym świecie, to istnieje w świecie rzeczywistym 5. Jeśli O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje 6. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym 7. Zatem O^3NE istnieje w świecie rzeczywistym istnieje Przyznałeś już, że logika, z jaką działa argument, jest rozsądna. Tak więc wniosek wynika z przesłanek i udało mi się ominąć twoje użycie poszczególnych definicji, aby udowodnić, że istota, tak jak ją zdefiniowałem, faktycznie istnieje. Dlatego argument ontologiczny jest słuszny. Jak zauważył Bertrand Russell: „Wielki Bóg w butach! Argument ontologiczny jest słuszny!” |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00006-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | „Od samego początku mogę dokonać wyraźnego rozszerzenia przedstawionego przeze mnie Argumentu Ontologicznego. Powodem jest to, że nawet jeśli wszystko, co powiedziałeś, jest prawdą, argument jest nadal prawdziwy, co oznacza, że jego wniosek jest również prawdziwy. Niestety, twoja konkluzja nie brzmiała: „Istnieje maksymalnie wielka istota”, ale „Istnieje Bóg”, na co wskazujesz w ostatniej linijce pierwszej rundy. Rzeczywiście istnieje maksymalnie wielka istota; co do tego nie masz ode mnie żadnych zastrzeżeń. Moja niezgoda polega na tym, że ta maksymalnie wielka istota jest Bogiem, a nawet Bogiem. To stwierdzenie obejmuje również twierdzenie, które wysuwasz w ostatnim akapicie rundy 2. „Twoje użycie definicji dla określonych słów jest błędne. Mój a MGB, zwolennicy Argumentu Ontologicznego nie rozumieją, że Wielki jest „potężny”, a wielkość „miarą możliwości osiągnięcia”. Niestety, bez ustalenia definicji słowa „wielki”, jesteś potencjalnie winny błąd dwuznaczności. Pozwólcie, że wyjaśnię: jeśli przyjmiemy, że słowo „wielki” oznacza „o dużym znaczeniu lub znaczeniu”, to wasza maksymalnie wielka istota nie jest wszechmocna, wszechwiedząca ani wszechmiłosierna. W rzeczywistości oświadczam, że maksymalnie wielką istotą byłbym zamiast tego ja. Jestem dla mnie dużo ważniejsza niż istota wszechmocna, wszechwiedząca, wszechżyczliwa, bo nie wierzę, że taka istota istnieje. Dlatego mogę myśleć o „większej” istocie niż największa wyobrażalna istota. Oczywiste jest, że nie akceptujesz definicji „wielkiego” jako „potężnego; posiadanie zdolności do spełnienia”. Sugeruję, abyś spróbował ustalić alternatywną definicję w następnej rundzie, aby uniknąć wspomnianego błędu. Sugerujesz, że „[twoja] definicja” jest lepsza na końcu akapitu, do którego właśnie się odniosłem. Pytam: czy chodziło Ci o definicję istoty maksymalnie wielkiej? Jeśli tak jest, to po prostu stwierdzę, że twoja definicja może być mniej restrykcyjna i osiągnąć ten sam cel, a zatem jest gorsza. Rzeczywiście, jeden składnik jest potencjalnie sprzeczny (pod warunkiem, że nie będziesz go wystarczająco bronił), co, jeśli okaże się, że tak jest, całkowicie unieważniłoby użyteczność twojej definicji. Czy miałeś na myśli definicję „wielkości” i „wielkości”? Jeśli tak jest, to ponownie sugeruję, abyś spróbował ustalić te definicje w następnej rundzie. Rozszerzę mój argument przeciwko wszechwiedzy, ponieważ twoje obalenie opiera się na niezgodzie co do znaczenia słowa „wielki”. Dopóki nie ustalisz alternatywnej definicji, argument jest ważny. „Wszechdobroczynna istota jest również właściwością maksymalnej wielkości, ponieważ nie być największym możliwym autorytetem w dziedzinie moralności byłoby czymś gorszym od tego, co to znaczy być maksymalnie wielką, to znaczy największą możliwą do pomyślenia istotą”. Istota nie musi być życzliwa, aby ustanowić prawo moralne, jeśli takie istnieje. W rzeczywistości wszechmocna, wszechwładna istota musiałaby ustanowić prawo moralne, aby mu się przeciwstawić. Twierdzisz, że bycie dobrym jest czymś więcej niż bycie częściowo dobrym lub całkowicie złym. Rzeczywiście, możemy preferować istotę, która jest wszechdobra, ale jeśli definicja „wielkości” nie zostanie ustalona tak, aby miała znaczenie obejmujące moralność, to twierdzenie to nie ma żadnej wagi. Dlatego ponownie twierdzę, że istota neutralna byłaby większa od którejkolwiek z nich, ponieważ nie miałaby żadnych ograniczeń w swoich działaniach. „W takim razie twierdzisz, że samo istnienie jest wszechmocne. Popełniłeś błąd dwuznaczności w odniesieniu do słowa wszechmocny. Wszechmocny oznacza zdolność rzeczy do robienia wszystkich logicznie możliwych rzeczy”. Rzeczywiście, istnienie jest odpowiedzialne za wszystkie logicznie możliwe rzeczy. Gdyby samo istnienie nie istniało, to nie istniałoby nic, łącznie z pojęciami tych rzeczy, które są logicznie możliwe. Istnienie samo w sobie ustanowiło wszystko, co istnieje, a zmiana w samym istnieniu mogłaby powołać do istnienia wszystko, co mogłoby istnieć. „Ale abstrakcyjna koncepcja rzeczy, która jest, zgodnie z twoją niejednoznaczną definicją wszechmocy, pozbawiona jakiejkolwiek zdolności postrzegania, rozumowania lub powoływania się na cel lub doświadczania miłości lub doświadczania osobowości itp., Z definicji nie jest wszechmocą”. Ponownie, ta niezgodność ma miejsce w oparciu o twoją niezgodę z moją definicją „wielkiego”. Skorzystam z okazji, aby położyć większy nacisk na nieistotność wszechwiedzy, dopóki nie zostanie podana alternatywna definicja. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00007-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Dziękuję za debatę. Od samego początku mogę dokonać wyraźnego rozszerzenia przedstawionego przeze mnie Argumentu Ontologicznego. Powodem jest to, że nawet jeśli wszystko, co powiedziałeś, jest poprawne, argument jest nadal prawdziwy, co oznacza, że jego wniosek jest również prawdziwy. Zauważ, że zaproponowana przeze mnie definicja MGB nie jest częścią argumentu w kategoriach sylogizmu dedukcyjnego. Dzieje się tak dlatego, że sylogizm, jeśli przesłanki są prawdziwe, dowodzi definicji MGB, do której się odwoływałem. Oznacza to, że jeśli argument jest prawdziwy, to definicja MGB, którą przedstawiłem, jest zilustrowana na przykładzie istoty, która faktycznie istnieje. Jeśli zaakceptujesz, że „jest możliwe, że MGB istnieje”, tak jak w MGB, które zdefiniowałem, wszystko następuje. Więc nie pokazałeś, jak bardzo moja definicja jest niespójna. Ale oczywiście twoje argumenty są bez sensu. Twoje użycie definicji dla określonych słów jest błędne. Mój MGB, zwolennicy Argumentu Ontologicznego nie oznaczają, że Wielki jest „potężny”, a wielkość „miarą zdolności do osiągnięcia”. Jak powiedziałem, razem wzięte, MGB jest istotą, „od której nie można wyobrazić sobie większej istoty”. Jeśli możesz wymyślić większą istotę, to byłaby to MGB. Tak więc, jeśli właściwości tego bytu, do którego się odwoływałem, są właściwościami, które MGB powinien mieć jako byt, od których nie można sobie wyobrazić większych, to wynika z tego, że moja definicja jest nadrzędna. Wszechwiedza: Twój argument jest ewidentnie błędny. Mówisz: „Maksymalnie wielka istota, która może wykonywać te same zadania bez świadomości, byłaby tak samo wielka, jak byłaby maksymalnie wielka istota ze świadomością”. To nieprawda. Przyznałeś już, że MGB miałby wszechmoc. Ale jeśli MGB ma wszechmoc, to musiałoby mieć świadomość. Bo jeśli nie może doświadczyć zdolności postrzegania, rozumowania i myślenia, to nie tylko nie jest MGB, ale także nie jest wszechmocny, ponieważ istnieje coś, co jest logicznie możliwe, czego nie może zrobić; mianowicie właściwość posiadania świadomości. Co więcej, jeśli nie ma zdolności bycia wszechwiedzącym, to tak naprawdę nie jest MGB, ponieważ możemy wiarygodnie wyobrazić sobie istotę, która jest większa; ten, kto ma właściwość maksymalnej inteligencji i wiedzy. Więc twoje twierdzenie, że MGB jest błędne, ponieważ z definicji najdoskonalsza wyobrażalna istota miałaby właściwości wiedzy, rozumu i świadomości. Te rzeczy lepiej mieć niż nie mieć, inaczej jest się ślepym bez celu. Istota wszechmiłosierna jest również właściwością maksymalnej wielkości, ponieważ nie być największym możliwym autorytetem w dziedzinie moralności byłoby czymś gorszym od tego, co to znaczy być maksymalnie wielką, to znaczy największą możliwą do pomyślenia istotą. Ze względu na samą naturę maksymalnej wielkości natura takiej istoty pociągałaby za sobą właściwość bycia wszechdobrym, ponieważ bycie całym dobrem jest większe niż bycie częściowo dobrym lub całkowicie złym. Następnie twierdzisz, że samo istnienie jest wszechmocne. Popełniłeś błąd dwuznaczności w odniesieniu do słowa wszechmocny. Wszechmocny oznacza zdolność rzeczy do robienia wszystkich logicznie możliwych rzeczy. Ale abstrakcyjna koncepcja rzeczy, która jest, zgodnie z twoją dwuznaczną definicją wszechmocy, pozbawiona jakiejkolwiek zdolności postrzegania, rozumowania, przywoływania celu lub doświadczania miłości lub doświadczania osobowości itp., Z definicji nie jest wszechmocą. Twój pogląd przedstawia tę abstrakcję jako rzecz, która nie może zrobić wielu rzeczy, które uważamy za zdolne do zrobienia MGB. W ten sposób całkowicie podważasz definicję wszechmocy, ponieważ twój pogląd oznacza, że istnieją wiarygodne rzeczy, których ta istota nie może zrobić. Należy jednak zauważyć, że wygrywam, nawet jeśli wszystko powyżej jest fałszywe. Po prostu wskazałeś, że MGB nie musi mieć określonych właściwości. Ale nie pokazałeś, że posiadanie tych właściwości jest logicznie niespójne. Ponieważ nie udowodniłeś, że jest to logicznie niespójne, oznacza to, że konkluzja argumentu wynika, a zatem istnieje MGB zgodnie z moją definicją. Ponieważ argument opiera się na definicji, którą podałem, a definicja, którą podałem, jest logicznie możliwa, to wniosek jest nieunikniony w oparciu o prawa dedukcji. Ponieważ jest możliwe, że MGB, jak zdefiniowałem w poście 1, jest prawdopodobnie zilustrowane w świecie, to wynika z tego, że taka istota istnieje, nawet jeśli masz rację i MGB nie musi mieć tych właściwości. Mój argument pokazuje, że tak. Nawiasem mówiąc, odniesienia obejmują Alvina Plantingę, który opracował tę formę modalną. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00008-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Jako zastrzeżenie, zgadzam się, że argument ontologiczny jest rozsądnym argumentem za bytem maksymalnie wielkim. To, co wykażę jako błędne, to twoja definicja maksymalnie wielkiej istoty, a zatem twoja sugestia, że tą maksymalnie wielką istotą jest Bóg. To się wyjaśni za chwilę. Na potrzeby tego wywodu jako sugestie dotyczące definicji „wielkości” i „wielkości” przedstawiłem następujące sformułowania: Wielki – Potężny; posiadanie zdolności do spełnienia. Wielkość – miara zdolności rzeczy do osiągnięcia. W tej rundzie będę działać zgodnie z tymi definicjami. Jeśli nie zgadzasz się z nimi lub chcesz przedstawić alternatywne definicje, zrób to w następnej rundzie. To jest twoje twierdzenie, że maksymalnie wielka istota byłaby wszechwiedząca. Twierdzę, że wszechwiedza nie ma znaczenia dla wielkości istoty. Rzeczywiście, twierdzę, że świadomość nie jest cechą wymaganą od maksymalnie wielkiej istoty. Maksymalnie wielka istota, która może wykonywać te same zadania bez świadomości, byłaby tak samo wielka, jak byłaby maksymalnie wielka istota ze świadomością. Nasze ludzkie postrzeganie sugeruje, że posiadanie umysłu czyni rzeczy „lepszymi”, ale to nie czyni czegoś bardziej zdolnym do osiągnięcia. Gdyby maksymalnie wielka istota była zamiast tego wcześniej zaplanowanym zbiorem zdarzeń zależnym od okoliczności, nie zmieniłoby to zdolności tej istoty do wprawienia tych zdarzeń w ruch. Jest to również twoje twierdzenie, że maksymalnie wielka istota byłaby wszechmiłosierna. Nawet jeśli ustalimy, że taka istota miała świadomość, nie jest wymagane, aby spełniała dobre uczynki. Ponownie, z pewnością my, ludzie, wolelibyśmy, aby był życzliwy. Jednak wszechdobroczynna istota jest w rzeczywistości ograniczona tym, że nie może wykonywać złych zadań. Twierdzę, że byt neutralny jest w rzeczywistości większy niż byt wszechżyczliwy lub wszechwrogi, ponieważ może swobodnie wykonywać albo dobre, albo złe zadania, gdybyśmy w ogóle ustalili, że takie rzeczy istniały. Pozostaje nam byt, który jest wszechmocny (czyli może dokonać wszystkiego) i istnieje w każdym logicznie możliwym świecie. Samo istnienie jest wszechmocne (jeśli istnieje w możliwym świecie, to zostało dokonane mocą samego istnienia. Nawet Bóg nie twierdzi, że jest w stanie sprawić, by istniały rzeczy niespójne logicznie.) i musi istnieć w każdym logicznie możliwym świecie, żeby było inaczej, jest sprzecznością. Istnienie samo w sobie jest bytem maksymalnie wielkim. Jeśli chcesz czcić nieświadomą istotę, która równie szybko zniszczyłaby cię, jak stworzyła, możesz to zrobić. Twierdzę jednak, że to wcale nie jest Bóg, a jedynie cecha rzeczywistości. |
f4a9d491-2019-04-18T18:51:26Z-00009-000 | Rozwiązany: Argument ontologiczny jest słuszny | Ramy: Aby pokazać, że argument ontologiczny nie jest uzasadniony, CON musi wykazać, że jedna z przesłanek argumentu jest nieprawdziwa. Jeśli wszystkie przesłanki argumentu są prawdziwe, wniosek wynika z konieczności, ponieważ jest argumentem dedukcyjnym. Obserwacja pierwsza: „Światy możliwe” to opisy rzeczywistości. Są to sposoby, w jakie świat mógł być, ale tak naprawdę nie jest. Na przykład wróżki w rzeczywistości nie istnieją, ale istnieje jakiś możliwy świat, w którym wróżki istnieją. Jeśli coś jest możliwe, to istnieje w jakimś możliwym świecie. Obserwacja druga: Maksymalnie Wielka Istota (MGB) to istota wszechmocna, wszechwiedząca i wszechżyczliwa, która istnieje w każdym logicznie możliwym świecie (istnienie konieczne). Ponieważ MGB jest bytem, „od którego nie można wyobrazić sobie bytu większego”, musi mieć właściwość konieczności, ponieważ istnienie tylko w niektórych możliwych światach nie byłoby maksymalnie wielkie, to znaczy można wyobrazić sobie byt większy; mianowicie taki, który istnieje w każdym świecie. Obserwacja trzecia: Powiedzieć, że coś jest możliwe, to znaczy, że jest logicznie spójne, to to samo, co powiedzieć, że istnieje jakiś możliwy świat, w którym ta rzecz istnieje. Powiedzieć, że coś istnieje w każdym możliwym świecie, to powiedzieć, że ta rzecz istnieje w świecie rzeczywistym, ponieważ świat zewnętrzny jest światem możliwym. Powiedzieć, że coś, czego przykładem jest właściwość konieczności, istnieje w jakimś możliwym świecie, to to samo, co powiedzieć, że istnieje w każdym możliwym świecie, ponieważ istnieć koniecznie oznacza istnieć w każdym możliwym świecie. Argument: Przesłanka (1): Jest możliwe, że MGB istnieje Przesłanka (2): Jeśli jest możliwe, że MGB istnieje, to MGB istnieje w jakimś możliwym świecie Przesłanka (3): Jeśli MGB istnieje w jakimś możliwym świecie , to istnieje w każdym możliwym świecie Założenie (4): Jeśli MGB istnieje w każdym możliwym świecie, to istnieje w świecie rzeczywistym Założenie (5): Jeśli MGB istnieje w świecie rzeczywistym, to istnieje MGB Wniosek (6) : Zatem MGB istnieje w świecie rzeczywistym. Wniosek (7): Zatem istnieje MGB. Przesłanki 2-7 są niekontrowersyjne. Logika modalna, zgodnie z którą funkcjonuje argument, jest bardzo dobrze ugruntowana i zgodziliby się z nią zarówno filozofowie ateistyczni, jak i teistyczni. Tak więc cały spór opiera się na tym, czy istnienie MGB jest możliwe. Uzasadnienie przesłanki 1: Istnieją dwa rodzaje możliwości: możliwość metafizyczna i możliwość epistemiczna. Pierwsza reprezentuje rzeczy, które są faktycznie możliwe, ponieważ ich właściwości nie są logicznie niespójne lub nie ma logicznych sprzeczności. Na przykład okrągły kwadrat jest metafizycznie niemożliwy, ponieważ jest logicznie niespójny. Posiadanie monety w kieszeni jest metafizycznie możliwe, ponieważ nie ma logicznej niespójności w tym zdarzeniu. Możliwość epistemiczna to „z tego, co wiemy, X jest prawdą”. To jest to samo, co przedstawienie trudnego równania matematycznego i zobaczenie rozwiązania. Z tego co wiesz, może to być prawda lub fałsz. Przykładem może być moneta: z tego co wiem, możesz mieć monetę w kieszeni. Możliwość metafizyczna dotyczy rzeczywistych możliwości, czyli tych rzeczy, które mogłyby faktycznie istnieć, ponieważ ich właściwości nie są logicznie niespójne. Dlatego jeśli coś jest logicznie spójne, to jest metafizycznie możliwe. Czy zatem koncepcja MGB jest spójna? Cóż, wydaje się, że nie ma sprzeczności w podanej przeze mnie definicji; brak niespójności. Wydaje się całkowicie prawdopodobne, że właściwości w ramach definicji są logicznie spójne. Tak więc, jeśli definicja, na której opiera się argument, jest spójna, to wynika z tego, że przesłanka 1 jest prawdziwa, a zatem argument jest prawdziwy. Aby CON mógł obalić 1, koncepcja MGB musi zostać udowodniona jako niespójna; jak okrągły kwadrat. Wydaje się, że żadna taka sprzeczność nie jest oczywista. Tak więc, jeśli myślisz, że istnienie Boga jest w ogóle możliwe, to wynika z tego, że Bóg istnieje. A zatem mamy dowód a priori na istnienie MGB, czyli Boga. |
806480f-2019-04-18T20:02:33Z-00001-000 | Powinniśmy mieć ograniczoną liczbę głosujących lub ograniczony czas na www.debate.org | Dzięki za próbę i tak, masz rację, ale mogę sobie z tym poradzić. Wpadłem na ten pomysł ze względu na charakter debaty czy głosowania. Kiedy prowadzisz z kimś debatę i nie ma limitu czasu na głosowanie, to nie ma to sensu, bo wtedy nie będzie jednoznacznego zwycięzcy i będziesz musiał cały czas sprawdzać i na końcu po prostu się poddaj. twój punkt widzenia na temat limitu liczby wyborców, po prostu wierzę, że jeśli możemy po prostu powiedzieć, że debata zostanie rozstrzygnięta przez pierwszych 20 lub 30 numerów wyborców, a nawet dziesięciu, ale problem z tym czasami polega na tym, że nie masz takiej liczby osób głosowania, możesz następnie zdecydować, kto ma najwięcej osób w okresie głosowania. kiedy mówisz, że masz na przykład 10 liberałów, którzy przychodzą na pierwszym miejscu, a głosowanie i konserwatyści czasami się spóźniają, decyzja nie będzie sprawiedliwa. Uważam, że ludzie nie powinni głosować w oparciu o własne uczucia lub opinie. głosowanie powinno opierać się na argumentach dyskutantów i kto ma lepsze. tak właśnie głosuję i uważam, że tak należy rozstrzygnąć debatę. Skoro już można przegrać rundę, bo ktoś nie zdążył w określonym czasie, to dlaczego nie ograniczyć też czasu głosowania lub liczby wyborców. debatujący mogą o tym zdecydować przed rozpoczęciem debaty. Powinieneś również wiedzieć, że nie wszyscy będą głosować na każdą debatę. ludzie zwykle czytają debatę, która ich interesuje, a potem głosują. więc nawet jeśli nie ma limitu czasu, wiele osób może nadal nie głosować. Dziękuję i miłego dnia |
806480f-2019-04-18T20:02:33Z-00002-000 | Powinniśmy mieć ograniczoną liczbę głosujących lub ograniczony czas na www.debate.org | Podejmę próbę wygrania tego, chociaż jest ustawiony bardzo krzywo, w kierunku Pro. Ponieważ witryna aktualizuje statystyki dotyczące Twojego rekordu w/l, nie jest konieczne, aby przerywali głosowanie w określonym czasie, aby podliczyć wyniki. Ograniczając liczbę wyborców, ograniczasz wybór wyborców, więc jeśli 10 liberałów przejdzie do konserwatywnego tematu przed konserwatystami, a dozwolonych jest tylko 10 głosów, byłoby to niesprawiedliwe w stosunku do konserwatywnego dyskutanta. Ponadto, ponieważ jest tak mało członków na stronie, a tak mało aktywnie głosujących, ograniczając czas głosowania, ograniczasz liczbę głosów, co już stwierdziłem, nie jest dobrą rzeczą, niektórych ludzi tu nie ma 24 /7 ale nadal mogą chcieć głosować, ale jeśli okres głosowania dobiegnie końca, zanim przejdą do tematu, nie będą mogli. |
806480f-2019-04-18T20:02:33Z-00003-000 | Powinniśmy mieć ograniczoną liczbę głosujących lub ograniczony czas na www.debate.org | Wiem, że większość ludzi tutaj, w tym ja, jest tutaj, aby się uczyć i nie ma nic przeciwko przegraniu lub wygraniu debaty. Zamiast tego chcę uczyć się od innych. Po prostu uważam, że w okresie głosowania powinniśmy mieć ograniczoną liczbę głosujących lub dni, aby wyłonić zwycięzcę i przegranego. To sprawi, że cała debata będzie ekscytująca… ponieważ w tej chwili nie jest ograniczona i musisz cały czas sprawdzać, czy nastąpiła jakaś zmiana. Dzięki |
806480f-2019-04-18T20:02:33Z-00000-000 | Powinniśmy mieć ograniczoną liczbę głosujących lub ograniczony czas na www.debate.org | Ponieważ oparłeś swój argument głównie na fakcie, że chcesz zobaczyć, kto wygrywa, a kto przegrywa, najpierw omówię to. Po pierwsze, rekord w/l jest stale aktualizowany, więc nie musisz cofać się i sprawdzać, czy ciągle wygrywałeś, czy przegrywałeś, po drugie, nie jest tak trudno przejść do swojego profilu i przejrzeć każdy z nich swoje debaty i spójrz na dwie cyfry nad nazwiskami. Jeśli chcesz włożyć wysiłek w debatę na dany temat, powinieneś być w stanie kliknąć kilka razy i przeczytać kilka liczb. Nie wziąłeś też pod uwagę wszystkich osób, które nie mogą codziennie być na stronie i przegapią głosowanie, a każda debata potrzebuje jak największej liczby głosów, aby nie wpłynęły na nią żadne uprzedzenia, tak jest, gdy media przeprowadzają ankietę, jeśli nie przeprowadzają ankiety wśród szerokiej gamy ludzi, często kończą w błędzie, na przykład Chicago Tribune stwierdza, że Dewey pokonał Trumana w wyborach prezydenckich… jeśli pozwolimy tylko niewielkiej liczbie wyborców , możemy skończyć z nieobiektywnymi głosami, zwłaszcza w bardzo kontrowersyjnym temacie, takim jak religia. Ponadto, ponieważ strona wciąż się rozwija, ograniczając czas, w którym można głosować na debatę, uniemożliwiamy przyszłym członkom głosowanie na określone tematy, a jak już powiedziałem, potrzebujesz szerokiej gamy i dużej liczby wyborców, aby bądź dokładny. Uważam, że ważniejsze jest, aby głosowanie w debacie było dokładne, niż aby debatujący mogli łatwo sprawdzić wygraną lub przegraną, i że istnieją lepsze możliwości sprawdzenia wygranej przegranej, jeśli jest to naprawdę konieczne. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00007-000 | Klonowanie | Czy nie czułbyś się lepiej, gdybyś wiedział, że możesz pomóc tysiącom ludzi? Mam nadzieję, że tak. Teraz trwa klonowanie. Wiem, że niektórzy z was myślą „Jak w książkach i filmach?! Moja odpowiedź brzmi: nie. Wiesz, czym jest klonowanie. A jeśli nie klonujesz, to wtedy, gdy komórka, produkt komórkowy lub organizm jest genetycznie identyczny z jednostką lub osobnikiem, z którego pochodzi. Klonowanie jest ważne, ponieważ jeśli ulegniesz wypadkowi i stracisz jedną z kończyn lub organów lub części ciała, dzięki klonowaniu terapeutycznemu możesz je odzyskać. Jeśli jesteś ofiarą zawału serca, klonowanie może pomóc, klonując zdrowe komórki serca i umieszczając je w uszkodzonych obszarach serca. Niepłodne pary mogą teraz mieć dzieci dzięki klonowaniu. Klonowanie może pomóc osobom niepełnosprawnym. Mocno wierzę, że klonowanie powinno nie być zakazane. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00000-000 | Klonowanie | Nie ma wielu wad klonowania? A co z przedwczesną śmiercią, wysokim odsetkiem poronień, kwestiami moralnymi, bardzo niskim odsetkiem sukcesów i utratą indywidualności? Wydaje mi się, że jest ich całkiem sporo. Myślę, że klonowanie jest rozwiązaniem dla niepłodnych par. Jedynymi parami, które mogłyby sobie na to pozwolić, byliby bogaci i sławni. Nawet jeśli para znalazła wystarczająco dużo pieniędzy, wskaźnik sukcesu po prostu nie jest wystarczająco wysoki, aby zagwarantować, że wyjadą z dzieckiem. „W niedawnym artykule na temat klonowania w Science, Peter Mombaerts Peter Mombaerts, naukowiec z Rockefeller University w Nowym Jorku, który klonuje myszy, przejrzał 4000 mysich oocytów” szacuje, że myszy mogą być warte 2000 dolarów. Szacuje, że wykonanie tej samej pracy na ludziach może kosztować 2 miliony dolarów. Naukowcy prawie na pewno zużyją mniej jaj, jeśli klonowanie terapeutyczne będzie stosowane na ludziach. Ale nawet gdyby wymagało to zaledwie 100 komórek jajowych pobranych od dziesięciu dawców, koszt zwykłego opłacenia dawców mógłby z łatwością osiągnąć 50 000 USD. Do tego dochodzą koszty medyczne związane z pozyskaniem komórki jajowej. Mombaerts uważa, że może to kosztować ponad 1000 dolarów za jajko, kiedy wszystko jest już powiedziane i zrobione. Oznacza to, że koszty leczenia jednego pacjenta mogą wzrosnąć do ponad 100 000 dolarów”. Tak wynika z „Cloning's High Cost”. Forbes. Forbes Magazine. Web. 9 marca 2014 r. Jak myślisz, ilu przeciętnych obywateli amerykańskich rzeczywiście ma pieniądze na zapłacenie za coś takiego? Średni dochód wynosił 51 017 dolarów rocznie, mówi Hargreaves, Steve. „Wskaźnik ubóstwa 15%, średni dochód 51 017 dolarów". CNNMoney. Cable News Network, 17 września 2013 r. Web. 9 marca 2014 r. To ledwie ponad połowę kosztów klonowania terapeutycznego. Moim zdaniem klonowanie jest wysoce niepraktyczne. Ponieważ koszt jest wysoki, a wskaźnik sukcesu niski, bardzo niewielu może sobie na to pozwolić. Wraz z obniżeniem wartości życia, klonowanie skraca długość życia sklonowanego organizmu. Co więcej, kontynuując klonowanie, jesteśmy o krok bliżej do społeczeństwa podobnego do dystopii, w którym nie-klony są mile widziane, a indywidualność jest przestępstwem. Wierzę, że klonowanie przyniesie więcej szkody niż pożytku, i dlatego zawsze popieram i zawsze będę popierać przeciwną stronę. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00001-000 | Klonowanie | To nasz ostatni raz, żeby się kłócić. Mam nadzieję, że myślisz, że klonowanie jest teraz dobre. Nie ma wielu wad klonowania. Wszystko, co naprawdę możesz zrobić z wadami, to napisać więcej szczegółów na ich temat. Ale dla profesjonalistów jest ich wielu. Z przyjemnością wymienię niektóre z nich. Klonowanie może zapewnić lepsze zrozumienie przyczyny poronień, co może prowadzić do leczenia zapobiegającego samoistnym aborcjom. Pomogłoby to kobietom, które nie mogą doprowadzić płodu do terminu porodu. Może to prowadzić do zrozumienia, w jaki sposób morula (masa komórek rozwiniętych z blastuli) przyczepia się do ściany macicy. Może to doprowadzić do powstania nowych i skutecznych środków antykoncepcyjnych”. Ten cytat pochodzi z „The Cloning Debate: Pro Views”. ThinkQuest. Oracle Foundation, nd Web. 10 marca 2014 r.”. Ten cytat mówi, że klonowanie może pomóc kobiecie, która nie może urodzić dziecka. Oto inny cytat. „Łatwa wymiana narządów wewnętrznych i tkanek dla pacjentów potrzebujących przeszczepu zamiast czekania na odpowiednich dawców organów, żywych lub martwych. Ponieważ przeszczepiony narząd zawiera większość genów biorcy, istnieje również mniejsze prawdopodobieństwo odrzucenia. Klonowanie może być rozwiązaniem problemu niepłodności wśród par. Teoretycznie rzecz biorąc, rodzice mogą wybrać pożądane cechy w swoich genach, które mają zostać przekazane na ich dzieci. Badania genetyczne mogą przynieść ogromne korzyści z klonowania, zwłaszcza w zwalczaniu szerokiego zakresu chorób genetycznych”. Ta informacja pochodzi z „Surfcrs. „Klonowanie organów”. Klonowanie organów RSS. Klonowanie organów, 19 stycznia 2011 r. Web. 8 marca 2014 r.”. Ten cytat ma 3 zalety. 1. Istnieje łatwa wymiana narządów. 2. Klonowanie jest rozwiązaniem dla niepłodnych par. 3. Badania z wykorzystaniem klonowania mogą pomóc w zrozumieniu chorób. Powtarzam to w moich akapitach, ale klonowanie może pomóc osobom niepełnosprawnym lub chorym. Gdyby ktoś w twojej rodzinie miał raka i myślał, że dzięki klonowaniu może odkryć lekarstwo. Czy nie byłbyś za tym wszystkim? Klonowanie jest tak przydatną rzeczą dla tak wielu ludzi. Nadal opowiadam się za klonowaniem Pro. Dziękuję za przeczytanie tego. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00002-000 | Klonowanie | Moim zdaniem wady klonowania przeważają nad zaletami. Tak wiele rzeczy może pójść nie tak i potrzeba tak wielu jaj, aby wyprodukować klona, że musisz zadać sobie pytanie: czy naprawdę warto? Osobiście nie chciałbym klonowania terapeutycznego. Nie chciałbym, żeby kobieta musiała oddawać swoje jajeczka dla moich potrzeb. Oddawanie jaj do klonowania dowolnego typu, terapeutycznego lub nie, może zmienić się w coś negatywnego. Kobiety, podobnie jak były wykorzystywane do prostytucji, mogły być zmuszane do sprzedawania swoich jajeczek za pieniądze. Może istnieć czarny rynek ludzkich komórek jajowych. Czy naprawdę czułbyś się komfortowo, używając niechętnie podanego jajka? Gdyby klonowanie zostało zakończone, to nigdy nie musiałoby się wydarzyć. Wraz ze sprzedażą ludzkich komórek jajowych odsetek poronień jest niezaprzeczalnie wysoki. 90% wszystkich ciąż klonowanych zwierząt kończy się poronieniem. Według The British Fertility Society większość z tych poronień ma miejsce w późniejszym okresie ciąży. Dla mnie w ogóle nie posiadanie dziecka jest lepsze niż poczęcie dziecka i jego utrata. Poza tym w samych Stanach Zjednoczonych do adopcji są setki tysięcy dzieci. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00003-000 | Klonowanie | Klonowanie jest złe tylko wtedy, gdy czynisz je złym. Widzisz, klonowanie może pomóc milionom i tysiącom ludzi. Osobom niepełnosprawnym można pomóc. Ja sam nie zgadzam się na tworzenie rasy doskonałych jednostek. Czuję, że to jest złe. Patrzysz tylko na negatywy klonowania. W tym akapicie napisałem tylko negatywy, aby pokazać innym, jakie mogą być negatywy. Więc jeśli później się dowiedzą, nie będą mnie winić za to, że nie powiedziałem im tego w moim akapicie. Jeśli ludzie używają klonowania w taki sposób, zdecydowanie nie zgadzam się z ich złymi uczynkami. Niektóre kobiety nie czują się jak klonowanie jest dobre, ponieważ muszą oddać jedną komórkę jajową. Chodzi o to, że my, kobiety, mamy dużo komórek jajowych do stracenia. Czy naprawdę zaszkodzi nam, jeśli oddamy jedną komórkę jajową? I za twój komentarz: „Myślą, że używając niezapłodnionego jaja do jakiegokolwiek klonowania, zabijasz potencjalnego człowieka, potencjalne dziecko”. miejsce, albo zginiesz później? a co jeśli zdarzy ci się wypadek i stracisz możność poruszania nogą? Ale potrzebowałbyś klonowania terapeutycznego”. Czy twoja odpowiedź brzmiałaby „nie”? Czy naprawdę wierzyłbyś tak mocno, że klonowanie jest tak złe, że nie próbowałbyś się ratować w żaden sposób? |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00004-000 | Klonowanie | Jeśli uważasz, że klonowanie powinno być legalne, to dlaczego sam sobie zaprzeczasz? Mówisz, że większość uważa to za niemoralne i sprzeczne z przekonaniami religijnymi. Nie brzmi to dla mnie jak argument „za”. Ponieważ jestem głęboko przekonany, że klonowanie jest złe, ogromny problem, jaki mam z tym związany, polega na tym, że mogłoby to zminimalizować wartość ludzkiego życia, a my nie bylibyśmy Ludzkie życie może być postrzegane jako coś, co możesz doskonale stworzyć, a jeśli twoje dziecko nie spełnia twoich potrzeb, możesz wyjść i zrobić inne, dostosowane do twoich konkretnych potrzeb. Ponadto system kastowy może ponownie się pojawić, stawiając doskonałe klony na szczycie. Byliby „genetycznie udoskonaleni”. Inteligentny i atrakcyjny. Najprawdopodobniej byliby też bogaci, ponieważ klonowanie jest bardzo drogie i czasochłonne. Jak to brzmi dla ciebie? Rasa pięknych, genialnych ludzi, którzy są traktowani lepiej niż przeciętni. Mogę ci powiedzieć jedno, w ogóle by ci się to nie podobało. Naturalnie stworzeni ludzie mogą być traktowani inaczej niż klony. Są przeciętni. Nie uważano by cię za mądrą ani ładną, gdybyś nie był klonem. Jest to jedna z możliwych negatywnych konsekwencji klonowania. Etyka jest bardzo kontrowersyjna w przypadku klonowania. Wiele rzeczy jest nie tak, by naukowcy „bawili się w Boga”. Większość tradycyjnych chrześcijan odnosi się do embrionu jako istoty ludzkiej, która ma duszę. Uważają, że klonowanie w celu tworzenia lub niszczenia embrionów jest dla naukowców niemoralne, nawet w przypadku badań. Według „Podsumowania kluczowych ustaleń” około 78,4 procent Ameryki to chrześcijanie. Statystyki dotyczące religii w raporcie w Ameryce. Sieć. 3 marca 2014 r. Gdyby klonowanie było legalne, prawie 78,4 procent mieszkańców USA nie zgodziłoby się z nim. Myślą, że używając niezapłodnionego jaja do jakiegokolwiek klonowania, zabijasz potencjalnego człowieka, potencjalne dziecko. To nie wydaje mi się wcale moralne. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00005-000 | Klonowanie | Ryzyko/przeciw klonowania polega na tym, że istnieje możliwość szybszego starzenia się. Dzieje się tak, ponieważ do klonowania używasz starszej komórki. Innym ryzykiem jest to, że może to zmniejszyć ogólną wartość ludzkiego życia. Jeśli nie podobało ci się twoje pierwsze dziecko, możesz spróbować stworzyć idealne dziecko za pomocą klonowania. Kolejnym oszustwem jest zmniejszone poczucie indywidualności. Klonowanie sprawia, że wszyscy wydajemy się tacy sami. Mam tę informację z „Za i przeciw of Human Cloning." HealthRF. Health Research Funding.Org, 6 grudnia 2013 r. Web. 25 lutego 2014 r." Korzyści z klonowania opisałem we wstępie. Otrzymałem tę informację od „Smitha, Simona. „Korzyści z klonowania ludzi”. Kwestie etyczne związane z klonowaniem polegają na tym, że „organizacje religijne. Wszystkie one zdecydowanie sprzeciwiają się klonowaniu, ponieważ zgodnie z wierzeniami religijnymi życie zaczyna się od poczęcia i że życia nie można stworzyć sztucznie, ale z jedności mężczyzny i kobiety. Jednocześnie Kościół razem z innymi organizacjami religijnymi również sprzeciwiają się klonowaniu terapeutycznemu, ponieważ jak wspomniano wyżej kierują się ideą, że życie zaczyna się od poczęcia i gdy embrion już istnieje, należy go traktować jak osobę, a więc niszczenie embrionów i wykorzystywanie ich wyłącznie dla celów badawczych nie jest zgodne z religijnym poglądem na tę kwestię”. To był cytat z „Klonowanie — kwestie etyczne”. Kwestie etyczne klonowania. Bioarts.Com. Sieć. 24 lutego 2014 r.” Ludzie myślą, że życie zaczyna się na etapie komórki jajowej. Z tego powodu myślą, że używając komórki jajowej zabijamy człowieka. |
bd7e783e-2019-04-18T16:33:01Z-00006-000 | Klonowanie | Czy nie czułbyś się źle, gdybyś zmarnował szansę życia na nieudany eksperyment klonowania? Przy użyciu komórek embrionalnych z powodzeniem klonujemy ssaki od połowy lat 80., ale prawdopodobieństwo stworzenia klona wynosi od 0,1% do 3%. Oznacza to, że na każde 1000 prób powstaje od 1 do 30 klonów. Oznacza to zmarnowanie do 70 komórek jajowych. W przypadku klonowania reprodukcyjnego te komórki jajowe mogłyby być prawdopodobnie dziećmi. Czy czujesz się komfortowo, pozwalając naukowcom odebrać możliwość życia z jaja? Mam nadzieję, że nie. Ponadto klonowanie może odebrać poczucie indywidualności, ponieważ klon jest genetycznie identycznym bliźniakiem osoby, która dostarczyła materiał genetyczny, bez względu na wiek którejkolwiek z osób. W moim zdaniem klonowanie nie powinno być dozwolone, ponieważ pozbawia człowieka indywidualności i ma bardzo niski wskaźnik powodzenia. |
a60d2aa5-2019-04-18T17:14:53Z-00000-000 | Russell Hantz powinien wygrać Survivor: Samoa | Całkowicie się zgadzam, W SĄDZIE ława przysięgłych powinna być bezstronnym sędzią w sprawie. Dlatego do jury wybierane są przypadkowe osoby. Ale w Survival grałeś całą grę z ludźmi, którzy następnie głosowali na twój los. Bycie bezstronnym jest niemożliwe, a chciałbyś, żeby tak było. Dotarcie do końca i sprawienie, by jury chciało na ciebie głosować, jest jedną z najtrudniejszych rzeczy w grze o przetrwanie, czyniąc ją trudniejszą niż prawie każdy inny reality show. Więc jeśli ława przysięgłych uznała, że nie chcieli, aby Russel wygrał, to nie powinien był wygrać. |
a60d2aa5-2019-04-18T17:14:53Z-00001-000 | Russell Hantz powinien wygrać Survivor: Samoa | 1. Początkowo twój argument, że Russell przegrał z powodu decyzji jury, ma jakiś sens. Musimy jednak zastanowić się, czym jest jury. Ława przysięgłych ma być bezstronnym gronem osób podejmującym decyzję o losie drugiego człowieka. Jury powinno było obiektywnie podjąć decyzję, kto rozegrał najlepszą grę w Survivor. Zamiast tego jury zezwoliło na ich osobiste wendety przeciwko Russellowi, ponieważ spowodował, że wielu z nich opuściło program, aby wejść do gry. Jury było więc gorzkie i nie nagradzało na podstawie rozgrywki. Gdyby patrzył tylko na to, kto rozegrał najlepszy mecz, wybrałby Russella zamiast Natalie (i Micka Trimminga, który zajął trzecie miejsce). Russell poprowadził sojusz z powrotem z deficytu 8-4. Natalie i Mick nie musieli zajmować się strategią, zamiast tego do końca jeździli po ogonach Russella. Nie wykonali żadnej koniecznej pracy, ale odnieśli wszystkie korzyści ze strategii Russella. Jak to jest sprawiedliwe? Poza tym Russell wygrał więcej wyzwań (5) niż Natalie lub Mick, obaj wygrali 3. Podsumowując, celem jury jest obiektywność i bezstronność, czego nie było, głosując na Natalie.2 . Tak, możliwe, że producenci celowo sprawili, że ukryte idole odporności były łatwe do znalezienia. Nie oznacza to jednak, że Russell miał jakąkolwiek przewagę nad resztą pola w ich znajdowaniu. Wszyscy inni mieli równe szanse na znalezienie ukrytych idoli odporności, ale tylko Russell był w stanie. W połączeniu z innymi sposobami kontrolowania gry (wyzwania, prowadzenie sojuszu itp.) Russell powinien był wygrać Survivor: Samoa.3. Jego sabotaż we wczesnej fazie gry jest nieistotny. Fakt, że spalił skarpetki i opróżnił butelki z wodą, ma niewiele wspólnego z grą, w którą grał i nie powinien być brany pod uwagę przez bezstronne jury. Również inne czynniki, takie jak fakt, że był już milionerem, również nie mają znaczenia. Russell Hantz powinien był wygrać Survivor: Samoa. |
a60d2aa5-2019-04-18T17:14:53Z-00002-000 | Russell Hantz powinien wygrać Survivor: Samoa | Nie zamierzam zaprzeczać, że Russell Hantz grał dobrą grę Survivor, w rzeczywistości jest to najprawdopodobniej najbardziej manipulacyjna gra, jaką kiedykolwiek widziała seria. Nie będę też dyskutował o tym, dlaczego Russell Hantz „przechytrzył i przetrwał” swoich przeciwników, ponieważ jest to wyraźnie widoczne w fakcie, że dotarł do finałowej trójki pomimo ogromnej przewagi liczebnej. Jednak głównym powodem, dla którego Russell nie powinien był wygrać Survivor, jest to, że tego nie zrobił. Chociaż to stwierdzenie może na pierwszy rzut oka wydawać się tautologiczne, pozwolę sobie wyjaśnić: ostatecznie wygrana w grze Survivor składa się z dwóch elementów. Pierwszym jest dotarcie do finałowej trójki (lub dwóch), w której jury głosuje na zwycięzcę, a drugim jest możliwość zdobycia głosów jury, gdy już tam będziesz. Ten aspekt Survivor sprawia, że jest to tak intrygujący program. Zwycięzcą niekoniecznie jest osoba, która rozegrała najlepszą partię z wybitnego punktu widzenia, ale osoba, którą jury uzna za najbardziej zasłużonego zdobywcę tytułu Sole Survivor. Sposób, w jaki Russell kłamał, dźgał go w plecy, sabotował i manipulował, aby dostać się do finałowej trójki, spełnił pierwszy wymóg, ale sprawił, że członkowie jury byli wobec niego tak urażeni, że nie było mowy, aby kiedykolwiek na niego głosowali. Ostatecznie sprowadza się to do osądu i bardzo często emocji tych 9 osób, a jeśli nie zagłosują na ciebie, to wyraźnie pokazuje, że z pozostałych 3 członków nie jesteś tym, kto ich zdaniem powinien wygrać i sprawić, by jury wierzyć, że powinieneś wygrać, do tego zasadniczo sprowadza się Survivor. Jasne, że mógł znaleźć ukryte idole odporności. Nie były tak dobrze ukryte i każdy, kto miał czas, mógł je znaleźć. Ponadto nie wolno zapominać, że jest to program telewizyjny, na który producenci mogą wpływać, aby poprawić oceny. Jego sabotaż na obozowisku własnego plemienia na początku gry pokazuje, jak bardzo był przebiegły iz pewnością nie będzie ostatnim, który przegra w ten sposób na końcu. |
a60d2aa5-2019-04-18T17:14:53Z-00003-000 | Russell Hantz powinien wygrać Survivor: Samoa | Chcę również zaznaczyć, że ponieważ Russell Hantz zwołał Ostateczną Radę Plemienną, ta debata dotyczy wyłącznie decyzji jury. Tak, plemię Galu postąpiłoby mądrze, głosując na Russella podczas fuzji, kiedy miało przewagę liczbową 8-4. Jednak Russell był w stanie obrócić plemię przeciwko sobie, znaleźć ukrytych idoli odporności bez wskazówek i przekonać Shannona „Shambo” Waltersa do współpracy z jego plemieniem. Należy również zauważyć, że Survivor to reality show. Jest to gra, w której rozbitkowie próbują „przechytrzyć, ograć [i] przetrwać” siebie nawzajem (hasło serialu). To zachęca graczy do walki za wszelką cenę o przetrwanie i wyeliminowanie konkurencji. Ponieważ Russell należał do plemienia, które przegrało prawie każde wyzwanie przed fuzją, jego plemię było w znacznie niekorzystnej sytuacji, przechodząc do fuzji. Jednak Russell był genialnym graczem i miał strategię przezwyciężenia niekorzystnej sytuacji liczbowej. Pierwszego dnia zawarł sojusze z kilkoma członkami swojego plemienia, w tym z ewentualną zwyciężczynią Natalie White. Stamtąd głosował na każdego, kto zagrażał jego grze. W wyniku połączenia z jego plemienia pozostała tylko zwarta grupa zwana „Foa Foa Four”. Następnie poprowadził największy w historii powrót Survivor po fuzji. Nawet po tym, jak Galu wyeliminował Erika Cardonę, członka, któremu wielu ludzi nie ufało, Foa Foa miał przewagę 7-4. Więc przekonał Shambo do przyłączenia się do jego sojuszu i znalazł ukrytego idola immunitetu BEZ POJĘCIA. Następnie zagrał to na radzie plemiennej, odrzucając 7 głosów oddanych przeciwko niemu (Shambo próbował udawać lojalność wobec Galu) i wysyłając Kelly Sharbaugh do domu. Nagle niekorzyść 8-4 zamieniła się w podział 5-5. Następnie Russell przekonał Johna Finchera, obawiając się dogrywki Purple Rock, która może wyeliminować każdego, do głosowania z Foa Foa i Laurą Morett. Teraz Foa Foa miał przewagę liczebną, która potrwa do końca. |
a60d2aa5-2019-04-18T17:14:53Z-00004-000 | Russell Hantz powinien wygrać Survivor: Samoa | Bring It OnChciałbym podkreślić, że ponieważ Pro sprzeciwia się status quo, ciężar dowodu spoczywa na nich. |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00000-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Wprowadzenie tych graczy poniżej średniej nie byłoby reprezentatywne dla jednej z najbardziej dochodowych, udanych i przyjemnych epok w całym baseballu. Tak, patrząc z perspektywy czasu, była to niesprawiedliwa przewaga, ale praktycznie wszyscy to robili. Pominięcie Bondsa, A-Rod, Clemensa i Pettite oznaczałoby pominięcie czterech najlepszych graczy wszechczasów (żeby wymienić tylko kilku). I większość lekarzy zgodziła się z tym, że PED mają raczej niski poziom poprawy ogólnej gry i że działają bardziej jako pomocnik długowieczności. Umiejętności tam są, PED pomaga utrzymać to dłużej. Nie można pominąć całej ery baseballu tylko dlatego, że gracze robili to, co było nieodłącznym elementem tamtych czasów; weź PED. |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00001-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Nie mówię, że wszyscy przeciętni gracze powinni to zrobić, ale co z ponadprzeciętnymi graczami, którzy nie byli tak dobrzy jak ci, którzy używali sterydów? Nie uda im się, bo ci ludzie używali sterydów i mieli szansę ich wyprzedzić. Skąd gracze mieliby wiedzieć, że sterydy nie wpływają na jakość ich gry, nie ma dowodów na poparcie tego twierdzenia. Myślisz, że tam ci powiedzą, tak, to bardzo pomogło mojej grze, nie powiedzieliby tego. Okłamują cię, składają fałszywe twierdzenie bez żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia. Nie mają dowodów, że nie wpłynęło to na ich grę. Jak myślisz, dlaczego nazywają to lekami zwiększającymi wydajność, kluczowe słowa zwiększające wydajność. Czy rozumiesz, co oznacza zwiększenie wydajności? Oznacza to, że poprawia twoją grę, więc mówienie, że nie, jest kłamstwem. Jeśli sterydy nie poprawiały gry każdego gracza, dlaczego mieliby ich zakazać? Jeśli nie wpłynęło to na ich jakość gry, dlaczego MLB miałoby tego zakazać? |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00002-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Hall of Fame po prostu gloryfikuje największych twórców pieniędzy / pracowników ligi. Jasne, możesz idealizować baseball, ale kiedy do tego dochodzi, jest to po prostu biznes. Jeśli wpuścisz wszystkich przeciętnych graczy z 25-letniego okresu rozpowszechnienia sterydów, obniżysz ogólną jakość hali. Nazywasz to oszustwem, ale wtedy nie obowiązywały żadne przepisy. Głupio było nie używać sterydów w tym czasie. Większość graczy przyzna, że sterydy nie wpłynęły na jakość ich gry, a jedynie pomogły przedłużyć karierę. Może to tworzyć sztucznie zawyżone rekordy, ale to nie tak, że Clemens, Pettite, Bonds, A-Rod, Conseco i Martinez nie byliby bez nich świetnymi graczami. Oszukiwanie bierze się z łamania zasad. Brak zasad = brak oszustwa. Z perspektywy czasu jest 20/20, ale nie można karać ludzi za robienie tego, co robili wszyscy inni. Więc, czy powinniśmy wprowadzić Darrella Strawberry'ego do sali za to, że jest przeciętny? NIE. |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00003-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Nie, oszukiwali, więc nie powinni wchodzić do galerii sław. Nie ma znaczenia, czy zrobiło to wielu graczy. Oszukiwali, więc powinni zostać ukarani. Ludzie, którzy tworzą Hall of Fame, powinni tam być ze względu na ich honor w grze, a nie za oszukiwanie i oszukiwanie ludzi, aby uzyskać przewagę fizyczną. Powiedziałeś, że w raporcie Mitchella jest wielu „niesamowitych graczy”. Nie sądzisz, że może byli tacy niesamowici, ponieważ używali sterydów i leków zwiększających wydajność? Gdyby ich nie używali, nie byliby tak dobrzy, jak pokazują statystyki. Rozumiem, że gracze są tam, aby zdobyć swoje i jak najwięcej pieniędzy, ale co z prawdziwymi graczami w grze, którzy nie używają tych leków poprawiających wydajność. Postąpili słusznie i nie trafią do galerii sław, ponieważ mogą mieć przyzwoite wyniki w swojej karierze, ale ci, którzy stosowali środki zwiększające wydajność, mieli lepsze statystyki niż oni, ponieważ oszukiwali. |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00004-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Cóż, znów się spotykamy. Gdybyśmy uniemożliwili graczom MLB wejście do Hall of Fame, ponieważ używali sterydów; prawie każdy All-Star od 1980 do początku 2000 roku nie kwalifikowałby się. Rzuć okiem na raport Mitchella, a znajdziesz listę niesamowitych graczy, która jest zbyt długa, by ją tu wymienić, a wszyscy zostaliby wykluczeni z największego zaszczytu baseballu. Sterydy były tak samo częścią gry w latach 80-tych i 90-tych, jak Peanuts i Cracker Jacks. To była era sterydów. Jeśli ich nie używałeś, uznano cię za nienormalnego. Nie można winić całego pokolenia graczy za to, że są produktem swoich czasów. Zgadzam się, że rekordy, takie jak rekord HR pobity przez Bonds, powinny mieć przy sobie gwiazdkę, ale nie powinno tak być w przypadku Hall of Fame. Gdybyśmy mieli zrobić to, co proponujesz, to w latach 1980-2000 na Sali byłoby około 5 osób. |
ffd45b01-2019-04-18T18:54:19Z-00005-000 | Każdy, kto stosował środki poprawiające wydajność w MLB, nie powinien być wybrany do Hall of Fame | Żaden sportowiec, który stosuje leki zwiększające wydajność i ma dobrą karierę, nie powinien mieć możliwości zdobycia sławy. Obejmuje to Alexa Rodrigueza, Barry'ego Bondsa i wszystkich innych graczy, którzy z nich korzystali. Wierzę, że jeśli ich użyjesz, uzyskasz przewagę, której nie mają wszyscy inni. Nie trafili we wszystkie te biegi do domu dzięki czystemu talentowi i umiejętnościom, potrzebowali wzmocnienia, aby dostać się tam, gdzie są, i oszukiwali. Nigdy nie powinni być w stanie znaleźć się wśród elektorów Hall of Fame, takich jak Babe Ruth i Hank Aaron, którzy zrobili to bez naszych leków poprawiających wydajność. |
7eec18b5-2019-04-18T17:32:15Z-00000-000 | Islam jest religią pokoju | lol cóż, zwróciłem się do 1 tak, ale myślę, że te punkty można również zastosować do 2 i 3., zobaczmy. Po drugie, mniejszości religijne nie „rozkwitły” pod rządami islamu. W rzeczywistości po stuleciach prześladowań i dyskryminacji stali się zaledwie cieniem. Niektórzy zostali nawróceni ze swojej rodzimej religii brutalną siłą, inni pod bolesnym napięciem dhimmitu. To, co muzułmanie nazywają „tolerancją”, inni słusznie określają jako zinstytucjonalizowaną dyskryminację. Wysłanie Żydów i chrześcijan do dhimmi pod rządami islamu oznacza, że nie mają oni takich samych praw i wolności religijnych jak muzułmanie. Nie mogą na przykład dzielić się swoją wiarą ani budować domów modlitwy bez pozwolenia. W przeszłości dhimmi często musieli nosić wyróżniające się ubrania lub obcinać włosy w określony sposób, który wskazuje na ich niższość i upokorzenie. Nie mają takich samych praw jak muzułmanie, a nawet muszą płacić pogłówne (dżizja). Mają zostać zabici lub odebrać im dzieci, jeśli nie będą w stanie spełnić wymagań poborcy podatkowego. Przez setki lat ludności chrześcijańskiej w okupowanej Europie odbierano synów i siłą przekształcano ich w muzułmańskich wojowników (znanych jako janczarów) przez Turków osmańskich. To właśnie pod tym ciężarem dyskryminacji i statusu trzeciej kategorii tak wiele mniejszości religijnych przeszło na islam na przestrzeni wieków. Ci, którzy nie mieli często do czynienia z trudnościami ekonomicznymi i społecznymi, które utrzymują się do dziś i są przerażające dla Zachodu standardów prawdziwej tolerancji religijnej i pluralizmu. Dla tych, którzy nie są „Ludem Księgi”, jak hinduiści i ateiści, jest bardzo mało tolerancji, gdy islam ustanowi polityczną wyższość. Koran mówi muzułmanom, aby „walczyli na drodze Allaha”, dopóki „religia jest tylko dla Allaha”. Podbitej ludności grozi śmierć, jeśli nie ustanowi regularnej modlitwy i jałmużny w tradycji islamu (tj. filarach islamu). Tamerlan i inni muzułmańscy wojownicy wymordowali dziesiątki milionów Hindusów i Buddystów oraz wysiedlili lub siłą nawrócili kolejne miliony w ciągu ostatniego tysiąca lat. Islamiści w Somalii obcinają głowy chrześcijanom. W Iranie są więzieni. Jedną z największych ironii islamu jest to, że nie-muzułmanie mają być traktowani zgodnie z tymi samymi standardami, według których sami muzułmanie domagaliby się prawa do samoobrony przemocą, gdyby mieli buty na drugą nogę. Islam jest swoim własnym usprawiedliwieniem. Dlatego większość muzułmanów nie czuje potrzeby wyjaśniania zakorzenionej arogancji i podwójnych standardów. W Koranie jest około 500 wersetów, które mówią o nienawiści Allaha do nie-muzułmanów i karze, którą przygotował za ich niewiarę. Jest też niewielka garstka, która mówi inaczej, ale są to głównie wcześniejsze wersety, które wielu uczonych uważa za zostać zniesione przez późniejszych, bardziej brutalnych. Jeśli chodzi o Surę 109, każdy prawdziwy badacz Koranu zwróci uwagę, że celem tego wersetu było odróżnienie islamu od bogów Kurajszytów (z których jeden nazywał się „Allah”), a nie niż opowiadać się za tolerancją religijną dla nie-muzułmanów. W czasie, gdy opowiadał ten bardzo wczesny werset, Mahomet nie miał żadnej władzy, a zatem nie miał innego wyboru, jak tylko być „tolerancyjnym” dla innych. Z drugiej strony, nie było żadnej prawdziwej tolerancji kiedy wiele lat później wrócił do Mekki z mocą i zażądał eksmisji lub śmierci każdego, kto nie nawróciłby się na islam. W rzeczywistości zniszczył fizycznie ukochane bożki ludu, do którego wcześniej zwracał się w Sura 109. Jeśli tolerancja po prostu oznacza zniechęcanie do masowej rzezi wyznawców innej wiary, to dzisiejszy islam na ogół spełnia ten standard częściej niż rzadziej. Ale jeśli tolerancja oznacza przyznanie ludziom innych wyznań tych samych swobód religijnych, z których korzystają muzułmanie, to islam jest zasadniczo najbardziej nietolerancyjną religią pod słońcem. Po trzecie, nigdzie w Koranie nie ma ani odrobiny nietolerancji dla niewolnictwa. W rzeczywistości „święta” księga islamu wyraźnie daje właścicielom niewolników wolność seksualnego wykorzystywania swoich niewolników „nie tylko w jednym miejscu, ale w co najmniej czterech oddzielnych surach. Prawo islamskie jest zaśmiecone przepisami dotyczącymi traktowania niewolników, niektóre które są stosunkowo humanitarne, ale żadne nie zabraniają rzeczywistej praktyki w jakimkolwiek stopniu. Głosuj na mnie!!! |
7eec18b5-2019-04-18T17:32:15Z-00001-000 | Islam jest religią pokoju | Jest trochę faktów w tym, co powiedziałeś, ale większość to spekulacje. Jednak nie odniosłeś się do moich pozostałych dwóch punktów, więc debata jest domyślnie wygrana. 2. Mniejszości religijne rozkwitły pod rządami islamu. Muzułmanom nakazuje się chronić Żydów i chrześcijan (Lud Księgi) i nie wyrządzać im krzywdy. Koran mówi w surze 109: „Dla ciebie twoja religia. Dla mnie moja”. 3. Islam nie toleruje zniewalania istot ludzkich. Religia zlikwidowała instytucję niewolnictwa dzięki zasadom wprowadzonym przez Mahometa, który był abolicjonistą. |
7eec18b5-2019-04-18T17:32:15Z-00002-000 | Islam jest religią pokoju | Nie powinno być żadnych sporów o to, kto jest „prawdziwym muzułmaninem”, ponieważ Koran wyraźnie odróżnia prawdziwego muzułmanina od pretendenta w surze 9 i innych miejscach. Zgodnie z tym – jednym z ostatnich rozdziałów Koranu – prawdziwy wierzący „zmaga się i walczy swoim majątkiem i osobami”, podczas gdy hipokrytami są ci, którzy „siedzą w domu”, odmawiając przyłączenia się do dżihadu przeciwko niewierzącym w obcych krajach. W rzeczywistości Mahomet zorganizował 65 kampanii wojskowych w ciągu ostatnich dziesięciu lat swojego życia i osobiście poprowadził 27 z nich. Im większą moc zdobywał, tym mniej wymówek potrzebował, by iść do bitwy, aż w końcu zaczął atakować plemiona tylko dlatego, że nie były jeszcze częścią jego rosnącego imperium. Po śmierci Mahometa jego następca natychmiast rozpoczął wojnę z byłymi sprzymierzonymi plemionami, które chciały pójść własną drogą. Abu Bakr nazwał ich „apostatami” i mordował każdego, kto nie chciał pozostać muzułmaninem. W końcu udało mu się utrzymać imperium razem przez krew i przemoc. Najwierniejsi wyznawcy islamu, a nawet jego własna rodzina, wkrótce również zwrócili się przeciwko sobie. W ciągu pierwszych dwudziestu pięciu lat było czterech kalifów (przywódców), z których każdy był zaufanym towarzyszem jego. Trzech z tych czterech zostało zamordowanych. Trzeci kalif został zamordowany przez sprzymierzeńców z synem pierwszego kalifa. Czwarty kalif został zamordowany w środku konfliktu z piątym kalifem, który zapoczątkował 100-letnią dynastię ekscesów. i rozpusty, którą zakończyła makabryczna, szeroko zakrojona krwawa łaźnia dokonana przez potomków wuja Mahometa (który nawet nie był muzułmaninem). Własna córka Mahometa, Fatima, i jego zięć, Ali, którzy obaj przeżyli pogańskie trudności w mekkańskich latach cali i zdrowi, nie przeżyli islamu po śmierci Mahometa. Fatima zmarła ze stresu spowodowanego prześladowaniami w ciągu trzech miesięcy, a Ali został później zamordowany przez muzułmańskich rywali. Ich syn (wnuk Mahometa) zginął w bitwie z frakcją, która stała się dzisiejszymi sunnitami. Jego lud stał się szyitami. Krewni i przyjaciele Mahometa zostali wmieszani w walczące grup, które następnie podzieliły się na wrogie pododdziały w miarę ekspansji islamu. Muzułmańscy apologeci, którzy lubią mówić, że dzisiejsi terroryści nie mogą być muzułmanami, kiedy zabijają innych muzułmanów, mieliby bardzo trudny czas, aby wyjaśnić wojnę między wyznawcami Fatimy a Aisza dla znającej się na rzeczy publiczności. Mahomet wyraźnie przedstawiał zarówno swoją ulubioną córkę, jak i ulubioną żonę jako wzorowe muzułmańskie kobiety, jednak obie strony przywoływały je odpowiednio w gwałtownej wojnie domowej, która nastąpiła po jego śmierci. Co do którego prorok Boży tak strasznie się mylił? Mahomet zostawił swoich ludzi z poleceniem podjęcia walki z chrześcijanami, Persami, Żydami i politeistami (w skład której weszły miliony nieszczęsnych Hindusów). Przez następne cztery stulecia armie muzułmańskie toczyły się po niczego niepodejrzewających sąsiadach, plądrując ich z łupów i niewolników oraz zmuszając ocalałych do nawrócenia się lub płacenia daniny na czubku miecza. Towarzysze Mahometa dożyli, aby islam wypowiedział wojnę każdej większej religii na świecie w ciągu zaledwie kilku pierwszych dziesięcioleci po jego śmierci – forsując dżihad przeciwko hinduistom, chrześcijanom, Żydom, zaratusztrianom i buddystom. Do czasów wypraw krzyżowych (kiedy Europejczycy zaczęli się bronić) muzułmanie podbili mieczem dwie trzecie chrześcijańskiego świata, od Syrii po Hiszpanię i całą Afrykę Północną. Miliony chrześcijan zostały zniewolone przez muzułmanów, a dziesiątki milionów Afrykanów. Arabskie szlaki handlu niewolnikami pozostałyby otwarte przez 1300 lat, dopóki presja ze strony krajów chrześcijańskich nie zmusiła narodów islamskich do uznania tej praktyki za nielegalną (w teorii). Do dziś świat muzułmański nigdy nie przeprosił za ofiary dżihadu i niewolnictwa. Nie ma innej religii na świecie, która konsekwentnie produkuje terroryzm w imię Boga, tak jak islam. Najbardziej niebezpieczni muzułmanie to prawie zawsze ci, którzy interpretują Koran w najbardziej przejrzysty sposób. Są fundamentalistami lub purystami wiary i wierzą w mandat Mahometa do szerzenia islamskich rządów mieczem, zabijając tych, którzy się nie podporządkują. Pod nieobecność prawdziwych niewiernych zwrócą się nawet przeciwko sobie. święte teksty islamu są przesiąknięte wersetami przemocy i nienawiści wobec osób niewierzących, a także wspomnianych wcześniej „hipokrytów” (muzułmanów, którzy nie zachowują się jak muzułmanie). od epizodów do znacznie bardziej pokojowych mandatów, Koran podąża dokładnie odwrotną drogą (przemoc jest najpierw zabroniona, potem dozwolona, a następnie obowiązkowa). Garść wcześniejszych wersetów, które mówią o tolerancji, zostaje przytłoczona lawiną późniejszych, niosących zupełnie inne przesłanie Podczas gdy wersety Starego Testamentu o krwi i wnętrznościach są na ogół związane z kontekstem historycznym w samym tekście, imperatywy Koranu dotyczące przemocy zwykle wydają się otwarte i podlegają osobistej interpretacji. Od historii wiary po jej najświętsze pisma, ci, którzy chcą wierzący w „pokojowy islam” mają o wiele więcej do zignorowania niż terroryści. Pod jakimkolwiek obiektywnym względem „Religia Pokoju” była najsurowszą, najbardziej krwawą religią, jaką kiedykolwiek znał świat. W islamie nie ma pokoju, jeśli muzułmanie nie mają władzy – a nawet wtedy… |
7eec18b5-2019-04-18T17:32:15Z-00003-000 | Islam jest religią pokoju | 1. Mahomet był pokojowym człowiekiem, który uczył swoich wyznawców, aby byli tacy sami. Muzułmanie żyli spokojnie przez wieki, walcząc tylko w samoobronie i tylko wtedy, gdy było to konieczne. Prawdziwi muzułmanie nigdy nie zachowywaliby się agresywnie. 2. Mniejszości religijne rozkwitły pod rządami islamu. Muzułmanom nakazuje się chronić Żydów i chrześcijan (Lud Księgi) i nie wyrządzać im krzywdy. Koran mówi w surze 109: „Dla ciebie twoja religia. Dla mnie moja”. 3. Islam nie toleruje zniewalania istot ludzkich. Religia zlikwidowała instytucję niewolnictwa dzięki zasadom wprowadzonym przez Mahometa, który był abolicjonistą. |
780578ff-2019-04-18T13:30:33Z-00001-000 | Wszechświat został stworzony przez Boga | *Runda 3 Rebuttals*Pro mówi KCA: „Wszystko, co zaczyna istnieć, ma swoją przyczynę”. Moja odpowiedź: Po pierwsze, to puste twierdzenie, a mechanika kwantowa by się z tym nie zgodziła. https://profmattstrassler.com… Teraz, mój ulubionym argumentem dla boga jest w rzeczywistości ten, Kosmologiczny Argument Kalama, ponieważ był on próbą podjęcia nieskończonego problemu regresu „wszystko, co istnieje, ma przyczynę” i zmiany go tak, aby bóg był zwolniony z „jeśli istnieje, ma przyczynę”; jest to forma specjalnego błagania. To zamienia się w nieskończony regres, ponieważ jeśli bóg istnieje, zgodnie z twierdzeniem, to bóg musi mieć przyczynę, a przyczyna boża musi mieć przyczynę, a przyczyna boża przyczyna przyczyny musi mieć przyczynę itd. Tak więc Kalam bierze czasownik bezokolicznikowy „zacząć istnieć”, stosuje go do „wszystko, co istnieje, ma przyczynę” i zmienia twierdzenie na „wszystko, co ZACZYNA ISTNIEĆ, ma przyczynę”, co zwalnia Boga z bycia przyczyną, ponieważ dzięki specjalne błaganie, on zawsze istniał i nigdy NIE ZACZYNA istnieć.Ten argument jest podwójnie błędny.A. Wykorzystuje rozumowanie okrężne lub nasuwa pytanie.B. To szczególnie błaga Boga o zwolnienie.A. Mówiąc, że rzeczy „zaczynają istnieć”, automatycznie tworzysz zestaw „rzeczy, które nie zaczynają istnieć” i zestaw „rzeczy, które zaczynają istnieć”. Problem polega na tym, że zestaw „rzeczy, które nie zaczynają istnieć” kończy się na tym, że zawiera tylko jedną rzecz, boga, co sprawia, że oddzielenie „rzeczy, które zaczynają istnieć” i „rzeczy, które nie zaczynają istnieć” jest sposobem na przemycenie domniemane wyłączenie Boga w konkluzji. Twierdzenie, że rzecz, bóg, nie zaczął istnieć w przesłance, jest po prostu powtarzane, mówiąc, że bóg jest jedynym członkiem „nie zaczął istnieć” zawartego we wniosku, co jest błaganiem o pytanie lub okrężnym rozumowaniem.http://www.logicalfallacious.com...B. Twierdząc, że wszystko zaczęło istnieć oprócz boga, w szczególny sposób błagasz Boga o zwolnienie z przyjętej reguły. Bez wyjaśnienia, w jaki sposób bóg powinien być uważany za wyłączonego z tej kategorii, wyłączenie go jest szczególnym błaganiem, a więc jest błędną logiką i możemy odrzucić wnioski z takiej kategorii. bóg wyjął od początku istnienie reguły, którą otwarcie popierasz? Pro, czy mógłbyś wyjaśnić mechanizm, za pomocą którego bóg dokonuje tego wyjątku? Jeśli nie możesz, to skąd wiesz, że to wyjątek miał miejsce? Pro kontynuuje: „Początek czas/przestrzeń zaczął istnieć lub być wprawiony w ruch, więc musi istnieć przyczyna. Moja odpowiedź: Podobnie jak proces tworzenia, przyczynowość jest również czasowa. Oznacza to, że czas nie mógł być spowodowany, ponieważ sam związek przyczynowy wymaga czas. To tak, jakby powiedzieć: „czas zaczął istnieć w wyniku zdarzenia czasowego, które miało miejsce PRZED zaistnieniem czasu”. bezczelnie stwierdza ponownie: „Bóg jest samoistną istotą, która nie została spowodowana, a zatem nie potrzebuje odpowiedzi na przyczynę, ponieważ nie ma przyczyny”. jak to jest w tym przypadku. Równie dobrze mógłbym stwierdzić, że flagoigany są bytami samoistnymi, bez przyczyny i nie potrzebują odpowiedzi, i osiągnąłbym ten sam poziom demonstracji, jaki ma Pro ze swoim rzekomym bogiem. Pro próbował narysować podobieństwa między zaprojektowanymi przez ludzi komputerami a wszechświatem. Wskazałem, że jeśli Pro chce powiedzieć, że wszechświat został zaprojektowany, co również odrzucam, podobnie jak komputery, to wszechświat, podobnie jak komputery, został zaprojektowany przez naturalny, a nie nadprzyrodzone, inteligencja. Pro odpowiada: „Dla jasności, jest to równoznaczne z powiedzeniem, że każdy komputer, jaki znamy, stworzyli ludzie, a nie Bóg”. Moja odpowiedź: Nie, to inny sposób wskazania, że „wszechświat jest jak komputerowa analogia nie wspiera istoty nadprzyrodzonej, takiej jak twój proponowany bóg. Zamiast tego twoja analogia pokazuje, że naturalne projekty pochodzą od naturalnych czynników, więc jeśli naturalny wszechświat został zaprojektowany, twoja analogia wskazywałaby, że odpowiedzialna była za to naturalna istota; to nie wskazuje na nadprzyrodzonego projektanta, typ projektanta, który Pro próbuje potwierdzić. Pro kontynuuje: „Kody i media komputerowe nie pojawiają się po prostu w magiczny sposób”. Moja odpowiedź: Tak, naturalne istoty są odpowiedzialne za te kody komputerowe, dlatego kody komputerowe nie są „magiczne”. Pro dalej: „[Coś magicznie pojawiającego się] jest równoznaczne z powiedzeniem, że Call of Duty 4 i jego konstrukt wydarzyły się przypadkowo”. Moja odpowiedź: Cóż, znowu wszystkie przykłady KIEDYKOLWIEK wideo wykazano, że gry zostały zaprojektowane przez naturalną istotę, ale mamy tylko jeden przykład wszechświata i nie wykazano, że został on zaprojektowany… absurdalność przypadkowej manifestacji gry wideo jest sprzeczna z wieloma przykładami zaprojektowanych gier wideo i dlatego nie można go przenieść do wszechświata, który nie ma standardowych przykładów do porównania. Pro odpowiada: „Con… oświadczył, że kiedyś nie było czasu… czas „stał się” w pewnym momencie… odkąd Con stwierdza, że tam nie było czasu na wydarzenie stworzenia, przyznaje, że w ogóle nie mogło być zdarzenia początkowego, co jest nielogiczne, biorąc pod uwagę, że istniejemy”. Moja odpowiedź: Ach, Pro w końcu się tym zajął. ta sama rzecz. tworzenie — proces powoływania czegoś do istnienia. http://www.oxforddictionaries.com… pochodzenie — punkt, w którym coś się zaczyna. http://www.oxforddictionaries.com… Czas miał więc pochodzenia, PUNKT zwany Wielkim Wybuchem, ale nie przeszedł PROCESU tworzenia; ten proces musi zachodzić w czasie, a w [+0,-0] nie było ustalonego czasu ani jego upływu. Tak więc NIE jest nielogiczne przyznanie pochodzenia, ale nie przyznanie się do stworzenia. Stworzenie jest serią wydarzeń, a początkiem jest punkt; warunki są inne. Pro pozostaje nieugięty: „Czas i przestrzeń wprawione w ruch miały przede wszystkim przyczynę”. Moja odpowiedź: Ponownie, to tak, jakby powiedzieć: „Czas został wprawiony w ruch przede wszystkim przez „Jak przyczyna, rzecz występująca w czasie, może się wydarzyć bez czasu?” Pro dodaje: „Bez Boga czas i przestrzeń nigdy nie wprawią się w ruch… wprawienie czasu i przestrzeni w ruch wymagałoby ogromnej ilości energii Skąd wzięła się energia?” Moja odpowiedź: Wydaje mi się, że Pro zignorował całą moją rundę 2… no cóż, tutaj jest w inny sposób. Fluktuacje kwantowe są tym, czym jest nic, a to nic jest niestabilne; nic nie może pozostać, więc coś, energia, jest gwarantowane. W [+0,-0] czasoprzestrzeń pojawiała się i znikała wraz z innymi fluktuacjami zmiennych w fluktuacjach kwantowych, ale kiedy materia stała się statyczna [+1,-1], tak samo jak przestrzeń. W tym punkcie [+1, -1] przestrzeń była tak mała, jak wirtualna cząstka subnuklearna, więc proporcja energii statycznej z QF do tak małej przestrzeni była ogromna… tak masywna, że napędzała inflację of space.http://www.damtp.cam.ac.uk... Powody: „Jeśli mamy wierzyć, że siła energii wprawiła to wszystko w ruch bez czasu, jak to możliwe? Sam Con stwierdził, że żadne zdarzenie stworzenia nie mogłoby się wydarzyć bez statycznego czasu. To samo dotyczy jakiejkolwiek jego teoretycznej przyczyny. Moja odpowiedź: Czy spojrzałeś na moją drugą rundę, Pro? Wszystkie odpowiedzi są tam i pochodzą ze źródeł. Ale żeby cię oszczędzić zwój… .Racja, w [+0,-0] niestabilne fluktuacje kwantowe mają przestrzeń, czas, materię i energię fluktuujące, pojawiające się i znikające, tak że nie ma ustalonego czasu ani jego upływu, a zatem nie ma pojęć czasowych, takich jak tworzenie/przyczynowość ale w [+0,-0], gdy wirtualna cząstka subjądrowa uniknie anihilacji ze strony swojej antycząstki, co jest nieodłączną niestabilnością QF, materia, energia, przestrzeń i czas są wtedy statyczne [+1,-1] i to jest początek wszechświata; to pochodzenie, a nie kreacja. Przestrzeń statyczna w tym momencie jest tak mała, że jakakolwiek energia statyczna jest proporcjonalnie dość potężna --> inflacja. Pro trochę bardziej ignoruje moją rundę 2: „Con musi obalić, twierdząc, że jakaś przyczyna, która ułożyła czas i przestrzeń w ruch. Bez względu na to, jaka jest ta odpowiedź, jest ona niepoznawalna nawet z ateistycznego punktu widzenia. WMAP od NASA.[+0,-0] Fluktuacje kwantowe-->[+1,-1] Wielki Wybuch.Oto znowu model: http://map.gsfc.nasa.gov...Pro robi się odważny: „Jeśli Con podaje teoretyczną przyczynę ruchu czasu i przestrzeni, potrzebuje dowodów na tę przyczynę, w przeciwnym razie jest to twierdzenie oparte na wierze i nie jest lepszą odpowiedzią niż bóg stwórca lub w najlepszym razie równe twierdzeniu stwórcy w ważności.” Moja odpowiedź: Pro, przeczytaj dokładnie moją rundę 2… i sprawdź Model Wielkiego Wybuchu NASA, który dostarczyłem już dwa razy. Pro kończy: „Jeśli czas był nieruchomy lub„ nie ”w ogóle, to daje wiele miejsca na pojęcie twórcy, który jest ponadczasowy. Moja odpowiedź: Pozwól, że przetłumaczę. To daje dużo miejsca na pojęcie użytkownika działań opartych na czasie, który jest ponadczasowy. Pro, czy widzisz sprzeczność w twoich twierdzeniach? Skoro twórca jest ponadczasowy, to dlaczego określany jest jako użytkownik czasu, czyli twórca? |
780578ff-2019-04-18T13:30:33Z-00002-000 | Wszechświat został stworzony przez Boga | Wszystko, co zaczyna istnieć, ma swoją przyczynę. Początek czasu/przestrzeni zaczął istnieć lub być wprawiany w ruch, więc musi być jakaś przyczyna. Bóg jest samoistną istotą, która nie została spowodowana, dlatego nie potrzebuje odpowiedzi na przyczynę, ponieważ nie ma przyczyny. Con stwierdził: „… każdy przykład komputera, jaki kiedykolwiek znaliśmy, został zaprojektowany przez naturalną, a nie nadprzyrodzoną istotę”. Dla jasności, jest to równoznaczny sposób powiedzenia „ludzie stworzyli każdy znany nam komputer, a nie Bóg”. A ludzie to inteligentni agenci, którzy zaprojektowali te komputery. * Con stwierdził: „... sam fakt, że niektóre kody przypominają kody stworzone przez ludzi, nie oznacza, że te kody zostały zaprojektowane lub wskazują na projektanta, chyba że Pro twierdzi, że Microsoft i Google stworzyły wszechświat”. Microsoft i Google zostały stworzone przez ludzi, którzy są inteligentnymi agentami, którzy stworzyli takie oprogramowanie. Kody komputerowe i media nie pojawiają się w magiczny sposób. Jest to równoznaczne z powiedzeniem, że Call of Duty 4 i jego konstrukcja wydarzyły się przypadkowo. Wiemy, że jest to niemożliwe bez inteligentnego projektanta. A nasza rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona niż w Call of Duty 4. W naszym przypadku mówimy o Grand Theft Auto na super sterydach. Zakładam, że Con nie wierzy w magię, ja też nie. * Con powiedział: „Jak to „medium” może zostać stworzone, skoro to „medium” jest początkiem czasu? Jak możesz to nazwać tworzeniem, kiedy nie było czasu na proces tworzenia odbywał się bez samego „medium”?” Con ma z tym stwierdzeniem, że kiedyś nie było czasu. Czas „stał się” w pewnym momencie. Wskazywałoby to, że wprawienie czasu w ruch było przede wszystkim spowodowane. Mówi, że bez czasu „nie mogłoby być stworzenia”, ale musi przyznać, że „stworzenie” miało miejsce, czy to przez Boga, czy przez coś innego razem, w przeciwnym razie nie istnielibyśmy. Było zdarzenie początkowe, które napędzało początek naszej rzeczywistości czasu i przestrzeni. Ponieważ Con twierdzi, że nie było czasu na zdarzenie stworzenia, przyznaje, że w ogóle nie mogło być zdarzenia początkowego, co jest nielogiczne, biorąc pod uwagę, że istniejemy. Potrzebujemy agenta, aby rozpocząć proces, który jest poza czasem, widząc, że bez czasu nie możemy mieć innego zdarzenia stwarzającego, zgodnie z Con. Czas i przestrzeń wprawione w ruch miały przede wszystkim swoją przyczynę. Co to za przyczyna? Bóg? Coś innego? Bez Boga czas i przestrzeń nigdy się nie poruszają. Stacjonarny czas i przestrzeń brzmi ładnie, ale potencjał wcale nie jest potencjałem bez przyczyny. To jak obserwowanie liścia siedzącego w jednym miejscu przez godzinę. Nagle podnosi się, rusza przez podwórze i zaczyna się ruszać. Dlaczego? To ruch miał przyczynę. Bez wiatru lub innej przyczyny zewnętrznej liść nie poruszałby się. Tak samo jest z czasem i przestrzenią. Wprawienie w ruch czasu i przestrzeni wymagałoby ogromnej ilości energii. Skąd wzięła się energia? Jeśli mamy wierzyć, że siła energii wprawiła to wszystko w ruch bez czasu, jak to możliwe? Con sam stwierdził, że żadne wydarzenie stworzenia nie mogłoby się odbyć bez czasu statycznego. To samo odnosi się do jakiejkolwiek jego teoretycznej przyczyny. * Con musi obalić, twierdząc, że jakiś powód wprawił czas i przestrzeń w ruch. Bez względu na to, jaka jest ta odpowiedź, jest ona niepoznawalna nawet z ateistycznego punktu widzenia. Jeśli Con podaje teoretyczną przyczynę ruchu czasu i przestrzeni, potrzebuje dowodów na tę przyczynę, w przeciwnym razie jest to twierdzenie oparte na wierze i nie jest lepszą odpowiedzią niż bóg stwórca lub w najlepszym razie równe twierdzeniu stwórcy w ważność. * Jeśli czas był nieruchomy lub „nie” w ogóle, daje to dużo miejsca na pojęcie twórcy, który jest ponadczasowy. Co więc wiemy na podstawie twierdzenia Cona o czasie stacjonarnym lub nieistniejącym. 1)Czas nie istniał/nie był w ruchu, a mimo to istniejemy. 2) Jakakolwiek jest przyczyna stworzenia lub wprawienia w ruch czasu, jest ona ponadczasowa i nie podlega wpływowi czasu, w przeciwnym razie nic by się nie wydarzyło, a więc nie istnielibyśmy. 3) Jeśli przyczyny mogą być niezależne od czasu i przede wszystkim być przyczynami, to jakakolwiek jest konstrukcja tego systemu, dopuszcza on ponadczasowego twórcę. Coś musi być poza czasem, jeśli twierdzenie Cona jest w 100% prawdziwe. Musi pokazać dowód przyczyny, która jest poza czasem i przestrzenią. |
End of preview. Expand
in Dataset Viewer.
No dataset card yet
New: Create and edit this dataset card directly on the website!
Contribute a Dataset Card- Downloads last month
- 10