image
imagewidth (px)
1.92k
5.05k
ground_truth
stringlengths
402
1.84k
{"gt_parse": {"text_sequence": "zbrzydła\\nJeszcze trzyma twarz\\nChoć mieszka wciąż na poste restante.\\nJ 1\\nNa początku było Słowo, a on o Słowo było u Boga, a Bogiem było ono Słowo.\\nTo było na pocz ątku u Boga.\\nWszystkie rzeczy przez nie się stały, a bez niego nic się nie stało, co się stało.\\nW niem był żywot, a żywot był oną światłością ludzką.\\nA ta światłość w cie mnościach świeci, ale ciemności jej nie ogarnęły.\\nBył człowiek posłany od Boga, któremu imię było Ja n.\\nTen przyszedł na świadectwo, aby świadczył o tej światłości, aby przezeń wsz yscy uwierzyli.\\nNie byłci on tą światłością, ale przy szedł, aby świadczył o tej światłości.\\nTenci był tą prawdziwą światłoś cią, która oświeca każdego człowieka, przychodząceg o na świat.\\nNa świecie był, a świat przezeń uczyniony jest; al e go świat nie poznał.\\nDo swej własności przyszedł, ale go właśni jego nie p rzyjęli.\\nLecz którzykolwiek go przyjęli, dał im tę moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w imię jego. \\nKtórzy nie z krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga naro dzeni są.\\nA to Słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami, i widzieli"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "c.\\nWięc pamiętaj: złapać, udusić, ale na śmierć; niech już raz mam życie spokojne. Jakbyś\\nnie miał pewn ości, to nożem popraw.\\nJużci, bez pół nie będę robić, ino akurateczn ie. Chciałbym was jeszcze o coś zapytać…\\nNo, co t akiego?\\nDlaczego tak na dziewkę nastajecie, kiej nikt nie wie, co za jedna ani ja k się zowie.\\nMogłaby żyć sto lat i w drogę wam nie wlezie.\\nMamka z nią uciekła tej samej nocy, kiedy Fedko miał rzucić przeklęte szczenię do\\nstawu. Tedy ani chybi musiała podsłuchać, i stary Maksym gdzieś się podział…\\n Sprawiedliwie się bać można; ci dwoje nad żywot miłowali pańska dziecinę.\\nSk oro potrafili wetknąć ją na królewski dwór, a milczą, widno się pomsty lękają; ale\\n gdy się sposobna chwila nadarzy…\\nA może już dawno pozdychali…\\nGdybym był tak pewny … ot, po co gębę strzępić; masz przyk azane i wytłumaczone, jak\\nsię sprawisz gra cko, dwadzieścia czerwonych twoje…\\nMoże wasza wielmożność jeszcze ta co nadrzuci, bo to nóż a krew… a ja mam strasznie\\nmiękkie serce.\\nNadrzucę, nadrzucę, ino niech się to stanie. Teraz spać, jutro w drogę."}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Szóste Piętro. Bawią się wizerunkami celebrytów najbardziej m edialnych oraz celebryty własnego, bliskiego, oswojonego, czyli Marcina Perchucia, znanego z licznych seria li i nie tylko.\\nWysiłek ogromny, pomysłów moc. Widać jednak, że z teatrem nie ma lekko. Wiele żartów rozwija się co najmniej \"niespiesznie\", niektóre pozostaną zrozumi ałe jedynie dla nielicznej grupki wtajemniczonych ludzi z e środowiska. Dowcipy dotyczące miękkich, zniewieściałych i \"kochających zupełni e inaczej\" studentów reżyserii przewijają się przez cały sp ektakl jako lejtmotyw, który raczej nadaje kabaretowi żenującej ciężkości niż go unosi. Kilka scenek wprost woła o redaktora z nożyczkami, ołówkiem i stoperem.\\nDo \"Stolycy\", poprzedniego spektaklu w ramach cyklu Teatr Chłodnica, teksty pisał m.in. Mich ał Walczak. W odcinku teatralnym nie zabrakło na pewno aktorskie j energii, ale zabrakło autora. Teatr okazał się dla kabaretu przeciwnikiem wymagającym, tward ym i niewdzięcznym. Montownia wyszła z tego starcia bez wstydu, ale lekko osłabiona.\\nWięcej...\\nDyrektor Teatru Nowe go im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu poszukuje kandydatów na stanowisko Specjalisty ds. Płac.\\nDo podstawowych obowiązków zatrudnionej osoby należeć będzie:\\nprowadzenie rachuby płac,\\nprowadzenie ewidencji związanych z zatrudnianiem osób na podstawie umów cywilno-prawnych,\\nobliczanie i przygotowywanie do wypłaty należności w ynikających ze stosunku pracy, prac zleconych, umów o dzieło i inne,\\nprowadzenie kart wy"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "sienią ubiegłego roku poruszył p. Ga wlik sprawę uczczenia ofiar Oświęcimia przez wystawienie na miejscu zbrodni takiej ilości krzyży, jaka by odpowiadała lic zbie zamordowanych tam lud zi. Wokół tej sprawy rozwinęła się dyskusja, w któr ej wówczas z braku czasu głosu n ie zabierałam. Obecnie artykuł p. Ga wlika pt: \"Odpowiedź na wątpliwośc i\" (\"Tyg. Powsz.\" nr 252), mówiący nie tylko o stanie obec nym muzeum w Oświęcimiu, lecz tak że o zamierzeniach na przyszłość, znów sprawę zak tualizował. Musimy pamiętać, że teren oświęcimski je st przede wszystkim cmentarzem, cme ntarzem czterech milio nów ludzi, miejscem ich wiecznego, cho ć tak bardzo sprofanowa nego spoczynku. Gdybyśmy to mieli w pamięci, z pewnością wiele spra w, które teraz z takim trude m rozstrzygamy, ułożyłoby si ę w naszej świadomości w sposób o wiele prostszy, a postawienie sobie właściwego cel u wskazałoby nam środki do jego realizacji. Po gruntownym przemyśleniu tej sprawy i wzięci u pod uwagę wszystkich za i przeciw, opowiadam się jak najg oręcej za rzuconym przez p. Gawlika projektem uczczenia ofiar największej w dziejach ludzkości zbrodni przez poświęcenie k ażdemu ze zmarłych krzyża. I to"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "browskiego, który w czerwcu ma jeszcze trwać, na zewnątrz teatru ustawione zostaną telebimy lub ekrany diodow e, udostępniające wydarzenie widzom, którzy nie kupią biletów. Firma wykonująca remont ma na dwa dni u dostępnić plac melomanom. W grę wchodzi także zamontowanie ekranu na łączniku teatralnym i zebranie publiczności n a ul. Sterlinga. Koncert Domingo ma trwać sto minut z przer wą i możliwością bisów.\\n- Propozycję repertuaru otrzymamy wkrótc e - opowiada dyrektor Szyjko. Artysta wystąpi z orkiestrą łódzkiej op ery, a nie jak wcześniej proponował z zespołe m, z którym zagra koncert w Niemczech.\\n- Ci eszymy się, że to wydarzenie zwiąże się z życie m naszej instytucji - dodaje Szyjko.\\n Niewykluczone, że dwa-trzy duety Domingo zaśpiewa z towarzyszeniem polskiej sopranistki.\\nKoszty organizac ji koncertu wyniosą 1,6 mln zł. O prócz gaży tenora, na sumę składają się przeloty, koszty, jakie poniesie teatr - wynagrodzen"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "nie znajdowały u baronów węglow ych żadnego echa. A jeżeli znajdowały, to tylko po to, aby słu żyć jako argument przy próbach obniżania zarobków robotniczych. Inwestycji nie podejmowano i nawet prasa sanacyjna, idąca baronom węglowym jak najbar dziej na rękę, musiała w pewnym mom encie przyznać, że \"lata ostatnie wyżłobiły międ zy poziomem technicznym naszego przemysłu i poziomem technicznym prz emysłu w krajach leżących od nas na zachód i być może nie tylko na zachód, głęboką przepaść, z którą trudn o się pogodzić…\" (\"Polska Zbrojna\" z 27.3.1936 r.).\\nOd prapremiery tej sztu ki na macierzystej scenie ówczesneg o aktora Teatru im. Słowackiego u"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "chać za rogatkę, a matka pani widocznie mieszka na Berlińskiej, bo tak pani przykazała\\nmówić. Po cóż pani pojechała zamkniętym fiakrem z t ym panem, który się gniewa, że czeka zbyt\\ndługo?... P ani mówi do niego „ty” i ma twarz rozjaśnioną i szczęśliwą , gdy dotyka się jego ręki...\\nNie jest to przecież brat pani, bo przyszedłby w prost do domu, a nie czekałby po nocy i nie u woził\\npani za rogatkę.\\nA więc to jest jej... kochanek! mó wi Kaśka do siebie pod nosem. I mimo chłodu nocy gorący\\n war przebiega członki dziewczyny.\\nPojechali sami, we dwoje, w tym zamkniętym, jak piwnica ciemnym powozie!... Pojechali daleko!...\\nZ dziwnym uporem powr aca ciągle myślą\\ndo tego fiakra, kołyszącego się wśród ciemnych ulic\\nprzedmieś cia. I ona to pomogła do tej schadzki, pr zyprowadziła panią aż do drzwiczek powoz u...\\nTo źle, bardzo źle. To grzech ciężki, skoro kobieta zamężna ma ko"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "kka, pogodna, nie tyle futurystyczna, co współcze­sna pl astyka tego przedstawienia projektowana przez Wies ława Lan­gego.\\nFilozofowie Zygmunt Bauman i Magdalena Śr oda, artystka Joanna Rajkowska, dramaturg Paweł Demirski oraz dyre ktor Instytutu Teatralnego w Warszawie, Maciej Nowak - to tylko niek tórzy goście cyklu imprez, pr zygotowanych z okazji pierwszych urodzin Świetlicy KP w Gdańsku.\\nŚwietlicę założyła grupa młodych osób, skupion ych wokół pisma \"Krytyka Polityczna\". I zaczęła działalność od nap rawdę wielkiego wydarzenia, cz yli spotkania ze słoweńskim filozofem Slavojem Žižkiem, je dnym z najważniejszych - a na pew no najbardziej medialnych i kontrowersyjnych - intelekt ualistów XXI wieku.\\nSzybko Świetlica stała się jednym z najprężni ej działających miejsc kulturotwórczy ch w Trójmieście. Regularnie odbywają się tam projekcje f ilmowe, dyskusje, spotkania i wykłady. Działania są zresztą wspierane p rzez Gdańsk; Świetlica w ciągu paru miesię cy otrzymała ponad 70 tys. zł z grantów na kulturę.\\n- Przez ro"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "e obok duchownych znajdo wali się także dostojnicy świeccy; j akby się domyślać należało. W Kuryi b ył ajentem kleru polskiego wówczas kano nik wrocławski Szymon z Ma rszewic i on może wspólnie z Andrzejem de Verulis (dla którego Łokietek później miał widocznie pewne powody wdzięczności, udzielił pierwszych konieczny ch informacyj Gerwardowi. Z góry można było przewidywać, że poważne trudności napotka poselstwo polskie ze str ony Zakonu, że on będzie główni e prowadził całą akcyę p rzeciwną, nieszczędząc starań a nawet ofiar. Stanowisko jednak Zakonu w Kuryi było wówczas dość nadwątlone. Niezałatwio na i jątrząca się ciągle sprawa z ar cybiskupstwem w Rydze, odsłaniająca zbyt egoistyczne i nie bardzo duchem chrześcijańskim przej ęte dążenia mnichów-rycerzy"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "a, życie jak harówa bez sensu, ale harówa też nie naj­wię ksza, umiarkowana. Miłość Astrowa do Helen y równie komi­czna - Malajkat coś tam chce, ale w pół gestu przerywa, pije wódeczkę, nie z rozpaczy, z nudó w.\\nJedynie Sonia, najmłodsze pokolenie, surowa, oddana pracy i ide ałom, śmiertelnie zakochana\\nbez w zajemności w Astrowie - coś w finale próbuje uratow ać. Krzyczy do wujaszka Wani - umrzemy i poczniemy!, p odnieca się tą swoją - ich? - ofiarą.\\nI wtedy gaśnie światło. To bar­dzo dobra rol a debiutującej stu­dentki PWST, Soni - Aleksa ndry Justy.\\nTu są w ogóle same dobre role. I przeraźliwy kl imat całości. Te­atralnie wspaniał y, ideowo - le­piej nie mówić. O żadnych war­tościach nie ma mowy, wszystko jest pustką, bezna dzieją, nudą i... zabawą. Zabawą, która bawi i nie bawi właściwie.\\nPo \"Dz iesięciu portretach z Czaj­ką w tle\" Grz egorzewski tym ra­zem wyraźnie dość ma tonacj"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "anie ich prac właśnie się dokonuje.\\n Teresa Roszkowska, trafiając do PIST, była więc zahartowana w obronie swego artystyczn ego światopoglądu, zwłaszcza że wyst awiała już w paryskiej Gale rii Bonaparte (1931) i uc zestniczyła w wielu wystawach zbiorowych o d Warszawskiego IPS, po Genewę (Grand Musee i Musee Rath), R appersvil, Lwów, Nowy Jork, O ttawę, Sztokholm (Liljevalchs Konsthall), Londyn (New Burlington Gall ery). Na Wystawie Światowej w Paryżu w 1937 roku zdob yła srebrny medal za sceno grafię do baletu \"Baśń krakowska\".\\nJej prace teatral ne cechowała \"malarskość\" dość specyficzna, bo na wet gdy rozwiązywała przestrzeń \"architekto nicznie\" (rzędy kolumn w ostrym perspekty wicznym skrócie, podesty i schody, bur zące zasadę symetrii), to po dporządkowywała ją malars kiemu sposobowi komponowania obrazu. Ogromn"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Teraz nie była już przecie wykolejoną dziewczyną, co się jej w głowie przewróciło, lecz sławną artystką. Nie, pieniędzy jej nie trzeba, ni opieki, ni dachu nad gło wą. Tylko dobrego słowa. Ojciec sam musi zrozumieć, że się mylił, że niezasłużenie nią poniewierał.\\nZaczęły sobie radzić z A delą i uradziły, że najlepiej będzie, gdy Magda zaraz nazajutrz w poobiedniej porze na Dobrą przyjedzie. I z tym się rozstały, umówiwszy się, że ojciec o niczym, Boże broń, nie ma zawczasu wiedzi eć.\\nDługo i ciężko rozmyślała Magda. W nocy spać nie mogła, układa jąc sobie rozmowę z ojcem, układając ją słow ami serdecznymi i miłymi, a także argumentami. I tak to wyglądało, że stary musi zmięknąć. W południe czuła się zupełnie pewna siebie.\\ nPomimo to, gdy weszła na stare drewniane schody, na ta k dobrze znane, brudne i zniszczone, ale kochane schody, kolana się po d nią uginały i gdyby nie obawa zabrudzenia nowiutkich renifer owych rękawiczek, opierałaby się o żółtą wyślizganą poręcz.\\nZgodnie z umową, Adela zostawiła drzwi otwarte. Magda nacisnęła żelazną klamkę i owionął ją zapach mieszkania. Dawni ej nie rozróżniała go, ale teraz ta mieszanina zapachów, gdzie była i naftalina, i liście bobkowe, i kwaśnawy sos pomidorowy, i świeżość wypran ej bielizny, zdała się nową, chociaż tą samą, niezmienną i rozczulającą.\\nPrzeżegna ła się i uchyliła drzwi do pokoju. Przy stole zasłanym zieloną ceratą, siedział ojciec. Na ceracie piętrzyły się stosy wytłuszczonych kartek i rachunków. Ojciec, wielki jak góra, pochylony nad spęczniałym od wieloletniego użycia n"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "o tak ryzykować, ciąć starą estetykę i szukać now ego, z nowymi ludźmi, skoro ci odwdzięczają się takim g estem? Lupa chciał pokazać w \"Ciele Simone\" dwa prz ebudzenia - Vogler, czyli Braun ek, i Silone, czyli Szczepkowskiej. Mówiąc metaforycznie: Braunek o tworzyła oczy, broniła swej nieefektownej postaci,\\nopowiadała historię własnego z amknięcia. Szczepkowska (w wersji, którą widziałem) pozostała w niedopasowaniu, oswajaniu siebie ja ko ciała obcego w teatrze Lupy. Roz strojenie sensów i intencji tema tów obu aktorek biło niemal z każdej sekun dy finałowej sceny spot kania. Ale Braunek miała przynajmniej wielką scenę n iewypowiedzianego monologu w ewnętrznego, kiedy stoi wtopiona w ścianę, malutka, pogubiona, a nad j ej głową na ekranie pojawiają się litery, słowa, zdania z Si mone. Wygląda to tak, jakby jakiś Bóg pisał to po jej duszy.\\nLupa zatrzymał się w pół kroku, stosując m etodę atakowania swoich bohaterów - w tym przypa dku Simone, nie wytoczył na tyl"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ne objęły wszystkich obywateli, przynosząc coraz lepsze wyniki. W żad nym innym państwie na świ ecie wieś nie bierze tak czynnego u działu w życiu sportowym, j ak w Związku Radzieckim. Ogrom tego dobrze możemy ocenić my, P olacy\" doskonale zdający sobi e sprawę z tego że nasza wieś \"\"śpi\"\" sportow o i o wychowaniu fizycznym nie ma najmniejszego pojęcia.\\nTrzydniowa grudniowa wy prawa reżysera i dyrektora Jacka Głomba oraz scenografki Małgo rzaty Bulandy do Batumi, adż arskiej stolicy maleńkiej rep ubliki autonomicznej Gruzji, już w lutym 2016 roku zaowocuje umową o współpracy tamtejszeg o Państwowego Teatru Dramat ycznego z legnickim Teatrem Modrzejewskie j.\\n\"Batumi, ech Batumi. Herb aciane pola Batumi\" - tak w latach 60. ubiegłego wieku, do muzyki ormiańskiego k ompozytora Artemija Ajwazja na, śpiewały Filipinki (niezwykle po"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "achowiec. Sytuacja, jaką widzimy w spektaklu: prośba o og ień, przypalanie papieros a, zaniepokojenie Nowotki i jego prośba, by przeszli kawałek d alej, bo jakiś przechodzień znacz ąco się spojrzał, odnotowana została w r elacji Mołojca.\\nNa ile jest ona w ierna faktom?\\n- Można też zadać in ne pytanie: czy ta relacja została wi ernie spisana przez prowadzących tzw. partyjne śledztwo.\\nCzy wiadomo, kto zabił Nowotkę?\\n- Spektakl nie d aje odpowiedzi, jest kompilacją kilku hipotez.\\n Taki polityczny \"Rashomon\"?\\n- Film Kuro sawy był dla mnie inspiracją, choć konstrukcja spektaklu jest nie co inna. Ale i tu mamy sytuację, gdy kilka osób obserwujących lub z aangażowanych w zdarzenie, pamięta je inaczej i zdaje odmienną relację. Po trosze dlatego, że każdy poniekąd br oni siebie...\\nW podobnych s ytuacjach trudno o obiektywizm?\\n- Jestem przekonany, że ludzie, którzy wydali na Mołojca wyrok , nie mieli 100-procentowej pewności, ż"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ść uczestników nałoży je na siebie w trakcie parady, a inni będą mo gli tworzyć na nich na bieżą co przeróżne szablony i murale - opowiada.\\nW sobotę o godz. 13 uczestnicy parady przemaszerują od Z ielonej Bramy ulicą Długą aż do Dolnego Miasta, gdzie w Królewskiej Fabryce Kar abinów przy ulicy Łąkowej odbędzie się wielki festyn. Podczas niego zaprezentowa ny zostanie wybudowany model teatru i materiał fil mowy z warsztatów. Podczas trwania Festiwalu Szekspirowski ego na Dolnym Mieście aktorzy z Londo n Metropolitan University popro"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ponad plan, żyta dopiero 86%, bo strasznie sucho. Gromada Sulim ierz zorganizowała teraz spółd zielnię produkcyjną z 13 członków, którzy siewy przeprowadzili już wspólnie. 50-letnia wdowa, ob. Józefa Pinderowa ze wsi Łobzów, pow. Olkusz, ma 8 ha ziemi. Czworo dzieci kształci w sz kołach średnich. Dwóch jej synów zamordowało gestapo. Granatowa policja spać jej nie dawała.\\nJak nie teraz to kiedy, jak nie my to kto w reż. Małgor zaty Głuchowskiej w Teatrze Ludo wym w Krakowie. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonlin e.pl\\nPrzeklęci carscy dyplomaci! Jak tylko dowiedzie li się, że Juliusz Verne pisze powieść o polskim kapitanie zatapiającym rosyjskie okr ęty, natychmiast podjęli akcję dywersyjną. Wobec dyplo matycznych nacisków, Verne musiał skapitulować i uczynić swe go bohatera bezpaństwowcem. A szko da, bo dowodzący łodzią podwodną Polak byłby wyjątkową symboliczn ą figurą. Byłby, a może i jest ?! Przygotowany przez Małgorzatę Głuchowską spektakl daje przecież kapitanowi Nemo władzę nad polską histori ą. Ba, stroi go nawet w szaty generała Jaruzelskiego.\\nKapitan Nemo odgrywa w sztuce \"Jak nie teraz to kiedy, jak nie my to kto?\" iście demiurgiczną rolę. Jego p ostać pojawia się na telebim ach, wydając żołnierskie ko mendy, oprowadzając po pokładzie swojego Nautilus a, a kiedy trzeba - eliminując kłopotliwych b untowników. Charyzmatyczny kapitan ustala reguły opowieśc i i zarazem więzi jej bohaterów na pokładzie statku. Nau tilus nie jest aczkolwiek zw"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "czne obrazy, przyglądając się twarzy, dłoniom, animowanym marionetko m.\\nNiesamowity klimat podkreślała też tworzona na żyw o muzyka na trombitach, dzwonkach i puzonach. Plastyczność obrazów sprawiła, że okrucieństwa i śmierci na scenie zostały wysubtelnione . Całość uzupełniał nietypowy, przypominający postmodernistyczne powieści, język Giacomettiego - gdzie dominują sny, nielogiczność, a wszystko dąży do racjonalnego zespolenia oderwanych wątków - trochę jak w kryminale, gdzie bohater próbuje odtworzyć historię, dyspo nując zaledwie strzępami wydarzeń.\\nDrugą festiw alową propozycją dzisiejszego wieczoru był francuski spektakl \" distances\". Scena PWST im. Wyspiańskiego zamieniła się w labor atorium szalonego naukowca - Jean-Pierre La rroche'a. Przedstawienie to esencja eksperym entu z przedmiotami. Przestrzeń przypomina syste m naczyń połączonych albo układ elektryczny zamknięty - sce na opleciona została setkami sznurków - pociągnięcie jednego sprawia, że cała konstrukcja drży. To skomplikowany system maszynerii, porusza"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "zynasty nie jest głupi.\\nA trzynastka Dąbrowskiego,\\nBije Żyd ów, coś strasznego.\\nA trzynasty to n ie głupi,\\nSwoich grabi, cudz ych łupi.\\nUkraść kury, uciec w zboże, \\nPułk trzynasty tylko może.\\ nWeneryczny i pijański,\\nTo trzynasty pułk ułański.\\nNa łbie księ życ, wyżej gwiazda,\\nSławna t o Tatarska Jazda.\\nPół Tatarów, pół Polanów,\\nTo trzynasty pułk u łanów.\\nA kto chłopom gwałci wdowy,\\nTo trzyn asty pułk morowy.\\nDziś 4 k wietnia obchodzimy rocznicę ist nienia jednostki łączności Zaruckieg o. Formacja powstała na terytorium Zwi ązku Radzieckiego, w okresi e gdy nasza Ojczyzna już piąty rok krwawiła pod brutalnym butem niemieckiego najeźdźcy. Rok temu, 4 kwietnia 1944 r., z decyzji naszeg o Dowództwa, w obliczu szybkiego rozwo ju naszych młodych Sił Zbrojnych, wydany został rozkaz o organizacji pierwszej dużej jednostki łączności, której zadaniem było ró wnież szkolenie kadr specjalistó w łączności dla odradzając ego się Wojska Polskiego. Baza, na której wyrosła formacja był 1- szy Batalion Łączności 1 szego Korpusu PSZ w ZSRR. W tym trudnym dla"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ciele akcji na okaziciela, jeżeli na 7 dni przed terminem zgromad zenia złożyli swe akcje w biurz e Spółki. Zamiast akcji mogą być złożone zaświadczenia, wydane na do wód złożenia akcji w instytucj i kredytowej krajowej, lub takiej zagr anicznej, na którą zezwoli Ministerstwo Skarbu. W zaświadcz eniu należy wymienić numery akcji i st wierdzić, że akcje nie będą wydane przed ukończeniem Walnego Zgromadzenia\".\\n- Dzi ęki aktorstwu moje życie jest pe łniejsze. Mogę poznać uczucia czy też stany psychiczne różnych osób, ch oć sam pewnie nigdy bym ich nie doświadczył. To naprawdę cudowny zawód - mówi ARTUR BARCIŚ, aktor Teat ru Ateneum w Warszawie.\\nArtura B arcisia kochają miliony. Przede wszystki m za rolę zabawnego kanalarz a Tadzia w serialu \"Miodowe lata\". Prywatnie jest to bardo miły i sympatyczny człowiek. Kocha swoją pra cę i w każdej minucie się jej poś więca. \"Życie jest zbyt krót"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "kże to przedstawienie zaczyna się i kończy figurami identycznego tań ca - w prologu odświętnie radosnego, w finale - lunatycznego.\\nZygmun t Wojdan zrealizował to \"Wesele\" bardzo stara nnie i tradycyjnie, co nie jest bynajmniej przyganą. Zachował on wszystkie wątki myślowe Wyspiańskiego, a usunął tylko te fragmenty tekst u, które można było usunąć bez szkody dla wyrazu cał ości. Jest to przedstawienie jednocześnie portretem społeczeństwa polskiego początkó w XX wieku i obrazem różnic w postawach polity cznych, szczególnie mocno zaakcentowanych w akcie I II. Reżyser nie odczytał jednak dramatu Wyspiańskiego jako osk arżenia o totalną bierność Polaków, lecz widzi w nim raczej nadzieję poety na to, iż symboliczny krzak róży, jeśli nie teraz w konkretnej rzeczywistości histor ycznej, to przecież jednak kiedyś zakwitnie. Nośnikiem potrzeby zrywu jest w tym przedstawieniu - przede wszystkim - chłopstwo (dialog Czepca i Gospodarza), ale przecież świad"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ony kobiet niemieckich, patrząc na krew swych synów, mężów, braci i na rzeczonych, zaciska pięści, przeklina zbrodniarzy, żąda sądu d la morderców. Philip Müller, jak tysiące jego towarzyszy rozum iał, co oznacza wskrzeszenie Weh rmachtu i sztucznie utrzymane rozbicie Nie miec. Widział codziennie wzrastającą nędzę mas i panoszący się but amerykańskiego żołda ka. Widział codzienną troskę w oczac h młodej żony i pękające od dochodów banki Adenauera. Ale szer oko otwarte w przyszłość oczy młodego mężczyzny, nie chciały ogląd ać kłębów dymu w miejscu domu, gdzie rosnąć miał d la szczęścia jego maleńki syn.\\nXXXII Przegląd Piosenki Akt orskiej we Wrocławiu opis uje Jan Poprawa w Polsce Gazecie Krakow skiej.\\nFestiwale dramaturgii ro syjskiej stają się polską specjalnością. Był m.in. Saison Russ e w Gdańsku, Dedykacje w Krako wie. 8 lipca startuje olsztyński festiwal \"Na pomostach\" -"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "rkiew prawosławną pod wezwaniem Narodzenia NMP oraz zespół synagogalny, użytkowany przez Muze um Pojezierza Łęczyńsko-W łodawskiego. Podczas Festiwalu Trzech Kultur, którego ósma już edycj a odbędzie się od piątku do niedzieli, przy każ dej świątyni staje namiot z telebimem i gł ośnikami, bo kościół, cerkiew i sy nagogi często nie są w stanie pomieścić wszystki ch chętnych na odbywające się w nich koncerty.\\n- Nić koncert owa jest osią tego festiwalu i wiąże w całość wszys tkie imprezy. Dlatego na przykład co roku w synago dze występują klezmerzy - podkreśla dyrektor muzeum Marek Bem, po mysłodawca festiwalu, jego scenarzysta i reż yser. - Program dostrajamy do czasu i do określonej tradycji. W tym roku będzie to klimat Bożego Narodzenia i świ ąt Chanuki, stąd festiwal odbywa się w połowie grudnia.\\nDo Włodawy przyjeżdżają zna ni artyści. I tak już w piątek wieczorem w Wielkiej Synagodze z recital em \"Szmoncesy\" wystąpią Wikto r Zborowski i Marian Opania, po czym zagra zespół Klezzmates z Krakowa. Natomiast w sobotę do cerkwi tłum y ściągnie z pewnością Męski Zespół Muzyki Cerki ewnej z Warszawy pod dyrekcją dobrz"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "zapewne nie wie Dejan Dukovski, przez co proch, jakim wypełnił beczkę zła, przestaje dla odbiorcy być substancją wybuchową.\\n- Trzeba ucie kać przed myśleniem, że musimy się otrząsnąć z jakich ś mitycznych polskich cech narodowych, żeby w końcu było tak jak w Europie, też mitycznej - mówi dramaturg Pa weł Demirski, szef jury VIII Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@ aPort w Gdyni.\\nJAN Potocki twórca \"Ręko pisu znalezionego w Saragossie\" i \"Parad\", wybitny pisarz, historyk i uczony, trafił na s cenę telewizyjną jako autor \"reportaży\" z podróży na Wschód. Temat podjął Teatr TV Kraków, dając spektakl pełen d obrego smaku, interesujący aktorsko, gustowny scenograficznie.\\nPara aktorów Anna Seniuk i Zyg munt Malanowicz podawali tekst z kulturą i wyczuciem stylu.\\nPrzedstawienie było więc udan e? Niestety, tylko częściowo. Słabością jego stała się sama kompozycja tekstowa, trudna w odbiorze, mało przejrzysta i nużąca. Wskutek tego wiele mądrych myśli, przypowieści, aforyzmów um ykało uwadze słuchacza i widza.\\nScenariusz i r eżyseria Bohdana Hussakowskiego. Przekład J. U. Niemcewicza i L. Kukuls"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "dni w sali hotelu poselskiego kobiety z miasta i wsi, robotnice, chłopki, inteligentki z abierały głos po gospodarsku i rzeczowo, mówiąc o wielkich naszych osiągnięc iach a równocześnie obnażając wszelkie ni edociągnięcia i braki, wszelkie bolączki. Bez biadolenia jednak jeżeli coś jest złego to trzeba naprawić. Taka była atmosfera obrad. Ot o Walter Stefania mówi o bolączkach w województwie łódzkim. W jednym z powiatów w sklepie przez sześć dni nie było cuk ru, w Aleksandrowie zdarzało się, że chleb przywożono dopiero o godz. 11 a czasami po poł udniu...\\nPoruszający spektakl obejrzała pu bliczność zgromadzona w niedzielny wieczór na małym dziedzińcu szczecińskieg o Zamku Książąt Pomorskich.\\nPrzedstawienie \"Carmen funebre\" dał Teatr Biuro Podróż y z Poznania.\\nRealizatorzy sztuki z pre cyzją i wyrachowaniem oddziałują na psychikę widz ów. Widz poddaje się chętnie i łatwo tej manipulacji. Z dwóch powodów.\\nPo pierwsze - przedstawienie jest \"prawdziwe\", czyli t"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "pl.\\nZastanawiając się na przykładzie sopockiego \"Satanorium\" nad tym, jak w formule piosenki aktors kiej osiągnąć najwyższy poziom, łatwo dojść do przekonania, że wystarczy kilkoro świetnyc h solistów i równie dobry zespół instrumentalny. Ale to niepełna odpowiedź - potr zeba jeszcze reżysera tej miary, co Jerzy Satanowski.\\nPomysł i formuła \"Satanorium\" nie jest nowa. Pierwszy raz z piosenkami z muzyką Je rzego Satanowskiego w takim kształcie i pod taką nazwą (choć w innym zestawie solistów) zet knąć się można było w 2002 roku podczas uroczystej Gali 23. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Zarówno układ sceniczny, jak i motyw podróży i wędrowania (także po k rainie polskiej piosenki poetyckiej), nie uległ zmianie. Zmieniał się za to zespół śpiewaków i grających na żywo muzyk ów, artyści występowali w plenerze (np. w 2008 roku w Elblą gu, czy też w sierpniu tego roku w obecnym składzie w Gliwic"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ej osnowie: skąd przyszłam - dokąd idę?\\nMarysia (grana ekspresyjnie przez drobną, wyrazistą emocjonaln ie, precyzyjną w narracji i niuansowaniu napięcia opowiadanych epizodów, Mał gorzatę Majewską) przyleciała z Izraela, gdzie mieszka od wielu lat . Odnalazła tam swoje miejsce, rodzinę (wymagający opieki mąż Uri i mały synek Benio). Począt ki były szczęśliwe, teraz nie brak zwątpień, załamań, rozpaczy. Dobrze, że nie jest gorzej. Do Polski by nie wróciła - ludzie tu jacyś tacy, mniej otwarci... Rozmyśla w hotelowym pokoju. - Spo tkanie już jutro...\\nBasia (w tej roli Małgorzata Trybalska - z wewnętrznym nerwem, rozwibrowaniem, irytacją, zawieszoną w pauzach refleksją, werbalnie konkretna i intryguj ąco kobieca) dziennikarka, singielka (od której partnerzy się wykrusz ają, ale na brak których nie może narzekać), umiejąca się zdystansować, rąbnąć między oczy (a mnie to moje, egzotyczne dla wielu, żydostwo właściw ie zwisa), nazwać po imieniu (ani ja Polka, ani Żydówka - taki wielorasowy kundel). Twardzielka, ale z marzeniami. Niby wszystko OK, niby sobie radzimy... W życiu j ednak bałaganik, podobnie jak w otwartej i wysypanej na podłogę damskiej torebce. Co powie dziewczynom? - Iść czy nie iść? - Spotkanie j uż jutro...\\nZosia (stonowana, poprowadzona pastelowo, z umiej"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "o przywilej zasyłania modlit w do Boga. W modlitwach tych pros iło Boga o opiekę nad cesarzami, carami, królami i papieżami. Modlitwy te, tak jak wysyłane p oselstwo, zawierało treść: \"My mamy swoich panujących i jesteśm y z nich zadowoleni. Nie b ędziemy czekać, aż Chrystus przyjdzie po raz wtóry i założy s we Królestwo\". Chociaż ludzie ci modlą się niekiedy słowami \"Przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja jako w niebie tak i na ziemi\", to je dnak nie wierzą w treść tych słów i w ten sposób sprzeciwiają się ustanowien iu Królestwa Bożego na ziemi.\\nImię Jezusa można mieć na ustach i często je wymawiać, w tym samym c zasie jednak można się mu sprzeciwiać. Pan powiedział: \"Jeśli kto mnie mi łuje, słowa mojego przestrzeg ać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy\" - Jan 14:23. Sprzeciwiają się zaś ci, którzy nie przestrz egają słów Jezusa Chrystusa. Ta cy stoją po stronie nieprzyjaciół Pańskich. Kto wiernie strze"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "h granice między sztuką wizualną, muzyką, tańcem, architekturą i inn ymi kreatywnymi dyscyplinami. Tegoroczna edycja po raz pierwszy w historii Performy zaprezentuje dwa pawilony narodowe, norweski i polski. Do współpra cy przy tworzeniu Polskiego Pawilonu Bez Ścian zaproszono Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku, Instytut Adama Mickiewicz a i Centrum Sztuki Współczesnej \"Zamek Ujazdowski\". Polską sztuk ę w Nowym Jorku reprezentować będą: Akademia Ru chu, Paweł Althamer, Katarzyna Krakowiak, Ag nieszka Kurant, Radek Szlaga i Konrad Smoleński, oraz Karol Radziszewski.\\nDla festiwalu Performa 13, Akademia Ruchu przyg otowała serię czterech jednoelementowych akcji ulicznych, zatytuło wanych Targ Zabawek (The Market of Toys), które zaprezentuje na słynnym Times Square, miejscu nieustającego całodobowego r"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "nemu mężowi Chrystusowi\" - 2 Kor. 11:2. Kontekst oznajmia, \"iż jej szaty bramo wane są złotem\". Cóż to znaczy, bracia? To przedst awia ją jako oblubienicę, gdy wsz ystkie próby, trudności i doświadczenia zostaną zwyci ęsko przebyte i zostanie ona przyjęta jako wyb rana, aby być na zawsze złączoną z jej Panem i stać się uczestniczką Jego chw ały.\\nW biblijnej symbolice złoto jest u żywane do reprezentowania Bo skiej natury. Stąd obraz ten j ako całość uczy nas, że gdy przy końcu tego w ieku Król królów przedst awi swą Oblubienicę Niebieskiemu Ojcu, będzie ona już uwielbiona przez pierwsze zmartwychwstanie i obdarz ona Boską naturą, posiada ć będzie chwałę, cześć i nieśmiertelność (Rzym. 2:7).\\nA p. Piotr mówił o tym: \"Bóg darował nam bardzo wie lkie i kosztowne obietnice, abyśmy przez nie stali się uczest nikami Boskiej natury\" - 2 P"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "downi nad wyjściem do ogrodu duży obra z Matki Boskiej Częstochowskiej, na ścianie po prawej stronie drugi obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, niżej skrzyżowan e szable. Rekwizyty będące odniesieniem do archetypów polskich, do znaków polskiego myślenia, związanych z historią, kulturą, obyczajem. Z t ej izby przechodzi się do następnej (której nie widzimy), gdzie odbywają się tań ce (pełna umowność, bo - jak wcześniej wspom niałem - nie słychać muzyki, gwaru). Wszystko o dbywa się w ciszy przerywanej tylko dialogowaniem weselników wchodz ących do izby czy to z ogrodu, czy to z sali tane cznej.\\nDejmek rezygnuje w swojej ins cenizacji z tzw. chaty rozśpiewanej, roztańczonej , z barwności, skoczności, efektów dźwiękowych i muzycznych. Swoim boh"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "h dyktatorów z ostatnieg o półwiecza bez wymieniania ich nazwisk. Spektakl jest uniwersalny i ko nkretny zarazem, daje publiczności przestrzeń do własnych interpretacji\" - chwali ł londyński \"The Guardian\".\\ n\"Lacromisa\" Teatru Pieśń Kozła mimo słabszych r ecenzji dostała nominacje do dwóch ważnych nagród Total Aw ard (razem z Biurem Podróży) i The Stage Award. \"The List\" naz wał spektakl \"hipnotycznym i piękny m\". Gorzej poszło Gabrieli Muskale, która w ostatniej chwili za stąpiła odwołany z powodu choroby aktora spektakl \"Niżyński\" z łódzkiego Teatru im. Jaracza. Brak reklamy spowodował, że je j monodram \"Podróż do Buenos Aires\" obejrz ało niewielu widzów, ale aktorce należy się i ta k podziw za odwagę, z jaką rzuciła się n a festiwalowe wody.\\nMów i Paweł Potoroczyn, szef Instytutu K ultury Polskiej w Londynie: - Jestem bardzo zadowolony. Polskie przedstawien ia zostały dostrzeżone i przez krytykę, i przez pu bliczność. W następnych latach powinniśmy przywieźć szersze spekt rum przedstawień, żeby zostawić poważniejszy ślad. Nie tylko na Fringe'u, ale także na głównym festiwalu.\\nMiędzynarodowy festiwal jest następnym szczytem, który chce zdobyć Potoroczyn. Tr wają rozmowy z nowym szefem festiwalu Jonathane m Millsem w sprawie zapro szenia na przyszły rok dwóch"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "y mu się jak rozdrażnionemu\\nbykowi, a w oczach zapłonę ły iskry. Widząc to oficerowie i szlachta zaczęli robić groźne\\nminy i poprawiać miecze. Święty Mentezufis spostrzegł ich nieukontentowanie i zawo łał:\\nW imieniu jego świątobliwości rozkazuję szlachcie i oficerom, aby dostojnego Sa rgona\\nprzyjęli z szacunkiem, jaki należy się posłowi wielkiego króla!...\\nNastępca tronu zmarszczył brwi i począł niecierpliwie chodzić po est radzie, na której stał\\njego namiestnikowski fotel. Ale karni oficerowie i szlachta uciszyli się wiedząc, że z Mentezufisem,\\npomocnikiem ministra wojny, nie ma żartów.\\nTymczasem na dziedzińcu ogromni, ciężko odziani żołnierze asyryjscy stanęli trzema sz eregami\\nnaprzeciw półnagich i zwinnych żołnierzy egipskich. Obie strony patrzyły na siebie\\njak stad o tygrysów na stado nosorożców. W sercu tych i tamtych tliła się starodawna nienawiść .\\nAle nad nienawiścią górowała komenda. W tej chwili wtoczyły się słonie, wrzasnęły\\ ntrąby egipskie i asyryjskie, oba wojska w górę podniosły broń, lud upadł na twarz, a dygnitarze\\nasyryjscy, Sargon i Istubar, zstąpili z lektyk na ziemię.\\nW sali książę Ramzes zasiadł na wzniesionym fotelu pod b aldachimem, a u wejścia ukazał\\nsię woźny.\\nNaj dostojniejszy panie! -zwrócił się do następcy. -Poseł i pełnomocnik wielkiego króla\\nAssara, znakomity Sargon i jego towarzysz, pobożny p rorok Istubar, pragną powitać ciebie i\\nzłożyć cześć tobie, namiestnikowi i następcy faraona, który oby żył wiecznie!...\\nPoproś ty ch dostojników, ażeby weszli i ucieszyli serce moje swym"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "melodii dialog, ale o któ­rych szybko się zapomina. To niewiele. Zważywszy je dnak, że na \"Seksualnych perwersjach w Chicago\", w przeciwieńst wie do niektórych spektakli jakie dane nam oglądać na łódzki ej scenie, widz się nie nudzi i że ma nad wyraz rzadką możli­wość zetknięcia się ze ws pół­czesnym dramatem amerykań­skim, warto spektakl na Małej Scenie przynaj mniej zauważyć.\\nBudynek Teatru P owszechnego im. Jana Kochanowskiego powoli się zmienia. Obecnie trwa remont w części administracyjnej, a wszystkie prace mają się zakończyć w 2012 roku.\\nNaturalnie na tak ogromnej pr zestrzeni czasu, łacina w Kościele wygl ądała i wygląda dziś jeszcze bardzo rozmaicie. W wiekach średnich zachowywała jeszcze wiele znamion języka żywego, podatnego na zmiany, jakie przynoszą ze sobą no"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "je w europejskich teatrach z monodramem \"Tuttodante\" b ędącym komediową przeróbką klasycznego dzieła literatury śred niowiecznej, który spotkał się z niezwykle entuzjastyczn ym przyjęciem krytyków.\\n\"Otr zymaliśmy wiele zaproszeń z innych krajów, nawet z amer ykańskiego Broadwayu Zastanaw iamy się nad tą propozycją\", mówi fil mowiec.\\nKorespondent A FP, opierając się na wiadomościach uzyskanych z prefektury Tizi Użu, podaje, że rząd Algierski przygo towuje obecnie plan rozwoju gos podarczego Kabyli. W tej górskiej jednej z najbiedniejszych części Algieri i powstać ma ośrodek tekstylny, turystyc zny, fabryki przeróbki owoców i ty m podobne.\\nSweeney Tod d - demoniczny golibroda z Fleet Street w reż. Andrzeja Bubienia w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Henryk"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "lkie zwycięstwo.\\nKrwi czerwona, wolna krwi ofiar na,\\nkrwi sztandarów i zwycięskich armat,\\npłyń szeroko, chroń pol egłych kości\\nwielką Wisłą mił ości.\\nTeatr Muzyczny \"Capitol\" obchodzi 50-lecie operetki we Wrocławiu. Słynny musical \"My Fair Lady\" t o ukłon w stronę publicznoś ci, która tęskni za klasyką\\nWybór tego utwor u nie jest przypadkowy: broadwayowski hit z muzyką Freder ica Loewe z 1956 r. jest swobodną adaptacją sł ynnej sztuki \"Pigmalion\" George 'a Bernarda Shawa i stanowi wręcz idealny przykład połączenia oper etkowej konwencji z nowoczesnymi (ch oć chodzi o nowoczesność wcale nie taką nową, bo sprzed pięciu dekad) trendami w teatrze muzycznym. Przy cał ej umowności sytuacji (fabuła d zieła jest tyleż wydumana, co urocza: uczony językoznawc"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "poginą.\\n16 Nie jest tym podobien dział Jakóbowy, bo on jest stworzyciel wszystki ego; Izrael także jest prętem dziedzictwa jego, Pan zastępów jest imię jego.\\n17 Zbierz z ziemi towary twoje, ty, która mieszkasz na miejscu obronnem.\\n18 Bo tak mówi Pan: Oto Ja jako z procy ugodzę ob ywateli ziemi jednym razem, i udręczę, aby tego doznali i rzekli:\\n19 Biada mnie nad znisz czeniem mojem: bolesna jest rana moja, chociażem był rzekł: Zaist e tę niemoc będę mógł znieść.\\n20 Namiot mój zburzony jest, i wszystkie powrozy moje porwane są; synowie moi poszli odemnie, i nie masz ich; niemasz, ktoby więcej rozbijał namiot mój, a rozciągał opony moje.\\n2 1 Bo pasterze zgłupieli, a Pana się nie dokładali; dlatego nie powodzi się im szczęśliwie, a wszystka trz oda pastwiska ich rozproszona jest.\\n22 Oto wieść pewna przychodzi, a w zruszenie wielkie z ziemi północnej, aby obrócone były miasta Judzkie w pustynie, i w mieszkanie smoków.\\n23 Wiem, Panie! że nie jest w mocy człowieka droga jego, ani jest w mocy męża tego, który c"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ma ręki. Woli Szostakowicza . Być może dlatego później, z London Symphony Orchestra, zabrał się za cykl symfonii Mahlera, który z kolei był bogiem twórcy \"L ady Makbet\".\\nTeatr objął w czasach pierestrojki: ubóstwa, ale też ot warcia granic. Szybko więc przypomniał o sobie na Zachodzie i zaczął rozwijać k arierę. A podniósłszy poziom teatru mógł już i z nim brylować w świecie. Św iat kocha muzykę rosyjską i jeśli nawet słabo ją zna, z p rzyjemnością poznaje.\\nTak więc z London Symphony Orc hestra Giergijew wykonał cykl s ymfonii Prokofiewa, potem przyszła kolej na cykle Strawińskiego i Szosta kowicza. W nowojorskiej M et wystawił szereg rosyjskich oper, w tym dzieła Amerykanom nieznane. A z Maryjskim gościł już na scenach Covent Garden, Opera-Bastille, La Scali czy o per w Waszyngtonie i San Francisco. \\nArtysta i biznesmen\\nWie, jak w dzisiejszych czasach od nieść sukces. Przede wszystkim trzeba mi eć produkt na najwyższym pozio mie. Ale też w świecie dominacji rozrywki i komercji nale ży poddać się jej prawom i umieć się wyp romować. Artyści operowi mają ni e tylko śpiewać, ale i wyglądać"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "da się wydrzeć mu korony.\\nXIV. Wydając dla was obu niniejsze instrukcje, powierzając wasz emu doświadczeniu wszystkie środki, jakie uzna cie za użyteczne do podjęcia, nie pozo staje nam nic innego jak tylko czekać na reali zację naszych zamiarów. Ani przez chwilę nie wątpimy, zn ając dobrze wasz zapał i wierność, że hrabia Keyserling w tym celu użyj e swoich wypróbowanych talentów, a książę Repnin , idąc w ślady pierws zego ujawni swoje. W ten sposób zjednoczen i, nie zaniedbujcie codziennie niczego b y więcej zasłużyć się na naszą cesarską łaskę.\\nK atarzyna\\nTeatr Pleciuga zaprasza na sobotnie warsztaty twórcze dla najmłodszych dzieci w wieku przedszk olnym oraz ich rodziców, pr zygotowane we współpracy ze Stow arzyszeniem Oswajanie Sztuki.\\nW trakcie zaj ęć, uczestnicy zobrazują za pomocą różnych zabaw plastycznych podsta wowe kategorie egzystencjalne, takie jak \"miłość\" i \"godność\".\\nProponow ane techniki mają za zadanie uł atwić zarówno dzieciom jak ich rodzic om międzypokoleniowy dialog na jedne z trudniejszych współcześn ie zagadnień, dotykającyc h każdego, bez względu na jego wiek. Inspiracją d la warsztatów jest postawa Janusza Korczaka, który nawet w"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "tka powinna bowiem wiedzieć, że mieszanie stylistyk t o nie gotowanie zupy jarzynow ej, że teatr to nie serial, a widz to nie idiota.\\nPrzyjm ijmy wreszcie, że \"W stronę światła... z zawią zanymi oczami\" to sceniczna wprawka, zarówno w warstwie choreograficznej, jak i technicznej. Ta interpretacja jest mi najbliższa . Dramaturgiczne zawirowania akcji sprawiają wraże nie po trosze kabaretu, tandetnej operetki i zabawy kilkuletnich dzie ci, które przebierają się w ub rania mamy i taty i bawią w domowy teatrzyk. Tyle tylko, że c o wolno małym rozbrykanym dzieciom, nie prz ystoi już dorosłym, doświadczonym artystom.\\nWczorajsza ' Gazeta Ludowa' jest mocno za frasowana. Jak śmiał tow. Zambro wski w referacie na wojewódz kiej konferencji PPR w Ło dzi, przedwcześnie podnieść kurt ynę i pokazać masom pracującym nieuszminkowane oblicze PSLu! To w. Zambrowski powiedział szcz erze i otwarcie, co myśli o ł amańcach taktycznych dzisiejsz ych wodzów PSLu. 'Jeśli kto myślał w lipc u ub. r. czytamy w referacie kie"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "nterpretacji \"Procesu\" Kafki. Zdaniem autora Nagości*', Józef K. (K. od s łowa kalumniator, kategorii prawa rzyms kiego) sam złożył na siebie doniesienie; sam się oskarżył. Jego winą w kategoriach prawa rzymskiego była autokalum nia, samooskarżenie.\\nPodobnie jest w \"Myśliwym Grakchusie\" . Sekwencja wydarzeń prowadząca do śmierci myśliwego jest następstwem ścigania przez nieg o kozicy w Czarnym Lesie; dla niego samego jest to oczywiste. Kolej rzeczy to jednak wbrew temu, co mówił burmis trz Rivy, wcale nie zły los - to konsekwencja winy, jaką było ściganie zwierzęcia. Grakchus do brze o tym wie, choć nie przyznaje się do wi ny; kara mogła być tylko jedna: \"runąłem w dół, skonałem w rozpadlinie, byłem martwy\".\\nOrgiastyczny taniec, jaki wykonuje B abylon w prologu spektaklu, to jakaś dziwaczna wariacja danse macabre;"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "aturg Jolantę Janiczak oraz, dla zachowania pozorów plurali zmu, teatrologa związan ego z Telewizją Republika - Jaku ba Moroza, chyba rzadko ogląd ającego spektakle.\\nRozmow a nagrana i zapewne pospiesznie zmont owana była zupełnie chaotyc zna, bo poruszała zbyt wiele kwestii. Uderzyło mnie w niej wątpliwe lub zgoła opaczne pojmowanie teatru publicznego, cz yli powszechnie dostępneg o i poruszającego sprawy istotne dla społeczności go utrzymującej. Dla twórców zgrom adzonych w studio ważne z dawało się jedynie zapewnienie dofinanso wania teatrów z budżetów państwa albo samorządów lokalnych, żeby mogły w nich powstawać przedstawi enia nowatorskie, krytyc zne lub wręcz studyjne, więc raczej hermetyczne i elitarne. Przy tym sugerowano dość demagogicznie, że w te atrach publicznych p rezentowana jest sztuka, w prywatnych zaś prop onuje się widzom wyłącznie rozryw kę albo po prostu szmirę. Pr zecież w przeszłości często bywało, a i teraz jest nierzadko zgoła odwro"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "e rozwiązanie wzmacnia poczucie, że tak naprawdę w każdym z nas tkwi trochę P oldka, trochę Dudusia. Każdy widz p rzechowuje w pamięci swoją własną podróż za jeden uśmiech, każdy ma swo je miejsce szczególne, do którego chętnie powrócił by po latach. I nie po to, by zobaczyć jak wiele się tam zmieniło, ale po to, by odkryć samego siebie na nowo.\\nWprowad zenie par tych samych bohaterów na scenę ma również znaczenie dla samej akc ji spektaklu, która staje się niezwykle dynamiczna. W roli Poldka występują Jakub Papuga, Przem ysław Chojęta i Andrzej Szubski, natomiast w Dudusia wcielają się Michał Kaleta, Piotr Kaźmierczak i Wiesław Zanowic z. Na scenie pojawiają się również Mariusz Adamski i jedyna kobieta w spektaklu - Barbara Prokopowicz.\\nCy beriada w reż. Rana Arthura Brauna w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pi sze Adam Olaf Gibowski w Gazecie Wyborczej - Poznań. \\nKomedia znanych twórców to idealna propoz ycja na teatralny wieczór nie tylko dla par małżeńskich. 12 czerwca w operze przy ul. Odeskiej w"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Eljot (z premierą Pastorale staropolski e 3 grudnia 1991), przekształcony w Krakowską Operę Kameralną (Don Pasquale, 2 maja 2004). Do roku 2000 teatr nie miał własnej siedziby, występo wał na rozmaitych scenach, także na zamkach, w pałacach, w muzeach, w plenerze, a nawet w więzieniu. Przyzna no mu wreszcie zabytkowy budynek przy Miodowej na krak owskim Kazimierzu, który - wyremontowa ny - służy Operze do dziś. Jej twórcy, aktors kie małżeństwo Jadwiga Leśniak-Jankowska i Wacław Jankows ki, od początku wyraźnie zakreślili jej profil: jest to teatr słowno-muzyczny, któ ry przedstawia dawne arcydzieła polskie i obce, nie stroniąc od rzadkic h form jak misterium sceniczne, rapsod mu zyczny albo udramatyzowane oratorium. T wórców cechuje wielki pietyzm dla przeszłości"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "m ci rozkazał, i będziesz jadł w bramach twoich według wszystkiej żądności duszy twojej.\\n22 Ale jako jedzą sar nę i jelenia, tak je jeść będziesz; nieczysty i czysty zarówno jeść je będą.\\n23 Tylko bądź statecznym, abyś krwi nie jadał, bo krew jest dus za; przetoż nie będziesz jadł duszy z mięsem jej.\\n24 Nie jedzże jej, na zi emię ją wylej jako wodę.\\n25 Nie jedz jej, aby się do brze działo tobie, i synom twoim po tobie, gdybyś czynił, co dobrego jest przed oczyma Pańskiemi.\\n26 Ale poświęc one rzeczy twoje, które będziesz miał, i śluby twoje, weźmiesz i przyniesiesz na miejsc e, które obierze Pan;\\n27 I będziesz ofiarował całopalenia twoje, mięso i kre w, na ołtarzu Pana, Boga twego; ale krew inszych ofiar twoich wylana będzie na ołtar zu Pana, Boga twego: mięso jednak jeść będziesz.\\n28 Przestrzegajże, a słuchaj tych wszystkich słów, które ja przykazuję tobi e, aby dobrze było tobie, i synom twoim po to bie, aż na wieki, gdy czynić będziesz to, co dobrego i prawego jes"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ku tego roku. Po wielu poszukiwaniach udało się w marc u br. uzgodnić termin wynajęcia sali w łódzkim Teatrze Wi elkim. Jednak w kilka dni po wystawieniu sztuki w wars zawskiej Sali Kongresowej 31 maja br. fundacja \"Requiem\" otrzymała z teatru pismo, w którym cz ytamy m.in.: \"z uwagi na plany repertuarowe nie możemy wynająć sali widowiskowe j. (...) W celu ewentualnego wynajęcia proszę kontaktować się z nami najwcześniej w drugiej połowie pa ździernika br.\". Organizatorzy musieli szukać dalej. W T eatrze Muzycznym w dzień podpisania umowy odmówiono wystawienia p rzedstawienia na deskach operetki. Także filharmonia chci ała, by przedstawienie nie odbyto się, były nawet sugestie o przełożenie terminu, jednak wspomniana już wcześ niej umowa powstrzymała dyrekcję od odwołania imprezy.\\n\"Zmartwyc hwstanie\" to sztuka w reżyserii Bohdana Poręby,"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "prapremierę \"Wyrywacza serc \" Elżbiety Sikory i fakt zasługuje na miano wy da­rzenia.\\nOkoliczności, w jakich doszło do pra­premier y, nie gwarantują wszakże a uto­matycznie sukcesu, choć trz eba przy­znać, iż uczyniono wiele, b y \"Wyrywacz serc\" nań z asłużył. Intere­sujące jest już samo tworzywo literackie, jakim pos łużyła się Elżbieta Sikora. Bo ris Vian w powieści \"Wyrywa cz serc\" (tłu­maczonej takż e na język polski) dał surr e­alistyczny obraz dziwnego mia steczka, na pograniczu rzeczywistości i wyobraź­ni, w którym \"czerw onym strumieniem spływa hańba świata\". Jest to inspirujący pu nkt wyjścia dla teatru. Elżbieta Siko ra dodała do tego intrygującą muzykę, bez ambicji kreowa nia własnego świata, lecz tworz ącą kontekst dla słowa, które jest dla niej najważniejsze. Prostymi środk"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "kształcenia, jest bez porównania war tościowszy, niż ukochana przezeń Franka, przedstawicielka ówczesnego lumpen-proletarjatu. W tem miejscu jest wzkazane podkreślić pewną właści wość zapatrywań Orzeszkowej: wybitną niechęć do wielkich miast i wogóle do życia miejskiego. Miejs cem akcji, prawie wyłącznie, jest wieś, względnie ośro dki prowincjonalne; osobami działającemi prowincjusz e. Autorce \"Nad Niemcem\" pozostało obce znaczenie dziejowe cywilizacji przemysłowej. Umiłowała swe rodzin ne strony i w dziełach swych najczęściej je malowała. Realizm i objektywizm cechowały Orzeszkową, s tąd też dzieła jej mogą być w znacznym stopniu u ważane za historję ziem nadniemeńskich , niemal historię życia gospodarczego i umysłowego ostatniego 30-lecia w XIX-ym wieku."}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ąć, odbudować i odbudujemy się na pewno, bo taka jest w ola Narodu i jego demokratycznej władzy Tymczaso wego Rządu Rzeczypospolitej. Wieś polska w tym dźwiganiu się naszego k raju z ruin i spustoszeń okr esu niewoli jest czynnikiem niezm iernie ważnym. I wieś polska i chłop polski wyzwolony z pęt obszarniczo-szla checkiego ucisku rozu mie dobrze ten swój obowiązek wo bec ojczyzny. Wieś wykonuje obowiązek dostaw rz eczowych dla Armii i Państwa. Chłop polski dostarcza swemu Państwu i swemu w ojsku zboże, mięso, kartofle. Ale wobec nowyc h olbrzymich zadań, które stawiają przed naszym narodem wspaniałe zwycięstwa Czer wonej Armii i walczącego wraz z nią Wojska Polskiego, trzeba jeszcze szybciej dost arczać płody rolne Wojsku i Państwu. Obowiązek dostaw musi by ć wykonany co najmniej w 100%.\\nWszyscy znamy przysłowie: \"Diament tnie diament\". Wszystk ie drogie kamienie są nadzwyczaj twarde, a także przeź"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Już nie długo. Brat i siostra idą wcześnie spać. Więc kie dy oni zasną, niech pani wyjdzie do ogrodu posłuchać muzyki. Ja i mój przyjaciel będziemy grać dla pani. Dobrze? Dobrze. Dziękuję. Dobra noc panu. (ująwszy ją za obie ręce wpatruje się w nią).... Grając będę myślał, że pani tu s toi gdzieś koło sztachet i słucha mojej muzyki. Tym sposobem d usze nasze będą razem. (Szybko uniósł do ust jej rę ce i pocałował obie odchodzi zwolna).\\n(sama). ( powtarzając bezwiednie:) „Tym sposobem dusze nasze będą r azem.“ O Boże! co się ze mną dziś dzieje jakże ja czuję się szczęśliwą. Serce moje zatopione w słodyczy niewypow iedzianej, o jakiej dotąd nie miałam pojęcia. (powtarza:) „Ja i mój przyjaciel będziemy grać dla pani,“ dla mnie dla mnie grać będą“.. (powtarza): „I radbym wznieść dłoń Do nieba z mod litwą rzewną Oby zachował cię Bóg Tak piękną, czystą powiew ną.“\\nKLARA. WYGRYCZ. DUTKIEWICZOWA. (wychodzą z domu: Dutkiewiczowa, niska krępa, ubr"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "yjdzie. Dlatego ci radzę, zastanów się dobrze, zani m wybierzesz drogę, żebyś nie poszła fałszywą! I obj ąwszy przyjaciółkę za szyję, powiedziała se rdecznie: Stacha, chodź ze mną do warsztatów! Ty taka jesteś mocna i zręczna! Tobie na pewno dobrze pójdzie! Nie leć na nazwę urzędnic zki! Pomyśl, jak to pięknie brzmi: S tanisława Jóźwiak, tokarz, przodownic a pracy... Stasia uśmiechnęła się i powtórzyła: Stanisława Jóźwi ak, tokarz... Janka, to ty! Popatrz, co za spotkanie! An tocha! Anibym cię poznała! Wkrótce potem siedziały w przytulnym mieszkanku Antoniny. Miał y sobie tyle do powiedzenia! Nie widziały się od ukończenia szkoły pows zechnej, na parę lat przed woj ną. A tak bardzo przyjaźniły się na ławie sz kolnej. Toteż rozmowa ich rozpoczęt a się od miłych wspomnień z tamtych czasów.\\nTEATROWI Ludowemu u dało się pozyskać do współp racy znakomitego reżysera. RUDOLF ZIO ŁO przygotował na scenie w Nowej Hu cie \"Balladynę\" J. Słowackiego. Aut orem scenografii jest ANDRZEJ WITKOWSKI (najczęściej z R. Zioło współpracują"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "wynagrodzenia - 1690,90 zł, 2) 130% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia - 3140,10 zł. Od 1 marca br. kwoty te wyn osiły: 70% - 1683,90 zł, 130% - 3127,10 zł - Enc. Pr. Nr 165, poz. 26.\\n33. RENTA SOCJALNA - kwota przycho du powodująca zawieszenie renty socjalnej od dnia 1 czerwca 2005 r. Komunikat Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społ ecznych z dnia 16 maja 2005 r. w sprawie kwoty przychodu odpowiadającej 30% przeciętneg o miesięcznego wynagrodzenia za I kwartał 2005 r. ogłoszonego do celów emerytalnych (M.P. Nr 30, poz. 43 8). W myśl komunikatu od dnia 1 czerwca 2005 r. kwota pr zychodu odpowiadająca 30% przeciętnego wyn agrodzenia powodująca zawieszenie prawa do renty so cjalnej wynosi 724,70 zł. Od 1 marca 2005 r. kwota ta wynosił a 721,70 zł - Enc.Pr. Nr 165, poz. 27.\\nII. Komentarze i odpowie dzi\\n34. REHABILITACJA ZAWODOWA I SPOŁECZNA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH W dniu 4 listopada 2004 r. Prezydent Rzeczypos politej Polskiej Aleksander Kwaśniewski i Prezes Rady Ministrów Marek Belka r atyfikowali (podpisali) Konwencję Nr 159 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej rehabilitacj i zawodowej i zatrudnienia osób niepełnospraw"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "eszcze lepiej pracować jako przo downik\". Fakt, że niektóre województwa, jak białostockie, lubelskie, rzeszowskie pozostaj ą w tej dziedzinie w tyle wskazuje na niedostateczny związek tych organizacji z masami i na to, że instancje partyj ne nie od razu uchwyciły polityczn e znaczenie tego zjawiska, że ni ektóre organizacje, jak na to wskazywała uchwała KC z grudnia 1951 roku w sprawie wzrostu i regulowania składu p artii, nie żyją życiem polityczn ym: \"...słaby wzrost organizacji partyjnych mówi uchwała KC jest dowodem słabego promien iowania ideowo-politycznego organizacji, ...stały i sys"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "zaczęli odtąd patrzeć na dozór techniczny i pracę w kopalni innym okiem, za częli częściej zwracać się do kierowników i s ztygarów o pomoc, radę i wsk azówki.\\nWCZORAJ rozpoczęliśmy druk kuponów, dzięki któr ym Czytelni­cy \"Kuriera\" mogą wybrać ulu­bionych aktorów i ulubione spek­takle sezonu teatralnego 1997/98 w Szczecinie. Regulamin \"Bursz­tynowego Pierścienia\" stanowi, ż e wybierać można spośród artystów i przedstawień nominowa nych do nagrody przez Ko misję Artystycz­ną, której skład podawaliśmy swe­go czasu . Długopisy w dłoń, do dzieła, na głosujących czekają na­gro dy.\\nPrzypominamy \"Damy i huzary\" (Teatr Współcz esny) w reży­serii Ryszarda Maj ora, które otrzy­mały \"Bursztynową...\" nominację w kategorii: spektakl sezonu.\\nMuz ykę napisał Janusz Stal­mierski, sc enografię zaprojektow ał Jan Banucha, światła prowadził Krzysztof Sendke. Majora w przedstawieniu premierowym grał Adam Zych, w późniejszych - tak­że Grzegorz Młudzik, Rotmistrza - Jacek Polaczek, por. Edmunda -Mateusz Bej ger, Kapelana - Zbi­gniew Witkowski.\\nA do tego siostry Majora: pa­nią Orgon ową - Nina Grudnik, p"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "taniej rozrywki i humoru rodem z telewizyjn ego show? - o \"Operze gospodarczej dla ład nych pań i zamożnych pa nów\" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Kochanowskieg o w Opolu pisze Monika Leonowicz z Nowej Siły Krytycznej.\\nKażdy spek takl duetu teatralnego Dem irski-Strzępka to zapowiedź niepokojącego fermentu n a scenie. Ale w przypadku opolskiego spektaklu z przewrotnym (ja k zwykle) tytułem \"Opera g ospodarcza dla ładnych pa ń i zamożnych panów\" jest to niepokój połowiczny. Dla au torów \"Opery gospodarczej \" tekst Brechta i Gay'a to asumpt do wypowiedzi o współczesn"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "resów wszystkich narodów.\\nStało się. Po trwającym dwa i pół roku bezkrólewiu oraz jeszcze dłuższ ym kryzysie artystycznym przed Filharmonią Krakowską i Operą Kr akowską pojawiła się nadzi eja. Reżyser teatralny i fimowy Laco Adamik został głównym r eżyserem Opery. Wreszcie! - odetchn ęliśmy z ulgą. Ale czy nie obiecujemy sobie zbyt wiele? - zastanawia się Tomasz Handzlik w Gazecie Wyborczej - Kraków.\\nRównocześnie z nominacją A damika ogłoszono bowiem, że Opera Krakowska nie będzie miała na razie d yrektora artystycznego, c hoć właśnie taki człowiek jest tej in stytucji potrzebny najbardziej. Dyrektor Bog usław Nowak może i jest dobrym d yrektorem naczelnym, który spraw nie zarządza instytucją i z sukc esem doprowadzi do inauguracj i nowego gmachu Opery Krakowskiej, ale podupadający artystycznie"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "wało się i najraźniej uderzały wiosła.\\nNad wieczorem do folwarku Sary przybiła druga łódź, z której wysiadł naczelny rządc a\\ndóbr Ramzesa. Książę i tego dostojnika przyjął w bramie ogrodowej. Może przez surowość, a \\nmoże aby nie zmuszać go do wchodzenia w dom swojej nałożnicy i Żydówki.\\nC hciałem rzekł następca -zobaczyć się z tobą i powiedzieć, że między moim chłopstwem\\nkrążą jakieś nieprzystojne gadaniny o zniżeniu podatków czy o czymś takim... Pragnę,\\nażeby dowiedzieli się chłopi, że ja im podatków nie zmniejszę. Jeżeli zaś który, mimo ostrzeżeń,\\nuprze się w s wej głupocie i będzie rozprawiał o podatkach, dostanie kije...\\nMoże lepiej, aby zapłacił kar ę... Utena czy drachmę, jak rozkaże wasza dostojność wtrącił\\nnaczelny rz ądca.\\nOwszem, niech płaci karę... odparł książę po chwilowym zawahaniu się. \\nA teraz może by dać kije pewnej liczb ie niesforniejszych, ażeby lepiej pamiętali miło ściwy\\nrozkaz?... szepnął rządca.\\nOwszem, można dać niesforniejszym kije.\\nOśm ielam się zrobić uwagę waszej dostojności -szeptał w ciąż pochylony rządca -że\\nchłopi przez pewien czas istotnie mówili o zniesieniu podatków, buntowani przez jakiegoś\\nnieznane go człowieka, ale od paru dni nagle ucichli.\\nNo, więc w takim razie można im nie daw ać kijów zauważył Ramzes.\\nChyba w formie zapobiega"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ana. Ukochanym Edgarem jest Piotr Beczała, który dosłownie w ostatniej chwili z astąpił z wielkim powodzeniem niedysponowanego nagl e Rolando Villazona. W tę samą rolę zaśpiewał podczas p remierowego spektaklu w Operze Narodow ej w 2008 roku. Reżyserem tego w idowiska był Michał Znaniecki.\\nNiedzielne spotka nie z operą w OKF-ei (Al. NMP 64) potrwa 2 godziny i 3 5 minut. Zaplanowano jedną przerwę. Film w yposażono w polskie napisy. Bilety kosztują 30 zł.\\nPotem jes zcze dodaje, że dziewczynki, które chciały jechać do Polski były kierowane przez szk oły, w których się uczyły. Zajmowali się tą sprawą nauczyciel e języka polskiego. Nagle milkną rozmowy, brzmią pierwsze tony hymnu. Potem przemawia Minister Oświaty. Wita zgromadzone dzieci słowem pr ostym, a serdecznym. Kiedy kończy, dzieci biją oklaski i"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "wychwstanie? Kto zbudował Jerycho? itd., a było ich wiele.\\nNigdy nie brakowało nam uśmiec hu i słońca, a także opieki Pan a Boga. Działo się tak dlatego, ż e nic nie czyniliśmy bez modlit wy i przez cały czas trwania kursu staraliśmy się żyć ku chwale Bożej. \\nProsimy Was o modlitwę, aby to życie będące światłością świata nie trwało tylko dwa tygodnie, ale przez całe nasze życie. Amen.\\nZnani krakowscy artyści Beata Rybotycka i Jace k Wójcicki w niedzielę (7 październik) w ystąpią w Filharmonii na Ołowiance gdzie zaprezentują p opisowe arie operetkowe Jana Kiepury czy dowcipne pieśni ko mpozytorów krakowskic h.\\nRybotycka i Wójcicki to artyści, któ rych najbardziej kojarzymy z legen darną krakowską Piwnicą pod Baranami. Od jakiegoś czasu występują jednak razem we wspólnych recitalach, na których wykonują świa towe hity muzyki rozrywkowej, przedw ojenne szlagiery i najbardziej znane piosenki Jana Kiepury i innych współczesn ych największych światowych tenorów. Na ich występie nie zabraknie tak że znanych dowcipnych pieśni ko mpozytorów krakowskich, m.in. Jana Kanty-Pawluśkiewcza, czy scen kabaretowych oraz"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "szy kapłan jest świadkiem, i wszyscy starsi, od których też li st wziąwszy do braci, jechałem do Damaszku, abym i te, którzy tam byli, związane przywiódł do Jeruzal emu, aby byli karani.\\n6 I stało się, gdym jechał i gdym się przybliżał do D amaszku o południu, że z nagła ogarnęła mię światłość wielka z nieba.\\n7 I upadłem na ziemię, a usłys załem głos mówiący do mnie: Saulu! Saulu! czemu mię prześladujesz?\\n8 A jam odpowi edział: Ktoś jest, Panie? I rzekł do mnie: Jam j est Jezus Nazareński, którego ty prześladuje sz.\\n9 A ci, którzy byli ze mną, acz widzieli światłość i polękli się, ale głosu nie słyszeli onego, który ze mną mó wił.\\n10 I rzekłem: Cóż uczynię, Panie ? A Pan rzekł do mnie: Wstań; idź do Damaszku, a tam ci powiedzą o wszystkiem, co post anowiono, abyś ty uczynił.\\n11 A gdym nie widział przed jasnością światłości onej, będąc prowadzony za rękę od tych, co ze mną byli, przyszedłem do Dama"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": ".\\n18 I będą się pilnie wywiadowali sędziowie; a obacząli, że świadek on jest świadkiem fałszywym, kłamstwo powiadając na brata swe go,\\n19 Uczynicie mu, jako on myślił uczynić bratu swemu; i ode jmiesz złe z pośrodku siebie;\\n20 Aby drudzy usły szawszy to, ulękli się, i nie dopus zczali się więcej takowej zł ości czynić w pośród ciebie.\\n21 A nie sfolguje oko t woje; gardło za gardło, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę będzie.\\nPwt 20\\n1 Gdy się ruszysz na wojnę przeciw nieprzyjaciołom twoim, a obaczysz konie, i woz y, i lud większy nad cię, nie bó j się ich; bo Pan, Bóg twój, z tobą jest, k tóry cię wywiódł z ziemi Egipskiej.\\n 2 A gdy się przybliżać będziecie ku pot ykaniu, wystąpi kapłan, i przemówi do ludu.\\n3 A rzecze do nich: Sł uchaj Izraelu, wy dziś staczacie bitw"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "zględnieniem całości zawartej w Biblii nauki, jest Prawdą Teraźniejszą. Dla przykładu powiedz my, że Prawda mówiąca o narodzeniu się Zbawiciela , o Jego chrzcie, misji, śmierci i zmartwychwstaniu była Prawdą Teraźniejszą w owym czasie, gdy proroctwa te miały swe wypełnienie. Natomiast w obecnym czasie, gdy Pan przys zedł już po raz drugi i nie po to, aby cierpieć, ale ż eby królować, Teraźniejszą Prawdą jest nauk a o wtórej obecności, ponieważ dotyczy obecnego czasu i aktualnej obecności P ańskiej.\\nObecnie Prawdą na czasie jest pokarm, który Pa n dał dla swej czeladzi przez Wiernego Sługę na czas wtórej obecności (Łuk. 12:42). Zgodnie z obietnicą, Pan przysz edł, przepasał się i przechadzając się służy tym pokarmem Kościołowi. Ten pokarm t ak długo będzie potrzebny, aż ostatni członek nie tylko Kościoła, al e i Wielkiego Grona zostanie zabrany z ziemi.\\nCzy ta Prawda się starzeje? Czy się zmienia?\\nJeżeli Głową Kościoła jest Chrystus, to \"wczoraj i dziś,"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ak się ubierają i jakie stąd wynikają mody, obyczaje i pr zepisy, Z pasją właściwą naturze l udzkiej, dążąc do utożsamie nia się z tamtymi, wszystko, co spostrzegli, naśladowali, oczywiśc ie, nieudolnie, głupio, zabawnie i bez znaj omości rzeczy. Ślepe naśladownictwo otóż i najistotniejsza, po dstawowa cecha snobizmu. Już dwa kolegia dl a biednych studentów, założone przy kościele świętego Piotra w Cambridg e przez Hughesa de Balsham biskupa d'Ely były dwoma gniazdami snob izmu. A trwając i rozwijając się poprzez stulecia, i obecny podział świata stude nckiego w Cambridge na klasy: Fellow, Commoners, Noblemen, Scholars, Pe nsioners, Sizars, Sub sizars wskazuje na nieustanne współżyc ie tych dwu światów: magnaterii i żaków. Ubogie \"sajzary\", otrzymu jące lokal, lub małe pensyjki , pilnie patrzą na postępowanie, zabawy, życie k lubowe, obyczaje i tysiączne szczeg óły pensjonarzy, suto płacącyc h za stół i mieszkanie, muszą szczegół owo uczyć się wszelakiego sposobu bycia, który panuje w świecie st udentów, należących i dziś jeszcze do klasy Noblemen, gdy po szczęśliwym złoż eniu egzaminów uda im się samym przekroczyć progi upragnionego klanu Pensioners i stać się członk ami owego wyższego świata w państ wie uniwersyteckim. Szlachetny l nieulękły W. M. Thackeray w rozdziale"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "k zwykle - misjonarze poszli wpierw d o synagogi. Byli mile zdziwieni widząc tamtejszych Ży dów o bardzo szczerych sercach. Czytamy : \"A cić byli zacniejsi nad one, co byli w Tesalo nice, którzy przyjęli Słowo Boże ze w szystką ochotą, na każdy dzień rozsądzając Pisma, jeśliby się tak miało \". Użyte tu greckie słowo \"zacniejsi\" wydaje się oznaczać osoby sz lachetnego urodzenia, wyższego i szlachetniejszego rodzaju niż te z bar dziej kupieckiego miasta. Szlachetność charakteru jest korzystna, gdziekolwiek i z jakich kolwiek przyczyn występuje, a prawdziwa szlachetność zawiera w sobie um iarkowanie w odróżnieniu od uprzedzenia.\\nBerianie byli umiarkowani. Wyznając, iż wierzą we"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "i \"Warsztaty Fotograficzne\" Dworek Białoprądnicki.\\nNi e brakło ludzi, którzy je początkowo w czambuł odrzucali, a z Teresy próbowali zrobić po p rostu zręczną oszustkę. Dziś jednak nikt już z tych, którzy byli w Konnersreuth, nie podaje w wątpliwość takic h faktów, jak blizny ma rękach, nogach i w lewym boku, ani fizycznych objawów ekstazy. To wszystko można widzieć. Ale są tacy, którzy kwesti onują inne objawy, np. nieprzyjmowanie żadnych po siłków. Ks. Siwek przytacza w tym względzi e opinię biskupa z Ratyzbomy, do którego diece zji należy wieś Teresy. Kiedy st wierdza biskup pojawiły się wątpliwości co do jej głodowego postu, wyrażono życzenie ścisłego zbad ania w zakładzie lekarskim tego fenomenu. \"Do tego życzenia d ołączył się cały episkopat bawarski, a także w dniu 4 sierpnia 19 27 Kongregacja Św. Oficjum, Teresa okaz"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "o dzisiaj i przeciwko czemu ten bunt? No bo przecież zarówno autorka tekstu Elfriede Jelinek, jak i s ama reżyserka wojują słowem i obrazem, chcąc przerwać wcią ż trwającą zgodę na przemoc, cierpienie, odrąbywanie głów i penisów. Niestety głos ofiar został w \"Bab el\" zagłuszony przez mnogość obrazów i długość scen. Podział ról: kat i ofiara w języku scenicznym zaczyna się całkowicie zacierać. Postaci nie t ylko gubią się we własnych emocjach, trudn a do rozpoznania staje się hierarchia oraz to, kto ki m steruje. Role stają się odwrócone, wyobraż enia oparte na schematycznym układzie społecznym stają się nic nie warte. Zamierzonym, artystycznym zabiegiem, okazało się z budowanie babilońskiej wieży skomplikowania osobowościowego, kulturowego, gatunkowego i językowego.\\nLiteracki bunt Elf"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Projekcje będą odbywały się w trzeci czwartek mie siąca, czyli tym razem 18 września. Pi erwszym przedstawieniem, jakie obejrzymy w chełmskim kinie, będzie \"Boska\" w reżyserii Andrzeja Domalika.\\nTy tułową bohaterką jest autentyczna postać - Florence Foster Jenkins (1868-1944), ameryka ńska milionerka, która majątek odziedzi czyła po ojcu bankierze. Choć pozba wiona talentów wokalnych i muzycznych, a także atrakcyjnej aparycji, postanowiła zo stać śpiewaczką operową. W dojrzałym wieku, po c zterdziestce, zaczęła sama finansować swoje konce rty i recitale. Podczas występów Jenkins dawała istne festiwale \"fałsz owania\" śpiewu i łamania wszelkich reguł"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "­brymi) i zabawną, grotesko­wą charakte ryzacją akto­rów.\\nAkto rzy mają tu co grać i grają. Wym ienię tylko naj­wybitnie jszych: Wieńczysław Gliński (świet ny Cziczikow w przezabawnej, nie do po­znania charaktery zacji), Ma­rian Wyrzykowski ( Maniłow), Maria Żabczyńska (Koroboczka), Stanisław Jasiukiewicz - druga co do wiel­kośc i rola (Nozdrin), Stanis­ław Jaśkiewicz (Miżujew), Leon Pietraszkiewi cz (Sobakiewicz), Tadeusz Fijewski (Plusz kin), Henryk Bąk (Poczmistrz), Zofia Barwińska (Gubernatorowa) - cała ple­jada znanyc h, wypróbowa­nych aktorów.\\nA przedstawienie c hybione. Poza jedyną z prawdziwego teatru, wspaniałą sceną ba­lu u gubernatora (za to jedy­ne brawo dla reżysera Wła­dysława Hań czy).\\nPrzedstawienie podwójni e chybione, bo zamiast przy­bliżyć, o ddala od nas utwór genialnego autor a, który jeśli chciał pisać dla sceny, to pisał - \"Rewizora\".\\nPrz eszła kopaczka. Marudzina szybko, ale spokojnie zbiera kart"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "żywym aplauzem darzyły prelegentki, wykazując zainteresowa nie dla referowanych zagadnień. Oficjalną c zęść wiecu zakończyło odczytanie rezolucji oraz odśpiewana została \"Rota\" i \"Jeszcze Polska\". Po z akończeniu części oficjalnej w ramach programu artyst ycznego wystąpiła wybitna skrzypaczka, ob. Umińska, która odegrała szereg utworów. Ob. Ła dosz recytował wiersze o treści społecznej i s atyrycznej. Na zakończenie zaś ob. Bułat odśpiewa ł kilka pieśni kompozytorów polskich.\\nW pi erwszych tygodniach wiosny kościoły ch rześcijańskie obchodzą Wielkanoc, święto śmierci i zmartwych wstania Chrystusa, centralnej postaci chrześcijaństwa, któr y jak głoszą kościoły z katolickim na czele przyniósł światu \"prawd y wiekuiste\".\\nW okresie wielkanocnym i w związku z nim zauważamy szereg zwyczajów stosowanych jakoby dla uczczenia i upiększenia tyc h świąt. Najbardziej uderzającym wśród nic"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "e: zespołowe za spektakl oraz indywidualne za szczególne dokonania artystycz ne. Pula nagród wynosi 15 tys. zł.\\n6. Org anizatorzy zastrzegają sobie wyłączne prawo ustalania kolej ności prezentacji zespołów.\\n7. Opłaty z tytułu zawartych u mów licencyjnych o wykorzystanie pr aw autorskich pokrywają zespoły\\nuczestniczące w festiwalu.\\n8. Uczestnicy OFTN udzielają nieodpł atnie praw do rejestracji spektakli konkursowych na dowolnych\\nnośnikach, wyłącznie na potrzeby dokumentacji festiwalu.\\nV. Warunki organizacyjno - techniczne:\\n 1. Prezentacje spektakli odbędą się w obiektach Ostrowskiego Centrum Kultury.Sceny do wyboru:\\na) scena OCK ,profesjonalnie wyposażona, światło sceny: 7,30mx4,6 0m,głębokość 11m,widownia 300 miejsc,(możliwość ustawienia wido"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": ", cennych momentów spędzonych nad Pis mem Świętym lub do nabożeństw i społecznoś ci braterskiej, w której nie dane jest już brać udział u. Takie godziny sprzyjają rozmowie o najpiękniejszych rzeczach, o Królestwie, o wspaniał ości Bożego stworzenia i Biblii. I chociaż czasami może się wydawać , że nasze słowa pozostają bez od powiedzi, to jednak nagrodą za nasz wysiłek jest chwila, gdy ukochana osoba przypomina sobie coś z te go, o czym jej mówimy lub jakąś osobę. Czasami taką nagrodą jest uśmiech.\\nRut\\nP iękny przykład okazywanej troski opisany jest w Księdze Rut 1:16,17. Po śmierci swego męż a Rut wybrała pozostawanie ze swą teściową, Noemi. Powróciła wraz z nią do jej kraju i opiekowała się nią przez resztę jej dni. Serce R ut przepełnione było miłością i chęcią niesienia pomocy. Nie po zwoliła, aby jej własne pragnienia zawładnęły jej sercem. \\nJako nowe stworzenia, objęte wysokim powołaniem, nasze serca muszą być czyste i s zczere, pozbawione naszej własnej woli i pragnień. Możemy nauczyć się współczucia, gdy patrzymy na walkę u kochanej osoby z upadłym ciałe"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "półczesnego teatru, a tematycznie ciążą przeważnie ku komed iodramatowi lub grotesce. Wyreżyserowanie dobrej komedii i zagranie jej przez z espół aktorski to nie lada wyczyn, gdyż bardzo łatwo w nich wpaść w ban ał, trywialność bądź wymuszoną śmieszność. Jednak nie w przypadku \"Seksu dla opornych\" w Teatrze Wybrzeże. Przedstawieni e to stanowi zetknięcie się dwóch biegunów - doskonałego warsztatu artystycznego, zarówno twórcy, jak i wykona wców, oraz znakomitego tekstu, który we wcieleniu s cenicznym po prostu iskrzył.\\nKiedy zbli ża się święto zakochanych (które znakomicie zaadaptowało się w naszej rodzimej obyczajowości), media, zwłaszcza te związane z biznesem kinematograficznym, prześcigają się w cukrz eniu swą ofertą zapatrzonym w siebie parom. Prawda jest taka, że od nadmiaru słodycz"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Jednego Aktora.\\nReżyser Marcin Liber i grająca w jego \"III Furiach\" legnicka aktorka Joanna Gonschorek są laureatami nagrody marszałka D olnego Śląska za wybitne osiągnięcia teatralne w roku 2011. Podobno. Podobno je przyznano - pisze Grzego rz Żurawiński na portalu lca.pl\\nPodobno ich wartość to 5 ty s. zł brutto. Podobno werdykt kapituły wymaga jeszcze poświęce nia przez zarząd województwa.\\nPodobno nagrody będą wręczone w bliżej nieokreślonym terminie na macie rzystych scenach laureatów. Podobno są i inni dolnośląscy artyści sceny, którym takie nagrody przyznano. Podobno... \\nPewne jest, że dziś 27 marca w Międzynarodowym Dniu Teatru ani marszałek województwa (urlop), ani sławny już w całej Polsce wicemarszałek odpowiedzialny za kulturę (posiedzenie zarządu województwa) ni e odwiedzą żadnego z dolnośląskich teatrów, ani tym bardziej nie zaproszą artystów sceny na zorganizowaną przez siebie uroczystość, by podziękow ać i pogratulować za pracę i sukcesy dolnośląskich artystów, dzięki którym Dolny Śląsk w ykosił w ostatnich miesiącach wszystkie najważniejsze nagrody teatralne w Polsce.\\nInformacji o nagrodach, ani o nominowanych do nich, nie znajdziecie nigdzie. Nie poinformowa no o nich szefów scen, z których pochodzą laureaci, ani sa mych nagrodzonych. Nie znajdziecie żadnego komunikatu w tej sprawie na stronie internetowej urzędu marszałko wskiego, ani odpowiedzialnego za przeprowadzenie wyboru laureatów wrocławskiego OKIS-u. Nie do wiecie się nic o składzie dziennikarsko-recenzenckiej kapituły, która wybierała kandydatów do nagró"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "wtedy nie jest tak liryczny, ale jakby matowi eje. Ta modulacja to maestria. Kwiecie ń jest wokalną instytucją, więc tylko wyjątkowo marna inscenizacja może z atrzeć niezapomniane wrażenia z jego wyst ępów. Realizacja Michała Znanieckiego będzie budzić kon trowersje, a nawet zarzuty, że nie do koń ca wiadomo, co reżyser chciał przekazać. Czy wszechobecna woda oddaje ide ę tej opery, czy nie za dużo półnagośc i (balet tańczący poloneza)? Czy.. . - spytają jedni. Drudzy zaś położą akcent na sceno grafię i kostiumy z epoki. Spór będzie się t oczył po każdym przedstawieniu. Ale antagonistów połączy muzyka Czajkowskiego i wykonawcy. A ci, choć w cieniu Kwietnia, pokazali, że w okalnie są przygotowani do ról. Mikoł aj Adamczak udowodnił niemałe umiejętnośc i i zebrał zasłużone brawa. Leński może być jego popisową rolą, pod warunkie m że śpiewak weźmie kilka lekcj i u rodowitego Rosjanina, bo wi dać, że jest z pokolenia, dl a którego rosyjski w szkole nie był obowiązkowy. Magdalena Nowa"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ynienia dostarcza nam święto narodzenia Pańskiego. Pan włożył w usta nasze pieśń nową, wspaniały hymn, któreg o pierwsze nuty śpiewał chór aniołów przy narodzeniu Jezusa: \"O to zwiastuję wam radość w ielką, która będzie wszyst kiemu ludowi\". Bogu niech będą dzięki, że harmonijne d źwięki niedługo już napełnią niebo i ziemię wiekuistą melo dią, gdy błogosławione dzieło zbawi enia, naprawienie, które Chrystus przyszedł wyk onać, osiągnie swoją chwalebną pełnię. Wesele Bara nka będzie koronacją O blubieńca z Oblubienicą. Ci, którzy uznają Ch rystusa za Króla \"wczor aj, dziś i jutro\", rezerwują sobie miejsca na tym wes elu.\\nW sobotę dnia 24 lis topada 2007 r. odszedł na po długiej i ciężkiej chorobie utalentowany artysta, z nakomity satyryk i aktor est radowy, powieściopisarz, współtwórca radiowego \"Podwi eczorku przy mikrofonie\" Jerzy Ofierski-pisarz i autor fel ietonów, monologowi scenariuszy filmowych, członek ZAiKS.\\nMoja fasc ynacja twórczością Jerzego Ofierskiego trwała od początku Je go kariery. Łączyła mnie z Jerzym długole tnia znąjomość. Miałem przyjemność poznać Jerzeg o w Domu Chłopa (byłem wt edy jego rektorem), miejscu spotkań mieszkańców wsi, wówczas nowym i eleganckim, obiekcie, wzni"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "a zaproszenie ŚTT, zespoły, wykładowcy, studenci i sympat ycy tańca z całego świata gromadzą się, celebrując wspólnie taniec ws półczesny, różne dyscypliny i formy sztuki, przyczyniając się jedno cześnie do ich rozwoju.\\nW tym roku uczest nicy warsztatów tańca będą mogli przez dziewięć dni poznać kilkadziesiąt różnora kich technik tańca, między innymi - Lyrical Modern, Technikę L imona,, Pilates, Barre au sol, Technikę Cunninghama, Ta niec współczesny, Old School Jazz, Contemporar y African Dance,\\nDodatkową atrakcją, a zarazem nowoś cią, będzie cały Blok Aktorski - zajęcia z Analizy T ekstu, Dykcji, Sceny, Reżyserii oraz Pracy z Ciałem - co jak się okazuje, bardzo po maga młodym adeptom tańca w dalszej karierze zawodowej.\\nSpecjalni e dla osób o bardziej zaawansowanych umiejętnościach w tańcu"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "iej, chcąc\\nwidzieć bohatera. I patrzyli zdumieni na tę nędzę, na tę twarz straszną,\\noświeconą blaskiem księż yca i szeptali do siebie zdumieni:\\nZe Zbaraża, ze Zbaraża...\\nZ największym trudem doprowadził ksią dz Skrzetuskiego do plebanii.\\nTam go wykąpanego, obmytego z błota i krwi, kazał złożyć na łóżk u\\nmiejscowego plebana, a sam wyszedł natychmiast do wojsk, które\\nrusza ły w pochód.\\nSkrzetuski był na wpół przyt omny, ale gorączka nie pozwalała mu usnąć\\nzaraz. Ni e wiedział już jednak, gdzie jest i co się stało. Słyszał tylko gwar,\\nt ętent, skrzypienie wozów, grzmiący pochód piechoty, krzyki żołnierzy,\\nodgłos trąb i wszystko zlało s ię w jego uszach w jeden ogromny szum...\\n„ Wojsko idzie\" mruknął sam do siebie... Tymczasem szum ów począł\\nsię oddalać, słabieć, niknąć, topnieć... aż wreszcie cisza objęła Toporów.\\nWówczas zd awało się Skrzetuskiemu, że razem z łożem leci w jakąś\\nprzepaść bez dna.\\nSpał dni kilka, a i po przebud zeniu nie opuszczała go jeszcze zła gorączka\\ni d"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "natury rzadko angażują się w polityczne działania. Jeśli już się na to decydują, to ws pierają raczej projekty o charakterze nie podległościowym, misyjnym czy charytatywny m. Co takiego się wydarzyło , że w trakcie tej kampanii m amy do czynienia z tak li czną i gwałtowną mobilizacją celebrytów?\\nObrazowo rzec można, że sytuacja ta przypomina op owieść o mrowisku, do którego dociera informacja o tym, że kró lowa jest zagrożona. Do jej ochrony ruszaj ą wszyscy żołnierze, w pierwszym rzędzie zaś mrówczana arystokracja. Obsiadają swoją królową tak gęsto, że z jednej strony dobrze ją chronią, ale z drugiej - zasłaniają.\\nTo, że aż ta k wielu celebrytów zdecydowało się \"obsiąść\" Br onisława Komorawskiego i Jarosława Kaczyń skiego świadczyć może, że poczucie zagrożenia u artystów przekro czyć musiało punkt krytyczny.\\n- Ale ta liczb a znanych twarzy, które towarzyszą główny m kandydatom na prezyden ta RP, może po prostu przyćmić samych kandydatów - uważa psycho log i doradca gwiazd Krzysztof Korona, ekspert z zakresu wizerunków med ialnych. A przez to sami kandydaci na prezydenta zamiast wyrazistych mo gą sprawiać wrażenie nijakich albo wręcz niewidzialnych.\\nJ ednak to swoiste pospolite ruszenie za równo wśród tych, którzy o powiadają się za Bronisławem Komorowskim, jak i zw olenników Jarosława Kaczyńskiego rodzi jeszcze jedno pyta nie: co wspólnego ma artysta z polityk"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ełnego srogości i płonącego gniewu (Izaj.13:9 ), pisze następująco: \"Ja wezwałem moich poświęc onych i powołałem moich bohaterów, dum nych z mojej chwały, aby wykonali wyrok mojego sąd u. Słuchaj! na górach wrzawa jakby liczn ego ludu. Słuchaj! zgiełk królestw, zgromadzonyc h narodów. Pan Zastępów dokonuje przeglądu zast ępów bojowych\" (Izaj.13:3- 4. NP). Spoglądając z wiarą na ho ryzont świata, widzimy to wielkie przegrupowanie sił. Okres laodycyjski (spra wiedliwość dla ludu) ko ńczy się. Ludy i narody spróbowały wszelkich możliwych fo rm politycznych rządów, wybrał y najlepsze z wypróbowanych czyli demok rację parlamentarną. Obal ają te formy, które pozbawiają człowieka własnej inicjaty"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "odernizaję budynków i wymianę oświetlenia na energooszczędne.\\nResursa Obywatelska na działalność otrzyma niewiele więcej pieniędzy niż zapisane było w projekcie na 20 13 rok - w sumie ponad 1 mln zł. Więcej dostanie M iejska Biblioteka Publiczna 3,4 mln zł (3,2 mln zł - 2013 rok). Teatr również skorzysta, może liczyć na 4,5 mln zł (4,2 mln zł - 2013 r.) i na 200 t ys. zł na organizację Festiw alu Gombrowiczowskiego.\\nWydanie Radomskie go Informatora Kulturalnego będzie nas kosztować 120 tys. zł, tyle samo co w br. Prezydent pr zeznaczył 13 tys. zł na nagrody dla twórców kultury, artystó w, laureatów konkursów, pracowników kultury i stypendia artysty czne. Rok temu zarezerwował 15 tys. zł."}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ze sobą róż­nych stylów. To właśnie widać w dzisiejszej archite kturze: w stylowym budynku, d ajmy na to art deco, we wnętrzach projektuje się jakąś secesję albo co się komu podoba, be z ła­du i składu. Ileż odwiedzamy takich zaproj ektowanych zu­pełnie bez związku z architekturą bud ynku wnętrz: kawiarni, restauracji itp. Nikt nie panuje nad tym, nie zauważa, że jest pewna linia w sztuce, droga następujących po sobie his to­rycznie stylów. Coś podobnego dzieje się także w teatrze. W tej chwili wszystko w olno. I tu pojawia się paradoks: jeż e­li się uda dobre przedstawienie, kt óre przy tej \"niepodległo­ści\", nadmiernej swobodzie mimo wszystko zwycięża - to świetnie. Ale jeżeli n ie, to odczuwamy tandetę i szmirę tego po mieszania z poplątanie m. One właśnie przejawiają się w sposób, w jaki pr óbowałem o tym syntetyc znie opowie­dzieć w cytowan ym przez panią felietonie. Należy jednak postawić pytanie o granice tej dowolności. \\nAleksandra Rembowska: Cz y swoboda to coś złego?\\nJerzy Juk-Kowa"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "i szowinizm.\\nRzecz dzieje się w lisiej norze. Poranek w rodzinie lisków - jej gło wa to Tatalis (bardzo sugestywny To masz Maśląkowski; oj, z pocz ątku naprawdę trudno polubić tego gościa): Jestem zmęczony. Podgrzej obiad! Muszę trochę odpocząć. Gdzie moje kapcie? Gdzie moje skarpety? Gdzie moja gazeta? Jak t y wyglądasz? Cały dzień siedzisz w domu, to byś chociaż jakieś papiloty zakręciła. Dzieci to: Natalis (Aleksan dra Mazoń) pyskata i złośliwa kilkulatka (d o brata: Matołku, zamknij się!) i Bobolis (Radosław Kasi ukiewicz) -ledwo chodzący berbeć. Obydw oje rozpieszczeni. I wreszcie młoda mama - Mamalis (Kamila Ch ruściel), która ma cały dom na głowie. Skarpety zacerowane, m ieszkanie posprzątane, gazety poskładane, pranie posegregowane a ja? Na nutę piosenki Lombardu"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "życiu politycznym i społecznym decydują fak ty i tylko fakty. 'Po czynac h ich poznacie je'. Realnym sprawdzianem r zeczywistego stosunku dzi ałacza, czy też partii politycznej wobec żywotnych inter esów narodu jest w danej chwili, w dany m układzie stosunków politycznych, zagadni enie bloku wyborczego sześciu stronnictw koalicy jnych Rządu Jedności Narodowej. Wyraźnie, dobitnie, bez wsz elkich zastrzeżeń wypowiadamy się za takim blokiem, aby tą dr ogą jak powiada uchwała Komitet u Centralnego naszej partii 'uniknąć roz proszkowania naszych sił i zaostrzenia walk wewnętrz nych, aby skupić wszystkie twórcze siły narodu dokoła wspólnyc h celów'. Ileż wysiłku i waluty dolarowofuntowej dzień w d zień tracą ciemne siły reakcji, na sianie nieu fności i niezgody między par tiami demokratycznymi, na mordowanie najofiarniejszyc h działaczy partyj demokratycznych, na przeciwdziałanie zjednoczeni u 'wszystkich twórczych sił narodu dokoła wspólnych c elów!'.\\nW Teatrze Ludowy m rozpo­częło działalność Studium Te­rapii przez Sztukę. Jest to kurs dla p edagogów, nauczy­cieli, stud entów i wszystkich tych, którzy chcą spra wdzić się w pracy w teatrze.\\nTeatr Ludowy znany jest - nie tylko w krak"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "sjasza. Oni stracili sposobność uczestniczenia w pierwszym przejściu ze śmierci do żywota i stania się członkami Noweg o Stworzenia, a także życia w nader obfitej chwale, czci i nieśmiertel ności. Lecz radujemy się mając na innym miejscu Pisma Świętego informację, że będą mieć c hwalebną sposobność przyjęcia Baranka Bożego, spożywać Go, uznać Jego ciało, Jego ofiarę i w ten sposób uwolnić się od więzów grzechu i śmie rci pod kierownictwem Pana i Jego wiernych braci, duc howego Izraela, pozafiguralnego kościoła pierworodnych (Rzym. 11:11-26).\\nPAMIĄTKOWA WIECZERZA NASZEGO PANA\\nByło to przy końcu służby naszego Pana, 14-go dnia pierwszego miesiąca, \"tej samej nocy, której był wydany\", czyli t ego samego dnia, w którym umarł jako pozafiguralny Baranek (dzień u Żydów liczył się od zac hodu słońca) dla tej ważnej przyczyny, że obchodził figuralne żydowskie święto Wielkanocy wraz ze swymi uczniami, jedząc wraz z dwunastoma apostołami figuralnego baranka, który oznaczał Jego sa mego, Jego własną ofiarę za grzechy świata jako \"rzeczywist y chleb\", przez który jedynie można otrzymać moc życia, wolnoś ć i błogosławieństwo synów Bożych. Jedzeni"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": ", ale przechodząc od razu do praktycznych zastoso wań. Gdyby tak nie było, humanistyka, a w tym historia teatru, znalazłaby się w obrębie nauk ścisłych. Jak jednak ogólnie wiadomo, postulat dążenia do prawdy w humanistyce jest czymś zupełnie innym niż ident ycznie brzmiący postulat, na przykład , w naukach matematycznych, a to właśnie ze względu na zmienność poj ęcia prawdy, jakim posługujemy się nie tylko w sztuce, ale i w mniej lub bardziej n aukowych jej komentarzach. Nie mówiąc już o płynności kategorii e stetycznych. Żadne zerwanie nie jest tu zate m bezkarne, grozi bowiem zepchnięciem w niepamięć zjawi sk, które mogłyby nam dziś zao szczędzić budowania metodologii historii te atru od zera.\\nPowoływa nie się przez autorki na przykłady spektakli teatralnyc h, by rozmawiać o spos obach uprawiania historii teatru, wy gląda atrakcyjnie, w gruncie rzeczy jednak wydaje mi się zabiegiem raczej ret orycznym niż przydatnym wprost. Artysta teatru zawsze może stworzy"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": ", a białostoczanie gdzie mogą posłuchać Chóru Opery i Filharmonii Podlaskiej?\\nProfesor Violetta Bielecka: Bezpośrednia transmisja z kon certu w Filharmonii Narodowej będzie emitowana przez Program II Polskiego Radia 3 października o go dzinie 19. Ponadto białost occy melomani mogą podziwiać chór na spektaklach \"Skrzypek na dach u\" Jerry'ego Bocka. Serdeczni e zapraszam wszystkich fa nów muzyki chóralnej na konc ert Homage a Józef Świder, kt óry odbędzie się w Filharmonii. Wspólnie z Chórem d ziecięcym Opery i Filharmonii Po dlaskiej zaprezentujemy n ajsłynniejsze utwory chóral ne Józefa Świdra.\\nW ośmioletniej historii chóru, uczestniczyliście w wielu ważnych wydarzeniach. Które z nich pamięta pani najbardziej. które zapami ętała Pani szczególnie?\\nProfe sor Violetta Bielecka: Wcześniej wspomniałam już o Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga va n Beethowena. Po za tym mieliśmy ogromny zaszczyt wystąpić na Międzynarodowy"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "zbyt fragmentaryczne dekoracj e. Brama do pałacu królews kiego jest aż \"za umowna\", tak samo sala królewska nie oddaje właściwej atmosfery. Dobrze rozu miem, iż scenograf był tu związany tekste m sztuki, która każe z mieniać dekoracje w czasie trwania akcji. Łatwiej je st podkreślić umowność słowami niż elementami p lastycznymi. Zbyt skromn e dekoracje Szajny świadczą o tym wymownie.\\nOto recenzja z \"Turan dot\". W sprawie repertuaru Teatru Ludowego w Nowej Hucie można już teraz zapytać: kiedy zoba czymy tam sztuką współczesną? Zapewniam czytelników i Teatr Ludowy, że nie stawiam te go pytania złośliwie.\\n"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "Tak, moja droga. I gdzież indziej mogłab ym nocować? U Wandy nie mogę, bo ona śpi w pokoju ucze nnic, a na hotel mię nie stać.\\nO, hotele bardzo są w Warszawie drogie, ogro mnie drogie... mówiła, kiwając ku Wawelskiemu głową na znak pożegnania. A wracajż e niedługo, bo ja czekać nie mogę; zasypiam w mgnieniu oka i choćbyś ca łą noc stukała, nie obudzę się.\\nDotkn ęła policzka panny Wandy b okiem dolnej wargi, kiwnęła jeszcze kilka razy głową, zatrzasnęła za wychodzącymi drzwi i zostawiła ich w zupełn ej ciemności. Adam sprowadził da my z krętych schodów, podtrz ymując je rękoma w taki sposób, jakby się specjalnie niepokoił o los ich tumiur i spódnic.\\nTe forsowne rękoczyny odżywiły bynajmniej nie platoniczne jego nadzieje, stłumione dopiero co przez"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ział w obradach praskich, w ożone były zbiorowo autoka rami do hotelów, w których mie szkały i Domu Słowiańskiego, w którym przyjmowano je bardzo sm acznymi dodaje pani Garncarczy kowa posiłkami. Najbardziej rozpromieniaj ą się twarze delegatek na ws pomnienie wspólnych powitań. Już 3 razy spotyka się te same twar ze. Serdecznie wyciągają do siebie dłonie. Pr zypominają się poprzednie wspólne obrady, odżywają wspomnienia Paryża i Moskwy i pracowicie spędzan ych dni. Posłanka Garncarczykowa, kt óra niedawno powróciła z Ameryki, będąc ta m gościem Eleonory Roosevelt, z całą s erdecznością witała się z prze dstawicielką USA, p. Philips. Inn e nasze delegatki witał y kolejno stare znajome, p. Cotton, przewodn iczącą Federacji, Olgę Popowę, delegatkę ZSRR, J ugosłowiankę Miłaszewicz, panie Couturier i Ver meesch, przedstawicielki Francji, panią Handu, przedstawicielkę Indii, 2 Mongołki, star e przyjaciółki z Moskwy i wiele, wiele innych, gdyż na Radę przyjec hało 37 delegacji z 37 narodó w. Wspomnienia dotyczące s kładu Rady, rozpromieniają twarze 5 kobiet siedzących p"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "emokratyczna jest tą siłą, która zagwarantowała nam granicę na Od rze i Nysie, jest siłą, która opiera się machinacjom podżegaczy wojenn ych. W Niemczech toczy się ostra walka. Obóz postępu i pokoju walczy z oboz em imperializmu i wojny. Pokoj owy rozwój i siła Niemieckiej Republiki Demokratycznej g warantuje zwycięstwo obozu pokoju. Izba Ludowa Niemieckiej Republiki Demokr atycznej uchwaliła jednomyślnie ustawę o obr onie pokoju. Ustawa ta przewiduje surowe kary dla t ych, którzy nawołują do nowej wojny, sieją nienawiść do inn ych na rodów, wychwalają lub propagują uż ywanie brani atomowej lub innych środków masowej zagłady. Ustawa p rzewiduje surowe kary również za werbowanie Niemców do arm ii najemnych, za występowanie przec iwko międzynarodowym układom, które bro nią pokoju. Ustawa nakłada su rowe kary za zwalczanie ruchu pokoju j jego bojo"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "lba\" to przestrzeń izolacji, wyłączona z mało miasteczkowej agory. Magdalena Miklasz potraktowała dramat klasycznie, nie wpr owadziła własnych dygresji. Postaci monologują lub dialo gują, a ich rozmowy oparte są na kanwie konfliktu; to on jest jedyną formą komunikacji, rozmowy t ym domu. Kobiety ciągle się przekrzykują, przedrzeźniają, a ukryte pragnienia odkrywane są jako wynaturzo ne i niemożliwe do spełnienia. Oprócz kilku informacji o rozpustnicy, ukamienowane j dzieciobójczyni czy zalotniku Pepe Romano, żadne istotne wiadomości do nas nie docierają. Możemy poczuć się jak córki Bernardy: zdziczali, wygłodzeni cudzego ciała i cudzych se kretów. Opętani przez chuć.\\nKażda z postaci odznacza się mocnym, wyrazistym charakterem, za sprawą którego pełni w s pektaklu określoną funkcję. Dzięki temu nie ma nudę mowy o nudzie. Już od pierwszej sceny, kiedy aktorki ubra ne są w żałobne suknie, a woalki zakrywają im twarze, możemy rozróżnić bohaterki. Łatwo jest się domyślić, że Amelią jest ta, która nawet przy modlitwie nie potrafi trzymać złączonych nóg. Adela kokieteryjnie czyta naj"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "liny socjalizmu w Polsce, o starych zabytkach Krakowa i o Nowej Hucie, o wspaniałyc h kartach chwały oręża polskiego i o nie opisanyc h jeszcze często na kartach podręc zników historii walkach mas chłopskich przeciwko najeźdźcom, o sła wie bojowej naszego ludow ego Wojska Polskiego zdob ytej w walkach stoczonych ramię przy ramieniu z Armią Radziecką, w walkach, których ostatni rozdział zapisany został w legowisku pokonane go imperializmu hitlerowskiego. J akże wiele można naszym żołnierzo m powiedzieć o tradycjach pol skiego ruchu rewolucyjnego, jego więzi z ruchem rewolucyjnym inny ch krajów i jego udziale w wielkim proce sie torowania drogi postępowi ludzkości. Jakże wiele możemy powiedzieć żołnierzowi o ty m, jak nasza walka o pokój i P lan 6-letni staje się poważnym wkłade m w międzynarodowe dzieło pokoj u i postępu.\\nPilną i ważną spra"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ciągu -że dynastia jest opętana przez kapłanów,\\nnie uf a szlachcie, Egiptowi zaś grożą wielkie nie szczęścia... Ciche gniewy prędko zamieniły\\nsię w ciche narady ma jące nawet pozór spisku. Ale choć bardzo wiele osób brał o w\\ntym udział, pewny siebie czy zaślepiony stan kapłański nic o nich nie wiedział, a Sargon,\\nchoć przeczuwał nien awiść, nie przywiązywał do niej wagi.\\nP oznał on, że książę Ramzes je st mu niechętny, ale przypisywał to wypadkowi w cyrku, a\\ nwięcej zazdrości o Kamę. Ufny jed nak w swoją poselską nietykalność, pił, ucztował i prawie\\nco wi eczór wymykał się do fenickiej kapłanki, która coraz łaskawiej przyjmowała jego zaloty\\ni dar y.\\nTaki był nastrój kół najwyższych, gdy pewnej nocy wpad ł do mieszkania Ramzesa święty\\nMentezufs i oświadczył, że n atychmiast musi zobaczyć się z księciem.\\nDworzanie odpowie"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "widowni, która w kolejnyc h, coraz bardziej dramatyczn ych i smutnych scenach niest rudzenie odnajdywała powody do śmiechu. Ni e, Dzień Świra zdecydowanie nie jest k omedią! To, co może śmieszyć w kini e, przestaje śmieszyć w teatrze. Sfrustrowany schizofrenik Mia uczyński siedzi na wyciągnięcie ręki, wbijając weń swój w zrok raz za razem natrafiamy na odpowiedź przerażonego spojrzenia bohatera. W moim przypadku to doświadczanie znajduj ącego się w tragicznym stanie człowieka odbierał o mi wszelką chęć do śmiania się z jego braku umiejętności zmierze nia się ze światem.\\nSpektakl jest niemal uniwer salny. Inteligencja (autentyczna i udawana) odnajdzie w Teatrze M ałym swój czarny sen, urodz eni maruderzy \"doładują akumulatory\" pesymizmu, zwy kli ludzie pośmieją się z a bsurdalnych scenek. Kin"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "go wyboru. Staram się łączyć aktorstwo i śpiewanie w swojej pracy, usiłuję być wszechstronny.\\nProszę opowiedzieć o \"Lista ch Julii\".\\n- Jest to próba zmie rzenia się na scenie z materiałem oryg inalnie wykonywanym przez Elvisa Costello i Brodski Quartet. Kiedyś widziałem jego fragment w telewizji, p otem w Holandii wpadła mi w ręce cała pł yta. Wydaje mi się, że jest ona w Polsce z nana niewielkiej liczbie ludzi i przez to mój recital wyda się słuchaczom ciekawy. \"The Juliet Letters\" to doskonała muzyka i znakomit e teksty. Słabo znam angielski i na pocz ątku myślałem, że teksty te są z Szekspira. Gdy Irek Dobber zaczął je tłumac zyć, okazało się, że jest to raczej \"Szekspir"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "udziałem aktorów Teatru Wsp ółczesnego i Ośrodka Teatralneg o Kana.\\nWalentynkowa odsłona spotkań z dram aturgią będzie dotyczyć oczywiście... miłości.\\nMartin Heckmanns \"Jeden i Jedn a\"\\nOna i on, dwoje wzruszająco nieporadnych intelektu alistów, spotykają się w supermarke cie i między twarożkiem wiosennym a mrożony mi malinami zostają trafieni strzałą a mora. On robi właśnie doktorat z teorii int erakcji. Ona pisała magisterkę o wczesnym Rilkem, a teraz tłumacz y instrukcje obsługi z francuskiego. Na drodze ku szczęściu"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "owiadać o teraźniejszych problemach, z którymi zmagają się postaci z krwi i kości. Dlatego użycie science fiction ma ty lko za zadanie wyostrzyć rzeczywistość i postawić bohaterów w granicznej sytuacji. W książce są kosmici, żyw e trupy... Nie dość, że nie wiem, jak się reżyseruje trupy i kosm itów, to sądzę, że w teatrze najważniejszy jest człowiek. Kosmita może być interesujący w filmie, w teatrze raczej by nas śmieszył.\\n Zona - mityczna, szczęściodajna kraina czy totalitarna przestrzeń wymagająca poświęcenia?\\n- Książka braci Strugackich powstała między innymi jako krytyka totalitaryzmu. C hciałbym jednak, by Zona w moim spektaklu pozostała niezdefini owana. To pusta przestrzeń, którą każdy wypełnia na swój sposób - to miejsce marzeń, potrze b, uzależnień, fantazji, itd. Jedni z bohaterów widzą w niej tylko dostarczyciela pieniędzy, dla innych to obszar eksperymentów naukowych, a dla jeszcze innych to spotkanie z Absolutem. W obliczu Zony trze ba się samookreślić, to miejsce zadawania pytań, a nie udziela nia odpowiedzi. Zarówno dla bohatera sztuki, jak i dl"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "emłody i schorowany, objął dowództwo kampanii po lskiej w czasie Wiosny Ludó w. Jako deputowany do Sej mu Stanowego zajmował się s prawami teatrów i bibliote k Ossolińskich. Umierając 15 l ipca 1876 roku we Lwowie zostawił swojemu synowi dokładne instrukcje, w jakim porzą dku mają być wydawane jego dzieła i wedle jakich zasad wystawiane. Był świadomy, że zainteresowanie j ego twórczością z upływem lat będzie rosnąć, a nie maleć. Czas pokazał, że"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "ostała we wtorek skazana na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu za oszust wo podatkowe. Jest to rezultat ugody za wartej przez nią z prokuraturą i urzę dem podatkowym.\\n82-letnia Caballe p rzyznała przed sądem w Barcelonie, ż e w 2010 roku mieszkała w tym mieście, ale dla celów podatkowych była zarejestrowana jako mieszkanka Andorry. Według prokuratury nie zapłaciła hiszpa ńskiemu fiskusowi ponad pół miliona euro podatku od dochodów.\\nKataloński resort sprawiedliwości poi nformował we wtorek, że Caballe została również ukarana grzy wną wysokości 326 tys. euro. Zaległości p odatkowe już uregulowała.\\nUmyśliłem napis ać do Gżegżółki, list nie-list, nie wiad"}}
{"gt_parse": {"text_sequence": "y pośpieszne przed dworem, usiłując w przelocie , coś we wnętrzu zobaczyć. Dale j otwierały gęby ze zdumienia, k iedy zajrzały do sadu na czerwone, wielgach ne jabłka, na złote gruchy, lezące w wacie, uwiązan e do palików, wielkie jak dynie. D alej stał kościół, poczerniała tylko na ni m blacha ongiś nowa i lśniąca. Jak zawsze, dziedzickie, pańskie, księ dzowe było wszystko. Nie chłopskie. Dziedzicka, pańska, księdzowa była ojczyzna. Nie chłopska, jak powiadali, że ma być. Jak w manifeście pisało, jak w gazetach st ało, jak się zapisywało w serc u. Tyle wagi miała chłopska krew, co ten gnój, w ogrodzie z wiosną wylewan y. Rosło na nim, zieleniało, rumieniło się co insz e. Bujało, brało z niego kar mę i sok. Ale gnój zawsz e był gnojem i za gnój tylko wartał. Pomyślało się Krzysiakowi, jak się to g adało jak będzie. Powiadać można byle co. Gęba wydoli. Ale teraz można było zo baczyć własnymi oczyma. I Krzysiak patrzył. Patrzył dobrze. I widział nie zmieniło się n ic. Jednaka była chłopska dola. Wyjątek z powieści Wandy Wasilewskiej pt. \"Ojczyzn a\", wydanej przed drugą wojną światową i o pisującej życie robotnika rolnego Antoniego Krzysiaka w okresi"}}

Dataset Card for "pl-text-images-new-5000"

More Information needed

Downloads last month
0
Edit dataset card