joke
stringlengths
14
5.17k
upvotes
int64
16
2.1k
downvotes
int64
0
588
Odpust zupełny - to odpuszczenie grzechów za opłatą.
74
66
Co wpisuje w rubryce "zawód" nasz prezydent? - Kaczmarek
46
38
- Moja mama to ma władzę, pracuje w IPN ! - Eee tam, moja w IPN obsługuje niszczarkę! - Słabiutko, moja ksero...
24
16
Przychodzi unijna krowa do sklepu: - Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!!
47
39
- Czy Ty w ogóle masz przyjaciół? - Tak, wszystkie 10 sezonów!
55
48
- Gdzie do cholery jest moja niedzielna gazeta? - dzwoni klient do redakcji - Proszę pana. Dzisiaj jest sobota, a niedzielną gazetę dostarczamy w niedzielę - brzmiała odpowiedź Chwila ciszy... - Teraz rozumiem dlaczego dzisiaj nikt do kościoła nie przyszedł - odmruczał do siebie gość z telefonu
50
43
Któregoś lata zapanowała w kraju wielka susza. Słońce spaliło zboża we wszystkich PGR-ach, tylko w jednym udało się znakomicie. Powołano więc specjalną komisję ministerialną, która na miejscu miała sprawdzić fakty. Przyjeżdżają i widzą dorodne, pełne kłosy. - Dyrektorze, jak rozwiązaliście problem wody? - Wodę dostarczamy rurami. - A gdzie one są? - O, właśnie idą z wiadrami.
27
20
A skąd się bierze rtęć? - Z rozbitych termometrów.
34
27
Rozmawia dwóch kumpli: - Moja męskość jest, jak doberman! - Nie rozumiem? - zastanawia się drugi. - To proste - mówi pierwszy - Żonie nic nie zrobi, ale sąsiadkę to by rozerwał!
66
60
Co robi bokser w stajni? Wali konia.
45
39
Przypadkowy przechodzień zatrzymuje przypadkowego psychologa i pyta. - Przepraszam bardzo, gdzie jest stacja PKP? Psycholog uśmiecha się i mówi. - Nie wiem. Ale cieszę się, że mogłem panu pomóc.
36
30
Jak nazywa się filipińska choroba byłego prezydenta? - C2H5OH
65
59
- Idzie wiosna - Politycy chwalą się, że żyje się lepiej, jest o 2/3 bezdomnych mniej.
79
74
Przechodzi gościu koło kolegi, który wymachuje rękami jakby coś łapał. - Co robisz? - pyta kolega - Łapę Bomsy. - A co to są Bomsy? - Nie wiem, bo jeszcze żadnego nie złapałem.
54
49
Dzwoni gen do gena i mówi: - Halogen!
52
47
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi: - Panie doktorze, ciągle mnie do seksu ciągnie. Mam już czterech mężów i rozglądam się na piątym, sześciu kochanków, ja już tak dłużej nie mogę... A lekarz odpowiada: - Czy pani brom brała? A blondynka: - Nie, no właśnie jeszcze dziś nie brombrałam...
66
61
Czym różni się ksiądz od prawosławnego popa? Tym że popem zawsze doładujesz swoje konto
66
61
- Co to jest, dynda na ścianie? - Dyndadełko. - Co to jest, czerwone wisi na ścianie i dynda? - Czerwone dyndadełko. - Co to jest, czarne na ścianie i dynda? - Cień dyndadełka. - Co to jest, wisi na ścianie i nie dynda? - Zepsute dyndadełko.
116
111
- Na początek proponuję pani 10 milionów plus premia - mówi prezes do nowo przyjmowanej sekretarki, po czym dodaje, lustrując ją wzrokiem: - Choć, hmmm, z przyjemnością dałbym pani dwanaście... Na to sekretarka: - Z przyjemnością, panie prezesie, to ja biorę dwadzieścia!
31
26
Jasiu poszedł do sklepu po klej. - Owszem - mówi sprzedawca. Mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
191
188
Znany operator GSM wprowadza na rynek nową taryfę "Mordo ty moja". Rozmowy do 5 wybranych numerów nie są odnotowywane w billingach.
84
81
- Jak się nazywa pociąg do zakopanego?? - Nekrofilia...
82
79
Kłóci się Rosjanin, Norweg i Polak, gdzie są sroższe zimy. Ruski mówi: - U nas to była taka zima, że jak splunąłeś, to na ziemię spadała bryłka lodu. Na to Norweg: - A u nas była taka zima, ze Golfsztrom zamarzł. A Polak: - A dobrze mu tak, Żydowi!
64
61
Rocznica ślubu: - Pomyślałaś kiedyś o rozwodzie, od kiedy jesteśmy razem? - Nie, nigdy. Tylko o zabójstwie...
36
34
Nauczycielka mówi do ucznia: - Mam, dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że każdego dnia robisz widoczne postępy. - A jaka jest zła? - Są one mniejsze, niż to jak się przesuwamy w programem.
37
35
Podobno na początku wszyscy ludzie byli jednej barwy. Ale kiedy Pan zapytał się Kaina, co zrobił ze swoim bratem, to ten zbladł i tak mu już zostało.
61
59
SiO2 jest to wino na które mój tato mówi "siara".
39
37
Przychodzi babcia do doktora - Na co się pani skarży? - Mam tą chorobę na 'k'... Lekarz wymienia różne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, aż: - Już wiem! kleroza! - Mówi się skleroza, babciu! - Widzi pan doktor? Już o tym też zapomniałam.
72
70
Przychodzi Argon do baru i mówi: - Poproszę szklankę wody. Barman na to: - Przepraszam, ale gazów szlachetnych nie obsługujemy. Co zrobił Argon? Nie zareagował.
64
63
Przychodzi informatyk do apteki i mówi: - Poproszę witaminę C++.
127
126
Przychodzi pół baby do lekarza: - Co pani jest? - Ba.
70
69
Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni - Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz.. Neurolog: - Co ty niemożliwe - No choć zobacz - Nie mam czasu mam pełno pacjentów - No chodź na chwilę Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna: - No przecież normalna Ginekolog: - No, ale spróbuj...
70
70
Rok 2020, lekcja historii w szkole podstawowej na wschodnich krańcach Polski. Pani zadaje pytanie: - Powiedzcie mi dzieci, co ważnego wydarzyło się w Związku Radzieckim 26 IV 1986. W klasie nikt nie wie oprócz Jasia. - No powiedz Jasiu. - Wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu. - Bardzo dobrze – powiedziała pani i pogłaskała Jasia po główce. - A powiedz czy były jakieś skutki uboczne i następstwa tego wybuchu. - Nie proszę pani, żadnych następstw i skutków ubocznych nie było. - Bardzo dobrze - powiedziała pani i pogłaskała Jasia po środkowej główce.
289
289
Grisza kupił sobie nowe auto. Przyjechał nim pod dom i zaparkował na ulicy, tuż pod swoim oknem. Rano gdy tylko wstał, idzie do okna, patrzy - a tu po aucie ani śladu! Biegnie zgłosić kradzież na milicję. Dyżurny milicjant wysłuchuje Griszkę, drapie się po głowie i pyta: - Popatrzcie obywatelu na tę ścianę, tam nad drzwiami. Co widzicie? - No, obraz widzę, Włodzimierza I. Lenina - mówi Grisza. - A co jeszcze na tym obrazie widzicie? Przyjrzyjcie się dokładnie. - No... towarzysz Lenin w otoczeniu swoich najbliższych przyjaciół - Grisza zaczyna tracić pewność siebie. - Właśnie! Co jeszcze widzicie? Co towarzysz Lenin trzyma w ręce? - No... czapkę trzyma... - Pewno że czapkę! To teraz pomyślcie sami: towarzysz Lenin, w otoczeniu swoich najlepszych przyjaciół, ale na wszelki wypadek czapkę dzierży mocno w swoich dłoniach! A wy tu obywatelu, to swoje nowe piękne auto, ot tak pod oknem... na ulicy!
71
71
Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą? - Tak, bo samczyki robią to ręką.
30
30
Po co bin Laden wychodzi na najwyższy meczet w Afganistanie?? - Ma nadzieję, że Bush weźmie rewanż.
51
51
Żona do męża po kłótni: - Wiesz co? Twoja mama to dziwka. Mąż na to: - Twoja mama robi kogel-mogel ustami!
39
41
Idzie chłop łotewski przez pole. Zbiera do parcianego wora kamienie. Widzi chłop przed sobą ziemniaczaną łodygę. Przeciera oczy ze zdumienia. Myśli, że ma halucynacje. Ale nie. Ziemniaczana łodyga nadal w ziemi stoi.Rzuca chłop wór o ziemię. Biegnie co tchu. Buta ostatniego zgubił. To nieważne. Będzie miał zimnioka. Będzie miał święta. Naje się na zaś. Szarpie chłop łodygę i wyrywa ją z ziemii. No końcu łodygi nie ma bulwy. Jest tylko małe, metalowe kółeczko. Nie ma zimnioka. Nie ma świąt. Jest tylko granat i otchłań rozpaczy. Politbiuro bywa dowcipne.
76
78
- Dlaczego ludzie w Afryce nie piją alkoholu? - Bo nie pije się na pusty żołądek.
58
60
- Jak nazywają się zęby małego murzynka? - Kiełki bambusa
53
55
Żyły sobie myszy. Wszyscy na nie polowali, wszyscy chcieli zeżreć. W obawie o byt biologiczny gatunku myszy postanowiły wysłać poselstwo do mądrego puchacza, który cieszył się sławą nieomylnego na cały las. Przybyło poselstwo na miejsce i powiada: - Mądry puchaczu, wszyscy na nas polują, wszyscy zżerają. I koty... I sowy... I bociany... Co mamy robić? Zanurzył puchacz myśl w swą mądrość niezmierzoną i odrzekł: - Uważam, że powinnyście zmienić się w jeże... mając kolce obronicie się przed każdym napastnikiem. Powróciło ucieszone poselstwo do rodzinnej nory: - Puchacz znalazł radę! Zmienimy się w jeże! Oczywiście znaleźli się malkontenci: - No ale jak my się w te jeże zmienimy? Chwila konsternacji. Postanowiono wysłać poselstwo do puchacza jeszcze raz. Przybyli pod puchaczowe drzewo i proszą: - Mądry puchaczu, powiedz nam, jak mamy się w te jeże zmienić... Natręctwo myszy wyprowadziło puchacza z równowagi. - A idźcieżesz wy w cholerę... nie zawracajcie mi d**y głupimi szczegółami! Ja się zajmuję strategią...
76
78
Rozmawia dwóch dresów. - Co robisz na sylwestra? - Jeszcze nie wiem ale chyba klatkę i bicepsa.
19
21
Przychodzi blondynka do fryzjerki tylko z trzema włosami. Blondynka mówi: - Dzień dobry, chciałabym warkocza. - Przepraszam, ale jest to nie możliwe, gdyż właśnie jeden włos pani wypadł. - Dobrze, to proszę o kłosa - mówi zdecydowanym tonem blondynka. - O nie! Przykro mi, właśnie wypadł pani drugi! Blondynka wstała i mówi: - Dobra, zaszaleję, pójdę w rozpuszczonych!
30
33
Zarządca pola golfowego miał wieczne problemy z pracownikami, więc w końcu kupił super-mega-cool cztery roboty, sam kevlar i stal nierdzewna - automatyczne koszenie, zbieranie śmieci itd. Właściciel klubu spotkał go miesiąc później i mówi: - Wie pan, jestem pod wrażeniem - idealny porządek, ani jedna trawka nie odstaje, dołki świetnie utrzymane - rewelacja. Jest tylko jeden problem - niektórzy gracze skarżą się, że słońce się od tych pana robotów odbija i potrafi oślepić podczas uderzenia.... - Nie ma problemu - powiedział zarządca - to akurat jest do rozwiązania w jeden dzień. Wskoczył w samochód, kupił cztery wiadra czarnej olejnej i machnął roboty na czarno. Następnego dnia trzy z nich nie stawiły się do pracy, a czwarty obrabował biuro i sp****olił...
95
98
Fotograf podczas robienia zdjęć ślubnych: - A teraz chciałem jeszcze zrobić jedno zdjęcie Szczęśliwej Pary - Panny Młodej z Mamusią.
93
96
Po czym poznasz, że zakonnica jest w majtkach lub nie? - Po łupieżu na butach.
47
50
10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną: 1. Czy widziałaś kiedyś, żeby mężczyzna robił coś do jedzenia? 2. Pod efektowną, wielką, lśniącą obudową jest głównie pustka, gorące powietrze i nieco brudu. 3. Nie zrobi nic, póki nie pokażesz mu jak. 4. Im bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz jak ma coś zrobić, tym wolniej to robi. 5. Gdy tylko na chwilkę się oddalasz, przechodzi w stan bezczynności albo zasypia. 6. Jest zawsze chętny do pomocy, ale gdy rzeczywiście jej potrzebujesz, to... 7. Gdy rzeczy idą źle, on jest równie z siebie zadowolony jak zawsze. 8. Nigdy nie możesz za nim nadążyć. Zawsze kończy pierwszy. 9. Potrafi genialnie udawać idiotę jeżeli udaje. 10. Najważniejsza dla niego jest możliwie wysoka liczba przy procesorze i wielkość jego twardziela.
89
93
Jeśli w sobotę wieczorem wyjdziesz z wiejskiej dyskoteki i spojrzysz w rozgwieżdżone niebo, z nosa przestanie Ci lecieć krew.
30
35
Złapał leśniczy kłusownika i pyta: - Co Pan tu robi? - Kłusuję! - odpowiedział kłusownik, po czym pokłusował w głąb lasu.
120
125
Rydzyk dzwoni nad ranem: - Halo, czy to Jarosław Kaczyński? - Nie, tu Lech. - A, to przepraszam...
49
54
Rozmowa dwóch kumpli: - Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili? - Nie, a dlaczego? - Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał. - A drugi raz? - To był Sagem.
21
26
Pani Emila z "Nad Niemnem", ciężko chora na histerię, stała się kamieniem u szyi swego męża, który z wysiłkiem płynął przeciw prądowi.
30
35
Ptaków nie należy potępiać.
31
36
Czemu Milik dostał 1 ze sprawdzianu? Bo strzelał.
37
43
Idzie stary Łotysz polem. Nagle zatrzymuje się zaskoczon. Patrzy, a tam w rowie nie jeden, ale trzy zimnioki! Chłop na początku sceptyczny, myśli że to haluny, albo podstęp Politbiura. W końcu nie wytrzymuje. Bierze jednego zimnioka do ust. Jednak prawdziwy! Szok. Serce chłopa nie wytrzymuje. Jego trud skończon. Politbiuro jednak chytre.
75
81
W jej stroju pełno było dziur, przez które było widać sytuację społeczną.
86
92
Spotykają się 2 pączki: - Słuchaj stary, złożyłem papiery na studia! - I co? Przyjęli Cię? - No co Ty?! Pączka?
79
86
Afryka. Rodzina pawianów zjada obiad. W pewnej chwili matka zwraca się do synka: - Jedz kulturalnie tego banana nożem i widelcem, a nie tak jak ludzie - łapami...
34
41
Trzy żony policjantów spierają się, który z ich mężów jest głupszy. - Mój raz przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle i sam sobie wlepił mandat - mówi jedna - Mój zgubił kluczyki od auta, otworzył go śrubokrętem i sam się aresztował, za włamanie - mówi druga - A mój przeskoczył ladę w Peweksie i poprosił o Azyl
35
42
Co robi gracz CS:GO w toalecie? Podkłada bombę.
50
58
- Dlaczego dzieciom w Afryce obcina się nogi? - Żeby nie chodziły głodne!
84
92
Co powstanie ze skrzyżowania prawnika i Ojca Chrzestnego? Propozycja, której nie możesz zrozumieć.
46
54
Pytają się Czapajewa: - Gracie na akordeonie? - Tak, gram. - A na fortepianie? - Też gram. - A na kontrabasie? - Nie - A dlaczego? - Bo karty się zsuwają.
65
73
Przychodzi klienta do baru K - Whiskey proszę! B - Z lodem? K - Bez loda
74
82
Co ma żołnierz w plecaku? - Żołnierz w plecaku ma nosić swoje rzeczy.
35
43
Żołnierz musi wysoko podnieść nogi i być dzielny.
33
41
Jontek na swoim zegarze w chałupie znalazł wskazówki do życia.
36
44
Pytają bacę: - Czy te trzy dziewczynki są Twoimi córkami? Baca: - No. - Ale one urodziły się tego samego dnia?! - No... -... w odstępach piętnastominutowych!!! - No to co?! Ja mom rower...
45
53
- Ile rzeczy powinna umieć kobieta? - 70 - gotować i 69
60
69
Szedł sobie jeżyk przez sad, nagle spadło przed nim jabłko. Już miał je zjeść, gdy nie wiedzieć skąd pojawiła się wielka dupa i zjadła jabłko. Co to było? - powiedział na głos zdziwiony jeżyk. Wtedy wielka dupa pojawiła się ponownie i odpowiedziała: - Antonówka.
90
100
Leci komar za nim mucha pewnie zaraz go wy...przedzi!
64
74
Spice Girls za 50 lat? - Old Spice.
40
50
Czym jest pocałunek? - Pukaniem do drzwi na piętrze z pytaniem, czy parter jest do wynajęcia.
35
45
Wraca zapłakany syn dyrektora podstawówki do domu. Mama pyta go: - Czemu płaczesz? - Bo dzieci się ze mnie śmieją, że mam w rodzinie ojca dyrektora.
62
73
Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł przed telewizorem i ogląda igrzyska. Żona posprzątała ze stołu, chwilę pokrzątała się w kuchni potem poszła do łazienki, a po kwadransie była już w łóżku. Około północy do sypialni wchodzi mąż z łyżwami, zapala światło i mówi do zaspanej żony: - Kochanie, co byś powiedziała na kilka rund "na szybkie dochodzenie"?
41
52
Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.
94
105
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej? - Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle.
57
68
- Zarejestrowałem się jako bezrobotny. - Jaki masz login?
30
42
Znudzony Neron przygotowuje plan igrzysk. - No dobra, ale ja już mam tego dość.... wszystko już było... co ja mam zrobić żeby było ciekawie... znów ci gladiatorzy, znów dzikie zwierzęta... ile tak można? W tym momencie odzywa się stojący w kącie kapitan gwardii Pretorian, Maximus. - To może ja podpowiem - rzecze skromnie i z cicha. - Mów, Maximusie. - Otóż może by tak...100 dziewic chrześcijańskich do słupów uwiązać, i jeden sprawny legionista pozbawiłby je dziewictwa ku radości ludu? -Ach, Maximusie! Cóż za pomysł wspaniały! Lecz któż byłby w stanie podjąć się tak trudnego zadania? Maximus, skromnie się uśmiechnąwszy: - No, ja bym się podjął. Nastały igrzyska. Sto dziewic, nagich lecz z wieńcami kwiatów na czołach, przywiązano do słupów na środku areny. Lud wiwatuje. Na arenę wychodzi Maximus. Jest prawie nagi. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Lud rzymski wiwatuje: Maximus, Maximus! Pierwsza, druga, trzecia... Maximus uśmiecha się zwycięsko. Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Czwarta, piąta, i już dziesiąta... Lud wiwatuje :Maximus! Maximus! Jedenasta, piętnasta, dwudziesta... Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Trzydziesta, czterdziesta... Maximus jakby się zmęczył, lecz lud wiwatuje: Maximus, Maximus! Pięćdziesiąta, sześćdziesiąta, siedemdziesiąta... Słońce odbija się w kroplach potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Osiemdziesiąta... osiemdziesiąta pierwsza... Maximus wyraźnie jest już zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Dziewięćdziesiąta... Lud wiwatuje: Maximus! Maximus!! Dziewięćdziesiąta pierwsza... dziewięćdziesiąta druga... Maximus bardzo zmęczony. Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Dziewięćdziesiąta trzecia, dziewięćdziesiąta czwarta, dziewięćdziesiąta piąta.... Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Dziewięćdziesiąta szósta... Maximus już ledwo zipie, lecz lud wiwatuje: Maximus! Maximus! Dziewięćdziesiąta siódma... Słońce odbija się w w coraz większej ilości kropel potu na jego czole, ciało wysmarowane oliwką. I te sandały! Dziewięćdziesiąta ósma... Maximus na kolanach wlecze się do kolejnej, lecz lud wiwatuje:Maximus, Maximus! Ledwo się podniósł.... dzie...więć...dzie...sią...ta...dzie..wią...ta.... Maximus próbuje wstać. Lecz nie wytrzymał. Padł. A lud rzymski: Pe-dał! Pe-dał!
73
85
Było sobie kiedyś pewnego dnia dwóch gejów. Jeden z nich właśnie obchodził urodziny, ale mimo tego musiał iść do pracy. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać, pakować , stroić itd. W końcu jego partner podniósł się z łóżka i mówi błagającym głosem: - Kochanie... wsadź mi palca do dupy. - Teraz jestem zajęty! Nie widzisz że się przebieram? - odpowiada mu solenizant. - No ale tylko ten jeden palec... - No OK... Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie. - Kochanie.. - przerwał mu głos partnera - a włóż mi 2 palce do dupy... - No teraz się ubieram! Nie mam czasu! - No ale tylko te 2 palce... - No OK... Wsadził mu te 2 palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat, i znowu przerwał mu głos współpartnera: - Kochanie... a wsadź mi całą dłoń do dupy... - No ileż tego! Nie mam czasu!!! - No ale tylko ten ostatni raz... - No dobra... Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos: - Kochanie... a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy... - Ale ja już wychodzę! - No tylko ten ostatni raz... - No OK... Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner: - Happy Birsthday to you...
72
84
Które akcje mają największy wpływ na główne indeksy na Giełdzie Papierów Wartościowych? - Akcje CBA, CBŚ i ABW
53
65
Przychodzi baba do lekarza z kierownicą w dupie i mówi po chwili: - Przepraszam, źle skręciłam!
31
44
Przychodzi pacjent do apteki - Poproszę maść z JODU! - Z jodem? - pyta stażysta - Nie, z JODU ŻMII!!
40
53
- Jaka jest różnica między Jamesem Bondem a byłym premierem Oleksym? - Bond jest szpiegiem, a Oleksy jest... łysy.
23
36
Jak nazywają się odpowiedniki województw w Niemczech? - Obozy!
97
111
Czym różni się dziewczyna z miasta od dziewczyny ze wsi? - Dziewczyna z miasta ma na pępku kolczyk, a dziewczyna ze wsi ma na pępku kleszcza.
147
162
Łotewski chłop słyszy plotkę o słodkim zimnioku. Jest taki jak zimniok tylko słodki, tak głosi plotka. Politbiuro mówi że to kapitalistyczne kłamstwo. Plotka o słodkim zimnioku spędza chłopu sen z powiek. Jak Politbiuro mówi: kłamstwo - to znaczy że musi być to kłamstwo. W drodze przez wieś, chłop natrafia na coś na drodze. To zimniok. Ale koloru innego niż zwykły zimniok. Chłop myśli że to słodki zimniok. Raduje się. Bierze zimnioka do ust. To kamień. Chłop ma halucynacje z niedożywienia. Radość zmienia się w smutek, mrok i cierpienie. Chłop bierze kamień i rozbija o niego głowę, a trud jego dobiega końca. W ostatniej chwili uświadamia sobie, że to najsłodszy zimniok ze wszystkich.
56
73
Odbywa się szkolenie. Kapral daje komendę: - Maski założyć! - Maski zdjąć! - Maski założyć! - Maski zdjąć! - Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski? - Zdjąłem, obywatelu kapralu! - Ale morda...
50
67
Jasiu obejrzał sobie "Zawisza Czarny" i mówi do taty - Tatuś, Tatuś polegać na tobie to jak na Brutusie...
38
57
Choroby weneryczne są rozpowszechniane przez prasę, radio i telewizję.
92
111
Wsiada kanar do autobusu i mówi: - Bileciki do kontroli! - Nie mam - mówi pasażer. - Nie? To teraz będzie kosztowało 70 złotych. A pasażer na to: - Od koników nie kupuję!
16
35
- Dlaczego Małysz ma kolczyk w uchu? - Żeby zrównoważyć ciężar zegarka.
51
70
Ok godz. 16:00 młoda kobieta zatrzymuje na Marszałkowskiej taksówkę: - Proszę pana, na Okęcie, muszę zdążyć na samolot o 17:00. - Ależ oczywiście, migusiem - odpowiada taksówkarz i "rusza z kopyta" Jadą tak 20 minut, 40 minut... - Daleko jeszcze? - pyta kobieta - O Boże, kto tu jest? - podskakuje taksiarz
33
53
Dopóty dysk dane nosi, póki mu bootsector nie padnie.
38
59
Estończyk, Amerykanin i Łotysz mają się spotkać. Amerykanin i Łotysz już są, Estończyk się spóźnił: "Przepraszam, stałem w kolejce po chleb" Amerykanin: "Co to jest kolejka?" Łotysz: "Co to jest chleb?"
120
141
Które miejsce zajmiesz, jeśli wyprzedzisz ostatniego? - Nie da się wyprzedzić ostatniego!
52
73
Co to jest góra i w jaki sposób? - Góra jest to ukształtowanie terenu w sposób wypukły.
30
51
Ilu potrzeba murzynów, żeby wyciąć hektar lasu? - Jeden, niech zap***dala!
190
212
Co mówi żydowski pedofil jak spotka małą dziewczynkę? - Hej dziewczynko! Chcesz kupić trochę cukierków?
67
89
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu prosi o rachunek. Barman mówi: - 50zł Biały wyciąga stóweczkę i mówi: - Reszta dla Pana Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni. Biały wystawia rękę i mówi: - Dla Pana powiedziałem...
70
92