database_export / json /Tanakh /Prophets /Jonah /English /Bible in Polish, trans. Izaak Cylkow, 1841 - 1908 [pl].json
noahsantacruz's picture
09d37317b3aa637ea281eebdd91e88127e5c643a29092d262583fa9853556fc8
80b3a11 verified
raw
history blame
8.59 kB
{
"language": "en",
"title": "Jonah",
"versionSource": "http://bibliepolskie.pl/",
"versionTitle": "Bible in Polish, trans. Izaak Cylkow, 1841 - 1908 [pl]",
"license": "Public Domain",
"shortVersionTitle": "Izaak Cylkow, 1841 - 1908 ",
"actualLanguage": "pl",
"languageFamilyName": "polish",
"isBaseText": false,
"isSource": false,
"direction": "ltr",
"heTitle": "יונה",
"categories": [
"Tanakh",
"Prophets"
],
"text": [
[
"I doszło słowo Wiekuistego Jonasza, syna Amittaja, głosząc: ",
"Wstań, wyrusz do Niniwy, onego miasta wielkiego, i zwiastuj przeciw niemu; bo wzniosła się złość ich przed oblicze Moje! ",
"Jonasz wszakże powstał, aby schronić się do Tarszyszu od oblicza Wiekuistego, a gdy zstąpił do Jafo i znalazł tam okręt, który wyprawiał się do Tarszyszu, opłacił przewoźne i wstąpił nań, aby popłynąć z nimi do Tarszyszu od oblicza Wiekuistego. ",
"Wiekuisty jednak rzucił gwałtowny wicher na morze i zerwała się silna burza morska, tak że okręt chylił się ku rozbiciu. ",
"I ulękli się żeglarze i wołali każdy do boga swojego, i wyrzucali statki co na okręcie do morza, aby ulżyć sobie; Jonasz zaś zstąpił był na spodnią przestrzeń okrętu, i położył się i zasnął twardo. ",
"Wtedy przystąpił doń naczelny sternik i rzekł mu: Cóż z tobą, ospalcze? Wstań, wołaj do Boga twojego! Może rozmyśli się ten Bóg względem nas, abyśmy nie zginęli. ",
"I rzekli jeden do drugiego: Zabierzcie się, a rzućmy losy, abyśmy się przekonali, z czyjej przyczyny spotyka nas to nieszczęście. Rzucili tedy losy: i padł los na Jonasza. ",
"Poczem rzekli do niego: Powiedzże nam, ty, z czyjej przyczyny spotyka nas to nieszczęście: jakie zatrudnienie twoje, i zkąd przybywasz; jaka ziemia twoja, i z jakiego narodu pochodzisz? ",
"I rzekł do nich: Hebrajczyk jestem, a Wiekuistego, Boga nieba się obawiam, który stworzył morze i ląd. ",
"Ulękli się wtedy owi ludzie strachem wielkim, i rzekli do niego: Cóżeś uczynił! Dowiedzieli się bowiem owi ludzie, że od oblicza Wiekuistego ucieka; gdyż był im to powiedział. ",
"I rzekli do niego: Cóż nam począć z tobą, aby się uciszyło morze wokoło nas? - morze bowiem burzyło się coraz silniej. ",
"Tedy odpowiedział im: Zabierzcie mnie a wrzućcie do morza, a uciszy się morze wokoło was; wiadomo mi bowiem, że z mojej przyczyny ta burza wielka na was przypadła! ",
"I usiłowali wiosłować owi ludzie, aby dostać się na ląd: ale nie zdołali; morze bowiem burzyło się coraz silniej przeciw nim. ",
"I wołali do Wiekuistego, i rzekli: O Wiekuisty! nie daj nam zginąć za życie człowieka tego, a nie składaj na nas krwi niewinnej, boś Ty Wiekuisty jako Ci się podobało takeś uczynił! ",
"I tak zabrali Jonasza i wrzucili go do morza; i odstąpiło morze od srożenia się swojego. ",
"Bali się zaś owi ludzie obawą wielką Wiekuistego, i złożyli rzeźne ofiary Wiekuistemu, i ślubowali śluby. "
],
[
"Wyznaczył zaś Wiekuisty rybę wielką, aby pochłonęła Jonasza: i przebył Jonasz w łonie onej ryby trzy dni i trzy noce. ",
"I modlił się Jonasz Wiekuistemu Bogu swojemu z łona ryby. ",
"I rzekł: Z niedoli mojej wołałem do Wiekuistego, a ozwał się mi; z wnętrza przepaści błagałem, a usłyszałeś głos mój. ",
"Boś mnie strącił w głębię, w pośrodek mórz, że prąd ogarnął mnie; wszystkie bałwany i fale Twoje przeszły nademną. ",
"Jużem mniemał: Odrzucony jestem z przed oblicza Twojego! Czyż kiedykolwiek jeszcze ujrzę przybytek Twój święty? ",
"Ogarnęły mnie wody aż do duszy; przepaść mnie otoczyła, sitowie obwijało głowę moję. ",
"Aż do posad gór zstąpiłem; ziemia - zawory jej zamknęły się za mną na wieki: Aleś wywiódł z otchłani mój żywot, Wiekuisty, Boże mój! ",
"Gdy zwątpiła we mnie dusza moja, wspomniałem na Wiekuistego; i doszła Cię modlitwa moja, do przybytku Twego świętego. ",
"Ci, co trzymają się marności próżnych, opuszczają łaskę, którejby doświadczyć mogli. ",
"Ja wszakże przy głośnem dziękczynieniu ofiarować Ci będę; com ślubował spełnię: Od Wiekuistego nadchodzi pomoc! ",
"Wiekuisty zaś polecił onej rybie, aby wyrzuciła Jonasza na brzeg. "
],
[
"Poczem doszło słowo Wiekuistego Jonasza poraz wtóry, głosząc: ",
"Wstań, wyrusz do Niniwy, onego miasta wielkiego, a zwróć doń zwiastowanie, które polecę tobie. ",
"Powstał tedy Jonasz i udał się do Niniwy, stosownie do słowa Wiekuistego. Niniwa zaś było to miasto wielkie przed Bogiem - na trzy dni drogi. ",
"I począł Jonasz wchodzić do miasta na dzień jeden drogi, i wołał i rzekł: Czterdzieści dni jeszcze a Niniwa będzie zburzona! ",
"I uwierzyli Ninwejczycy Bogu, i ogłosili post, i przyoblekli się w wory od największego do najmniejszego: ",
"A gdy doszła wieść o tem do króla Niniwy, powstał ze stolicy swojej, i złożył płaszcz swój, i okrył się worem, i usiadł w popiele. ",
"I kazał ogłosić i polecić w Niniwie z rozporządzenia króla i wielkich jego w tych słowach: Niechaj zarówno ludzie jak bydło, rogacizna jak trzody niczem się nie posilą; niechaj się nie pasą ani wody nie napiją. ",
"Lecz niechaj przyobloką się w wory - zarówno ludzie jak bydło - a niechaj wołają do Boga usilnie, a niechaj odwróci się każdy od drogi swej niecnej, i od grabieży, która w ręku jego. ",
"Któż to wie, może cofnie i użali się Bóg, i odwróci się od płonącego gniewu Swojego, abyśmy nie zginęli! ",
"Gdy tedy widział Bóg postępki ich, że odwrócili się od drogi swej niecnej, użalił się Wiekuisty nad złem, o którem zagroził, że sprowadzi je na nich, a nie uczynił tego. "
],
[
"I zmartwiło to Jonasza umartwieniem wielkiem, i wspłonął gniew jego: ",
"I modlił się do Wiekuistego, i rzekł: O Wiekuisty! czyżem tego właśnie nie mówił, bawiąc jeszcze na ziemi mojej. Temu to wszak chciałem zapobiedz chroniąc się do Tarszyszu; Wiedziałem bowiem, żeś Ty Bóg litościwy i miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a żałujący złego! ",
"A teraz o Wiekuisty, zabierzże życie moje odemnie, bo lepszą mi śmierć, niż życie moje! ",
"I rzekł Wiekuisty: A czyż słuszna to, że się tak gniewasz? ",
"Poczem wyszedł Jonasz z miasta i osiadł po wschodniej stronie miasta. Tam wystawił sobie szałas, i usiadł pod nim w cieniu, aby zobaczyć co się stanie w mieście. ",
"Wtedy wyznaczył Wiekuisty Bóg krzew rycynowy; ten rozrósł się nad Jonaszem, aby miał cień nad głową swoją, i aby mu ulgę sprawiał w zmartwieniu jego; i cieszył się Jonasz bardzo z onego krzewu rycynowego. ",
"Nazajutrz jednak, na świtaniu, wyznaczył Bóg robaka, który podgryzł ów krzew rycynowy, tak że usechł. ",
"Gdy tedy słońce wzeszło, wzbudził Bóg wiatr wschodni, cichy, i biło słońce na głowę Jonasza, tak że omdlewał. Wtedy życzył sobie śmierci, i rzekł: lepszą mi śmierć, niż życie moje? ",
"I rzekł Bóg do Jonasza: Czyż słuszna to, że się tak gniewasz o ten krzew rycynowy? I odpowiedział: Słuszna, że się gniewam aż na śmierć! ",
"Wtedy rzekł Wiekuisty: Tobie żal tego krzewu rycynowego, około któregoś się nie mozolił, a któregoś nie wypielęgnował, który jednej nocy powstał i jednej nocy zginął. ",
"A Jabym nie miał żałować Niniwy, tego wielkiego miasta, w którem więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi się znajduje, nie umiejących rozeznać między prawicą a lewicą swoją i bydła tak wiele? "
]
],
"sectionNames": [
"Chapter",
"Verse"
]
}