Datasets:

sepidmnorozy

/

Polish_sentiment

like 1

Bardzo podobała nam się oferta Folwarku Łękuk , więc gdy nagle zdecydowali śmy się na wyjazd na Mazury , a w Łękuku nie było już miejsc , zabrali śmy ze sobą namiot , żeby na zakończenie pobytu w okolicach Giżycka , chociaż 2 - 3 noce spędzić jednak w Łękuku . Byli śmy z dwójką dzieci , to miał być ich pierwszy pobyt pod namiotem , więc bardzo się na to cieszyli śmy . Miejsce nam się ogólnie spodobało , zadbane , sporo zieleni , pole namiotowe pod dużymi drzewami , sanitariaty bardzo czyste , jedynie jezioro zarośnięte dosyć poza miejscami wyznaczonymi do pluskania się przy brzegu , więc jeśli ktoś pływa , to kiepsko raczej . Chcieli śmy wykupić wyżywienie , ale okazało się , że nie wiadomo co z obiadem w dniu przyjazdu , mamy poczekać , to może coś zostanie ? : / grilla nie wiadomo czy można rozpalić , rower wodny nie wiadomo czy można wziąć o 9 wieczorem , ogólnie nic nie wiadomo , tylko jedna pani naprawdę kompetentna , wszystko zawsze wiedziała : ) jakoś nas to zniechęciło wszystko , do tego hałas całodzienny dobiegający z budowy nowego obiektu i grupa wyrostków pijących piwo na pomoście jeziora wieczorkiem , rzucająca głośno niewybredne komentarze , wulgarnym słownictwem , mimo obecności małych dzieci . Spędzili śmy tam tylko jedną noc i wyjechali śmy rano , zjadając tylko śniadanie , nie rewelacyjne zresztą . Nie wiem o jakich serkach kozich i innych frykasach pisze pan w komentarzu poniżej , może mieli śmy pecha , bo na nic takiego nie trafili śmy , zwyczajne jedzenie , wędlina dobra , aczkolwiek nazywanie wody z syropem z butelki " sokiem " to trochę przesada . Pomijając fakt , że za kawę trzeba dopłacić ekstra 6 zł , na ekspresie napisano , że tylko obsługa podaje kawę , obsługa zapytana odpowiada , że ona nie wie : ) , dobrze , że miły pan ( gość ) pomógł . Aha , wi - fi jest płatne 5zł za dobę , wyjeżdżali śmy o 9 rano , ale policzono nam 2 doby , a jakże : D Trampolina ( nie najmłodsza już niestety , nawiasem mówiąc ) dla dzieci też płatna , chyba , że się jest w pakiecie : ) Ogólnie , nam się nie podobało .

Była m w Kliczkowie osiem lat temu i wyjechała m zachwycona jakością zabiegów w SPA , urozmaiconym jedzeniem , wyposażeniem basenu w urządzenia masujące , czystością i po ośmiu latach przyjechała m znowu pewna , że mój weekend będzie tak samo cudowny jak poprzedni . No i cóż totalne rozczarowanie ! Zabiegi Spa oprócz ceny pod względem jakości są na poziomie średnim , jedzenie oprócz śniadań mało urozmaicone , a obsługa niezadowolona , uśmiechu nie uświadczysz , urządzenia masujące zepsute , a okna na basenie nie myte chyba latami . Tak wygląda Kliczków teraz , była m ostatni raz .

Brak słów na opisanie tego syfu , zdj mówią same za siebie . Nikomu nie polecam tego hotelu . Pokoje są brudne , w łazience jest pleśń oraz grzyb , wystrój typowy dla kiczu lat 90 , jedzenie również nie jest pierwszej świeżości .

Wyskoczyli śmy na obiad do Hotelu Krasicki . Znamy hotel i nie mieli śmy złych doświadczeń związany z żywieniem . Sam hotel bardzo urokliwy , urządzony z polotem . Dzisiejszy obiad w restauracji to niestety wielkie rozczarowanie . Przystawka krewetki tygrysie przygotowane na rozpadającą się papkę , śmierdzącą starą rybą . Dania główne - polędwica wołowa i kaczka , zrobiły wrażenie również nieświeżych . Obsługa miła ale co z tego . Duże rozczarowanie .

Piękna lokalizacja ale . . . koszmarna obsługa - młodzi ludzie zachowujący się jak w ośrodku wypoczynkowym z czasów komuny - wynika to z braku kultury i szkoleń . . . SPA bardzo przeciętne tak jak i jedzenie - restauracja to raczej stołówka . Brak możliwości regulacji temperatury powietrza w pokoju !

Jak w tytule , z przyjaciółmi wynajęli śmy pokój przy okazji festiwalu Castello . Wystrój jest skromny , nie ma luksusów , lecz ceny są bardzo przystępne , a właścicielka bardzo miła . Co więcej , wspaniale gotuje ! Polecam domowe śniadania i obiady ( do dziś miło wspominam pysznego schabowego z mizerią i jajecznicę na szynce ) . Pozdrawiam i dziękuję za miły pobyt !

była m w tym hotelu w sierpniu 2014r razem z córką , pokój to okropna nora , brud i syf , barierka na balkonie oderwana , przez nieuwagę można było spaść i sie zabić , / pokój na wysokości 2 piętra / , w recepcji nikt nie mówił po angielsku ani po niemiecku , językiem urzędowym jest rosyjski albo turecki , animatorzy poza jednym / Cihan / to gbury którzy nawet nie mówią " dzień dobry " . Brak klimatyzacji w recepcji poza czymś co miało byc klimatyzatorem ale tak naprawdę nie było , stare rozwalone kanapy z dziurami , na stołówce wentylatory nie zawsze włączone , nie polecam tego miejsca , wokół nie ma nic , trzeba jechać ok . 40 minut dolmuszem do Fethiye , który będąc przystosowanym na np . 12 osób zabiera 20 , obsługa w hotelu ok . chociaż nie wszyscy , wszędzie ruscy albo anglicy którzy są wyjątkowo traktowani , polaków w ogóle , w jednej z restauracji pomiędzy stolikami chodzą kury , sprzątaczka nie mówi w żadnym języku tylko po turecku , obrażona , że musi sprzątać , dodatkowo kradnie z mini barku wodę za którą trzeba płacić , omijajcie ten hotel z daleka ! ! ! ! !

Byli śmy w tym apartamencie w lutym 2014 roku sam apartament jest ok ale nie do końca wyposażony brak jest czajnika na wodę brak pokrywek do garnków ale największym problemem jest to że jest kuchenka elektryczna czteropalnikowa z piekarnikiem ale niestety można korzystać tylko z jednego palinka albo piekarnika w innym wypadku wyłączają się korki a wówczas musicie Państwo udać się do właścicielki która jest bardzo nie miła oczywiście dostali śmy opiernicz , że za dużo rzeczy przywieźli śmy i dlatego wysadza korki . Sytuacja się kilkakrotnie powtarzała w końcu nie korzystali śmy z kuchni bo nie było innej możliwości . Własciciele nie pozwalają otwierac okien w apartamentach ! ! ! ! co jest masakra szczególnie jak na początku chcieli śmy sami gotować a właczenie wyciągu powodowało wyłączenie światła . Kolejny duzy problem to ogrzewanie które przez tydzień czasu było właczone z dwa razy i to przez kilka godzin nie schło nic reczniki śmierdziały stęchlizną ubrania narciarskie też nie do końca mogły się wysuszyć . Suszarnia na buty to niestety kolejny minus tego osroda owszem jest ale nie ogrzewana buty nie wysuszone po tygodniu śmierdziały wilgocią masakra . W ofercie Tui napisane było , że jest łacze internetowe wszystko się zgadza ale dodatkowo płatne 15 euro i znowu mała niespodzianka bo pomimo opłaty prawie nie działał na pytanie dlaczego nie mam neta usłyszeli śmy ze tak tu już jest . W ośrodku znajduje się basen no może basenik ale smród chloru jest nie do wutrzymania az piecze w oczy na wejściu do budynku dlatego tez odpuścili śmy sobie wizytę w tym super spa . Na koniec przejdziecie Panstwo test białej rękawiczki przeprowadzony prze właścicielkę zostaną przeliczone wszystkie sztuce , kubki , talerze radę od razu zgłaszać np . nie do końca czysta łaziekę czy brudne talerze bo takie się zdarzają brudno na podłodze bo na koniec i tak będziecie musieli sami to sprzątać . Jak przyjechali śmy w łazience był kosz na sieci z workiem , do którego wrzucili śmy 10 płatków kosmetycznych przy wyjeździe wyciagnelismy worek pod spodem kosz był ohydnie brudny włascicielka powiedziała ze jak tego nie umyjemy to obciąży nas 50 euro za sprzątanie to po prostu jedna wielka kpina . Co roku jezdzimy do Austrii to nasz pierwszy pobyt we Włoszech ale takiej porażki nie przeżyli śmy nigdzie . Miał to być super pobyt ale niestety nie fajnie jeździ się z mokrymi rękawiczkami czy butami ! ! ! ! ! Naprawdę nie polecam szkoda nerwów

Jedyny plus to nowe pokoje , choć nie wykończone . Na klatce schodowej że ścian wystają niezabezpieczone przewody elektryczne , co może stwarzać zagrożenie szczególnie dla dzieci . W pokoju 302 ujadający pies , prawdopodobnie właścicielki . Posiłki ubogie , sporządzane z najtańszych , niskiej jakości produktów , reklamowane jako regionalne . Obiadokolacje z resztek ze śniadania . Właścicielka arogancka , bezczelna z tupetem z zamierzchłej epoki , nie przyjmuje żadnej krytyki , nie reaguje na uwagi gości , wręcz odwrotnie , traktuje gości jak zło konieczne . Szczególnie tych , którzy kupili ofertę w Grouponie , gdyż twierdzi , że do takich gości musi dopłacać i nie mają w związku z tym prawa do krytyki czegokolwiek . Sala fitness wyposażona w jeden orbitrek , fotel do masażu i piramidę z metalowych rurek , pod którą goście rzekomo mogą ładować się energią z kosmosu : - ) . Strefa SPA prowadzona przez panią , która nie za bardzo wie o czym mówi . Dołączam zdjęcia . Dwa z nich przedstawiają bufet o godz . 9 - tej , gdzie śniadania wydaje się do 10 - tej . Jednym słowem czasy PRL przeniesione do nowego obiektu . Absolutnie ODRADZAM ! ! ! !

Była m w tym Hotelu po raz trzeci . Jesteśmy parą młodych ludzi więc zostali śmy potraktowani tak jakby nas nie było stać na ten hotel i powinni śmy w ogóle dziękować że możemy przenocować w pokoju z odkrytą klimatyzacją w naprawie , telewizorem bez koloru a internet jest nam przecież do niczego nie potrzebny i nikogo nie obchodzi że musimy z niego skorzystać . Na nasze skargi Pani w recepcji się uśmiechnęła . Nie wiem czym nasze pieniądze różnią się od obcokrajowców ale ewidentnie się czymś różnią patrząc na obsługę . Wolę pojechać do innego hotelu lub o niższym standardzie i nie wymagać niż zostać po raz kolejny rozczarowana . Nie wrócę tam zdecydowanie .

lokalizacja bardzo dobra , blisko głównego dworca pociągowego . Niedaleko super knajpka , w której za niewielkie pieniądze można napić się piwa i zjeść przepyszny deser sorbetowy . Obsługa hotelu uczynna , można zrobić pranie na miejscu , swobodnie dogadasz się po angielsku . Jedyny minus w naszym pokoju to skrzypiące straszliwie łóżko , ale być może to przypadek pojedynczy .

Zacznijmy może od tego że zdjęcia hotelu są nieaktualne . Nie chce się tu dużo rozpisywać ale hotel z zewnątrz jak z zewnątrz jeszcze ujdzie ale w środku byli śmy w szoku sufity pozaklejane taśmą brązową , łazienka brudna , na basenie to już bez komentarza , jedzenie słabe odgrzewane z zeszłego dnia , na siłowni wszystkie urządzenia zepsute wygląda jak w muzeum . OGÓLNA OCENA W SKALI DO 10 TO 1 , NIE POLECAM ! ! !

Zupełnie dobry hotel dla rodzinnego wypoczynku . Dużo miejsca przy basenach i na plaży . Zapewniona rozrywka dla dzieci , młodzieży i dorosłych . Budynek główny i bungalowy dobrze wyposażone . W pobliżu sklepy z pamiatkami , wypożyczalnie samchodów oraz liczne tawerny i restauracje . Kuchnia dość bogata i urozmaicona choć jak w wiekrzości greckich ośrodków przebija smak " greckiej przyprawy " co nie każdemu odpowiada . Plaża zadbana , czysta z dużą ilością parasoli . Morze cieple , woda czysta .

Spędzili śmy w hotelu 2 tygodniowy rodzinny urlop . Hotel i serwis na dobrym poziomie . Ogród z basenami bardzo zadbany i czyściutki . Jedzenie ( śniadania i kolacje ) smaczne , świeże i urozmaicone . Posiłki w formie bufetu z lokalnymi akcentami ( ziemniaki na tysiąc sposobów , ryby , owoce morza , królik itp . ) Prawie codziennie animacje dla dzieci i dorosłych . Jedna gwiazdka mniej za słaby serwis sprzątający - na początek dostali śmy małe mydełko , żel do mycia i mleczko do ciała i nikt nie raczył uzupełnić środków czystości przez cały pobyt - jak na czterogwiazdkowy hotel to żenujące . . . Generalnie polecam hotel

Zachęcony zdjęciem burgera na stronie Booking'a skusił em się tym hotelem . Jadąc od strony Warszawy jakaś masakra żeby dojechać , trzeba nawrotke robić . . . no lipa . Rezerwacja robiona telefonicznie , pani która przyjmowała rezerwacje ma problem z pisaniem , a pani która przyjmowała gościa ( mnie ) ma spory problem z czytaniem . . . . przyjmowanie gościa trwało pół godziny z czego szukanie w zapiskach 25min . . . rezerwacje robione na świstku kartki a4 . Normalnie aż ja i inny gość pomagali śmy pani szukać po rezerwacjach . No jak w jakimś filmie z epoki PRL Cena pokoju zachęca do korzystania z dobrodziejstw w restauracji . Cena pokoju ok100zl . W restauracji nie zawiodł em się tylko przy alkoholach . Z dań testował em grillowaną pierś kurczaka i burgera wołowego . Burger to straszna lipa … do środka wkładają jakieś liście ( podobno to rukola ) ale ten liść jest tak twardy ze skubanego się nie da przegryźć , jakaś łodyga twarda w tym liściu no masakra Grillowana pierś z kurczaka mała ale to danie jest tak proste ze tu nie ma co spieprzyć , do obu dan podają frytki ale one są kiepskiej jakości - twarde znów lipa Cały hotel ma taka aurę przydrożnego motelu ja już nie wrócę ani na nocleg ani na jedzenie

Fogografie w internecie pokazuja wnetrza przypominajace autentyczny starodawny zamek . Stylowo zrobione jest Recepcja i Lobby oraz Basen . Natomiast pokoje i pozostale wnetrzna w tym zwlaszcza pokoje nie przypominaja niczego szczegolnego jak zwykle pokoje . Spojrzcie na fotografie . Do tego jak wyjrzysz przez okno , to widzisz . . . . dach wewnetrznego dziecinca . Sam dach dziedzinca przykryty jest wielka zielona plachta , na scianach wisza wspolczesnie malowane herby . TAM NIE MA NIC AUTENTYCZNEGO , P0KOJE ZWYKLE Z WIDOKIEM NA DACH DZIEDZINCA . NIe dajcie sie zwiesc zdjeciom na stronie internetowej . Wiszace na scianach wspoczesne przedmioty udajace starodawne lub wspolczesne horagwie . Generalnie = poczucie KICZU i OSZUSTWA . My i dziecko rozczarowane . CZUJEMY SIE OSZUKANI , HOTEL UDAJE COS WIECEJ - zeby sciagnac kase . NIE WART TEJ CENY ! Materace slabe i tanie . po 3 nocach mialem dosc . NIE polecam .

Jesteśmy dość wybredni , ale w Hotelu Marina Club trudno jest się do czegoś przyczepić . Obsługa hotelowa super , zarówno recepcja , restauracja , obsługa . Hotel ładny , czysty . Jedzenie genialne , zarówno z bufetu jak i z karty . Piękne położenie . Jedyny mankament jaki zauwazyliśmy to mało dźwiękochłonne drzwi w pokojach . Rano trudno dłużej pospać gdy na korytarzu ktoś głośno rozmawia przechodząc . Kilka dni wcześniej spędzili śmy 4 noce w Termach Warmińskich , więc po przybyciu do Siły głęboko odechnęliśmy i w koncu zjedli śmy jakiś sensowny posiłek , odpoczęli śmy w klimatyzowanych pokojach bez chmary much . Do Mariny na pewno wrócimy za rok .

Dostojność pałacowych wnętrzy nie idzie w parze z wysokim standardem jakiego można by oczekiwać oceniając obiekt po wyglądzie . Cztery gwiazdki to naprawdę aż nad to . Ceny nawet znośne ale jest jakiś niedosyt w jakości obsługi i standardów panujących w tym obiekcie .

Pokój Executive śmierdzący , przygotowany na jedna osobę , mimo rezerwacji na dwie osoby . Zmiana pokoju po dyskusji z personelem recepcji , który był bardzo nieuprzejmy . Jedynie personel baru i restauracji był uprzejmy .

Właśnie wróciła m z sanatorium z pobytu w Gryfie , , wrazenia najgorsze jakie można odczuć . nie jestem osobą bardzo wymagającą ale jadąc tam czekała m 2 lata , , bardzo ucieszyła m się że właśnie do Kolobrzegu i to co mi zaoferowano przeszło najgorsze pod każdym względem , , , , moje i każdego oczekiwania . Atmosfera jaka tam panuje i warunki to raczej trzeci świat . Mój pokoj mieścił się na 2 piętrze i schody jakie musiała m pokonać to 48 szt w jedną stronę a dziennie minimum trzeba zejść 6 razy więc conajmniej dziennie mieli śmy do pokonania 600 schodków , , , , szok , , , , , Telewizor retro ok . 25 lat , , , radio wogole nie działało , czajnik 20 zł , , szok . Zmuszona była m skorzystać z pomocy o innej godzinie to tak mnie zdenerwowała pielęgniarka że skoczyło mi jeszcze . Pojechała m zdrowsza a teraz wizyta natychmiast do bardzo boli mnie biodro na które mam mieć zabieg w grudniu . Piśzę nie tylko w swoim imieniu tylko ogółu , , , ratunku czemy NFZ zawiera z takim ośrodkiem umowę ? nic dodać nić ując litości . Pogoda i morze zrekopensowały pobyt . . . , Kołobrzeg jest pięknie położony lubię tam przebywać

Po przyjezdzie do hotelu o 4 : 00 rano portier potrzebowal prawie godziny zeby mnie zameldowac . Po wejsciu do pokoju powiedzial ze pokoj jest PRAWIE nie uzywany bo byla w nim jakas pani pare godzin ale maz po nia przyjechal . Zarezerwowalem " double bett " w pokoju staly dwie jedynki . Jak zwrocilem na to uwage to mi portier powiedzial ze u nich " double bett " to dwie jedynki polaczone przescieradlem , zapytalem no i co teraz a on na to : " Pomoc panu je zlaczyc ? " Po 10 godzinach podrozy i godzinie w hotelowym holu mialem jeszcze meble przesowac ? Po tym jak zsunal lozka poprosilem o przescieradlo ale niestety po 15 minutach poszukiwan nieznalazl zadnego . W pokoju stary maly telewizor z popsutym pilotem , wlosy na poduszce . Sniadanie : Za 25 zlotych oczekiwal by m troche lepszej jakosci . Niewiem za co ten Hotel ma 3 gwiazdki , nie polecam nikomu . Za te pieniadze mozna spac wygodniej w ladniejszych pokojach i jesc smaczniej .

Polecam - pobyt tygodniowy bardzo udany . Miejscowość mała , ale urokliwa i zadbana . Czar starego cacka , takie trochę vintage , przeszklony dom zdrojowy w pięknym parku i dancingi . . . Kontakt z naturą i możliwość wypadów po okolicy / a jest co zwiedzać / dla zmotoryzowanych . Sam dwór zgodny z opisem na stronie . Miła obsługa , spa ze świetnymi zabiegami i kompetentnym personelem , smaczne jedzenie . Jest internet , basen . Są też drobne minusy - parking trochę przymały przy pełnym obłożeniu hotelu , basen czynny z przerwą w ciągu dnia , sauna od 16 . Gdy jest mniej gości , dla osób z pakietu obiadokolacja jest podawana do stołu i nie ma możliwości wyboru potraw , co nie zmienia faktu , że jedzenie jest dobre , a niekiedy bardzo dobre . Ogólne wrażenie jest korzystne , ocena pozytywna . Z pewnością jest to miejsce na uboczu , co nie jest wadą , a zaletą - oferuje możliwość relaksu i wyciszenia . Dla mnie - bomba .

złożyli śmy oficjalną skargę na warunki , panujące w pokoju 406 . Gdy po przybyciu powiedziała m , ze nie mam karty kredytowej osoba ucząca się , która ze mna rozmawiała potraktowała mnie jakby m zbierała śmieci , a u nich znalazła sie przypadkowo . Nikt mnie nie poinformował o jakimś kontrakcie 15 min , a problemy zauwazyłam dopiero rano . Okno było nieszczelne i do pokoju przedostawała sie wilgoć , która skraplała się powodując przyklejanie sie firanki do szyby . Pod oknem lezał moj kostium wyjściowy , w którym miała m wystapić na spotkaniu w ambasadzie , cały został zalany wodą i nie można było go użyć . Dodatkowo w pokoju było zimno , gdyż nie było kaloryfera , a temperatura w dziń oscylowała dookola zera , w nocy był mróz . Nawiew działa głośno , przy tym urządzeniu nie sposób spać . Zażądała m rekompensaty w postaci bezpłatnego noclegu , a nawet i to nie wyrówna moich strat moralnych i materialnych w związku z zalanymi rzeczami . Na koniec osoba wymeldowująca mnie zachowywała sie do mnie słuzbowo mówiąc , iz rozumie mnie , ze mi sie nie podobało i nie chce juz tam mieszkać . Nie sądze , żeby ten chłopak się tym przejął . Dla niego była m jedna z tysiąca , poswięcił mi minutę uwagi bez konsekwencji , tyle ile musiał . Nie zrobił nic szczególnego . Nie zapytał mnie czy mamy dokąd pójść , a my wyladowaliśmy na ulicy , bo nie mieli śmy żadnego innego noclegu i następną noc spali śmy w samochodzie . Ale co to kogo interesuje , to był mój problem , na pewno nie obsługi . dr renata chrzan jerzy jarnecki

Nie polecam ze wzgledu na jedzenie . Brak obiadow . Kolacja o 18 niedobra . Radze wybrac inny hotel jesli chcesz byc zadowolony i nie glodny . W pokojach nie ma koszy na smieci a w lazienkach gniazdka . Nie wroce juz do tego hotelu a firma radze brac inny hotel z lepszym wyzywieniem .

Bez problemu się dogadali śmy z przemiłą panią Ileaną i jeszcze tego samego wieczoru zaprosiła nas do stołu w ogródku , poczęstowała nas regionalną palinką i pokazała albumy ze zdjęciami oraz tymi o Sapancie . Po długiej podróży spali śmy w wygodnych łóżkach z cudownie miłą pościelą a rano o wybranej przez nas godzinie pyszne śniadanie tj stół szwedzki z regionalnymi specjałami i duży dzban kawy . Do tego wszystkiego dom położony jest dwa kroki od Wesołego Cmentarza . Jedyne czego żałuje to , że nie zostali śmy tam dłużej : )

Witam czytajac recenzje poniżej jestem w szoku no cóż nie dogodzisz wszystkim . Uważam ze pobyt w hotelu mikri poli to najlepsza decyzja . Nie moge przyczepic sie do niczego a tym bardziej do obsługi która jest miła pomocna i zawsze usmiechnieta a szczególnie Karol ( bar w holu ) mega pozytywny człowiek oby więcej takich ludzi w obsłudze . Pokoje czyste zadbane codziennie sprzątane . Organizacja na stołowce super wszystko sprawnie było uzupełniane . Jedzenie pyszne ( szczególnie sery ) . Do centrum blisko . Duzo straganów , barów , pieknych widoków . Polecam gorąco . Nie będziecie żałowac .

Nocuję od lat w wielu hotelach ze względu na charakter pracy , stosunkowo często korzystam z Novoteli . Takiego Novotelu jeszcze nie widziała m : pokoje brzydkie i źle urządzone , obsługa średnio przyjemna , brak klimatyzacji , hałas od ulicy . Jeśli chodzi o szczegóły : hotel jest usytuowany w pełnym słońcu , nie wszystkie okna da się otworzyć , a zamiast klimatyzacji oferuje wyłącznie mały wiatraczek . Latem nie da się wytrzymać w pokojach . W łazienkach są wanny ze zwykłą zasłonką ( ! ) , co nie jest zbyt komfortowe . Do tego prysznic umiejscowiony jest po tej samej stronie co lustro i umywalka , a baterię do regulacji temperatury wody trzeba zasłonić zasłonką , żeby nie oblać połowy łazienki . . . Hotel nie był w stanie przekazać wyraźnie sprzątaczkom w jakich godzinach nie mają sprzątać pokoje - za każdym razem przychodziły o innej porze niż ta , o którą prosili śmy . Raz nawet weszły do pokoju z zapytaniem czy karteczka " Don't disturb " na pewno dotyczy tego pokoju i nie została powieszona przez pomyłkę ( ? ! ) Nie wymieniono brudnego prześcieradła przez 5 dni pobytu . . . . Gdy śniadanie je się trochę dłużej , obsługa ostentacyjnie sprząta koło klienta wszystko , dając w nieprzyjemny sposób do zrozumienia , że ma się uwijać . Na pranie trzeba czekać dwa dni . . . Usytuowanie złe : hałas od Warszawskiej , daleko do Malty . I tak można wymieniać bez końca . . . Zdecydowanie odradzam . W tej cenie można w Poznaniu znaleźć doskonałe hotele o o wiele wyższym standardzie ! Bardzo dobrą ofertę ma na przykład Hotel Solei Boutique - niestety za późno go znaleźli śmy . Szczególnie odradzam w przypadku wyjazdów biznesowych , bo potem trzeba świecić oczami przed zagranicznymi klientami . . .

właśnie wrócili śmy z wczasów w Jantarze w kalinie . zostali śmy oskarżeni o palenie w wc a nikt nie palił zepsucie wentylatora i wiele innych oskarżeń jednak najlepsze w tym wszystkim jest fakt że o godzinie 12 . 30 w dzień wyjazdu przyszedł do nas stary siwy i bardzo bezczelny koleś ( podobno szef ale w to nie wierzę ) i poprostu nas wywalił kazał nam wypier . . . . . . . . . i krzyczał że ma wszędzie kamery i nas ośmieszy . Mój 9 letni syn po całej tej sytuacji był w bardzo ciężkim szoku

Byli śmy na obiedzie w niedzielę - obłożenie niesamowite . Czas oczekiwana na kartę ok 10 minut , kolejne 15 na przyjęcie zamówienia . Na samo zamówienie ok 40 minut , ale o tym zostali śmy uprzedzeni . Jedzenie smaczne , chociaż dotarło zimne . Panie kelnerki zabiegane i zmęczone , jest ich zdecydowanie za mało . Mimo starań obsługi , niektóre stoliki przez długi czas pozostają nieposprzątane po poprzednich gościach . Zdecydowanie zbyt mała ilość personelu . Na rachunek czekali śmy ok 20 minut od momentu poproszenia o niego . W restauracji powinna być albo zwiększona liczba obsługi , albo zmniejszona ilość stolików . Niestety , przy takim stanie jaki jest teraz jakość usługi jest bardzo niska .

Co prawda hotel na uboczu i daleko nawet na przystanki mzk , ale jest cisza i spokój . Pokoje nowocześnie urządzone , pościel i ręczniki wliczone w cenę i czyste . Z czystością gorzej jeśli chodzi o wykładzinę . Korzystał em z hotelu jako " akademika " w weekendy przez cały rok . Polecam !

Hotel moim zdaniem dobry , blisko do plaży lecz nie ma swoich leżaków . Blisko przystanek na kolejkę do Barcelony , 10 euro w obie strony . Hotel czysty zadbany , codziennie sprzątany . Jedzenie pyszne , duży wybór , świeże i dobre . Kucharz który gotuje na bieżąco , miła obsługa . Codziennie jakieś wieczorki tematyczne niestety mieli śmy okazje być tylko na jednym : pokaz flamenco . Bardzo mi się podobało . Po za tym basen , raczej mały z widokiem na morze . Jakieś animacje w postaci gier , zumba , aqua gym . Hotel posiada siłownie lecz nie korzystali śmy . Jest tez jacuzzi lecz dodatkowo płatne . Widok z balkonu na inny hotel , jak we wszystkich pokojach . Ogólnie wrażenia bardzo dobre i raczej polecam ten hotel : )

Gorąco polecam wszystkim ten mały , ale uroczy hotel . Ładny wystrój i bardzo miła obsługa . Przed hotelem jest parking . Na piętro można wjechać windą . Hotel jest wyposażony w basen i ładnie urządzoną saunę . Jedzenie jest smaczne , szwedzki stół . Samo otoczenie hotelu jest malownicze . Miłego pobytu !

Był em klientem tego hotelu , nigdy nie spotkał em się z takim chamstwem i to ze strony samego właściciela , w tym hotelu nie znają czegoś takiego jak " klient nasz Pan " . Zamawiając obiad a dokładniej polędwiczki czekałem ok 30 min , musiałem się upomnieć o swój posiłek , kiedy w końcu się doczekał em dostał em mięso tak twarde że nie był em w stanie przekroić go nożem , oczywiście obiad zwrócił em ale drugi był dokładnie taki sam , niestety nie było mi dane zjeść porządnego obiadu , musiałem się zadowolić hamburgrem z frytkami który również pozostawiał wiele do życzenia , ale zjadł em tego nieszczęsnego hamburgera i poszedł em do pokoju spać , ok 22 - ej zadzwonił do mnie właściciel owego hotelu z pretensjami i z żądaniem zapłaty za dwa obiady których oczywiście nie zjadł em bo się nie dało , pretensje pretensjami , mogę powiedzieć że właściciel wręcz mi groził . . . nie miałem ochoty się z nim kłócić więc się rozłączył em , rano z hotelu się wyprowadził em a miałem zamiar może nawet pół roku tam spędzić . Mam kilka wiadomości od właściciela , moim zdaniem jest to niewychowany gbur . Nikomu nie polecam tego hotelu , takim ludziom nie powinno się dać zarobić , skoro swoich klientów traktuje w tak karygodny sposób .

Była m w tym hotelu z moim świeżo upieczonym mężem w drugi tydzień lipca 2015r . , i gdyby nie to , że wyjazd rezerwowali śmy dzień przed wylotem nigdy tego hotelu by m nie wybrała . Zdjęcia przedstawiają nową część , starej nie pokazują - starą część dostają wyłącznie Polacy - takie są realia . Polacy będący w tym hotelu trafiali tam tylko z przypadku rezerwując właśnie wakacje Last Minut , poznali śmy takie 4 pary będące tam i nikt nie był zadowolony tym bardziej , że większość z ludzi będących tam byli już w hotelach 3 gwiazdkowych w Europie i warunki gdzie indziej były o wiele lepsze . Fakt sprzątane co dziennie ale luksusu nie ma . Jedzenie nie dobre , wokół restauracji brudne kafelki i koty wskakujące po resztki jedzenia na stół . All Inclusive ? Nic mylnego - na barze co chwile nikogo nie było . Dziewczyna podająca jedzenie wiecznie smutna jakby za karę tam była , a Nikos ( rezydent hotelu ) niby ok . , ale będą na basenie upominał ciągle śmiejących się polaków , że za głośno , muzyka leciała bardzo cicho , w dodatku upominał , że nie można się chlapać bo wokół basenu jest mokro . Żenada po prostu . Na dodatek kiedy w nocy autobus do transportował nas pod hotel w nocy , za barem była tylko zostawiona karta w j . angielskim z kluczem że witamy i życzymy miłego pobytu . Gdyby byli tam moi rodzice którzy nie potrafią angielskiego , chyba noc spędzili by na dworze . Porażka ze strony biura Itaki . Co do plaży to niby piszą 200m , owszem ale do promenady do plaży dalej i żadnego piasku tam nie ma tylko żwir . Tyle w temacie . Pomijając sam hotel , Hersonissos to miejscowość bardzo imprezowa także można poszleć , polecam bar KAHULA przy samej plaży , oraz wycieczkę na Balos i Gravomusa - widoki bezcenne ! ! ( 1os . 47euro w biurze przy promenadzie razem z obiadem i łodzią ) . Hotel szczerze odradzam ! ! ! ! A i jeszcze jedno piszą , że jest wifi a nie działa !

Wykupili śmy wraz z mężem pobyt rodzicom na weekend tzw voucher . Pani na recepcji zapewniała że pokój będzie w widokiem na jezioro . Niestety widok był z widokiem na parking i na miejsce gdzie ludzie podczas imprezy wychodzą palić papierosy . Pomijając fakt że było głośno . W pokoju brak małej lodowki , kawy . Jacuzzi było wyłączone , dopiero jak rodzice się upomnieli to włączono . Aczkolwiek rodzice mówili że jedzenie super . Cena za taki pokój w takim razie powinna być niższa . . Gwiazdki w hotelu zobowiązują .

Nie dość , że dostali śmy brudne apartamenty na starcie , to jeszcze w saunie wali grzybem tak , że nawet hardkorowa ilość chloru nie pomaga . A same apartamenty przypominały bardziej klatki niż mieszkania . Wszystkie powinny być mniejsze o conajmniej 2osoby , bo nie da się przemieszczać . Obsługa fatalna , nigdy tam nie wrócimy .

Ogólnie w hotelu panuje balagan informacyjny - panie w recepcji zapewnily telefonicznie o możliwości skorzystania z basenu w cenie 5 - 10 zl za godzinę . Niestety na miejscu okazalo się ze była to cena promocyjna w określonym terminie , czego przez telefon nam nie powiedziano . Domki Eden nadają się do remontu . Stan łazienki porównywalny do stanu łazienki w pociągu PKP . Za cenę 295 zl / doba stanowczo nie polecam . Czterem osobom doroslym ciężko by bylo się tam pomieścic . Stolik z krzesełkami na zewnatrz ustawione pod toaletą sąsiedniego domku - okropne . Ogolnie domki nie warte ceny . jedyny mały plus - to blisko do morza , no ale nie za taką cenę i jakość .