Datasets:

PL-MTEB

/

polemo2_out

like 0

Tak przywykł em do pewnego poziomu tej sieci . I ju na wejściu uprzejma Pani w recepcji przywitała mnie i przydzieliła pokój . Pokój o dziwo wielki , ale jak się okazało przeznaczony dla osób niepełnosprawnych . Czy ja wyglądam na takiego ? ? ? O ile sama sypialnia była miłym zaskoczeniem , o tyle łazienka przystosowana do osoby niepełnosprawnej mnie zaskoczyła . Jak sie nie ma co się lubi . Obsługa wieczorem w restauracji , średnio uprzejma , może to efekt późnej godziny , ale czy mnie to powinno absorbować ? Tatar niejadalny ! ! . Śniadanie , wybór bardzo duży , niezrozumiałe dla mnie było oświetlenie przyciemnione , musiałem się wysilać aby być pewnym co nakładam na talerz . Natomiast samo poszukiwanie stolika zajeło mi dobrych kilka minut i nie dlatego , że restauracja była pełna , ale wszędzie stoliki były zastawione brudnymi naczyniami po gościach . A obsługi zero . W ciągu 20 minut mojego śniadania nikt nie pojawił sie na sali a Pani na recepcji restauracji udając , że jej to nie dotyczy , skutecznie omijała strefy z brudnymi talerzami , przy czym sprawiała wrażenie niezwykle zapracowanej wpatrując sie w listę gości ( na sali były raptem 4 osoby ) . Sporzywania posiłku wśród tych brudów nie było przyjemnym doświadczneiem . W mojej ocenie coś szwankuje wśród personelu co przekłada się i uderza w jedną z moich ulubionych marek hoteli .

Zacznijmy od plusów : - bardzo miła obsługa ( za barem i serwis sprzątający ) - jak na standardy Greckie , czysto . Codziennie myta podłoga i ścierane kurze , co drugi dzień zmiana pościeli i ręczników I to niestety tyleMinusy : - okropne jedzenie , kurczak który nie zszedł dnia poprzedniego bo był obrzydliwy na drugi dzień podany w sosie , nic nie jest doprawione , zero lokalnych produktów ( oliwki z puszki ) jedzenie bardzo monotonne . Codziennie to samo na śniadania i owoce . Ciasto francuskie z arbuzem ! ? Nie , to nie żart . Obrzydliwa chlapa . Dzieci wypluwają jedzenie , i wcale im się nie dziwię . Z dodatków to tylko frytki , czasem rzuca jakaś mazią która nazywaja makaronem . - zero rozrywek w hotelu , nie licząc płatnego bilarda i pingponga . - bardzo okrojone all inclusive , zapomnij o cytrynie czy limonce do wody . Na barze starasznie drogo , zwietrzały Jack Daniels 7 € : / - panie sprzątające znają lepiej język angielski niż oblsuga w recepcji : ) - prywatna plaża teoretycznie 300m od hotelu , praktycznie 600 - 700m , po bardzo ruchliwej drodze bez pobocza także z małym dzieckiem nie polecam . Na samej plaży . . . coz . Bar z zaledwie 3 dystrybutorami napojów , nic więcej . Ogólnie podsumowując to nie jest miejsce dla młodych ludzi ani rodzin z dzićmi .

Zaplanowany ze znajomymi pobyt w tym Hotelu był przyjemny do momentu kiedy przyszli śmy się wymeldować . Zarezerwowali śmy w hotelu dwa apartamenty , dokonując rezerwacji wybrał em 2 osoby dorosłe i 2 dzieci , ilość takich apartamentów dwa co daje nam łącznie 4 dorosłych i 4 dzieci , niestety jak się okazało system rezerwacji podzielił sobie osoby tak , iż w jednym apartamencie ujął dwie osoby dorosłe , w drugim dwójkę dzieci a pozostałe osoby nie były widoczne w rezerwacji . Co śmieszniejsze skoro pozostałe osoby nie były ujęte w rezerwacji to dlaczego cena obu apartamentów była taka sama zarówno przy dwóch jak i czterech osobach . Pani menager hotelu stwierdziła ze mam słuszną racje iż system zrobił błąd i powinien ująć 2 dorosłych i 2 dzieci w każdym pokoju ale stało się inaczej i ona nie ma na to wpływu , a tym samym musimy dopłacić 900 zł za brak osób w rezerwacji . Zaskakujący jest również fakt że w dniu przyjazdu nikt nam nie zwrócił uwagi iż przyjechało więcej osób niż w rezerwacji . Rozumiem że w systemach rezerwacji pokoi zdarzają się błędy i tak też było tym razem natomiast oczekiwał em od 5 gwiazdkowego hotelu załatwienia sprawy w inny sposób a nie obciążania gości nie małą kwotą przez błąd systemu . Takim zachowaniem osoby odpowiedzialnej za dobre relacje z klientami hotel tylko traci klientów i ja właśnie stał em się jednym z takich klientów .

Zatem 25 lat temu , po wprowadzeniu zasad gospodarki rynkowej , polski rynek hotelowy był rynkiem zdecydowanie nienasyconym . Zważywszy , że w Stanach Zjednoczonych , od ich utworzenia w roku 1776 , zawsze panował wolny rynek , trudno uznać rok 1989 za porównywalny „ punkt startu ” . Warto zwrócić uwagę na to , iż przy bardzo dynamicznym wzroście rynku hotelowego w Polsce , wzrost całego rynku miejsc noclegowych w obiektach zbiorowego zakwaterowania był stosunkowo niewielki i wyniósł tylko nieco ponad 6 proc . Natomiast liczba turystycznych obiektów zbiorowego zakwaterowania , czyli hoteli , moteli , pensjonatów , domów wycieczkowych i wypoczynkowych , schronisk , etc . , wzrosła o 20 , 7 proc . Liczby te nie imponują i mogą dawać zwodnicze pojęcie , że w ciągu ostatnich 25 lat na rynku noclegowym ( wyłączając oczywiście hotele ) działo się bardzo mało . Poparciem tezy , że tak nie było niech będzie rynek obiektów wczasowych .

Witam Państwa serdecznieW hotelu Kriamos Blue spędził em 15 dni . Bardzo dużo podróżuję dlatego być może mam porównanie z standardami w różnych krajach . Ogólnie Grecja ma dość starodawne zaplecze hotelowe stąd padło na hotel " świeżo " po remoncie . I faktycznie z hotelu Matina powstał Kriamos , dobudowano stołówkę wyremontowano basen lobby nadano lepszy blask pokojom , dzieło sztuki . Fantastyczna obsługa w tym rewelacyjny szef sali Solon , jedyny plus tego hotelu . Ale do rzeczy i po kolei . Pierwsza i najistotniejsza sprawa to tak zachwalane jedzenie , na zdjęciach które jest tak malownicze wspaniałe i piętrzy się wylewając ze stołów . Prawda jest zgoła inna . W tym oto hotelu stosuje się sztuczny miód , margarynę , smaży wszystko na fryturze , owoce z puszki , zero wypieków prócz marketowych ciastek za 1 euro , jednym słowem cięcia widać szkoda że w kuchni . Sposób przygotowania dań , ich smak wygląd i jakoś produktów poniżej krytyki , jeśli turysta z Polski zachwala to oczekujcie ze jest to poziom Tesco Value czyli nie ważne co byle by było . Ja po 3 dniach miałem takie problemy jelitowe że do końca wyjazdu stołował em się w restauracjach . Nigdy w życiu nie spotkał em tak ohydnego jedzenia które przysłoniło inne już nieistotne wady takie jak : Brak szklanek w pokojach i zakaz wnoszenia sztuciec i talerzy do pokojów ( serwis sprzątający rekwirował ) Brak zasięgu / zrywający internet koszmar w pokojach ( 2 dni nie było internetu bo hotel nie zapłacił rachunku i odłączyli ) Popękane i wyrwane płyty z basenu i obtłuszczone brudne boki nabrzeża basenu . Uczciwie jako bardzo powściągliwy ogólnie w wydawaniu swych negatywnych opinii człowiek , pierwszy raz przeżył em taką porażkę , zapłacił em kupę kasy a do hotelu przyciągnęło mnie tylko to że jest dla dorosłych i nie będzie dzieci . Wole dzieci a nie jedzenie dla zwierząt . Polecam wszystkim Lindos i Rodos , piękne stare miasta . Odradzam Faliraki - dwie ulice na krzyż tona odpustowych sklepików z podróbkami z Chin , za brud , wszędzie wyrzucane śmieci , fuj .

Wybierając hotel sugerowalismy się przede wszystkim standardem , zależało nam aby hotel był dość kameralny i w miarę nowy . W biurze podróży hotel opisano w samych superlatywach . Po przylocie okazało się , że pokoje w hotelu nie są jeszcze gotowe i jedna noc spędzimy w innym hotelu a na następny dzień o 13 autokar przewiezie nas do Evity . Trochę byli śmy zdziwieni , bo rezydentka poinformowała nas ze jest to z przyczyn technicznych ( dotyczyło to conajmniej 18 par co było dla nas dziwne ) ale zamknelismy temat i czekali śmy do następnego dnia do godziny 13 . Nazajutrz o 13 ruszyli śmy do hotelu , po przyjeździe kazano nam udać się na obiad i poinformowano nas ze po obiedzie otrzymamy klucze do pokoju . W recepcji Pani zaczęła się tłumaczyć , że potrzebują około 30 minut bo wieszaja firanki , po oczekiwaniu 30 minut okazało się że musimy poczekać minimum 3 godziny ponieważ rozpadal się deszcz i obsługa hotelowa nie może prowadzić prac na dachu ( podłączyć wody w pokojach w których mieli śmy zamieszkać ) . Cierpliwość ludzi wtedy się definitywnie skończyła i zaczęli dociekać czy pokoje w ogóle będą gotowe . Najpierw zwodzil nas manager hotelu po czym właściciel . Zaczęli śmy domagać się pokazania pokoji do których rzekomo za pare godzin mieli śmy dostać klucze , jak się okazało pokoje były w stanie przygotowań i wcale nie chodziło tu o firanki a o skręcanie mebli , montowanie urządzeń sanitarnych w łazience , zawieszeniu tv na ścianie . Jedna wielka masakra ! ! ! Stracili śmy kolejny dzień na jeżdżenie pomiędzy hotelami , od właściciela nie usłyszeli śmy nawet jednego słowa przepraszam . Organizacja zerowa , pokoje sprzedane a fizycznie nawet nie możliwe do użytku myślę że jeszcze do połowy czerwca . Ostrzegam każdego kto decyduje się na ten hotel aby sprawdzić czy aby napewno po przyjeździe nie okaże się że zostaną przewiezieni całkowicie w inne miejsce . Hotel do którego nas przewieziono nie był w takim standardzie jak ten za który zapłacili śmy . Stanowczo nie polecam i jescze raz przestrzegam przed niepotrzebnym nerwami i strata 2 dni urlopu na jeżdżenia autokarem pomiędzy hotelami .

Sympatyczny pobyt 3 , dniowy . Pogoda była okropna . ale hotelik śliczny i miła obsługa - szczególnie damski personel zrekompensowało mi brak słońca . Jedzenie zdecydowanie ładniej i smaczniej wygląda na materiałach reklamowych , ale nie jestem obżartuchem więc nie ma problemu . Nie wybaczę jednak ceraty pod prześcieradłem , dlatego odejmuję jedną gwiazdkę ,

Hotel stary . Tragicznie odświeżony . Zderzenie starości i nowości . Ceny w restauracji bardzo wysokie i nieadekwatne dopodanych dań . Obsługa w restauracji była nie miła . Pokoje bardzo stare nie zadbane . Woda w łazience leciała bardzo wolno . Hotelu nie polecam .

Polecam pobyt w tym hotelu . Jest to 4 * hotel położony bardzo blisko starego miasta ( 15 minut spaceru ) , dzielnicy żydowskiej ( 10 min . pieszo ) i Zamku na Wawelu ( 10 min . pieszo ) . Do starego miasta nie można wjechać samochodem . Ruch jest zarezerwowany tylko dla hoteli i mieszkańców . Jest wiele dróg wokół hotelu , więc łatwo jest dojechać samochodem do Kopalni Soli lub do Oświęcimia . Jeśli zaparkujesz samochód na zewnętrznym parkingu , to nie trzeba płacić . Jeśli wolisz parkować w garażu , to jest za to opłata . Można skorzystać z internetu na dwóch komputerach w pokoju w holu . Szybkość łącza jest w porządku . Standardowe pokoje nie są zbyt duże , ale są czyste , a meble nowoczesne . Śniadanie zawarte w cenie jest bardzo dobre . Podawane są owoce , desery , jajka , omlety , jogurt , kiełbaski , różne rodzaje pieczywa , itp . Personel jest bardzo miły , chętnie pomaga uzyskać informacje i mapy miasta .

Hotel to szczyt kiczu i tandety . Wszystko musi być duże i złote . Złote klamki , złote kratki wentylacyjne , złote kinkiety z plastikowymi kryształami . Brakowało tylko złotego telewizora - mają nad czym popracować . Taki polski paździerz , tanie materiały ale na bogato . Brak gustu . Okropny tłok w hotelu . Klimatyzacji praktycznie brak , kiedy przyjechał em w pokoju było 32 stopnie , po zamknięciu okien i włączeniu klimy temperatura wzrosła do niemożliwego 33 , 5 stopnia . Basen zużyty . W saunach deski i podłoga tak gorąca , że najpierw nie można wejść , siedząc parzy przez ręcznik i kąpielówki . Wychodzić trzeba w podskokach drepcząc , nie można ustać na rozgrzanych kaflach . Obok saun jest mały basen do wychłodzenia z chłodną wodą , gdzie u góry zamontowano 4 kuchenne garnki do który wlewa się woda a po chwili wylewa , niezależni czy chcesz czy nie . Poza tym o godzinie 21 kompleks zamykają . A teraz przechodzę do najgorszego - jedzenie . Nie pamiętam hotelu z tak ciężkim , niesmacznym i niestrawnym jedzeniem . Wszystko smażone , śmierdzące tłuszczem . Tu też miało udawać na bogato . Cała moja energia poszła na trawienie . Długo odchorował em pobyt . Czuł em się jak w PRL , w hotelu dla dewizowców . Coś pomiędzy hotelem Orbis a Gromada . Ciężko porozumieć się z obsługą - nie mówią po polsku . Hotel najlepiej prezentuje się z daleka , z bliska widać tanie materiały i zużycie . Odradzam .

Dość typowy pensjonat nad Bałtykiem , zdecydowanie za drogi w stosunku do standardu który oferuje . Pokoje wyposażone w niezbyt wyszukane meble , ale dość funkcjonalnie . Pokoje dwuosobowe zlokalizowane na parterze - ciemne , bez uroku . Łazienka OK , choć też bez szału . Budynek bardzo akustyczny - słychać wszystkich sąsiadów , ich rozmowy , kroki , kąpiel itp . Całkiem smaczne i urozmaicone potrawy na śniadaniu . Wygodny parking przy obiekcie . Przejście na plażę - przez las , krótkie i całkiem miłe . Plaża bez tłoku . Ofertę mógł by m uznać za atrakcyjną , gdyby cena za dobę przy kilkudniowym pobycie nie przekraczała 220 zł za pokój dla 2 osób .

W niedzielę mieli śmy okazję być w restauracji hotelu na rodzinnym obiedzie , czyli z dziećmi . Obiad był koszmarny a ceny nieadekwatne do jakości . Kieszonka z filetu kurczaka z nadzieniem grzybowym , była nieświeża tzn . mięso było zeschnięte i już odgrzewane , makaron z pomidorami w sosie serowym z grzybami i kurczakiem - makaron rozgotowany jakby z dna paczki wysypany , pomidory ze skórkami , grzyby przypalone a sos - chyba z paczki znanej marki Wi . . . ry . Jeszcze nigdy mnie tak makaron nie męczył na żołądku jak ten . Chyba jedyna w miarę potrawa była męża i dzieci , bo frytki i kotlet w panierce . Do tego hałasy dobiegające z kuchni - to nieprofesjonalne . Łazienka udostępniona dla gości z restauracji na parterze - dawno ściereczki z płynem nie widziała . Szkoda , szkoda bo Panie kelnerki miłe i uśmiechnięte ale niestety złe wrażenie obiadu pozostanie . Zwracam się do managera - proszę zrobić z tym porządek , bo psuje to wizerunek miejsca .

Hotel jest przyzwoity . Nic nie zachwyca , nic nie odrzuca . Stylistykę hotelu oceniam negatywnie - przypomina raczej stary biurowiec . Są serwowane obszerne śniadania , należy jednak zwrócić uwagę czy w hotelu w tym samym czasie nie przebywają żołnierze NATO ( co zdarza się często ) . Przyjście na śniadanie po ich wizycie mija się z celem , bo panowie jedzą bardzo dużo i bardzo szybko .

Kolejny pobyt w Novotelu City West . Obsługa nienaganna . Zajmował em dwa pokoje , w tym apartament . Jako członkowi programu lojalnościowego dostarczono przepyszny upominek . Śniadania bardzo przyzwoite . Bardzo dobry rozwiązaniem jest bezpłatny bus kursujący dwa razy dziennie pomiędzy hotelem a centrum miasta . Uwaga ! Dla tych , którym dotąd NVT siłą rzeczy kojarzył się z zapachem novotelowskich kosmentyków ; Sieć NOVOTEL wprowadziła nową linię kosmetyków - niby z trawy z Mauritiusa , ale dla mnie osobiście niczym nie różni się od tych z Mercure - dla mnie osobiscie krok w niewłasciwa stronę , zapach nijaki ale to jest subiektywne odczucie i by najmniej nie obciąża ono dyrekcji hotelu . Hotel na pięć z plusem . Na pewno wrócę !

Zarówno miejsce jak i cały resort godne polecenia , czysto , pokoje przestronne , codzienny serwis sprzątający , przy każdym budynku basen , ogromny wybór jedzenia , o bardzo częstych porach . Super wieczorne teatrzyki dla dzieci . Do plaży i morza dwa kroki , polecam na rodzinny wypoczynek , szczególnie z dziećmi .

Zacznijmy od plusów . Pokoje czyste na średnim poziomie biorąc pod uwagę cenę pokoju wynoszącą blisko 600 zł za noc . Usytuowanie hotelu w pobliżu jeziora około 3 kilometrów od centrum Augustowa . Na śniadaniu każdy znajdzie coś dla siebie . Na tym plusy pobytu się kończą . Wybór pakietu Weekend SPA we dwoje w hotelu " Warszawa " to kompletna pomyłka . Personel nie wie co jest w pakiecie , o każdy element zawarty w pakiecie trzeba się dopominać . Pracownik hotelu na pytanie , gdzie można udać się na " romantyczną kolację w blasku świec z lampką wina " zawartą w ofercie przekazał , że najlepiej aby śmy poszli na obiad w godzinach 13 - 17 , bo tam jest bufet szwedzki i sobie coś wybierzemy . Na kolacji o świecach i winie można zapomnieć . Do wyboru są 2 przystawki w postaci sałatki , 2 zupy oraz 2 dania główne . Najciekawszy był następny dzień pobytu . W hotelu " Warszawa " miało miejsce wesele . Restauracja została zamknięta . Pani z recepcji skierowała nas na romantyczną kolację do drink baru . Udało nam się znaleźć ostatnie wolne miejsce . Po 10 minutach czekania na przyjście obsługi udał em się do baru . Pani powiedziała , że ma " dużo roboty " i później podejdzie . Na mają prośbę , aby chociaż podała kawę to spokojnie poczekamy odparła " proszę iść , czekać teraz nie podam " . Po 25 minutach od rozmowy Pani nadal do nas nie podeszła . Udali śmy się do recepcji aby to zgłosić . Pani w recepcji odpowiedziała , że to nie jej sprawa , ponieważ to nie należy do jej obowiązków . Zostali śmy zmuszeni do poszukiwania restauracji w centrum Augustowa w celu zjedzenia posiłku mimo , iż to było zawarte w ofercie . Postawa personelu kompletnie oderwana od rzeczywistości i standardów , jakie taki obiekt powinien spełniać . Cała powyższa sytuacja miała miejsce w hotelu trzy gwiazdkowym , nie przydrożnym motelu przy granicy . Jeżeli ktoś wybiera się do hotelu i chce spędzić romantycznie czas to powinien unikać tego miejsca . Na zakończenie mogę dodać , że nawet przy wystawianiu faktury za pobyt Pani z recepcji pomyliła się i nie uwzględniła rabatów zawartych w ofercie pakietu . Poraziła nas skrajna niekompetencja pracowników . Pomijam fakt , że leżaki na plaży były brudne i samemu trzeba było je wytrzeć przed skorzystaniem oraz że spotkanie w dzień wyjazdu z osobą decyzyjną w hotelu również było niemożliwe .

Była m przed sezonem i w czasie sezonu wakacyjnego . Przed sezonem było fantastycznie . Pokój otrzymała m taki jak chciała m . Widok piękny . . . choć trochę rozczarował mnie nieporządek na balkonie ( jaskółki robią swoje ) . W sezonie hotel był strasznie oblegany co dało się odczuć wszędzie . Na śniadaniu pół godziny stania za jajecznicą . Kilka minut szukania wolnego stolika . Na basenie krytym woda aż mętna . na basenie odkrytym brak leżaków . W sezonie na pewno tam nie pojadę . Zwłaszcza , że obiecanego pokoju też nie dostała m .

Dodatkowe punkty można było uzyskać na przykład za dostępność dla osób niepełnosprawnych czy przewijak dla dziecka . Nasi goście doceniają domową atmosferę , stworzoną zarówno w hotelu , jak w restauracji . Zapewne jest to również zasługą pochodzących z regionu naszych kucharzy , którzy wykorzystują sprawdzone od lat receptury . Nie powielając nudnej , międzynarodowej sztampy , tak powszechnej w hotelowej gastronomii , udało nam się połączyć tradycję z odrobiną fantazji . Jestem przekonany , że to właśnie dzięki temu dołączyli śmy do Kulinarnego Szlaku Śląskich Smaków ” . „ Województwo śląskie słynie z dobrej kuchni . Niewielu zdaje sobie jednak sprawę z tego , jak bardzo jest ona różnorodna . Wpływy czeskie , austriackie , niemieckie , w końcu żydowskie – wszystko to zostawiło swój ślad i sprawiło , że Śląskie to jeden z najciekawszych kulinarnie regionów Polski .

Zdecydowana większość hoteli niezależnych w Polsce nie prowadzi żadnych aktywnych działań , których celem była by stała obecność w mediach . Obecność nie reklamowa , ale w materiałach redakcyjnych publikowanych w prasie , mediach internetowych , radio , czy telewizji . Dzieje się to z niewątpliwą szkodą dla tych obiektów , bo wszelkie działania media relations są nie tylko najtańszym sposobem budowy wizerunku , ale mogą mieć również wpływ na wysokość sprzedaży . Są dwie zasadnicze przyczyny takiego stanu rzeczy : - niewiedza o znaczeniu public relations i jego roli w komunikacji marketingowej obiektu , - brak środków , co przekłada się na brak odpowiednich pracowników . Wielu hoteli , szczególnie mniejszych , niezależnych nie stać ani na zatrudnianie agencji , ani pracowników zajmujących się wyłącznie public relations . Tymczasem , żeby prowadzić skuteczne działanie – czy w ogóle „ jako takie ” , które zawsze lepsze jest niż żadne – obiekt noclegowy nie musi przyjmować PR - owca na etat , ani zatrudniać go na zlecenie .

Hotel z zewnątrz nie robi specjalnego wrażenia , jednak pozostałe elementy nadrabiają zdecydowanie . Pokój może nie był wielki , jednak zgrabnie urządzony ( poza jednym poważnym mankamentem - odstępami od ściany do łóżka szerokości około 15 cm ) , z wielką , nowoczesną i bardzo czystą łazienką . Widok z okna może i nieciekawy ( podwórze ) ale nie zwracali śmy na to specjalnej uwagi . Największy plus ( obok przemiłej i pomocnej obsługi ) należą się za śniadanie , bardzo urozmaicone , z zaskakującym elementem w postaci naleśników z kilkoma rodzajami nadzienia . Na pewno do ponownego zamieszkania .

Zdecydowanie najgorszy czterogwiazdkowy hotel , w jakim kiedykolwiek była m . Pokój i łazienka wyglądają , jakby zostały urządzone 30 lat temu . Wykładzina w pokoju przetarta , pościel poplamiona ( poszewki na szczęście czyste a łóżko wygodne ) , fugi w łazience brudne ze starości , domagające się remontu . W pokoju nie działał telefon i lampa podłogowa . Recepcjonistka w trakcie meldowania nie zaszczyciła nas nawet cieniem uśmiechu i przez cały czas ciamkała cukierka ( serio . . . ) . Na tle tego wszystkiego cudownie odznaczał się pan zajmujący się basenem i sauną , uśmiechnięty i pomocny .

Hotel zasługuje na najwyższą ocenę ! Niewiele jest takich miejsc w Polsce . Znakomity stosunek jakości do ceny - brawo dla managementu - świetnie zarządzają hotelem , jak i restauracją . : ) Pięknie dobrana i wyważona pod względem głośności muzyka ! : ) Na uwagę zasługuje położenie hotelu z pięknie zagospodarowaną , choć niewielką plażą , ale i pięknymi tarasami zarówno tuż przy jeziorze , jak i na piętrze ; bardzo ładne zagospodarowanie hotelu i restauracji wewnątrz . Widoczna jest dbałość o szczegóły . Pokoje są przytulne , czyste , wyposażone w klimatyzację i bardzo wygodne łóżka . Śniadania i inne posiłki przygotowane przy zachowaniu najwyższych standardów . Zasłużyli Państwo na szóstkę ! Wszystkie posiłki świeże , pięknie podane i bogate pod kątem wyboru . Świetne rozwiązanie z możliwością wyboru omletów lub jajecznicy z dowolnymi składnikami - przygotowywanymi w jadalni . Brawo ! Moje wyrazy uznania są zasadne , a jestem trudnym i wymagającym klientem . Chciała by m również zaznaczyć , iż cały personel obiektu zasługuje na wyrazy uznania . Warto również zaznaczyć , iż hotelowy parking jest bezpłatny . Życzę samych sukcesów oraz utrzymania tego wysokiego poziomu świadczonych usług . Z pewnością nie raz wrócę w to miejsce . POLECAM !

Nie wybierajcie się najgorsze wakacje jakie miałem hotel obskurny łóżka nie wygodne z dziurami i prześcieradła również ręczniki zmieniają co 3 dni sprzątaczka sprząta co 3 dni i to bardzo słabo woda w basenie lodowata łazienka z bardzo słaba lub bez wentylacji morze daleko napewno nie było 400m do plazy ludzie rezerwują sobie leżaki o 6 rano ci było dla mnie wielkim zaskoczeniem podróżuje dużo i po świecie i nigdy się z tym nie spotkał em słyszał em ale nie widział em tego aż do tego hotelu ogólnie bardzo jesteśmy rozczarowani

Hotel na rodzinny wyjazd swiąteczny . Kolacja wigilijna kompletna porażka - żałowali śmy że nie wybrali śmy się do restauracji a La carte . Śniadania i Obiadokolacje dostępne w cenie wg mnie niejadalne . Kolejki do kawy do stolika - hotel nie przygotowany na taka liczbę gości . Bitwa o miejsca , rodziny musza siedzieć przy 2 - 3 stołach . Kelnerzy chodzą tak aby nic nie widzieć i czesto . przy brudnych talerzach siedzi się cały wieczór . Restauracja a La carte " Chapeau bas " pozwala spędzić pobyt przy w miarę sensownym menu . Ciekawa karta win i obsługa kelnerska . Jednakże mając 6 letnie dziecko sprawdza się znakomicie i na pewne rzeczy można przymknąć oko . Strefa spa godna polecenia . Masaże profesjonalne i niedrogie . Generalnie pobyt udany .

Zaczynając od początku to recepcja na dzień dobry zrobiła problem z zameldowaniem i jeszcze się w dyskusję wydawała . Jak już łaskawie po pół godziny walki o pokój udało się do niego dotrzeć okazało się , że pokój był nie wietrzony , pilot od TV nie działa i klimatyzacja też nie . Prosząc recepcję o dodatkowy ręcznik celem nie zalania całego pokoju , otrzymała m info , że należy się 5zl . . . No cóż . . . Odeszła że smutkiem , jak tak można nie dbać o gościa i hotel . Po 2ch dniach zgłaszania usterek i wymuszeniu spotkania z kierownikiem udało się otrzymać inny pokój . Pełni radości że chociaż tu klimatyzacja działa entuzjazm opadł wraz z włączeniem TV który już nie działał . Po kolejnej interwencji na recepcji przyszedł pyskaty chloptas posztural w kablach a TV jak nie działało tak nie działa . Nigdy więcej żadnego Hotelu Ibis ! ! ! ! Jestem zażenowana obsługa i tym co została m w pokoju . Myślę że właściciel powinien przejechać się po swoich hotelach . W tym Hotelu wszyscy są do zwolnienia .

Z plusów - jest . Pokoje są standardowe jak na * * , hotel ma aspiracje do bycia czymś więcej niż noclegownią dla robotników . Przestronne pokoje . Dobre śniadanie . I to tyle . Teraz złe rzeczy . Brak ciepłej wody rano , kąpiel wyłącznie w zimnej . Słabo odizolowane pokoje , słychać wszystko na korytarzu . Lokalizacja - bardzo słaba , okolica nieciekawa , ciemno , problem z komunikacją z centrum w porze późnowieczornej / wczesnonocnej . I na kartce w pokoju informacja , że jedna osoba ma prawo wyłącznie do jednego kompletu pościeli i ręczników , w przeciwnym razie dopłata za drugą osobę . Albo proszę zabierać pościel i ręczniki , albo liczyć na straty .

Novotel Malta w Poznaniu charakteryzuje się doskonałą lokalizacją w okolicy Aquaparku Termy Maltańskie . Lokalizacja ta daje również możliwość szybkiego wydostania się z miasta omijając korki podczas szczytów komunikacyjnych . Obiekt w ostatnim czasie przeszedł delikatny remont , pokoje zostały odmalowane , wymienione zostały wszystkie meble oraz łóżka , niestety łazienki pozostały bez zmian , ponadto nie uświadczymy tam klimatyzacji co w okresie letnim może być uciążliwe . Pokoje po remoncie są przytulne , czyste i funkcjonalne . Kuchnia jak przystało na tę sieć jest bardzo smaczna , śniadania również zasługują na pochwale .

Ten hotel nie ma fantastycznej lokalizacji . Niestety widok jest zablokowany przez samą fasadę budynku . Za tę cenę spodziewał em się o wiele lepszego widoku na morze . Ale poza widokiem i zaniedbaniem wszystko było w porządku . Pokoje są duże i nowoczesne . Obsługa jest przyjazna i pomocna . Zameldowanie i wymeldowanie jest bardzo łatwe i szybkie .

Lokalizacja super , wszędzie blisko na piechotę . Hotel nie dysponuje własnym parkingiem , trzeba zostawić auto na oddalonym o ok . 5 min . na piechotę parkingu płatnym albo ( jak się znajdzie miejsce ) na ulicy ( płatne od poniedziałku do piątku ) . Jedank bagaże można wyładować przed hotelem , gdyż jest jedno zarezerwowane miesce przeznaczone na ten cel . Nasz pokój był raczej ciasny , ale jakoś się pomieścili śmy . Był elektryczny czajnik - plus za to . Pokoje usytuowane są na czterech piętrach , hotel jednak nie dysponuje windą . Wnoszenie bagaży krętymi schodami było uciążliwe . Sniadanie ok ( twarog , ser zolty , parowki , jajecznica na zamowienie ( nie probowalismy ) , mozzarella z pomidorami , chleb toastowy + toster , woda , sok jabłkowy i pomarańczowy , mleko , chyba płatki albo musli , więcej nie pamiętam ) , kawa raczej słaba . W sali , gdzie podawano śniadanie było zimno . Obsługa bardzo miła .

Kochani , była m od piatku gościem hotelowym wraz 20 innymi osobami z grupy . W pakiecie były zabiegi SPA . JEDNA WIELKA POMYŁKA . JEDNA OSOBA MIAŁA W CIĄGU JEDNEGO DNIA WYKONAC 21 ZABIEGÓW . wchodzilismy po kolei na kilka minut . nikt nie zmieniał przescieradła , higiena straszna a zabiegi to smiech . Pani bardzo sympatyczne ale nie ma pojęcia o zabiegach , wszystkim serwowała to samo , czyli krótki masaż . Poczytajcie o ofercie . Jestem tak wściekła , że chce napisać . . . wszedzie tylko nie tam ! Jedna rzecz która pochwalę - bardzo wygodne łóżka

Hotel został przeze mnie wybrany ze względu na atrakcyjną ofertę i nie rozczarował mnie . Dostali śmy ładny pokój z aneksem kuchennym i osobną sypialnią . Na uznanie zasługuje personel recepcji , parkingu , służba pięter , oraz panowie portierzy - wszyscy pomocni i mili . Hotel jest po remoncie , pokoje czyste i wyposażone przyzwoicie . Jedyny minus to śniadania , które odbiegają od standardów 5 * . Wszystko smaczne , ale bufet ubogi i w przypadku większej ilosci gosci wszystkiego brakuje . Atutem hotelu jest otoczenie w postaci ogrodu , kortów . Moja ocena to 4 - ; )

Super Hostel , w dobrej cenie . Obsługa bardzo miła , pokoje ładne i czyste . Pościel pachnąca . Łazienki codziennie sprzątane . Lokalizacja idealna , wszędzie blisko . Łatwo dojechać z dworca ponieważ w pobliżu jest stacja metra . Byli śmy kilka dni i wszystkim polecamy . My napewno tam wrócimy .

Hotel w ładnym miejscu i dobrze skomunikowany z atrakcjami turystycznymi - bardzo wygodne łózka - niestety to koniec pozytywów jakie mogę napisać o tym miejscu ! W SPA jest zimno - zarówno woda jak i powietrze kompletnie nie dostosowane do basenu rekreacyjnego . Recepcja SPA prosi o używanie na basenie i w saunie ręczników z pokoju ! Odklejająca się sklejka w wielu miejscach i poziom czystości w całej strefie pozostawia wiele do życzenia . Zbyt mała ilość stolików w restauracji powoduje , że przy pełnym obłożeniu hotelu można mieć problem ze znalezieniem miejsca na posiłku . Niedomyte szkło i sztućce , przestoje na kuchni , dania podawane w temperaturze bardziej pokojowej niż odpowiedniej do serwisu . Osoby zarządzające obiektem w mojej ocenie do gruntownego przeszkolenia lub wymiany . Bardzo szkoda potencjału takiego obiektu . NIE POLECAM !

Przyszły , czteropiętrowy Hampton osiągnął stan surowy zamknięty , ma już wszystkie okna i właśnie trwa „ otulanie ” budynku okładziną izolacyjną . Na tym etapie prac hotel , chociaż wchodzi w skład kojarzonej z hotelowymi produktami z wyższej półki rodziny Hilton Worldwide , nie różni się od czteropiętrowych bloków mieszkalnych między którymi został zlokalizowany . Zmieni się to pewnie po zamontowaniu paneli elewacji , chociaż i wówczas hotel będzie słabo widoczny od ulicy Żwirki i Wigury . Nieco lepiej będzie natomiast eksponowany od strony lotniska , do którego przylega działka z hotelem . Należący do segmentu ekonomicznego Hampton by Hilton Warsaw Airport zaoferuje 116 dwuosobowych pokoi , 24 - godzinny Snack Bar , część śniadaniową , strefę do pracy i spotkań z dostępem do internetu , a także salę konferencyjną i klub fitness .

Niestety nie mogę zgodzić się z większością opinii pozytywnych o tym hotelu . Dlaczego : 1 . śniadania - z dodatkowego menu wybrali śmy w pierwszy dzień naleśniki dla dzieci oraz jajka w koszulkach - kelner poinformował nas że trzeba czekać 20 minut i to było jak najbardziej w porządku niestety naleśniki były zimne a jajka w koszulkach na twardo ! ! ! 2 . pokój - na pierwszy rzut oka super , niestety w trakcie pierwszego dnia gdy wyszli śmy na plażę ( to jest jedyny plus hotelu - brawo dla obsługi ) po powrocie zobaczyli śmy tylko zaścielone niechlujnie łóżko , nie posprzątano brudnych z dnia wczorajszego szklanek , ręczniki rzucone przez dzieci na fotele były zostawione w tym samym miejscu , nie uzupełniono wody i kawy ( doba w hotelu kosztuje ponad 1600 PLN ) ale najgorsze było dopiero przed nami - w łazience okazało się że przeszukano nam kosmetyczkę - skąd to wiemy - do kosmetyczki po pierwszej nocy włożyli śmy 3 niezużyte balsamy do ciała po kąpieli - okazało się że wywędrowały one z powrotem pod lustro ( taki nowy sposób oszczędzania na klientach ) ! ! ! ! ! ! Oczywiście po zwróceniu uwagi na obsłudze od razu skontaktował się z nami manager hotelu przepraszając za sprzątanie - wyszli śmy na miasto po czym pokój został jeszcze raz posprzątany - ( nie chcieli śmy robić ponownie zamieszania ponieważ widać było że daleko temu drugiemu sprzątaniu do ideału było ) 3 . śniadanie dzień drugi - jaka w koszulkach na twardo , naleśniki na zimnoDrodzy Państwo z hotelu Grand - niestety musicie się dużoooo podciągnąć zwłąszcza w sprzątaniu , gotowaniu i przepraszaniu . Najgorsze w tym jest cena jaką hotel życzy sobie za dobę ! ! ! !

Fantastyczne miejsce u podnóża Tatr . Pokoje funkcjonalne i urządzone ze smakiem , doskonała kuchnia i atmosfera , która sprawia że żal wyjeżdżać . O właścicielce ośrodka mawiają : " Dobry Duch Podhala " i chyba ciężko znaleźć lepsze określenie . Ela wkłada mnóstwo wysiłku w to , aby goście czuli się jak w domu - wieczorki góralskie , kameralne wieczorne koncerty , swojskie specjały . Wspaniałe miejsce dla rodzin z dziećmi ! To wyjątkowe miejsce - gorąco polecamy !

Przebywał em w hotelu na konferencji w okresie 6 - 9 . 10 . 2015 . Pokój standardowy , bez szczególnych atrakcji ; mój posiadał drzwi balkonowe z zewnętrzną barierką - balustradą . Na wyposażeniu m . in . telewizor z dostępnymi głównymi kanałami polskojęzycznymi , a także anglo - , niemiecko - , i rosyjskojęzycznymi . Łazienka dość przytulna , z kabiną prysznicową . Ręczniki były codziennie zmieniane , a kosmetyki uzupełniane . Istnieje możliwość korzystania z internetu , bez podawania hasła lub kodu . Niewątpliwym plusem były serwowane posiłki : śniadania z bufetem szwedzkim - na zimno i na ciepło , obiady bardzo smaczne i nietuzinkowe , można by rzec , że nawet wyszukane , kolacje podobnie jak śniadania z bufetem szwedzkim . Do tego wszystkiego nieprawdopodobnie miła i profesjonalna obsługa kelnerska . Sale konferencyjne wygodne , profesjonalnie wyposażone ( poza głównym ekranem , obecne ekrany na bocznych ścianach ) i dobrze nagłośnione . W hotelu jest mały basen , na który można pójść w szlafroku , który jest na wyposażeniu pokoju . Hotel znajduje się blisko zdroju z pijalnia wody zlokalizowanej na terenie parku zdrojowego , z pięknym i bardzo wysokim starodrzewiem . Polecam . P . S . Przeczytał em inne , zamieszczone tutaj opinie i odnoszę wrażenie , że chyba był em w innym hotelu , bo - bo posiłki były obfite i smaczne ; - internet był dostępny ; - dostępne były kanały TV - nie tylko polskojęzyczne ( w tym TVN24 ) , ale również anglo - , niemiecko - i rosyjskojęzyczne ; - wymieniano ręczniki ; - uzupełniano kosmetyki ; - obsługa kelnerska była bardzo miła i profesjonalna ( pozdrawiam Panią Magdę ! ) . I nie sądzę , aby to co napisał em powyżej było reakcją administracji hotelu na zamieszczone na tym forum , hejtowe opinie . : - (

Okropna obsługa . . obrażona na siebie , ze żyje ! Arogancko kłócąca się z gośćmi hotelowymi . . . obcy sobie ludzie w restauracji na śniadaniu stanęli w swojej obronie przed bezczelnie podnoszącą głos Pani z zaplecza i z recepcji . . . Kolejna sprawa to podejście do klienta w recepcji na bardzo niskim poziomie . . . przeganianie gdzie lepsi mogą parkować a gdzie gorsi . . . i najgorsze to to ze na śniadaniu było stare jedzenie z imprezy z poprzedniej nocy . . . nie świeże ! Brak obrusów na śniadaniu - jak na dworcu . . Pani w barze pepsi do drinka zlewala z paru butelek bo brakło . . . W recepcji bez dowidzenia , zapraszamy Ponownie lub cokolwiek miłego . . . . widzimy tylko naburmuszona minę Pani która siedzi tam za karę . . . Najgorszy hotel w Lublinie .

Moi drodzy wszystko oczywiście zależy od nastawienia mój wyjazd był udany ale tylko i wyłącznie ze względu na ekipę i zwiedzanie poza hotelem i nie mówię o santa suzanna bo jest mała chociaż bardzo urocza Hotel pozostawił niesmak Opłata za napoje do lunchu i kolacji Dolewanie chloru do basenu , jacuzzi z karnistra tak na oko podczas gdy ludzie z tego korzystają Brak jakichkolwiek rozrywek a co śmieszne muzyki na basenie Nie miła obsługa oprócz jednej jedynej kelnerki o imieniu Marija Obsługa zna słabo język angielski szkoda . . . Spa a raczej jego brak Brak miejsc na masaż jak się później okazało brak masażystówSzkoda bo hotel posiada super predyspozycje

Dobre jedzenie ( śniadanie wliczone w cenę pokoju ) . Wygodny , czysty ( codziennie sprzątany ) dobrze urządzony pokój wyposażony w lodówkę , telewizor . Bardzo miła , profesjonalna obsługa . Blisko Do Wawelu Blisko do miejskiej komunikacji , cicha okolica .

Hotel typowy dla rodzin z dziećmi , ale nie koniecznie dla par . Pokoje duże , czyste , obsługa w porządku , ale wiele pozostawia do życzenia opieka pani rezydentki Katarzyny M . Obecna była tylko przy sprzedaży wycieczek , później praktycznie nie osiągalna - pojawiła się tylko spóźniona na lotnisku w dniu odlotu . Efekt działań pani rezydentki to : brak śniadania przed wycieczką do LORO PARK na Teneryfie , a po powrocie z tej wycieczki o 22 . 00 w recepcji dostali śmy paczki , w których była kolacja : woda , soczek , czipsy , zgniłe jabłko no i dwie kanapki ze starego chleba tostowego z serem i . . . . jakąś wędliną . No i oczywiście nie jest to wina ani hotelu ani pni rezydentki Kasi . Żenada na całego .

Miała m rezerwację na trzy dni wraz z mężem z okazji ślubu i wesela . Zrobili śmy sobie prezent i zdecydowali śmy się na pobyt w AC by Marriott . Z czystym sumieniem polecam . Obsługa była przemiła , na stole w pokoju czekały na nas słodkości ( przepyszne ! ) . Pokój mieli śmy standardowy , ale gdyby tak wyglądał standard w każdym hotelu , to była by bajka . Pokój przestronny , wygodne łóżko , piękna łazienka . Samo miejsce również bardzo urokliwe - zabytkowa kamienica w centrum miasta . Parę kroków do rynku . Hotelowy basen bardzo klimatyczny , czysty . Podobnie sauny . Nic , tylko spędzać tu czas : ) bardzo polecam !

Chyba wystarczającą reklamą tego hotelu będzie zdanie , że na kolację niby romantyczną i przy świecach czekali śmy ponad półtorej godziny od chwili zamówienia , a na samo zamówienie ponad 20 min . ( w rozumieniu personelu romantyczna kolacja to schab z ziemniakami a świecą był wkład do zniczy )

Hotel w miarę zadbany . Pokoje przestrzenne . Byli śmy z 10 - cio miesięcznym dzieckiem , niestety łóżeczko turystyczne , które dostali śmy było trochę połamane , ale dało się z niego korzystać . Niestety położenie hotelu niezbyt korzystne . W ofercie było , że do morza jest 350 m a w rzeczywistości było prawie 2 km . Na plaże hotelową miała dojeżdżać kolejka hotelowa , ale niestety nie była czynna . Trzeba było rezerwować samochód hotelowy nie zawsze był dostępny o tej godzinie co sie chciało . Co do jedzenia to było różnorodne tylko w weekendy jak było dużo turystów . W tygodniu jak tych turystów było mniej to był mniejszy wybór jedzenia . Niestety z częścią obsługi był problem z dogadaniem się po angielsku .

Nie wiadomo od czego zacząć więc może od początku , zameldowanie w pokoju Superior ( 995zł / noc ) , wygląd pokoju jak w górskim pensjonacie a nie kilku gwiazdkowym hotelu , podeptany , lekko zielony , kilku dniowy śnieg zalegający na balkonie . Dwa oddzielne łóżka pomimo zapewnienia , że będzie King Size . Strefa SPA , jedna działająca sauna ! ! ! Rzymska łaźnie nie działała , w solance temperatura jak na dworze , jedyna działająca to fińska - przez co zapchana ludźmi . Bicze / wodospady nie działają . Zabieg na dłonie ( pilling i maska ) w cenie 130zł to jakieś nieporozumienie , zabieg na twarz ( maska z witaminą C ) 480zł ? To teraz może o jedzeniu , bulion z przepiórki i słodko kwaśna z kurczakiem - dwie te same zupy o różnych nazwach . Pieczeń z cielęciny w cenie ponad 70zł okazała się być mielonym kotletem . Drodzy Państwo managerowie , czas zwiedzić trochę świata i zobaczyć jak to powinno wyglądać ! . . .

Nie jestem wymagającym człowiekiem ale ten hotel był kompletną porażką . Nowoczesne łazienki okazały się pomieszczeniami z wczesnych lat 80 jeśli nie 70 . nie sugerujcie się zdjęciami od nich bo chętnie udostępnię swoje które na pewno nie są nawet zbliżone do tych opublikowanych przez hotel . Hotel położony na peryferiach w okolicy rozwalających się magazynów czy fabryk na które miała m " piękny " widok z okna . Wejście od strony obskurnego podwórza - ledwo je znaleźli śmy ) . Woda pod prysznicem leciała jeśli za dużo gości się w tym czasie nie kąpało ( jak brała m prysznic i mąż jednocześnie mył ręce w umywalce obok - zabrakło mi wody do spłukania ) . W toalecie pod sufitem rury owinięte jakimiś szarymi szmatami . Masakra ! ! ! ! Pokój bardzo przeciętny - bez lodówki czy tv ( dla porównania w Berlinie w 2 gwiazdkowym hotelu wszystko to było ! ! ! ) . Na pierwsze śniadanie jedli śmy pieczywo chyba sprzed 3 - 4 dni , bo nie bułki przy krojeniu rozleciały się na bułkę tartą . Drugiego dnia na śniadanie bylo polowanie na cokolwiek , bo już o 9 . 00 nie było prawie nic . Dzięki Bogu trzecie śniadanie zjadła m już w domu . Dobrze że pokój był na 2 piętrze , bo do windy żadna siła by mnie nie wciągnęła - ta była na pewno z lat 70 - tych ! Korytarze obskórne - pomalowane jak w starych szkołach okropna lamperią , na podłodze dziury po odpadniętych płytkach . Szkoda żeby tak obskurne miejsce zburzyło piękne wrażenia o tym cudnym mieście - nie bierzcie tego hotelu ! ! ! !

Pierwszym projektem , który zostanie wystawiony na sprzedaż jest hotel Millenium ” , czytamy w komunikacie . Zarząd EFH podjął decyzję o rozpoczęciu ponownie skupu akcji własnych . To realizacja postanowień WZA spółki z ubiegłego ( 2011 ) roku , która upoważniła zarząd spółki do skupu do 25 mln PLN akcji własnych . Skup akcji własnych jest odpowiedzią spółki na obecną wycenę jej walorów , które – zdaniem zarządu i akcjonariuszy – są dalekie od wyceny jej majątku . Kapitał zakładowy Europejskiego Funduszu Hipotecznego S . A wynosi 146 , 6 mln zł i dzieli się na 146 , 6 ml akcji o wartości nominalnej 1 , 00 zł każda . Na zamknięciu sesji GPW w dniu 3 lipca 2012 r . kurs akcji EFH wynosił 0 , 44 zł .

wspaniale jedzenie , wspanialy poczestunek dla gosci ze statusem platynowym . Do tego fatalna obsluga w restauracji . Kelnerka zniknela na 40 minut ! ! ! ki nic nie mozna bylo zrobic ; ani zamowic ani zaplacic ! We wszystkich hotelach Accor dostaje fast check - out a tu ZERO ! Przygotowujac pobyt zaznaczylem na kogo ma byc faktura . Pani w recepcji nie mogla sobie poradzic i skonczylo sie na recznym wbijaniu danych . To byl jeden z najlepszych Novoteli w Polsce ale juz jest chyba najgorszy . Za wyjatkiem lysego kelnera nalezaloby wyrzucic cala " stara gwardie " bo zajmuja sie soba a nie goscmi . Recepcja niefachowa , niekompetentna .

Hotel z zewnatrz jak i wewnątrz niczego sobie . Wręcz bardzo ładny . Obsługa miła nic do zarzucenia . Baseny i obiekty dla dzieci super . Ale to by było na tyle . Stołówka Czy Jadłodajnia bo inaczej nie można tego nazwać wprawiło mnie w osłupienie . Przypomniało mi troche bar mleczny . Mimo ze jedzenie dobre i nie ma sie do czego przyczepić to cała reszta juz do bani . Czuł em sie tam jak na szkolnej stołówce . Do tego za prawie 5tys złoty dostali śmy pokój z widokiem na podwórko i stołówkę . Dzwiek składanych naczyń uniemozliwiał w godzinach wieczornych jakiekolwiek korzystanie z tarasu . Jak osobiście nie polecam , za takie pieniądze mogli by zaoferować coś lepszego . Więcej mnie juz tam nie zobaczą . Pozdrawiam

W hotelu spędzili śmy 5 dni było bardzo przyjemnie . Obsługa bardzo miła i przyjazna . W szoku byli śmy widząc rozmiar pokojów są naprawdę przestronne . Bardzo dokładnie sprzątane pokoje . Jedzenie bardzo dobre w szczególności śniadania jak dla nas rewelacyjne ciężko nam było z tamtąd wyjść . Basen bardzo przyjemny momentami brakowało leżaków ale ogólnie również na plus . Z innych atrakcji nie korzystali śmy ponieważ brakowało nam czasu .

Nieprofesjonalna i niemiła obsługa Pani w recepcji co było skutkiem że od pierwszych chwil pobytu poczuli śmy się delikatnie pisząc źle potraktowani , a jak się później okazało z naszej strony wszystko było w porządku . Błędy systemowe nas nie interesują , a dewizą hotelu podobno jest zadowolenie klienta . Takich osób nie powinno być na recepcji . Pominę fakt praktycznie nie działającej klimatyzacji w pokoju . Przyjechali śmy tam załatwiać sprawy i wypocząć a nie biegać oraz wyjaśniać nieścisłości i zgłaszać usterki .

Pokój super , wyciszony , czysty , bardzo ładny , nowocześnie urządzony , widok szczególnie wieczorem ładny . Z ciekawszych " bajerów " - podgrzewana podłoga i muzyka z TV grająca w łazience , swoją drogą super prysznic . Łóżko bardzo wygodne . Śniadanie - duży wybór , wszystko smaczne , ładnie podane . Z obsługą miałem niewiele styczności , ale wszystko załatwione bezproblemowo i z uśmiechem . Lokalizacja - blisko ulicy Piotrkowskiej , gdzie toczy się życie nocne . Do Manufaktury spacerkiem 30 minut , dosłownie 100 metrów do Galerii Łódzkiej . Jeśli chodzi o WiFi to często zrywało połączenie , żeby się nie denerwować polecam korzystanie z własnego pakietu internetowego . Cena za pokój nie jest wygórowana , jak za taki komfort . Polecam i mam nadzieję , że będzie mi dane odwiedzić jeszcze Łódź !

Wakacje wykupione w ofercie Last MInute , nie ukrywam , ze troche z przymusu ze wzgledu na terminy urlopow . Przed wylotem zapoznalismy sie z opiniami innych wczasowiczów i z przykroscią musze stwierdzic , ze wiele z negatywnych opini mialo swoje odzwierciedlenie w czasie naszego pobytu . Zacznę od początku . Jedzenie . Pierwsze 4 dni to tragedia . Bardzo maly wybor , posilki przygotowywane z pozostalosci po wczesniejszych daniach . Niech was nie zdziwi spagetti z kielbasa czy mieszanka groszku i kukurydzy . Dania cięzko strawne , przewaznie z dodatkiem duzej ilosci oliwy . Ciasta , dziwne , mokre , polane oliwa . Napoje do wyboru , podawane przez kelnera - mialem dziwne wrażenie , ze rozrabiane byly z wodą . W przypadku zamowienia bezposrednio u kelnera - bez zastrzezen . Dni 5 - 6 - 7 jedzenie uleglo poprawie . Ogolnie podczas jedzenia panowala dziwna atmosfera , zarowno kucharz jak i barman obserwuja wczasowiczow podczas nakladania jak i samej konsumpcji . Czulismy się troche skrepowani . Hotel . Z zewnatrz prenetuje się bardzo ladnie . Klimatyzacja platna , za 7 dni - 42 euro . Internet niby jest , a nie ma . Zarówno z rana jak i wieczorem praktycznie nie dzialal . Do tego haslo zmienialo sie z 16 razy . Po haslo udajemy sie bezposrednio do wlascicielki , ktora wpisuje je nam w telefon czy laptop . NIe jestem w stacie okreslic jakosci łącza w godzinach od 9 - 19 ponieważ nie bylo nas na terenie ośrodka . Ze wzgledu na slaba kanalizacje , papieru toaletowego nie spuszczamy lecz wyrzucamy do smietnika . Co wiecej w naszym pokoju mielismy straszny problem z mrowkami . Wyposazenie wenatrz pokoju oceniam bardzo dobrze . Skromnie i gustowanie . Wlascicielka bardzo mila i pomocna . Sam pobyt oceniam dobrze . Mala uwaga odnosnie zakupu wycieczek . Autobus nie podjezdza i nie odwozi bezposrednio pod osrodek . Wiekszosc przejzadow autobusem konczy sie na przystanku , pozostaje 200 - 300 metrod do przejscia pieszo .

Jednak w przypadku szczególnie dobrych obiektów , bądź lokalizacji , jest tak w istocie . Z drugiej strony większość hoteli liczących na pozyskanie międzynarodowego , czy dobrego polskiego partnera , nigdy nie doczeka się ich zainteresowania . Będzie więc musiała sobie radzić albo sama , albo starać się budować partnerstwo z podobnymi im , często działającymi po sąsiedzku , a więc poniekąd konkurencyjnymi obiektami . I to jest trend , który silniej zaznaczy się w tym roku . Zalecenie : szukajmy partnerów nie tylko wśród sieci , ale i innych obiektów niezależnych , jeśli już liczymy na sieci , to nie ulegajmy magii marki , ale pytajmy o konkretne wyniki operacyjne innych hoteli tych marek działających w Polsce . To tylko jedna z prognoz na ten rok , które przygotowali śmy w styczniowym wydaniu „ Hotelarstwa ” w materiale „ K - rok po k - roku , czyli z 2011 na 2012 ” .

Przebywali śmy 2 noce w sierpniu . Pokoje były czyste , bardzo stylowe ( fajnie ! ) , zadbane , spora łazienka - ale udziwnione sterowanie , chwile nam zeszło nad zorientowaniem się jak ją obsługiwać . Nikt nie pomógł również z bagażami po podjechaniu pod hotel , ale potem była propozycja zaniesienia ich do pokoju . Samo zameldowanie bez oczekiwania , sprawnie i szybko . Natomiast restauracja to inny świat . W dniu w którym przybyli śmy , nie zostali śmy wpuszczeni do restauracji , ponieważ było zamknięte przyjęcie . Zasugerowano nam skorzystanie z innych pobliskich restauracji . Wydaje mi się , że to zarówno duże zaniedbanie ze strony hotelu aby doprowadzić do takiej sytuacji . Jeżeli restauracja jest za mała , to nie należy organizować zamkniętych przyjęć - w końcu to nie awaria . Na następny dzień próbowali śmy skorzystać , ale również po zapoznaniu się z menu - zrezygnowali śmy . Bardzo mały wybór i zdecydowani przesadzone ceny , szczególnie jak na to , co oferuje . Podsumowując : fajne miejsce w samym centrum starego miasta , ale jeść należy po za hotelem .

W ten sposób do dyspozycji gości w latach 2011 - 2012 oddano 15 . 000 nowych pokoi . W ostatnich latach marka Mercure , udoskonaliła platformę komunikacyjną i dystrybucyjną , proponując nowe korzystne ceny oraz zmieniając politykę dotyczącą promocji . Nadszedł teraz czas na zmianę w oferowanych usługach , poczynając od nowego podejścia do powitania gości , przez odświeżoną koncepcję kuchni , ofertę dedykowaną klientom biznesowym w podróży , czy zobowiązanie gwarantujące jakość usług . Marka w ten sposób ujawnia na nowo wizję hoteli klasy średniej i przedstawia swoją odpowiedź na rosnące oczekiwania gości w tym segmencie . 2 . Całkowita zmiana oferty spełniającej nowe oczekiwania gości . Modernizacja obiektów sieci i unowocześnienie oferty Od 2011 roku marka wdraża koncepcję renowacji hoteli „ Dédicaces ” . To wyjątkowy projekt w branży hotelarskiej , pozwalający na przeprowadzenie w rekordowo krótkim czasie remontów pokoi zgodnie z potrzebami konkretnego obiektu , przy jednoczesnym obniżeniu kosztu takich prac o 30 % . W hotelach marki rozpoczęto już wprowadzanie nowego wystroju lobby według koncepcji , dotychczas niespotykanej w hotelach klasy średniej . W miejsce lady recepcyjnej , która stanowiła barierę pomiędzy personelem recepcji a gośćmi , wprowadzono rozwiązanie oparte na bardziej przyjaznej i łatwiejszej interakcji .

Spedzilismy w tym hotelu tydzien podczas feri zimowych . Dzieci wrocily zachwycone , ale my duzo mniej . Najpierw plusy ; - swietna infrastruktura dla dzieci ( basen , playland , sala do animacji , place zabaw , mini zoo ) , - bardzo dobrze prowadzone animacje ( slowa uznania dla Pana Piotra ) , Minusy : - najwiekszym minusem dla nas bylo wyzywienie ! ! ! Czesto podrozujemy i to co zastalismy na stolowce to jedno wielkie rozczarowanie . Zdecydowanie najslabszy wybor cieplych dan jest na kolacji , ale jezeli kogos satysfakcjonuje zimna plyta , salatki czy tez ciagle robienie nalesnikow dla dzieci to faktycznie sie nie rozczaruje . Brak kawy i herbaty do obiadu . Desery w postaci budyniu , kaszy mannej , kislu , galaretki i od czasu do czasu jakiegos ciasta to rowniez dla nas nowosc w tego typu obiektach . Podsumowujac glodnym nie wyjdziesz , ale czy zadowolonym to juz kwestia indywidualna . . . - w budynku B pokoj byl ladnie odnowiony , niestety sciany sa z papieru i slychac bylo zwykle rozmowy sasiadow , wlaczony telewizor itp . - zejscie na plaze dosc strome ok . 130 schodow , powrot bywa ' rozgrzewajacy ' - zacieniona plaza w zimie , slonce jest dosc nisko i chowa sie niestety za lasem , - na tak ogromna ilosc dzieci hotel oferuje az 6 sanek do wypozyczenia co powodowalo frustracje niektorych gosci i ' nocna rezerwacje ' ich w pokoju Hotel wlasnie dobudowywuje nowa restauracje , wiec na sezon letni nie powinno byc juz problemow z oczekiwaniem na wolny stolik .

Co ciekawe w krakowskich hostelach w te wakacje ceny noclegów w pokojach dwuosobowych były wyższe niż w 3 * hotelach . Np . w kultowym hostelu Good By Lenin pokój kosztował 150 - 160 złotych ze śniadaniem a w hotelu Best Western Galicya można go było kupić na booking.com za 124 złote . A klimatyzowany pokój w 4 * hotelu Swing kosztował 200 złotych . I w hostelu nie było wolnych pokoi a w hotelach – owszem . Co sprawia , że klienci płacą takie ceny za niski , hostelowy standard ? Lokalizacja hosteli w centrum miasta i atmosfera w nich panująca . Przy okazji badania Instytut Hotelarstwa ustalił też TOP 10 zainteresowań obcokrajowców – klientów hosteli . Oto w kolejności częstotliwości , o co pytają : 1 .

Nie wymagam " cudów " w 3 gwiazdkowym hotelu . Wymagam , aby było czysto ! Tego że hotel jest czysty z całą pewnością nie można powiedzieć o Britanni w Edynburgu ! Sypialnia nieodkurzona , na wykładzinie gruba warstwa kurzu . Fotel , blaty szafek pokryte warstwą kurzu . Lustra wymazane . Ściany poobijane i z obrzydliwymi plamami ( ? ) Czajnik i taca lepią się od brudu . W łazience brud niewyobrażalny ! Na suficie czarna pleśń , która zagraża zdrowiu . Na ścianie przy sedesie brązowe ohydne zacieki , wolę nie myśleć od czego . Blat przy umywalce ubrudzony pastą do zębów poprzednich gości . . . Na kinkietach " pokłady " kurzu . Ręczniki szare , których lepiej nie dotykać . Obsługa mało pomocna i opryskliwa . Obrzydliwy , ohydny , brudny ! Odradzam ! Jedynym plusem jest jego położenie . Jednak uważam , że za te same pieniądze można znaleźć dobrze położony , czysty hotel .

Poznał em go dopiero wczoraj . Pierwsze intuicje jakie mi się nasunęły to : Zdecydowanie zmienił się kalendarz stawek i dostępności oraz metodyka ich wprowadzania . Interesujące , że nie ma już dostępnej funkcjonalności Booking Button , która odgrywała rolę silnika rezerwacyjnego na stronę internetową hotelu . Tym bardziej , że ostatnio można było z niej korzystać bez płacenia prowizji . W tym właśnie miejscu odpowiedzią może być Booking Suite wprowadzony 5 stycznia przez giganta należącego do Priceline . Powstał on na bazie , wcześniej kupionej agencji interaktywnej dla hoteli buuteeq . Dostarczała ona hotelom kompleksowe rozwiązania digtial marketingu i e - commerce : strona internetowa , booking engine , channel manager , kampanie reklamowe . Słowem wszystko to co związane z obecnością hoteli w internecie .

I biznesowo i rodzinnie . I w lecie i w zimie . Tam jest zawsze dobrze i nie brakuje atrakcji . Najlepszy pobyt byl na Boze Narodzenie wiele lat temu . Kuchnia byla na najwyzszym poziomie i podobnie obsluga . Poza tym , niezaleznie od okazji , termy sa najlepsze !

Daje dwa punkty tylko i wyłącznie ze względu na pyszne jedzenie pięknie podane . Reszta poniżej krytyki , sala zabaw brudna , zabawki popsute . Woda w basenie zimna , w przebieralni brudno . O 24 : 00 gdy chciała m wziąć prysznic była zimna woda i niestety rano nie było lepiej . Akurat w dniu mojego pobytu spadł śnieg , schody nieodśnieżone niczym nie posypane - bardzo śliskie . Wymeldowali śmy się po pierwszej dobie mimo iż pobyt przewidziany był na 5 dni . Pani w recepcji niemiła , nieprzyjemnie się z nią rozmawiało . Za to plus dla niezwykle uprzejmego kelnera ! Nam najbardziej zależało na sali zabaw ponieważ pojechali śmy z dwójka małych dzieci . Dla jasności załączam zdjęcia z bawialni .

Była m razem z chłopakiem na tygodniowych wakacjach na Zakynthos , Hotel Captain's . Mieli śmy pokój z widokiem na morze . Pozytywnym zaskoczeniem było dla nas , że wyżej wymieniony hotel ma nad morzem swoje BEZPŁATNE leżaki , oraz darmowe WI - FI : ) Dużym plusem było również to , że mogli śmy korzystać z dwóch sąsiednich hoteli tzn . Commodore oraz Admiral , w którym ciągle się coś działo ( zumba w wodzie , grecki wieczór , dyskoteki oraz animacje dla dzieci ) . Obsługa miła , zawsze uśmiechnięta . Jedzenie bardzo dobre , były śniadania , lunch , snack - bar , obiado - kolacja także o której nie zeszli śmy z plaży to zawsze trafili śmy na jakiś posiłek . Minusem było brak jedzenia oraz alkoholu w barze przy plaży : ( Do niczego więcej nie idzie się przyczepić . Mieli śmy 2 pokoje , TV , codziennie sprzątano , dostawali śmy czyste ręczniki . Jak dla mnie zarówna miejscowość Argassi jak i hotel Captain's z ręką na sercu godne polecenia ! ! ! ! : )

Polecam , bardzo miły personel , zwłaszcza panie w recepcji , każda prośba jest natychmiast realizowana , zgubiona podusia mojego dziecka odnalazła sie w 15 min , cały personel był zaangazowany w szukanie , szook : - ) , świetne jedzenie dla wybrednych podniebień , widac ze stawiaja na ekologie i organiczne jedzenie . W Turcji to jeszcze nie ma tyle chemii w jedzeniu co w EU . Ladna plaza , b duuzo lezakow , czyste baseny . Króliki biegaja po terenie , przepiękny , kaskadowy ogród z wodospadami . Pokoiki malutkie ale czyste . Szkoda tylko ze nie bylo polskiego animatora . Wszystko bylo pod gości z niemiec . Moja córka byla b zadowolona i my tez . Cena . . . no cóz dośc wysoka . Blisko lotniska wiec dojazd zwlaszcza z malymi dziecmi kompletnie bezbolesny .

Witam bylismy z rodziną 10 dni w Cyprotel Filaraki . Bardzo nam sie podobalo dzieci mieli mnostwo atrakcji praktycznie caly czas bawily sie same . . jedzenie bylo przesmaczne . Moze maly minus widoki dookola . . . Ruiny jakby ludzie 100 lat temu uciekli . jednak 5 km dalej ( taxi ) bylo juz zacznie lepiej polecam rodziny z dziecmi cos fajnego .

Świetny hostel z rewelacyjnym właścicielem ! Pokoje bardzo ładne , łazienki małe ale czyste , śniadanie smaczne , ale najlepszy jest taras na dachu gdzie do późnych godzin nocnych można popijać wino i dyskutować z innymi gośćmi hotelu . Lokalizacja dobra jeżeli masz zamiar zwiedzać miasto bo do plaży jest 30 minut drogi piechotą lub 10 minut autobusem ( przystanek jest obok hotelu ) . Polecam !

za dużo chińszczyzny . . . Z daleka ładnie , ale jak się przyjrzeć to widać , że to chińszczyzna . Nowy hotel a już sporo usterek . Pracownicy jeszcze się uczą obsługiwać klientów i to też widać . Mało atrakcji w okolicy

Pokoje bardzo słabej klasy na przetrwanie nocy . . . Standard czystości w pokojach okropny i proszący o interwencje sanepidu . Pierwsze prześcieradło o które i tak trzeba było się upomnieć dostali śmy wilgotne drugie poplamione raczej nie chce wiedzieć czym . . . ( zdj załączone ) Styl na który ktoś wydał dużo pieniędzy ale 20 lat temu . Oświetlenie w pokoju w większości nie działa jak na załączonym zdjęciu z zamontowanych 3 źródeł światła działa jedno . . . tragedia . Obsługa podzielona jedna z pań bardzo miła i pomocna druga jakby pracowała za karę w tym miejscu . Jeśli chodzi o łazienkę to jest ona w bardzo bardzo interesującym stylu ale dosyć czysta . Podsumowując mój wywód polecam to miejsce jedynie w ostateczności w innych przypadkach również polecam ale omijać bardzo szerokim łukiem .

Zatrzymali śmy się tu na 2 noce i choć cena około 28 dolarów amerykańskich za dwie osoby wydaje się w porządku , to lokalizacja jest kiepska . Złapali śmy autobus , a potem tramwaj , ale jeśli komuś to nie odpowiada , albo chce wrócić późno z miasta , trzeba wziąć taksówkę , co kosztuje . Mógł by m to pominąć , ale obsługa nie była najmilsza ! ! Przyprowadzili śmy ze sobą 2 dodatkowych gości , a kiedy poprosili śmy o wcześniejsze zameldowanie nas ( autobus z Warszawy przyjechał dużo wcześniej ) i zaoferowali śmy zapłatę połowy ceny za dobę , kłócili się z nami , że musimy zapłacić standardową ceną za dobę ! ! Chcieli od nas dodatkowe 90 złotych zamiast połowy stawki , czyli 45 złotych ! ! A to podwójnie ! Po długiej kłótni stanęło na naszym , ale kiedy poszli śmy do nich przedłużyć pobyt o jedną noc , chcieli od nas tak zwanej „ stawki za pokój ” , a nie tej , którą mieli śmy po rezerwacji przez booking.com , więc powiedzieli śmy dobrze , zarezerwujemy pokój przez booking.com , stojąc tu przed wami i dostaniemy stawkę o połowę niższą niż ta , którą chcecie od nas , bo naszej nie honorujecie ! ! ! ! ! I to właśnie zrobili śmy , a oni musieli to zaakceptować . Co do pokoi , nie były rażąco brudne , ale po 2 dniach leżenia z katarem okazało się , że łóżka są niewygodne ! Ponadto , próbują policzyć lub dodać 5 euro za śniadanie za osobę ! Na mieście można zamówić lepsze i tańsze śniadanie w dobrej restauracji . Ostatnia rzecz – na swojej stronie reklamują klub fitness , saunę i grotę solną . Sauna i grota solna są na miejscu , ale trzeba zapłacić za korzystanie z nich , a klubu fitness nigdy nie zobaczył em , więc nie wiem , gdzie go ukryli .

Tutaj wracamy do kategorii gości wymienionych wyżej . W przypadku skargi uzasadnionej , skierowanej do nas ponieważ wina leży po stronie obiektu ratujemy gościa i siebie w następujący sposób . Pozytywne załatwienie skargi gościa musi odbyć się na dwóch płaszczyznach : Dlatego też , bez owijania w bawełnę w sposób bezpośredni przepraszamy za zaistniałą sytuację . Tym samym staramy się zaspokoić sferę emocjonalną . Na płaszczyźnie merytorycznej przystępujemy natychmiast do działania – zajmując się skargą . Dopiero w tym momencie możemy udać się do instancji wyżej nie tracąc na wizerunku .

njwiększym atutem hotelu położenie między skałami w związku z tym zróżnicowanie otoczenia połaczonego mostkami , przejściami , dróżkami , widok super , w to wkomponowana podłużna zatoczka zamknięta skalami piękne miejsce dla pływających . Wspaniałe 2 baseny z morską wodą , a arką oddzielającą je od morza . Jedzenie b.dobre , pokoje z aneksem kuchennym , coś w stylu greckim , połozone na skarpie . Oczywiście ogromną atrakcją jest dodatkowa wycieczka na Santorini . Największym atutem jest napewno lokalizacja rzadko spotykana .

PwC w swojej analizie Consumer Intelligence Series przepytało ponad tysiąc podróżnych z segmentów wypoczynkowych i biznesowych . Głupot nie wysyłamy : ) Celem badania było poznanie preferencji gości odnośnie hotelowych programów lojalnościowych oraz lojalności względem hotelu jako marki . Ciekawsze wnioski przedstawiają się następująco : – różnice w preferencjach millenialsów nie odbiegają znacznie od innych grup konsumentów ( co jest zdaniem odmiennym od tego co pisał em wcześniej , posiłkując się blogiem Revinate ) – główny czynnikiem wyboru programu lojalnościowego jest subiektywnie postrzegana wartość zdobywanych punktów , aczkolwiek w grupie leisure aż 58 % badanych nie skorzystało ze zdobytych punktów – sposób zaangażowania gości z marką hotelową jest bardzo zbliżone w grupach zainteresowanych wypoczynkiem i millenialsami – jak realizowane są punkty ?

Zamówiła m pokój z łazienką , niestety dostała m pokój bez łazienki ( łazienka ogólno dostępna była na korytarzu ) . Grzejniki nie działały ( a jak działały to krótko , więc dużo część pobytu zmarzła m ) . Ściany chyba z dykty ( ponieważ wszystko było słychać ) . Oraz strasznie głośno ( hotel przy ulicy ) , tramwaje jak jeździły to wszystko się trzęsło : ( Nie polecam : )

Wybrał em ten hotel z uwagi na status Platinium w programie lojalnościowym sieci Accor i to był dobry wybór . Zameldowanie przebiegło szybko , w pokoju o podwyższonym standardzie czekała na mnie niespodzianka na powitanie i zaproszenie na darmowego drinka . Sam pokój mógł by być troszkę większy , ale znajdowało się w nim wszystko , czego potrzebował em . No , prawie wszystko – o żelazko i deskę do prasowania trzeba było poprosić . Do tego umeblowanie pokoju nie jest do końca przemyślane : tzw . biurko jest bardzo płytkie , trudno przy nim pracować ; zjeść też za bardzo nie ma gdzie , bo stolik jest niski i nie ma jak przy nim usiąść . Za to fotel nadaje się idealnie do wypoczynku . Pokój bardzo cichy . Sieć Wifi szybka jak na hotelowe standardy . Skorzystał em z room service na kolację – pyszne jedzenie w rozsądnych cenach , śniadanie bufetowe na dobrym poziomie , choć całość niego niezorganizowana ( śniadanie od 6 . 30 , o 6 . 40 dopiero wynoszono niektóre produkty ) . Jedyną realną niedogodnością są rozkopane ulice wokół hotelu , ale o to hotelu winić nie można .

Chcąc być obiektywną powiem , że standard hotelu nie odbiegał od oferty . Był jej dokładnym odzwierciedleniem . Niestety zamiast 8 nocy spędzilismy w nim z mężem jedną , ponieważ po dotarciu na miejsce recepcjonista nie miał na nas papierów i usiłował wmówić , że nie tu wykupili śmy pobyt z biura . Powiedział , że za 2 dni zamykają hotel i nie wie co ma z nami zrobić , na recepcji panował bałagan . Na szczęście zadzwonił do managera , ten kazał nam dać pokój i rano wyjaśnił sytuację . To była najgorsza noc na urlopie , z wizją powrotu na lotnisko albo koczowania pod chmurką . Po naszym kontakcie z biurem ( które o sytuacji hotelu też nie było poinformowane ) zostali śmy przeproszeni , odwiezieni taxi na koszt hotelu do innego o wyższym standardzie gdzie mogli śmy w końcu odpocząć . Na koniec zachowali sie fair . I to tyle .

„ The Hotel ” , to serial typu reality show , którego drugi sezon emituje właśnie brytyjska telewizja Channel 4 . Twórcy serialu postawili sobie za cel przestawianie dnia codziennego i pracy w hotelu . Jednak nie w konwencji dziennikarskiej , czy demaskatorskiej , ale raczej jako ukazanie luźnych migawek z życia Wielkiej Brytanii w XXI wieku . Chociaż produkcja nawiązuje do znanego wszystkim - zawodowo i nie tylko zawodowo związanym z branżą noclegową - „ Fawlty Towers ” , czyli „ Hotelu Zacisze ” , to w przeciwieństwie do sitcomu Johna Cleese , jest kręcona w prawdziwym hotelu . Jest nim trzygwiazdkowy Grosvenor Hotel w prawdziwym - a nie filmowym , jak sitcom – Torquay . Prawdziwy jest też grający w filmie manager hotelu Mark Jenkins .

Dzięki programowi , goście uczestniczących w nim hoteli Starwood w Europie , Afryce i Bliskim Wschodzie mają możliwość dopłacenia 1 $ ( lub odpowiednika w lokalnej walucie ) do rachunku za pobyt w hotelu jako datku na działalność organizacji UNICEF . Dodatkowo , Starwood oraz UNICEF w 2008 rozpoczęły kampanię zbierania funduszy wśród pracowników o nazwie „ Road to Awareness ” . W ciągu ostatnich 18 lat , goście hoteli oraz pracownicy Starwood wspólnie zebrali ponad 30 milionów dolarów na rzecz organizacji UNICEF w celu polepszenia warunków życia dzieci wymagających specjalnej opieki na całym świecie oraz zapewnienia dostępu do edukacji . Na początku roku Starwood wprowadził program Make a Green Choice w ramach którego goście hoteli Starwood na całym świecie mogą zrezygnować z codziennych usług sprzątania .

Zacznijmy od minusówJacuzzi nieczynne , nie zostali śmy poinformowani podczas rezerwacji choć rezerwowali śmy rano specjalnie pakiet sauna + jacuzzi okazało się że już od kilku dni nie działa . W saunie muzyka jak na dyskotece i jasne światło położona na przeciwko wejścia , niestety czuli śmy dyskomfort . Menu w restauracji ograniczone do dwóch dań głównych z powodu wesela : ( ( ( żenuaa : ( ( ( Recepcionistka arogancka podnosi głos na młodego pracownika podczas naszej rezerwacji . Pod prysznicem ciężko się zmieścić . Do plusów należy tylko masażysta , naprawdę profesjonalista .

Hotel kameralny . Na wzgórzu . Na uboczu . Do Possidi jakieś 10 min . piechotą . Najbliższa plaża piaszczysto - żwirowa - Rewelacja ! Uwaga ! Naprawdę ostre zejście po klifie . Nie polecam ludziom z problemami z chodzeniem . W Possidi plaże zagospodarowane . Jeszcze kawałek dalej - zupełnie dzikie . We wrześniu prawie puste . Ogólnie okolica Krajobrazowo super ! Sam hotel sympatyczny . Obsługa miła i uczynna . Czysto . Zadbany ogród . No i to co w tym hotelu jest wg mnie najlepsze to kuchnia . Był em w kilku hotelach z opcją HB i jeszcze nigdzie tak nie jadłem . Jedzenie naprawdę smaczne duży wybór dań tak na kolacji i śniadaniu . I wszystkiego dla wszystkich wystarczy więc nie ma wyścigów do bufetu : ) Pokoje dość przestronne . Jest lodówka , klima i TV . Polecam te przy basenie z widokiem na morze . Basen jest zamykany o 19 więc nie ma żadnych nocnych balang pod oknami . Zresztą balangowiczów tam nie spotkał em . Hotel raczej dla ludzi nastawionych na spokojny wypoczynek . Dla dzieci mało atrakcji .

Podczas , gdy w Stolicy jest ich dziewięć , to w grodzie Kraka o jeden więcej . Wprawdzie krakowskie hotele są mniejsze , niż stołeczne – statystyczny obiekt tego rodzaju oferuje gościom niespełna 67 pokoi wobec niemal 167 pokoi w statystycznym hotelu warszawskim , ale trudno powiedzieć , by gigantomania była zaletą dla turysty . Jest nią natomiast niewątpliwie dla przedsiębiorcy hotelowego , bo hotele dysponujące większą liczbą pokoi , czy miejsc noclegowych , szczególnie w przeliczeniu na jednego pracownika hotelu , są zwykle bardziej efektywne . W sumie Kraków dysponuje 8 540 pokojami w hotelach , a Warszawa 11 354 .

Wybrali śmy się do saunarium ze znajomym po nartach . No cóż , rozczarowała m się . Do saunarium nie było drzwi , tzn . były , ale od Pana ratownika dowiedziała m się , że są celowo otwarte na oścież na głośny basen rekreacyjny bo " zamek się zepsuł " ( swoją drogą , chyba dość dawno temu bo był cały w rdzy ) . Brak możliwości zamknięcia powodowało kolejne utrudnienia np . dzieci biegające po saunarium , lejące się wodą z pryszniców , krzyczące , dodatkowo wchodzące do sauny ( pomimo zastrzeżenia w regulaminie , że sauna dla osób pełnoletnich ) - ratownicy w ogóle nie panowali nad tym co się tam działo . Brak półeczek na wodę , brak kosza na śmieci , a co najgorsze brak kultury saunowania . Aquapark również bez rewelacji . Ogólnie nie polecam .

Hotel w świetnej lokalizacji tuż obok " nowej Lizbony " czyli Parku Narodów . Świetna obsługa ale w pokoju widać upływ czasu . Na szczęście potrzebowali śmy tylko jednego noclegu za który zapłacił em 17 € w jakiejś promocji Orbitz - 100 € . Przy pełnej opłacie raczej nie wart ceny .

Do plusów hotelu nalezą ładne wnętrze i dobrze działająca klimatyzacja . Niestety więcej jest minusów : po pierwsze to co oferuja na booking.com zupełnie nie ma pokrycia w rzeczywistości . Pokoje względnie czyste , niestety podczas naszego pobytu nie były posprzątane ani razu , chociaż wyraźnie pisało o codziennym sprzątaniu . Nawet kosz na śmieci nie był opróżniany . Prysznic w zasadzie nie istnieje , jest to tylko bateria wisząca zaraz obok toalety . Do minusów można zaliczyć jeszcze basen , bardzo głęboki , zaczyna sie od 2 metrów , oraz bardzo ubogie i niedobre śniadania . Napewno tam nie wrócimy .

Obiekt sam w sobie ładny , ale nie polecam noclegu w " Rybaczówce " . Jest tam pokój z wanną , z której nie można do końca skorzystać , ponieważ kończy się ciepła woda , boiler na 3 pokoje w tym obiekcie dla 12 osób nie starczył na napełnienie wanny nawet w 1 / 3 jej objętości . W pokoju trochę zimno , ale dają grzejnik elektryczny . Dodatkowo brak dywanów potęguje uczucie chłodu . Hotel przygotowany na przyjęcie dzieci w każdym wieku , są wszystkie udogodnienia oprócz przewijaka , jedynie foteliki do karmienia są dla dzieci powyżej roku . W sali zabaw każde dziecko znajdzie coś dla siebie . Hotel bardzo przyjaźnie nastawiony do zwierząt , pies ma gdzie spacerować . Restauracja wyglądem nie zachwyca , jedzenie dobre , ale uwaga ! Poza sezonem w tygodniu , gdy nie ma gości , obiadokolacja zamiast bufetu zamienia się w serwowaną z karty , do wydania ma się 65 zł , co przy cenach w karcie równa się zupa + drugie danie , może starczy na deser .

Był em z rodziną w hotelu na weekend miła przyjazna atmosfera duży wybór na bufecie śniadaniowym a Pani Szefowa Kuchni świetna zaproponowała synowi naleśniki z serem lecz nasz niejadek poskubał tylko to Pani przygotowała super kanapki dla dziecka oczka buźki myszki z jajek mały wsuwał jak nigdy do dziś to stosuję . Pokoje czyste cicho spokojnie choć hotel jest w samym centrum bardzo polecam wszystkim . . .

Nie wiem jakim cudem ten hotel ma 4 gwiazdki . Wyglada na maksymalnie 2 , choć kosztuje jak 5 , jak się doliczy dodatkowe opłaty za śniadania i parking . To budynek z głębokiego PRLu powierzchownie zmodernizowany zapewne w latach 90 - tych . Na krzywych ścianach tapeta natryskowa . Brudne , poplamione wykładziny , paskudne meble z płyty i żenująco tandetne i tanie wykończenia łazienki . I to wszystko w pokoju „ superior ” rzekomo 4 - gwiazdkowego hotelu . Dno . Jedyne co trzyma w miarę przyzwoity poziom to główne lobby i restauracja . I dlatego tylko to jest na zdjęciach pokazywane . Taki nocleg nie powinien kosztować więcej jak 150 zl . Jednak w praktyce trzeba zapłacić 2 razy tyle . Zdecydowanie odradzam .

Hotel jest przepiękny , fantastyczny klimat wnętrz , gustowny , elegancki , ale nienadęty . Kuchnia fenomenalna , bardzo obfite śniadania z wyborem produktow regionalnych , mnóstwem świeżych owoców , przepyszne kolacje . Wnętrze restauracji pod ceglanymi sklepieniami robi niesamowite wrażenie . Generalnie cały design hotelu wspaniale łączy historię z nowoczesnością , stara czerwona cegła , drewno , stylowe meble oraz stal , szkło , kamień . Strefa spa również jest bardzo przyjemna i sprzyja relaksowi . Mi jednak kilku rzeczy zabrakło . Po pierwsze : klimatyzacji - przy 30 stopniach na dworzu , w pokojach było bardzo duszno . Po drugie bar hotelowy czynny do 22 , jak zresztą wszystko w Lidzbarku . Brakowało mozliwosci spędzenia wieczora z kieliszkiem wina czy drinkiem . No i po trzecie : biblioteka i obserwatorium , którym sie tak szczyci hotel i które na prospektach robią ogromne wrażenie , były przez caly nasz 3 dniowy pobyt zamknięte , bibliotekę można było obejrzeć z poziomu czytelni , natomiast dostęp do księgozbioru był zamknięty , chociaż na rozpisce bibliotekarz powinien być w tych godzinach dostępny . Natomiast obserwatorium cały czas szczelnie zamknięte za roletą antywłamaniową . Szkoda , bo były by to wspaniałe atrakcje . Za to na plus polecam rejsy gondolą , ładne widoki i przemiły pan gondolier .

To fajny hotel bez zadęcia . Pobyt z 2 dzieci był bardzo udany . Hotel jest bardzo dobrze położony - dojście do plaży przez las , bliziutko . Do centrum miasteczka ok . 20 minutowy spacer . Jedzenie jest bardzo dobre , ale niewiele propozycji dla vegan . Rewelacyjny basen i centrum spa - podobało się i dzieciom i dorosłym . Trochę uboga sala zabaw , ale był basen z kulkami , więc nie narzekamy . Są 2 mankamenty przy wyjeździe z dziećmi : Brak zewnętrznego placu zabaw oraz brak obiadów , do obiadokolacji trzeba poczekać do 17 i trzeba było trochę kombinować z dzieciakami . Poza tym rewelacja .

pobyt 15 - 17 maj 2015 zarezerwowany 3 tygodnie wczesniej . Zarezerwowała m i zaplacilam za pokoj rodzinny a po dotarciu otrzymalismy pokoj niczym nie przypominajacy tego z rezerwacji , 4 pojedyncze poniszczone łóżka polowe , mały stary telewizor w ktorym nie działal dzwiek , po zgloszeniu tego w recepcji , bezszczelna recepcjonistka twierdzi ze wlasnie za to zaplacilam , dopiero awantura z integerencja kierownika hotelu doprowadzila do tego ze dostalismy nasz pokoj ale dopiero na drugi dzień . czujemy sie oszukani . recepcjonistka jest bardzo nieuprzejma i zakłamana , nie potrafi udzielić żadnych informacji . Zglaszalismy pobyt z psem i telefonicznie nie bylo problemu , po przyjezdzie recepcjonistka twierdzi ze pies owszem ale do 5 kg ( nasz mial 18 kg ) tylko nigdzie takiej informacji nie ma ! ! ! ( rezerwacja przez hotels.com ) obsługa na recepcji to porażka na całej lini . szkoda bo to psuje wizerunek tego miejsca . obsluga w restauracji i barze hotelowym bardzo uprzejmna , jedzenie ok , obiekt ładny niestety niesmak po wizycie pozostał ! ! dodaje zdjecia , sami ocencie !

Hotel bardzo rozłożystyNie polecam dla rodzin z małymi dziećmi wszędzie daleko gdyż recepcja umieszcza rodziny daleko od basenu i restauracjiPodróż z małym dzieckiem z końca hotelu do restauracji około 17 minut kiedy pada deszcz . Wiem co mowię bo windy śniły mi sie po nocach . Kuchnia bardzo przyzwoita . Zbyt krótko otwarta jadalnia na kolacje . Personel potrafi wyprosić po 20 - tej z jadalni . Jak na 4 gwiazdkowy hotel trochę przesada . Managerowie załatwiają problemy proponując drinka . Jeśli ktoś tak lubi to proszę bardzo ja dziękuje zmieniam hotel .

Jak dlamnie najlepszy urlop jaki mialem Bardzo mila obsloga , Kelnerzy , barmani , w hotelu czysto i schludnie napewno zawitam na przyszly rokjedzenie jak dla mnie bardzo dobre ( mysle ze kazdy znajdzie cos dla siebie ) ( jak dlamnie to za malo pizzy daja bo bardzo pyszna ) pozdrawiam Sylwester

Nie polecam nikomu tego hotelu . 5 gwiazdek a sciany w pokoju obdrapane , meble pokojowe porysowane i obdrapane . Basen bez mozliwosci wejscia dla osoby niepelnosprawnej , parking dla aut to totalna klapa , miejsc parenascie ciągle zajęte . Sniadanie 45 zl i nic specjalnego a szczytem bylo pozyczenie szklanki do pokoju w cenie 25 zl . Bywam czesto w 4 , 5 gwiazdkowych hotelach ale MARINE to porazka totalna ! ! ! Obok są inne hotele ktore polecam . Natomiast NIE POLECAM nikomu hotelu MARINE bo po prostu szkoda kasy .

Niestety nie mogę zgodzić się z przedmówcami . Hotel nowoczesny , szklana bryła , szyby raczej brudne , ale nie jestem z Sanepidu to nie jest najważniejsze . Itaka wysyła tam swoich klientów , bo atrakcyjna cena i pięć gwiazdek . I tu właśnie ukryte jest wszystko . Hotel nie powinien mieć ich 5 . Obsługa uwija się jak w urlopie ale zarządzanie pozostawia wiele do życzenia . All inclusive jest mocno kontrolowane , w ciągu 14 dni około 100 razy zapytano mnie o nr pokoju więc po co opaska na ręku ? Mokrej podłogi w restauracji nie wycierają a jedynie znakują specjalną tabliczką informacyjną co ostatecznie kończy się wypadkiem . Niestety była m zbyt daleko i nie słyszała m czy ofiara wypadku musiała kolejny raz podać nr pokoju . W wieczornym barze około godziny 22 . 00 odmówiono podania napojów z powodu braku szkła i tak oto spożywali śmy drinki w 5 gwiazdkach w plastkowych kubeczkach . Na śniadaniu szkło już było , niestety popękane . Jedzenie . . . . . . z głodu nie umarł m , ale były dni , że tylko ziemniaki okazywały się jadalne , reszta pozostawała na talerzu prawie nie tknięta . Pokoje z widokiem na morze nie dla klientów Itaki , chyba , że słono dopłacą . Z telewizją gorzej , bo tu nawet za dopłatą nie ma ani jednego polskiego kanału . WI - FI tylko w recepcji i do tego bardzo słabe , za to mocno oblegane . Nie był to mój pierwszy pobyt w Pafos , ale w tym hotelu nie chciał by m odbywać nawet kary . Odradzam serdecznie i zachęcam do korzystania z innych hoteli .

Nowy hotel , czysty , spokojna lokalizacja ( Październik ' 17 ) i to by było na tyle . Godz . 3 : 55 w nocy , otwierają się drzwi do pokoju i ktoś wchodzi podczas gdy my śpimy . . . Rano zgłaszam zaistniałą sytuację p . kierownik , po czym Pani stwierdza że koleżanka w nocy się pomyliła i przydzieliła nowej osobie nasz pokój ( naprawdę trzeba było się natrudzić aby trafić akurat w zajęty pokój , gdy hotel prawie był pusty ) . Zakończyli śmy pobyt w hotelu na nieprzespanej i stresującej nocy przed długą podróżą powrotną do domu , a jedyną rekompensatą ze strony kierownictwa hotelu było " słodkie przepraszam " . Na dodatek nasze karty zbliżeniowe zostały dwukrotnie już zablokowane o godz . 9 : 00 w dniu wyjazdu .

A te wakacje zdecydowała m się wybrać z mężem oraz moimi dziećmi na wyspa kos . Po namowie znajomych wybrali śmy hotel summer palace . Piękny widok z pokoju , pyszne jedzenie . Ale szczególna uwagę chciała m poświecić osoba które umiliły nam nasz pobyt . Lea , francuska animatorka jest niezwykle ciepła , pomoca i życzliwa osoba . Zawsze uśmiechnięta i radosna . Nasze dzieci pokochały ją od pierwszego dnia . Xavier i David bardzo zabawni , dzięki nim mój mąż miał co robić w trakcie wakacje . Pozytywni ludzie i pozytywne wspomnienia pozostaną w naszej pamięci na zawsze . Uważam ze taki team animacyjny zasługuje ocenę 5 * i chętnie by m wróciła w to miejsce właśnie z ich powodu ! Pozdrawiam : )

Hotel jest stworzony z myślą o dłuższych pobytach wakacyjnych z rodziną . Jest spa i basen . Duża restauracja , co prawda nie ma zbyt wielkiego menu ale jest to smaczna jedzenie . Wi - fi bez dodatkowych opłat w całym budynku . Parking wokół hotelu dostępny bez dodatkowych opłat , i jest duży . Pokoje ładne i duże . Musiałem wyjechać zanim rozpoczęło się śniadanie więc dostał em lunch - box bez dodatkowych opłat . Polecam ten hotel , ale nie mam pojęcia jak wygląda dostępność miejsc w sezonie letnim .

Czyste , zadbane pokoje ( pokoje studio ) , z pięknym widokiem na zieleń i góry . Doskonała kuchnia z ciepłym bufetem i dużym wyborem świeżych warzyw i owoców . Na pochwałę zasługuje przemiły personel oraz panowie obsługujący PUB . Wiele udogodnień dla rodzin z dziećmi , zarówno w hotelu jak i na zewnątrz - duży plac zabaw , alejki spacerowe wokół hotelu i w pobliskim lesie , basen , małpi gaj , dziecięcy bufet . w okolicy sporo atrakcji dla rodzin z dziećmi . Ogólnie bardzo udany , miły pobyt . Polecam !

Mieszkał em tam 3 tygodnie ( wynajmowane przez firmę ) . Generalnie polecam jeśli szukasz taniego miejsca z b.dobrym śniadaniem w cenie blisko centrum . Pokoje czyste . Ładne . Posiłki ( miałem tylko śniadania ) typu szwedzki stół . Duży wybór . Każdy znajdzie coś dla siebie . Pomarańcze , jabłka , dżemy , pomidory , jajecznice , ryż perforowany , płatki itp . soki z automatu , ale całkiem dobre , kawa , herbata . Dużo i smaczne , choć po 2 tygodniach zaczyna już nużyć : ) Ogólnie duża rotacja w hotelu ze względu na dobrą cenę . Minusy : - wieczorami bywa bardzo głośno ( częste wycieczki młodzieży z włoch , niemiec itp . ) Na moje szczęście w ciągu 3 tygodni uświadczył em tylko 3 bardzo głośne noce . - brak czajnika do zrobienia chociażby herbaty - parking darmowy , ale zbyt mało miejscPobyt marzec 2013 !

Wydawać by się mogło , że hotel jest po prostu częścią dużej światowej sieci i przez to podobny do innych . Jednak bywam w nim regularnie i z każdą wizytą stwierdzam , że jest to miejsce z duszą . Za tę duszę odpowiada wspaniały personel z p . Dariuszem Serwatką na czele . Tak indywidualnego podejścia do klienta , na miarę naprawdę starych dobrych czasów , być może nie spotkał em nawet w całej Polsce . Zaczęło się kiedyś od pojedynczego śniadania a skończyło na bardzo pięknej współpracy , która trwa do dzisiaj . Co mogę szczególnie polecić to kuchnię - naprawdę znakomita . Co zaś dla mnie najważniejsze to organizacja naprawdę niezwykłych romantycznych wieczorów dla mojej Ukochanej Żony i dla mnie . Spędzili śmy tam wiele pięknych romantycznych chwil z najważniejszą Osobą mojego życia . A wszystko właśnie dzięki indywidualnemu podejściu do klienta .

Obiekt posiada to coś , niestety swoje lata już przeżył . Smród w pokoju . Obsługa recepcji mierna , preautoryzowano moją kartę za 2 noclegi + 3ci jako extra . Następnego dnia poprosił em o rozliczenie i wystawienie FV , ponieważ wyjeżdżam rano . Recepcjonistka kolejny raz obiążyła moją kartę kredytową opłatą za 2 noclegi , a poprzednią kwotę , która była preautoryzowana nie anulowała , dlatego preautoryzacja trwała 14 dni na koncie . Po prośbie wyjaśnienia przez recepcjonistów , każdy z nich mówił co innego . W ostateczności Pani wymeldowująca , przeprosiła mnie za błąd recepcjonistki , która zamiast dokończyć preautoryzację , skasowała mnie ponownie . Takie rzeczy nie powinny się zdarzać w hotelu 5 * .