Datasets:

PL-MTEB

/

polemo2_in

like 0

Moja przygoda z Silver Apartments zaczęła się od tego , że przyjechał em na 2 dni a już po 1 musiałem wyjechać . Nie było problemu . Pieniądze do zwrotu . Temat zamknięty . Wszyscy zadowoleni : ) Następny przyjazd był ze znajomymi na weekend . I mimo tego , że zmieniali śmy pomysły dotyczące apartamentów co chwila to pracownicy Silver zawsze byli gotowi doradzić i pomóc . A apartamenty ? Czyste , duże , wyposażenie zgodne z opisem , obsługa przemiła i zawsze pomocna . . . Nie mogę nie wspomnieć o genialnej wręcz lokalizacji , darmowym parkingu i wifi . A to wszystko w bardzo rozsądnej cenie . Nic tylko mieszkać . Ja na pewno wrócę . Pozdrawiam Panie Kasie : ) Tomasz Kalinowski

Hotel moloch , stary , wielki i zatłoczony . Horrendalne ceny . Pokoje mocno zużyte , czystość pozostawia wiele do życzenia . Obsługa - recepcja super , dział rezerwacji żenada . Duży plus za lokalizację i świetny widok na miasto z wyższych pięter oraz bogate śniadania . Minus - bardzo długie oczekiwanie rano na windę .

Pokoje o dobrym standardzie , chociaż przy zakwaterowaniu miałem inne wrażenie . Do plaży bardzo blisko , dzieliła nas tylko ulica i deptak . Na plaży barek gdzie podawano zimne napoje jak przekąski . Jedzenie Ok ale po dwóch dniach stało się monotonne . Baseny w hotelu ok z tym że trudno było o leżak . Młodsza część obsługi bardzo spoko . Bar przy basenie serwował piwo i lokalne alkohole wysokoprocentowe . Wrażenie ogólne na 3 + / 4 -

Bardzo przyjemny Hotel . Trafili śmy przypadkiem ale nie zawiódł nas ładny wygląd . Pani z recepcji bardzo przyjazna , pomocna i uprzejma . Ładne , czyste pokoje z przyjemnymi łazienkami . Jedyny minus - kelner w Restauracji . Niesamowicie nieuprzejmy , arogancki , odpowiadający z łaską na każde zadane pytanie . Aż nie chciało się zamawiać niczego bo mina tego Pana była okropnie odstraszająca . Podanie jedzenia równało się z rzuceniem na stół , na co jedzenie nie zasłużyło , gdyż było bardzo smaczne . Pomijając Pana , którego powinno się nauczyć choć przyzwoitego i uprzejmego zachowania w stosunku do klientów , bardzo miło wspominamy przystanek w Hotelu Aleksander .

Miejsce godne polecenia zwłaszcza dla osób lubiących ciszę i spokój położone z dala od centrum ale sympatycznej leśnej okolice minusem brak widoków górskich pokoje nie duże ale czyste obsługa sympatyczna ale sama szefowa mogła by być nieco milsza jedzenie dość dobre ilość wystarczająca natomiast brakło mu finezji na przykład dań regionalnych

Czytam pozytywne opinie o hotelu Kmicic i zastanawiam się skąd się wzięły . Już na dzień dobry przy otwarciu pierwszych drzwi mieli śmy ochotę zawrócić - fetor z kuchni , Pokój - no cóż - z czasów " WCZESNEGO GIERKA " . Łazienka z popsutą spłuczką , pękniętą klapą , kosmetyków nie wystarcza nawet na jedną kąpiel , papieru toaletowego i wody w pokoju brak . Ten hotel nie zasługuje na gwiazdki . To co tam zastali śmy to raczej pokoje robotnicze .

Hotel podzielony na na tzw część starą i nową . My , na nasze nieszczęście , trafili śmy do tej starej , która z całą pewnością nie ma nic wspólnego z pojawiającymi się tutaj pozytywnymi opiniami . Pokój - solidnie nadgryziony zębem czasu , na wejściu odpychający zapach stęchlizny . Popękane płytki na podłodze , odrapane ściany , wypadające kontakty . UWAGA na suszarki do włosów - w naszym pokoju suszarka była tak zapchana , że po włączeniu praktycznie zaczęła palić się w rękach ! Maleńki prysznic , zasłona prysznicowa z pleśnią , krany pokryte grubą warstwą kamienia , pojawił się również dodatkowy lokator w postaci . . . karalucha . Za cały tydzień pobytu ręczniki nie były zmienione ani raz ! Sprzątanie ograniczało się jedynie do wyrzucenia śmieci z kosza . Co do jedzenia , to baaardzo monotonne . Na śniadanie dzień w dzień coś w rodzaju mortadeli plus produkt seropodobny oraz płatki z mlekiem . Także nam najbardziej smakowało pieczywo i kawa . Obiadokolacje zupełnie bez wyrazu , zero przypraw . Plus za to , że jedzenia nie brakowało dla nikogo . Basen mały , głównie opanowany przez dzieciaki , ale za to plaża była bliziutko - wystarczyło przejść na drugą stronę jezdni . W pobliżu sklepy , zaraz obok hotelu wypożyczalnia samochodów , niedaleko również przystanek autobusowy . Podsumowując - jeśli do Gortyny , to jak najdalej od " starej " części hotelu .

Hotel Sancho I połozony jest ok . 10 min spacerem od zabytkowych miejsc Lizbony . Niedaleko jest przystanek autobusowy , z ktorego mozna dojechac na lotnisko . Obsługa hotelowa jest kompetentna i bardzo życzliwa . Pokój , w ktorym mieszkała m byl niewielki ale czysty , wygodny i cichy .

Po raz pierwszy ulokowała m w tym hotelu wycieczkę cudzoziemców , którymi się opiekowała m . Nowoczesny i nowy hotel , schludne pokoje , zestaw do parzenia kawy oraz kosmetyki . Bardzo dobra lokalizacja z dużym parkingiem obok , na którym można było pozostawić autokar . Śniadanie - bardzo urozmaicone , pieczywo świeżutkie . Recepcja - niezwykle pomocna . Duży plus - kanapki na wynos : )

W ramach grupy szybciej rósł segment ekonomiczny , niż Upper & Midscale , w czym udział miała nie tylko marka All Seasons , ale także hotele Ibis i Etap . Szczegółowe zestawienie przedstawiamy w tabeli . Marka All Seasons , która powstała we wrześniu 2007 roku , jest jedyną niestandaryzowaną marką wśród hoteli segmentu ekonomicznego w portfolio Accoru . Spośród pozostałych marek niestandaryzowane są także Mercure ( Midscale ) , Pullman i MGallery ( Upscale ) i Sofitel ( Luxury ) . Brak ścisłych wymagań dotyczących wyposażenia i wystroju hoteli , a także zapewne korzystne stawki rozliczeń między Accorem i właścicielami hoteli , są głównymi motorami obecnej dynamiki All Seasons . Pozwala bowiem hotelom niezależnym , bez ponoszenia nadmiernych kosztów i utraty indywidualnego charakteru , włączyć się na zasadach franczyzowych do dużej , międzynarodowej grupy hotelowej i korzystać m . in . z dobrodziejstw systemu rezerwacyjnego .

Bo , albo nowe obiekty będą miały naprawdę skuteczny lub nieszablonowy pomysł na przyciągnięcie do Gdyni nowych gości , albo niektóre z nich nie utrzymają się zbyt długo na rynku . Zdjęcia : Widok na port w Gdyni z Kamiennej Góry , gdyński hotel Dom Marynarza , pałac w Kolibkach , gdyński hotel Willa Lubicz . Być może , w przypadku realizacji wszystkich zapowiadanych inwestycji , sytuację poprawiło by zmniejszenie podaży pokoi , naprzeciw czemu wychodzi planowana likwidacja największego gdyńskiego obiektu – należącego do Orbisu hotelu Gdynia .

Dobry stosunek jakości do ceny - niby przy drodze , ale jak pokój od drugiej strony to cicho , czysto , schludnie , miła obsługa - schludny motel - polecam ! Śniadanie przyzwoite - dobra kawa - z ekspresu przy kasie - trochę muchy dokuczają - ale cóż - to w tym standardzie norma .

Stanowiąc , przynajmniej w aspekcie komunikacji marketingowej , odrębną całość . Z punktu widzenia samych działań social media nie można nic takiemu rozwiązaniu zarzucić . Zazwyczaj fanpage prowadzony jest doskonale i odnotowuje mierzalne sukcesy . Tyle , że nijak się to ma to rzeczywistych celów hotelu , a skutki są podobne do wymienionych w akapicie wyżej . Kłopot ten nie dotyka jedynie naszej obecności w social media , ale szerszej obecności w Internecie . Bardzo często linkujemy treści , które w jakiś sposób dotyczą naszego obiektu nie przywiązując uwagi do tego , że osiągamy odwrotny efekt . Zamiast promować siebie , promujemy inne media . W celu osiągnięcia mierzalnych i znacznych efektów naszej obecności w mediach społecznościowych musimy do nich podejść poważnie . Jak to robimy z innymi działaniami marketingowo - sprzedażowymi naszego hotelu . Każdy kolejny profil jest wirtualną częścią naszego obiektu .

Hotel bardzo czysty , obsługa bardzo miła i profesjonalna . Jedyny minus to to że codziennie na śniadanie jest to samo , brakuje urozmaicenia i świeżych warzyw na śniadaniu . Hotel jest w świetnej lokalizacji , bardzo blisko jest do centrum Warszawy a tuż po drugiej stronie wislostrady można wypożyczyć miejskie rowery .

Hotel jest położony kilka minut od przejścia granicznego . Może stanowić bazę wypadową do podróży po wschodnich Niemczech lub jako noclegownia na dłuższej trasie na zachód Europy . Niska cena za dobę odpowiada standardowi obiektu , który zdecydowanie wymaga remontu . Jest to hotel dla turystów , którzy nie oczekują nic poza czystą pościelą i miejscem do odświeżenia się , czyli tego co jest ważne w podróży . Budynek ma wewnątrz wygląd i wyposażenie bardzo " kultowe " dla miłośników lat 70tych . Wystarczająca ilość łazienek , zawsze ciepła woda , czajnik na korytarzu do dyspozycji gości , miła obsługa . W pokojach jest wystarczająca ilość mebli aby rozlokować rzeczy . Telewizory pamiętające dawne czasy można otrzymać do pokoju za dodatkową opłatą . Pokoje przestronne . Wi - fi w pokojach działa na ogół bez zarzutu . Restauracja znajdująca się obok hotelu nie jest uciążliwa jeśli chodzi o hałas lub zapachy , a serwuje smaczne posiłki .

Hotel położony jest w bardzo malowniczej i zadbanej okolicy . Pokoje zadbane , lecz nie posiadające klimatyzacji ( jedynie wiatrak ) , mały telewizor ( nie większy niż 20 cali ) . Telewizory na dole w barze do wymiany - popsuty kineskop i słaby odbiór - przy Euro to niedopuszczalne . Uczestniczył em w wyjeździe jako grupa zorganizowana . Jedzenie poniżej wszelkich standardów ( 3 dni z rzędy mrożone ważywa : marchew , kalafior i brokuł jako dodatek do głownych dań ) , rosół z mrożoną włoszyczną , wieczór z grillem który został usmażony wcześniej i podany w podgrzewaczach . Kurczak dwa dni z rzędu był twardy . Sałatka typu gyros z sosem czosnkowym z butelki pet . Na ostatniej kolacji na stołach rozłożono dziurawe obrusy . Poprosił em rano lunchbox ( dwukrotnie się przypominając ) , Pani z recepcji powiedziała że go nie przygotowali - kucharz robił go na kolanie . Nie polecam , jakoś w stosunku do ceny - nie bardzo . Na pewno nie będę tam wracał .

Hotel naprawdę w świetnej lokalizacji , widoki pierwsza klasa . Pokoje czyste , przestronne . Basen pierwsza klasa - nie widział em basenu z lepszym widokiem . . . Obsługa bardzo kulturalna , może czasami aż za bardzo - dla niektórych będzie to zaletą , dla niektórych wadą . Atmosfera trochę za bardzo oficjalna jak na nasz gust , a informacja o wymaganym stroju przed restauracja potrafi wprowadzić w zakłopotanie , gdyż nie każdy z gości przyjeżdżających w góry z dziećmi bierze ze sobą strój " Smart Casual'owy " . Oczywiście nie posiadał em koszuli , ani nawet polo , wyproszony nie został em , ale taka informacja wydaje się być zbędna - ekskluzywny styl restauracji powinien być reprezentowany przez obsługę , ceny oraz poziom świadczonych usług , a nie przez ubiór gości . To pierwszy minus , drugi to klimatyzacja - a raczej jej brak . Byli śmy we wrześniu temperatury ok 24'C - w pokoju strasznie duszno z racji dużego okna , które działało jak soczewka . Dopiero wieczór przynosił ochłodzenie . Uważam , że w czterogwiazdkowym hotelu klimatyzacja powinna być standardem , tym bardziej w tej klasie hotelu .

Tegoroczna transakcja sprzedaży warszawskiego hotelu InterContinental za ponad 100 mln jest raczej wyjątkiem niż regułą na polskim rynku nieruchomości hotelowych . Na nabywców czeka ponad 300 hoteli , obiektów wypoczynkowych i mniejszych nieskategoryzowanych obiektów noclegowych . Najwięcej z nich to niewielkie obiekty z 30 – 40 pokojami , których zdeterminowani właściciele chcą się pozbyć po cenach równych zainwestowanym sumom , a jeśli ponoszą duże straty , nawet poniżej kosztów inwestycji . Nic wiec dziwnego , że rynek powitał z niedowierzaniem zamiar sprzedaży kilkudziesięciu do ponad stu obiektów noclegowych należących do spółek z udziałem Skarbu Państwa . Takiej ilości obiektów słaby kapitałowo polski rynek nieruchomości nie będzie w stanie wchłonąć przez lata . „ Skarb Państwa wyzbywa się na „ gwałt ” swoich zasobów hotelarskich pozostających w jego gestii pośrednio poprzez spółki córki spółek Skarbu Państwa . Tak dużej wyprzedaży nie było nigdy w historii polskiego hotelarstwa ” , ocenia Jacek Piasta .

Schodząc na kolację odbierze go Pan w recepcji . W tym czasie ja wpiszę pozostałe dane meldunkowe do karty . Nie ma sensu aby tracił Pan swój czas . ” - to profesjonalny kanon tekstu , który sprawia że klient zostawi czasowo dowód w recepcji , co umożliwi pracownikowi hotelu spisanie potrzebnych danych . Wpisanie przez gościa własnoręcznie imienia i nazwiska w karcie meldunkowej i złożenie własnoręcznego podpisu także są elementami budowania bezpieczeństwa obiektu , jego personelu i klientów . Uwaga – kopiowanie dowodów osobistych jest dopuszczalne . Jest bowiem wg orzecznictwa jedynie techniczną czynnością umożliwiająca pozyskanie danych niezbędnych przy meldowaniu się gościa hotelowego . Hotel jednak nie ma prawa żądać dowodu osobistego do skopiowania . Nie jest to jednak przeszkodą w meldowaniu klientów np . w hotelach sieci Gołębiewski , gdzie dokonuje się tego skanując dowód osobisty klienta .

Jednodniowy pobyt w odmalowanym PRL owskim bloku z małymi pokojami z widokiem na parking w cenie 350 płn to stanowczo za drogo . Plusem miły personel , śniadanie i lokalizacja i pewnie za ta ostatnia trzeba tyle zapłacić w szczycie sezonu . Dojazd na parking słabo oznakowany , po polnej drodze !

Swoje najleprze lata ma ten hotel dawno za sobą . W pokoju były nieszczelne okna , dochodziły odgłosy trzaskających drwi wejściowych . Jest to moloch , w którym naprawdę trudno czuć się zrelaksowanym . W centrum wodnym woda w basenach miała podejzano żólty kolor i się pieniła . do tego niezbyt świerze zapachy - ogólnie zero możliwości relaksu . Śniadanie - totalna PORAŻKA stare pieczywo , wstrętny napoj kawopodobny , robią jajecznice z mielonego czegośtam twierdząc , że to boczek , tamto szynkaPobyt w tym hotelu przypomina atmosferę dworca centralnego - nigdy wiecej ! ! ! !

Pojechał em tam z biurem podróży Rainbow . Olbrzymie rozczarowanie . Hotel rzekomo miał być 4 * , na miejscu okazało się że to poziom może na 2 * . Pierwszy pokój miał dziury w ścianach , braki w oświetleniu , niedziałający telewizor i co najgorsze grzyb na suficie w jednej z łazienek . Po zmianie pokoju następnego dnia kolejny był lepszy , jednak w łazience odłaziła tapeta , w ścianach były dziury , brak telewizorów , brudne ściany , martwe owady na nich . Nie był to standard hotelu 4 gwiazdkowego . Do tego słabo sprzątany - wanny nie umyto ani razu w ciągu dwóch tygodni , tarasu również . Nie polecem zarówno hotelu jak i biura podróży który do niego posyła polaków . Dodac należy że wskazane biuro podróży nie ma zawartej umowy z operatorem tego hotelu , co wiem od rezydenta . Sprawę zgłosił em do UOKIK oraz marszałka województwa łódzkiego , który sprawuje nad nimi nadzór .

Była m w wakacje z rodziną . Duży plus to przepyszne urozmaicone jedzenie i lokalizacja - wszędzie blisko . Jednak jeśli chodzi o ciszę i spokój to raczej nie tu - fontanna usytuowana przy hotelu lała się chyba do 22 od samego rana , lokal przy głównym deptaku . Małe pokoiki , łazienki dawno nie remontowane i strasznie mało miejsca przed budynkiem , na zdjęciach były pokazane jakieś zabawki dla dzieci przed domem a w rzeczywistości to malutki plastikowy domek i ociupinka miejsca do zabawy . Podsumowując miejsce dobre dla par lubiących nocne życie i zabawy . Dla rodzin z dziećmi raczej nie .

Z agroturystyka ma to tylw wspolnego , ze jest daleko od centrum . Brak regionalnych , wlasnych produktow ktore zawarte sa w opisie . Sniadania bez szalu , niedobra kawa . W obiekcie panuje zaduch , wilgoc i nieladnie pachnie . Porwana posciel , reczniki z epoki Gierka . Pokoje wymagaja odnowienia . Duze podworko , atrakcje dla dzieci . Bilard dodatkowo platny . Generalnie nie polecam .

Miejsce godne polecenia . Do plaży zaledwie 2 minuty , wszystko na miejscu . Urozmaicone kolacje , śniadania trochę nudne - ciągle to samo . Jeśli chodzi o obsługę bardzo mili i pomocni ludzie . Pokoje czyste , aczkolwiek lekko przyniszczone - zależy na co trafisz . Jedynym minusem hotelu jest płatne WiFi , 10 euro za dobe wydaje mi się przesadzoną ceną . Jeśli jedziesz spędzić aktywnie czas , a nie siedzieć w hoteli jak najbardziej polecam to miejsce . ! Przy hotelu 24h otwarte sklepiki , 50m do wypożyczalni rowerów / skuterów / samochodów .

Hotel z początku zdawał się fajnym miejsce na wypoczynek , widok na ocean , kuchnia . . . jednak po pierwszym dniu rozwiał on nasze wątpliwości , pomimo miłego personelu w recepcji pokój jak za tą cenę pozostawiał wiele do życzenia . Prysznic skierowany w ścianę bez możliwości zmiany ustawienia , ręczniki raz zmienione raz nie , to samo z łóżkiem dla dziecka lecz to nie był jakiś problem . Śniadania skandaliczne , kawa inka na wyspie słynącej z kawy oraz jajecznica z proszku na zmianę z sadzonym . Basen czynny niby do 21 lecz jacuzzi zamykają pokrywą o 18 bo pan basenowy idzie do domu i wyprasza gości . . . Polecam przemyśleć inne hotele na wypoczynek w relaksującej atmosferze .

Hotel był czysty , zadbany , obsługa miła . Jedzenie monotonne , ale dało się przeżyć . Drinki w barze bardzo smaczne i tanie . Jedynym mankamentem był głośny pokój . Przez ścianę było słychać wszystko , co działo się obok . Może dlatego , że niektóre pokoje połączone są drzwiami , które nie zostały zamurowane . Złożyli śmy jednak reklamację i w przeciągu 24 godzin zmieniono nam pokój na bardziej cichy , już bez drzwi w ścianie : ) Ogólnie , polecam , hotel warty swojej ceny .

Razem z przyjaciółką spędziły śmy w hotelu fantastyczny weekend . Pakiet obejmuje cztery zabiegi . Wszystkie były profesjonalnie wykonane a do tego bardzo przyjemne . Bardzo fajba jest również strefa wellness : trzy różne sauny , jacuzzi oraz tężnia solankowa . Polecam przedłużyć pobyt o jeden dzień żeby spokojnie mieć czas na wszystko . Dotatkowo w pakiecie były owoce i wino do pokoju oraz przepyszna kolacja . Sam hotel jest przepięknie położony w samym sercu lasu . Pokoje są duże i czyste , wyposażone w szlafroki oraz kapcie . Świetne miejsce na weekendowy odpoczynek poza miastem .

Nasz pierwszy i już wiem , że nie ostatni pobyt w Hotelu , , Kazimierzówka , , na długo pozostanie w naszej pamięci . Hotel położony w niesamowitym miejscu . Może usytuowanie na sporej wysokości w stosunku do Rynku stanowi pewne , , wspinaczkowe , , wyzwanie ale cóż : nie można mieć wszystkiego . Za to mamy spokój i ciszę z dala od zgiełku i natłoku na Rynku . Przepiękny i zadbany ogród zachęca do spędzenia tu chwil z książką albo lampką wina . Fajne klimatyczne , klimatyzowane i przytulne oraz zadbane pokoje w pełni pozwalają odpocząć po trudach np zwiedzania Kaziemierza . Do dyspozycji gości pozostaje także SPA jak i kąciki rekreacyjne typu stół do bilarda , , , piłkarzyki , , czy stół do ping - ponga . Ale , , Kazimierzówka , , to przede wszystkim fajni ludzie . Otwarci i chętni do pomocy . No i to co Nas szczególnie urzekło to hotelowa Restauracja . Karta dań dość rozbudowana bo około 12 dań głównych więc nie trudno znaleźć coś dla siebie . Wszystkie dania a spróbowali śmy ich zdecydowaną większość są fantastyczne . Wyśmienite w smaku a jeszcze lepiej serwowane . Nawet wołowe policzki stają się tutaj z racji przygotowania daniem wręcz wykwintnym . Mieli śmy to szczęście i przyjemność , że naszym , , doradcą kulinarnym , , była Pani Martyna . W pełni profesjonalistka a przy tym radosna , pogodna , uśmiechnięta i obdarzona niesamowitym poczuciem humoru . Nie sposób też pominąć milczeniem fantastycznych śniadań . Szwedzki stół ugina się pod naporem wszelakich smakołyków . Jakby tego było komuś mało to dodatkowe zamówienie świeżo przygotowanego omletu , naleśników czy jajecznicy nie stanowi żadnego problemu . Dziękujemy .

Perfekcyjnie zaprojektowany i wykonany obiekt ! Po prostu boski design i chociażby z tego powodu przyjade tu jeszcze raz . Poza tym świetne jedzenie podawane w przepieknej restauracji , doskonale spa i fantastyczna obsługa . Ceny za nocleg w takim miejscu wydają sie śmiesznie niskie !

W hotelu spędził em 5 dni z rodziną . To był udany czas . Hotel ma dobre położenie , blisko lasu i natury . Wielki plus to basen wewnętrzny i zewnętrzny ( przydał się podczas 30 stopniowych upałów ) , pokój zabaw dla dzieci oraz ładne i przyjazne zaplecze w ogrodzie . Blisko stąd do wszelkich atrakcji na jurze . Jedzenie różnorodne i smaczne - duży plus dla kuchni . Obsługa bardzo miła i życzliwa . Przydała by się klimatyzacja w pokojach , wtedy było by doskonale : ) .

Wypad ze znajomymi do MARINA CLUB udany Miejsce urokliwe i pięknie położone Jedzenie bardzo dobre Co do obsługi : juz przy meldunku recepcjonista potraktował nas chłodno następnie kelner na obiadokolacji również wypadł słabo ale po za tym obsługa miła i zawsze uśmiechnięta na szczególne zwrócenie uwagi zasługuje kelnerka pani Joanna która do swojej pracy podchodzi bardzo profesjonalnie i z oddaniem Pokój : ogólnie bardzo wygodny czysty i przyjemny z wyjątkiem : niedziałający czajnik cieknacy kran wiadomo było że będziemy z dzieckiem i nie przygotowali łóżeczka Najbardziej był em niemile zaskoczony brakiem możliwości wykupienia opcji z pełnym wyżywieniem , wykupił em opcję śniadania i obiadokolacje i na miejscu okazało się że obiadokolacje bezpłatne ale z limitem - śmieszne Śniadania poprawne Zimna woda w basenie Wybierając się do Marina liczył em ze zasmakuje * * * * * mogł em liczyć na * * * * Ale ogólnie miejsce piękne i na pewno wrócimy do Marina Club

Hotel jest dość duży , trzeba się trochę nachodzić ale mimo wszystko warto odwiedzić . Jedzenie doskonałe , duzy wybór na obiad czy kolację , na śniadania standard . Pokoje przestronne , czyste , bylismy z dwójką dzieci i było komfortowo . Niewątpliwa atrakcją są baseny . Jest tam kilka do wyboru dla mniejszych czy większych , naszym dzieciom najbardziej spodobał się basen wyglądem przypominający brzeg morza , gdzie co kilkanaście minut powstawały fale . Zupełnie jak nad morzem . Oczywiście zjeżdżalnie , jaccuzi z różnymi rodzajami wody ( jodowana , borowa itd ) Dla dzieci atrakcją jest też duzy plac zabaw , masa zabawek , masa domków czy jeździków , gry , klocki , hustawki , jest co robić w razie niepogody .

Hotel jest dobrze położony przy Potsdamer Platz , w odległości 10 minut spacerem od Brandenburger Tor . W pobliżu wiele knajpek , kafejek , centrum handlowe , centrum rozrywki . Mimo położenia centralnego pokoje bardzo ciche . Łóżko bardzo wygodne . Plusem jest duży metraż pokoi . Mój apartament miał 60 m2 . W każdym apartamencie jest mała kuchnia z serwisem kawowo / herbacianym w cenie pokoju . Śniadania urozmaicone i godne polecenia , jeśli jesteś gotowy wydać na nie 28 , - Euro .

Byli śmy w różnych miejscach ale takiej patologii to ja jeszcze nie widział em . . syf schody jak za komuny . . po 3 dniach jak wchodził em na stołówkę to myślał em ze puszcze pawia bo tak smierdzialo . . hotel wygląda jak robotniczy . . animacje były tak emocjonujące ze ludzie grali w karty przez cały dzień . Jak puścili muzykę dwa razy na tydzień to tylko na godzinkę bo chyba na prądzie oszczędzali . polowe wyjazdu spędził em na kibla na zmianę z moja dziewczyna . . pozatykane kibel przy basenie . . wsumie jak każdy miał takie sranie jak my to się nie dziwię . Największą atrakcją która zapamiętany było codzienne bingo haha po 3 dniach chcieli śmy wracać . Niby all inclusive a pieniądze na jedzenie i drinki wydawalismy po za hotelem . wrocilismy 10 godz temu i jesteśmy na max rozczarowani.nie ufajcie zdjeciom to jest patola.aha i zapomniał em dodać że po 2 dniach chcieli nas z hotelu wyrzucić bo wakacje niby nie opłacone a mieli śmy wszystkie dokumenty które świadczyły o dokonaniu rezerwacji i wpłatach . mysleli ze trafili na frajerów którzy zapłacą podwójnie . jestem ciekaw jaka dostane odpowiedź na temat tego posta . . sądzę że pozostawia to bez komentarza

Opis hotelu zamieszczony na stronie biura jest niezgodny z prawdą ! Nie wiem skąd 4 * , gdy w pokoju rodzinnym czteroosobowym przez cały tydzień ani razu nie umyto podłogi w łazience , umywalki , czy wanny , nie odkurzono poplamionej wykładziny ( o pajęczynach przy oknach nie wspomnę ) Wymieniono nam ręczniki tylko jeden raz i to na wyraźną prośbę , kiedy weszła m do pokoju podczas tzw . sprzątania . W tzw . 4 * hotelu zalegający kamień i smród - norma . Atrakcji dla dzieci BRAK - jedyna atrakcja - oglądanie kreskówek w holu też podlega ograniczeniom , nie można doprosić się pilota , ponieważ wdłg . personelu boss zabiera , albo goście hotelowi . Nie ma żadnej minidyskoteki , czy animacji poza grą w rzutki ( oczywiście trzeba osobiście poprosić animatora ) , gimnastyka w wodzie - tak pływanie we własnym zakresie ( ha , ha . . . ) , a przepraszam zapomniała m dodać , że trzy razy wyegzekwowali śmy grę w water polo , ponieważ odwołali śmy się do informacji zamieszczonych na drzwiach wejściowych hotelu o tzw . animacjach ( wdłg . których 5 razy w ciągu dnia coś powinno się dziać ) . No i wreszcie hit - atrakcyjne animacje dla dorosłych , które zdesperowani i zdegustowani sami sobie zorganizowali śmy ( jeden raz , gdy na chwilę przyniesiono sprzęt zamiast głośniczków komputerowych - podziękowania dla Kariny , która wcieliła się w rolę animatorki ( może otrzyma gratis następny tydzień pobytu ? ? ? ? w ramach zapłaty za wykonaną pracę ) Proszę mi wierzyć nie koloryzuję , jestem po prostu wściekła , ponieważ o krok dalej w hotelu o standardzie wyższym o jedną gwiazdkę , wszystko wyglądało inaczej - tam właśnie korzystali śmy z wieczornych animacji dla dzieci i dorosłych . Wdłg . opisu w naszym hotelu 3 razy w tygodniu w ciągu dnia program rozrywkowy - fakt - tylko jeden raz pół godzinny występ bułgarskiego zespołu folklorystycznego . Jeśli chodzi o jedzenie to nie będę się czepiała , było ok , ale pytanie czy na 4 * dwa soki - koncentraty rozcieńczane wodą są normą ? Śniadanie dla śpiochów to też fikcja . No i na koniec pochmurne twarze obsługi hotelowej , z pewnością nie nastawiają przyjaźnie . Do najbliższej plaży ok . 500m tylko uprzedzam tam także standard przypomina wyżej opisany pokój , ale żeby nie zakończyć tak pesymistycznie jedyne co nie zawiodło - to pogoda i dobre towarzystwo .

Bardzo polecam ten hotel była m we wrześniu . Pokoje sprzątane codziennie , do plaży 5min bardzo blisko przystanek do pięknego miasta Nesebar . Cisza spokój daleko od ruchliwej ulicy . Raj dla dzieci brodzik na basenie głównym oraz oddzielny na placu zabaw opieka dla dzieci przez animatorów . Jedzenie dobre chodź monotonia ale i tak nie do przejedzenia . Kantor w hotelu , siłownia nawet fryzjer Hotel bardzo spokojny duży każdy znajdzie coś dla siebie bilard ping pong . Polecam

Chcieli śmy pojechać do hotelu Podklasztorze na tygodniowy urlop , niestety nie mieli wolnych miejsc na dłużej niż 3 dni . Wzięli śmy więc 3 dni . . . I to okazało się najlepszą stroną hotelu . Urlop okazał się tragedią ! Pojechali śmy odpocząć po remoncie i trafili śmy . . . w sam środek remontu ! ! ! Który szanujący się hotel robi remont w środku sezonu ? Drzwi do pokoi totalnie nieszczelne , co powodowało , że słychać było najmniejszy szmer na korytarzu . A remont dokładnie po drugiej stronie bardzo wąskiego korytarza , powodował , że nie dało się tam odpocząć , a nasze 4 - miesięczne dziecko nie mogło spać . . . Skutek był taki , że od 8 do 16 musiała m z dzieckiem siedzieć przed hotelem , bo w pokoju był taki hałas , że nie dało się wytrzymać . Ponadto , zamawiali śmy łóżko małżeńskie , żeby w 3 osoby można było swobodnie się wyspać , a dostali śmy pokój z dwoma łóżkami . . . Generalnie pokoje to klitki , w których ledwo można się obrócić . Łazienka jeszcze mniejsza , trudno w ogóle się poruszać , choć ładna . Niestety niezamykana kabina prysznicowa , powodowała , że łazienka stale była pełna wody . . . Największym plusem hotelu są Panie ze SPA - bardzo miłe i profesjonalne . Choć ceny mają horrendalne . . . Restauracja również w miarę ok . No i bardzo oryginalne otoczenie . Z zewnątrz hotel robi świetne wrażenie ( choć parking jest bardzo daleko ) , gdy wejdzie się do środka , z każdym krokiem czar pryska . . .

Mam sentyment do tego miejsca spędził em w tym hotelu wiele nocy . Hotel jest świetnie ulokowany - w centrum miasta . Jak na tą lokalizację ceny są dobre . Śniadania do przyjęcia ale to już nie to co kiedyś . Pokoje mają wystrój z poprzedniej epoki , małe łazienji z małumi kabinami prysznicowymi . Jest czysto . Parking w podwórzu nie zawsze są miejsca .

Uwazam ze lepiej doplacic 100 - 200 zl w innym biurze i kupic wycieczke gdzie hotel jest normalnej wielkosci jak na standardy w turcji . Bylam w paru hotelach i slowo daje nie wiem jakim sposobem ten hotel ma 4ngwiazdki . . . moim zdaniem zasluguje na 3 . Hotel maly , maly basen , drugi basen ze zjezdzalniami od ulicy tez malutki . Ogolnie w podobnej cenie mozna znalezc hotel z duzo lepszym standardem . Bo jeszcze gdyby plaza byla normalna jakos bysmy przezyli , natomiast plaza nie jest jak w ogloszeniu piaszczysto zwirowa tylko kamienista . Negatyw ze wzgledu na to ze w podobnych cenach jest duzoooo lepszy standard .

malutki , czyściutki , cichutki , hotel , właściciel bardzo miły , serdeczny , uczynny , pomocny we wszystkich sprawach , personel , bardzo miły , codziennie sprzątane pokoje , codziennie czyste i fantazyjnie ułożone ręczniki , mydło w łazience , blisko czysta plaża , basen , pokoje z balkonami , wyposażenie kuchenki pełne , z lodówką , na wyposażeniu : sejf , żelazko , środek odstraszający komary , świeże kwiaty - super ! , bezpłatne wi - fi , tuż obok sklepy , przystanek autobusowy , tawerny , parking , Wszystko jak na zdjęciach , a nawet lepiej . Z całego serca polecam ten hotel , pozdrowienia dla George'a ; ) ,

Hotel czysty i schludny , chociaż widać już znaki czasu ( starocie : wykładzina przetarta koło łóżka , trzeszczące łóżko i krzesła itp . ) Jedzenie super chociaż jak mieli śmy wycieczkę przed 8 : 00 dowiedział em się że " przygotują śniadanie " wcześniej , śniadanie = włączą automat do kawy i herbaty . Po kilkunastu minutach kłótni o śniadanie odeszli śmy zrezygnowani . Rano czekał na nas lunch pakiet . Bar pożal się boże alkohole lokalne , OK ale czemu mamy sobie sami robić drinki / nalewać to co chcemy w plastikowe małe kubeczki szczególnie że napisane po hiszpańsku i nie wiadomo co jest co ! ! ! Jedyne co znane to piwo i Sangria z dzbanka

Zadbany hotel z zyczliwa usluga , ale SPA okazalo sie duzym rozczarowaniem : dosc brudno ( wiekszosc ludzi siada na drewnianych lawkach bez recznikow , lawki sa niemalze czarne - przydalyby sie jakies wskazowki dot . korzystania z sauny ) , brakuje klimatu ( sauna finska bez swiatla ) , za malo miejsc do odpoczynku , nawet wieszakow na reczniki brakuje . Na dodatek w calej saunie i strefie odpoczynku sa kamery - nie bardzo wiem w jakim celu . Na dodatek wszystkie dodatkowe uslugi ( masaz ) juz o 12 w sobote byly zabookowane na caly weekend , wystarczyloby zatrudnic dodatkowych masazystow , bo oprocz nas jeszcze co najmniej 5 osob w kolejce przed nami odeszlo z kwitkiem .

Dostali śmy pokój bez prysznica jedynie wannę o czym nie byli śmy wcześniej poinformowani , obiadokolacja była odgórnie narzucona i do wyboru na 2 danie było jedynie mięso , deser nieświeży szczególnie tarta cytrynowa - niestety dostawali śmy jedzenie które nie zeszło . Znalazła m kamień w sałacie do obiadu i pomimo mojej dyskretnej informacji do kelnera nie usłyszała m przepraszam . Brak kaloryferów do suszenia szlafroków - chodzili śmy na basem w mokrych szmatach , czuli śmy że jesteśmy gośćmi 2 kategorii - niestety bo tak niewiele trzeba a hotel ma warunki ! ! ! byli śmy w wielu i nie mieli śmy takich odczuć .

Hotel Melia Grand Hermitage jest pięknym i zadbanym hotelem . Pokoje są bardzo piękne . Baseny są czyste i zadbane . Obsługa hotelu jest bardzo miła i sympatyczna , jeżeli potrzebuje się jakiej kolwiek informacji to z chęcią nam pomogą . Jeżeli chodzi o jedzenie to nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń , każdy znajdzie coś dla siebie . Zabawa w tym hotelu również mija bardzo fajnie . Zjeżdżalnie , park linowy , itp ; są ok , natomiast animatorzy są bardzo ale to bardzo sympatyczni , przy nich człowiek nie da się nudzić , pełno zabawy przez cały dzień , po prostu cały czas coś się dzieje . Jak chcesz to leżysz i odpoczywasz a jak chcesz to bierzesz udział w zabawach organizowanych przez animatorów czy to w basenie czy poza nim . Animacje wieczorem są bardzo fajne , w szczególności jak są prowadzone przez animatorów . Tak na koniec napiszę , że animatorzy mówią w kilku językach również mówią w języku polskim . Jest też mini klub dla małych dzieci który jest prowadzony przez polskich animatorów z biura podróży Tui .

Warszawskiemu hotelowi Hyatt Regency Warsaw „ stuknęło ” 10 lat . Wydawało by się , że całkiem niespodziewanie , a jednak … Dziesiąte urodziny obiekt uczcił 19 kwietnia uroczystym koncertem . Soliści zespołu Concerto Avenna oraz utalentowany i – mimo młodego wieku – utytułowany wiolonczelista Bartosz Koziak – zaprezentowali się w repertuarze Haydna i Mozarta . Po koncercie miała miejsce mniej formalna i oficjalna część gastronomiczna . Na oko „ Hotelarstwa ” w imprezie wzięło udział 200 - 250 zaproszonych gości , przede wszystkim osób związanych z warszawskim Hyattem : gości i klientów . Wśród nich dało się zauważyć ludzi kultury , oficjeli , polityków , menedżerów i działaczy gospodarczych , a także kilku tzw . celebrytów . Przypomnijmy , że Hyatt Regency Warsaw został otwarty w roku 2001 , po trwającej trzy lata budowie . Obiekt oferuje 250 pokoi , ma 9 kondygnacji z garażem , spa , basenem , restauracją i kasynem w piwnicy .

Dużo podróżuje . Pierwszy raz w życiu czekałem na check - in 40 minut - obsługiwał dluuuuga kolejkę 1 pan ( sympatyczny - to na plus ) . Przyjechał em 23 : 30 , wiec 00 : 10 bar był nieczynny ( jest do 24 : 00 ) . W pokoju . . . pusty barek ? ? ? ? Chciał em się napić 1 piwa ! Odesłany przez portiera do pobliskiego kasyna , udał em się tamże . . . . tym sposobem odwiedził em pobrać pierwszy w życiu ' jaskinie hazardu ' : ) Jak ktoś się spodziewa tego co zwykle . . . . to się zdziwi : ) PS . Parking zapełniony .

Do Przystani wybrali śmy się na 3 dni , aby się odstresować . Długo szukali śmy odpowiedniego hotelu , aż decyzja w końcu zapadła i ruszyli śmy do Olsztyna . Hotel jest oddalony od Starówki ok 2 , 5 km , więc spokojnie można się wybrać na spacerem . Pokoje są przestronne i praktycznie urządzone , a łóżko bardzo wygodne . Strefa spa jest również dobrze zaopatrzona - są 3 sauny , 2 baseny i jacuzzi ( które działa chyba tylko popołudniu albo w zależności o d tego , kto w nim siedzi , bo niekiedy mieli śmy problem z włączeniem go ) . Najlepszą rzeczą jest basen , z którego ma się widok na jezioro , co zimą jest niezwykle przyjemne . Śniadania są obfite , wszystko jest świeże i dobrej jakości . Nie widzę żadnych minusów w tym hotelu i chętnie wybierzemy się ponownie .

Próbowała m zarezerwować pokój na dwie noce z dzieckiem , które skończyło by 8 lat w drugi dzień / noc pobytu i niemiły recepcjonista powiedział , że musimy zapłacić za dostawkę - więc ja uporczywie / nieco przekornie - drążyła m temat , dlaczego mamy płacić za pierwszą noc , skoro dziecko będzie jeszcze miało 7 lat ( nie chodzi tu o pieniądze , tylko o zasadę oraz o proklienckość hotelu ! ) . Recepcjonista zasugerował , że nie musimy przecież do nich przyjeżdżać , skoro mi nie pasuje . . . już wiem , skąd te mało pochlebne opinie . Hotelu + obsługi w każdym razie w ogóle nie polecam . Na prośbę o kontakt z kierownikiem - oczywiście - brak możliwości ; - ) Komedia po prostu .

Naruszenie nietykalności cielesnej gościa oczywiście również nigdy nie powinno mieć miejsca . Pamiętajmy więc aby w sytuacjach tego wymagających ( np . weekend ) wesprzeć się zawodowych ochroniarzem czy choćby dodatkowym pracownikiem . Nasza troska powinna objąć cały teren hotelu , ale również jego najbliższe otoczenie ( np . w rynkach miast , obiekt na uboczu ) . Również infrastruktura w sytuacjach losowych może być zagrożeniem bezpieczeństwa osób . Rozpoczynając od śliskich powierzchni , poprzez niezabezpieczony dostęp do prądu , na katastrofach budowlanych kończąc . Zwróćmy uwagę na ostatnią z wymienionych możliwości . Wiele nowych hoteli oddawanych jest w stanie pre - openingu , gdzie nadal trwa tzw . budowa , z niezliczoną ilością zagrożeń dla osób postronnych . Podobnie w obiektach rewitalizowanych .

Hotel odwiedzili śmy razem z mężem w maju tego roku . Zatrzymali śmy się na 4 dni , zakwaterowanie oraz wyżywienie w ramach kuponu zakupów grupowych ( plus masaż twarzy dla 2 osób i seans w saunie ) . Ogólnie byli śmy bardzo zadowoleni zarówno z pobytu w hotelu , jak i jakości proponowanych usług . Pozytywnie zaskoczyło nas usytuowanie hotelu – praktycznie w środku Parku Zdrojowego – a także wygląd i przestronność pokoi , czystość i schludność pokoju i łazienki . Miały miejsce jednak dość dwuznaczne sytuacje , które pozostawiły niesmak po naszym pobycie w hotelu . Po pierwsze zarówno informacje dostępne na stronie internetowej , jak i przekazywane przez personel nie są zgodne ze stanem faktycznym . Podczas dokonywania zakupu bardzo sugerowała m się informacją , że w hotelu jest basen , co wynikało by ze zdjęć zamieszczonych na stronie internetowej i podpisanych ‚ Villa Lessing ‘ . Po naszym przyjeździe okazało się jednak , że w hotelu żadnego basenu nie ma , a zdjęcia zostały skopiowane ze strony internetowej polanickiego aquaparku . Obsługa hotelu także wprowadziła nas w błąd twierdząc , że hotel dysponuje dużym parkingiem i że na pewno nie będziemy mieli żadnego problemu z pozostawieniem samochodu . Na miejscu okazało się jednak , że miejsc parkingowych jest jedynie ok . 8 i musieli śmy parkować ‚ na dziko ‘ na chodniku . Kolejna ‚ dwuznaczna ‘ sytuacja miała miejsce , gdy po przedstawieniu recepcjonistce kuponu zakupu , ta założyła z góry , że tylko ja zechcę skorzystać z zakupionego masażu twarzy . By umówić męża na masaż musieli śmy się więc specjalnie dopytywać . Być może pani z recepcji nie miała złych intencji , jednak wrażenie pozostało takie , że hotel chce przyoszczędzić kosztem swoich gości . Bardzo brakowało nam też jakichkolwiek informacji o menu i formie obiadokolacji . Nigdy nie wiedzieli śmy , co akurat danego dnia zostanie podane . W rezultacie zaczęli śmy na własną rękę żywić się ‚ na mieście ‘ , bo nie mieli śmy gwarancji , czy dana propozycja akurat przypadnie nam do gustu . Ogólnie wszystkie te szczegóły sprawiły , że czuli śmy się momentami zdezorientowani i po prostu niedoinformowani . Gdyby personel popracował więc nad pewnymi szczegółami swojej oferty , myślę , że miało by to ogromny wpływ na jakość usług oraz ogólne wrażenie gości . Plusy : - położenie - czystość w pokojach i łazience - uprzejmość personelu - przestronność pokoi - schludność w strefie spa - smaczne śniadaniaMinusy : - błędne informacje na stronie internetowej - niewiele miejsc parkingowych - brak kawy z ekspresu podczas śniadania - jakość obiadokolacji ( jakość jedzenia odpowiadająca ofercie garkuchni , a nie restauracji ) - brak informacji o menu i formie obiadokolacji - wprowadzanie ( być może nieumyślne ) klienta w błąd

Polecam ten hotel - świetny widok , super dojazd . Obsługa hotelu na najwyższym poziomie - czysto i przytulnie . Tylko jeśli chodzi o kuchnie to mam pewne zastrzeżenia - kucharz chyba aspiruje do masterchef-a ale mu się nie udaje . Potrawy ładnie wyglądają ale brakuje im dobrego smaku . Proszę o zmianę kuchni na bardziej regionalną a będę stałym gościem . A i zimna woda w basenie - ale może przesadzam : )

Pod hasłem Euro 2012 odbywał się V Bal Hotelarzy zorganizowany pod patronatem Małopolskiej Izby Hotelarskiej Gremium w krakowskim hotelu Leopolis . Uczestnicy balu ubrani byli w stroje wieczorowe z dodatkami symbolizującymi „ sportowe zmagania " . Wielu z nich na twarzach miało namalowane flagi , na głowach - ciekawe i śmieszne nakrycia , szaliki kibica . Niektóre z Pań , bardzo fantazyjnie , przebrały się za czirliderki ! Salę Balową udekorowano w kolory biało - czerwone , również personel restauracji miał dodatki w kolorach narodowych . Podczas tego wieczoru serwowane dania miały kształty okrągłe , które również symbolizowały piłkę .

Pierwszych gości przyjął hotel Waldorf Astoria Amsterdam położony w okolicy kanału Herengracht , w strefie światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO , w Amsterdamie . Obiekt oferujący 93 pokoje i apartamenty jest zlokalizowany w sześciu odrestaurowanych XVII i XVIII - wiecznych kamienicach . Luksusowo urządzone pokoje w odcieniach ochry z akcentami lapis lazuli , nawiązują do tonacji obrazów holenderskiego malarza Vermeera , autora dzieła „ Dziewczyna z perłą ” . Każda sypialnia zachowała oryginalny urok dzięki drewnianym stropom , skrzydłowym oknom oraz przestronnym łazienkom z wolnostojącymi wannami . Część gastronomiczna obiektu składa się z Hotelowa restauracji Librije ’ s Zusje Amsterdam , Maurer Room , Armillary Sphere , salonu Waldorf Astoria Peacock Alley i baru Vault Bar . Część bankietowa i biznesowa restauracji to np . Hooft Ballroom , którego okna wychodzą na malownicze kanały miasta . W części ogrodowej hotelu znajduje się Guerlain Spa , w którego skład wchodzą trzy pomieszczenia przeznaczone do zabiegów , sauna , łaźnia parowa oraz kryty basen z podgrzewaną wodą i pięknym widokiem na prywatny ogród .

06 . 2016r . Hotel położony w małej miejscowości , gdzie kompletnie nic się nie dzieje , na lewo od hotelu miasteczko Platanias oddalone o 5 km , można się tam dostać poprzez komunikację miejską , na próżno szukać rozkładu jazdy na przystanku , autobus odjeżdża , co pół godziny 9 : 00 , 9 : 30 itd . Należy go zatrzymać machając ręką … inaczej możemy patrzeć jak mija nas nie zwalniając , na prawo mała miejscowość gdzie można kupić pamiątki , jest super market INKA – szczerze polecam … woda 1 litr 0 , 30 euro , oraz można wynająć auto , ja korzystała m z biura MALAME i za 80euro wynajęła m auto ( bez żadnych dodatkowych kosztów , jednak warto ze sobą zabrać paszport ) na 2 dni plus oczywiście benzyna , na 500Km zapłaciła m 45euro . Jednakże uważajcie . Tam nikt nie przestrzega zasad ruchu drogowego , oczy dookoła głowy ! Wymijają i z prawej i z lewej strony ! A co robi głodny Grek ? ? ? Zostawia auto na środku drogi na awaryjnych i idzie do piekarni ! Plaża … słaba , żwirowo - kamienista , lepiej mieć buty ze sobą … kamienie i niemiłosiernie gorący piasek ! Pokój … normalny , jednakże wizualnie wypadł najsłabiej ze wszystkich gdzie do tej pory mieszkała m , duży plus za rozmiar pokoju oraz za świeże ręczniki każdego dnia i sprzątanie . Hotel … nie duży , czysty , zadbany , teren mało wykorzystany , zero atrakcji dla dorosłych , po kolacji najlepiej pójść spać , nie polecam dla rozrywkowych osób , bardzo dużo rodzin z dziećmi i emerytów , Basen … spokojnie mimo pełnego obłożenia można było popływać , czysty , codziennie sprzątanyWyżywienie … śniadania bardzo monotonne … fani jajek będą zachwyceni , obiady i kolacje prezentowały się znacznie lepiej , dobre białe wino i przepyszne desery , każdy łasuch znajdzie cos dla siebie . Jeżeli potrzebujesz informacji pisz dona . dona @ poczta . fm

Obsługa hotelu poczynająć od recepcji a kończąc na pokojówkach zupełnie nieprofesjonalna . Wyjątek to obsługa restauracji i animatorki - mili , uśmiechnięci . Średnia wieku pokojówki to 60 lat , nie nadążają ze sprzątaniem . Pokój otrzymali śmy dopiero o 14tej godzinie , bo od 12tej było sprzątanie . Niestety to co zobaczyła m wchodząc do za małego pokoju , to doznała m szoku : brud , syf po wcześnieszych gościach , pokój wogóle nie był ruszony . Kłótnia z recepcją nic nie dała , kazano nam z dziećmi czekać jeszcze 40 minut , aż posprzątają , koszmar . Tłumaczyli się , że mają straszny ruch i brak wolnych pokoi . Nigdy więcej ! ! ! W opcji all inclusive dobre były tylko śniadania , lody i drinki bez ograniczeń , bardzo różne ale proste . Reszta , czyli obiady i kolacje to cały czas to samo niedobre niedoprawione jedzenie . Kolacja niczym nie różniła się od obiadu , zero wędliny czegokolwiek dla dzieci do kanapek na kolację . Tylko frytki , frytki itp . Owoce marne , automaty na kawę , albo brakowało mleka albo kawy , nie były uzupełniane . @ lata wcześniej była m z rodziną w hotelu Wella też w Słonecznym Brzegu i bardzo mi się spodobało , więc w tym roku postanowili śmy powtórzyć . Wybrała m wydawało mi się jeszcze lepszy hotel Sun Palace , ale strasznie się zawiedli śmy . A co najważniejsze zamki wdrzwiach są wadliwe , jak zgłosisz naprawę , to cię okradną . Znajomym z Polski włamali się do pokoju i okradli wszystko co cenne , Poilcja nawet nie chciała przyjechać . Powiedzieli , że zamek był wadliwy i nie widzą śladów włamania . Hotel nawet nie wykazał skruchy . Powiedzieli , że są sejfy - koszt 20 euro i tam trzeba przechowywać pieniądze . Szok ! ! ! !

Hotel w zacisznej okolicy i blisko Starówki . Pokoje małe z łazienką oddzieloną szklaną ścianą ( od strony prysznica ) od pokoju . Można się oczywiście zasłonić kotarą , ale komfort ma się tylko będąc samemu lub w towarzystwie kogoś bliskiego . . . Pokój multimedialny , z możliwością sterowania światłem , temperaturą czy wymeldowania się z hotelu za pomocą panelu dotykowego na ścianie . Czasem mi to ułatwiało , a czasem zatruwało życie : ) zależnie od tego , czy działało sprawnie czy nie . Tyle minusów . A plusy : 1 . Swietne śniadania - także gotowe kanapki przygotowane przez obsługę - świeże , różnorodne , skracające czas śniadania w małej restauracji . Szczególnie polecam bajgle z serkiem kozim i pieczony burakiem . 2 . Możliwość korzystania z różnych gorących napojów w fotelowym patio - od czekolady i kawy po różne rodzaje herbaty . O ile pamiętam można w cenie pokoju zrobić sobie 3 napoje w ciągu doby hotelowej przykładając kartę . Ale zaproponowano mi przy dłuższym pobycie dodatkowe gratisowe napoje : ) 3 . Cudowny ogródek hotelowy - szkoda , że było zimno , bo chętnie usiadła by m tam wieczorem na chwilę . Ogólnie bardzo pozytywne miejsce , z pomocną i przyjazną obsługą .

Co za wspaniałe miejsce Regno położony jest wzentralnie spacerkiem do wszystkich atrakcji . uprzejmy personel bardzo chętni do pomocy . Pokoje były czyste i wygodne i bardzo podobała mi się włoska atmosfera całego hotelu . Śniadanie było dobre i kawa była robiona świeżo na zamówienie . Nasz pokój nie był gotowy w dniu przyjazdu , ponieważ mieli śmy wczesny lot . w hotelu pilnowano naszego bagazu podczas gdy my chodzilismy po miescie . . Po powrocie dali nam bez doplaty lepszy pokój z balkonem , był piękny i z widokiem na główna ulice przed hotelem . Mieli śmy zamiar zarezerwować za pośrednictwem biura podróży ale znalazł em lepsze ceny przy rezerwacji bezpośrednio z hotelu za pośrednictwem ich strony internetowej .

Hotel Łeba to przyzwoite miejsce . Ma właściwie wszystko co potrzeba , by być przyzwoitym miejscem . Jest basen , jest SPA , jest restauracja , są hotelowe udogodnienia . Jest niezłe położenie ( blisko morza ) i w miarę blisko do miasta . Jest przyzwoita obsługa . Minusy ? Nie ma nic poważnego , ale może komuś pomoże . . . 1 . Relacja cena / jakość jest średnia . Hotel jest już trochę zużyty . Czuć , że przez to miejsce " przewala " się masa ludzi i na tym hotel zarabia ( sprzęty , wykładziny , meble mocno popracowały ) . Narzut za lokalizacje jest niestety wysoki . Jak dla mnie Łeba tego nie uzasadnia . 2 . Trochę słabo z parkowaniem . W sumie gdzieś sie zawsze zaparkowało i to blisko , ale te mnóstwo samochodów przed hotelem ( także na chodniku ) zawsze trochę drażni . 3 . Hotel położony jest w okolicy pół namiotowych / kampingów oraz domów wczasowych ( imprezy ! ) a także w pobliżu ulicy ( Nadmorskiej ) którą codziennie przemieszczał się pojazd - szczekaczka nawołujący do wycieczek , dyskotek i innych takich . W środku sezonu bywa więc dość głośno ( także wieczorami ) . Niektórzy tego nie zauważą , dla rodziny z dziećmi może mieć znaczenie . Restauracja była ok , choć osobiście dużo wyżej cenię restauracje w niedalekim hotelu Neptun . Gastronomia w Łebie jest bardzo słaba , lecz te hotelowe restauracje trzymają poziom ( Neptun bardzo wysoki ) .

Pokoje super przestronnie i czysciutko , niestety zawiedlismy się przy obiedzie kiedy do kobieta dostali śmy stare odgrzewane ziemniaki ! ! Niestety pan który wystawiał fakturę poinformował mnie ze się nie znam ponieważ byly to ziemniaki po staropolski a nie stare odgrzewane . Podsumowując było to niemile doświadczenie .

Hotel odwiedził em drugi raz , przyciągnęło mnie miejsce , obsługa a przede wszystkim restauracja hotelowa na dachu budynku , wprost przy morzu jak i bardzo przyjazna właścicielka , z pochodzenia po mamie polskiego , mówiąca po polsku , doradzająca i polecająca . . . . . Hotel oferuje posiłki zawsze ze świeżych składników , wyszukane z gospodarstw ECO , ryby łowione danego dnia w morzu a nie z chłodni lub z chin . . . Duży i bardzo smaczny wybór na śniadania , świeżo wyciskane soki , kawa robiona przez kelnerkę w expresie i wiele wiele innych . . . . . . polecam

Obiekt położony na uboczy , w miejscu bardzo ustronnym i spokojnym . Jeśli komuś to odpowiada to będzie zadowolony . Wystrój schludny i przyjemny , stylistycznie spójny . Pokoje wygodne , klimatyzowane , łazienki również wygodne i dobrze wyposażone . To duże zalety obiektu . Niestety restauracja na duży minus - weganie raczej nie będą zadowoleni - za wiele nie dostaną , różnorodności też nie uświadczą zarówno na śniadanie jak i inne posiłki . Znajomi wszystkożerni również byli bardzo niezadowoleni z jedzenie , ocenili je na niesmaczne . Kawa do śniadania z ekspresu ciśnieniowego - to na plus .

Pamiętajmy też o tym , jak głęboki research prowadzi gość przed podjęciem decyzji . Nie rozdrabniając się w statystykach – jest to od kilkunastu do kilkudziesięciu stron internetowych różnych hoteli ( ale też OTA , metasearch , itp . ) i kilka do kilkunastu opinii o interesującym go obiekcie . Jak widzimy mamy mnóstwo okazji aby wygrać gościa dla siebie ! – 2 – Rezerwacja rozpatrywana od technicznej strony zamknięcia transakcji , ponieważ zakładamy , że sama decyzja została podjęta w punkcie pierwszym . Musimy tutaj zwrócić uwagę , że w dalszym ciągu gość może się rozmyślić trafiając na przeszkody w procesie rezerwacji . Wymienię tylko wybrane przykłady : nieprzygotowanie recepcji , zwrócenie uwagi na inną ofertę korzystając z OTA czy brak preferowanej formy płatności w silniku rezerwacyjnym na stronie . Przeszkody te mogą wpłynąć na zmianę kanału rezerwacji ( z mniej na bardziej kosztową ) lub prowadzić do całkowitego jej zaniechania .

Byli śmy w Niemczy dwa razy . Pierwszy pobyt zrobił na nas tak dobre wrażenie , że postanowili śmy wybrać się tam jeszcze raz aby uczcić pierwszą rocznicę ślubu . Mamy nadzieję , że będziemy mieli okazję do kolejnych wizyt . Hotel mieści się w pięknie i nowocześnie odnowionym zabytkowym budynku . Najbliższa okolica nie obfituje w szczególnie interesujące miejsca , ale Niemcza stanowi dobrą bazę wypadową do Wrocławia albo w kierunku południowym . Samo miasteczko jest dość zaniedbane i ( jak niestety wiele miejsc na przepięknym Dolnym Śląsku ) najlepsze czasy ma albo za sobą albo ( mamy nadzieję ) przed sobą . Obsługa hotelowa spisywała się w każdej kwestii na medal . Pokoje są pięknie urządzone i znakomicie wyposażone jak na hotel deklarujący standard trzech gwiazdek . Strefa SPA jest bardzo relaksująca a zabiegi były na najwyższym poziomie i byli śmy bardzo zadowoleni z pracy terapeutów . Niezwykle miło wspominać będziemy rytuał w saunie . Bardzo ciepłe słowa należą się również szefowi kuchni za doskonałe obiadokolacje , w tym za genialny krem z suszonych pomidorów . Na osobną pochwałę zasługuje dobór muzyki odtwarzanej w hotelu . Ceny niezwykle atrakcyjne i w pełni adekwatne do jakości , a w każdym przypadku mogli śmy liczyć na atrakcyjną i idealnie dopasowaną do naszych potrzeb ofertę . Gdyby nie odległość , jaka dzieli nas od Niemczy z pewnością przyjeżdżali by śmy częściej .

Hotel sprawia przyjemne wrażenie , ale tylko na zdjęciach . Polacy dostają pokoje w piwnicy z widokiem na " nic " , 14m2 ( miało być ok 25m2 z widokiem na morze / basen ) , ale to po 6 godzinnej walce , bez walki pokój 10m2 , w budynku obok , z łazienką za kotarą , widokiem na śmietnik . W hotelu , na co nie spojrzysz nie działa : brak dysz w jacuzzi , klimatyzacja nie działa , balkon się nie zamyka , łóżeczko dla dziecka brudne ( wymiociny ) , drabinki w basenie odpadają , stęchlizna i grzyb w pokojach . Na budynku głównym hotelu jest ślad po zdjęciu gwiazdek . Odpadły ? Zabrali ? W każdym razie słusznie , że ich brak ! ! ! Zdecydowanie nie polecam , wręcz przestrzegam ! ! ! ! !

Hotel średniej klasy ( na pewno nie 4 * ) , w środku czysto , ale na zewnątrz hotelu już nie zawsze . Baseny nie były czyszczone , jedynie dolewany chlor , jedzenie nie najgorsze , ale monotonne tzn . ciągle to samo . Animacje słabe , prowadzone tylko przez Turków , którym nie chciało się często nic organizować . Niewiele osób z obsługi mówi po angielsku .

Po przyjeździe musieli śmy dzwonić telefonicznie do właściciela bo pod wskazanym adresem był tylko dzwonek . Po chwili miły pan zabrał nas w inne miejsce niż w ofercie ! Otrzymali śmy 6 kluczy i mieli śmy problem przedostać się przez 3 bramy oddzielające mieszkanie od miasta . Okazało się że otrzymali śmy ciemne mieszkanie od podwórza , bez klimatyzacji . Śniadanie za które zapłacili śmy okazało się pozostałościami po poprzednich lokatorach , tzn . otwarte pieczywo , ciastka itd . Nie polecam tego " pensjonatu " ! ! !

Wszystko na bardzo wysokim poziomie , pokój ładny czysty i przyjemny . Obsługa bardzo miła , polskojęzyczny barman : ) Jedzenie przepyszne , alkohol nie " najtańszy " ale nie najlepszy - standardowo jak przy allinbardzo blisko do morza . W okresie Września można zobaczyć małe żółwie Careta Careta - nam się udało ! : ) Polecamy też lokalne biuro podróży Klados Panagiotis i wycieczke do Gramvousy i na Balos ( 33 euro osoba - w Tui 66 ! ! ) Warto też pojechać zobaczyć Fortezze w Reythymnonie ( bilet 1 , 3 euro ) No i hotel dla miłośników kotów : ) jest ich około 4 / 5 stale chodzą i proszą o jedzenie . Byli śmy tam z TUI , ale nie polecamy wycieczek fakultatywnych , bo są 2 razy droższe niż lokalne

Hotel był całkiem przyzwoity . Mielismy wykupiony pokój w tej lepszej opcji z którego byli śmy bardzo zadowoleni . Czestotliwosc sprzatania jedynie daje wiele do zyczenia . Przyjechalismy na 12 dni a tylko dwa razy nasz pokój był sprzątany a pościel wymieniona może tylko raz . Na sniadanie w restauracji codzień to samo czyli jajka sadzone , kiełbaski , fasolka podawana na zimno , pieczarki i pomidor , jeden rodzaj sera i wedliny , chleb testowy i 2 rodzaje bułeczki , kawa bardzo nie dobra . Wspomne jeszcze ze nie jestem osobą wymagająca i że inni goście również byli bardzo zawiedzeni . Poznali śmy dużo osób które przyjechały z itaki i bez skutecznie próbowali compleinowac wycieczkę u rezydentów . Obiady z karty . Kilka dań do wyboru : pizza , kanapki z frytkami , boloniese , carbonara , chamburgery , kurczak i pierś grillowana . Wszystko podawane z frytkami . Kolacje też nie ciekawe . Zwykle dwa rodzaje mięsa , kilka warzyw , frytki i na zmianę boloniese i carbonara , jakaś zupa . Wybor owoców żaden . Całe dwanaście dni kiwi i przedojrzale już banany ! ! ! Desery to mini ptysie z bitą śmietaną i zawsze mini kawałeczki tego samego ciasta czasem w innym smaku . Do picia można brac tylko wodę do godz 12 a dopiero po tym napoje . Jesli masz ochotę na piwko to też tylko po 12 i tylko do 22 . 30 . Czas jest pilnowany co do minuty . W czasie posiłków nie ma w opcjach all alkoholi poza piwem i winem a zaznaczam że to dosyć duża część dnia . Alkohol wystawiany jest na stoliczek i goście sami się obsługują . Pracownicy bardzo nie zadowoleni , bez uśmiechu i wyglądający jak by pracowali tam za karę . Bar zamykają o 22 . 30 lub 11 i alkoholu już nie da rady nawet kupić . W pobliżu hotelu zupełne pustkowie , plaży nie ma , kilka pustych pubów w miasteczku i kilka sklepów . Bez samochodu raczej byli by śmy skazani tylko na siedzenie w hotelu . Animacje zerowe , mini club dla dzieci godzinę rano i godzinę po południu . Nie ma dyskotek i zabaw dla dzieci . Jesli szukasz fajnego hotelu polecam rezerwację czegoś w Los Americas to tam spędzili śmy większość wolnego czasu . Miasteczko tętniące życiem , piękna plaża i dużo atrakcji . Nie popełnij tego błędu co my bo ja też czytała m opinie o tym hotelu i stwierdziła m że czasem ludzie są poprostu zbyt wymagający i marudza na wszystko . Hotel miał całkiem wysoka ocenę ale zupełnie nie wiem jak to możliwe .

Wspaniały pobyt tuż przed Wielkanocą . Mnóstwo atrakcji dla dzieci , basen , małpi gaj , animacje , place zabaw , kucyki . Jedzenie pyszne i ogromny wybór . Ciężko było zgłodnieć do kolejnego posiłku . Domowy chleb z oliwą , domowe ciasta - pycha . Kawa , herbata i ciasto było do śniadania , przydało by się też po obiedzie . Wanny jacuzzi , wspaniałe zabiegi SPA super relaksujące . Pokoje czyste i wygodne . Podróżowali śmy jako pięcioosobowa rodzina i mieli śmy dwa połączone pokoje , więc nie było ciasno . Ogólnie pobyt bardzo udany i na pewno nie ostatni .

Czy zapytali o historię klienta w poprzednich hotelach ? Czy sprawdzili profile społecznościowe klienta i jego firmy ? Czy korzystają z reguły 3P ? Preparation . Persistence . Practice . ( Przygotowanie . Wytrwałość . Praktyka . ) Praktyka jest niezbędna dla każdego sprzedawcy w hotelu który chce się wyróżniać . Codziennością jednak jest , że bardzo niewielu ćwiczy regularnie . Większość „ przychodzi tylko na mecze ” licząc , że otrzymany od Boga talent zaprowadzi ich do zwycięstwa . Tutaj jest szansa . Każdy startuje z równego pułapu . Manager sprzedaży , który ćwiczy fach , ostrząc umiejętności regularnie będzie lepszy od sales managera tego nie robiącego . Więc na co czekasz ? Wyłaź i ćwicz aby wygrać grę ! Todd Iseri – autor Hotel Sales & Mar k

Stawiając tym samym olbrzymi znak zapytania dotyczący programów lojalnościowych . Dzięki dostępowi do konkurencyjnych ofert , goście przywiązują mniejszą wagę do lojalności wobec marki , a interesują się bardziej stosunkiem ceny do jakości . Hotele muszą włożyć dodatkowy wysiłek , aby sprostać wymaganiom gości i stworzyć korzystny program lojalnościowy , aby zachować zainteresowanie i wielokrotność odwiedzin . Znalezienie odpowiedniego hotelu jest coraz łatwiejsze W ciągu ostatnich kilku lat , wyszukiwarki były jedyną furtką w znalezieniu hotelu w odpowiednim miejscu .

Obiekt położony na uboczu , z dala od zgiełku głównej trasy przez Spałę . Pokój w standardzie normalnym , czysty i schludny . Bardzo przyjemny personel . Pokój był ze śniadaniem i tylko dla mnie jedna z kucharek przyjechała wcześniej , by śniadanie podać w bardzo wczesnej godzinie . To na duży plus . Obiekt z dużym parkingiem oraz w otoczeniu lasu o przepięknym zapachu . Naprawdę jest to miejsce , w którym można wypocząć .

Właśnie wróciła m z hotelu Manor . Strona inernetowa wyglądała kusząco a opinie , cóż postanowiła m się nie sugerować czego dziś bardzo żałuję . Plusy , ponieważ i takie były : bardzo miła , pomocna i życzliwa obsługa . Pokój czysty i przyjemny . Łazienka również czyściutka ale z kranu leciała letnia a czasem po porostu zimna woda . Dumna nazwa strefa spa niestety poza piękną nazwą niewiele sobą reprezentuje . W basenie faktycznie pleśń , jacuzzi w zasadzie nie działające i stan świadczący o minionym już dawno stanie świetności , w saunie parowej bardzo nieprzyjemny zapach . Jedynie sucha sauna nadawała się wg mnie do użytku . Jedyne co dobre w tym wyjeździe to towarzystwo ale również moje prywatne i piękna okolica i las w którym udało się zebrać dużo grzybów . Fajnie ale nie tego się spodziewała m jadąc do SPA . Po kilku różnych doświadczeniach w Polsce to jest zdecydowanie nieprzyjemne i z pewnością nie będę już nigdy gościem hotelu Manor

Hotel , a właściwie kompleks hotelowy składa się z budynku głównego , kilku - piętrowego oraz paru wolno - stojących domków , tworzących coś w rodzaju skansenu zlokalizowanych na skarpie . W dole jest jezioro , do którego prowadzi błotnista zaniedbana droga . Dostał em pokój w jednym z domków , coś w rodzaju wiejskiej chaty . Pierwsze wrażenie po wejściu do pokoju to nieprzyjemny zapach , jakaś stęchlizna , prawdopodobnie następstwo wszechobecnej wilgoci . Pokój był duży , przestronny ze spora łazienką w dobrym standardzie , ale brakowało w nim kilku rzeczy będących standardem czterech gwiazdek : brak lodówki , brak klimatyzacji ( tylko wentylator , który niewiele daje i nie schładza pokoju w upalne dni ) , brak wieszaków na ubrania w szafie oraz na ścianach przy drzwiach , brak sejfu , brak telewizji satelitarnej o dobrej jakości obrazu ( jest kilka kanałów , obraz zaśnieżony nie do oglądania ) . Trochę to wszystko kompromitujące , zważywszy , ze ceny są tu baaardzo wysokie . W pokoju latają muchy i komary a na dziedzińcu przed domkiem można potknąć się o spadłe z drzew jabłka , których nikt nie sprząta . Brak jest też ławeczki przed domem na której można by sobie wieczorem usiąść . Generalnie to wszystko psuje wrażenie i zaniża ocenę pobytu a szkoda bo potencjał jest . Tylko trzeba troszkę zainwestować - Właścicielu , kimkolwiek jesteś .

Hotel jest średniakiem , oferuje standardowe ceny oraz dość duże pokoje . Natomiast jedzenie w hotelowej restauracji woła o pomstę do nieba . Śniadania niczym się nie wyróżniają , ale są akceptowalne , kontynentalny standard w hotelu turystycznym . Natomiast obiadokolacje są " pasztetowo - niemieckie " i nic nie jest w stanie zatrzeć negatywnego obrazu tych posiłków . W ciągu tygodnia zjadł em więcej sosu grzybowego niż przez całe wcześniejsze życie . Na kolację obowiązkowe są " kartofeln " z ciężkim , zawiesistym sosem , najczęściej grzybowym , w ramach urozmaicenia zdarza się pieczarkowy ! W kuchni pracuje kulinarny analfabeta , który proponuje do kurczaka w pięciu smakach ziemniaki ( nie było ryżu ) . Przez siedem dni kuchnia ani razu nie pokusiła się o przygotowanie kaszy . Jeden raz był makaron ( przypalony , z papryką chilli ) . Jeden raz na śniadanie był ryż z jabłkami i cynamonem . Mimo że ryż na śniadanie nie jest moim przysmakiem , zjadł em porcję i dwie dokładki , bo na kolację znowu te ziemniaki i sos grzybowy , pieczeniowy lub pieczarkowy . Zważywszy , ze hotel reklamuje się jako przyjazny rodzinom z dziećmi ( w istocie wśród gości dominują niemieccy emeryci ) kuchnia zapomniała o menu dziecięcym ! Dla mnie jedzenie jest istotny elementem wypoczynku , stąd niska ocena obiektu ! Szczerze odradzam wykupywanie obiadokolacji . Są ciężkie , pasztetowo - niemieckie i osoba o minimalnych wymaganiach kulinarnych nie będzie z nich zadowolona . Lepszą opcją jest wtedy bliźniaczy Olymp ( po drugiej stronie ulicy ) , który ma pokoje z aneksami kuchennymi , gdzie można ugotować coś samemu .

Polecam ! ! ! Niejeden hotel nie ma takiego standardu jak ten hostel ! ! Obsługa bardzo sympatyczna i pomocna ! Pani w recepcji udzieliła mi wielu cennych wskazówek gdzie dobrze zjeść , co zwiedzać , jak się poruszać po mieście . Pokój przytulny , łazienki , toalety czyste , dodatkowo w pokoju szafki na klucz na rzeczy osobiste . Blisko do centrum i dworca PKP . Można zostawić bagaż po wymeldowaniu !

Hotel zlokalizowany w budynku z pierwszej połowy ubiegłego wieku , odrestaurowanym i przystosowanym do wypoczynku gości . Pokoje czyste i dość przestronne , praktycznie o niepowtarzalnym układzie . Podczas składania rezerwacji dobrze jest się zorientować , jak duży jest pokój . Największe wrażenie wywiera kompleks term . W podziemiach i na przestronnym dziedzińcu rozplanowano sauny , baseny i kompleks SPA . Gość hotelowy ma w cenie pokoju dostęp do term , czynnych do 22 : 30 oraz do zupełnie przyzwoicie wyposażonej siłowni . Polecam skorzystać , zwłaszcza po długiej podróży , bądź męczącym dniu . Minusem , jak na standard hotelu , jest skromne śniadanie i to , że podawane jest dopiero od 7 : 30 .

Bardzo udany pobyt . Otrzymali śmy apartament blisko recepcji - duży salon , oddzielna sypialnia i duży taras . Pokoje skromne , ale bardzo czyste , codziennie sprzątane . Pokoje trochę słabo wyposażone , tzn . brak szklanek , talerzy , czajnika . Łóżka wygodne , ale poduszki bardzo twarde - poprosił em o wymianę na bardziej miękkie i zostały wymienione . W hotelu jest parking samochodowy , z zadaszeniem które daje cień . Basen mały , ale woda czysta i ciepła . Leżaków trochę mało i od rana zajęte . Dla nas to nie problem , bo korzystali śmy głównie z kąpieli w morzu . Do plaży Koukounaries 1km piechotą z hotelu . Plaża jest przecudowna , dla dzieci idealna . Minus to na pewno śniadania . Ja był em przygotowany na monotonię tych śniadań , tak więc nie był em rozczarowany . Nie mniej jednak najeść można się do syta . Do wyboru parówki , jajka na twardo , smażone pieczarki , fasola , miód , dżem , suchary , jeden rodzaj bułki , jeden rodzaj wędliny , ser , owoce z puszki , serek biały , mleko , płatki , sok pomarańczowy , kawa , herbata , rogalik na deser . Warzyw brak . Na miejscu restauracja , w której można całkiem przyzwoicie zjeść . My jedli śmy głównie w restauracji Under the Pine Tree , która serwuje kebaby , gyrosy i inne dania kuchni greckiej . Znajduje się ona 400 metrów od hotelu i można w niej zjeść naprawdę tanio i dobrze . Gyros z kurczakiem w picie to koszt 2 , 70 EUR , dania 8 - 10 EUR , 1L wody 1 EUR , piwo 3 EUR . Obok hotelu znajduje się przystanek autobusu , którym można dojechać do Skiathos . W odległości 2 - 4km od hotelu znajduje się kilka pięknych plaż , między innymi Mandraki Elias , Agia Eleni , Agistros . Plaża Banana to w tej chwili plac budowy - tak słyszał em i w ogóle tam nie poszli śmy . Wifi w pokoju słabe , mimo , że był blisko recepcji .

Nie chciała by m , aby Pan teraz tracił czas ( uśmiech ) . ” Takiej miłej , uśmiechniętej recepcjonistce , która troszczy się o nas , a jednocześnie musi dopełnić formalności najczęściej się nie odmawia . Potwierdzenie obecności gościa w hotelu jest pierwszą i niepodważalną rolą karty meldunkowej , którą gość wypełnia częściowo osobiście . Ważna jest też rola druga . Na wypadek pożaru Co jako pierwsze jest wyłączane w hotelu w przypadku pożaru ? Energia elektryczna . Co się dzieje wówczas z komputerami recepcji ? Gasną . Zasilanie awaryjne wystarcza bowiem na góra kilka minut i nie obsługuje drukarek . Co ma obowiązek przekazać dyżurny recepcjonista przybyłemu na miejsce dowodzącemu akcją ratunkowo - gaśniczą ?

Hotel zdecydowanie zasługuje na 5 * . Obsluga , lokalizacja , pokoje , czystość , cena . Kuchnia , codziennie coś nowego , innego , mysle , ze każdy znajdzie coś dla siebie . Ogromny plus za lokalizację , spod hotelu ( 50m ) odjeżdża bus , ktorym można za niewielkie pieniądze dostać sie np do centrum Belek , Side , Serik czy Antalyi .

Hotel Puro położony w samym centrum Krakowa ! Podziemny parking dla gości , piękne i ciekawe wnętrza , czysto , miła obsługa i dodatkowo w każdym pokoju jest tablet do sterowania : świateł , temperatury i tv : ) Brawo dla projektantów - wiele hoteli mogło by brac przykład z Puro za jakość urządzonych pokoi . Zawsze przyjemnie jest tu wrócić : )

Hotel w dniu przyjazdu odwołał rezerwacje i przeniósł mnie do innego o niższych cenach i dalszej lokalizacji w ramach tej samej rezerwacji z booking.com . Niestety z powodu pełnego obciążenia w hotelach nie miała m już wyjścia . Powód jak zawsze pęknięta rura w pionie . Finalnie pobrał podwójnie opłatę i teraz radzi się nie przejmować .

Brudny pokój , wykładzina brudna , pajęczyna na sufitach , martwe ćmy w roletach . Ręczniki jakością poniżej szmat do podłogi . Śniadania bardzo słabe : kawa beznadziejna - jak zbożowa , brak jajek - tylko zimne parówki i serki topione , wędliny i płatki . ZDECYDOWANIE ODRADZAMY .

Nie jestem zbyt wymagająca , ale ten hotel odradzam wszystkim ze względu na koszmarne pokoje - klaustrofobiczne , z więziennymi lufcikami . Gdyby dało się zagospodarować mysie dziury , pewnie też były by w nich pokoje . Pokoje z oknami na dziedziniec - to jakiś żart - bez światła dziennego , z całodobowym hałasem z rzeczonego dziedzińca , który wieczorem staje się częścią restauracji . Brak klimatyzacji , co latem w takim mało przewiewnym budynku jest nie do zniesienia ( spali śmy przy otwartych drzwiach na korytarz , wy wywołać jakikolwiek ruch powietrza ) . Miał być romantyczny wypad na Mazury , a wyszedł z tego survival . Dobre jedzenie w restauracji i miła obsługa nie były w stanie zrekompensować zepsutego urlopu . Stanowczo odradzam . Zwłaszcza za tę cenę .

Głównym problemem jest to że obiekt jest określany jako hotel . Dla mnie ma standard podrzednego taniego motelu . Cena za noc jest więc mocno zawyzona . Hotel jest już praktycznie poza Poznaniem i trudno do niego trafić . Typowa noclegownia bo do centrum daleko . W środku okropny zaduch i brud . Nie ma okien tylko ściana wyłożona lustrem więc brak wentylacji . Prawdopodobnie hotel jest zaadoptowany z jakiegos budynku przemysłowego . Zero wygluszenia więc słychać absolutnie wszystko z pokoju obok . Na plus smaczne i różnorodne śniadanie i duży TV w pokoju . Ogólnie można przeżyć ale nie za tę cenę .

Wyruszyły śmy z przyjaciółką na wypoczynek za miastem w niedzielne popołudnie . W Koninkach wśród pięknych krajobrazów w hotelu Górski Raj jest restauracja . Miejsce niezłe jako wystrój szkoda że personel restauracji pozostawia do życzenia . 4 kelnerów - czekamy 15 minut i nikt nie podchodzi nawet z kartą . Po przywołaniu przychodzi Pan z długopisem , zdziwiony patrzy że może kartę z menu najpierw chętnie by śmy obejrzały . Zamawiamy pstrąga w masełku czosnkowym i warzywa grillowane . Po 25 minut pstrągi wjeżdżają . Wygląd niczego sobie . Zaczynamy smakować : - niestety masełka czosnkowego nie czuć - frytki są całkowicie bez smaku i nie smażone na świeżo - warzywa grillowane to cieniutko pokrojony mix który jest zalany olejem ! ! ! ! Po naszej interwencji nie wliczono nam warzyw w rachunek . Obsługa opłakana ! Wolna i nieobecna . Nie polecamy ! Idziemy wypróbować SPA " Rajska chwila " . Ola i Renia

Nie wiem kto im dał te 4 * ale ja by m nie dała 3 . Ten hotel to porażka , a konkretnie : - okropne jedzenie , a naprawdę nie jestem wybredna , ale tego co Nam zaserwowano nie dało się po prostu zjeść ; - nie ma gorącej wody w kranach więc można zapomnieć o kąpieli , co w zimę zwłaszcza jest karygodne ! ! ! ! - w recepcji chaos i bałagan organizacyjny ; - na parterze wszechobecny dym kominkowy , piekący i palący w oczy , MASAKRA - pokoje brzydkie , odkleja się tapeta , w łazience odpada tynk , popękane grzejniki , które jak się włączy to śmierdzi w pokoju jakąś przypalenizną : ( NIE JEDŹCIE TAM , NAPRAWDĘ BĘDZIECIE ŻAŁOWAĆ

Zdecydowanie przeciwne są zachowania 45 - 54 latków dla których konkurencyjność cenowa danego portalu była czynnikiem decydującym . I to aż dla 81 procenta osób . Jest to wynik najwyższy w raporcie zarówno do średniej ( 75 % ) jak i innych grup wiekowych . = = = 2012 Independent Travel Website Satisfaction Report przeprowadzono na próbie 2009 respondentów , którzy dokonali rezerwacji online w niezależnej platformie rezerwacyjnej w ostatnich 12 miesiącach . Zaproszenie do wypełnienia ankiety wysyłane było drogą elektroniczną w październiku i listopadzie 2012 roku . Badanie zakończono 16 listopada 2012 r .

W hotelu spędził em wraz z rodziną ( 2 + 1 ) 7dni . Hotel bardzo zadbany z zewnątrz . Urokliwy , ładne ogrody , bardzo zadbany basen . Na plus oceniam : - bliskość restauracji , centrum miasta , plaży Kalamaki , - bliskość Car Rental ( wynajem aut ) , biur podróży organizujących wycieczki po wyspie - basen + basen dla dzieci 0 , 40m - pool bar , bar przy basenie - Sofia's market - sklep przy hotelu , bardzo bogato zaopatrzony - roomservice działa wzorowo , czyste zadbane pokoje , szkoda tylko , że takie małe . - balkon z widokiem na basen - wygląd zewnętrzny hotelu , zadbany , kolorowy i pięknie ozdobiony kwiatami , roślinami - miła obsługa w hotelu , barze oraz sklepie przyhotelowym . Na minus : - brak darmowej klimatyzacji w pokojach . W upały trzeba spać przy otwartych oknach przez co do pokoju wlatuje bardzo dużo komarów ! - niedziałający internet WiFi ( bardzo wolno działa przez co nie wczytują się strony ) ! ! Ogólnie pobyt w Hotelu uważam za bardzo udany i Polecam !

Wspaniałe miejsce na odpoczynek , dogodna lokalizacja ( baza wypadowa , granica z Czechami ok 4 km . ) , świetnie wyposażony pokój z aneksem kuchennym , bardzo czysto , nietuzinkowa łazienka ze świetnym wyposażeniem . Obiekt znajduje się na uboczu ( cisza i spokój ) jednak do parku zdrojowego spacer zajmie nam ok 10 min . Obiekt polecam i będę polecał . Na koniec najważniejsze , bardzo pomocny i przemiły personel zwłaszcza Pani Natalia . Pozdrawiam

Hotel tylko na jednodniowy nocleg w sprawach służbowych i nic poza tym . Po ostatnim kilkudniowym pobycie z rodziną zadecydowali śmy , ze będzie to nasza ostatnia wizyta w tym hotelu . Jedzenie standardowe dla wszystkich Ibisów , pokoje rownież . Obsługa na recepcji - ruletka . Po zameldowaniu dostali śmy chyba najmniejszy narożny pokój w całym hotelu mimo wcześniejszej telefonicznej rezerwacji konkretnych pokoi na konkretnych piętrach , ponoć ze względu na obłożenie . Dziwnym trafem kilka minut pózniej podczas obsługi przez innego recepcjonistę nasze pokoje " się znalazły " . W pokojach niezbyt czysto , housekeeping nie zwraca uwagi na stawiane rodzaje wód mimo licznych próśb . Restauracja pozostawia wiele do życzenia .

Centrum wypoczynku Odys odwiedziła m w okresie sylwestrowym . Nie nastawiała m się na zbyt wiele dlatego też nie czuję się rozczarowana . Kontakt z personelem obiektu co najmniej dziwny - wyjątkowo niekompetentny i opryskliwy . Dopiero w kontakcie z kierownikiem obiektu udało się coś ustalić . Lokalizacja fantastyczna - tuż przy jeziorze z wyjątkowym widokiem z okna . Pokoje w domkach w średnim standardzie , do przespania nocy wystarczające . Jednak obiekt opisuje się jako " Hotel " a z mojego punktu widzenia warunków hotelowych nie spełnia . Śniadanie bufetowe w wersji bardzo podstawowej . Nie dla wybrednych . Natomiast obiady fantastyczne , pyszne i porcje zadowalające mężczyzn . Z personelu na ogromną pochwałę zasługuje Pan Parkingowy - wyjątkowo miły i uczynny człowiek . Pobyt całkiem miły a obiekt dla osób o mało wygórowanych oczekiwaniach .

Już drugi raz razem z chłopakiem zatrzymali śmy się w tym miejscu . Nie jest najgorsze , zwłaszcza , że jest blisko centrum i do enegry . Jeżeli ktoś chce zatrzymać się na jedną bądź dwie noce w Katowicach to polecam właśnie te miejsce . I co najważniejsze odpowiednia cena

Ten niepozorny hotel potrafi mile zaskoczyć . Wewnątrz powita nas niewielka recepcja oraz lobby z niewielkim tarasem ( patio ) . Winda zaprowadzi was do niewielkich ale ładnych pokoi w których jest wszystko co potrzeba , bardzo miękkie łóżko , dużo poduszek , tv , regulacja naświetlenia . Duży szok przeżył em odnośnie łazienki . Z podobnym rozwiązaniem do tej pory się nie spotkał em ( po powrocie do Polski okazało się że również Puro Hotel w Poznaniu również to wprowadził ) . Mianowicie biorąc prysznic jedyną możliwością osłony jest kotara od strony pokoju ale uwaga : to czy kotara ( zasłona ) jest zasłonięta czy nie decyduje osoba która znajduję się w pokoju . Czemu to ma służyć ? Nie mam pojęcia . Dla par nie ma to znaczenia , jednak dla osób które się dopiero poznają może to być powód lub pretekst do podglądania lub do czegoś więcej . . . . hmmmmm . Lokalizacja hotelu jest niezła , na tyłach ( po drodze do Centrum ) znajduję się piękne klimatyczne Liceum które jest otoczone milionem rowerów , po zejściu na dół mamy widok na piękne zielone tramwaje . Do Centrum jest jakieś 15 min spacerem a do Starówki ok 25 minut . Ogólnie wspomnienia mam bardzo pozytywne , co do ceny się nie wypowiem ponieważ na szczęście koszt pokrywała firma .

Hotel odbiega standardem od innych hoteli pięciogwiazdkowych . Pokoje wykazują ślady zużycia ( wyposażenie z lat bodajże 90 - tych ) . Obsługa hotelu nie reagowała na uwagi - w apartamencie był wszak telewizor w części wypoczynkowej , jednakże nie był podłączony do sieci ! W pobliżu telewizora nie było w ogóle gniazda elektrycznego . . . . Na balkonie apartamentu umieszczono głośny agregat , który bardzo przeszkadza w wypoczynku . Śniadanie nie jest wliczone w cenę noclegu ! Owoce w pokoju dodatkowo płatne - opłata makabrycznie wysoka , a i w momencie rozliczania pokoju naliczona podwójnie ! W hotelu nie ma możliwości dokonania zapłaty gotówką w walucie , natomiast na miejscu nie ma kantoru wymiany walut . Na fakturze kurs walutowy w ogóle nie jest podawany , to jest niedopuszczalne ! Atuty hotelu to położenie i uprzejmy management .

Był em w hotelu 500 w maju na służbowym spotkaniu w maju . razem z noclegiem . W pokoju do pozostawionego soku ustawił się rząd mrówek . W łazience mój współlokator pod prysznicem zastał karalucha , który na jego widok , uciekł do odpływu . Restauracja porażka . Nie ma połowy dań z kart . Surówkę podają w szklance a zimny rosół w talerzu głębokim , który normalnie jest płaski . Nie polecam nikomu tego hotelu i restauracji .

Wiele słyszeli śmy o tym miejscu dlatego postanowili śmy to sprawdzić i wyskoczyć na weekend wypocząć . Sam hotel bez szału żaden standard jak na ceny jakie każą sobie płacić . Atrakcje jakie są oferowane dodatkowo w ramach kompleksu są jedyne marketingowym chwytem . . . . żal mi tylko tych zwierząt które tam są . Jedzenie poprawne ale menu restauracyjne bardzo okrojone dosłownie kilka dań do wyboru znam wiele ciekawszych miejsc w Polsce do których można się wybrać za podobne pieniądze i lepiej spędzić czas .

Basen nieczynny , z niewiadomych przyczyn , sauny również . Pokój bardzo mały z nie działająca klimatyzacja i ogrzewaniem podłogowym w łazience . suszarka do włosów zamontowana tak - ze nie dało by jej wyciągnąć bez uszkodzenia kinkietu.na śniadaniu mały wybór , bez możliwości ciepłych dań .

Hotel czasy świetności ma za sobą . Pokoje czyste , odświeżone ale trochę małe . Obsługa się stara - dużo młodych ludzi , którzy się uczą hotelarstwa . Ja wolę ludzi którym może nie wszystko wychodzi , ale widać ze im zależy niż nadęte osoby , które muszę przepraszać ze im przeszkadzam w pracy . Dobra kuchnia , nie jest to restauracja ale stołówka w dobrym wydaniu . Smacznie . W miarę duży wybór , duży plus . Atutem jest aquapark , jest co robić i gdzie odpocząć po aktywnym dniu w oczekiwaniu na posiłek . Lokalizacja na uboczu .