0 wczoraj byłem u znajomego 1 marysia skinęła rzęsami tak jakby kto inny skinął głową 2 byle tylko jechać 3 pali licho odparł kon muszę znaleźć tego człowieka 4 zatem mak ginie w tym wypadku zatruty własnym jadem 5 a zatem myśl pani przeniosła się na mnie wyciągnąłem wniosek 6 potem ubrała się też 7 nic z wykorzystywania sposobności 8 maciuś siedzi nad morzem rzuca wodę kamyki i myśli 9 będzie udawał że ma coś załatwić w gabinecie dyrektora 10 od ósmego roku życia nie płakałem 11 zaraz 12 i czuje tak samo wszystko 13 szli obok siebie nie mówiąc wcale 14 albo może pan stać jeśli tak jest wygodnie 15 lubiek muzykę klasyczną 16 tamten był znacznie wyższy 17 a więc przekonam się naocznie wyjdę i przypatrzęł mu się dokładnie 18 steczkami pod pachą rozmawiali o przeczytanych książkach 19 emilowi otworzyła stara kucharka która nazywa meduzo 20 tak zwariowałam 21 wtedy ona uszła jeszcze kilka kroków z uśmiechem zawróciła i znalazła go bez szukania 22 zimna woda była codziennym potwierdzeniem jej chcę 23 świetnie sobie poradził nieprawdaż pytałem z dzieciną radością 24 tadek ma rower to i ja chcę 25 obaj ładni i mają takie czerwone usta jakby ciągle się całowali 26 opatrzyliśmy też tymczasem swoje na szczęście lekkie rany i trochę wypoczęliśmy 27 to pewnie ten nowy sąsiad z góry 28 nie tylko to 29 nie ufaj też piękne jasnowłosej osobie która chwilowo zdołała cię opętać 30 nic tylko lud i śnieg 31 odchyliła ku mnie głowę 32 nie znam tego pana 33 a to mi się podoba 34 masarz jest relaksujący i zarazem leczniczy 35 pamiętaj o tym 36 jak też nas wtedy wydaje się wiele 37 pacem zabielamy ryby trafił dzisiaj do naszej przychodni 38 po wrzaskach i płaczu mocno jej się spało 39 ani nie przypuszcza z kim jedzie 40 czekałem na ciebie dość długo siostro 41 to co zobaczy poza śmiesznością jej pozycji było dziwne i poniosło go 42 masz prawo zachować milczenie 43 chciałbym zaakcentować tę kwestię 44 siada na pniu patrzy na mrówki 45 no i przestałem się pytać 46 to oblicze stare przeorane siecią fałd i zagłębień jakby dwoiło się 47 młynarz wyczuwał jeszcze pocieszający uścisk dłoni proboszcza widział jego zasmucone spojrzenie 48 włazić w skórę innych 49 dzisiaj jem na kolację sałatkę jarzynową 50 ani jeść ani uczyć się 51 weszliśmy przez sień do izby na prawo 52 nic się nie stanie 53 co za złudzenie 54 zrup listę zakupów bo znowu o czymś zapomnimy 55 nie wiem odparł znane 56 nikt nic nie porabi 57 obrączka więc uwaruntowała wizja nieboszczyka 58 znamienne połączenie bizerunków 59 siada na moim łóżku i siedzi 60 bez namysłu schowałem kukłę do wewnętrznej kieszeni żakietu 61 gdy miała lat dwanaście nauczyła się gwizdać 62 rozpoznał w nocy swoje mieszkanie idąc boso wzdłuż korytarza w stronę królików 63 dlatego też zaręczał że jej chorej matce nie zabraknie niczego 64 wtedy na dobre zamilkła 65 prawdopodobieństwo często jest nieintuicyjne 66 a nuż pokrywawi schlebił sobie czupurnie podlasiak 67 są to rzeczy zupełnie nie współmierne 68 kopnął ognisko aż skry posypały się wokół 69 jako niekompetentny w sprawach chorób płuc dałem je do obejrzenia do cyntowi es 70 widzisz nie tak potrzebny scyzoryk a tobie na nic 71 emil poprosił o dwa fartuchy i powiedział do ewy mogłaby jesteś siostrą 72 na pamiątkę potwierdziła dziwożona spuszczając oczy 73 chcę 74 może on może on właśnie 75 pokolnie panu profesorowi dziękuję 76 poeto witam cię łaskawie 77 mieli czerwone uszy i byli nie bardzo przytomni 78 nie ma to jak we własnym domu 79 milcząc pobiegli we wskazanym kierunku 80 to był szybki ale na pewno przemyślany i rozsądny wybór 81 zdawało się że rzeczywistości nie ma 82 matka robi mu okłady i ciepłą kąpiel 83 no gospodarz właściciel tej zagrody 84 słowo daję przynajmniej dobrze żem ciebie spotkał 85 więc baron miał po nie kon trację przychodząc do ciebie ze słowem przebaczenia 86 najtrzejszym kolokwium będzie pięć pytań otwartych i test wielokrotnego wyboru 87 wysiedliśmy i przekroczywszy bramę opactwa ojców franciszkanów weszliśmy w krószgane 88 po zamknięciu pogadanki zbliżył się do mnie pierwszy i przedstawił się 89 wszystkie inne maszynki które wypróbowałem są wobec niego niczym 90 zaczął się wielki żywiołowy strajk krewiecki 91 oberżało się dziesięć razy na dzień 92 przecie przyjemnie się wypróbować abo pokazać że się nie boją 93 żebym miał pieniądze to bym mu mleka kupił 94 i tulił głowę do jej kolan w pokorze uwielbienia 95 zgryźliwy i nieustępliwy kulawiec narzekał wówczas na wściupską 96 był nag 97 tak niespodzianie tak znienacka jak bywa nieraz ze szczęściem lub śmiercią 98 ale z nim psy piasz co 99 zmęczenie po trzech sensach portretowych zniknęło zupełnie 100 najpierw zauważyłem kolbę karabinów ukrytego na łóżku pod stosem poduszek 101 skłoniła głowę na znak zgody 102 wciąż ludzie wysiadają przed zamkiem z miasta z pragi 103 na śniegu spostrzegliśmy duże plamy czerwonej rydzawej wody 104 hm przomknąłem mieliście się zejść na moście świętego floriana 105 nikt nie wie i o to chodzi 106 tak od jutra od jutra trudno 107 wczoraj lat sześćdziesiąt jutro dwadzieścia nie 108 gdzie jestem usłyszałem pytanie rzucone między marmurowe trzony 109 należy te sposoby rozumowania odróżnić od dedukcji naukowej 110 bla mnie zmieniła świat cały 111 emil płynie powoli po własnych zdaniach 112 po prostu to nie było ważne 113 tak jakby ich w ogóle nie słyszała 114 nie broniła milcząc 115 ty tu zapytał mistrz zdumiony 116 ojciec nic o tym nie wierzy 117 kulawiec był posiadaczem torby kusej i płytkiej ale upchane dostatnio i pękate jak kobza 118 ale któż to wykona 119 żeby chciała wziąć 120 obciąć mu ręce i nogi 121 czy myśli tu nas trzymać cały rok 122 podlasiaków dwóch znałem aże gnaty ani jednego przypomniało sobie nagle jednoręki 123 cezary już nic nie widział 124 właściwie nie było mu źle ale ciasno 125 jak gdyby nigdy nic 126 jeśli zaczną dokazywać nie poniosę wspólnej odpowiedzialności 127 w nocy miał sen 128 nie pomyślał że człowiekowi przykro i boi się że panią rozgniewają 129 wielki pisarz 130 uciekł tylko jeden żołnierz dwóch leżało z przestrzelonymi głowami 131 zakończywszy zwycięzko czwartą z rzędu partię pożegnałem się i wyszedłem 132 nie słyszę cie 133 przez te dwa lata mnie tu w tych stronach nie było 134 czekam aż obrazy podniosłą się przede mną jak przed lepinaczem were 135 nie poruszył się 136 macie tupet żeby się tu pojawiać 137 wtedy z uczuciem niewypowiedzianej trwogi i zdumienia poznałem moją narzeczoną 138 uznałem iż stanowisko to właśne mi odpowiada 139 miała ona lat dziewięćdziesiąt jeden to znaczy trzynaście razy po siedem 140 przyrzekam że nie ruszę się z tego miejsca 141 kama leżała wciąż w głębokim uśpieniu 142 kocham cię dlatego najprawdopodobniej bo cierpię z powodu traconego narcyzmu 143 przebył pan szczęśliwie nader poważną chorobę wszelkie wzruszenia mogłyby panu zaszkodzić 144 zaczynam odczuwać znużenie 145 odprowadzam cię 146 a podlasiak gdzie zapytał z niepokojem 147 mogołowie uczynili to samo 148 niektórzy zaczęli przeskakiwać przez płot 149 ale ta jedna krótka noc z blaskiem oblała całą drogę mego życia 150 niechta dorzucił znowu kulawiec i znowu machnął ręką 151 w ostatnich szczególniej czasach przyjaciele wzajem na siebie oskarżać się nie mogli 152 chodziła namiętnie do kina i na zajec utrzymiewała takie stany 153 i podał maciusiowi papier wciąż stojąc na baczność 154 ewa będzie z porżynkami 155 czy wierusz wrócił 156 będziesz ze mną teraz rozmawiał czy też wolisz rozmyślać za kratami 157 w zeszłym roku jarmark cieszył się olbrzymią popularnością 158 ona nie znosiła do tyk 159 jednakże nimfy umiały otumanić fałne 160 był mały pięcioletni jano i jego świat magi 161 dniem i nocą 162 no tak teraz pójdę minęła już dziesiąta 163 szło im trudno 164 tak go zaklinał i prosił 165 idź już jur rzekła łagodnie 166 w tym tkwi gra polityczna 167 czy mogę ziot 168 nie patrzył nawet jak się koło niego zabawiał hanibal 169 w ogóle lubię podróżować w milczeniu 170 będę się tłumaczył pani tak nie uwierzy 171 ona jemu swoją fotografią 172 co jest dla ciebie w życiu najważniejsze 173 rzuci coś łeb 174 a czy istnieje świat 175 gdzież mieli szukać spotkania z bogami z dobrymi złymi duchami 176 co to za medalion zapytała nagle sięgając ręką ku mej szyi 177 króżganki między domami 178 powiedziała zmęczonym głosem muszę jeszcze powtórzyć łacinę 179 był to jeden z najtęższych w okolicy szczurów wodnych 180 nie stwierdzono ani śladu czegoś podobnego 181 neurolog z gasi papierosa nie chcesz chodzić do szkoły prawda nie chcę 182 raz ją tylko widziałem raz jeden jedyny 183 co zawołał pan ryszard otwierając oczy szeroko 184 jak gdyby chciało mnie ostrzec 185 chciałabym mieć swój dom albo mieszkanie 186 ale to na nic bo on ucieknie drugim wylotem wąwozu 187 brzuszek ma pękaty jak to ziarnko grochu 188 o jak gwiazdy uśmiechnął się 189 a ten przyrząd do czego służy 190 podobała mu się 191 niech żyje kolej 192 takie pomyłki zdarzają się nieraz 193 albo niech nas diabli biorą albo kapitalizm 194 a dlaczego się wykręcałaś od tego nie wiem sama 195 była druga w nocy 196 tak by wyglądało lecz to sprawy nie wyjaśnia 197 ja nie chcę żebyś był 198 czy naprawdę jestem nieśmiertelna 199 no to idźże jeszcze raz i dobrze poszukaj 200 dzieci powitały go radośnie 201 ty to rozumiesz przyjacielu mostowy i zrobisz jak ja proszę 202 jak wam się udało zepsuć latarnie pyta się maciuś 203 przestań mówiła topani 204 nie mogę zdać sobie sprawy z odległości z jakiej je oglądam 205 damian zauważył że biegnie sam 206 to ty pomóż mnie 207 dziwożona łasa jest na miut i pz czoło m go stale wyjada 208 w końcu zaświtał przed nami wylot sieni 209 i drzewo żyje 210 lekarz zasępił się 211 czyż mnie tak cały nie posiadasz 212 publicznie spotkamy się ponownie 213 tak to dowód oczywisty zgodzili się jednomyślnie słuchaczy 214 gniewa się pan uśmiechnął się kapitan 215 w końcu obraz zaczyna wirować już znikł 216 postanowił pisać o morzu o jechaniu okrętem bo uważał że to też była wycieczka 217 nigdy nie umrę 218 siedząc o zmroku nad stawem i słuchając jak powie wiatru wzdycharzałośnie 219 nie oglądam tele wizi 220 kłamstwo ma krótkie nogi 221 nie odpowiadała czas dłuższy utkwiwszy przerażone oczy w drzwi 222 on doznał wrażenia że stopy jego opuszczają korzonki że jest wrośnięty w ziemię 223 to też istota ograniczona 224 kulawiec końcem kijazmacał pogięty jak fala kark zwiniętej w kłębek dziwożony 225 ona już spała a onsłuchał czy oddycha czy nie umarła 226 w takim razie odpowiedział cicho poniósłbym poraszkę 227 to była robota 228 a jak wyglądasz spytała dziwożona 229 i właśnie tego cudu zaniedbało się obejrzeć 230 ja także nalegał dalej 231 koleżanki mi opowiadały 232 bo pewnych rzeczy nie należy nazywać 233 podejdź 234 jedną mi dłoń wypuści na swobodę napierała się zerkając błagalnie na podlasiaka 235 to komiczne że mama miała siedemnaście lat 236 one wyglądają jak cygara i ela była znów niby do rosła poważnia 237 a jeśli boję niech się w torbie prześpi i sił dla nas na wieży 238 dzisiaj na obiad ha borgery 239 czy pamięta pani moment wprowadzenia kim nazw już z perspektywy nauczyciele 240 począł zapadać wczesny i zimowy wieczór 241 ku niemiłemu zdumieniu zauważył że nie jest sam miał towarzysza podróży 242 śmiało niech pani mówi 243 przez chwilę chciał jej to wytłumaczyć 244 ona klęka 245 ten sok mógłby zaszkodzić pannie karolinie 246 weź felku ten pierścień 247 nachylić się nisko do ziemi 248 od miasta do miasta 249 skorzystaj z tego jeśli ci życie miłe 250 na mnie no to odprowadź mnie 251 wybuchała z nich wtedy nienawiść 252 oto jest twoja myśl o śmierci 253 nie wspomniałem że nagle na szybie żywą muchę dostrzegłem 254 i ewa była zazdrosna że nie płakał 255 drugie że każą im dawać dobry przykład 256 jednak zawsze już bliżej końca 257 co tu się stało 258 mogłem mu się doskonale przyjrzeć 259 a dla moją przyzna życie jest sztuką gdzie większość z nich zaledwie istnieje 260 co mówiąc uwagę skierowałem na konia widocznie tracącego resztki sił 261 radek sam wyglądał jak obrazek 262 muzyka i śpiew nieustanne uczty i grzyska zapełniały jego życie 263 dlaczego bo ty nie leżysz nad nie moża 264 wyciągnięta odruchem ręka chciała wstrzymać wroga lecz spętana opadła z powrotem 265 zgromadzenie ogólne apeluje do rodziców i indywidualnie do mężczyzn i kobiet 266 tak dokładnie opisywałeś jak lubisz kiszkę kaszaną 267 płóć nasza bardzo ucierpiała odrzekł dan 268 miała piętnaście lat 269 szkło się łatwo tłucze 270 przyczyna leży zdaje się w wyczerpaniu nerwowym 271 a widzę wyraźnie jakby wczoraj dopiero 272 a bo dziś jest pierwszy śnieg a wy nie uważacie 273 węże w pustynnych źródłach 274 proszę pana tylko na parę godzin 275 ja ci kazik powiem jak jestem katolik 276 zanim zdołaliśmy przyjść z pomocą nieszczęśliwy uległ 277 nie już nie kochałem siostry janka 278 zbyt długo milczałem korzeniąc się w ziemi i szumiąc ponad nią ciągnął dalej podlasiak 279 tak naprawdę to chciałbym pojechać do hagi 280 masz już prawo jazdy 281 posłyszano ciche kwilenie jak gdyby zranionego zwierzątka 282 proszę zamknij okna i zasłoń rolety 283 a skąd 284 adam czyta po łacznie i grecku tak jak emil te 285 gram pierwszy temat zupełnie po pijasku zupełnie zataczając się 286 i mam iść do kancelarii 287 emil nie odpowiedział 288 patrz tak aby nie zauważył tego 289 stój po strzelę 290 oto co otrzymałem 291 jednoręki postrzegł ów rumieniec 292 myślę że on nie bardzo pragnie bym żył 293 bo by od razu poznali bo się zrobiłem czerwony 294 nie wiedziała co teraz się z nim stanie 295 dziś musiałem cię zmienić wprost w piosenkę 296 idealna pogoda na rower 297 na torepce górą przyciska do boku widać kolorową na lepkę 298 ale to przecież śmieszne zabobon halko 299 jak to jest ze zdaniami powstałem na podstawie indukcji pytasz to nie ma znaczenia 300 masz rację w chwili gdy usłyszałam dźwięk jego głosu złudzenie prysło 301 gdy zawibrało trefon wszyscy zamilkli 302 przeglądam i segreguje wiersze pisane dla tych których nie ma 303 wejść szoteczkę i mydło i wyszeruj ręce jak należy mówi mama 304 ludzie z gumowymi wężami 305 na ulicy 306 lecz sługa nie dała zbić się z tropu 307 ostatnie minuty przed wschodem słońca to na zimniejszy moment w ciągu doby 308 przecież powiedziałeś że nie chcesz tam iść 309 i w niedzielę jak lunatyczka poszła 310 o piątej możecie wrócić do domu 311 niech ta dorzucił machając dłonią kulawiec 312 nie wspominała o nich ani razu w ciągu krótkiej upalnej nocy 313 nie brat 314 zamknął jej usta pocałunkiem 315 najczęściej jednak gramy dla siebie 316 jechaliśmy jeszcze dość długo głębokim wąwozem lub brzegiem rzeki 317 powiedzieli że będą za pięć minut 318 opuścił powoli swoje przezroczyste oczy i jego usta stały się jeszcze bardziej wąskie 319 eh zarehotało coś w drugim kącie przedziału 320 depesza pewną gdzieś tu leży 321 mógłbyś spróbować naprawić mi komputer 322 mimo wszystko d janka pachniało lekko jakimś obcym zapachem 323 ja jeszcze nie skończyłem 324 tak się cieszę 325 zawahała się zakołysała na miejscu nie mogąc iść dalej 326 chodzi mi o parte górny 327 w taką pogodę nawet pies z kulawą nogą nie chciałby wyjść na dwór 328 no to zgoda 329 latka lekarz rozmawiał najpierw zwartego a emil się ją go taka mo miał tratasty piekoefaso mają 330 bachory pasowe na jezdnię były oczy bladła złośliwe i mądre 331 pan naczelnik podkreślił z przekocem żartuje 332 lecz wszystko ma swój koniec 333 zamykam oczy przy zapalonej lampie 334 muszę się jeszcze okolić 335 a jednak stało się i nic na świecie faktu nie odmieni 336 z powodu grożącej burzy dyrektor mój wcześniej skończył naukę i zamknął szkołę 337 właśnie wyłączyłem ten przełącznik 338 za nic w świecie krzyknęła tupiąc nogą 339 może to coś ważnego 340 nie wywołuj wilka z lasu 341 to jest błędne koło z którego nie ma wyjście 342 ale dlaczego właściwie pan mi to wszystko przypomina 343 czytał dużo szybko często powierzchownie 344 drobnostka kochany panie 345 a może u nich tylko taki już zwyczaj 346 zdawało mi świeże twarz łoże zanurzoną wy krwi 347 kto skierował po krętku i gościnnym wybrzeżam plaski 348 szła patrząc w ziemię i wydała się bardzo zacisków 349 pozwól mamo to jest mój kolega 350 matka była przerażona 351 nikt na to nic powiedzieć nie może 352 poblasiak ze wzrastającą dumą spojrzał na obydłu przyjaciół 353 tu się pożywiał szepnął 354 przynajmniej barwy świąt udało nam się zachować 355 to sięgało w samo dzieciństwo ta niemożność urwania w środku zatrzymania się skończenia 356 pewnego razu spotkała anię 357 z kim sama bosfretkiem 358 lubię go 359 nie dostrzegam w tym com powiedział nic niegrzecznego 360 uczyli się na ganku gdzie cuchnęło ale oni nie zauważali tego 361 dla kogo dobry dla tego dobry 362 ostatecznie zdecydowali się na ślub cywilny 363 jaka praca taka płaca 364 lubił spać przy otwartym oknie 365 a młynarz stoi obok 366 tego było za wiele 367 w każdym razie 368 w tym miejscu całuje mnie już usły chłopak 369 podlasiak nie zaprzeczył 370 chcę tylko powiedzieć że przeżyliśmy wiele okrutnych dni 371 gdzież to po do wyryty 372 słyszę zawołał krzysiek zarumieniony z radości 373 lecz co to było 374 na górach spokojnie żerowały stade reń ferów i jaku 375 dała mi kot powiedziała że się wszystkim zajmie 376 staliśmy oboje na tym maleńkim skrawku ziemi a wokół nas wszystko pokryła woda 377 tak i inne graty 378 nie powinno ono być przedmiotem handlu w żadnej formie 379 chyba poszli grać w piłkę 380 to jest na miarę lat siedemdziesiątych 381 dziecka nie wolno w żadnym razie zmuszać ani upoważniać do wykonywania jakiegokolwiek zawodu 382 nie mówiąc już o rozkoszy którą mi to daje 383 otworzył drzwi szedł wolno w piżamie wzdłuż korytarza wykładanego zielonym linoleum 384 wtem w krzakach tuż obok niesamowity pisk 385 rzadka to zupa 386 tysiące kierunków dziesięć tysięcy niepotrzebnych ruchów kroków i chwytów 387 stała odziana szlafroczek z rękami założonymi na piersi 388 bałam się zawsze że przyjdą na mnie takie ciężkie chwile 389 zając pokręcił się po podwórzu ale psy z obu stron zachodzą 390 przeszło dwa lata 391 ala waliła go batem 392 palto krzywo zapięte 393 doszedł wkrótce do palisady otaczającej cały domek 394 wyglądał jak zawsze 395 pójdziemy tam z samego rana 396 chce czegoś bardzo tylko na razie nie wie czego 397 i właśnie w tym widzę najpiękniejszy motyw tej historii 398 ja je lubię i one mnie lubią 399 późno już i strażnik wzywa do puszczyna cmentarza 400 oto urywki tego co jej odpowiadano s pląsających łodzi rybackich 401 usiadł na fotelu ona usiadła na poręczy 402 w łóżku próbował sobie przypomnieć jak wygląda 403 był zgorszone 404 obie strony licytują się w obojętności 405 ona która go zrozumiała zbyt wąsko o tak 406 to oni przeszli obok niej 407 bo cóż się właściwie z nami stało 408 panie protestował inspektor 409 ewa wyjdzie ze szkoły 410 nad nimi wieruje i unosi się nigdy i śnieg 411 było to lekkomyślne 412 jakże się wtedy sebastian pienił ze złości 413 skąd się to wzięły skał wierbotna 414 co to za człowiek 415 a teraz najlepiej zrobisz jak pójdziesz do łużką 416 wrócił do pensjonatu który nazywał się złocień 417 wyprostowała się dumnie 418 przez pewien czas udawali że nic nie czują 419 i tak nic nie czuję 420 jestem tego samego zdania zgodził się muł widocznie mamy wspólne upodobania 421 ogarnęło go uczucie dziwnego strachu 422 pianista dlatego nie może grać bo zdaje sobie sprawę że może nie móc 423 czemu tak trzaskasz drzwiami 424 wtedy mówiła nie bawia się albo nie potrzebuje 425 powinien był się cieszyć jak gdyby się po raz drugi urodził 426 i zaciągnąwszy się parę razy dymem z papierosa wrócił do stachy 427 siedzieli milcząc zanurzeni w zapachu kobiety która stąd odeszła 428 mefisto idzie cudownie 429 wyjaśnię ci kiedyś później 430 zobaczyłem jakąś lalkę która miała być poprzednio moją mamą 431 wyprzedziłem go by rozświetlać drogę latarką 432 fredek zwisał jak worek 433 zaszedł tedy do starego sklepikarza na starym mieście 434 pewna deformacja przez trze na przy otwartych oczach 435 chodź zawołał go ewy 436 to samo tutaj 437 cieszę się że m okaleczą tego łotra 438 co innego jest fikcja w powieści a co innego rzeczywistość 439 upiór poprawił go niewczesny kulawiec 440 jej nozdrza drgały 441 przecież tego nie wyrzucę 442 i to jest wspaniałe dzieło o którym mówiłaś 443 chcę umrzeć leżąc na tobie tak właśnie tak 444 i teraz oto szli znikąd donikąd 445 ściany pochylają się nade mną i wyginają jak widziane przez wodę 446 klobka 447 i cóż o tym myślicie panie kolego 448 czego mamy zazdrościć 449 w głosie jej drgnęły dźwięki przyobiecanego płaczu 450 dzień przeciął oświetlony prostokund 451 ty jesteś narcyzem ja też 452 kiedyś byłem zapalonym podróżnikiem 453 pa janek 454 kiedy ostatnio z nią rozmawiałaś 455 zły jestem 456 zapewne dlatego organizatorzy postawili na jeszcze większą promocję wydarzenia 457 bardzo ładnie 458 śmiertebrzmiał w uszach w chwili peni bieg krwawa o belka 459 chwilowy zawrót głowy 460 synu nie czołgaj się po podłodze 461 przy tujemią do siebie i tak szliśmy czas jakiś 462 skinął mi głową i skierował się ku drzwiom mieszkania 463 tak nie kocham go lecz nie chcę z nim drywać 464 ze zaczą tylko wizję nie wdaj si krzybowy opis 465 obecnie wybrał się na polowanie pozostawiając swym więźniem żywność 466 rozmyślałem nad tym że społeczeństwo ludzkie to jedne ogromna sieć pomyłek i głupstw 467 wol najwidoczniej siedział na trawie 468 e jakież ulicha mom prawo zajmować się kościołem świętego barnady 469 długo radzili co czynić żeby się jak najbezpieczniej o wszystkim przekonać 470 spięliśmy z niego szodło i ty wa 471 cmentarz zamykają tu wcześnie 472 u mnie będzie pan całkowicie bezpieczny 473 nie powiedział prędko 474 nie ważne na jakim 475 dorośli nie lubią się sami schylać bo ich kości bolą 476 jednoręki przybiegł pospiesznie jakby się bał karygodnego w danym razie opóźnienia 477 ale w głębi ducha postanowiłem zrezygnować z tego zaszczytu 478 niestety stosunki meksykański utrudnienia bardy dostanie prawdziwego preparatu 479 teraz tatko coś dołożył i kupili ower 480 nie jest gryzoniem ale gryzie 481 kasia stała przy mamie a mama ją czesała 482 mnie się wydaje że ona wyjechała 483 puść to jeszcze raz 484 usiedli przodem do wnętrza koła na złość 485 wtedy właśnie zaprzyjaźniła się z kuzynką jałanną starszą o siedem lat 486 ale skąd znów taranga i mundur naczelnika 487 zgadzam się na to że jesteśmy pokraczni rzekł tymczasem zatrwożony nieco podlasiak 488 nie sprawiało to jednak żadnego szczerku w moim zapale 489 polata jak one na skrzydłach 490 gra z nami w góry planszowy w niedzielę 491 mówi do mnie dziecinko 492 a zaraz na drugi dzień było nowe przedstawienie 493 wojna będzie wielka a może i nie tak bardzo 494 przestań 495 często używa się wyrażenia żyje w innym znaczeniu 496 i przyłożyłem ucho do piersi nenzarza 497 w czoraj czytała po raz pierwszy rym była auda statek pijany i wellajne pieśń dzesienną 498 było ich dwóch prawy kulawiec a lewe jednoręki 499 wolę zadać standardowe pytania a potem poprostu słuchać 500 była to tylko gra przed tym drugim wysokom zarazem komedia nieunikniona i podniecająca 501 widzę wielki gmach z czerwonej siekły zwrócony do mnie kantem 502 ot co wymyśli 503 byłem jeszcze dzieckiem ale wiedziałem z ówna to widziałem ze skonale 504 mój pan takiej wędliny nie robi 505 nie znają nieszczęśni tamtego 506 szukałem odpowiednich produktów oznaczonych z efipitami ale nic nie znalazłem 507 jak długo trwało jej osłupienie 508 na wysłach polinezyistniej piękna legenda po pochodzeniu śmierci 509 nie daj się skusić tej dobroci i rżnąć dalej oto zadanie 510 dokąd poszły 511 maciuś spojrzał zmukłnamu królowi prosto w oczy 512 wojna nie będzie trwała długo 513 to co pan mówi jest bardzo logiczne ale w swojej logiczności 514 i jak to praroctwo się sprawdziło 515 jak tylko pomyśla że masz przyjść 516 a tamten jakby na umyślnie wystawiał się na wciąż nowe ciosy 517 podskoczył na jednym korzeniu na drugim 518 jakże mu było na imię spytał ciekawie jednoręki 519 czyż to nie charakterystyczne że trupie głowy są zawsze uśmiechnięte 520 zawiązała sobie na ręku niebieską tasienkę dla pamięci 521 pisali je w domu i przynosili na spotkania pisali je nawet czasem na spotkaniach 522 mam ochotę iść z jakimś gówniarzem na wodę sodową 523 kupił za dziesięć groszy 524 ale nigdy żadnej śmierci nie zrozumiem 525 oj jak śmieszna jest a nadęta buzia 526 policzyłem dni i zrobiło mi się nie swoje 527 kto wie czy nie będziemy przyjaciółmi 528 na tym zbiegł cały dzień 529 bez 530 nie wiem czy mogłabym się obyć bez niego 531 pójdę sobie w świat 532 rozstawiony daleko od siebie 533 pani i panowie mogą liczyć na pewną dyskrecję 534 cudno było sobie wyobrazić 535 przypominam że prosiłem aby maciusia nie nazywać królem 536 o piątej po południu zapaliłem bez wielkiej przyjemności pierwszego papierosa 537 do czego się śmiejesz 538 bał się jej mimo że była naprawdę grzeczna 539 oswobodziłem siebie i was od hańby rzekłem 540 to znowu zwyciężał bug 541 próbował wszystkiego co mu strzeliło do głowy 542 ale czy książki mówią prawdę pomarszczą wbrew zapytał pan ryszard 543 miał minę wesołą 544 ona krzyknęła jaki ładne suknie i podeszła do wystawy 545 rzeczywiście przyznał towarzysz 546 a a to z pewnością tylko szczublub coś podobnego pod podłogą 547 nie prawda 548 bez nas nie było bywojny 549 był to wprostej lini dziad seweryna baryki 550 oszczędź mi pan swych dowcipów 551 co jest 552 poza saniami biegło trzydziestu ludzi upojonych świltera 553 dwadzieścia no powiedzmy trzydzieści tysięcy 554 a może nie czekać 555 lecz powrócę jeszcze kiedyś bchwały dzień 556 muszę sobie wyrobić nowy poszło 557 serce ani drgnie 558 ładny indyk nie ma co mówić 559 co za zagadkowy splot wydarzeń 560 ha haha 561 oni tu będą za chwilę 562 nawet nie wiesz o co im idzie 563 skądże mam wiedzieć 564 zapytaliśmy o redaktora 565 proszę odparł po chwili podając mu cegaro 566 życie przechodzi nam ponad głowami 567 musimy trochę zaczekać aż któraś podpłynie 568 podbiegał do tego kogo się bał aby już szybko był z tym koniec 569 ale biada temu kto da się przeważyć 570 po co ten tłum 571 to było świństwo że mu niekupiono psa 572 chodziliśmy od drzwi do drzwi z pustymi żołądkami i spieraliśmy podpisy 573 żyjący jest umarłym 574 zgromadzenie ogólne proklamuje niniejszą deklarację praw dziecka 575 byłem pewny że kłamie 576 co się odwlecze to nie uciecze 577 przykra misja objaśnił po chwili 578 spałam z nią zawsze mimo że miała młodniejsze 579 miasto przechodziło z rąk do rąk przez biegi 580 czytam i nudzę się 581 pięść mój kochany to za ordynarny argument 582 łóżko sen śmierć miłość na rodziny 583 obrazy leżą we mnie zastygłe wyschnięte jak rośliny w zielniku 584 o coś się złościł 585 nie chcę mi się z nikim wychodzić ani tańczyć ani spacerować 586 i wyciągnął rękę ku mej papierośnicy 587 a potem psa i krowę 588 temperamenty spala się w każdym zdaniu napisanym czy wypowiedzianym i odradza się w następnym 589 gdy opuszczałem restaurację była godzina druga 590 już niech będzie 591 okresy kiedy się leży na samym dnie 592 wracam tu i tu 593 bardzo chcę 594 próbowałeś restartować 595 znajomy jest wiatr woń zgniły chryb wodorostów i musli 596 tak tak nie wiesz o tym nawet 597 potem zaczęła je bić po tyłku i biła je długo 598 może wpadniemy do mojej siostry na spawietti 599 jeśli nie śpisz to znaczy że ją znalazły 600 idzie nie sie koszyk 601 nie brak potwierdził jednoręki posłusznie biegnąc wzrokiem zadłonił podlasiak 602 bardzo mi smakuje wyciskany sok zjabłek kiwi i mango 603 on nie jest podobny innym nigdy nie widziałem takiego jak on 604 miała dużo koleżanek nie miała przyjaciółek 605 nic więcej 606 jednoręki nie wypuszcza ze zbolałej lewicy krwawo zdobytego skarbu 607 nikt nie odpowiedział 608 potem tego z wieczora dostałem zaproszenie na występ w prywatnym mieszkaniu 609 byłoby to dla mnie zbyt pochlebne 610 przez okno leje się woda i kapie na dnie 611 i mama miała dzwonić jako koleżanka 612 kto rano wstaje tem pan bóg daje 613 a może pod wpływem skruchy 614 i oto jak się te nieprzytomne marzenia ziścił w nieprzytomnym losie 615 nic z tego rzekł siadając w fotelu 616 sądząc że nie zaśnie wolał oczekiwać w łóżku 617 echo rozległo się po całej łące 618 i wyprowadziłem go przez ogród na ulicę 619 jeszcze nie mój synku 620 usiedli i ławka była jeszcze ciepła 621 tak byłoby najciekawiej najlepiej 622 nie wolno takich rzeczy pamiętać 623 łaskawie przyjął ich spojrzenia i wydostawał się uroczyście 624 janek przyszedł pewnego razu z miną którą oznaczała coś się stało 625 gdy teresa ta prawdziwa jest w warszawie 626 to niebyły nogi żywej dziewczyny 627 zmieniłem zamiar i jadę do stacji końcowej na tej linii 628 jeden z chłopaków znalazł naszą przyczepę a raczej jej szczątki 629 od przybytku głowa nie boli 630 pochwaliła mnie pani że dobrze 631 chcę tylko dostać tataraku lub ją tatarak 632 przepraszam nie mogą tego teraz zrobić 633 ale ona była uparta 634 te jej dziwne cechy 635 emil patrzył przez okno 636 wdrapał się na okno i zajrzał do środka 637 to dziwne muszka mogła wruwać a człowiek nie 638 na całe życie dość mam tej jednej nocy 639 od zawsze jeździłem na nartach ale może w tym roku spróbuje nas nęubordzia 640 mój mąż dokończyła z dziwnym nieznanym mi dotychczas uśmiechem 641 podlasiak zamilkł i palcem po potarł sek nad prawym okiem 642 zero szacunku dla wykształconego człowieka 643 czyj to nos 644 mówił takie to porządki że wszystko leży ułożone i niczego nie można znaleźć 645 skąd panu przyszło to na myś właśnie w tej chwili 646 łokowali panie w ogromnej dziurze 647 markowi jak pan jeste tremu dostało się największe wymyśnanie 648 ustawodactwo i inny sierodki stworzą mu wszelkie możliwości 649 ręce ze szybą i grysik którym go karmiła służące marysia 650 siedziałem i rozmyślałem długo 651 podlasiak skrzyżował dłonie na żołędnych wzorach zbryzganej słońcem kamizeli 652 lubiłem wygarnąć po nocy 653 ewa odskoczyła 654 niby nic się nie zmieniło 655 miała katar pęcherza zmarzła na ławce w parku i chciało się bardzo siusiu 656 coraz więcej gorąca napływało mu do twarzy i zasłaniało oczy 657 to jest chodzenie po ostrzu brzytwy fantastycznie wąska wiamedia 658 w jednej z nich było dwóch żołnierzy w drugiej trzech 659 cóż tam u ciebie słychać 660 już ja jej to wybiłem z głowy 661 niektórzy szoferzy zdali ją już 662 przybył tutaj jak o zbiega 663 jutro będę u was znowu 664 włókien majowy pojechałem w góry 665 no i przypuszczam też dzielny człowiek 666 i one pewnie piersia odpadno 667 wyrasta ze mnie powoli jak roślina żywie go napycham go sobą 668 wszyscy chodzili uśmiechnięci 669 zauważyła nauczycielka ale myśli że się przyzwyczają 670 najbardziej jednak niepokoiła go ewentualna zmiana konduktorów 671 wiecie co jest najsmutniejsze w tej całej sytuacji 672 ze jesteś taki jak ja chcę 673 w każdym razie dość dziwne powtórzenie 674 krzyczała płakała nie dawała się uczesać 675 ponowne wizje miniaturowych twarzyczek 676 jaki gatunek filmu lubiż najbardziej 677 nie wolno mi powiedzieć powieście się ja chcę żyć 678 pierwszych wierszy nie można było pochwycić uchem 679 sięgnął ręką po piersi które począł pieszczotliwie gładzić 680 zobaczymy się jutro na przeglądzie 681 właściwie tego nie warto mówić 682 obydwaj zrozumieli że bójka którą toczyli przed chwilą stała siły zbyteczna 683 stacja jest domkiem z małym ogródkiem 684 kara boska kara boska 685 nic innego nie zdążył powiedzieć na odlotnem 686 lecz ostrożność nie zawadzi 687 próbujemy zakrzyczeć prawdę 688 groź do grosza a będzie kokosza 689 odpoczęła zaczerpnęła powietrza 690 pałza 691 wtem poczuł że coś się niedostrzegalnie zmieniło w nim albo poza nim 692 no dogodził mu jak się należało 693 zmieniłaś opony w samochodzie 694 idź luty potkój buty 695 może o dwunastej 696 znaleźli duże balon sylwestrowy na środku pustej jezdni 697 jak gwiazdy 698 hehe cóż mi dacie za wyjawienie sekretu 699 spaceruje po lesie z duszą na ramieniu 700 cała historia zaczęła się niewinnie 701 żyjący i umarły 702 więc prawdopodobnie zamieszka w paryżu 703 jest wykończony dopasowany i martwy 704 wtem otworzyły się drzwi i wyszła matka emila mówiąc jak ładnie graż dzisiaj 705 dziękuję ci 706 jak przy londowaniu samolotu 707 do widzenia do jutra 708 te trzy książki czytał ne zmianę 709 jeżeli będę mógł to ja się też będę stara 710 zapewne jedziecie zwiedzić skarbyc królewski zapytała nas 711 potem następujeł zasadnienie jak zwykle przekonujące ale nieprawdziwy 712 zazdrosna jako kochanego mężczyzny 713 zacząłem mieć wątpliwości 714 łatwo spytać a trudno odpowiedzieć rzekł jednoręki i pokiwał głową bezradnie 715 opowiedz mi o swojej rodzinie 716 autor jan baptysta porta 717 nie przeczuwał jakie huragany zawiera w sobie to wezwanie 718 już nie mu 719 ogień natychmiast zaczął szybko posuwać się z łóżka na łuku niże kro cenił 720 gdyby było inaczej nie okazałby pan ty falebnej przezorności 721 zapadło na chwilę milczenie 722 zosiu przestań krysz mamę 723 dnie zaprzestania palenie trzeba wywać odpowiednio chwile 724 po tylu tylu latach cieszę się że śnieg że biało 725 chcesz pokażę ci teraz króliki 726 na przykład ten dorocznie psychologicznie i rozprawa szumana o poniotko 727 emil odczuwał strach i opór przed posuwaniem się dalej janek ani strachu ani oporu 728 ciekawym tylko co wiadomo spytał kulawiec i splunął w stronę jednorękiego 729 przykro mi ale nie mogę ci w tym pomóc 730 potem przepraszam cię 731 takie które nawet w inkubatorze nie miałyby szans 732 siedzieli tak i nie myśleli o niczym 733 rodzina halszki spietyzmęm usiłowała podtrzymać jego wierbotny charakter 734 otóż i wpadliśmy w sedno sprawy 735 komary latały dokoła nich 736 za pozwoleniem wstrzymałem go gestem nie miałem zamiaru częstować cię 737 prawdopodobnie przez owe trzy dni nie spał wcale 738 mały napad pracy choroba lenistwa 739 byłyśmy dawnej tak osamotnione zziemnięte i zbłodniałe a teraz 740 nie wiedział 741 gdy znalazł się u siebie położył się natychmiast na tapczanie 742 dzieci i ryby głosu nie mają 743 o tych pod ziemiach chodziły po mieście tylko głuche wieści 744 brunatny księżyc pełzał po zboczu 745 to sypianie pod dachem wybiliło się jak migdał 746 chciałbym być jakimś takim dzikim kotem 747 nie chcę odparła z dąsem dziwożona 748 uważałem to podniecenie za zdenerwowanie wskutek oczekiwania mających nadejść wizji 749 bilet wręczył panu dopiero później 750 a raczej nic nie czuję 751 ona popatrzyła na jego twarz i przestraszyła się była tak zmieniona upiorna 752 gróźno chłopak namawiał i za uzdę ciągnął i w łózek popychał 753 tutaj wyją dziwne wiatry 754 potem obróciłam się do ściany i chciałam spać 755 można tu wyczuć pewne jakby stopniowanie 756 no a teraz panienko czas wstawać 757 czy widziałeś kiedyś prywatny wagon 758 niespodzianka 759 mała jest biedna i potwornie ambitna 760 tak panie oznajmił major uroczyście 761 ot z jej czoła lał się strumieniami 762 będę się opierał o ciebie i o ścianę i podejdę do okna 763 odmy w prawym pół cudoc 764 duszno pochwyciła pośpiesznie dziwożona 765 czasem obiecuje sobie że go wyrzucę że go w ogóle nie wpuszczę 766 milczenie pod ciśnieniem 767 zbliża się do szafy gdzie wiszą suknie i płaszcz 768 po chwili furtka już była otwarta na oścież 769 waszek wecki ności jeszcze niekalwic 770 twierdzą że ze mnu tesz 771 apollo chcąc objąć dawne objął krzew laurowy 772 ale bo jasny pan lekki jak pióro 773 na zewnątrz trzeba być w nocy 774 i wydaje się że już nigdy nie można się będzie stamtąd wydobyć 775 skąd nie wiadomo odpowiedział podlasiak 776 jestem w nędzy 777 ludzie dobrzy zawołał znowu życzliwie kiwając głową i uśmiechem popierając każde kiwnięcie 778 będziemy się tak dalej spotykać jak dotychczas 779 przed świtem mróz brał coraz większy 780 z chwilą przyjścia na świat dziecko ma prawo do nazwiska i obywatelstwa 781 wyrzekłem się jej dobrowolnie 782 lipcowe słońce przypiekało 783 dąży do szczęścia i czasem jest szczęśliwa 784 mój ojciec oszczędził na to czas gdy się obudziliśmy 785 aż pojaśniało od sztandarów i chorągwi 786 mimo całej baczności nie spostrzegłem powrotu nieznajomego myśliwca 787 nasyciwszy oczy widokiem własnej krasy zaczęła z powrotem ubierać się 788 ludzie pomykali tymi chodnikami 789 i wtedy zaczęła powstawać przepaść między nimi 790 na wilka się nie nadają nie ten charakter 791 czemu się tak wpatrujesz we mnie 792 ćwicz dalej 793 to było przyjemnie nie konsekwentne bo postanowił się stąd wyprowadzić ze względu na małą 794 wreszcie słońce zsunęło się nisko 795 to nie urągaj 796 mając lat siedem czuł już jak należy postępować z lekarzami 797 cudna kobieta pomyślałem przystępując bruk sali 798 pewnego wieczoru zdarzyło się tak że emil odprowadzał ewę do domu 799 niech nie ginę by zasługi 800 niektórzy lepiej inni gorzej ale wciąż gramy wszyscy 801 papier jest bezczelnie biały 802 i kasia przystawała piszczeć 803 to była najpiękniejsza piosenka jaką kiedykolwiek słyszałem 804 obaj twórcy odbrali nagrody z rąk prezydenta miasta 805 twierdzi że wraca za trzy miesiące 806 wyrazy te przeszyły cezarego do szpiku kości 807 i kolega adama strach 808 pracował dla agencji z którą mamy rozmawiać 809 byliśmy w udawaniu naprawdę dobrze 810 co to za napuj 811 jest to tak zwane w magi powrotne uderzenie 812 człowiek nawet się wyspać nie może 813 wiedziałem też od lat dziecięcych że ludzi tych zjednywać sobie trzeba podarkami 814 widziane zbliska zakrywały połowę mostu kolejowego 815 albo być nadal chłopcem na posyłki i czekać 816 potem wyciągnął się wygodnie na składanym łóżku 817 ile kosztuje wysłanie przelewu 818 skąd jak i dokąd ma uciekać 819 dlaczemu on robi błędy jak nas uczy 820 do jalu zaftulował jednoręki 821 było nam śpieszno 822 szczęście że był park przez który ona musiała przejść 823 czemu zawdzięczam takie zainteresowanie się moją osobą 824 wie gdzie mieszkają lisy wydry borsuki 825 równocześnie wiórąłjebraz całym globem dokoła słońca 826 wreszcie już nie może 827 u wszystkich coś szwankuje 828 spuszczono mnie do wnętrza 829 po co ja się z nim w ogóle zadaje 830 no puść już póść 831 wiem że jestem holerykiem 832 nie ma wśródna sprawa i sprawiedliwości 833 ach widzę obłok sunie ku księżycowi 834 pewnie nie będą jeszcze prześladować ale mój naczelnik mnie obroni 835 przewidziało ci się stacha 836 siedzę więc w kącie na łóżku jak osaczony kot 837 może zależą tyle możliwych żywotów tyle różnorodnych 838 potem kłótnie przypominające sceny małżeńskie 839 ależ to są wszystko dzieciństwa najdroższe uspakajałem 840 ty się mylisz 841 a gdyby ci było przyjemnie to bym była zadowolona że poszłam 842 znać oddawna już nigdy nie używał tej ścieżki 843 ale był jeden robotnik stary 844 po deszczu na ulice i chodniki wychodzą ślimaki 845 mężczyzna ów nazywał się filip brand 846 upiór z wolna prostował sy drgające jeszcze rozpęnnymi pośpiechem przeobrażań członki 847 dla mnie brzmi dobrze 848 a tu dzieci z domu wybiegły do ogródka 849 a więc byłem aresztowany 850 milczenie 851 w celu zdobycia dalszy wskazówek zachęcam do kontakt tolefonicznego 852 dopiero na końce tego rozdziału będzie mowa o szlachetności michała 853 więc aż cały miesiąc leżałem w malignie 854 a jak ty się nie przeprosisz to trudno 855 dowie się pan po południu 856 ale nie chodzi o to 857 to ja się zaraz sprowadzam 858 ale pomysł soba było odłożyć bo zdawał maturę 859 rzecz rozciąga się na długie lata odpowiedział z mocniejszym rumieńcem 860 znów tereso w dziewczynę się zmieni 861 sara spostrzegła że było ich szejść 862 nagle zauważył że dochodzi siódma godzina spotkania z jankiem 863 ale ona się denerwuje widać w sposób specyficzny i zamknęła oczy 864 dokąd płyniemy zapytałem ślizgając się spojrzeniem po rozlewisku wód 865 wszyscy żywili dlań jak największą cześć 866 nagroda przystawana jest jedynie zachytuły przytłumaczone na język polski 867 wszystkimi ulicami załukami i placami sunęły barwne tłumy ludzi 868 czy widział kto wronie gniazdo na głowie dziewczynki 869 szli przez miasto 870 a ona napisała 871 długo tak tu czekacie 872 przecież jest na szygerkach 873 właśnie chcę ci wstydu narobić 874 powinniśmy inwestować więcej w szkolnictwo i edukację 875 po tym smutno ja wcale nie mam własnej duszy 876 koło drugie nad ranem wyczerpana usnąłami na piersi 877 czy wszelka twórczość nie pochodzi z tych źródeł 878 oblałbym go wrzącą oliwą powiedział z bigniew 879 w ścisłym znaczeniu może być prawdziwe tylko zdanie i to w sensie logistyki 880 widzi go ze wszystkimi szczegółami 881 wtedy uczułem drży cała i słania mi się w uścisku 882 nie mogę nie mogę zawołała dziwożona tuląc do piersi obydwie dłonie 883 będą go szukali może już szukają cichaczem 884 dźwięk tego imienia szept tego imienia jego zapach 885 a filip nie miał innego wyboru 886 nazwisko 887 gdzieś w pobliżu przejechał w tej chwili baron 888 mój brat mówi że mnie mianowali na harćmistrza 889 odczuwał niezrozumiały niepokój i wiedział że jutro albo po jutrze zrozumie go 890 wstał i wyszedł z pokoju omijając elę szerokim łukiem 891 usiadłem i mechanicznie obracałem w palcach jakiś przedmiot leżący na stole 892 i ona jest tu zawsze w dokładnie określonym miejscu w dołku 893 jestem gotów do pomocy 894 jak się masz 895 jeden z moich ludzi padł trupem 896 zatelefonował do alinki ale nie było jej w domu 897 musi pan tylko zgłosić do pate konduktorowi 898 z początku nie chciał wierzyć ale uwierzył 899 poza tym w niektórych miejscach akompaniament o tyle tylko 900 ostrożnie idzie w kierunku głosu 901 tysiąc razy lepszy 902 winien jestem w ten czy inny sposób poświęcić swe życie dla jurczyzny 903 sara zaśmiała się przyjaźnie i położyła rękę na jej ramieniu 904 a nie waśpiewasz nam na pożegnanie 905 muszę zawiązać listy w ceratę 906 rozpusta umysłowa jest potrzebna aby wyładować racjonalne części naszego intelektu 907 wilki ledwo dyszały bartek również goniło statkiem sił 908 nie była ani trochę ordynarna ani trochę nieprzezwoita 909 więc spuściłem milcząco głowę i słuchałem dalej 910 była tylko w koszuli 911 jak powinien wyglądać świat 912 ewa patrząc na pantofle zupełnie serio zobaczysz one się jeszcze zrobią ładniejsze 913 czego nie powiesiłeś tego nie masz mój woźny 914 no tak ale on mieszka tam z jedną panienką 915 rozmowa była tak haotyczna że nic nie można było zrozumieć 916 ne tak more 917 nie w stać się ja też nie bardzo umiem 918 oczywiście nie w chwili samego gimnastykowania się 919 opowiedz im całą historię mości ryszardzie wtrącił się bóg 920 dziwny przypadek powiedział poprzez wiatr emil 921 zwłaszcza że tak długo mówiły mi lowi prawdę 922 cóż może mieć wspólnego z człowiekiem wolny naród wilków 923 i wychodzi na złe albo na dobre 924 ona nas ocali 925 nie ma mowy o zjadaniu we właściwym znaczeniu odparł 926 znajdowali się we własnem oszołomieniu ty i ja 927 niechże matka ma rozum 928 słodkawo gorzki potwierdził z głęboką zadumą jednoręki pilnie i nabożnie zajęty niespodzianą wyżerką 929 to nie ulega wątpliwości 930 to przecież dawno mi nio na przeszłość 931 co ty się dziś nie obrażasz 932 nie nazywali nigdy po imieniu tego co było między nimi 933 trzeba stam odjeżdżać 934 pragnę uratować te odrobine ziarna jaka jeszcze pozostała pomiędzy kamieniami młyńskimi 935 ale dziewczęta go znają 936 dan wciąż popłakiwał przy sterze 937 tylko w najbliższej przegrodzie coś się poruszyło 938 bądź spokojny potrafię 939 bolała go głowa i oczy 940 uśmiechnął się przez sen 941 uśmiecha się raz jeszcze i znika w głębi mieszkania 942 mój pies notorycznie mi ucieka goniąc zwierzyny 943 nic nie mówi 944 nie bo od samego rana już pokrywały chmury a około dziesiątej zaczął padać silny deszcz 945 a miała ta przejażdżka pomiędzy kamienicami szczególny urok 946 bawiła go ta gra w ciuciubabkę z nieprzeczuwającym nic przeciwnikiem 947 o jedenastej znowu poszedłem do niej 948 nalał etel na chustkę i wdychał go powoli 949 powinniśmy się rozdzielić 950 opowiadanie swoje objaśniła rysunkiem 951 wiesz o tym i wiesz też że ona cię kocha 952 nie bójcie się śmierci 953 dwa lata temu z górą koło zielonych świątek szczezł bez śladu 954 kazik na starość przestał myśleć samodzielnie i zajął się polityką 955 wszyscy zrywają się motto 956 albo jankę co nosi krótkie suknie albo hle co nie do si stanika 957 tymi ojcami byli wielki pisarz filozofioahim i cielesny ojciec emila 958 spróbuj jeszcze raz 959 chyba zewsząd bo i leśna jest iruczajna i gorska i wszelaka 960 potem podniósł ją cicho i oddalił się bez pożegnania 961 czy wiesz że zmieniłaś się wiem o tym dobrze 962 przed nim stał długi długi szereg mrówek 963 bo po co pani ma mieć przeze mnie przykrości 964 co mi dasz tamten odpowiada na senio i poważnie 965 nie mogę jęczał przewodnik 966 pięwsza sesja przed nim wsparcie mu się przyda 967 ludzie są bardzo sceptyczni na ten temat i poniekąd mają rację 968 jedno oko tak zbielało że aż zgasło 969 natknąłem się na wariata 970 uspokojony nieco tą oczywistością zaczął się rozbierać 971 tak to się nazywa 972 ponieważ był gruntownie pijany więc nie mógł uciekać 973 upijała się tą swoją wyższą muzyką niczym pijak gorzałką 974 zapamiętał rozbawiony wyraz oczu ojca gdy docierał do nich 975 chciałabym pójść na studia plastyczne i zostać sławną malerką 976 pani i panowie oto moment na który czekaliście 977 stan wojenny bywał dla mnie zagadką 978 czasem udaje mi się pochwycić niektóre wibracje ludzkiej psyche odpowiedział skromnie 979 ale ani to ani tamto 980 więc i dorosły czuje się sierotą 981 jeszcze raz nas obejrzyj dziewulinko płochliwa szepnął nieśmiało 982 i duch jego unosił się samotny i cierpiał z powodu swojej samotności 983 nie chcę żebyś aportował jak pies 984 mogłaby wymrzeć w trochę piękniejszych i potężniejszych formach trudno 985 jestem na marteh 986 anna odchodzi do emila który ma osiemnaście lat 987 niebezpieczeństwo zbliżało się szybko 988 był to duży tłusty samiec 989 to jemu wolno 990 miłość 991 czekali jeszcze przez pewien czas 992 gdzie uciekł maciuś nie wiemy 993 pomogam pamięci ciągnąłem poprawiając się na krześle 994 tam są anka i rena i one go poznają 995 muszę iść 996 położył się na brzegu lejka i czekał 997 i dlatego właśnie przyjemnie się bawić sameny bez dorosłych 998 przechodziły koło niego kobiety jak komedy ciągnęły za sobą smugi zapachów 999 nowak nie robił nam żadnych wymówek po powrocie z cyrku 1000 drugi z kolei kulawiec zauważył wszystko co się stało 1001 zachmurzyła się dumnie 1002 cichutko podkradł się do dziewczynki i rzucił jej pierścionek na sukienkę 1003 jesteś dziecko 1004 przyszło mi neo myślemy o chwili obecnie 1005 z kim ja nie lubię w klasy 1006 możemy się mówić będziemy walczyli przy świadkach 1007 praktyka czyni mistrza 1008 będzie plotkować na całą szkolą 1009 czy mogłem napisać coś więcej skoro nic więcej nie wiedziałem 1010 zamartłą ciszą rownika 1011 jedna dwie powtarza lała 1012 czemu kobiety nie zbuntują się przeciw tym strojom 1013 zbrzydnimi to bardzo prędko i całkiem przestaną się lom zajmować 1014 na powitanie krócej na pożegnanie dłużej 1015 wracaj do przedziału 1016 i wtedy zobaczyłem ją po raz pierwszy 1017 słyszałem że od najbliższego nowiu zacznie tutaj polować 1018 wiosłował powoli z odpoczynkami żeby się nie zmęczyć tak bardzo 1019 chcesz ze mną dalej gadać to zachowu się przyzwoicie 1020 niestety rzeczy nie do zacytowania 1021 przypuszczam że sztuczne zrobione z jakiejś masy 1022 oni nie przestają mówić o tym ile kosztuje marmolada 1023 słyszałem że grasz na harmonice 1024 ten solidny wyzuty zupełnie zaobraźni pan 1025 dowód ten był odwróceniem jednego z dowodów istnienia boga świętego 1026 wytyczne mówiły że raz ogłoszone pogotowie bojowe nie powinno być odwołane 1027 w torbie przerzucone je przez plecy ma zapasy na cały dzień 1028 zwłaszcza jej epilok nad ranem 1029 chociaż bardzo lubiło leżeć w łóżku wstawała od razu i buch do łazienki 1030 opowiadał szeroko o jej piersiach w swoich wykładach na uniwersajtu- perwersji 1031 wiedział że drzwi nie będą zamknięte 1032 po chwili wrócił ze schodów 1033 ale burza nadeszła gromadziła się wiekami i naraz wybuchła 1034 szkoda ręki odpowiedziała z woru dziwożona 1035 samo się bawi 1036 patelnia 1037 odeszła cofając się wolno tyłem jak teatralny paś 1038 biedny biedny biedny maciuś 1039 m nic nie wiemy mówia dozorcy więzienni 1040 w głębi pomiędzy filarami przechadzało się kilku mnichów 1041 ja też zrobię świnkę zawołał 1042 i z jej życia zaczynało rozwijać się dzieło sztuki 1043 skąd pan jedzie 1044 wykładam mu dziesięć razy dziennie jak się ma zachowywać 1045 zobaczyłbyś jakby cię ona przepraszała 1046 wybór wybór przeczeźmiała go dziwożona porzucając ramionami 1047 raz zasną na przyrodzie 1048 udawało mu się czasem cięte opowiedzi ponieważ dużo czytał 1049 oczy płonęły mu dziwnym blaskiem 1050 przeszedł szybko przez berna i maja do powieści kryminalnych 1051 witkiewicz nazywa to napięciem kierunkowym w malarstwie można domyślić się ładnych utw 1052 nie tylko musiałem starać się o własne utrzymanie ale również zadbać o matkę 1053 od początku widzimy że z listonoszem coś jest nie tak 1054 spójść do połowy masz tu 1055 dlaczego właśnie tam 1056 a muszę się ukrywać bo im nie wolno 1057 muzyka i gramofon z dołu psują powagę wizji 1058 przez pięć minut nie mógł znaleźć w szawie kapelusza 1059 bachor wrzeszczał 1060 w sumie to nie wiem na ile to naprawdę googl 1061 wcale nie parsknął kim 1062 chciałbym jej dotknąć podobnie jakby my dotykać małe koty i psy 1063 tak tak rzekł hipolit 1064 trzeba wycierpieć i coś stracić żeby zyskać więcej 1065 niech się wygada bo go tęsknota jak holera trapi 1066 on się zmieszał i powiedział mogą być to wszelki wypady 1067 zresztą jeśli nie wierzysz papacz sama z poza firem 1068 uderzył ją w ramię 1069 chmury są wyjątkowo piękne przez zachodem słońca 1070 przeleciał przez mur zawołała maria śledząca lot ptaszka 1071 to naprawdę było przyjemne 1072 co idź przyprować mamę 1073 i wcale przez drzwi nie wchodziłem 1074 prawda wyjdzie zawsze na jaw 1075 ludzie wchodzili i wychodzili i emil myślał o krestynie o zdarzeniu przy śniadaniu 1076 pojrzałem przez okno 1077 nie widziałaś moich skarpetek 1078 i będzie za późno 1079 jeszcze się poskarżysz że sam wziąłem 1080 roboty chyba nie brak 1081 w oczach rosły niebieskawe jodły 1082 u niej widoczne tak 1083 rozmowa 1084 spojrzałem na nią z wdzięcznością 1085 noc była parna księżycowa 1086 nie stało się chyba nic złego szepnęła hanna 1087 rozumiesz 1088 kobiety w moim wieku są coraz starsze 1089 lecz w takim razie skąd się tu wzięła 1090 jesteś patetyczny mój piękny małżonku 1091 wzięła polnego świerszcza i na piersiach skryła 1092 dopiero teraz rozumiem 1093 na po dwóch konie wychodzę tylko czekam żeby się wałcza skończyła 1094 otóż chce byś dał schronienie 1095 dziękuję odparł pokrywając zdumienie wymuszony o śnie 1096 śmiech i groza szczególne połączenie 1097 powiesił jej płaszcz w przedpokoju 1098 szczur wodny to niby rybak co 1099 czytali je najczęściej na spotkaniach rzadziej w domu 1100 pamięta doskonale kiedyś przeziębił się przyszło zapalenie płuc 1101 może ona to przeczuwa i dlatego boi się stanowczego kroku 1102 o dobrotliwy nasz panie 1103 weście pod uwagę ilostrz popularyzujących dział w niemczech 1104 nie daj mi znormalnieć bo to jest śmierć 1105 chory pokpiwa sobie z lekarza 1106 śmieszliwe są śmieszliwe zauważył pośpiesznie kulawiec i palcem oszczegawczo pogroził w powietrzu 1107 na pewno nie 1108 tym razem ani podlasiak ani jednoręki nie powitali nowej obietnicy radosnymi okrzykami 1109 czy tą ziemią która teraz do nas należy 1110 kamień węgielny organizacji państwowej mieści się w znoszeniu msty rodowej 1111 coś w ten deseń uśmiechnął się zjadliwie 1112 kto wiedzie te hordy ku krwawemu dziełu zbrodni zemsty lub kary 1113 zamilknął na chwilę pan ryszard i uśmiechnął się smutno 1114 tak biegły dni szczęśliwe nie zmącone niczym 1115 oto chłopak jakiego pragnął całym sercem 1116 co tobie stasiu 1117 weszliśmy do świątyni 1118 i doskonale tłumaczy sny 1119 zaczął z cicha spuściwszy głowę 1120 a buteleczka od razu benc 1121 wkrótce znów żeglowaliśmy gondolą polagunie 1122 w pogoni za dziewczakiem odbił się zbytnio od ziemi i odleciał bezpowrotnie 1123 była przyzwyczajona do ukrywania się nawet wtedy gdy była sama 1124 chyba jeszcze głośniej i pani się rozgniewała 1125 pomóc ci 1126 ja będę musiał powiedzieć mama umarła chyba tak co ona milczała 1127 wie działem że się taż złapać 1128 młodziesz nie jest łatwym żury ocenia każdy krok i każdy ruch 1129 stój pan szepnął emil 1130 a tu nagle już zapomniałeś nawet i nagle znalazłeś 1131 jest pan wzorowym narzeczonym 1132 ja go słyszałem bardzo dawno tak dawno 1133 kulawiec zaw czasu nachylił się ku dziwożonie 1134 s chęci pieszczenia 1135 osobista współbraca zbyteczna recydował ogłoszenie którego się nauczył na pamięć 1136 co dzień tu przychodzić będę oświadczył radek 1137 czuję dokoła siebie złe wrogie mi wiry 1138 usa się jak pies 1139 naturalnie że zapłaci odpowiedział tymczasem ojciec nieznoszącym wątpliwości tonem 1140 ciemność i morze gotują się 1141 teraz neurolok po raz pierwszy popatrzył na emila 1142 mowa jest srebrem a milczenie złotem 1143 w każdym razie coś pokrewnego 1144 w atelie zapadło głuche milczenie 1145 zaczerwienili się 1146 o przez długie lata byłem nieobliczalnie słutną ofiarą nieustannej i niestrudzonej wstydliwości 1147 tu nikt nie ma racji 1148 powtarzam niech politykom zajmują się przynajmniej specjaliści 1149 zresztą lepiej się myśli w drodze 1150 ktoś goni po przedpokoju 1151 on znał każdy labiryncie kiej psychiki i równocześnie odkrywał coraz nowe 1152 ale oczywiście wystarczy to aby głupiemu chłopu zabić ćwieka w głowie 1153 i po co było tak bić szczeniaka krzywi się felcher 1154 to musiało się tak skończyć 1155 dla siebie odciął również spory kawałek który pożarł na surowo 1156 chory zmarł jeszcze przed jego przybyciem 1157 pierwszy chyba raz w życiu odważyła się ostrzej odpowiedzieć ojcu 1158 skończone 1159 przeżywam całe tygodnie w ciągu kilku minut 1160 owszem polecenia ma od najpotężniejszych prorektorów odpowiedział opat stanowczym tonem 1161 ona wie że my chodzimy razem 1162 od czytano jego los 1163 gęsiej skórki wywołanej imponującym wstępem nie można filmowi odmówić 1164 żebracy leżeli w słoneczne dni na trotuarze i spali 1165 ulice były wilgotne błotniste śliskie przesłonięte zimno a posępną mgłą 1166 odpowiedziała dobrze 1167 nie mam określonego tytułu 1168 kolejka panie łaskawy wielka rzecz 1169 jadł pił spał i pracował od świtu do nocy 1170 banki nie wydawały złożonych kapitałów i nie wypłacały procentów 1171 cisnąłeś miękku uderzyła i rozpadła się 1172 po co tam pojedzie z takimi nowinami 1173 wessała emila kompletnie i bez żadnego trudu 1174 czegóż pan chce więcej 1175 małe lalki nie zamykają 1176 zaśmiała się 1177 nie wiem jak długo jeszcze zdołam w pobok was przebywać 1178 dziesięć po siódmej 1179 czas dłużył się okropnie 1180 aby być zdrowym powinieny sieść więcej owoców i warzyw 1181 muszę dzisiaj kupić karmę dla kota 1182 żaden nie wpadł w sidła żaden ran ciężkich nie odniósł 1183 jak ty umiesz zawsze uspokoić mnie jur 1184 zdawało się z gnieciemu żebra z druzgoce klatkę piersiową 1185 to tylko jedno co śpiewał poeta było prawdą czystą 1186 nie jestem wegeterianinem ale nie jem mięsa codziennie 1187 i wzięto nas za małżeństwo 1188 rzucił się na łeb 1189 już je widzę o już je mam 1190 na razie jednak musiałem czekać 1191 mam was krzyknął archibald 1192 z drugiej strony przychodzi reflekcja żeśmy się jednak trochę zagalopowali 1193 tak to on 1194 naskoczył góry prześpiony w skałę stał pensjonat 1195 a jednak ona go tuli 1196 oczywiście in wiek późniejszy tym bardziej charakter komurah jest inny 1197 wszedł na salę operacyjną bez słowa jakby jeszcze spał 1198 szum wchodził wierzchem lasu nie przenikając do głębi 1199 m szczególna szczególna 1200 i tych bram i domów 1201 albo il o ile mnie to obchodzi rzekł kima 1202 moment był tragiczny wszyscy oczekiwali katastrofy 1203 he intrus nadstawił uszu 1204 gdy znaleźli się w rytualnem miejscu w którym żegnali się zawsze podali sobie ręce 1205 jak pani przeczytała w mamu się o zakże śpiąca 1206 na czym polega w pańskie bogactwa 1207 no wesela się zagoi 1208 ale chce się cofnąć 1209 nasze mieszkaniu są wszyscy 1210 i zaczęliśmy stępować ze schodów śpiewając bohaterów 1211 bez dna 1212 a miałeś jakiś wybór 1213 śmiało rzec można że w rewolucji francuskiej pan się odrodził 1214 okej jaka jest pogoda dzisiaj 1215 jajko mo drzejsze od góry 1216 ja myślę że czterdzieści dwie rozległ się dzięki głosik spozabórty 1217 jestem pomocnikiem nauczyciela w nędznej prowincjonalnej szkółce 1218 o ale nie z jednej strony tylko jak natych jabłąkach 1219 potem ty wyjdziesz 1220 wzruszyłem ramionami i umyślnie przeszedłem do innego tematu 1221 na świecie trwało jeszcze ciemne rano 1222 pańskiej polsce zaczął mówca 1223 po takim przeżyciu dostaje zawsze ataku histerycznego 1224 metoda moja jest czysto psychologiczna 1225 tysiące turbiń nerwowy gdy ktoś już jest chory 1226 prawa te rozciągają się na wszystkie dzieci bez żadnego wyjątku i bez żadnej różnicy 1227 było wstawią jednej ze swych słynnych ucieczek 1228 zawsze jest jakiś wybór 1229 nie płakał od ósmego roku życia 1230 kim lubisz być zbójem czy policjantem lubię być policjantem 1231 urządzała go cały rok wszystkie pieniądze wydawały na maskotki same koty tylko jedna małpa 1232 przyjść musisz po chleby 1233 ale poza tym nie była wstydliwa 1234 pomijam ją z daleka 1235 nacisnęło mu coś lekko oddech i serce zęby zaczęły mu szczękać 1236 wiem 1237 policzki mu pobladły 1238 w drzwiach stała ela 1239 anna ma dwadzieścia cztery 1240 byłby może zasnął gdyby nie powtórne zjawienie się starego 1241 z pomocą swej busoli filip kontrolował przez godzinę kierunek ich jazdy 1242 powłóczy się wygłodzi i wraca 1243 siadł na ławce zamknął oczy 1244 królowie mieszkają w hotelu ja wynająłem mały pokoik w rybacki chacie 1245 ale łazienki trzeba też umieć używać 1246 jest miasto kręcąca się bękocłońce 1247 chociaż besta na waszemu będzie rus 1248 były nastawione ku północnemu zachodowi gdzie jeszcze niebo jaśniało dość pogodnie 1249 ciebie już nie 1250 twierdzenie że w polsce rządzi burżoazja nie jest prawdą 1251 dziwny mi się wydawało że mam z chłopakami się gonić 1252 powoli przyrzuca swoją przeszłość swoje rozmowy z dziećmi 1253 fortuna kłam sie tocz 1254 co musisz tam chodzić 1255 może jakaś lekcja odpadnie 1256 ma to być kara 1257 czytałem to przez całą noc 1258 nie byliśmy nigdy w życiu pracy bogaci 1259 dwanaście 1260 ciałkiem zapomniał o swojej biedzie i niebezpieczeństwie 1261 w ten sposób zmieniano swoje ja 1262 zadaje mi niemal fizyczny ból 1263 przez cały dzień przewalały się chmury jakby gotując chidowalnej rozprawy 1264 śmieje się do mnie 1265 zapal światło robi się ciemno 1266 nie lubią przesądnych mężczyzn 1267 stanąłem o parę kroków przed nim i zacząłem go usypiać 1268 mówisz dobrze po francusku więc możesz pomagać w nauce młodszym dziewczynko 1269 nienawidzę dnia złego snu gdy zanurzam się w noc jak w wodę 1270 a więc pano klementyna 1271 on też był pierwszym i ostatnim rektorem uniwersytetu 1272 zaczęli biedz gdy spadły pierwsze krople 1273 w miarę zbliżania się nocy zrastała zaciekłość huraganu i rozłaziła deszcz 1274 zdziwiony sanitariusz stanął 1275 przeszła mi mo jak symbol cierpienia i śmieszności splecionych w tragiczny węzeł 1276 bo to nie moje odparła marta z godnością 1277 co pani zamówi zapytał gdy przyszedł kelner 1278 była to godzina przedwieczorna milcząca nieruchoma 1279 ot zwyczajny żort i tyle 1280 lecz dochodzenia spełzły na niczem sprawcy mordu nie wykryto 1281 trzeba będzie samej wyjechać na wakację 1282 możesz być tym i tym albo tam i tam 1283 pomimo przygotowania do podpalenia gmach nie został zniszczą 1284 czy nie zauważyłeś tego papo 1285 ja tu sama gospodyni 1286 szereg komnat który zmieniają się w cyrk podziemne 1287 pójdziesz się bawić 1288 prawda to że stary zjada tre dzień młodego 1289 ale ona nie weszła 1290 czy być może 1291 nie bój się wora dziewczyco już nie powrócisz do niego pocieszył ją jednoręki 1292 nie wątpiłem że i ona poznała mnie także 1293 mój współlokator i jego gość grają w karty 1294 uścisnęli się w milczeniu 1295 do słyszę odpowiedział radośnie 1296 to dziecko teraz było ładniejsze 1297 obudził się i spojrzał przytomnie 1298 uderzył się w kolano 1299 na chwilę tylko ale zrobiła 1300 sara z wolna zaczęła uspokajać się w płaczu 1301 dziwożona przebiegła obok niego myśląc że zajęty bójką nic nie widzi 1302 w mych oczach oczach mego barbarzyńcy piękność niewiele znaczyła 1303 i bawią się w zabijanie czasu 1304 dom z lukami marokański trochę 1305 i jakie jeszcze wykrztusiła w końcu poziomkowe 1306 gdym się tam znalazł postać jakaś nadbiegła od strony przeciwnej 1307 dik usiadł na piętach jak marta gdy czyściła kominek 1308 nie mogę tak powiedzieć bo to nie jest prawda 1309 leje jak scebra 1310 jest to tylko niepotrzebne rozdrażenie skóry i strata czasu 1311 jeden z nich tam zdaje się mieszka 1312 tak młynarz przeżył bez wątpienia bardzo ciężki okres 1313 ale sama wtedy nie spała 1314 księżyc wchodził po mału jak aktor na scenę 1315 bo pod tym względem kokaina jest jeszcze większą złudą niż alkohol 1316 zapach łajna jest zapachem życia 1317 tańczyli wprawdzie na palcach po cichutku lecz do upadłego 1318 nie chcę ci się ruszać nogami 1319 dziwożona wstrząsnęła złocistą grzywą i schyliwszy głowę na bok kolejna spojrzała na wszystkich 1320 podszedł do drzwi i wyjrzał na pole 1321 z drugiej strony hm co się tyczy twojego odejścia stąd 1322 urodziłam dwójkę dzieci ale wraz mężem chcieliśmy mieć trójkę 1323 nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki 1324 skąd tu tyle ludzi 1325 nie mógł się pożegnać 1326 od kilku lat korzystanie z cmentarza było zabronione ze względu na podtopienia 1327 wisła odra warta i bóg to cztery najdłuższe rzeki w polsce 1328 tak czas wracać przyznała zamyślona 1329 dlaczego pan nie kupił na stacji 1330 ale on umie pieścić 1331 po chwili do pokoju weszła jakaś chinka 1332 nie bardzo miłe sąsiedztwo 1333 pałac branickich jest zabytkiem wartym o wejrzenia 1334 masz ładną skórę 1335 chce panu zrobić niespodziankę 1336 pamiętam odparł biorąc skwapliwie do ręki woskowy odlew 1337 nastąpiła chwila ponownego wyczekiwania 1338 zacina owych uczyczek pozostała nigdy nie wyjaśniono 1339 ale nie mógł prowadzić rozmowy której przedtem nie obmyślił szczegółowo 1340 w takiej sytuacji są one kluczowe do zrozumienia całej sprawy 1341 spałem do dwunastej 1342 dolina małej łąki statrak w zimię 1343 pierwszy raz jestem na gżaglówce 1344 nie bardzo go to obchodziło ale można było na ten temat rozprawiać długo 1345 tylko na tematy teoretyczne 1346 drugi też opadł 1347 to było skończone 1348 pan pójdzie tam ze mną nieprawdaż 1349 przespałeś bez mała całą dobę młody smyku brzmiało powitanie 1350 z podniesioną do strzału bronią wszedłem 1351 dowie się podoba ten las 1352 podlasiak i jednoręki nic na rzeki 1353 ale nie ma po równania 1354 potem emil zeszedł bardzo blady i uśmiechnął się moja mama umukła 1355 zawsze znajdowałem przyjemność w czytaniu dwuznacznych wierszy i jednoznacznych kwin 1356 i znów wywołuje kto wies kogo nie ma kto się spóźnił 1357 coraz to nowe fale ciemności opadały na nich jak czarny śnieg wolno pruszyła ciemność 1358 gdy wziął podzis do ryki wydał mu się strasznie ciężki 1359 nicość jest nieskończonością 1360 i wyszedł z sypialni 1361 miłość i łaskę spływały z pała suchana zamienionego w świątynie szczęścia 1362 wyglądam w niej trochę postałe świecku lecz że tak sobie życzyłeś 1363 powoli stary tylko aby nie za prędko 1364 świetnie a nade wszystko zgrabnie siedziała na koniu 1365 na tym tle nastąpił ogromny rozwój rękodzieła 1366 nic nie szkodzi 1367 po ich właściwym brzęku znać było iż bronią zaskarbionych w dębie miodów 1368 i już cały drętwieje 1369 pani wierzysz te bajeczki z duchami 1370 u nas tak nie wolno 1371 chciałem tylko stwierdzić prawdziwość swoich domysłów 1372 kobieta rozejrzała się nerwowo i zmrużyła oczy 1373 szczęśliwy człowiek pracuje z prawnie 1374 była zupełnie nierzeczywista 1375 rozmawialiśmy z nim dość długo 1376 ta wyspa jest za blisko lądu gdzie mieszkają murzyni 1377 schował rewolwer do kieszeni i chwycił pałkę 1378 na ich twarzach malowały się głęboki szacunek i przestrach 1379 matematyka to mój ulubiony przedmiot 1380 kociołby 1381 olbrzymia bez mienna taszcza 1382 zaczepiła go pierwsza pod jakimś własym pozorem 1383 nie ma żadnej ceremonii ani etykiety 1384 z zapadniętej głęboko twarzy sterczały kości policzkowe ostro nie miłosiernie wyzywająco 1385 ilość plastika którą produkujemy je zatrważająca 1386 kulawiec trawę palcami poczesał 1387 chodźmy już 1388 co za facet 1389 przepraszam obawiam się że nie mam pojęcia 1390 ja nie chcę rozpłakała się dziewczynka 1391 i mało w to było pozy 1392 nie domyślam się 1393 hugon również na takie rzeczy nie zważał 1394 umawiała się z różnymi chłopcami dawała się czasami całować bez przyjemności 1395 nie idzie mi tu oczywiście o walkę z logiką 1396 nieznajomy ocknął się z zamyślenia i spojrzał nań przytomnie 1397 a teraz ty sam zginiesz a ja razem z tobą 1398 do strumienia pochwycił jednoręki 1399 głupia się stało 1400 w komplecie z tym multimedialnym zestawem komputerowym dostanie pani głośniczki i kamerę 1401 co się z nimi stanie 1402 nie popsuła spytał kulawiec 1403 lecz istota przejawu pozostaje ta sama zła występna i tajemnicza 1404 idę do domu możesz mnie odprowadzić 1405 czy tylko możliwy jest bletark trwał tak długo 1406 a cóż mamy zrobić odezwał się 1407 o matko wączklimę bo umrę 1408 na krótką chwilę zapanowała między nami kłopotliwa cisza 1409 on załatwił na mnie szybko swojej sprawy 1410 a my tylko na skargę 1411 wszyscy razem udali się do izby opata 1412 i dotrzymała słowa 1413 obok siedzi delegat królów i drzemia 1414 szła ku mnie 1415 i ten nosek co się do góry zadzierał był taki śmieszny 1416 dobrze się składa że niczyja pochwycił kulawiec 1417 spróbuj czy zdołasz 1418 potem ubrał się i wyszedł 1419 ale co po tem 1420 dzie wie maciuś dokąd idzie co niesie w koszyku 1421 szli obok siebie w milczeniu 1422 apriuszek mu pęcznieje 1423 to jedyny dla ciebie ratunek powtórzył z naciskiem jedyny powtarza on 1424 dawno zapomniana teoria jeimselangego a miłość 1425 ma żal do mnie 1426 nie bądź w gorącej wodzie kampanu 1427 mam nadzieje że nie przeszkadza 1428 byle był uczciwy 1429 nie jestem jeszcze w stanie tego zrobić 1430 dlatego pogardza tymi ludźmi czasem nienawidził ich nawet 1431 nic panienka nie ma 1432 emil zaczął się śmiać histerycznie janek zdziwił się a pola zbladła 1433 zrobie to dla was jeszcze gaz pójdę 1434 a czego ty chcesz ja nie wiem mnie się nudzi 1435 widziałem że ojciec mój okazuje zawsze ogromnej szacunek urzędnikom sądowym 1436 gdzie gdyś shemona 1437 już nigdy 1438 to młoczwiście nie wystarczyło 1439 dlatego nie pisali 1440 czy coś podobnego jest możliwym wyszeptał przecierając drszącą dłonie czoła 1441 ale ja już nie pamiętam hasła 1442 cynamonki w kofikadzie to prawdziwy hit zapraszam na nie wszystkich znajomych 1443 marcinku trzeba na lekcji uważać upomina pani łagodnie 1444 wybrał jedno i zamienił z krzesłem ojca 1445 w głowie huczało mi nieznośnie gardło ściskały niewidzialne kleszcz 1446 tak moja droga tak 1447 co snułem wytrzeszczył na mnie oczy 1448 podniosłem się z sofy i zbliżyłem ku niemu 1449 był pragnianyk pieniędzy 1450 chcę cię mieć wyłącznie 1451 nie używałabym takiego określenia 1452 na wszelki wypadek wziąłem ze sobą broń 1453 dziękuję panu cudowny lekarzu 1454 proszę o powiedzieć jak do tego doszło 1455 komu w drogę temu czas 1456 nie wiem który z danych mi do wyboru domów wariatów bardziej mi odpowiada 1457 i powiedział mała 1458 wprzód nie czułem ale teraz kiedy siedzę spokojnie i mam zmartwienie 1459 emil nie zapytał ewa nie powiedziała mu nic o wynikło blędin 1460 musi wyjść na jaw 1461 kobiety postępują tak albo inaczej z miłości do mężczyzn nigdy z miłości do rzeczy 1462 tak 1463 jak kuba bogu tak bóg kubie 1464 przepraszam ciężko mi się myśli w tej temperaturze 1465 niektórzy z nas nigdy ich nie stracili 1466 postanowił na wszelki wypadek czekać podczas wszystkich pałz 1467 mamy w domu flep 1468 niektórzy zaczynają po południu po pierwszym obfitciu jedzeniu 1469 a zatem alaska potem wilki względnie psy i sanki 1470 ostatecznie wskazano go na wygnanie do wschodniej syberii na kamczatkę 1471 wbrew zakazowi usiadłem na łóżku 1472 ja się wobec niej czuję skrępowany i nieśmiały 1473 rozłożymy ogniska za namiotem tego wilki się boją uspokoili mnie mogołowie 1474 nie dowierzam cudzoziemcom zarówno żywym jak i umarłem 1475 domyślam się że dokładny plan wyjazdu dostanę jeszcze przed końcem tygodnia 1476 nie tkniesz dziewczycy bo nie z twego chlewu 1477 ale pan tutaj u nas zostanie 1478 oby wszystko było dobrze 1479 niech żyje ruch kolejowy 1480 na początku jest zdanie wszystko jest możliwe i wszystko jest prawdziwe 1481 w każdym razie spróbuję 1482 przyjął mnie z chmurą na czole i wyrzutem w oczach 1483 w łóżku pracować mi zbrzydło 1484 robię po prostu bilans 1485 po prawie ołówkową spudnicę zaczesuje ciemne włosy za ucho 1486 tak mu powiedziałam 1487 świejnym krokiem zagłębiłem się pomiędzy załuki 1488 na ziemi ponie wierały się resztki potłuczonych naczyń kawałki żelaza i szkła 1489 chcę stad iść owidziaela 1490 w perspektywie zwonił się biały kontur cmentarnego muru 1491 usiłował nie wziąć tego na serio 1492 kiedy był królem robił to co mu te właśnie człowieczki mówiły 1493 cóż miałem mu powiedzieć 1494 wtedy zrobiło mu się bardzo sucho w ustach 1495 pasterki nie wiedziały ktogra i skąd pieśń dolatuje 1496 więc byłam u niego 1497 dzielam głosu młodemu królowi 1498 lecz najbardziej zdumiał go wyraz twarzy 1499 nowym głosem przemówiła natura odezwało się serce 1500 listy będę pisał i przez gołębie wysyłał 1501 nie mogę ci wszystkiego dokładnie wyłuszczyć gdyż oczekują mnie towarzysze 1502 w prawie wrzało od owadów jak w wolnym ukropie 1503 lecz spróbuję jest paraliżować choć w części 1504 taki idiotyzm 1505 tylko że ja znacznie ciężej od was 1506 pyskuj zawołał z powziętą z góry na wszelki wypadek urazu 1507 dotarli wreszcie do pierwszego jaru 1508 to jest stanowczo ktoś inny uspokoił ją wchodząc do wnętrza 1509 zupełnie przypomina kształtem kłącza małego człowieczka 1510 w dziecinnym głosie brzmiał zawód i powątpiewanie 1511 zapytałem go który czy ten emil nie odpowiedział i poszedł 1512 ja myślę potra fisz 1513 bo na morzu szaruga 1514 mnie jest wszystko jedno 1515 może nareszcie pozostawi nas w spokoju 1516 ale ja mówię o czymś zupełnie innym 1517 przytrzymaj mu nogi 1518 i nawet zgadłem bo ktoś zastukał ale cicho i tylko raz 1519 ona wprost tyje a niedawno wyglądała jak wygłodzony gawron 1520 nie była świadoma tego na co się naraża 1521 a jeszcze szarpną pchną uderzą 1522 a przecież lekko cuchnąć nie jest rzeczą przykrą 1523 lekarz kazał mi zmieniać pozycję żeby nie zrobił się zakrzep 1524 w końcu pożegnali się umówiła się z nim na jutro 1525 zabory długa wojna światowa i powstania to często poróprzane wśród polaków tematy 1526 poza tym coraz częstsze były szantarze kolorowych ludzi 1527 kto jest obecnym prezydentem 1528 była to zresztą przystań na drwiny i wypoczynek na opak 1529 chociaż i to zawodzi 1530 jesteśmy sam na sam rzekł podlasiak do głębi wzruszony swym obecnym stanowiskiem 1531 to był naprawdę pracowity rok 1532 gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść 1533 może to przyimnej ulice 1534 powiem coś co mam do powiedzenia obiecała tajemnicza 1535 nie traćmy czasu zatrwożył się nagle jednoręki 1536 ktoś ma złość do naszej panienki i rzucił o oki 1537 unikam wszelkich poprawek i przeróbek odpowiedział pośpiesznie i niespokojnie podlasiak 1538 wydawane w tym celu ustawy powinny mieć na względzie przede wszystkim dobro dziecka 1539 usiadłem by się obejrzeć za siebie 1540 usłyszał jeszcze za sobą zawstydzony głos filipa przepraszam kolegę na chwilę 1541 jędrek siedział na koźle 1542 zamknął oczy ze wstydu 1543 to wszystko przez ciebie 1544 wiem że niedawno do nas dołączył ale wydaje mi się że naprawdę ma potencję 1545 cygaro żarzyło się powoli rozpylając po przedziale obłoczki sinawego dymu 1546 trzeba przyznać że raz na zawsze nauczył się dużo i dużym kosztem 1547 smok nie był poplecznikiem świętego stanu małżeńskiego 1548 osoba cezarego zatracała się i niemal rozpływała w łagodnej powłóczystej chmurze 1549 przerwał i oczyma w zniesionymi ku sklepieniu śledził ruch dymów 1550 zatkała mu usta ręką 1551 istne cacko unosił się w dalszym ciągu 1552 nie pozwól mi 1553 otchłań płciowa z chipopotałem włochatym na bląd 1554 przypuszczam że morderca spełniał akt w stanie na półprzytomnym 1555 to om zaświtała myśl pewna jak oczywistość 1556 emil myślał można od tego zdechnąć 1557 pozwól chcę go obejrzeć dokładniej 1558 i stało się 1559 nic dziwnego jest pan wychowankiemm miasta 1560 niech fal dnia przed zachodem słońca 1561 zaczęło mi się przewracać w głowie patrzyłem poza nią za okno miałem pół otwarte usta 1562 czy możemy od razu przejść do konkretnej ustaleń 1563 no cóż zrozumiałeś 1564 trudno spróbujemy jeszcze raz 1565 bo też co prawda 1566 może instynktem kobiety wyczuła przy nim bliskość panioła śmierć 1567 o ile się nie mylę przeszedł pan dwukrotnie operacje 1568 i jak to wyglądało 1569 jego duma nie pozwalała na to 1570 na początek muszę zadać pytanie skąd się pani o mnie dowiedziała 1571 rezultaty pewne utrzymuje się tylko indukcję 1572 jakiś stół ława dwa zydle i łóżko 1573 do strumienia ludzie dobrze do strumienia wrzasnął uradowany nową obietnicą podlasiak 1574 powróciwszy poddał się okolicznością i zapłacił karę oraz zaległy podatek 1575 kładzi się na łóżka i pyta puł serio ostrożnie 1576 na ścianie mojej łodzi piszą wiersze dokumenty 1577 ja jestem tym wszystkim można było o niej powiedzieć 1578 i balon za nim jak pies 1579 nie dolewaj o liwy do ognia 1580 to trochę patologiczne że siedzimy tu razem i udajemy że to normalne 1581 do włoch najlepiej dojechać przez niemcy 1582 przede wszystkim prosto przy tym szczerze naj co najważniejsze przyjaźń 1583 zrób lepiej tak niech każdy rzuci pięć razy do celu 1584 był wypadek na catowicwi 1585 najbardziej we wrze świecie lubie drzem porzeczkowym 1586 wieczorem ludzie siedzieli przed bramami domów a pary leżały nad rzeką na wyłysiałych łączkach 1587 już się gdzieś podziała jego liberia 1588 bardzo bym pragnął 1589 nie znalazłem nic do włączenia 1590 nagle odwróciła się i skierowała kroki ku pie 1591 wasze cmentarze muszą mieć wygląd zupełnie odmienny 1592 jej spokojny obojętny głos mówił de przepraszam że ręka źle trzymam 1593 raz czytałem tę książkę ale będę czytał jeszcze 1594 tam byle robociarz wie więcej od naszego niejednego filaru krytyki 1595 czy ona jest może u pana w tym domu 1596 wtedy ujrzałem jej oczy 1597 czy tylko to aby pieniądze 1598 sprawiało jej to dużą przyjemność 1599 tym się różni genialność życia od genialności twurczości 1600 gdzie się oddali dudniły tamwaje 1601 jak dadzą lody to mi zastopi 1602 niech się pan wystrzega tej brunetki i towarzystwa pijaków 1603 czyż mógł wysunąć się na łóżko i wpaść w ręce męża 1604 kobieta uśmiecha się i patrzy na mnie w szczególny sposób 1605 nie wiem ile 1606 spotkali się na korytarzu krystyna uśmiechnęła się przedstawiła go na rzecznemu i powiedziała 1607 ktoś otworzył drzwi na platformę i szarpnął sygnał alarmowy 1608 marinowe skinęła głową 1609 poprawia skrzydełka łebkiem śmiesze kędzi 1610 nie myśl że zgubią się w innych 1611 dni rozłąki jakże gorzkie jakie złesą 1612 co go wstrzymało 1613 a potem ryk a potem nic 1614 czy ja to transkrypcja to właściwie wcale nie jest transkrypcja 1615 bona biła go za to bardzo ale to nie pomagało 1616 jeden cukierek zjadła a drugi mnie kazała 1617 z tego spotkania można było coś nie coś skorzystać 1618 w oczach naszych sosna skonała 1619 niewąkpliwie jest to zbiorowy kompleks mniejszej wartości 1620 powiedziałem to przy innych mężczyznach 1621 ja pierwszy to zauważyłem 1622 wyglądają jak dołki i rowki powstałe od nakłucia szpilką 1623 była już na lini moich schodów i widocznie chciała tu wylądować 1624 a czy bardzo bolą cie ręce 1625 zmianę ekspozycji mamy w czerwcu więc na pół roku można obejrzeć dwie wystawy 1626 zniosłem tylko okrzyk na cześć naszej skrzydlatej patronki 1627 byłem bardzo zmęczony 1628 rozmawiają o tym o owym 1629 no przyznaj się nastawał wodząc ustami w pojecudnej szyi 1630 był wtedy blisko stolicy widział wiedział i rozumiał wszystko 1631 owszem odpowiedzie pan i wszedł 1632 żeby kózka nie skakała to by nóż nie złamała 1633 nie zawsze tak 1634 tym razem na portalach poświęconych kinematografi film otrzymał dość słabe oceny 1635 jak emil komicznie się zachowywał gdy mu powiedziałem o łące 1636 takie poczułem do niego obrzydzenie że tylko splunąć 1637 wtedy odpowiem że wolę u strój b ze względu na moją książkę 1638 robiły wrażenie zbytecznego dodatku 1639 zanim się zdecyduję tam ci dobrą radę 1640 ja mogę do niego przychodzić 1641 on to szponami wyciska pękające brody 1642 cezary musiał przyznać że jest teraz w tych wywodach 1643 ale nie nie 1644 na szczęście wiatru nie było może zatem nie dokuczał zbytnie 1645 ładnie wyglądasz 1646 a teraz jest spokój 1647 zaraz nie może śmieć 1648 to wystraczyło aby emil się nią zainteresował 1649 i on to zrobił bez prezerwatywy zresztą mam już miesiączkę 1650 a zakotłowało się w głowie 1651 zaciągnąłem się w res sinymi i wyprawiano mnie do hacjendy 1652 życie jest in niemiłe 1653 zbliżcie się teraz trochę do mnie rozkazał 1654 żądał żebym tym razem przyszła na całą noc 1655 stawia się w słowie 1656 wiedział że przyjdzie za pół godziny 1657 tu jest zaduch 1658 myślał zawsze że on to skończy nie janek 1659 zdawał się już nie raz chodzić tą drogą 1660 jeżeli natknąłeś się na opisane stworzenie będę wdzięczny za kotakt 1661 czy być może 1662 chyba mnie na to nie stać 1663 co to znaczy nic nie rozumiem 1664 właśnie że nie 1665 ścisnął głowę rękoma 1666 jano wchodzi do kuchni 1667 wyrwali protokuł młodego króla podpisali że tak właśnie dobrze 1668 w pokoju nie było nikogo 1669 co masz na swoją obronę 1670 s puchnięcie czasu dochodzi do niemożliwych rozmiarów 1671 co to jest 1672 nie wierzę antoni 1673 nie łamcie przysiąg wobec niewinnej dziewolinki 1674 leczenie a dro pina 1675 a czasem sypia u mnie 1676 gdyby to zrobił nie miałabym pretencji 1677 alba trosy nie wrzeszcza i to nie jest ładne wyrażenie rampa 1678 tedy rozpoczyna się życie statykawne 1679 kojcu wróci 1680 nasi bracia są kiści którzy byli daleko na wschodzie 1681 no czy pan jest jakub powtórzył ignacy 1682 hehe - szydził kolejarz kochany pan zapewne poeta 1683 dziewczyna wstała żeby dawać pierdaty 1684 to przecież śmieszne żebyśmy się słuchali tego oddydawnego dzikusa 1685 nie potrafi być normalny dobra potrafi być tylko sła 1686 nie rzekł prawie surowo 1687 a ty biłaś futkę 1688 czy wy także jesteście książętami księżyczkami 1689 hać snu bez wizji 1690 nie na gromadzę przeszkód ostrzegał za wczasu kulawiec 1691 nie można tego wypluć 1692 to wszystko poto aby nic nie słyszeć 1693 myć się nie chcieli a w taką wielką wodę lecą 1694 jest to poza goleniem się największy wysiłek z tych codziennych programowych 1695 akcent słów brzmiał trochę obco 1696 emil tego już nie słyszał 1697 schudłem cztery kilo 1698 za co bycie mieli zabijać 1699 to ty stefan 1700 odsunął ją miękko aby rościągnąć tę chwilę jak gumę i głaskał sam jej własne ramię 1701 ci przy kartak zaczynałem się podniecać i krzyczeć 1702 czym bardziej jestem w skórze innych tym wyżej wznosi się moje ja 1703 co za ten tam 1704 lecz była to noc nieprzyjemna 1705 co to za rudera wrzasnął mały chłopiec do dziewczynki 1706 hm mruknął staruszek 1707 był już wieczór 1708 przerwałem przykupniowi potok pochwał na rzecz towaru i zapytałem o cenę 1709 siadł po mału gdy nagle odczył nienawiść wobec pokojów ki józi 1710 bawią się 1711 w każdym razie nie pożyli się przy nich 1712 ma słuszność kamo przyznałem biorąc ją za ręce 1713 kasia wyszła na podworka 1714 nie popsuła odparł jednoręki 1715 zamykam oczy 1716 i chce mi się pisać 1717 do harmonijnego rozwoju swoją sejbołości dziecko potrzebuje miłości i zrozumienia 1718 tamten jest trój dzielny odpowiedziałem 1719 i od mojego przyjazdu nie odgadujesz więcej 1720 to komiczne że wszedł do mnie 1721 ruszajcie do roju zawołał i nie powracajcie bez zwycięstwa 1722 był piękny w swej barwie rozległości ciszy 1723 zrobiłaby teraz wszystko czego by chciał 1724 spałam do południa 1725 stracił całą ochotę na nią 1726 taniec to kręcenie się w kółko 1727 nie zaspokoiła ona miej ciekawości owszem podnieciła ją tylko 1728 hulaj dusza piekła nie ma 1729 on czekał jak prawie zwykle na ewy 1730 teorie i plany rozpadają się i czezną 1731 wszystkie podlasiaki tak wyglądają jakby zbytecznie na karku gęby co prędzej pozbyć się chcieli 1732 wiem żeś mądry na swe lata tedy posłuchaj moich słów 1733 lecz nie otworzył oczu i udawał że drzemie w dalszym ciągu 1734 społeczeństwo i władze państwowe powinny ułatwić korzystanie z tego prawa 1735 ale w domu okazało się że tak nie jest 1736 no mam nadzieję że jest w dobrym humorze 1737 czy krytyk jest postacią niezwykłą i odmienną od wszystkich śmiertelników 1738 rzucała ruchami nąszaladzkimi królewneżuca perły w morze 1739 słyszałem że jest brzydki i niegrzeczny 1740 maciej był tego pewien 1741 między innymi 1742 poszedłem naprzód aby się dowiedzieć czy skłonny jesteś go przyjąć 1743 nic no nic zagadnął żwawo tamten 1744 dostał powideł i wrócił do rysowania 1745 dziecko korzysta ze wszystkich praw w niniejszej deklaracji 1746 reproducja cyfrowa wykonana przez fundację nowoczesna polska 1747 otworzył oczy 1748 twarz posępnie słodką pochyliła ku ziemi w palcach przesuwała korale rużańca 1749 znała aż za dużo historiek z małymi dziewczynkami 1750 skończył i pokój był przesycony zapachem kasztana 1751 przekona się pan o tym wkrótce 1752 ruso wzywał powróćmy do natury 1753 nigdy jeszcze nie panowała taka wesołość w dziecinnym pokoju dużej rodziny 1754 stali we troje ale tylko emil patrzył na trupa 1755 kupiłem sobie nową konsolę 1756 wjechaliśmy w czeluść wodną pomiędzy wyspą świętej heleny o ogrodami publicznymi 1757 kama jest ciągle inną niby ta sama a jedna inna 1758 do wieczora obalił się jeszcze dziesięć razy albo i więcej 1759 nie zastępowali tego gwaru 1760 to była własność cudza 1761 poszalałe swej zawnętości zoły nie ominęły zbliżonej do nich lepik 1762 już od kilku lat w lesie przebywa 1763 tutaj paweł i zatrzymał się 1764 gadała się jak kot tylnym wejściem aby nie mówiono do niej 1765 zapewne nerwowe wyczerpanie wskutek podróży 1766 miejcie oczy dokoła głowy 1767 miało to oznaczać że bartek wybrał się na polowanie 1768 mieszka tu gdzieś w pobliżu 1769 w jednej z ty ścian przez otwór sączyło się światło 1770 nie bądź śmieszny 1771 ojciec nieraz mi wyjaśniał wszystko a ja wam to zaraz powtórzy 1772 chcę wymiany ty wciągane przeze mnie ja przez ciebie 1773 na tym kończyła się 1774 co najmniej drogi syn 1775 nadspodziewanie okazuje się że tkwi w kościole sama geneza państwowości 1776 horoskopy wcale nie zachęcające odezwał się ktoś z przeciwnej strony 1777 czy bawisz się z chłopcami w parku czasem 1778 nie widział nic gdyż księżyc skrył się poza chmuro 1779 posłuchaj 1780 pan wie doskonale jak 1781 nie chcę zostawiać tylko cyfry dla satestyki chcę przyszłą historię wzbogacić w dokumenty 1782 a to w jaki sposób 1783 ten granitowy wykwit gruntu był zagadką 1784 obejmujesz mnie 1785 ścisłe teraz jego daliśmy seria 1786 a może jest to strachu własno portfel jak niektórzy próbują zauważyć 1787 masz raku zatracony baw się 1788 w tym celu należy zapewnić szczególną ochronę za równodziecku jaki malice 1789 czasem czuję się zapomniana 1790 proszę zatem podać mi rękę i sprowadzić się do gondoli 1791 na szczęście istnieje 1792 to co mam zrobić 1793 i słusznie 1794 jak zwykle 1795 bo jej mama kazała w gnieście posprzątać 1796 posłuchała z ociąganiem się i ostrożnie wyjrzała 1797 bierzcie czym prędzej siekiery i pędźcie na lewo na górę 1798 a u żadnych z lalek nie spotkałam takiego spojrzenia 1799 dziękuję i przepraszam za przerwanie topru zmyśleń 1800 stary jest uroczej komiczny 1801 stan normalny tylko lekkie ogłupienie i dezorientacja wprzestrzeni 1802 hm westchnął dan 1803 jej życie biegło ostrymi gwałtownymi skrętami 1804 e już znamy już wiemy 1805 symbole siedmiu planet 1806 sposób w jaki ania opowiada o malowaniu zaintrygował nawet mnie 1807 trzeba coś zrobić z czasem 1808 teraz ala da ołówek bo trzeba narysować latarnię będzie ładny obrazek 1809 kulawiec przemilczał coraz zapalczywiej oddając się namysłu 1810 nie mam czasu na twoje wymówki 1811 równocześnie zabrzmiała trąbka i pociąg ruszył 1812 czasem stawia na przemian raz duży raz mały krok 1813 oddał by oddał na pewno bo chciałby pozostać uczciwym 1814 chodził z kąta w kąt i coś tam mruczał pod nosem 1815 prawda liza spytała siostrę 1816 więc żeby się po tem i gniewali 1817 nie mogę być inna 1818 ale stawianie diagnos nie leczy jeszcze 1819 nie czekając na deser zszedł wolno ze schodów 1820 tymczasem i na drugim posterunku także wszystko było skończone 1821 na człeka ta kle dwo ledwo za krawasz jakbyś go na precej odbiedy jeno zmaupował 1822 poczekaj jeszcze daj mi dokończyć 1823 a bo prawda 1824 uczynił jeszcze jedną próbę która wiedział o tym mogła tylko zaszkodzić 1825 krystyna zostaje tu na całe życie 1826 pierwszy bowiem warunek jednorękiemu a drugi kulawcowi by nie odpowiadał 1827 a teraz mamy dosyć z zabawy 1828 to przecie dziw 1829 emil obmacał wszystkie krzesła na których w wierzchu siedziała skóra a w środku mieszkały sprzężeniem 1830 cóż sprzeciwia się pan stanowczo 1831 dwudziestego dziewiątego czerwca i mieniny obchodzą piotr i paweł 1832 okropny uścisk nie zelżał 1833 zasnęłam zapytała rumieniec się jak poczeka 1834 a więcej nie wiemy nic 1835 jesteśmy otoczeni wrogami 1836 dziś są moje urodziny 1837 musiała czyć dotyk rączki wiolączeli na policzku 1838 zimy w polsy są trudne dla obywateli gdyż jest ciemno i zimno 1839 dziś tortury są czymś nieprawdopodobnym ale jutro 1840 poeta wyraziłby się że zachowała niezatarte ślady piękności 1841 ja chcę czuć pewien opór pewną walkę 1842 jak wrażenia po przedwczorajszym filmie 1843 wytrzymałem nie spokojnie przez chwilę 1844 lecz co ci to właściwie szkodzi 1845 niech jej wysokość wraca do domu 1846 szybko narzuciłam ubranie i poszłam do pokoju wilhelma 1847 i przerzuciwszy ten ciężar na ojca uciekł 1848 kto pani powiedział szepnęła 1849 mam ochotę na zupę szczawiową 1850 żyła więc w półśnie 1851 czy ona sama 1852 pielkszym ukląkł przy kracie bijąc się w piersi 1853 kłamię 1854 jakby człowiek miał cztery ręce 1855 ja na to pozwolić nie mogę 1856 przyszła z plaży w dziewczynkowatej sukni którą nosiła gdy miała piętnaście lat 1857 znasz to jakąś dobrą knajpkę 1858 odebrać i oddać natychmiast w moje ręce 1859 przeciwko niemu kierowali wszystkie te straszliwe historia i swój śmiech bezitosny 1860 błyszczące ucho od filiżanki 1861 tak to włosy z warkoczomej narzeczonej 1862 zanim kulawiec zdążył powstać z upadku znikła w rozbłyskanej słońcem zieleni 1863 a teraz nie chcę 1864 przepuszczenie twoje rzekł ma dużo cech prawdopodobieństwa 1865 dziecko ma prawo do odpowiedniego wyżywienia i mieszkania rozrywek i opieki lekarskiej 1866 czy mogę go zachować 1867 i jednej chwili zamilkł tłum cały 1868 wiem czego nam brak zawołał uderzając się dłonią w czoło 1869 powiedz lepiej 1870 zwierzę któremu tkwiła strzała w grzbiecie tara się biega rycwczy pluje krew zalewa 1871 wystarczy zbudować drewniany barek dla maciusia i straży 1872 była też bardzo ciekawa co z tego wyniknie 1873 naturalnie nie powiesz mi o tym 1874 jak wygodnie jestem mały jak wygodnie tom duży 1875 pan zaczął ją z lekka ruszać i całować ale był to widać początkujący pan 1876 patrzyła jakie to na nim robi wrażenie 1877 a jednak nawet za królestwo niebieskie nie oddałbym jednej chwili pełnej świadomości 1878 ach tak teraz rozumiem to też rodzaj wróżby 1879 i wskazała mi miejsce w łodzi 1880 lubię filmy dokumentalne 1881 emil dziwił się że janek tyle mówi 1882 leżał w półmroku bo bał się ciemności 1883 emil ma stosunkowo małego 1884 kto się boi jest bity 1885 otoczyliśmy ją kołem 1886 czarna burza krąży jak jastrząb nad miastem uderza skrzydłami o domy o niebo 1887 emil czuł że się dusi 1888 lecz sen nie spływał na powieki od jego pieśni monotonnej 1889 ale teraz nie chciał przestać 1890 tak jak to możliwe wyszeptał 1891 powiedział do mnie z zamkniętymi oczami przynieś swój pamiętnik 1892 była w dalszym ciągu bardzo grzeczna bardzo ciecinna 1893 podszedł do mnie z miną czarnoksiężnika dotknął mi sutki i też strzeliła iskra 1894 złóż się pisknął kulawiec i pięścią powahał w powietrzu 1895 ładny dziewczak rzekł podsmokując ze znawstwem wargami 1896 to nic pocieszał się 1897 kogo nie chcą słuchać dorośli tam idzie do dzieciaków 1898 pół czaszki oddziela się 1899 oglądam w lustrze wygniecioną twarz 1900 nagle zerwał się z posłania i gorączkowo zaczął szukać zapałek 1901 gotowi są wasi 1902 czy nie mógłbyś i ty chodzić do szkoły 1903 raz jeszcze zamroczyły się oczy kalifa 1904 ale przestał bo po co 1905 z pociągu niewolno strzelać 1906 szybkim krokiem pośpieszyła do pokoju męża 1907 ona musi być inna od innych lalek mówiła sara 1908 i wiele przebaczyć możemy jeżeli widzimy dobroć i szczerość 1909 więc za to się domyślić dlaczego właśnie jego wybrano żeby odprowadził maciusia 1910 podniosła głowę 1911 w który piękny i sierpniowy wieczór wracali znowu razem do czerska 1912 przeciwnie zdaje się być dla niej wrogo usposobionym 1913 podobne stworzenie nie umie stawiać dęba i wykonywać skoków 1914 zerwała się z miejsca i nachyliła nad cezarym 1915 czy od dawna tu leżę 1916 więc ja ci udowodnię 1917 tak nakazuje prawopuszczy 1918 ale twój tato musi mieć kupę pieniędzy 1919 otóż dziś prawie mimo woli wiedziono jakimś tajemnym przeczuciem spróbowałem 1920 emil był tak mały że poręcz fotela się dała dużo wyleźnszego głowa 1921 ocalał guzik i część drupi rozpiętego na parkanie 1922 jak kamień w wodę 1923 ale nie zdo zgodne sprawą 1924 gdzie ma być rąk napisany rak 1925 ten człowiek wciąż jeszcze stoi na korytarzu 1926 podlasiak struchlał i zbladł jak przyłapany na gorącym uczynku winowajca 1927 pański bank raczej nie stoi frontem do klienta 1928 a potem przestaje się nawet za tym tęsknić 1929 co za myśl co za koncepty 1930 pogoda li siaj będzie mroźna i wieczna należy się ciepło ubrać 1931 no już nie powiem 1932 a teraz boli że kradną 1933 po prostu przestało dlatego że emil przestał 1934 prawdą jest wszystko 1935 i barty coraz gwałtowniej coraz silniej tęsknił za głosem ludzkim 1936 kiedy niezielę 1937 niech żyją cukierki i czekolada 1938 była złana niego zawiedziona że nie sprawił jej przyjemności 1939 nie wrócę do domu 1940 czy przewidziane są z niczki dla student 1941 i tyle razy się to zdarzało 1942 oblicza z dwóch stron mej głowy 1943 wiem co mówię odparł jednoręki i spojrzał na dziwożonę 1944 wzruszony dopuszczono miesko głową wyszedłem 1945 powiem ale szeptem i każdemu na osobności 1946 chyba udajesz moja kochana 1947 o ile się nie myle jesteśmy starzy znajomi 1948 ciepło nie zagorąca 1949 szli ulicą 1950 łzy napełniły oczy słuchaczy a mury budynku zadrżały od okrzyków zachwytu 1951 usta nasze spotkały się a ciała splotły w miłosną szale 1952 gdzieś daleko na moczarach kleko taubocion 1953 fałszywy to przyjaciel 1954 połów był przeciwny 1955 milczał 1956 w tym momencie doszedł mnie złowrogi trzask przy palonych belek pułapu 1957 ten bieg wciąż jeszcze wzmagał się odsiarczystych razów 1958 czytałem pisałem robiłem różne rzeczy ale ciężaru z serca zrzucić nie mogłem 1959 co za skromność 1960 kocham ciebie jak nigdy nie kochałam nikogo 1961 bo mi nie dałeś znać że przyjeżdżasz 1962 trzem takim jak ja dałby rady 1963 milczeli obaj 1964 emil patrzył na nią i był czerwony 1965 myszki nie robią takiego hałasu zauważyła żoneta 1966 stosunek z nim nie sprawia mi w ogóle żadnej przyjemności 1967 gdy kochamy mężczyzn wiesz 1968 trzecim przepisem które muszą podać jest półkanie pewnego mojego znajomego dentysty 1969 prawda że się chce wymiotować emil poruszył głową w nieokreślonym kierunku 1970 zaczyna żyć jak ciotka tancerka tylko lukiem o wiele wyższym i innym 1971 czego chcesz ode mnie 1972 w co się bawisz jeszcze w kolej 1973 a po co mi moja noga i byzniej się obejdzie zgrobił ją kulawiec 1974 no no niech się błąka 1975 filip na wpół nieprzytomny od dymu kicha potężnie i budzi się 1976 strach przed światłem 1977 oni żyją dla demokracji 1978 ktoś szarpnął mnie silnie za rękaw 1979 nastrój w wartowni był błędny i niewyraźny 1980 źle mówi pani nauczycielka 1981 podczas kolacji w sali jadalnej było cicho bo jedzono kurczęta to wymagało skupienie 1982 królu proszę o turniej 1983 moje kuchawki przestały działać 1984 twarz ta nie żyła i nie myślała 1985 i na cóż potrzebna ba była woda pytano mowa ka 1986 wzdrygnąłem się jak pod ukoszeniem węża 1987 na zwiady powiedział pan 1988 wielce się uradowoł podstarzały pan gajowiec 1989 kukułka przez sen kukała w głębi nie leśnej 1990 ile kosztuje bilet ulgowy a ile normalny 1991 ostatkim siłą zwahał ołomną nogę i niby potwornym taranem uderzał nią w przeciwnika 1992 jednego dnia przyszedł policjant z wielkim niebieskim papierem 1993 kim zawahał się na chwilę 1994 przepraszam pana wziąłem rzecz wzbyt osobiście 1995 domagali się od niego by im wyjaśnię co mają czynić 1996 przerzucał karty i odczytywał urywek 1997 wtedy emil zrobił nieokreśloną minę i rozbeczał się 1998 trzymał się kurczowo świadomości 1999 jedna stanęła nad jego łóżkiem i pochyliła się 2000 czyżby coś podobnego było możliwem 2001 już nie rozmawialiśmy więcej 2002 ona jest miła i dość ładna kokotka 2003 może zawrócę a może nie 2004 dziwożona z rozpaczą załamała dłonie 2005 myślałem że dzieci są dobre tylko nieszczęśliwe 2006 byłem w jego gabinecie urągał mi 2007 przez szyby dojrzałem wkrótce białe czoło brwi ciemne wiśniowe usta 2008 dalej ruszaj się 2009 do domu i na dziedzinie z osady zaczęły zalatywać kule 2010 jakie basz plany na dziś 2011 u stąpnie duża myślało nad własnym stanami 2012 poza tym jest skąpy 2013 miała komiczne wargi górną wysuniętą nad dolną 2014 wszystko mi się pomieszało 2015 zaprosił ją na lody 2016 problem nie do rozwiązania 2017 dżungla oddaje to co zabrała 2018 zresztą wszystko jedno 2019 czekanie przyprawiało go zawsze o lekki ból brzucha i potrzebę oddania moczu 2020 dwaj przyjaciele milcząc spojrzeli wzajem po sobie 2021 jednoręki z widoczną troską o wniosek a kulawiec z niedowierzenim pogrączyli się w zadumie 2022 na leśno i na polanie 2023 źródłem wszelkiego zła jest świadomość 2024 miał uczucie nie smaku niemal wstrętu 2025 nie rozumiem czemu mimo tej szybkości widzę wszystko wyraźnie 2026 to nie ważne czy ja będę o tym wiedziała czy nie 2027 szczegóły oczywista nie wchodzą w zakres naszych rozważań 2028 jednoręki spoważniał 2029 dla dwu ludzi znalazło się jeszcze miejsce 2030 nie poruszą się gdy weszła matka pokojów kajanka i zdru szantami 2031 zapal światło mamie 2032 zamiastem odbyło się wszystko według programu 2033 niedokońca są w swoim środowisku 2034 nie zbytkuj pogroził jej palcem na nosie kulawiec 2035 inspektor zdjął płaszcz i rozpiął parę guzików przy obcisłej urzędowej bluzie 2036 wielki pies chciał mnie ukąsić 2037 czy widzi ich też ktoś inny prócz mnie na moście 2038 halszka wzbraniała się rusząc o zwłokę 2039 opuściła włosy gwałtownie także zakryły jej twarz 2040 wy nie znacie miasto 2041 ja jestem tylko człowiekiem 2042 siłą się wziąć nie dam 2043 wór milczał uparcie 2044 po wybuchu śmiechu zacinało się coś w niej zegar który przestał nagle chodzić 2045 ty mnie do tego zmusiłaś 2046 ślady nieznajomego wiodły właśnie przez wzgórze 2047 spojrzenie ani 2048 życie składa się z samych niedziel 2049 śnieg padał 2050 przeszli szyb ko naty 2051 gondola odbijała od brze 2052 prawda że jest przyjemny 2053 dość duszo czytałem w tej materii 2054 strachu i wściekłości bełkotał tylko ja 2055 czy nie jesteś głodna 2056 znajomość była zawarta 2057 to trudno nie jestem tak delikatny jak ty 2058 do południa powtórzył do południa 2059 on mi zesłał tę nieznajomą kobietę 2060 emil przechodził zwykle o pięć minut wcześniej i czekał 2061 tylko zdaje mi się nosił pan to niedawna jeszcze inny mundur 2062 o walce myśleć nawet nie było można 2063 dziecko powinno zawsze mieć pierwszeństwo do ochrony i pomocy 2064 koleje kopalnie tartaki i przedsiębiorstwa krętowe 2065 ja ci powiem czego się boisz boisz się stężenia śmierci jak wosk tężeje 2066 no na upór nie ma lekarstwa może was inni przekonają 2067 do jutra wystarczy oświadczył jednoręki i po na myśle dodał do południa 2068 każdy z nich miał niezmierną ochotę pogadać szczerze 2069 są to stany poprzedzające omdlenie spowodowane nad miarem narkotyku 2070 jak obojętny jest na pozór listianka 2071 nieszczęście chodzą parami 2072 dlaczego się nie bawisz maciusiu 2073 używasz menaże ra haseł 2074 przykra to była przygoda z pomylonym panem 2075 to jest jasne 2076 możeci powiedzieć coś złego jak tamtej pani 2077 pompuje się woda robi się studnie podziemne 2078 złomocącym głośno sercem zapytałem sługę czy panienka w domu 2079 ja je nienawidzę tego bydlęcia 2080 nie wyobrażam sobie tego inaczej 2081 sekretarz wyjął natawnik i w ołówek z kieszeni chin duta 2082 ona cię przecież kocha mówisz mimo że się do tego nie chce przyznać 2083 pozdrów pana swego jak na cię przystało 2084 więc wojna nareszcie się skończy zawołałem głośno 2085 śmieje się wydając jakieś rozkazy 2086 drzewa krzewy i trawe służące za jedyne schronienie też nie ułatwiają w przetrwania 2087 zamiar nasz mieliśmy wyrawizować zaraz nazajutrz po południu 2088 dziewczyna pyta z niedowierzaniem 2089 gdzie trzymacie mopa 2090 popatrz 2091 słysz ić do kina na hotel do nort nic nie chcę 2092 przypuszczam że nowak przepędził po południe na gorzkich rozmyślaniach 2093 tatarak wkrótce zjedzono do szczętu 2094 wódka była bez smaku jak woda 2095 balon chodził za nimi jak pies 2096 dlatego większość kobiet które mają mało przyjaciół jest niemożliwie ograniczona 2097 stan jest wybitnie samobójczy 2098 starczyło wy sił na gonitwę santwóżbe 2099 rozumiem odpowiedział podlasiak i z dumnym poczuciem rozbudzonej niejasno nadziei spojrzał na wezwane chęci 2100 wszystko bierze do słowy 2101 z ja wystałem się coraz bardziej nieprzyjemne 2102 temu człowiekowi została tylko biblie 2103 było już koło piątej po południu gdy otworzyłem ociężare powieki 2104 pamiętaj o oznaczeniu odpowiednich elementów 2105 to nie tylko wartości naszej firmy ale i nasze 2106 nie miał zabija rom to ewa ma za swoję jaki miesiąc 2107 z jakiego to przytułku wypuszczono tego jegomościa 2108 byłem wtedy jak nieprzytomny 2109 łagodnie ująłem go za ramiona i posadziłem w fotelu 2110 dać mu za żonę najpiękniejszą pannę 2111 oni po nożnie uważali tej kobiety za dobrą opiekunka 2112 ja w ogóle nie wiem co on robi jak żyje 2113 sytuacja zaczęła być zajmująca 2114 czy skończyłaś już robotę 2115 brzydkich nóg nie da się ukryć cąkowicie 2116 obłapę potem robili na nas cały okolicy 2117 obejrzał je dokładnie odkładając te które stępiały 2118 jestem przemoczona do suchej nitki przeziębiona i głodna śmiertelnie 2119 niestety wzgórza już opustoszały a ludek górski wywędrował z tych okolic 2120 ale jakże wydaje się prawdziwe 2121 wszyscy myśleli że jestem szalony 2122 był to strach 2123 ale wierzaj mi że ci zabalsamowani ludzie są mało podobni do żywyk 2124 dziwożona stropiła się na chwilę 2125 muszę tłumaczyłem się niezgrabnie 2126 chyba lodówka tam się popsuło 2127 oglądam się curano w lustrze 2128 w chwilkę po wypowiedzeniu tych słów odłożył motykę powstał 2129 to okropna nuda nic nie robić tylko wciąż iść do budy 2130 zresztą można czasem śnić i na jawie wtrącił niby od niechcenia 2131 bardzo bardzo źle 2132 jak można sprzeciwiać się pani 2133 możesz chcieć 2134 ledwie usiadł ledwo pani weszła nowe nieszczęście 2135 widziałeś tego gestra 2136 hej w czym mogę ci pomócł 2137 niczyja odparł hardo podlasiak 2138 a tak była czarna że prawie niebieska 2139 może autor uznał że nie ma potrzeby zagłębiać się w temat 2140 przecież sama oparłaś się że z nim pójdziesz 2141 usłuchałem pełen sprzycznych uczuć 2142 dobra i cierpliwa mama traci wreszcie cierpliwość i daje córeczce klapsa 2143 jeden z nauczycieli musiał dla bezpieczeństwa budynku mieszkać w pobliżu szkoły 2144 otoczyły go nieprzeniknione ciemności 2145 e to niczego nie dowodzi odrzekł tom 2146 a jemu pewnie też serce mocno ze strachu biło 2147 należało wcześniej pomyśleć o tym 2148 odpytał jak szło stok przy z miasto dziewczy go moda milczała rozpinała płaszcz 2149 słodki sierpniowy zachód całował ich szczyty 2150 nagle ryknął jej tuż nad samym uchem sygnał parowozu 2151 czy strach na wróble jeszcze nie wstał 2152 znałeś go spytał jednoręki upiora 2153 łażą w wzdłuż bulwarów ale nie pomaga 2154 boisz się siebie samej tak 2155 lecz nie oddałbym zanie wszystkie ani jednej z naszych nocy 2156 chcę wiedzieć ile dokładnie 2157 paweł spojrzał na zegarek 2158 krew na książkach i papierach 2159 może to zabrzmieć żałośnie ale to mnie uspokaja 2160 pod prysznicem wpadają mi do głowy najlepszy pomysł 2161 może nie ma w głowie człowieczków ale czy nie wszystko jedno 2162 ten nabożny wysiłek potwierdził w bacznych oczach kulawca wartość zdobyczy 2163 wyższe narkotyki dają wściekłe reakcje zaraz widać ich szkodliwość 2164 tak głęboko wpadł 2165 jeżeli się lubi nauczyciela to nawet najmniejsza uwaga boli 2166 lecz tam ten jakby nie słysząc naciskał już sprężynę 2167 włóczenie się w niepokoju ulicami które odpoczywają jest rzeczą dobrą prawie religijną 2168 każdy człowiek powinien korzystać ze wszystkich praw i swobód wymienionych w deklaracji 2169 towarzysz rozpytywał ciekawie o stosunki w cukrowni i w okolicy 2170 tak dorzucił sennie zapłacę 2171 ciągnęła się samotna i naga 2172 kobiety o zbyt grubych nogach w kostce wyglądają na plaży całkiem dobrze 2173 emil musiał głęboko oddychać co parę minut 2174 wśród funkcjonariuszy s tacyjnych podobno nastrój dla władz nader nieprzychylny 2175 niech bóg ma pana w swej opiece 2176 trzeba szukać nowej gospody póki jeszcze brzuszek pełen 2177 opuścili nas 2178 ukradła ci mózg 2179 no co jeśli ja wyjdę to nie zabijesz mnie nie 2180 podchodzi do niego właśnie ten rysownik 2181 a kiedy ją będę widział za kilka dni 2182 zdaje się jednak że nie wszystkie osobniki podległy tej klątwie 2183 sierżant zaczął śmiać się wreszcie z naszego zachwytu 2184 plękne 2185 ot zamiast tych głupi żartów przyślijcie mi ją tutaj na noc 2186 to moja tajemnic 2187 czyż można by udowodnić jego winy 2188 ale są świetnie wycelowane 2189 a chleba nie wyżarła spytał znowu kulawiec 2190 należy być praktycznym jestem pozytywistą mój panie 2191 zapytuje mnie co robi w tej chwili doktor tadeusz sokołowski 2192 fredek miał się dobrze bawić ale był godne pogardy 2193 ewa potrafiła być nadzwyczajna tylko w sobie samej 2194 stół emila maszyna do pisania bałagan papiery 2195 ojciec przyjdzie tu za jakieś pół godziny 2196 pierś była jędrna i uda 2197 biały ogier arabski 2198 bo pies też lubi towarzystwo 2199 cztery dni temu budowałem schron z całym systemem sznurków i zamykających prymitywne klapy i zasłony 2200 masz pendrajwa którego ci dałem 2201 tam o jutrzni we mgłach odpływają małe statki rybackie 2202 niech dusza powraca do ciała 2203 pokarm wchodzi w nas gdy jemy i sprawia to nam przyjemność 2204 tak go lubią 2205 dusza w twa należy do nas 2206 przysiągłem sobie wtedy że widzę ją po raz ostatni 2207 ewa jest chora na głód świata ty jesteś wory na ewę 2208 lekarz oświadczył że to apopleksja 2209 przez oka mgnienie zdawał się upajać zdobytą nagle wiedzą 2210 emil zaczął czarować żeby choć odwrócić rolę 2211 i już nie zobaczę 2212 mogę 2213 ja twoich pieniędzy nie potrzebuję 2214 karykaturalne typy męskie w kostiumach 2215 cześć jak mogę ci pomóc 2216 czy widziałeś kiedyś potem tych dwoje 2217 dziecinny jest człowiek dojrzały dojrzałe jest dziecko 2218 ja nie strzelam 2219 żądam jego zwrotu 2220 nie mam go jeszcze 2221 skrzywił twarz w grymasie i zaczął się śmiać wesoło 2222 patrzą na młodego króla on nic 2223 z kim bądź ale zaraz i za wszelką cenę 2224 przygotowałem ci niespodziankę 2225 z przeciwnej strony zarzeki nadchodził wolnym krokiem jakiś mężczyzna 2226 nie wiem dla czego tak cię to bawi 2227 niech sobie przechodzi jeden dzień po drugim 2228 no to chciej 2229 pojawiają się zjawy zwierzęce morskie potwory jakiś jakby znanymi brodacz 2230 tylko niech mnie pan na tej stacji nie pozdrawia 2231 dziwna rzecz ta ewa 2232 na trzeci dzień noel zaczął kichać i kaszleć 2233 bliżej ona drapała 2234 on cię bardzo polubił z mojego opowiadania 2235 po drodze mrużył oczy które wydawały się jak wprawione 2236 wyłażą robaki różowe nieprzyzwoite i rosą dalej jak trawa do góry 2237 nauczyciel nigdy nie powie czy lubi ale się to czuje 2238 znaj pras smutny jestem świat aż do śmierci 2239 tutaj wyjaśniono sprawę w oka mgnieniu 2240 ja nie przez ciekawość 2241 jestem wielkim przeciwnikiem rozbyczenia sportowego które się w ostatnich latach rozwinęło 2242 poleciał wiatr w górę goni cię błoki 2243 na pewno widzę się z uśmiechem na twarzy 2244 ale mało kto dzisiaj to robi 2245 szkoda że tu w hotelu nie ma nocników 2246 tamten uśmiechnął się blado i zmarszczył czoło jakby coś sobie przypominając 2247 to była jedyna rzecz o potrzeby no to na znaczą uwagę 2248 ano kichnął dwa razy 2249 ja sama wyszłam i udałam się do domu swego mistrza 2250 szybko spojrzałem na duży wechadłowy zegar nad sofo 2251 siedzę w kącie 2252 posadził ją na kolanach 2253 nie zależało jej na tym a jednak nic nie już poza niem 2254 spójrz w oczy moje ksiące 2255 to naruszałoby przecież logikę i ekonomią natury 2256 i otworzył oczy 2257 kilka osób rzuciło się nawet w pogoń za zbiegłą 2258 ze zdziwieniem zauważyła że w jej domu mieszka dwóch starszych chłopców 2259 z jakiego nie gniewaj się żeby tę przykry 2260 a jeśli ona nie wsiądzie podrodze 2261 słońce krąży wokół ziemi 2262 i moje wspomnienie jest mętne i jak bezetarty 2263 całuj ryknął do minająca brychotę w znawców 2264 to rzeczywistość to straszliwa swej prostocie rzeczywistość 2265 to była moja ulubiona postać 2266 ale nie trzeba było mi pozwalać 2267 tylko zachowanie 2268 kręgouste ryby strzelającej zielonymi neonowymi światłami płynęły sennie przez granatową gęstą wodę 2269 wolałbym wstrzymać się od wróżby 2270 słyszałem tylko o tym dziwnym człowieku 2271 widziałem jak mu ręce drżały 2272 dzisiaj po długich długich latach porzuciła ową ziemię śniącą życiem i słońcem 2273 może to i dobrze że tam nie pojechaliśmy 2274 kogo pan szuka 2275 jakaś wyższa moc lata coraz zwarciej dotychczas rozbieżne tory naszych losów 2276 najbliższy tydzień upłynął niemal cały na przygotowanie 2277 to jest coś całkiem innego 2278 co nas obu może łączyć ze sobą 2279 ale na cóż tyle zachodów 2280 między ogródkami działkowymi biegnie wąska ścieżka 2281 będziesz miał wolną drogę 2282 inaczej duchy śmierci zemstą się na posów 2283 a niech i tak będzie 2284 od ostatniego zajścia upłynęły trzy tygodnie 2285 zapytała idziesz też do miasta czekam na ciebie 2286 wszystko oglądał na nowo jakby dawno nie widziane jakby na nowo odkrył 2287 ale pozostanie pan chyba na wieczerzy 2288 wraca i mówi to był telefon s kliniki 2289 spojrzał mi głęboko w twarz 2290 i złączyli się w długim przeciągłym pocałunku 2291 a to dlatego że teraz już jesteś rybakiem 2292 wygląda na to że nic nie pasuje do twojego zapytania 2293 widzisz tłumaczył zatrzymując się przede mną 2294 nad jej oczami zwisały pojedyńcze kłosy traw 2295 ciekawe co z tego wyniknie 2296 gdy jej powiedział chcę spotkać się z tobą odpowiedziała dobrze 2297 zdjęła ją zgroza 2298 gdzie pyta się 2299 bram usłyszał wołanie nie przystaną jednak tylko przyśpieszył jeszcze bieg 2300 stał przy mikroskopie na biurku leżał stos otwartych książek 2301 mamy tu tylu prowokatorów i szpiegów 2302 tak głęboko weszła w swój trans 2303 tymczasem na płocie przy tupnęła wrona 2304 a pomiątki szanują nie tylko królowie 2305 po lewej nad brzegiem urwiska zamajaczył dom chata 2306 w kogoś ty się udał rzekł z niesmakiem podośćmi trężnym namyśle 2307 wsadził głowę między jego liście i to mu przyniosło ulgę bo męczył się bardzo 2308 i cóż że ze szkocji 2309 cel uświęca środki 2310 jak ces zaraz 2311 niech wypije szklankę wody 2312 na każde pytanie jedno tylko powtarza 2313 i zaproponował abyśmy spróbowali naśladować 2314 ja tego nie odpuszczę 2315 czy wola ciebie kąsa żartowała z niego danusia 2316 nie mam nic przeciwko 2317 pobaw się z nami 2318 nie mogę się dalej wać 2319 i nie przypuszczasz kto pad ofiarą 2320 wąski sierp ubywającego księżyca siał słabe światło 2321 mamy kwiaty do uczty rzekła patetycznie zdejmując wianuszek 2322 lecz nie znalazłem teraz już nikogu 2323 zrobi się awantura 2324 uchowaj bozo od takiej niedoli wtrącił z zadumą jednoręki i westchnął na wszelki wypadek 2325 co zostawił po sobie 2326 wygnać go z granic państwa i nigdy nie puścić z powrotem 2327 znalazłem nareszcie punkt zaczepienia 2328 za telefonowałem do niego pierwszy raz od wyjazdu 2329 emil wykładał spokojnie teorię absurdologii jak zwykle zbyt serio 2330 teraz szedłem powoli umyślnie zwolni przy kroku by się wewnętrznie opanować 2331 zaprosił mnie do siebie jeszcze tegoż wieczora na skromną kolację 2332 detale na ten temat później 2333 czy tego właśnie chciałeś 2334 ale kołysała się bez przerwy 2335 oczy te bezwiednie stroniły od przepychu zdziwienia jak od niedostępnych bram zamkniętego pałacu 2336 to pewniejsze niż stary jeleń 2337 jasno włosy był jak ty 2338 na złość bym jej zrobił 2339 tu chyba znowu rozbijamy się o nieuchwytność zawodu 2340 wtem on odwraca głowę 2341 chodzę po całym mieście i wypożyczam do niej płyty 2342 jeszcze nie widzę związku z naszą rozmową 2343 środek był tuż jak gdyby na wierzchu 2344 proszę być spokojnym zapewnił tamten badając wylot 2345 i w dodatku temu brakręki a owe mu nogi 2346 znając ciebie na pewno zrobiłeś wszystko w porządku 2347 ruszaj natychmiast brzmiała gniewna odpowiedź 2348 nie kupuj mu tyle zabawek ma ich już dość 2349 zaraz zaraz 2350 parę minut po dziewiątej byłem mieszkaniu 2351 któż może powiedzieć ile biedny asceta w tych strasznych dniach wycierpiał 2352 był w męczącej sytuacji 2353 tyla rażenia 2354 zajmiemy się tym 2355 precz z nikotyną alkoholem i wszelkimi białymi obłędami 2356 trzyma się za tem cieką nić 2357 a ich eskimosi bardzo obchodzą 2358 poranek był jasny majowy 2359 dom publiczny 2360 czy nie można z tobą mówić po ludzku 2361 próbuję zajść z jednej strony z drugiej 2362 kto wie czy zostawszy twoją żoną nie przestałabym cię kochać 2363 na bok reszta krzyknął podlasiak podniecony otrzymanym uśmiechem 2364 to też musi opustoszeć a wówczas nikt nam nie będzie przeszkadzał 2365 pęt panie kochany pęt i ruch 2366 otóż jakie zdaniem pańskim mogą być zamiary takiego psychicznego rekonensansu 2367 jano krzyknął marysiu otwarła oczy zanużone w śnie 2368 w czasie pod wieczorku mówiliśmy mało 2369 tego lata zaczną uczyć się grać na gitarze 2370 skłaniałbym się bardziej do tego żeby na tym co jest stworzyć coś lepszego 2371 obaj odetchnęli głęboko 2372 cofając się zostawiliśmy trzech zabitych przyjaciół 2373 lepiej sprawdź to w słowniku 2374 i zabijają go na wiele sprytnych sposobów 2375 kim był wierusz 2376 ja sam do trzystego roku życia nie piłem prawie nic 2377 tatarakiem go widać przegry zała domyślił się kulawiec 2378 tu nie ma sensu przekonywać tłumaczyć 2379 biegł za nimi również hałas kawiarni lecz oni byli poza nim 2380 tu jest kim a tam są oni 2381 jeżeli się pan woźny nie zgodzi to niech sam go wyrzuci 2382 rzeczywiście ceny mogł być dla niektórych zbyt wysokie 2383 dokąd mam zatem wystawić bilet 2384 ruchome masy gadów porcelanowych 2385 nie wolno wyrzucać zużytych baterii do zwykłych śmieci 2386 gdy była chora leżała na brzuchu rozkrzyżowana czasem do miała miesiączkę 2387 przeważa członek 2388 jak gdyby obawiało się że mogę zapomnieć 2389 stał jeszcze chwilkę ściskając nerwowo pałkę w dłoni 2390 naturalnie spaliły się też dawno 2391 ktoś spoza pół ciennej ściany namiotu bardzo silnie trącał mnie w bok 2392 dostałem właśnie twojego meile dotyczącego nosko wyjazdu służbowego do paryża 2393 w tej chwili wszedł filip zupełnie tak jakby wchodził po raz pierwszy 2394 zresztą nie chciałam może może żebyś ty się zajmował brudną robotą 2395 zatoczyłem się tylko jak pijany i poszedłem dalej 2396 i w domu sierot różne były dzieci 2397 więc co jest w naczyniu 2398 skończyło się na gadach 2399 znowu pochody egipskiej asyryjskie 2400 potem zachowywał się całkiem zwyczajnie 2401 było też dużo rzeczy do jedzenia jakbyśmy mieli przez tydzień nie wychodzić z pokoju 2402 podszedł do fortepianu dziwnie miękko 2403 czuję się jak ryba w wozie 2404 przepadłem ja i moja rodzina 2405 nie dziwię się wcale że wywołuje taki popłoch wśród dzieci 2406 kto się czubi ten się lubi 2407 zamiast harcerze podnieśli nose napisane harcerze podnieśli nos 2408 nie kupuj kata warku 2409 baska nie za pana psy kim oli pieździ 2410 miała panienka rację rzekł 2411 zapalił małą lampkę 2412 w postaci kolejarza zaszła w tej chwili zagadkowa metamorfoza 2413 stanęli przed nią i zawahali się 2414 więc kto nie chce żebym chodził do szkoły niech podniesie rękę 2415 potem zawrócił po mału i poszedł w stronę parku 2416 sara spełniła rozkaz 2417 zdaje się że się uderzył 2418 miasto rozprysnęło się 2419 te pierwsze miałem kiedyś czytać ludziom którzy wierzyli w przetrwanie 2420 ślicznie to powiedziałeś 2421 emil stał zadużą palmą i oglądał księcia 2422 trochę by pomieszkać między skimo sami między murzynami albo indianami 2423 spotykam ją czasami 2424 więc chyba śniłem 2425 czekaz góry obiecuje spełnić wszystko codoioty jak przyjdzie ona po ja 2426 ryby pływały wystawiając nad wodę płetwę widocznie rozkoszując się ciepłem słoneczne 2427 emil zbladł prawie tak bardzo jak wtedy w klozecie zrobiło mu się niedobrze 2428 wreszcie zobaczyłem jak na dłoń cały klasztor 2429 o placki kartoflane 2430 moja babcia zaczęła mi wysyłać memy 2431 wszystko co działo się dotąd odbywało się jakby przed jakąś kurtyną 2432 wspaniały w proporcjach 2433 dałem wam naukę 2434 bo leżału taki pułeczko od zegarka czy czego 2435 zostawało tylko ciało jako jedyny środek wyrazu 2436 tobie zawdzięczam wszystko bo moja młodość moje życie jest twoim dziełem 2437 na skinienie stryja wyszedł ponownie zostawiając ich samych 2438 od tej chwili nie mogłem skupić uwagi na żadnym zajęcie 2439 i w tym może jej szczególny urok 2440 to mi dopier radby chce się zony 2441 a do tego to piekielne wprost wykończenie wykonania 2442 ile minut dzień nie powinien trenować 2443 ja wiem że właśnie postąpilibyście tak a nie inaczej 2444 usiedli razem na łóżku i oparli głowy o ścianę 2445 w ten sposób osłaniali się wzajemnie tarczami noszonymi na lewym przedramieniu 2446 a może by spróbować 2447 wtedy kiedy ty ze stanisławem 2448 i znajdowali się blisko gimnazjum do którego chodziła 2449 odpowiedziało mi wściekłe ujadanie czterech ogromnych psów 2450 miała szeroko otwarte oczy 2451 to są stosy papierów i nic więcej 2452 polityka nigdy nie była bilskimmi tematem 2453 wyprężona ręka lewa wskazywała coś uparcie w dali 2454 proszę pana czy ja mogę pana pocałować 2455 ale coś poruszyło się w ramieniem niby nieznacznie 2456 żłobią coś w ranach tej czaszki 2457 poznam i 2458 znowu zaległo milczenie 2459 nasze rakcje są oczywiste i nie wynikają tylko z tego że boimy się zmian 2460 a na drugi dzień miał już maciuś cały plan złożony 2461 ale zapłaciliśmy za to drogą 2462 byle głupstwo ich zamie ale tylko na krótko 2463 uzbrojony w krótki i ciężki kij czekałem na zdobycz 2464 ewa podeszła jak lunatyczka 2465 więc pieniędzy nie przyjęła 2466 mają po kilka set metrów długości 2467 moje czekanie jest napięte i wytężony 2468 to się zdarzało bardzo rzadko i dlatego była niespokojna 2469 dokuczamy jej czasem ale dzielna z niej dziewczyna 2470 podczas kolacji hm prawda pytasz 2471 po prostu zmiana ról wytrąciła cię z równowagi 2472 czego też iść po mamę była ogromna biała ciepło buchało od niej 2473 czy jest możliwe żeby po dwudziestu rzutach munetom za każdym razem wyszedł orzeł 2474 ależ naturalnie że mi zależy nawet bardzo bardzo zależy zapewnią gorąco 2475 ale nie zamierzałam tego powiedzieć 2476 emil przełknął mu wargamie toż koło ust 2477 obydwaj z godnym krokiem ruszyli w jednaką zawsze drogę 2478 padał deszcz gdy wyszli ze szkoły 2479 może kto dla kawało puścił 2480 w wolnym czasie wielbią chodzić z przyjaciółmi na spacery 2481 kruk przelatujący nad lasem zakrakał nagle na śmierć temu właśnie dębowi pod którym siedzieli 2482 rany boskie wykrzyknął sierżant siadając ciężko na łóżku 2483 kiedy mu położono złoty zegarek zobaczył orła 2484 jakim byś był gdybyś tego nie robił nie dowiesz się nigdy 2485 tu odbywały się te rozmowy ta wiedza historyczna wspomnienia 2486 nikt odrzekła jego małżonka 2487 nikt ale to nikt nie może sobie zdać sprawy z czyjej śmierć 2488 lecz przede wszystkim postawi ci jeden zasodniczy warunek 2489 wtedy nawet byłem zły i nie podobało mi się 2490 na uto stracie utwarzył się długi korek przez co wiele osób spóźniło się do pracy 2491 ze ścian sączyła się struszkami woda i wsiąkała w grunt 2492 co miałem widzieć odezwał się sennym głosem 2493 i przy miłej pomocy zeszło na marmurowy sakónakim 2494 co ma ci od razak 2495 nie mogą jej niczym zastąpić 2496 nad mojge przyjaciel mi wyglądał z bohaterstwo pozbujestu 2497 od czego zaczniemy 2498 było po deszczu parowała rozmokła ziemia parku ławki już wysychały 2499 on przychodzi do mnie jak do kurwy 2500 wszyscy ciebie nie cierpią 2501 nad płonącym ogniem stała pochylona sylwetka jakiegoś mężczyzny 2502 na wpół obłąkany ze strachu jano budzi marysię 2503 a dziś jedzie ze mną w tym samym przedziale 2504 jak tylko spojrzał na dziecko zaraz wiem co no warte 2505 już tylko jeden drugiemu w ręka ją ostrożnie żeby nie uciekła 2506 na miłość boską 2507 wszystko drgało w tym szczególnym rytmie 2508 więc czy ja mogę się o tym zapytać możeś 2509 od sprawy małkowskiego bierarsz tyńskiego ratusza budzi mieszane z pojerzenia 2510 ja w ten sposób nie myślałem 2511 na niskiej i niby należa ostrzyżonej murawie przyleśnej stał domb ustronny i rozłożysty 2512 inżyniera przeszłomrowie 2513 brat zaprosił mnie na absolutorium 2514 to była ela o jasnych włosach i oczach w piżamie 2515 chciałabym mieć piękne duża lustra 2516 ale nade wszystko o ile pali powinien jednocześnie absolutnie przestać palić 2517 wtedy padł strzał 2518 szybko upływały maciusiowi godziny 2519 czy można tą ścierką to wytrę 2520 w lesie stale wrzało życie 2521 właściwie cóż by nam przyszło z tego gdybyśmy wreszcie go odnaleźli 2522 przywarłem ustami do jej ręki na długą chwilę 2523 a teraz poślij no kogo by mi kupił materiału na turban 2524 złota nam brakło 2525 dzieci idą do sklepu i kupują gotowe masło nie widziały nigdy jak ono powstaje 2526 pomagał jej zapiąć biustonosz 2527 postanowił iść do niego 2528 nienaturalne podniecenie wzrasta do południa 2529 nagłe jego przejście na świat nie wywarło na nich głębszego wrażenia 2530 i w obecnej chwili był w stanie jakby zbliżonym do transu 2531 chciałbym dojść do tego by móc sobie pozwolić tym zakończyć koncept 2532 ale on nie może dlatego że ja go nie kocham 2533 pan bokłaskaw sypiam jak suseł 2534 nie chcieli nawet chwili pogadać z nim cierpliwie 2535 wystarczy pójść na samotny spacer aby mieć wszystkie atuty w ręku 2536 wśród zamieszania która wywołała swym nietaktownym finałem wymknęła się z domu 2537 poznawaliśmy ich po głosie dzięki czemu mogliśmy sprawdzić ich liczby 2538 mimo spóźnianej godziny miasto dędniło pełnią życia 2539 muszę go wpierw wystawić i opieszyć cenę wraz z karą 2540 uśmiechnęła się 2541 wszystko staranie schował 2542 mary słuchała jak zahipnotyzowana 2543 jest to niepojęty cud 2544 aha domyślił się wreszcie 2545 a potem znów wraca 2546 podeszła do sary i wpatrzyła się w nią z uwielbieniem 2547 do widzenia panie 2548 przez krzyż znak śmierci widzę szczelinę w kości 2549 nie dościgną pana 2550 opuściliśmy na sz cienisty przytułek i niebawem znaleźliśmy się na łuku mostu 2551 a gdy nie kochamy doznajemy spokoju i możemy grzać się w słońcu 2552 teraz muszę stać 2553 do holery 2554 zgadłem że podlasiak pochełpił się jednoręki i zwracając się do kulawca 2555 mówiłem przypomniał z wyrzutem w głosie kulawiec 2556 ty nie jesteś moją matką 2557 wiesz co lubię najbardziej 2558 sen speza powoli z jej oczu 2559 powodowany ciekawością poszedłem za nią zachowując dyskretny dystans 2560 opowiedzieli sobie kilka dowcipów kilka plotek nieco ciekawostek naukowych 2561 telefon zadzwonił znowu 2562 nie chcia o tym słuchać 2563 nigdy nie wiadomo co jest potrzebne a co zwytecznie 2564 wysnął też cały szereg wniosków równie fałszywych jak samo założenie 2565 co to było 2566 mam dla was trzy rzeczy 2567 na podłodze też nie leży 2568 inaczej się żyje w hełpy growego a inaczej w mnie 2569 zresztą ktoje 2570 zrobiło ona mnie wrażenie 2571 rzeczywiście odpowiedziała spotkaliśmy ją oboje niedawno na ulicy w porze wieczornej 2572 włączyłem dziesięć przedmiotów 2573 czego chcesz ciebie chce 2574 odpowiedzialność ta spada przede wszystkim na rodziców 2575 chodzili do jednego gimnazjum do różnych oddziałów tej samej klasy 2576 biegli żwawo poprzez gąszczary i przesmyki leśne 2577 musisz mi pomagać jur obiecałeś 2578 stara historia 2579 przy tym codzienna praktyka wyrabia sprawność w tym kierunku 2580 duszność wisi pod sufitem i kładzie się na piersi 2581 co wo rozumiecie w polityce 2582 tak mu się przynajmniej zdawało 2583 okej włączam to 2584 filologia na usługach astronomii 2585 poza tym jest anna matka 2586 drgnął jeszcze raz 2587 co za bajeczne okładki 2588 naszym kapitanem i gospodaren był dyrektor różnych towarzystw 2589 mój boże jak wąska jest wija media 2590 pójdź tam szybko 2591 nagle obudził mnie szelest lekkich kroków poza mną 2592 drogę danie tu ci przy nosą 2593 męczące uczucie na niedokończenia 2594 poznają świat u dłużej części poprzez mężczyzn 2595 ładnie powiedziane 2596 chodzę po pokoju i udaje że nie wiem o co chodzi 2597 wyjechali za granicę 2598 to dobra oznaka ale mnie to bardzo męczy 2599 to szeroki temat ale nie tak trudny jak się rodzicom wydaje 2600 trzymali się za ręce 2601 rzuciłem mu się w ramiona na długą długą chwilę 2602 opowiadają że odznaczyłem się w pewnej bitwie 2603 w kraju gdzie nie było ewy duchu nosił się nad wodami i niepokojem 2604 ale dlaczego musiało być właśnie wtedy nie martwisz się że było wtedy 2605 kładziono mu na czoło monetę zawsze poznawał którą stroną leży 2606 mimo gorliwych poszukiwań nigdzie nie można go było wytropić 2607 nie słyszał pan dotych czasu nie 2608 na palcach podeszliśmy do sztalugi by śledzić przebieg pracy 2609 w oczach jej czytałem iż zapomniała że tu jestem 2610 no muszę iść do swojej roboty powiedział filip i poszedł do swojego śledzia 2611 ale ty się boisz ryzyka 2612 czuję się trochę zmęczona 2613 uderzyły nań wary 2614 aha jeszcze je stosunek do morza 2615 choć ul biwie starej lecz jary 2616 czekam kiedy zacznę znów rozpytywać kim jest i skąd przywi 2617 ale ty mniej niż emil 2618 lecz ja zauważyłem zmiany u niej 2619 wie ile dokładnie czasu potrzebuje na dotarcie swoim tempem nauczelnie 2620 przynieś no wiadro tomaszu 2621 emil zobaczył go jak spał 2622 a zatem do miłego widzenia 2623 i oto naraz 2624 stary podział godzin zna na pamięć 2625 nareszcie stało się 2626 apety trości w miarę jedzenia 2627 zaczął się mord i rabunek 2628 wracam do domu 2629 postanowili iść do domu 2630 wychodziłeś z domu 2631 czeka znowu na jego wyznanie długo tęsknie 2632 weszta jeźdźców rozproszyła się w różne strony 2633 seniora odparłem tonąc otrzymałam w jej oczach jestem panią oczarowany 2634 i uciekł twarzą jakby przestraszony i w ruchu tem była kokieteria 2635 nadszedł czas po topu pogasły gwiazdy na niebie i znikły światła na ziemi 2636 ale felek się nie uspokoił 2637 czy uzyskała pani odpowiedniej informacji o celu 2638 nie zaprzeczam i istnienia 2639 co za przypuszczenie 2640 ostry szum maszyny do strzyżenia trawników 2641 ale co zna tą argumenty wobec nie sprawiłamej przyjemności poczuł że ich całkiem bezradnych 2642 to wszystko 2643 zejdę szcze na dół on kilka rzecy do zrobienia 2644 rupcja wulkan wołała bardzo duże zniszczenia 2645 jak sobie pościelacz tak się wyśpisz 2646 zalodnili więc sami do klasu jakby w celu zupełnienia je rzywienia nieprzynależnego nikomu obrazu 2647 zwariowałaś 2648 troje zaczerwienieli się z całkiem różnych powodów 2649 zginęliby oboje bez żadnej pomocy 2650 zdobyłam tu rzecz stokroć cenniejszą dla mnie od złota 2651 podróż była bardzo przyjemna 2652 teraz dopiero przekonał się że początkowo szli oboje w złym kierunku 2653 czy tylko nie bujesz tom esul polisy 2654 nie spiesz się mamy czas 2655 chuda twarz chorego skurczyła się w bólu 2656 jednego dnia nie wytrzyma 2657 nie znam jej zupełnie 2658 choćby się miało grzęznąć coraz głębiej choćby się wiedziało że koniec będzie zły 2659 chcę ci coś pokazać 2660 nie mogę ci obiecać że ten nic będzie ostatni ale gdyby mógł obiecałbym 2661 wia na lepiej od nas co czynić na oczach ludzkich a co na stronie 2662 w szafach leżą tablice gliniane z asyryjskimi hieroglifami 2663 i siedzę na dnie i czekam 2664 jaki jest twój ulbionfil 2665 lubiła chodzić do kina 2666 ten drugi pojechał na wakacje 2667 przebudziłem się powtórzył do namysłu 2668 trochę mi tylko nieprzyjemnie że zaczynamy nasze wycieczki od tego miejsca 2669 kulawiec w twarz mu wprawnie jak koniowi w zęby zajrzał 2670 o ile chodzi o emila nie wstydziła się niczego więcej ani mówić ani czynić 2671 król popełnił wobec ciebie niesprawiedliwość 2672 ja to zapomnę 2673 postaram się rzecz tę wyjaśnić nieco później 2674 pan kazimierz zamyślił się 2675 parę osób otoczyło przestraszoną kobietę pytając o powód 2676 tymczasem adam wypróbował wszystkie pozy opisane od czasu starokrateńskich do magnusa hirshwilda 2677 czy grasz trochę 2678 jak była mała to nie dostrzegałam tychcach który teraz widzę 2679 milczenie ich powiedziało mi wszystko 2680 mechaniz żadną miarą nie da się pogodzić z personalizmem 2681 wszystko było podobne mu zwyczajnie codziennie i przeciętne 2682 stało się nie więcej cud 2683 a wszyscy razem nadzwyczajnie rozpuszczone łobuzy 2684 kilka takich pisemnych relacji udało się już zebrać 2685 widzisz gdzie powiesiłeś tam wisi 2686 widzę już przyszłe losy mego dzieła 2687 odwróciłem się z obrzydzeniem i skierowałem spojrzenie w dół 2688 najbliższa zginęła od bol szewików 2689 zmiarkował od razu rzekł do podlasiaka wskazując ramieniem przyjaciela i chełpiąc się jego zgadliwością 2690 i przyjemnie maciusiowi choć nie wie dlaczego 2691 o czym ty myślałeś 2692 przyrzeknij mi że się nic nie zmieni myślę 2693 gdy jestem bardzo zdenerwowana 2694 zjadł śniadanie i puścił się w dalszą drogę 2695 ciszkiem do niej ciszkiem żeby nie uciekła ostrzegł półgłosem kulawiec badawczo obzierając dziuple 2696 ledwo wyszedł wyskoczyłem z łóżka 2697 ale nie uprzedzajmy wypadków 2698 dziedziczka pokiwała znacząco głową 2699 zaczął przełykać ślinę i zapatrzył się na chwilę 2700 pewno jej przyszedł do głowy jakiś pomysł wyjaśnił udano 2701 jakże się teraz filip cieszył że puścił się tymi śladami 2702 to mnie nie pomaga 2703 może to sprzyjać jedynie pracy mechanicznej nie wymagającej twórczego wysiłku 2704 jedyny demon świadome chcenie 2705 nie porwałem odrzekł z namaszczeniem sama wyrosła na mnie 2706 powierz mi podczas śniadania czy mamusia ci pozwoliła 2707 ciśnienie ustępowało jak powietrze z dziurawego balonu 2708 co wy jesteście za jednym 2709 kupiłem babci bukiety koździków 2710 więc on się koło mnie położył i leżał 2711 oni usiłowali prowadzić z nią rozmowy i wydawało im się czasem objąć ją w buch 2712 dziewczynko 2713 ten głos nie był im obcy 2714 nie jadła chudła zdiana dzień a nie sypiała wcale 2715 zastanów się pan podjął filip 2716 niestety byłem zaślepiony i nieprzytomny 2717 nie ma w tym nic dziwnego 2718 ja już nic nie chcę nic nie chcę 2719 tegoż dnia tybetańczycy opuścili klasztor 2720 płynęli od latarni do latarni 2721 ile wyszło 2722 pełnia winy może być tylko tam gdzie istnieje premedytację 2723 a czybyś został gdybym gdybym zrobiła się lepsza 2724 cudowna celowość natury 2725 patrzyłem na jego ruchy osłupiały 2726 ach co za rozkosz 2727 służę panu odpowiedział grzecznie strzepując popiół z cygara 2728 potem zrobił w ścianie dziurę gwoźniem na znak tego zdarzenia 2729 na pożegnanie wręczyła mu swoją gabinetową fotografię zdjętą przed paru dniami 2730 chcesz mnie przekląć 2731 jesteś ze mną narypackiem bać 2732 gdy przygotowuje się do wykładu to bardzo niewiele mogę wykorzystać 2733 jak myślicie czy on mnie pamięta 2734 nie nie upierała się to on na pewno on 2735 chwiejąc się poszedł szerokim korytarzem 2736 a za oknem coraz wyższe słońce 2737 mówię 2738 gdym szedł po niej woda sięgała mi do kolan 2739 mówi że go królowie oszukali że port zabrali 2740 w biały dzień na jawie zdarzyły się wypadki niepodobne do wiary 2741 i dotknięcie jej było jak słońca leżące na powiekach 2742 czas nam w drogę rzekł nagle kulawiec zając zwykłe poprawie stronie stanowisko 2743 nie do śniadania 2744 po chwili zdjął słuchawki z uszu i był zdziwiony 2745 masz czas w piątek 2746 to proszycie powiedz mi że się przeprosiłaś 2747 na chwilę zapadło milczenie 2748 nie odrzekła dziwożona i wspięła się ku niemu na palcach 2749 było już zupełnie ciemno gdy zbliżaliśmy się do budynkow stacji 2750 uparł się nie chce się przywinać 2751 i gniewa się że się pomyliła 2752 zresztą mieć dach nad głową jest rzeczą bardzo przyjemną 2753 oboje nie chcieliśmy czasu marnować 2754 uśmiechnął się ironicznie zakrwawionym pyskiem 2755 zapisałem je odczytałem na trzewo kompletna bzdura 2756 przeciwnie powinny nosić krótsze od innych 2757 tak jest wtedy 2758 za zdrosny że nie wie 2759 stąd rozkoszne złudzenie nowości ludzja czegoś jeszcze nie doznanego 2760 pewnego razu ojciec zawołał go i powiedział wiesz emil będziesz miał brata albo siostrę 2761 czy dostrzegacie ten podwójny odblask 2762 nie mów hop póki nie przeskoczysz 2763 napastnicy pobici i odparci uciekli 2764 słyszę jak czas przepływa za plecami jak gdybym leżał nad brzegiem rzeki 2765 to nie jest takie prosto 2766 oko widział zawsze je cio dalszy zatracając w kluczem od putnam rzeczy 2767 co słychać 2768 tu właśnie emil przestał pisać i popatrzył na rzekł 2769 nie mogłem się spodziewać by wiecznie na mnie czekać miała 2770 żeby uniknąć za to rów drogowych rada miasta wprowadziła również radkowe bez płatne przyjazd za autobusowe 2771 ach krzyknęła płaczliwym głosem 2772 usiedli i zagrali 2773 dla chcącego nic trudnego 2774 więc przeprowadzano chłopcu z więzienia tu do domu sierot 2775 u jej stu w palczą czarne głowo nogi 2776 prędko mówię ci albo nie uratuje go już żadna siła 2777 właśnie wtedy pociąg zwolniwszy biegu wjechał w las 2778 to było powiedziane takim tonem że powinno jej się było wielu rzeczy odechcieć 2779 każdy krok jego mu ci nie krwawy ślad 2780 nie jestem gry kto sucho mówiłem 2781 siłował się wszakże niedługo 2782 maria popróbuj i ty ja też spróbuję 2783 jestem jak woda która przylega do ścian naczynia 2784 odpowiedział wolno możesz 2785 wpadli na korytarz zaczęli przeszukiwać klasy 2786 on się urodził w tym kraju 2787 wydaje mi się że to wszystkie pytania które mam na ten moment 2788 przez kilka godzin byłam poza zasięgiem 2789 ktoś stał przy nim 2790 oto pieczęć darma jego ducha 2791 poda na mnie zmiany osobności rzekł kulawiec 2792 zdawało mu się że słyszy szmer w okolicy pieca 2793 piekło w domu 2794 i od tego czasu ludzie przestali się odradzać i zaczęli umierać 2795 podlasiak mówił zdrobniale dziewulińka 2796 w każdym razie pocieszającym objawem jest to że użycia podstęp 2797 nie znalazłem nic do aktywacji 2798 nie ma to jak starzy przyjaciele prawda 2799 a teraz daleka obca tak obca że nie wolno mi na nią patrzeć 2800 jechać 2801 już drugi raz wtórzyłem małym palcem oframugę 2802 to tylko fasem jej bucików 2803 spojrzenie obecnych cerowały się na purpurowych warkach dziwożony 2804 niech no by go spytał o pasz po ten przechodzący patrol 2805 każdy pełnoletni obywatel który mieszka w polstu musi mieć dowód osobisty 2806 wynużymy ją z torby rzekł podlasiak troskliwie i stanowczo 2807 bawił się idąc ulicą jak by się nudziło w kolei 2808 sami się waś między rodzeństwemi dlatego nie może być zgody 2809 to wystąpienie rosjanoburzyło władze chińskie 2810 przecie jest lewica jest prawica 2811 znów powraca ta mała nudna męka 2812 zróbmy tak niech każdy doprowadzić do porządku fabrykę 2813 kiedy dziś albo jutro 2814 przypuśćmy że wsiadłem w paryżu 2815 co musisz o tym aby połek wziąć na kolację oczy zlubi ładne dziewczęta 2816 na stacy jak zbytle czekał s mąż 2817 nauka jest bezpłatna i skowa przynajmniej w zakresie szkoły postałowej 2818 wprost nie mógł tego pojąć ale czuł że iż wszystko skończone 2819 dobiegli do rozstaju i znów przystanęli 2820 musiano ją przenieść do innej szkoły bo w starej szkole śmierci śmierci 2821 muszę się przekonać ze to taki 2822 kim na śmierć zapomniał o konieczności mołej pogadanki 2823 oczywiście samo choroby na które nie ma ratunku 2824 przepraszam ale nie mogę znaleźć informacji 2825 praca spokój i zadowolenie wewnętrzna wesołość 2826 przez trzy dni nie mieliśmy żadnych informacji 2827 jeden się wymawiał rze śpiący i woli się rano myć 2828 jest zawołał po czasie z tryumfem 2829 wspaniałego 2830 deformacje rzeczywistości przypatrywaniu się w ciemnym pokoju bardzo znaczne 2831 jest mistrzynią w sztuce kochania 2832 nawet jednoręki zaniepokoił się pilnie i otarł u staronkiem rękawa 2833 ludzie nauczyli się zabijać swój czas to znaczy zabijać życie 2834 chcę wiedzieć co postanowili moi w ragowie 2835 kto to był 2836 trzeba obmyślić dokładnie w co się przebierze co weźmie na drogę 2837 czarna burza stoi na zachodzie 2838 a przecież panu coś na mnie zależy 2839 wyglądała wtedy tak cierpiała na zanik nosa na perkato 2840 poszła do nieba odpowiedziała 2841 słowem choroba naszej babuni była to nowa młodość nowe życie 2842 nie mogę być inny 2843 nagle strach i boi się do niej podejść 2844 wiesz że to niemożliwe 2845 ty się mylisz andrzeju 2846 nie wierze w nią ani trochę 2847 nie cierpię czarnych rzeczy zawołała maria 2848 siedzieli wczoraj wieczorem w parku i trzymali się jak zakochani za ręce 2849 jesteśmy na miejscu 2850 cała filozofia religijna katolicyzmu i cała cywilizacja łacińska oparte są na personalizmie 2851 jestem pewna że się nie pomyliłam 2852 niby sfora psów 2853 on mi się trochę podoba 2854 ej panie mi hale 2855 ach jak tu prześlicznie szeptała leniwie mrużąc oczy 2856 zależało jej na tym aby była wszystko ubranie 2857 przychodzi do mnie wtedy gdy w domu są awantury 2858 co za rozpaczliwa posucha bieli 2859 schowali się na centralnej poczcie w dużej hali 2860 skąd ta kobieta znała tak dokładnie pewne szczegóły z mego życia 2861 jesteś tchórz 2862 mam prawo się dowiedzieć czy potrafi mnie pan wynagrodzić 2863 aż na stacje wtoczył się pociąg 2864 nagle zatrzymał się padł na kolana i oczy oburącz zasłonił 2865 to licho małe jak igła 2866 mówimy przecież w ogólnikach teoryzujemy 2867 rozgląda się dzikiewiejskie dziecko po ogromnym mieście 2868 o zwi sie ozwij powtórzył z kolei podlasiak tym samym słowom nadając odcień modlitewny 2869 mali symulanci 2870 tylko paru obrazki narysowało i położyliśmy na stoliku 2871 dziecko nie wolno przyimować do pracy zarobkowej przed osiągnięciem odpowietnieko niemalnego wieku 2872 ręki mu jednej brak więc milczy tymczasowej nie poznaki wytłumaczył złośliwie kulawiec 2873 więc tu spoczywa 2874 to jest ktoś inny 2875 ale on cię kocha 2876 koło dziewiątej wieczorem 2877 stary głupiec byłby żył zdrowo do tej pory gdybym był trzeźwy 2878 ja rozwiązujemy kwestie zakwaterowania 2879 potrzeba wyrzeczenia się tylko za tę cenę można pokonać to wszystko 2880 gwarantuje to chyba dobroć tego opisu 2881 głębokie cienie kontrastują z jasnymi punktami kadrów 2882 była naprawdę wielce zakłopotana 2883 poproszę pana dowód 2884 tylko w jaki sposób o mało nie wpadli taksówkę 2885 szablon mimowoli spojrzał na jego walizki 2886 albo ja to śle zrobiłem albo ona jest nieco dziwna 2887 artysci twurcy religii ludzie niezadowoleni nie nasyceni metafizycy wielka różnorotność 2888 pragnęła aby jak najprędzej ją zrozumiał 2889 zwykle początkujący palaczy nie palą rano oszczędzając najlepsze godziny dnia 2890 byli oszczędni w gestach 2891 już idę odpowiedziała 2892 mówi się że prawdziwe rozumienie wiedzy jest wtedy gdy umie się ją przekazywać 2893 najlepiej jest przestać palić od samego rana 2894 była to ciężka puszka z lanego żelaza 2895 polska jest w czołówce krajów europejskich pod kątem sagragowania śmieci 2896 nagle sygnał urwał się 2897 więc nie wadomo przynieść naprawdę parą wodą simową 2898 jedna tylko pozostała osoba sześć dziesiąta i piąta 2899 gdzieś przed nami powinno majaczać takie światełko do którego zmierzamy 2900 jak studnia 2901 postanowiła że się od niego nie czepi 2902 zaraz znajdziemy pani telefon proszę się nie martwić 2903 tylko głowa ciążyła okropnie w skroniach pulsowały głoś notętna 2904 wyszli 2905 w ciągu tych czterech dni odeszła przedostatnie fala moich czytelników 2906 myślałam żeby pisać i opracować w formie pisemnej relację tych osób 2907 główna stacja s koło pieca 2908 wysywał wszędzie na turni i królewskich pieśniarzy i zawsze odnosił zwycięstwo 2909 nadeszła ciemność bez władu 2910 możliwe że moja filozofia kaczy się w pewnych punktach błędna 2911 często przerywam wizję aby zapisywać 2912 niech kochankowie ale dość 2913 prawda nie lubiłem maciusia 2914 wtedy spostrzegł wystającą z wewnętrznej kieszeni jego żakietu fotografią stachy 2915 zaraz ci coś szepnę jeno się nachyl bądź za wysoki odparła dziwożona 2916 świeże ścięte przy mroskiem powietrze orzeźwiło mnie 2917 nie rozumiesz co mówią 2918 ma dziwny rytm ta piosenka 2919 nie mają zdolności organizacyjnych i dlatego nie potrafią organizować rzezi 2920 co za dużo to niezdrowo 2921 natomiast my jesteśmy inteligentnymi czytelnikami 2922 zanadto może szkoła pędzi jakby kto poganiał 2923 bo przytrzaśniesz komu z palce 2924 to było nieoczekiwane 2925 a on mówi 2926 czy jeszcze twoje rodzice nie odjechali burknął 2927 dziwne to śmieszne lecz prawdziwe 2928 nie daleko od cytadyli do mura nowa 2929 nie wiem ale sprawdzę w internecie 2930 nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem policjanta 2931 co teraz będzie powtórzył 2932 nie po wiruczułozowsku 2933 ta błyskawica w jednej chwili ukazała jej całą głębie jej upadku 2934 przecież wiesz i nie będziesz jej czytał 2935 za głośno targowali się z babcią omycia 2936 nie nalegaj kazi dłużej bo się pogniewamy 2937 drugi syn grawca dziewięcioro małych dzieci bieda wielka 2938 masz cudowne głosy 2939 chcesz mnie zgubić 2940 sześćdziesiąt i cztery 2941 szkoda i pożytek 2942 przygotowania skończone rzekł wstępując w obręb koła 2943 a przecież nie był szczęśliwy 2944 nie należy leżeć na trawie 2945 z chłopcami mało rozmawia 2946 nie jadę na wakacje 2947 czytałem jakiś czas temu popularno naukową analizę czytelników fantastik 2948 dalszy pościg był bezcelowy 2949 ale nie mocno 2950 reprodukcja cychropa wykonana przez bibliotekę narodową 2951 biednemu zawsze wiatr w oczy 2952 wszystkie smoki i całe indie stąp 2953 co za typy 2954 alkohol był jedną z przyczyn kolizji 2955 po knajpach robił znajomości i podejmował sił różni niebezpiecznych spraw 2956 dlatego ty kobieta do głębi nie jesteś sentymentalna 2957 mówiła pani że to przede wszystkim osoby starsze 2958 króliki wymagają przywiązania ale potrafią dać zamian wiele szczęścia 2959 przygoda w lionie zaciążyła fatalnie na całym jej życiu 2960 z daleka zabłysła latarka prosto w oczy i zgasła 2961 kto pyta nie błądzi 2962 on ciuba te zwróciłeś 2963 i nagle w niego głosu oznaczyłem cieciorki z łem twarz na podgłowa 2964 jestem nad wej rozprawy 2965 nie mogę jeść 2966 dość 2967 lecz jestem już u siebie 2968 gdy cię z torby na świat wynużym poznasz mnie po głosie 2969 z książkami jest inaczej niż mi się zdawało 2970 a teraz teraz wszystko to wydawało mi się dzieciństwem i marnością 2971 braciszek się zatrzymał patrzy co z tego będzie 2972 gdy tylko przy swoją sobie biegłość w pisaniu 2973 mogłeś wyjść na przerwie 2974 śmiech i łopod serca 2975 twój ojciec zaprosił mnie na kolację 2976 kochanie wróciłem 2977 to nie był dobry znak 2978 stosunek z nim nie sprawia mi ani połowy takiej przyjemności jak spe 2979 wprawdzie nie tak intensywnie jak ty 2980 do jaru ludzie dobrzy do jaru zawołał zapałem podlasiak 2981 ostrożnie podszedł pod okno 2982 i potem dziesiątki wyści wyjście 2983 stałem długo jak wryty i mogąc uczynik ć kroku naprzód 2984 pożegnali się i emil wrócił nad rzekę i wrócił do sokreteca 2985 e pod wode trupa 2986 umiem obchodzić się z bronią 2987 i uszczypnął go w udo 2988 ze mną dziewczyco nie rób żadnych trygieli rzekł jednoręki 2989 a łydka pytałem niecierpliwie 2990 na szczęście w tejże chwili nadszedłem 2991 nic nie mówił holery 2992 słabo mi się robi na widok krwi 2993 i gimnazjum jest coraz bliżej 2994 jest jej kuzynem 2995 słyszę tylko hałas 2996 nie znam takiego a jednak widziałem go nagiego do pasa 2997 pewnego razu ona powiedziała do niego twoje wargi wyglądają mi jak pół owoce pół zwierzęta 2998 czy znacie tes pieśni shuberta derdot udes machen jest dziwnie dwuznaczna 2999 zamówiłem w sklepie internetowym chleb ryż kasze drzem wieśniowe i sopki japkłowy 3000 księża zagranica nie chodzą już w takich spódnicach 3001 no dobrze już dobrze odparła podając mu rękę na pożegnanie 3002 pamiątka rodzinna objaśniał zadowolony z pochwał właściciel 3003 znów wiatr i deszcz prosto w twarz 3004 powitał ich śmiech wszyscy byli trochę podchmieleni 3005 po chwili ja wiem co teraz będzie 3006 za tymi światłami skręć w lewo 3007 jak aleja śpiewanych drzew śpiewanych drzew 3008 wieczorem uspokoiłem się trochę i spróbowałem rzecz rozważyć 3009 po jej odejściu uczułam nieokreślony lęk którego nie mogę opanować dotychczas 3010 wszystkie ściany były pokryte literalnie od posadzki po strop książkami 3011 pola musiała nim potrząsać zanim oprzytomniał 3012 ich kucharka marysia 3013 najpierwsiała będzie powiedzieć mamie 3014 zamknięte powieki błyszczały jak zrobione z białego metalu 3015 ta sama co u emila na fortepianie 3016 dąb zaśmiała się nagle dziwożona i napełniła wnętrze wora klaśnięciem drobnych dłoń 3017 to prawdopodobnie będzie najlepsze określenie 3018 i ruchem ręki wskazuję ruiny 3019 mały usiadł 3020 może i niebo oddali spajały się z sobą bez śladu 3021 cud stał się 3022 skoczył pod okno chałupy i nadstawił wielkich uszu 3023 wziął ją pod rękę 3024 nie spotykali się często 3025 i duch jego uniósł się ponad śniegiem i miastem 3026 nie nie tutaj w tył od tamtego folwarku 3027 jest to nawet rzecz przynosząca dochód 3028 i ptaszek odpowiedział 3029 wyglądali wspaniale w czerwonym mroku sypialni 3030 byłem jeszcze wówczas dębem przykutym do miejsca i do własnego milczenia 3031 wyspecmentarną zapytałem zajmując obok niej miejsce gondoli 3032 niezbędnę odparła rumieniąc się dziwożona 3033 są narody czyste i są brudne 3034 żyć to jest prawie zawsze żyć 3035 dla jakieś tam przyczyny nie rozpoczynaliśmy partii do mina 3036 wszyscy czterej spoglądaliśmy ku niemu serdecznie 3037 co teraz cicie mazurek shepena 3038 czasem pewne myśli nadciągają niewiadomo scąd i dlaczego 3039 takie zwyczajne nie ani patetyczna cichej ty nie przywiązała go do siebie 3040 szczególne były oczy starca 3041 drugi guzik na trzecią 3042 była zagrożona snem 3043 pęka i drzwia się w strzępy 3044 ten moment operacyjny zasze do znacznie wcześniej 3045 już chyba nigdy nie będę się z chłopakami ganiał 3046 dziecko schowało głową w ramionach usług białego ojca 3047 na szczęście była zajęta wyłącznie sobą 3048 w pierwszych latach życia nie wolno dziecka oddzielać od matki 3049 i to również byłoby nieszczęściem 3050 gdzież by umiał pan czytać w swych duszach 3051 musisz się zdobyć na cierpliwość jerzy 3052 nie wiem co się dzieje 3053 w jej oczach ukazały się wesołe błyski 3054 zrowów przydrożnych podniosły się stłumione brzęki 3055 na pierwszym miejscu święta trójca tomasz man selin montherland 3056 w porządku dezaktywowałem to 3057 jak mogłem dopuścić do czegoś podobnego 3058 ktoś znowu szedł więc cezary ociężale powrócił do swej łopaty 3059 tego spotkania o którym nie mogła już od niego odejść 3060 maciusiowi krew uderzyła do głowy 3061 potem listy listy listy 3062 gdy deszcz minął poszli po raz pierwszy do emila do domu 3063 ale mama z ciocią rozmawiały i nic nie widzą 3064 to jak łykanie śliny gdy chce się pić 3065 niżej w ciemności są parki 3066 korzystając z tej sposobności filip wysunął się pospiesznie ze swej kryjówki 3067 jednoręki rozejrzał się na oku 3068 nie zdziwiło go to zbytnie 3069 wojownik musi być śmiały 3070 ale nie bój się nic ci nie zrobię 3071 taki jak ty nie dręczy denunruchu 3072 potem uśmiec 3073 na szczęście zabieg nie był mi obcy 3074 to znów zależy od okoliczności które go wywołały 3075 zmiany zaszły również na nowej części cmentarza 3076 uczułem mimo wolny dreszcz grozy 3077 oficer stał na ulicy i wymyślał komuż ostatnimi słowy 3078 już po tym postępku od razu poznałbym francuza 3079 poza tym przy stosunku zachowuje się też dziwnie 3080 każdy typ ma swoje dwa nie omal przeciwne bieguny 3081 w tym właśnie sek zawołał podlasiak wstydliwie obmacując wybitną pozostałość 3082 komuż to służysz 3083 żegnajcie rozlegało się coraz wyżej i corozciszej w promiennych od słońca przez tworzach 3084 w internecie napisali że nie testują na zwierzętach 3085 w ich włos nor rosną wodorosty w granatowej połyskującej wodzie 3086 wyglądam i za firankę 3087 kiedy mówił o widmowe twarzy oczy hanny rozstrzeżyły się przerażeniem 3088 uwielbiał tę pozycję 3089 takie co to nie chodzą po ulicy co siedzą w domu 3090 dostała pokój 3091 potem siadł nagi przy fortepianie i zaczął grać 3092 dziecko korzysta z dobrodziejstw ubezpieczeń społecznych 3093 wygląda najwyżej na lat dwadzieścia 3094 mimo to kochamcie 3095 ciąża była dla stelli i prawdziwą katastrofą 3096 nie bezpieszmy zatem przed tobą 3097 to jest pół ze jajko 3098 wtedy nie płakam 3099 przypominał pilota który dla marynarza jest z dzieleniem tego co zasłuje na najwyższe zaufanie 3100 ale u wuja czekała na niego dobra nowina 3101 ja panu coś powiem 3102 no bo jakże 3103 dla nida rozmowa była skończona 3104 na bok z nim 3105 wszystko się spełniło wszystko 3106 ani z tej ani z żadnej 3107 a gdyby tak było 3108 to należy potrzymać za wszelką cenę 3109 nad wodą bełkocącą stała drewniana kageręka w której jadał truskawki ze śmitaną 3110 naczelnik ma dalekie niebieskie oczy 3111 to znaczy nie widziała się z żadną 3112 tyle jest marnych żywotów ludzi o wielkim dziele 3113 skąd pan to wszystko może wiedzieć zapytał szczerze zdumiony 3114 nie umieli mu na to odpowiedzieć 3115 nie ma tego złego có by na dobry nie wyż ko 3116 czy podoba ci się ta myśl lizo 3117 była blada 3118 emil zaczerwienił się bo uważał że powiedział to niepotrzebnie 3119 ewa zbladła widział ją siedziała w pierwszej ławce 3120 zbyt ciężko smyka nim zawodnie wanie 3121 tak przypominał sobie złotą czarę 3122 boi się ciemności 3123 widział jakieś przyczepioną taszczę herbową 3124 a niebo nie może się kiwać 3125 on nie robił z tego tajemnicy 3126 a te znaki tu na obwodzie koła 3127 na horyzoncie widniał brynek którego wcześniej tam nie było 3128 dokąd się pan teraz wybiera zagadnęła 3129 włazimy do pokoju przez okienko z łazienki 3130 nie mają twarzy wyżarła jej ciemność 3131 na moim koniu popocztę 3132 ten redaktor jest stronniczy 3133 więc mi powiedz to słowo jedyne czy kochasz 3134 czy ty wierzysz we wszystko co przeczytasz w internecie 3135 wszystko zbliżyło się znowu do pytona 3136 nie mam na to czasu 3137 obejrzał czy wysoko czy można wyskoczyć 3138 czuwałem nad babunią przy całą na 3139 tarcza herbowa wrosła w węża i rozlała się 3140 i pani i łatek i matka 3141 zamknięcie w sobie 3142 trzeba było stanąć w ogonku i poczekać 3143 jeszcze mam zrobić cztery zadania matematyczne 3144 czasem znosiliśmy ławki i krzesła do sal pry lekcyjnych 3145 szkoła była dużo lepiej zbudowana jakie lekki dowe kletni 3146 co mi tam 3147 czy można mieć pytania 3148 szła stamtąd na nas tęchlizna i zaduch 3149 wszyscy umilkli lecz po chwili rozmowa potoczyła się dalej 3150 a karmiąc swe dziecie matka czuje się szczęśliwa 3151 potem szedł dalej potem znów zatrzymało się wszystko od początku potem otworzono drzwi 3152 czasem nalewał wody do wanny i robił okręty z papieru 3153 całkowita prawda została mu przeznaczona 3154 to mnie odrywa od smutnych myśli 3155 ów woreczek był dla chwili pa prawdziwym skarbem 3156 nieoczekiwane zestawienia i potworna wyobraźnia tak mówił emil 3157 zdaje mi się przywiązujesz zbyt wielką wagę do tego krążka 3158 skończył i usiadł 3159 utajone drga we mnie wszystko co było i wszystko co będzie 3160 pierwszy to przysięgam i pierwszy będę dbał o wypełnienie umówionych warunków 3161 została roby 3162 przecież to jest cudo na rzecz 3163 bram klęczał odwrócony do nich plecami 3164 gdy oczekiwałem go na stacji gdy mnie zobaczył trzeba było widzieć jego oczy 3165 rozumiem szepnął z uśmiechem i pogardliwie spojrzawszy na jednorękiego przywołał go ruchem dłoni 3166 ale ja wiem że ona nie lubi żadnego ruszania 3167 jak się to pisze 3168 w co w klasy 3169 koty i psy to najpopularniejsze zwierzęta domowa 3170 już nie mogę niczego zmyślić na jawie rzekła 3171 zwłaszcza w warunkach tak dla jej zrobia nieodpowiednich 3172 lecz damy nie był ani nieśmiały ani zawstydzony 3173 było ciemno i nie zapalił światło 3174 dlaczego w tej chwili zadzwonił telefon 3175 w ostatnich czasach staje się ustawicznie czegoś nasłuchiwać na coś czekać 3176 jedcie sami na zdrowie 3177 to nie jest ważne kto ma racji 3178 chcę marnie zdechnąć w mej ciemnej noże 3179 brzuszek miał zawsze pękaty jak to ziarnko grochu 3180 proszę uszanować i moją 3181 ja też tak myślę powiedziała pola 3182 miałem przy sobie ucznia 3183 młynarz jednak siedział nieruchomo 3184 kulawiec torby swoją pokepo pieszczotliwie 3185 amini karek 3186 więc w piątek 3187 jakiż to rog mamy teraz 3188 a jaki niezgrabny gdy nabierze innego 3189 istnieje jeden tylko skuteczny sposób wojowania 3190 jedyny motyw dla molarza 3191 przeszedł dwie ulicę znów to samo 3192 same przeszkody i nic ponad to 3193 wrócił do pokoju 3194 ala zrobiła sarenkę 3195 emil był też nieprzytomny tego wieczoru 3196 ale nie było bardzo przyjemnie 3197 tu było ciepło 3198 a co to pan 3199 nie unoś się przemówił miękko 3200 ewa znów 3201 korytarze są puste kroki rezonują jakby szło dziesięciu łudzi 3202 przysiągłeś że bez bójki się usuniesz krzyknął jednoręki grożąc spuchniętą lewicę 3203 zaledwie można było rozróżnić zarysy dzbanka i miski na wode 3204 co to zawołał wskazując na trawę o kilka kroków od siebie 3205 dawniej my brali od kamizelki 3206 nie potrafiłem sobie sam ze sobą poradzić 3207 potem zerwał się jak raniony jeleń pełen rozpaczy 3208 widzisz mnie mój drogi jest bardzo trudno stworzyć człowieka 3209 tak szczebiotała a ja z niepojętym zachwytem spoglądałem na nią 3210 podlasiak nachylił się ku niej 3211 o zgrozo zamilkła na wieki 3212 zapomniałem nadmienić 3213 zdawało mi się że nad strobieniem wszystko się wyjaśni 3214 ale może wojna która nadchodzi przyniesie to jakieś zmiany na lepsze 3215 więc zdaniem twoim jest równie wiecznym jak dobro 3216 robusie widocznie zamierzali już odjechać gdyż pyli gotowi do drogi 3217 jeżeli to był sen można było jej wybaczyć te kuchenne maniery 3218 będę mówił o sobie 3219 podszedł do niej 3220 czego jaś się nie nauczy tego jan nie będzie umiał 3221 bagno nie zamarzło 3222 jedynych mieścił się w nie jakiej odległości od miasta nad wielkim stawem otoczonym palmami kokos lebie 3223 dzień dobry wszyscy umrzemy 3224 na ustach jego ukazał się lekki uśmiech i pozostał 3225 poszukam sobie innego gniazda 3226 dawniej było to wielkie i piękne 3227 sama ułożę porządek naszych wmędrówek 3228 kiwnął jej głową uśmiechnął się i poszedł 3229 podszedł do stołu nie patrząc na pole operacyjne ujęła delikatnie milita 3230 i przy całej klasie zamiast kaligrafi 3231 emil próbował zmienić temat rozmowy i powiedział że był na koncercie znanego chenisty 3232 potem wyjąłowate 3233 bawcie się dobrze pantoflarze 3234 ojciec jęczy 3235 z trwogą podawano sobie wiadomość o stopniu i gwałtowności 3236 odległość między nimi nie zmniejszała się 3237 ale potem będziemy mogli pogadać 3238 powiedz felek dlaczego taki jesteś 3239 podlasiak nie zwracał na niego uwagi 3240 paluszek i główka to szkolna wymówka 3241 to jest granica powiatu 3242 dziecko powinno otrzymać takie wychowanie które podnosi jego kulturę z ogólną 3243 było to tak ohydne że czym prędzej zapaliłem lampę 3244 powinno być na dziś jedno sześćdziesiąt i cztery 3245 umiarkowanie postawiona kwestia skazane jest góry na zagładę 3246 jedna z nich jest znacznie królsza od drugiej 3247 tak ale nadrodzu do wolności stało siedem dzikich bestii 3248 w końcu stanął na miejscu opuścił ramię prawę i znieruchomiał 3249 a tu przed nim 3250 nawet wole pójść na nogach niż autobusem pojechać żeby się z ludźmi nie spotkać 3251 mieszkaliśmy w chłopski hałupie był jeszcze takich słaby że trudno mu było samemu chodzić 3252 jedźcie nokasa nogą 3253 na rynku będzie można otwiecić stragany z najrożniejszymi wyrobami 3254 dawano byle jaką cenę 3255 znalazłam na ulicy kotka 3256 rok urodzenia 3257 a tego nie mogę powiedzieć niektóre tak zwane tilary 3258 wszyscy trzej towarzysze za jej przykładem zerwali po tataraku i gryżąc wilgotę 3259 popołudniowe cienie z wolna gromadziły się pomiędzy drzewami 3260 czy powiedziałem coś zabawnego 3261 dziwożona pokazała język czerwony jak maki wklęsły jak czółno 3262 ładny był dziewczak rzekł wreszcie kulawiec i spojrzał na przyjaciela 3263 dokładnie wiem 3264 czy chciałabyś usłyszeć resztę 3265 ona jest córką ekonoma i kocha naczelnika stacji 3266 cztery dni na skrawku przestrzeni bez wyjścia łoby zalewającego żywiołu 3267 otwieram złomoty tylne drzwi 3268 napatrzysz się jeszcze niejednego zanim odbędziesz całą przeprawę 3269 miał może czterdzieści lat 3270 znowu daliśmy odmowną ale też uprzemę odpowiedź 3271 dalej 3272 stoi na fortepianie 3273 kręciła się przed kliniką o dzikie zwierzę owiązane 3274 teraz nogi nie czeka nas tu nic dobre 3275 leżała nad rzeką 3276 emil nosisz dzisiaj stratnę pantofle 3277 nie 3278 widok nocznie sprawdzonego senka napełnił ich jakąś nadzieją 3279 po co mi to było 3280 dopiero później ocenił że to było bezczelnie sprytne 3281 dlatego naurologowi było nico trudno pogłaskać go po głowie 3282 sytki komunikatorów obejmują cały nasz świat 3283 została tylko opancerzona powierzchnia 3284 gotów zażądać od chłopców słowa honoru 3285 gdzie wyja się przy tobie rozpływam zaras 3286 podniosłem się i wyciągnę rękę 3287 oto co znalazłem dorzucili 3288 henek stoi w korytarze 3289 ale muszę się uczesać i zrobić 3290 i tak w kółko 3291 kiedy są kolejne wybory 3292 różne rodzaje ciemności poprzeznane błyskawicami 3293 nikt inny nie wpadłby na taki pomysł 3294 obudził mnie śpiew ptaków 3295 domo skwy powtórzyła wszystko mieszcząc w tym słowie 3296 otwórz przeglądarkę 3297 w ramach programu rozwoju bibliotek zakwalifikowaliśmy się do tego projektu 3298 wracała do domu 3299 dziś jest dzień wagarowicza 3300 miałem razem z nimi przeglądać ten tomik jako pamiętnik szczęśliwie przebytego koszmarnego okresu 3301 więc jak możesz wyszedł z nim pod jednym dachem 3302 nie najlepiej nie najlepiej odrzekł ze szczerym smutkiem w głosie podlasiak 3303 o wpół do pierwszej zaczynała coś wiedzieć i kłada się spać 3304 dodatkowo przypuszczam że jest zwierzęciem jadowitym 3305 zgasił lampę i położył się 3306 dziękuję cijeży szepno ściskając mi rękę 3307 wiatr wieje między twoimi włosami jak między gałęźmi nad morskich krzaków 3308 do każdej herbaty dodaje kilka kropel cytryny i miut 3309 są uprzejmi nawet wobec nie to jest najgorsze 3310 ale nie odczułam na razie żadnego strachu 3311 rozumiesz mię jeden z drugim 3312 szczegółów nie znam 3313 mamy i tak czasu sporo 3314 na nowo się odnajdywali matka i syn 3315 no zbliża się czas by pomyśleć o powrocie 3316 a tak oczywiście przyznałem oba są zbudowane zwłaszcza ten we florencji 3317 wróciła do grupy chłopców i dziewcząt krzyknęła twoja towarzyszka ma ściknął sukienkę 3318 ile myślisz mogłabym zarabiać jego prostytutka żeby zarobić na podróż dokądkowy 3319 często byłem tak zmęczony że w ubraniu zasypiałem 3320 to zuchwała wariatka 3321 chyba przestanę jej słuchać 3322 żydzi zamieszkujący lub zatrudnieni w tych stronach tworzyli tak zwane getto 3323 dosyć nudzenia 3324 ciepły ich wiatr gwizdo między jodłami które chwiały się i trzeszczały w ciemności 3325 dziecku należy dać wszelkie możliwości do zabaw i rozrywek 3326 czyż by znał ten dziwny język 3327 kanarek wesoło zaśpiewał 3328 filozof i oahim 3329 pani musiała długo stać tylko nie wiedziałem 3330 a było tak 3331 pan tak dobrze tańczy 3332 co kraj to obyczaj 3333 i po przerwie to co ostatnio powiedziałem jest też prawdą ale nie tylko 3334 dziwożona wcisnęła go pomiędzy wargi i zanurzyła w jego miąż swe białe ostre zęby 3335 jednoręki głową uparcie pokręcił zaprzeczając z góry wszelkim do mniemaniom łatwowiernego podlasiaka 3336 możemy mieć gruby nieprzyjemności 3337 mogę prosić o powtórzenia 3338 zresztą główno czy jest sprzeczna dznia 3339 co też pan mówi 3340 w kącie stało składane łóżko 3341 nikt chyba nie zaprzeczy 3342 lecz nie żałuję trudu wyniki przeszły moje oczekiwania 3343 prawda biedny bóg 3344 ogół kobiet jeśli chodzi o miłość jest przerażająco nie sentymentalny 3345 potem powiedział pogadamy o tym dokładnie wieczorem 3346 zerka co chwilę na elegancki zegarek 3347 o mój boże zacóż takich łask zaznałam 3348 za miesiąc żeby flota była 3349 emil siedział na kamieniu o dwadzieścia metrów dalej i obserwował ją od dziesięciu minut 3350 onanizowałam się na próbę 3351 cóż to za nowy figiel 3352 lecz zarosła już prawie zupełnie 3353 wściekł się czy co emil powoli wstał 3354 zawsze jednak słyszeli jak nadchodziła pona 3355 żelazne wrota blokowały im przejście 3356 je daje pandemieśki 3357 chciał widocznie tą wargą przytrzymać w czas sypkie i rozrzutne okruszyny 3358 powoli nabierzę łaskawy pan rozmachu 3359 był sam nikt nie przerywał sennego dumania 3360 nawet własne wojsko ciebie nie lubi 3361 opłatek cudzysłowiu należy wziąć w cudzysłów 3362 nie zdawała sobie sprawy z tego jak go spała 3363 honor za honor 3364 to jest trójne 3365 kto to mógł być spytałem zdumiony swego przyjaciela 3366 boże bądź miłościw 3367 król sam o nie miał spodziwó 3368 przecież on chyba nie robię tego tylko dla forsy jesteś bafon 3369 może weź parę dni urlopu 3370 próbowałaś kiedyś malować wewnętrzną stronę skrzydełek nosowych jesteś matą 3371 rzucała się w oczy od razu oryginalna kompozycja 3372 emil zaczął wydobywać pomału historię swych wakacji ale zauważył że janek jest zmęczony 3373 i z dumą pokazał pukowi ukończony rysunek 3374 generał zaś był bez czapki palił papie rosy i patrzył w ogień 3375 i kulawiec zaśmiał się ochryple stłumionym śmiechem który podkreślił udatność i pożywność smakowitego zdarzenia 3376 zamykała się na klucz w małym pokoju który sobie wywalczyła po wielu awanturach 3377 za mało się znamy 3378 proszę cię 3379 przylgnął do niego zły oddech dwóch tysiąc leci 3380 niestety człowiek ten nie żyje 3381 całkiem mi to niepotrzebne 3382 depesza 3383 zdejmuję okno w sukienkę i kładzie do miednicy 3384 krystyna powtórzyła wejdź 3385 wtedy pojawiła się sprawa szkoły przy torach kolejowych o której mała sb wie 3386 znam ja te wasze gorączki 3387 patrz teraz mu wbije igłę do serca 3388 roszczenie miała z kim pojechać kajakien 3389 ala duża ala chce na wojnę 3390 był u celu podróży 3391 wreszcie konduktorzy zauważyli brak jednego z kolegów 3392 po czym szli godnie i umowne 3393 ale będzie wiedzieć i myślę że osiągnie to 3394 jestem z drzewa 3395 he he he 3396 niech pan lepiej to czyta bo są czyste przynajmniej 3397 można je było powierzeć najtrudniejsze zlecenia i posyłki 3398 należałoby przecież odróżnić uczucia które są wrażeniami czysto organicznymi od nastrojów 3399 gdybym był dziewczyną to bym na pewno był kurwą pomyślał ale zaraz wstał 3400 ta siła światło rozbierała się 3401 dlaczego to miałoby u niej wywoływać objawy chorobliwe 3402 ten moment kiedy ona powiedziała to w parku nie sprawiło mi przyjemności 3403 samoloty 3404 muszę nosić okulary które mają aż dziesięć dioptli dla prawego oka 3405 może coś ci się w nim ciągle powtarza 3406 pokojówka pomyliła się i zapomniał dać ojcu jedynie miękkie krzesło 3407 po chwili kochasz mnie nie 3408 słowem pies który dużo szczeka na gryzie 3409 a wież dlaczego 3410 musi spaść w noselub rano żeby nie zdążyli uprzątnąć 3411 do widzenia odparł podnosząc ku ustom jej rękę 3412 zresztą nie chciał uciekać 3413 miała rozbitą głowę 3414 potem zaczęliśmy się spuszczać z góry 3415 powiedziałaś dlatego mnie lubisz bo jestem zła 3416 nie lubię z nikim dzielić się miłością 3417 czy mogę dowiedzieć się bliższych szczegółów 3418 telefon dzwonił długo bardzo długo 3419 co robi twój papa zapytał bo lubił go 3420 dzbanek stojący w drugim kącie pokoju ożył 3421 już wie całe miasto że maciuś odzyskał przytomność że jest nadzieja 3422 przyrzekam 3423 któż mi za broni 3424 on je zapalił 3425 po paru dniach rana zagoiła się nie pozostawiając śladu blizny 3426 w końcu przyszedł z miną pokorną zbyt pokorną 3427 snać powzięła nowe postanowienie 3428 tłukli i pieścili ją oboje na przemian na złość sobie na wzajem 3429 zasłuchani wplósk wiosła rozkoszowaliśmy się w milczeniu rzeglugu 3430 teraz powiedz dlaczego jesteś zły bo on cię 3431 przypomniał sobie że jej koleżanki opowiadałem jej pretensjach aktorskich 3432 mamo czy odchodzisz nie 3433 jaki może mieć ona związek ze świętej pamięci mężem seniory 3434 but się rozpada 3435 gdy staniemy u celu obudzisz mnie 3436 słodkawo gorzki oświadczyła nagle dziwożona oblizując wilgotniały od tataraku wargi 3437 była mało ubrana trup 3438 i mieli rację 3439 to wnętrzności boga 3440 gdybym wiedziała nie lękałabym się 3441 zadarła ogonek i poleciała na płot 3442 jest przez chwilę naciągnięty jak struna nim się ją puści nimwytać więk 3443 leniwie i z nerwowym drżeniem wyłażał z ciekłego łóżka 3444 jadę dzisiaj do kina 3445 wszystko jest we mnie i ja we wszystkim 3446 wszczęły nie chcą mieszkać koło domu gdzie panuje nienawiść 3447 ubrana była w prosto w sukni do rysującej smarkuli 3448 jestem i nie jestem 3449 na pagurku stał żółty dom 3450 wiedzą jej kochankowie 3451 lecz znać sądzonym było inaczej 3452 te osoby potrzebują rozmowy niewywiadu czy przesłuchania 3453 na przykład opowiadasz coś albo czytasz albo piszesz 3454 bardzo bym chciała być dla ciebie taką serdeczną przyjaciółką 3455 jedna noga już jest 3456 przecież oddzielają ściany 3457 niech się pan nie zapomina 3458 do widzenia w sobotę 3459 był czas kiedy mówiono o ich małżeństwie 3460 a drugie trochę starsze ale też małe 3461 każda szepce krzyczy mówi co innego i mieszczają się i głos jak kwartłumu 3462 patrz pan przerwała mi wskazując na prawo 3463 już strasznie znudzili mi się ci mężczyźni z wasami krzykiem 3464 termin dla mnie nie zupełnie jasny 3465 chciałem szukać posady opuścić szkołę lekarską 3466 dziecko korzysta ze szczególnej ochrony 3467 smutny ale spokojny 3468 stanął w progu zajrzał w głąb i żachnął się 3469 mimo szybkości przemian widzę to z mikroskopijną dokładnością 3470 a każdy inaczej opisał jak maciuś uciekał 3471 patrzył jak się macacie i brandzlował się 3472 obaj zaczerwieni mi się 3473 chłopak był tak zdziwiony że zapomniał ją sprać 3474 spojrzała poprzez podłóże ku piekarni 3475 nad wszystkimi wira śnieg i ostre podobne do docięcia wrażenie nigdy więcej 3476 dla mnie nierodajnnym jest tylko ruch parowozą 3477 nie to też łożył swój systemik dedukcyjnie chociaż powstał on niewątpiu na podstawie indukcji 3478 wiwat niech żyje protokuł 3479 w zaczarowanym pałacu jeśli już chcesz koniecznie wiedzieć 3480 jedna jaskółka wiosnej nie czyni 3481 ale ty wobec rozwagi zawsze byłeś w opozycji 3482 prędko się odczepili bo bardzo byli zajęci 3483 to było ostatnie nasze zajście w granicach rosji 3484 tłumaczyłam ci już sto razy 3485 nie wiem więc nie będę się wypowiadać 3486 wąs istotnie ani się nie ruszył 3487 znaszych nikt nie był zabity 3488 nikt jak ona nie tańczył z takim dziękiem walca o berka mazura 3489 skończyła pieszy rok chemii 3490 fołtasyku wśród polnych kwiatów wisi fotografia ewy 3491 za rzymy cię nagle niedunie 3492 a jeśli nie 3493 posłanie było spodziewanie wygodne 3494 nie szkodzi zaraz je uspokoję 3495 raz z tym wszystkim pamiec 3496 jadłeś jakiś pod wieczorek 3497 i nie zbadałeś wcale 3498 w pokoju janka kasztan wsadzał głowę przez okno 3499 nie rycz bo cię zatłuka 3500 potem janek załował szyję raczej musnął ją delikatnie wargami 3501 momen ten uwiecznił rzeźbiarz w marmurze 3502 widna noc rozjaśniana świeżo z padłym śniegiem ciepło 3503 czyżbym zostawił tam w tej diabelskiej lepiące 3504 przed moim domem zawsze było wiele gałębi 3505 wszedłem na ścieżkę ogrodową 3506 szkoda 3507 wiesz to jestem inteligentny kawaler który miała ochotę opowiadan ci pocałować mnie 3508 równocześnie niemal i ja straciłem resztki świadomości 3509 wyciekam z siebie powoli zostaje miękka skorupa zdeformowany kształt 3510 jak wiadomo foki zapędza się po prostu do rzeźni nie wybarany 3511 jedź pan powiedział ale sonitariusz nie odjeżdżał 3512 pan się myli w tym wypadku 3513 przez cały ciąg owych daremnie straconych lat jaśniałeś w sercu moim 3514 nie spieszyło mi się do domu 3515 natychmiast zauważyła zmieniony wygląd filipa co sprawiło jej widoczną przyjemność 3516 mówiła przez zęby potrzymała między nimi szpilki do włosów 3517 tak się tego nie robi 3518 stał i jesienne słońce świeciło na niego 3519 zawahali się chwilę i potem poszli dalej zostawiając głębokie ślady 3520 powiększenie jest olbrzymie 3521 sprawdziło się to na mnie 3522 otoczyła nas atmosfera hali targowej 3523 przed snem zaglądał podłóżko czy tam ktoś nie leży 3524 stawał na przystankach tramwojowych i pomagał wychodzić panom z siwymi brodami 3525 no sarna wróci chyba do leśniczówki 3526 zupełnie jakby pan stanisław 3527 przejdę przez ogród i popatrzę 3528 krystyna 3529 mówię bywałem gdyż niekiedy zdawało mi się że nicoś zwyciężyła boga 3530 zostaje coraz mniej możliwości szans 3531 wyszedłem na ulicę 3532 służyliśmy osiemdziesiąt naboi rozdzieliliśmy pod połowie moją mysiąć no rację żywności 3533 jego piekła ręka i był zły 3534 zawsze myślałem z przeszkodami 3535 przygotowuje mi na ten dzień jakąś nową niespodziankę 3536 kiedy mówię że czary to czary 3537 nigdy ani przedtem ani potem nie widziałem jej tak rozrzewnionej 3538 nosił wilkowce ponieśli je wilka 3539 wkrótce pod jedną z arkat mostowych zamajaczyły zwłoki ofiary 3540 nie chcę tracić czasu na przeżywanie tego co zostało opisane 3541 lecz w jaki sposób skoszystasz ze wskazówki 3542 przygotował się kretyn nu tej nocy bohaterskiej jak toradu 3543 nie umówiłem się 3544 nie nie mnie to dobrze robi 3545 ale tylko tyle możemy zrobić zamian za nową broń 3546 cisza jak makiem zasią 3547 stanąłem przed willą 3548 cóż ty takiego wyrabiasz 3549 mama powiedziała dobrze ani jednego słowa uwagi i za telefonowała 3550 czterdzieści dni i czterdzieści nocy siedziałem w niej zamknięty 3551 ona była wściekła i zmęczona poznawaniem tylu ludzi 3552 jakto więc tak dużo tu czegoś 3553 strzelone jak na manewrach z zimną krwią i celnie 3554 tylko z trudem uratowaliśmy córkę której groziło poważne niebezpieczeństwo 3555 nieznajomy mężczyzna zgubił się gdzieś w tłumie pasażerów 3556 ograniczała się przynajmniej do zamkniętego pokoju 3557 gdyby serce moje było złotem wyszłoby świetnę z tej próby ogniowej 3558 czekoladowy skinęła głową 3559 w istocie kroki czyjeś nie zbliżyły się do drzwi biblioteki 3560 leżymy jeszcze nad nie moża ja tak a ty nie 3561 szybko wyzwi keredkę 3562 weszli do bardzo ciemnego parku 3563 duża trójkątna głowa biała czupryna w nieładzie brązowe błyszczące oczy wąskie usta 3564 a potem głową o ławkę 3565 i wtedy przyszedł mi w pomoc szczęśliwy przypadek 3566 zajmiemy godzinę i spotkamy się w jadalni 3567 w parę minut później pożegnaliśmy się 3568 dziwożona z radosnym i dzikim krzykiem uchodziła w głąb lasu wolna wyśmiewna niedościgła 3569 zamiłowanie do muzyki wyssaniem zmlekiem matki 3570 odwrócił głowę bo słońce świeciło mu w oczy 3571 nie tutaj rzekł pan chodźcie ze mną 3572 mamy taki piękny dzień 3573 czarna kobieta zniknęła bez śladu 3574 gdym się zbliżył aby zbadać jej puls poznałem straszliwą prawdę 3575 przecie mówiłem że ci daruję 3576 rużowy i żłobkowaty kornie zabarłych się od słońcu soczystym połyskiem atryczniem onnej błony 3577 wiem o tym i wierzę ci na słowo 3578 teraz uciekajmy dopóki zajęte zbieraniem 3579 nie warto się tedy sprzeczać 3580 filip nie miał nawet czasu zamachnąć się pałką 3581 idź do szóstego oddziału i zoba czy tam jest globus 3582 potem pomału ściągnął rękawiczkę i wyszedł chwiejąc się 3583 ale słuchali o sobie plotek spraw dziwą przyjemnością 3584 szepty zapełniły mały park 3585 wydaje mi się że nie 3586 jego tatko miał tam warsztat w narożnym domu 3587 usta jej wyrzucały słowa ciemne dla mnie i niezrozumiałe 3588 gdyby się chciało trochę przesadzać możnaby powiedzieć że jego zdania mogą zabijać 3589 dziwszy na mnie przelotne spojrzenie skupił całą swą uwagę na wieruszu 3590 dymy drgnęły zakołysały się skłębiły 3591 jeden chłopak wiedział gdzie się pacz 3592 te ciastka są wyborne 3593 tak myślę tak wierzę 3594 nie wszystko złoto co się w świeci 3595 zacznijmy od monologów 3596 obiecał że będzie przysyłał pieniądze co miesiąc 3597 więc nie nalegał 3598 słońce zaszło zmierzch padł na rzekę i światło zaczęły się ukazywać wzdłuż brzegu 3599 no jakże się jasnemu panu wędrowało w powietrzu 3600 ponury pełen niespodziewanych blasków 3601 ale i na duże było pięknie 3602 powtórny i głośniejszy jęk wiosennie zagłuszony bujnymi ścianami dębów wydobył się na 3603 ja jeszcze ścię 3604 bo tam przecie nie ma komfortu 3605 a co z nich będzie spytała maria 3606 widzę to widzę to powtarzałem sobie w myśli 3607 milczy chwilę 3608 jak tu mało zieleni rzekłem tonem skargi 3609 w końcu zostaje tylko jedna 3610 nawet wilki zawyły z trwogi 3611 w zarośla rozległ się trzask gałęzi 3612 tyle mam ci do powiedzenia 3613 ja zaś widzę że jesteś lekarzem 3614 coś z uczucia żegnania 3615 przeciwnie 3616 nawet kierownik cała szkoła robi się od razu świąteczna 3617 od raz pomysła złoptaków 3618 mieli piętnaście lat 3619 milczała chwilę 3620 ja na zostaję sam 3621 odwróć się zaraz to samo sprawdzę 3622 obawiamy się że kapitał który włożyliśmy w ten projekt może być zmarnowany 3623 to jest potrzebne dla uczynienia mnie nieżywym abym się zmieścił do jakiś tam książek 3624 gdy się człowiek spieszy to siebie beł cieszy 3625 ale czerpliwe żeby nie bić 3626 a jak urośniecie 3627 zdziwienie odmalowało się na twarzy starca 3628 niech się językiem broni 3629 patrz ile w nim papierów i rupieci zawołała 3630 łaskawy pank pi sobie ze mnie 3631 jest to trudna do przetworzenia 3632 długo jednak nie wracał 3633 był to znany sławny nawet śpioch czwartej dywizji ciężkiej artylerii 3634 proszę być spokojnym zamykam drzwi 3635 mam nadzieję że twoje życie tutaj będzie tak samo szczęśliwe jak moje życie 3636 musisz mieć sen zdrowy panie naczelniku 3637 stoi mały ołtarzyk 3638 chodzę koło niego jak pies dokoła suki 3639 po jakimś czasie ktoś otworzył drzwi przedziało i wszedł 3640 dyżon kiechińskie 3641 dlatego klubie 3642 okien w klasztorze 3643 one są jak bernord 3644 jest bardzo słaby 3645 nic takiego nie mówiłem 3646 to masz za interes 3647 hahaha roześmiał się wierusz przerywając mi 3648 dajcie mi maciusia 3649 ostrożnie wyjrzałem i zobaczyłem swego brunatnego sąsiada 3650 nie przeszkadzaj mu nie przeszkadzaj zaszeptał skwapliwie kulawiec 3651 rano mycie wieczorym mycie przedjedzeniem mycie 3652 tak tak tym dziwniejsze 3653 kto pierwszy ten lepszy 3654 daremny trud drzwi się szczelnie zasłonięte 3655 to dla wykończenie 3656 panie boże i tak dalej 3657 żeby wiedzieć jaka kultura tutaj była jaka gwara była 3658 być może że po drodze wypadnie nam się bić 3659 na ten dzień zapasy były skończone i zebrani rozeszli się 3660 oczywiście prawda co dojoty potakiwał ole 3661 twarz okryła się rumieńcem zielenice rozstrzeżyły się radością 3662 widaj co mogę dla ciebie zrobić 3663 poszedł do łazienki i mył się zbyt długo 3664 dominującą religię w polsce jest katolicyzm 3665 skąd pan może wiedzieć o tym wszystkim szeptał napół przytomny 3666 ale to było dawno 3667 kim odepchnął je na chybiu trafił 3668 lubię ten szum jeży 3669 słyszę i nic nie rozumiem 3670 w jednym kącie siedziała grupa znajomych rozprawiający głośno z ożywieniem 3671 lecz cóż nas to wszystko obchodzi 3672 chyba użył pan tego wyrażenia znaczenie przenośnym 3673 pewien astrolog z miasta którego nazwa wyszła mi z pamięci 3674 rozjaśniły się ciemności od zimnego migotliwego blasku gwiazd 3675 jak to nie wie pan 3676 nie uciekł w pocieszał w siebie składu jednomości 3677 andrzej uścisnął mi rękę 3678 ale ta nie to nie 3679 należy się marsz pogrzebowy był to bowiem wojownik nie straszony 3680 zaletą bycia twoim sąsiadem jest to że mam do dyspozycji dwie kuchnie 3681 ich przyjaźń 3682 to najpiękniejsza rzecz w całych włoszach 3683 całował ją długo podczas gdy ona patrzyła na niego uważnie 3684 nie chcę 3685 kupiłam nową muszę klozetową 3686 mój kolega lubi grać w piłkę 3687 emil uczył ją grać na fortepianie bo była muzykalna 3688 spór teoretyczny w swej istocie zaostrzał się 3689 codziennie niemal przypomina o tym wysłając mi na spotkanie rotundę 3690 co to jest 3691 miut jest słodki i zdrowy 3692 zegarka nie nakręcisz to stanie 3693 zajrzałem przez wybitą szybę w głąb trzeciej izby 3694 miałem i mam nadzieję że medytacja coś pomoże 3695 s półotwartych ust wychylał się język długi wąski czarny jak węgiel 3696 z dalszej wizji przypominam sobie niewyraźnie jakiś jakby rajski ogród 3697 może w ogóle mnie nie widziała 3698 kerestyna powiedziała wejdź 3699 wiltrzał ze śmiechu 3700 gówno 3701 ile mam do powiedzenia o tej pani 3702 jak najbliżej jak najbliżej koło ust 3703 jak chcę i muszę to nie mogę 3704 cicho on śpi 3705 niestety musiałem wyjechać nie zobaczywszy się z nim 3706 cóż takiego zaszło między wami zapytały nie zdradzając swych myśli 3707 rzec można iż za nie istnieli w sobie 3708 nie był na pogrzebie i nie pokazał się trzy dni w domu 3709 na razie nie widzę żadnej 3710 w sklepach z ubraniami bywam rzadko 3711 bardzo panienkę przepraszam i proszę przestać płakać 3712 bo kaptur i czepiec to prawie to samo 3713 kwestia wprawy i nawyku 3714 krężę uparcie 3715 stałem w klasie gdzie są okna wiedziałem że tylko do dzwonka 3716 nigdy w życiu nie widziałem ani tego dziecka ani jego matki 3717 uśmiechnął się tak aby to mogła na wszelki wypadek wszystko oznaczać 3718 nasze burzliwe czasy wymagają ofiarności i męstwa 3719 nie mieliśmy czasu 3720 czy wyście to przysłali powtórzył staruszek 3721 zasłabła trozkał się młody baryka 3722 gniję po mało 3723 ładnemu we wszystkim ładnie 3724 podlasiak ciepłotą poranka zagrzany przeciągnął się i ziewnął w samo słońce 3725 jej to też zatyka oddech że nie można żyć wielu żywotami naras 3726 jego zdania są napięte jak łuki jak pupa młodej dziewczyny 3727 poprawiły się nam humory 3728 ty robisz zresztą to samo 3729 dobrze ci tutaj 3730 podobno róże miłości najchętniej przyjmą się na grobach 3731 na stroję będzie rozej miłości który nie daje żadnych objawów tematycznych 3732 kogoś mi przypomniała 3733 wszystko jedno machnął obojętnie ręką 3734 świad pełen jest larw i masek zrodzonych w ten sposób 3735 wzdumowało go i w detalowania artyci 3736 jedne człowieczki mówiąca drugie inaczej 3737 miał zamknięte oczy widziała długie krkające rzęs 3738 całuję twoje kręcone włosy 3739 przyjemnie chodzi d wet woje 3740 nago jestem pewien 3741 ten idiota myślał że to skrzeb i próbował operować 3742 odbiliśmy od przystani 3743 że mógł siedzieć 3744 mieszkańcy przyzwyczaili się już do ścisku złego dojazdu do cmentarza oraz korków 3745 ale wrzeszczał na próżno 3746 pacjent miał już otworzony brzuch w którym było widać tylko żółto białą masę 3747 prawdę mówiąc nic nie myślałem 3748 na kogo idzie to idzie a trafie scan carob 3749 ma tam rację 3750 czy po krol ci ze mdlinę 3751 być na granicy normalności 3752 proszę państwa na czarną kawę 3753 jestem smutny 3754 a może to tylko robi zwariowane zachowanie się emila przynie 3755 byli jeszcze w ogóle daleko od ciebie 3756 chodziło o białego ogiera 3757 przyjmi ode mnie sześć pensów 3758 odkąd je w ogóle zauważyła zaczęła popiół i śmiecie zrzucać im na głowę 3759 emil nie lubił przymusu 3760 a ona czekała na to aż się pożegna i on wiedział o tym 3761 była doskonale piękna 3762 mnie zaś nie wydaje się to niezwykłemu osobnika tego pokroju 3763 i nic sobie wtedy z niego nie robiłam ale byłam zadowolona 3764 i w tym tkwi największe niebezpieczeństwo 3765 okej wyłączyłem to 3766 gwiazdy świeciły jasno cisza była niezmierzona 3767 zachował dużo cech dziecinnych 3768 i będziesz sam chciał 3769 oczywiście że będą się spotykać ale nie tak jak dotychczas 3770 więc czemuż się ich obawiać 3771 potem znów będzie zdrowy 3772 ewa nie miała trzech duchowych ojców ani biblioteki 3773 we szary dzień szary do wyglądał ponuro 3774 chciałoby mi się gadać o ich życiu 3775 aż znalazłem przyjaciela 3776 słyszałem że jak już tam wejdziesz to wychodzisz z płukany 3777 i dziwożona wskazała palcem ową stronę gdzie się znajdował niezbędny dla jej namysłów roz tej 3778 właśnie idzie jakaś pani z chłopczykiem 3779 tu właśnie tkwi istota symbolu i jedna z zasadniczych zagadek bytu 3780 co dwie głowy to nie jedna 3781 krzysiek i jaga dołączyli do reszty 3782 nic wam bracia i siostry nie mogę powiedzieć choć wiem wszystko 3783 kęgosół moralny nie pozwoliłby ani pani ani mnie robić spłynie interesów 3784 dlaczego nie mam koleżanek 3785 przychodzę tu jak człowiek do człowieka w chwili wyjątkowej 3786 pozorną lub prawdziwą 3787 ja pozostanę tutaj będę oczekiwał tego powrotu tu w tym fotelu 3788 nie mam mowy 3789 zielony poblask trawy ślepił na chwilę zaskoczone nagłą widownią źrenicę 3790 kiedyś ludzie mówili gwarą nie tak jak teraz mówimy 3791 najlepiej wieczorem po deszczu kiedy czujesz to co się dzieje w zamkniętych domach 3792 no no jednego ogrodu który twoja matka lubiła jąkała mary 3793 usiądźmy tam na ławce w alei cyprysów zaproponowała 3794 przyszłość je z przeszłością 3795 nie dziwię już ślicznej komentarzy na temat i najnowszego dzieła 3796 u nas w domu 3797 a czy ktoś jeszcze wiem o tym 3798 u rodziny naszej siostry świętowaliśmy całą rodziną 3799 eureka ryczał i tańczył biedaczek z radości 3800 maciuś przemów i przewiązał ranę 3801 jest to bóg nie równowagi w której wirują nieskończone byty 3802 może pan jest moim rodakiem 3803 odetchnął z pewną ulgą dalek nie zabrał z sobą strzelby 3804 jej ojciec miał tam sklep 3805 co za świństwa 3806 te wszystkie wizje są wielkości naturalne albo nawet jakby trochę pomniejszone 3807 chciałbym mieć paniczów swojej kompanii westchnął się rżał w głębiej duszy 3808 już nas powiadomiono o wszystkim 3809 moją skłonnością do pisania jest takie jak stubą pasty do zebów 3810 podał ją z wyszukaną nąszalancją oczywiście podnosząc ją momentalnie w dwójnasób 3811 ze współczuciem spojrzał na zabrakowanego podlasiaka 3812 przykro mi nie mam nic na ten tena 3813 każdy siąc czasem wyrabia przerwałem cały drżący 3814 tak samo powiek nad jarem i nad strumieniem garbował kulawiec podrygując nie całą nogą 3815 wyczytać to było można z jej oczu z wyrazu twarzy 3816 na koniec przedziale pierwszym znalezi zwłoki nieszczęśliwej ofiary 3817 chciałbym z tobą trochę pogawędzić 3818 dopiero przed nocą oddaliśmy do niej wysokiego uźbietu gurskiego porośniętego lasa 3819 nigdy nie sądziłem że tak mi się to podoba 3820 z początku nie mógł tam trafić bo ja nic nie robiłam aby mu ułatwić 3821 każdy musi robić to co mi się podoba rzekł obojętnie 3822 wokoło chodzą uważnie strażniczki cienia prostytutki 3823 krzyczał przez chwilę wysokim falsetem 3824 ogarnęło go przykre uczucie osamotnienie 3825 słodka mogoszki oznajmił z kolei podlasiak z taką stanowczością jakby chciał stawić oporu wszelkim zaprzeczeniem 3826 oddać ją żołnierzom ku zabawie 3827 raz w górze raz w dola 3828 teraz w czarnoksiężników krasnoludki i bruski wierzą tylko dzieci 3829 schludnie ubrany pan zapraszał uroczą panią do tańca 3830 ach jakże mi brak tu zieleni 3831 powiedziałam im zaraz o tobie ale wybuchnęła tylko śmiechem 3832 dusza fałna to sen o śnie sem posępny i niespokojne 3833 sekund kilka jak dwiek długi 3834 wyszła w towarzystwie olżanów 3835 brzmi to patetycznie brzmi to może trochę na wyrost ale tak jest 3836 czy to się często zdarza 3837 uśmiechnął się i zawrócił 3838 jest wieczne na pięcie pomiędzy tymi drogami obłąkanie normalność 3839 co ty robisz licho zatracony 3840 co ja mam z twojego już niech będzie najpierw robisz głupstwa 3841 e nie bardzo 3842 jestem podobny do mokrej szmaty do psów podeszczu 3843 własnej torby ją z łowie arnie tizająca 3844 jeden rozpalił się prawie do białości 3845 my za naszych czasów chowaliśmy się wśród skał 3846 na pięcie filmie tworzy się na wielu płaszczyzna 3847 jak trwoga to do boga 3848 ostatnie słowa wróżby zmieszały się z okrzykiem mnik 3849 patrzał na wskazany napis 3850 dokąd płyniemy rzuciłem od ruchowo pytanie 3851 przede wszystkim znikły wszelkie towary 3852 połączenie dokonane rzekł opuszczając rękę 3853 wziął kaganek ze stołu i oświetlił twarz konrada 3854 dobrze mu się działo 3855 wcale nie cyganki mają twarde włosy a ona mięciutkie 3856 wśród grupy pasażerów u stopnia wagonu powstało zamieszanie 3857 podnieśli się na nog 3858 czas mi na trudno czas 3859 pierwszy malate kształt i mody człowieka jest krytyka 3860 to było powiedziane w ten sposób żeby on myślał inaczej 3861 to co to zobaczyła za miesiąc 3862 naturalnie była woda 3863 jak długo ma trwać to spotkanie 3864 na usta wybiegł uśmiech zadowolenia 3865 z literatury rosyjski uznawał tylko dostojewskiego i babla 3866 jak ci widzą tak cię piszą 3867 zrodziła się ciekawość poznania z kim się właściwie miało do czynienia 3868 w szkołach powinni uczyć o podatkach 3869 emil mówi że to wszystko jedno 3870 to nie wyrzuty sumienia ataka tylko natrętna myśl 3871 o musiało być ludziom wtedy gorąco 3872 nie chcę żebyś dawał się strącać 3873 w tym momencie zauważył jak ewa rusza wargami 3874 ale mniejsza o nich to jest rasa wymierająca 3875 cała jej siła w tym że przechodzi że mija 3876 jutro rano odbędzie się tutaj konferencja 3877 odwrócił się i poczuł maciuś pierwsze uderzenie 3878 ja nie rozumiem co do mnie mówisz 3879 szaleństwo wyzierało z jego pałających szeroko rozwartych nieruchomych oczu 3880 blada jak płótno obsunęła się bez pamięci w moje ramiona 3881 zrozumiesz w toku akcji 3882 skontrolował uważnie czy jest cała otolona i zabezpieczona przed mrozem 3883 jednakże gruba pięciu przycichła 3884 jesteś trochę wyczerpana nerwowo i stąd może przewrażliwiona 3885 młynarz pospieszył do sieni i niecierpliwie otwał drzwi wiodące na podwórze 3886 ale straszne było przebudzenie z upojeń 3887 zrozumiała i ona że niestety ich sytuacja znacznie się pogroszyła 3888 leżał na tapczanie 3889 tu potrzebna gimnastyka musztra one mogą być dobre albo złe 3890 to jest prześwietna sprawa 3891 fryze rysczynny odponiedziałko do piątku w godzinach od ósmej do osiemnastej 3892 zasadę tę stosuje się za równo stosunku do dziecka jak do jego rodzina 3893 zaczęła się bardzo dobrze uczyć i to uczyć całymi wieczorami 3894 wydaje się że dzieje ludzkoślitci coraz bardziej przypominają historią ucznia czarnoksiąskiego 3895 o zapłakał hur moruwek 3896 bo godzina twoja już się zbliża siostro 3897 jednoręki z błyskawiczną szybkością poprawił torbę sposobiąc ją do zamierzonego celu 3898 kładę się znowu 3899 nieco chorobliwie dokładne mci genitaliów 3900 lecz cóż mnie one obchodzić mogą 3901 znam mechanizm ten dokładnie na sobie samym oczywiście w miaturze 3902 miała ranę w sercu 3903 na pewno widzę jak ja pola wiecznego lodu 3904 zupełnie jak gdyby jakiś czarodziej wdawał się w tę sprawę 3905 zdaje się że umiem niektóre rzeczy 3906 to dom było jeszcze daleko 3907 co za obraz 3908 chodziło tylko o zobaczenie tego co jest na dnie 3909 lubisz kogoś ale skąd 3910 podszedłem z uczuciem ulgi i wkrótce zasnąłem głęboko 3911 to jest moje przeznaczenie 3912 teraz przejdziemy do ustaleń 3913 tak i nie 3914 nareszcie wstał i nie spojrzawszy na mnie więcej wyszedł 3915 bez kartki meldunkowej 3916 zwialona uprawiałem seks 3917 król usiłował oznaczącymi spojrzeniami zachęci swojego poetę do ostatniego wysiłku 3918 boże drogi jak to czas płynie 3919 więc poszedłem na górę 3920 mi w cele pomacała na maszu 3921 nienawidzę tego błudnego frazesu tego żargonu i potencji 3922 kto mi zabroni wejść odparł chłopak stanowczym głosem 3923 proszę cię dodałem łagodniej nie mówmy teraz o tym 3924 ile lat kończysz 3925 na morzu zaskoczyła ich taka sobie burze 3926 może być woda s kranu 3927 nikt nie ma dość rozumu na to by rzecz właściwą zrobić w odpowiednim czasie 3928 o nie rzekł 3929 nie ma nic wspólnego pomiędzy wolnymi ludami puszczy a tą bandą 3930 pokazywał moc niezliczoną nowych kiełków wychylających się przez czarną glebę 3931 poza tym wstąpiłem do różnych politycznych i społecznych zrzeszeń 3932 dziś powinna mieć miesiączkę i nic 3933 horyzant miłości wypogodził się i na stołu złote nagrzane słońcem południe 3934 co ma piernik do wiatraka 3935 oświadczam ja się na tym nie znam 3936 wczesny jesienny zmrok zalegał ulicę 3937 widzę saro że wodzisz oczyma po klasie zamiast patrzeć w książka 3938 wytrzymać godzine dwie choćby trzy 3939 a gdyby chłopiec byłoby śmiesznie 3940 cisza zawisła między wodą a niebem 3941 tylko wam mogą wejść w drogę insi 3942 może dzisiaj zjemy pitce 3943 to był pani ogród 3944 heee beczał rozbawiony naczelnik 3945 są sytuację w życiu w których te towarzyski dodatki winny odpaść 3946 jedne duże że dwóch może się wozić 3947 słuchasz mnie w ogóle 3948 absolutnie nie chciała aby on sobie coś myślał 3949 teresa transportowała tirem do tartaku 3950 co roku tu jestem i zawsze mi mało 3951 potem przestał 3952 czekałam tylko na rozkaz by mogła zabrać tacę 3953 u jednego zobaczyło erekcje 3954 nieznajomy uśmiechnął się dziwnie 3955 matka ciągłe je jadła tyłek 3956 a ja boję nawet ruszyć 3957 oni używają redakcyjnego my zaznaczył naraz nowak 3958 m tak by wyglądało 3959 ileś pisał hanibalu 3960 miała otwory w tej walizce żeby się nie udusiła 3961 jak pod dotknięciem rószczki czarodziejskiej przystoczyła się jej postać 3962 jerzy przytrzymaj chwile prawe ramię 3963 i dotrzymam jej wiernie 3964 kiedyś oprócz podstawówki i lica było jeszcze gimnazjum 3965 wieża była z kamieni u dołu szeroka wyżej coraz węższa 3966 chcę wyjść krzyczę 3967 wszystko trzeba po kolei powiedzieć 3968 pojedziemy dalej do ntolobu 3969 cofnęła rękę 3970 to jest interes pewny tylko czy warto 3971 żegnajta odpowiedział kulawiec 3972 my młodzi wieśniacy nie umieliśmy jeszcze drwić sobie z wszystkiego 3973 jedno drugiemu pomaga znakomicie 3974 ja twojego starego bardzo lubię i to jest w swoim rodzaju murowy typ 3975 są to cytaty z zeznań świadków 3976 ile razy przychodziłem do niej matka jej głaskała mnie po głowie 3977 galeria organizuje wystawy indywidualne i z drawe artystów polskich zagranicznych oraz wystawy problemowe 3978 nie należy 3979 ty nie masz tak prawa mówić 3980 mój chłopcze mama obiecała mi dzisiaj że pojadę sama na wakację 3981 to jest nie do zniesienia 3982 w każdym razie dobrze będzie wypuścić go ze szkoły 3983 a jęst tam co głupić 3984 nie mógł 3985 sen pełen majaków zmagań i widm 3986 kama leżała na łóżku i nie odrywała oczu od zaklatowanego okna 3987 jedynie łatwość kombinacji znanych elementów daje niedoświadczonemu pijakowi to złudzenie 3988 widział jej twarz 3989 i powstałem z ławki 3990 zbyt drażniące zbyt mocne było jego spoglądanie prosto w oczy 3991 więc przyznaje pan że w praktyce musi się uczynić wybór jest się zmuszonym 3992 jakby dziecko mniej czuło miało inną skórę niż oni 3993 szczotka jest na dole w izbie 3994 obawy jej zaczynają przybierać formy bardziej określone 3995 czy w szkole jest ci przyjemnie nie 3996 filip był dużym chłopcem ale nieprzyjemnym 3997 patrzy kto weselszy 3998 już pani gotowa 3999 a teraz mówią o skrzydłach dla ludzkości 4000 nie ma powodu do obaw 4001 pora wracać do domu 4002 pycenie ogorądzej oliwy ale nie bardzo 4003 takie bywają nasze na cel 4004 wszystko to są skutki alkoholu rzec by można dodatnie ale chwilowe 4005 przepraszam jeśli przeszkadzam 4006 oj kobiety jakie wy głupie 4007 przynajmniej teraz nie 4008 uczułem dojmujący chłód wilgoci 4009 śmiech i kaszel są w pierwszych dniach wykluczone 4010 prawo wyraźnie zezwala na to 4011 wtedy jeszcze można bez wysiłku zawrócić 4012 stasiek gadał wciąż z całą surowością 4013 kulawych na mnie trzeba 4014 chcę ci poza tym donieść że za miesiąc wychodzi moja epidemiologia 4015 do kata cedur poszła niespodziewanie łatwo całuję codziennie a ta diona dobranoc 4016 trzeba znów zacząć ale na złość jeszcze lepsze buduję 4017 tymczasem pociąg ruszył w dalszą drogę 4018 ubrał się i wybiegł 4019 to jest nienormalne 4020 panna karolina uroczyście przysięgła podnosząc dwa palce 4021 nie ruszył się 4022 na ulicy ulewa 4023 gdyby ktoś zapytał nie czy jestem patriotom lokalnym odpowiedziałbym że tak 4024 drzeć ile wlezie i spać choćby co chwila nic to 4025 nikt mic nie rozumiał każdy czekał jutra 4026 rzucać im przeznaczenia który w treście byłby czysty przypadek 4027 przed chwilą żona teraz mąż 4028 marzyna zatrzymała się kilka metrów wcześniej i patrzyła w dal 4029 do gardła można mu zajrzeć 4030 miasto jest ciemne zaciemnione 4031 lecz uśmiech zgubił go 4032 nie wiem nic nie wiem powtórzył parę razy 4033 ich lizą że nie słuchamy 4034 niech rozniesie to wszystko mnie też 4035 tam ja jechać nie mogę widźcie bo był taki wypadek 4036 ona już nie posiada ani grosza własnego majątku 4037 kolumny po jakie dwa tysiące metrów na tle szarego nieba 4038 dziwny to był most 4039 pola złapała emila za rękę coś ci muszę powiedzieć 4040 los czyli nie przechodzi ku nam mimo naszej woli 4041 ale wróćmy się do rzeczy 4042 w takiej chwili pasiecie się zawołał młody mu 4043 o wpół do drugiej nad ranem posłyszałem nagle szum wody nadchodziła fala powodzi 4044 i dorośli i dzieci 4045 a jednak się spóźniliśmy 4046 czyś zrozumiał moje słowa 4047 palce jego wpiły się w mojej ramię 4048 pamiętaj że nie zależnie od tego kim byłeś zawsze możesz się zmienić 4049 zaczął poruszać się niespokojnie na łóżku 4050 michasiu powiedz mi co się ze mną dzieje 4051 ten mały nowy więzień 4052 zabrali tron zabrali koronę a teraz chcieli i nie zrapować 4053 chcę poznać się wiedziesz z góry jakie 4054 wszędzie doskonałe obfite pastwiska 4055 pożar nie jest nawet zabawą 4056 mruknął no to co wtedy ona też poczerwieniała i przestała mówić 4057 warszawy jest pięknym miastem 4058 tak było zawsze 4059 mam się nachylić spytał pokornie 4060 wzruszył ramionami 4061 bo to licho przecież nie je nie pije tylko wyśmiewaniem żyje 4062 bardzo wysoko ubezpieczony 4063 niech się śmieją 4064 wchodzi do szkoły podczas lekcji 4065 daj od prawę i zbądź kłopotu 4066 mój mąż mój mąż wrzasnęła mu w ucho 4067 emil powiedział do janka chodźmy 4068 powinien sobie dobrze poradzić 4069 usłyszysz nareszcie autentycznych ludzi w tym kraju 4070 to była nie uniknione 4071 czy to nieza słodkie jak na wina 4072 i śpiewać się nie wstydzi i pierwsza powiedziała że będzie tańczyła 4073 żałuję że sam nie wpadłem na tę myśl 4074 są stłoczone i niemają tla 4075 skądże to nagłe zamyślenie 4076 spotkał tam alinkę córkę znanego logistyka przyjaciele ojca 4077 zdarzenie które miało miejsce rok temu 4078 jeszcze raz od początku powtórzył ciszej 4079 ważne jest by często nawadniać organizm 4080 rozumiem rzekł z zachwytem czując że otucha wstępuje mu do duszy 4081 było to podczas obiadu 4082 nigdy więcej 4083 mieszkanie pawła 4084 popatrzyła lekko podnosząc pryli 4085 emil jest jak dziecko 4086 chyba że tego nie rozumie 4087 jeszcze jedno 4088 wtedy postanowił zaatakować go wprost 4089 nerwie i mózgu i serce świata 4090 cóż łaskawy pan może jej przeciwstawić 4091 chcesz się ścigać z tra wają 4092 boisz się że w pewnym momencie nie będziesz wiedziała gdy się znajdujesz 4093 tak to jednak szczególne 4094 no ta to się będzie złościć jak mnie zobaczy 4095 ale czy można było tak zaraz od razu 4096 pociąg począł raptownie zwalniać 4097 pisali do siebie listy począwszy od trzeciego miesiąca znajomości 4098 zapytywana o to odpowiadała wymijająco 4099 wyżarła wyznał z westchnieniem jednoręki 4100 bardzo chciałem wziąć łudkę i spróbować czy będę mógł wiosłować 4101 cześć zginęła w boju czemś siedzi w obozie da jeńców 4102 a my niestety nie możemy czuwać nad nim w owych chwilach 4103 prowadziliśmy je za uzdy 4104 młynarz poszedł do pokoju ale zostawił otworem drzwi do sieni 4105 ciągłe szycie cięcie mierzenie i znowu życie 4106 dzisiaj mamy być tam 4107 potarł ręką rozpalone czoło nowy dreszcz go przeleciał 4108 pojawia się pejzaż kurski wulkaniczny 4109 aha odrzekł po chwili o to chodzi 4110 w punktach kulminacyjnych robił dimoneanda co bą jego nową odkrycia 4111 trudno skończyć gdy się zaczyna 4112 nie możecie nas tu zamknąć 4113 trzy razy na dzień był świadkiem ceremoniału ablucji 4114 muszę wiedzieć to czego nie mogę wiedzieć 4115 dziewczyny poszły zobaczyć zachód słońca a ja zostałem małym 4116 zapach bije spod podłogi bo te szczytowa ściana 4117 ziarnko do ziarka o uzbiera sieniarka 4118 co ta będzie 4119 zbiór przedstawił wartość paru miliardów 4120 przemawia z pana syn północy 4121 między dwoma miastami wyrósł kamienny mur 4122 bona lubię wychodzić wtedy przychodzi tutaj marka 4123 wychodzę pułkownik zawołał wesoło 4124 mówi pan do mnie rzeczy tak dziwne i tak mnie obchodzące 4125 czuł się jakby kolejeniec 4126 na pamiątkę dziwolinko spytał domyślnie 4127 każecie odejść pyta się maciuś 4128 jest z tej nieszczęśliwej coś niepokojącego 4129 ani śladu bulu 4130 czy widzisz te krawy tam 4131 jutro pójdziemy w góry 4132 nie jestem w tej chwili nastrojony towarzystwo 4133 maciuś ciekawy patrzy przez okno sklepowy na swojej stolice 4134 znam różne dziewczęta ale nie spotykam ich prawie 4135 tymczasem wierusz odprowadzał chorą materię już ku palcom 4136 idziemy na toczącej się w przestrzeni kuli 4137 ten idiota lekarz gdy żiurny myśli że będę od razu chciał popełnić samobójstwo 4138 zresztą twarzy obu po zeeściu metamorfozy były zupełnie różne 4139 burza toczy się nad nami 4140 wiedzą o tym ci którzy zaczęli go choćby z lekka nadużywać 4141 wszyscy z jednoczesnym pośpiechem ruszyli z miejsca i dobierzawszy do strumienia przystanęli 4142 co chcesz 4143 bardzo mi przykro że ludzie przeze mnie cierpią 4144 co w jaki sposób wiedziałaś 4145 wtedy robił się niebieskie 4146 długo nie rozmawiałyśmy a tylko tyle masz do powiedzenia 4147 i dlatego spóźniłeś się wtedy janek patrzył niebieskimi niewinnymi oczami 4148 albo w usta albo takcie w ściśnie że żebra bolą 4149 wieczorem wrzutł pęku sam bez przecinania 4150 nie nazywali tego przyjaźnią nie nazywali tego wcale 4151 dziś odbywa się bieg na złamanie karku 4152 staszek chodził na demonstrację i rewracał 4153 gra świąteczna muzyka mamy świeczki jedzenie i fajnych ludzi 4154 nie wiem jednakże czy mógł czytać dalej 4155 szkoda wielka że nie udało mu się odnaleźć zaginionego dziecka 4156 więc zachodził tu pewne rozszczepienie 4157 do wieczora źrenicy miałem rozszerzone 4158 mana na po niemiecku a manna tak swobodnie jak emil po polsku es 4159 nie ma dymu bez ognia 4160 urządzono w wielu miastach kluby dla dzieci 4161 dzięki ci wtórowały mrówki churem 4162 naturalnie jak w ogóle przy każdym choćby tylko częściowym rozszczepieniu jaźni 4163 istnieje przepaść pomiędzy ich życiem a tym co wiedzą o życiu 4164 słyszał jak szła po schodach jak otwierała drzwi 4165 co oni czyję to i nasze być może 4166 pogód myślał o niedzieli a w sobotę łeb mu o cieli 4167 uważam że nie jesteś już normalny 4168 serce mówiło mocno coraz mocniej jeszcze mocniej 4169 jestem trochę znużona przechadzką 4170 kozioł obrócił się do niej tyłem i podniósł kitę ogona 4171 wycofujące się niemieckie oddziały prawdopodobnie planowały podpalenie budynku 4172 dałam się pomacać trochę fotografowi zprzeciwka i zdjęcia już są 4173 żeby iść tak żeby iść tak i wciąż iść 4174 całą noc ich tę owanie zostawisz 4175 ale że bo śmieli się nas ofcodzić do mego domu 4176 zabić go czy co z pytano lego ke 4177 jedno i drugie z niesłychaną intensywnością 4178 jedni napadają o drodzy kryją się nim czekają 4179 ten starzec jeszcze śpi 4180 odsunęła się stała przy nim 4181 wynalazł dla mnie obalony przez burzę olbrzymi cedr 4182 a teraz przypomniał sobie i zapragnął mieć blisko 4183 z początku niby nic 4184 trafisz do dziupli spytał kulawiec 4185 miękki zawołała omal nie płacząc ze szczęścia 4186 przez chwilę myślałem że za twój kolega z pracy 4187 błagać ją o co 4188 czytaj moje przeznaczenie 4189 a jak nie to on jeden 4190 lepiej nie myśleć o tak błachem zdarzeniu 4191 te rozmowy urwane w środku 4192 trudno otparł ze słonie podlasiak 4193 a potem tyłek całowała jadła 4194 przyniosła potem drugą i trzecią 4195 oczywiście nie znał słów pieśni 4196 precz z ubraniami na wyrost 4197 była godzina szósta po południu 4198 gluten występuje w takich zborzach jak przenica rytozyjękim 4199 zales za się udzielanie pomocy finasowej państwowej lu innej wielodzietną r wino a utrzymanie dzieci 4200 śmierć nastąpiła prawdopodobnie niedawno bo trud nie zdradzał jeszcze ślady rozkładu 4201 tej reguły nie warto już opisywać tak jest znana 4202 teraz jest rozkosz 4203 zupełnie tak jak zesnem 4204 pani pozwala na bójki podczas lekcji 4205 czy nikogo poza tym nie wyratowano 4206 nie było mnie cały dzień w domu 4207 przede mną płot jakiejś prywatnej posesji 4208 on przemawiał do siebie emil uspokój się głaskam cię po włosach 4209 cała skala uczuć od nań subtelniejszych do najpotworniejszych ale jakże dziko spotęgowana 4210 podczas śniadania zobaczy że narzeczony krystyny jest dzie baty 4211 poprawił się na poduszkach wyciągnął nogi przed siebiei zapalił cegaro 4212 mówię do ciebie 4213 z prawdziwą przyjemnością 4214 bieganina szepty słowo uciekł uciekł 4215 w jaki sposób bo jemu rekarzej powiedział że będę mówił nisko 4216 pamięciu latuje i ludzie chyba nie zależy żeby pamiętać 4217 zamani więce piszę taka jestem ostatnie roztrzęsiony 4218 zostaw pan janka tutaj u nas 4219 na stole zastał dwa listy i dużą koperte 4220 może wytrzyma wisier trującego jadu 4221 ona należy do niego 4222 i moja miłość do ciebie wplątana w to także 4223 stanął pod drzewem przed oczami miał oświetlony prostokąd brama 4224 noc przeminęła burza ukoiła się woda odpłynęła powoli 4225 tylko oddech jeń stał się szybszym i piersi zaczęły siłną palować 4226 mrówka myśli że to wysoce gura 4227 ogarnął go nudny zawrót głowy 4228 zaprosiliśmy go na lancz w pobliskiej knajbie 4229 wytrzymać nie można 4230 nadszedł wieczór 4231 wydawało mu się że dał się nabrać że wygłupia się 4232 doskonale powiedziałem zwracając się do kozaków 4233 nie wolno się ruszać mówił ktoś pochylony nade mną 4234 zdawało ci się 4235 pewnego razu powiedział do niej istnie jeszcze rzecz którą zataiłem przed tobą 4236 nadzwyczaj dziwny list 4237 prowadzenie firmy to niebółka z masłem 4238 palą tu zawsze lampę bez potrzeby 4239 sam się potem dziwisz i wstydzisz i żałujesz 4240 nie chcę nawet dużo pieniędzy 4241 poczuł strach 4242 nie wiesz co trzytasz i nie wiesz co się dzieje w kinie 4243 i płacz ograńczał się do skurczu w przełyku i tchawicy 4244 masz kolana ośmielatni dziewczynki 4245 ale nie mogę tak my coś ciskało 4246 dziwożona wzruszyła ramionami 4247 oczywiście trzeba na powoli 4248 powinieneś być w salonie 4249 kosz spadając w koziołkach wysypał całą swą zawartość 4250 wcale nie wiedziałem że mam serce 4251 na niewidziane dałał się odczuwać kulisty i odległy pośpieg nadchodzącego z poza ziemi słońca 4252 ktoś ci już przyniósł 4253 to nagi konar drzewa ukazał się niespodzianie tuż za szybą 4254 kwiecień plecień co przy plata trochę zimy trochę lata 4255 odwróciłem się i ujrzałem rotundę 4256 chciałbym gwiazdę z nieba i szybkę z okna 4257 gdy emil znikł za rogiem zaczął biec i biegł tak aż do domu 4258 napijesz się czegoś 4259 więc nie ulęknę się ciebie o smoku 4260 owego ranka było coś tajemniczego w powietrzu 4261 to francuska kapela oznajmił trochę drwiąco 4262 najmniejszą zmianę pozycji pamiętał dokładnie 4263 jestem zły 4264 w intensywnej czerni całują się dwa papierosy 4265 no tak pamiętam odpowiedział ponuro 4266 to pytanie jest bezzasadne proszę pana 4267 oczy obydwu przyjaciół zwróciły się ku niemu 4268 więc wbijam okrągłym niewygodnym i uderzyłem się w palec 4269 artykuł do rywi filosofik analiza pojęcia przypadku 4270 nie było nikogo 4271 o czym marzysz 4272 idioto idioto sprawą i puść sobie 4273 zadługo już siedzę 4274 oczy utkwione w powałę warz azjatycka bez wyrazu nieludzka 4275 proszę nie przeszkadzać upomniał go któś z gości 4276 ten drugi to stanisław krzemiński 4277 wór zawahał się przez chwilę jakby dla namysłu 4278 usiadł 4279 piękny młodzieńczy jak ten letni poranek 4280 lepszy rys niż nic 4281 zaprawdę za rok jeden takiego szczęścia warto było dać resztą życie 4282 przegrał parę pięknych koni 4283 twarz podlasiaka rozjaśniła się nagłym pomysłem i poszyrzyła z radości 4284 była sła mimo że nie zależało jej na nim 4285 podpisując się kład kropkę we podpisie 4286 coś takiego trzebało terez zawołać 4287 miał mu do powiedzenia tysiące rzeczy 4288 zadrżała w posadach góra struchleli ludzie i zwierzęta 4289 fałnie mów czego się żalisz 4290 już nie pójdzie do niej żebrać o miłość po tamtym 4291 w tym czasie czytał już książki 4292 wąską uliczkę między dwoma rządami bazarów wypełniał skłębiony malowniczo tłum 4293 a to siedzi we mnie 4294 była zbyt nie śmiała aby nie pojechać 4295 ludzie dobrzy jęknął przerażony podlasiak 4296 wymienione przeze mnie ruchy są więc fikcją 4297 nie mogę się połapać 4298 tropiła go jak pies chodziła za nim jak lunatyczka 4299 nie wiem jak wyszedł 4300 potem już było miasteczko i kawiarnia 4301 do marysi profesora chyba nie masz aż dacie 4302 z ciekawością bezosobową 4303 trzy dni się szykowali 4304 ten się śmieje kto się śmieje ostatni 4305 nie wygra zaj się 4306 jedne muszą tak pisać i nie mogą temu sposobu nie używać 4307 tak teraz kąpakt częściowy osłabiony 4308 czy bałwana ulepić czy wskoczyć z rozmach obiema nogami 4309 czyś ty nigdy nie udawała niczego 4310 zestawienie twórczość erła wywołuje mdłości 4311 zaczepić ją podczas pałzy 4312 wybiera się jak sójka za morze 4313 jak jest zima i lato dzień i noc sen i czuwanie 4314 jednoręki syknął z bólu i z rozkoszy która się wraz z bólem narzuciła 4315 dziś są twoją rodziny więc zapraszam cię na lody 4316 jest to nagroda fundowana przez nasze miasto 4317 skąd pan to wie 4318 kolejne zajęcie z jakimś boskim pierwiastkiem 4319 na niskich brzegach stała mgła ścieląca się ku morzu coraz cieńszą warstwą 4320 wreszcie zbliżają się środkiem ulicy trzy cienie 4321 to nie twoje rzemiosło 4322 tylko dziś nie ma na to czasu 4323 ucięte 4324 mamusia mi zawsze powie lustra 4325 zacisnął znowu ogniwa kiedy psy przycichły 4326 lecz następnego rana żar uczynił się na świecie okropkę 4327 bardzo chętnie rzekła hanna podchodząc do instrumentu 4328 jest godzina druga zero zero 4329 na tym skończyło się zajście 4330 pocieszał się że do jutra kasia zapomni o swoim gnieździe 4331 próba może jeno dać pojęcie należy te o człowieku 4332 żądam niech mi się babcia pokaże 4333 ten dureń jednouchy zwariował zupełnie wymówił cicho bill 4334 jest godzina dziewiąta zero zero 4335 za jakiego łotra musiał mnie poczytywać 4336 tak więc ciemną nocą kiedy mieszkańcy fortu posnęli biały kieł zębami spróbował kij 4337 tylu ludzi na świecie a ty nadal sam 4338 nel zasnęła zaraz po posiłku i spała przez kilka godzin 4339 ach psa nie mogę wcale zabierać 4340 trzymali się blisko nilu i często nocami skręcali do rzeki wynapoić zwierzenta 4341 czemuż boi się mnie siesta 4342 który zazna przez lato małżeńskiego szczęścia 4343 wczoraj był huragan a my jesteś porwani i to jest jaskinia 4344 wszedł po mału po mału 4345 błogosławiony wilk dodała sędzina 4346 szybkim krokiem wrócił więc młynarz do domu 4347 każdy kloł w skrytości serca tych dwóch którzy odeszli 4348 referentum w sprawie legalizacji marichołany 4349 to ciocia przysłała mi paczkę i urządziłyśmy sobie przyjęcie 4350 książka ta jest próbą odpowiedzi na to wyzwanie 4351 jako najbliżsi którego dostojny osoby uważali się za coś lepszego od innych 4352 to zgrzytanie to wycie piekielne 4353 ze złością pociągnął dym s cygara 4354 znasz przecie kobiety 4355 dzieci idą na boisko i bawią się piłką 4356 już powinna się wyrzec z wszelkich strojów 4357 na niebo wytoczyły się małe obłoczki które zakrywały chwilami księżyc 4358 nie bogu dzięki 4359 bądźcie spokojni kochani ludzie 4360 śluzem były słowa zgadzam się z tobą 4361 a powiedz nam saro wytoął ojciec z uśmiechem 4362 a gdyby a gdyby 4363 nie nic ją nie boli odpowiedziała smuci się tylko 4364 a czy wiesz o to mnie pyta 4365 od tej pory przynajmniej nie byłam nigdy samotna 4366 jaką włożyłam nie wiem w jaki sposób ale na szczęście 4367 mit - sah podniósł swój trzydziesto stopowy bicz wiązany z surowych pasków jeleniej skóry 4368 to twoja ania 4369 do dziury myszko do dziury 4370 jednakże ta ciężarna nieszczęściem chmura miała też swe srebre ne obramowanie 4371 posłuchaj dobry panie 4372 mała czarna kawa a nie spódnica 4373 tego roku kongres miał się odbyć w kalkucie 4374 wierzę ci marku 4375 jest godzina dwudziesta piętnaście 4376 jest godzina jedenasta czterdzieści pięć 4377 o a jak się rozciągnął jak się rozwija 4378 proszę się położyć spać 4379 mieliśmy psów sześć powtórzył z niezmąconym spokojem bill wyjąłem sześć ryb 4380 diecie przed czem 4381 szmuglowane i niezdrowiane płuca 4382 pewność tę okazywało wyraźnie całe stado składało się z dobrych dwudziestu sztuk 4383 ja tu nie mogę 4384 biały kieł znał to miejsce tak jak znały je wszystkie pokolenia dzikich łowców 4385 otóż wczoraj gdy był przyniesiono jadło tam znak że spowiednika żąda 4386 i zadanie źle wypadło 4387 ale chłopiec ręką machnął 4388 e mruknął właściwie nie masz jeszczego śmiać 4389 nie widzieli się wzajem wcale 4390 okrzyk ten zabrzmiał jakby głos w schmur 4391 o matko jakaż to prawda 4392 na boku zaś arkusza znajdował się jeszcze następujący dodatykw wypisany drobniejszymi literami 4393 podobała się chłopcu 4394 opowiem ci bajkę 4395 rzekł tadeusz z powagą zosiu to są jaja 4396 w jaskini nie jest wcale ciemno gdyż rozświecają księżyc 4397 tak wędrowałam niegdyś a tak jeżdże teraz 4398 między narodowy projekt przelewania z pustego w próżna 4399 ale nie zdążył 4400 i późno wrócimy 4401 brytyczycy zrobili schizmę a może rozwód u niere peńsko 4402 tylko co wybuchnął scott 4403 potem wygłupialiśmy się razem 4404 jest godzina pierwsza czterdzieści 4405 kto wie czy jeszcze kiedyś wstąpi w te progi 4406 ten pochylał głowę pokornie i przyjmował w milczeniu niezasłużoną naganę 4407 jedyny włosek nie chciał sterczeć do góry 4408 ale pod pewnym względem naprawdę się poprawił 4409 przelew internetowy natychmiastowy eliksir 4410 jak długo to trwa u ciebie piętnaście minut 4411 dosięgnął najwyższego tonu krzepki i tętniący poczem z wolna rozpłynął się i dogasł 4412 czyż nie słuszne tedy że pragnę go zobaczyć raz jeszcze 4413 odpowiedział dopóki nie usiadł na skrzyni i nie zabrał się do jedzenia 4414 to pierwsza córeczka po trzech synach i wszyscy się tak cieszył 4415 losem szła stara k wycina i zbierała szyszki w szeroki fartuch 4416 siedzi w twoich warkoczykach i śmieje się z ciebie do rozpuku 4417 las niby się skończył ale ani szosy ani rowu przy szosie 4418 zresztą gdzież są ludzie którzy mają spalić jej ciało 4419 jął nasłuchiwać a szczurze jego serduszko zaczęło bić gwałtownie 4420 oto liczebniki jeden dwa trzy cztery pięć sze siedem osiem dziewięć dziesięć jedenaście dwanaście 4421 jest godzina trzecia zero zero 4422 jednakże tylko dwie lub trzy schwytał na ustach językiem resztą zachował dla nery 4423 jest godzina dwudziesta pierwsza czterdzieści pięć 4424 brednie paplanina zrzędzenie jako czasowniki dotyczące mowy 4425 orgazm 4426 anel spojrzała na niego ze strachem 4427 początek jest nawet niezwykle wesoły 4428 nogi się uginają 4429 ano ja już mam takie okulary że różność widy 4430 czesała się 4431 zegarmiszcz światła karmelkowy 4432 więc wie co lekarze 4433 nam tu nie potrzeba farmerów 4434 ptaki nie śpiewały 4435 słońce powraca lecz jak tylko znikła jego pozłota henry zatrzymał się by rozłożyć obóz 4436 pomódl się bym została synem twoim 4437 ziewną w końcu 4438 gdy nadchodzi cierpienie najlepiej nie unikać go wcale 4439 powiedziała pani porywczy nie złośnik 4440 o mnie obamie nie ma 4441 wielki kryzys lat drzydziesty 4442 historia którą ci chce opowiedzieć jest bardzo wesoła 4443 tak też było i w tej chwili 4444 suknię na twarz rzucona zasłoniła lice 4445 jest godzina siódma piętnaście 4446 tymczasem inni wyciągali na pokład jakiegoś siwego mężczyznę 4447 na szybowcu lata 4448 jesteś bardzo miłym i dobrym dzieckiem 4449 był bardzo wzruszony 4450 niezależna od jego wylewów mająca swój własny system wodny 4451 ruszaj mi natychmiast do swego pokoju 4452 już zapomniałaś jak ci wrona gnieozdłuwiła na głowie 4453 dlaczego czujesz się tym tak upokorzona 4454 kołdrę na grzbiet naciągnął po jajach się podrapał 4455 dorożka zawołałaa janet 4456 za co nie wiem za co 4457 była zdziwiona nie znajdując w niej żadnych zmian 4458 jednym słowem nie obrażaś się 4459 powiedz mi gdzie mieszkasz 4460 przecież nie będą was szukali nad brziegem 4461 więc nareszcie warszawa 4462 o psi syn jeden 4463 dawni był uczynico i na le szczególnie wurznianą ale peret 4464 musieli chłopcy coś sypać 4465 zdaje się że ofiat poszedł prost na dno 4466 spinel śpi mówił sobie 4467 i rzeczywiście arabowie którzy przyłączyli się do karawany niezbyt objawiali się pogoni 4468 ale zobaczy że jest sucha i surowa 4469 podobam się 4470 ruch antyszczepionkowy jako przykład teorii spiskowej 4471 gdy słońce wzeszło uważał za stosowne położyć się i odpocząć po dramatycznych wrażeniach nocnych 4472 dlatego też przez pewien czas po wjeździe czuł się jak zbłąkany 4473 bo na chuju mógł podnieść pełne wiadro wody 4474 spodziewam się że pana zajmuje ta historia 4475 z jakiegoś nieznanego zresztą powodu serce i nagle bić ustało 4476 jest godzina dwunasta zero zero 4477 cóż to za zachowanie 4478 w kuchni prządała się kucharka 4479 dlatego też nie zwracałem uwagi na jej kaprysy 4480 potem powiedziała pokaż mi go 4481 przypomniał sobie że jest czarodziejem 4482 rząd egipski i angielski działały powolnie 4483 świeca paliła się na stole 4484 piwniczy wydał okrzyk zdziwienia i wskazał na wyciągniętą rękę zmarłego 4485 marzeniem jego było polować kiedyś na wielkie zwierzęta w kafryce środkowej 4486 a na szybowcu 4487 dlaczego więc chciałaś bym spał 4488 zawrócili ku miastu na którego krańcu stała w pobliżu kanału willa pana rawlinsona 4489 zabawmy się w dobrego i złego policjanta dobra ja jestem dobry policjant 4490 nie wiem czemu by miała być wygłodzona 4491 przez kilka dni ostatnich byłaś taka spokojna 4492 dla mnie byłoby to zbyt wiekim ciężarem 4493 z drugiej strony nie chcę dzisiaj ale widzę że masz rację 4494 skąd bierzy pieniądze 4495 pan wie że tak jest 4496 tak było i ze mną 4497 ale za to zobaczył siebie w lustrze 4498 żebyś wiedział że święto zawołała 4499 lecz on uśmiechnął się tylko i rzekł 4500 ja miałbym nie poznać przyjaciółki 4501 kto ma przyjść panie 4502 ali siadł w krótki przy stasiu i nel łowiąc otwartymi ustanie powietrze 4503 nie dowodzi to aby młota nie użyto 4504 sieddamy dwaj cztery to wyjdzie sześć 4505 sierżant zastanawiał się przez chwilę 4506 obsługa komisyjnego otwarcia pomieszczenia 4507 gdyby to spostrzegł byłoby ze mną krucho 4508 myślałem że się ty gotowała 4509 a mój szkielet 4510 wsi trafili na ludność czującą tajemnie mahdiemu wówczas ca a karawana zjeżdżała do psi 4511 obaj byli wdowcami 4512 mówiąc to wyjął banknot 4513 zachwiał się i runął na cyglaną podłogę 4514 chyba jakaś omyłka 4515 dlaczego pozbawił tamtych mieszkańców wolności 4516 oba wyglądały niesłychanie zmęczone jakby po długiej drodze 4517 przejechał na wozie nie jedną ulicę ale jakoś nic 4518 nie wymyśliłem tego co powiedziałem przed chwilą 4519 lecz ona złożyła rączki i poczęła go prosić ze łzami żeby jechali dalej 4520 odtworzenie niezależnych komunikatów głosowych 4521 szero drzy je wskrzeszają umarłych którzy odjeżdżają leżąc jeden o pół drugiego naruchomej taśmy 4522 co na wirzykaloc wisi na sznurze w komorze 4523 pan podążyłeś za nim po roku nieprawdaż 4524 pani nauczycielka czytała w szkole dzieciom śliczną baśń o krasnoludkach 4525 nie zaszkodzi wykonać podwójną minetę 4526 więc dotychczas nie gniewałaś się naprawdę 4527 nie potrzeba tu ciebie 4528 spełni ostatnią prośbę tego który ci dał wszystko co posiadał 4529 już ja się nią zajmę 4530 wobec burzy piorunów huraganu dżdżu ciemności i wobec wów czuł się bezbronny i bezradny 4531 będziesz pamiętała na przyszłość 4532 niech stara maszyna nie próżnuje 4533 ten temat interesował go stawał się tedy wymowny 4534 trzeba chuja oszczęcać pozwól mu ocapnąć 4535 jak dojechać ze szczecina do gdyni 4536 widocznie rad był i uszczęśliwiony z przybycia małego kościa 4537 o cóż wam tedy chodzi 4538 to było dobrze zagrane 4539 przyrzekłem mu kiedy pisał po raz pierwszy że go śle dzić nie będę 4540 jest godzina dziesiąta czterdzieści pięć 4541 czy to pani nie nasuwa jakiegoś przypuszczenia 4542 gdyby ta książka była rzadko spotykaną byłby mi ją przysła 4543 będzie bali tro w szkole 4544 jedź do stolica po stolskiej stego powodu 4545 doba ma dwadzieścia cztere godziny 4546 był to janek 4547 z wozu meblowego wyjęto włośnie para mebli i ustawiono nachodniku 4548 zdawało mi się 4549 nie płacz nie płacz proszę 4550 ale nie będziemy jechali z powrotem na wielbłądach 4551 jo naszem jest wszystko co przynosi nieszczęście 4552 należy do nas zawołał echem ze wszech stron 4553 zapach unosił się z ziemi 4554 było to pierwsze nasze spotkanie 4555 ja z pewnością nigdy nie będę panną młodą 4556 z dna lejka wyskakuje trochę piasku 4557 ostatni zeszedł ze schodów człek młody średniego wzrostu silnie zbudowany 4558 o mamy szal zawołała 4559 rączyca załamując gwałtownie krzyczała 4560 nie moim dzięki bogu 4561 jest godzina dwudziesta dwadzieścia 4562 jakież to wzruszające widowisko 4563 miał dziwne oczy 4564 a ty i mea i kali 4565 w tej samej chwili przyjechał wuzek 4566 potem telefonował na wszystkie strony świata i nikogo nie zastał 4567 albo się mylę albo trafiłeś wsedno 4568 mama coś mówi a on nic tylko aa i płacze 4569 kali mieć bambuz odpowiedział młody murzyn 4570 przyszła jej na myśl przyjaciółka lat dziecięcych 4571 młodemu królowi trafiły widocznie do przekonania słowa stasia 4572 że się błyszczały jak wielka czerwona kiełbasa 4573 ortografia kaligrafia i inna dezgrafia 4574 nadajemy naszem sierotom nazwisko w porządku abecadłowym 4575 i to było jedyne z danie które należało powiedzieć było niezamienne 4576 polska to kraj w europie 4577 niezadowolenie zmieniło jedynie charakter wyzwoliła się na stroju zniechęcenia 4578 tego wieczora a raczej tej nocy słoń był jakoś dziwnie niespokojny i ciągle ryczał 4579 ręce pod pupkę włożył i mocno je złączył 4580 może raczysz mi powiedzieć w czym się omyliłam 4581 psia morta się nazywają 4582 nie potrzebuje twojej stalówki 4583 słyszałam że ma być śliczne 4584 ale lwy najwidoczniej nie dostrzegły go wcale 4585 nie lubiłaś jej bo była dla ciebie zbyt inteligentna 4586 i tuląc się do męża cichutko zasnęła 4587 określenia takiego korespondencja urzędowa nie uznaje 4588 zamierzał jednak tylko zanim przekreślono jego plan przesłać mi w tej kopercie klucz 4589 w lesie spoczniemy 4590 a bębny po wyrzucaj na środek bomy ażeby wszyscy wahimowie zobaczyli i zrozumieli 4591 gdy tylko otwierała drzwi wszystko wpadło we mnie 4592 i każda młoda pasuje go chorda 4593 widzi swoje sam jakimś stołem wybucha płaczem 4594 jasieńka tak się bała śmiej się do rozpuku 4595 uważa pora zaczyna myśleć 4596 zak nie lubi taką się ostatnie słowa 4597 u co pomówić stabo widzisz jak i z niego siła krzyczał jan 4598 podeszła do szafy 4599 i mnie ziepnął jak na złość 4600 rewolwer nosił zawsze w kieszeni 4601 czarna dziura ciemna materia dylatacja czasu zakrzywienie czasoprzestrzeni 4602 słucha mnie ślepo 4603 to nie był prawdziwy komunizm 4604 do tego czarnego sługi miały dzieci szczerą sympatię 4605 na poddaszu jednak było nad wyraz smutno 4606 przeszła więc przez chodnik i stanęła na stopniu wiodącym do sklepu 4607 cały niepokój 4608 złościło ją zwłaszcza to że słyszy je od własnego męża 4609 i przemrożywszy oczy jął czytać 4610 jeszcze nas nie uczyli 4611 bo nie było podówczas pośród wszystkich ludzi 4612 nie boisz się pana prawda 4613 produkuję współczesne zdania masowo 4614 podniosła urnę brązową stojącą na ziemi uderzyła się nią w czoło 4615 a kiedy nas dogonią spytała po francusku be idrys nie mógł ich zrozumieć 4616 zestania piwniczego były proste jasne i robiły wrażenie szczerych 4617 kto wie czy nie przyjemniejsze niż pęcznie nie brzuszko ze śmiechu 4618 ale nie było odpowiedzi 4619 to przyniosłoby nieszczęście żywym 4620 rewizja robót przykonała była skawą pilną i starsi panowie nie mogły stryć czasu 4621 wrodzony mu akcent dźwięczał jak kij na szynach 4622 sam ją tak przezwał wdzięczności serca 4623 przez wiele miesięcy nie pamiętałem nawet że on pozostawił córkę 4624 ale chłopiec widocznie nie posłyszał bo przestał płakać i poszli 4625 lewica prawica średnica 4626 przyniesie śmierć szepnął młody murzyn 4627 odtąd nie było równie oddanych sobie przyjaciół jak tych dwoje 4628 adam mickiewicz autor dziadów 4629 prosił abym powróciła do swojego pokoju 4630 płomień wstydu oblał mu czoło 4631 tak mi słabo 4632 przekonałem się teraz że jestem silniejszy od niego 4633 objechała pół świata ale to jej nie wystarcza 4634 murzynek bambo zafryki 4635 zostaję tylko ja jestem rzeczywistością 4636 jest godzina dwudziesta pierwsza dwadzieścia 4637 bzik minął 4638 próźnierstwo na bliskim wschodzie obraza uczuć religijnych w polsce 4639 to też młodsze dziewczynki uwielbiały sarę 4640 tak proste zagadnienia są zabawką dla inteligentnego umysłu i nie nużą go 4641 łzy potoczyły się szybciej po jego drgającej twarzy 4642 nie było słychać plusku ni szum 4643 jest to widocznie książka wydana w jakiejś określonej formie 4644 lub też konno na chuju na boku naraka 4645 zresztą opowiadania jego i żony świadczyły jasno że część życia spędził w ameryce 4646 ależ to tyś się zmieniła zawołała 4647 zwłaszcza o osobny pokój 4648 nikogo nie ma w pobliżu oznajmiła 4649 nawet gdybyś wyjechała niewiele poniesie u szczerpku 4650 otarł rękawem zimny pot z czoła 4651 dziewczynka zaraz się usłuchała i usiadła na ławce 4652 ale cóż z szlachetna istoto chcesz zrobić z tym szkieletem 4653 więc naprawdę ania przyszła wczoraj do mnie 4654 inspektor spoglądał osłupiały ze zdziwienia to na jednego to na drugiego z nas 4655 las bo ja córki nie mam przygnał konrad trac niecierpliwość 4656 jest godzina czwarta dwadzieścia 4657 poniważ sety policjetnika to szkoły wyższe 4658 wiesz ze sto życiu nie ma żadnych posać ani misji 4659 jak radośnie się zadziwi 4660 świadczy ona że to człowiek bogaty 4661 żona seweryna juzyfa na z berga 4662 ale czy nie słyszał pan ko panie krubel 4663 tak już on zawsze wrażliwy 4664 czy um jusz dobrze po niemiecku moja matka jest w jedenką 4665 czułabym się wobec ciebie jak żebraczka 4666 trzeba na wykł do tego 4667 od zanzi barytu wy uczył się rozpowszechnionego wielce w całej afrycyjęzyka ki sła hili 4668 ciebie nie obchodzi nic na świecie 4669 wierzę własnym oczom 4670 nie kazał robić światła 4671 nie nie panie dziedzicu buzek nie wyjeżdżał wcale poszli piechotą 4672 początek to z naszy scena koło prat była słabsza 4673 socjopata nie potrafi żyć w społeczeństwie 4674 i od razu przypomniała sobie radę staruszka 4675 na i na tę myśl zadygotały pod nim nogi 4676 jak nie to nie 4677 ukłoniłem się sztywno co wskazywało jak sądzę jakiego nabrałem o nich przekonania 4678 lecz bandy arabskie zapuszczały się coraz dalej 4679 miasta wojewoskiego powiatru lub gminy 4680 ciągle tylko brzęczy i buczy lub kwili i sklami 4681 ostrzegali nu bara paszę by mu nie ufał 4682 siostro nie pytaj 4683 te rudą widziałam 4684 ślad bierznika na grzbiecie 4685 ja bym ci pomogła w odrabianiu lekcji 4686 ziarnko piasku malutkie ale i głowa mrówki nie większa 4687 patrzy jest ćwiczenie w ze życie 4688 tymczasem słońce zaszło i noc pokryła okolicę 4689 wadzisz do szkoły 4690 pierwsze trysowane konie 4691 jestem przekonany że wkrótce za rzę przyjaźń 4692 jest godzina dziesiąta piętnaście 4693 próbował nawet trzaskać zbada ale jakoś mu nie szło 4694 nie znaczy to również że kochał mnie ewę 4695 widziałem jak stanac na tem krześle i przybijał wielki obraz ponad nim 4696 miał wszelako trochę nadziei że zmyślny pies znajdzie bezpieczny przytułek wśród skał 4697 liście to boli poruszały się na gałęziach z szalescem jedwabił 4698 co mój drogi 4699 mając tak zukre polacy nadzwyczajną zdolność do języków poznał wiele na rzeczy 4700 zaczekaj na pan troszkę 4701 i w drodze do leśniczówki cichu co się przemknąłeś 4702 kodeks jego uznaje tylko jedną karę 4703 zupełnie słusznie jakubie 4704 może nie znany jest ich progiem 4705 ustępstwa negocjacji i pertraktacje w celu osiągnięcia konsensusów 4706 jest godzina szósta czterdzieści 4707 opowiedz mi teraz wszystko 4708 widziałem jak domy uderzyły o most zanim roznieciły się ognie 4709 może się du ziemne to takie większy jezioro 4710 o mało nie upadł i był zły 4711 gdzież jest dom mego teścia 4712 wziąwszy ją za rękę by się przekonać szy nie ma gadączki zapytał 4713 przecie spokojniejsze od chłopców i więcej staranne 4714 ach na boga 4715 na to staś przesuwał usta do jej ucha i wyrzekł szewcząc 4716 brak kosztów licencyjnych firm trzecich 4717 nie zabraknie nie zabraknie 4718 wiem że nie tylko rzucie jest dobrą ale także śmierć 4719 następnie chciał dodać medinet leżało bliżej od kraju w zajętych przez powstanie 4720 mówiła się że masz okropny pokój 4721 odtąd jej serce przylgnęło do niego jeszcze mocniej niż potrzebna 4722 on jest liderem fizycznym 4723 och liza jest bardzo dzielno dzieczyną 4724 nie znam lepszego sposobu na rodpoczęcie dnia jak czarna smolista i słodka kawa 4725 liza chwyciła go i wzięła na rękę 4726 jest godzina dwudziesta pierwsza zero zero 4727 sowa śmieszna dziewczynka 4728 co robili dlaszego natychmiast wezłaje służby 4729 o to są talerzy objaśniła 4730 ale popatrz pan 4731 czuła iż pozwoliła sobie na czyn karygodny 4732 najsilniejszy śradek wybuchowy w literaturze 4733 a jego miłość rycerz konrad ostanie tu spytał jeden z ludzi 4734 cicho wszędzie głucho wszędzie nudno będzie 4735 cóż stanie się z dziewczyną jeśli ja ją teraz opuszczę 4736 trzeba sobie to wyobrazić odpowiedziała sara 4737 z powrotem droge wstąpiłem dodaje by się dowiedzieć zasłychać 4738 jest godzina dwunasta piętnaście 4739 za tę łaskę szedlaładzidom i opieki rodzinne 4740 cienkie nóżki grzęzły w piachu ledwo je mógł wyciągnąć 4741 o takie okrągła okienko 4742 jest godzina dwudziesta druga dwadzieścia 4743 i tak był dumny z siebie że staś zaledwie zdołał go skłonić 4744 widać że na niby się broni 4745 tak ale rachunki to najważniejsze 4746 jest godzina siedemnasta czterdzieści pięć 4747 sama zapytam męża i pewne jestem 4748 i wyszła 4749 jeśli jednoręki trafem kulawca z oczu stracił szukał go zawsze na prawo 4750 dzień dobry czy zostałem jolkę 4751 była to mała teczka zawierająca papier koperty piura i atrament 4752 hm to szczególne 4753 nie wie biedak co jeszczego czeka 4754 rygor jaki zaprowadził jest straszliwy 4755 aleś ty wyczerpał to miłosierdzie boże do dna 4756 prąd obrazów przechodzący przez nią i porywający jak pociąg w marzeniach dziecictwa 4757 a nóż mię chwycą 4758 doktorze spytałam czy pan potem będzie badał puls kobietą 4759 na chuja spoglądała z ciekawością wielką 4760 i nie chcę musieć 4761 nie nie bez sądu nawet ludzie nie dają zbrodnia katum 4762 byli i tac 4763 kłam ją oboje gdyż tak się umówi 4764 wynosi się na coś niedobrego 4765 cefka rezystor opornik tranzystor kondensatorów układach elektronicznych 4766 nie koniec na tym 4767 holmes machnął ręką nie odpowiadając na pytanie 4768 śmietniki dużo kotów przemknął szczur 4769 księżniczka siedziała na białej skale i przyglądała się nim 4770 a ewa by to zrobiła z przyjemnością 4771 stasia porwała złość 4772 gnębił i dręczył poddanych 4773 będzie się musiał w to wdać ktoś z londynu 4774 dokąd idziesz zapytała go szwagierka 4775 zdumie sheitidi muzian i zwiciani zdębiał 4776 więc już nigdy nie sobaciś swych kolezannyk 4777 zona emilku pomóz iść dzienainniej od dwunastej spać 4778 antoś jakże to je stało 4779 a co to byli za ludzie ci czterej panowie 4780 pani tymczasem prześpi się trochę 4781 i trochę betelu 4782 tirami suokon trabigas 4783 nim zdobył się na odpowiedź łodzie przybiły do brzegu 4784 o czym że to pan duma 4785 ah chciałbym tych wszystkich łotrów 4786 ile kosztuje kielogram szynki z kurczaka 4787 jakie mamy dalsze wskazówki co do rodzaju tej wielkiej książki 4788 obawiam się jednak że chodzi o jakieś przestępstwo 4789 zarządu w carski słynęło szpiegostwo policyjne jako najbardziej udoskonalone i wyrafinowane 4790 wszak pan nie jest nawet naszym przyjacielem 4791 czy jest rzeczą absolutnie konieczną aby powiadomił o niej detektywów 4792 nikt nie może stanąć między nami 4793 opowiedziałem mu w krótkości swoje przygody i kończyłem właśnie gdy stanęliśmy u celu 4794 kolejnictwo sowieckie skutkiem brakło należyte organizacji przychodzi stopniowo do upadku 4795 bok cięto jest znaczny i prawie cały ich ciężar przerzucono na robotników 4796 pytanie padło tak nagle że dobrze iż odpowiedź była z góry przygotowaną 4797 ludzie rozzuchwalili się w tych stronach 4798 jestem bardzo zajęty 4799 wszyscy albo nikt 4800 żalby terroru wy okręgu węglowym i żelaznym 4801 zazdrośnią siebie wzajemnie jak dwie głośne piękności 4802 musi pan nas odwiedzić 4803 zaledwie zdążyłem skończyć te przygotowania przed farmer z córką ubraną gotową do drogi 4804 słyszeliśmy jak służąca przeszła przez sień i odsunęła rygiel 4805 grobowa cisza panowała dokoła 4806 nie wątpię że panowie pojmą całą doniosłość mojego odkrycia 4807 wyznaję że nie widzę sposobu powiązania tych wszystkich faktów 4808 sądzę że nie przyjechał na przyjemność 4809 potem jest za nim zamkną 4810 ale nie sądzę aby go znał 4811 sądziłem że były to plotki gezecierskie i że uda mi się to udowodnić 4812 dotychczas wiodło mu się wszystko co tylko zamierzył 4813 spędziłem cały wieczór wczorajsze na bezowocnych poszukiwanie 4814 może pan zaczekać przy piecu w frontowym pokoju dopóki ojciec nie przyjdzie 4815 minęły dwa miesiące sprawa powoli zatarła się w samej pamięci 4816 co uczyniwszy uczuł ulgę i ze swobodniejszym umysłem wracał do domu 4817 zapisał się jako przybywający z londynu ale adresu nie podał 4818 w końcu holmes powąchał usta zmarłego i obejrzał podeszwę jego butuw 4819 przewodniczący jednego związku jest zawsze przewodniczącym drugiego 4820 widocznie była to jakaś poważna robota która wymagała większej liczby uczestników 4821 gdybym był równie obliczalnym jak chronometr dreszczu tego nie byłoby jednak 4822 ale ponura twarz jego świadczyła że słowa przeciwnika nie odniosły skutku 4823 spojrzyj na dolinę 4824 to czwarda sztuka 4825 to bezinteresowne wyznanie nieprawdaż 4826 niechaj wybierze jednego z nich 4827 nie wypuścił jej ale w pewnym momencie zniżył kolbę 4828 czy pan tam był 4829 po powrocie przywitany ras serdecznie 4830 czy oprócz liter nic więcej pan nie zauważył na obwódce 4831 zginął w gorącej walce 4832 powiedziawszy to dola zniknęła 4833 doktor przybyły znalazł i choroby wątroby i różne inne naruszenia organizmu 4834 utwory te staną się kamieniem węgielnym dla naszej nauki 4835 szewca ani słychu 4836 nie ulega wątpliwości że przedmioty znalezione w kredensie należą do tej epoki 4837 żądza słaby i panowania pożerała go całego 4838 za chwilę usłyszeliśmy jak otwierały się drzwi 4839 szczęściem niedługo pewnie tęsknić za nim będę 4840 podniósł ciało do góry wrócił do trumny i na krełbiekie 4841 radził sobie zuchwale bardzo 4842 mimo to jednak nie czuła się szczęśliwą 4843 mizerny był żółty i policzki miał wpadłe 4844 staszek chwila jeszcze popytał o to i o 4845 zmordowany zbity z trudem wyzwrobolił się nieborak z przyjacielskich uścisków gwiedzia 4846 udałem się przypatkiem do urzędu telegraficznego i spojrzałem że właśnie stamtąd wychodzi 4847 założyłbym się o tysiąc przeciw jednemu że temu by nie podobał 4848 tu odpowiedziała jej całe swe nieszczęście 4849 zrobił pasterz tak jak mu powiedziała 4850 sądził że przyjętym zostanie bez ceremonii jako wtajemniczony już kikago 4851 straszny czarny mężczyzna podszedł do kobiety i zaczął związywać mi ręce 4852 umjęła bo za rękę zmusiła usiąść 4853 zbudziłem go i powiedziałem mu że nadeszła godzina zemsty za jego dawne zbrodnie 4854 musisz przyjąć zapewni że słyszę wszystko 4855 spojrzał na strażniku z miną warczącego psa 4856 gromki okrzyki powitały ten wspaniały pochód radość tłumu przeszła granice 4857 tego rodzaju doświadczenia znane są ludzią prostym 4858 nikt nie może widzieć co mu grozi ze strony tego człowieka 4859 jak dziś rankiem tam weszły to dotychczasych nie widać 4860 rozpoczęły wesołej gradszki i śpiewy 4861 po czych zło wróżb nych słowach zapadło milczenie twarza posmutniały i wymieniano niespokojne spojrzenie 4862 opor i onin 4863 jakiekolwiek były jego zapatrowane na zasoby mormońskie na tym jedynym punkcie pozostał nieugięty 4864 jedyny on mógłby nas wydać 4865 to nuwlames w artur wziął kapelusz i wyszedł 4866 aż pewnego razu straszna burza rozszalała się na morzu 4867 lecz to nic nie pomagało 4868 no teraz kochana żona dowiedziałem się co to jest strach 4869 tymczasem wzburzenie wśród ludu rosło 4870 przed świtem wszakże bili na nogach i ruszyli dalszą drogę 4871 wszyscy mają jakieś kłopoty i żądają pomocy wskazówek 4872 tymczasem stała się rzecz niepojęta zupełnie nie zrozumiała dla nikogo 4873 przyszedł i z outes 4874 coście znaleźli w jego kieszeniach 4875 potem przeglądnął goniec codzienny 4876 powrócił do swej nędznej izby mając plan zemsty gotowy 4877 ona pierwsza przerwała milczenie 4878 w pokoju rozległ się odgłos silnego uderzenia 4879 miał czarne włosy i był wysmukły z niewielką czarną brodą 4880 powoli lecz zwinnie manewował koło studenta i przyciągał go niepostrzeżenie do swego rogu 4881 poczuł w sobie nagle jakąś ulgę 4882 ręczę że kapitan gorąco pragnąłby teraz być już w bezpiecznym porcie 4883 ostatnie lata upłynęły na troskach i ciężkiej pracy musiał więc sport zupełnie zarzucić 4884 wszystko cokolwiek ma związek z boksem to zawsze znajduje we mnie najzagorzalszego obrońcę 4885 życiowy zaklety zajmował całą kolumnę pośrodku zaś była zamieszczona jego podobizna 4886 mimo to jednak był on w wielu razach niebezpiecznym przeciwnikiem 4887 między sobą nigdy się nie kłócili 4888 czy zgadzasz się się na nie 4889 wówczas mistrz przystanął skrzywił usta i pokręcił głową 4890 są najrozmaitsze jo nasze 4891 dążył więc do nich na nic nie zważając 4892 masz ci los 4893 inspektor spojrzał zdziwiony i trochę skorszony 4894 kilka chwil siedzieliśmy w milczeniu ze zdumieniem przypatrując się oryginalnemu napisowi 4895 gorzej jednak zrobiło mu się po południu 4896 ano raz się uda wiele razy się nie udaje 4897 władca czarnego zamku 4898 okazało się że padł jeden koń i kilkunastu bagazin zostało w drodze 4899 umyślne postarzanie w segmencie smartfonów 4900 nieduża dziewuszka wyrywała się swojej mamię 4901 one falują za tkami w sposób może interesujący ale ja ziewam 4902 odsłaniając cycuszki pempuszek i pice 4903 była już późna noc kiedy holmes wrócił z swojej samotnej wycieczki 4904 dlaczego nie zapalisz lampy tylko siedzisz przy świecy bo tak było na wsi 4905 mów skoro chcesz 4906 funkcjonalność automatycznego odwoływania rezerwacji dla sal konferencyjnych 4907 to się zgadza 4908 następnie tłum przerzedził się i procesja wraz z dragonami ruszyła na ostatku 4909 szeregi bardzo starych drzew w dziwnych figurach otoczały go dookoła 4910 teraz ten chłopak wpadnie w złość 4911 co mnie to obchodzi upierała się żona 4912 tadeusz rad jej więcej rozkoszy użyczyć 4913 przyczyna niezwykłego wypadku z czterema psami znalezionymi w lesie dotychczas niewyjaśniona 4914 bierze więcej niż pierwszy minister 4915 powiedz pan czy w takim wypadku mogę liczyć na pańską pomoc 4916 tą trwogą można było wytłumaczyć jego zdenerwowanie i kłamstwa 4917 za chwilę ktoś zbiegał po schodach i pędził prosto do mojej celi 4918 postać jego chociaż nie zupełnie wyraźnie odbiła się w wodzie 4919 umieściłem wczoraj te amebę pod mikroskopem którego szkiełka zalepiłem hermetycznie 4920 każdy promień przypuszczony przez plizmatrozkładać na te same kolory 4921 widocznie doktór dopiero powrócił bo jeszcze stał powóz 4922 hartman tymczasem wszedł do pokoju i w najgorszym humorze u szat na kanapie 4923 dlaczego chwycił się sukni owej kobiety 4924 tracąc głowę zawy wówczas na pomoc pospieszyło mu dwók przechodnich 4925 lepiej dla niego gdy już nie wróci do przytomności 4926 i to dzieckiem w powijakach 4927 przez tereny ówczesnych święto chłowic wiódł odwieczny szlag betonia do mikołowa 4928 królowała niby dumna władczyni wśród patrzonyh w każde skinienie poddanych 4929 jękliwość błądu niech cenie tak tak epenonają 4930 takie w głybuiodrażył ożeszukono dają i rozmowy o nie na przenosci tory komu 4931 wspomniałem o tem i twojemu ojcu 4932 czuje natężenie mózgu wysiłek nieznośny ostrzegający mnie że coś musi runąć 4933 i o to wszystko cośmy się mogli dowiedzieć bogatej przeszłości tego tajemniczego człowieka 4934 po raz pierwszy w życiu wojowniczy nasz towarzysz pozostał głuchy na zaczepkę 4935 wszystko w porządku 4936 to było o roczna ramie 4937 było w pól pierwszej 4938 człowiek ten musi być przerażony okropnie przerażony 4939 postawił ją reszcie na ziemi 4940 pochodzi z szyszaków przy ubić i pancyży 4941 widok oprotnyj przejadającej 4942 powiem pan co on zawiera 4943 straszne były te oczy 4944 groza położenia wytrzeźwiła go od razu 4945 stanowczo protestuję przeciwko takiemu nachodzeniu mojego domu 4946 nigdy jeszcze nie widziałem oczu tak pełnych życia intensywnego mocnego 4947 przynajmniej wiem teraz gdzie jestem 4948 cztery 4949 pięć 4950 tak 4951 zero 4952 dwa 4953 faer foks 4954 siedem 4955 silny 4956 leko 4957 osiem 4958 musiało więc być coś poza domem 4959 cesarz zabronił mi jednak myśleć 4960 nie nie tego ryzykować nie można 4961 otóż i ono 4962 wpadł w ich ręce i zginął straszną śmiercią 4963 zacząłem się zastanawiać jak się tu wydostać z beczki 4964 tak samo następnego tygodnia i za dwa tygodnie 4965 z tych wszystkich powodów spodziewałem się że oni przyjdą dziś w nocy 4966 po mojej misji nie było się już czego spodziewać zrobiłem co mogłem 4967 koniecznie to zobacz 4968 gdy się odwróciłem ujrzałem przed sobą wspomnianego już małego księdza 4969 na androidzie pójdzie 4970 przez ciebie szumie mi w uszach 4971 czekałem w mej kryjówce co się stanie 4972 mieliśmy rozmaite ostrzeżenia że na nie może być zrobiony zamach 4973 komputery to dla mnie czarne magie 4974 nie znaczy to wcale żeby cezarek był złym synem a jego matka niedołężną ciapą 4975 mówił że ma lat siedemnaście nie chwila osiemnaście i że jest sierotą 4976 właśnie sprzed dwóch miesięcy 4977 niby u boga a ciema w ręku efona 4978 mogło być około drugiej gdy na wolniejszym miejscu w lesie przystanęliśmy na chwilę 4979 włosy mi stanęły dębem na głowie 4980 pójdziemy do parku połuszamy sobie banki i będzie fajnie 4981 spadaj 4982 ciągnij pan dalej to nadzwyczaj interesujące opowiadanie 4983 nie oczekiwałbym odpowiedź dzisiaj 4984 ku memu zdumieniu tuż koło mnie stał jakiś człowiek 4985 chłopak przywiązał też konia i wszedł do domu 4986 szedłem po niej i ukryłem się wygodnie w sianie 4987 po upływie trzech godzin cegła zaczęła się poddawać 4988 nie zawiodło mi ogo 4989 poza równiną wznosił się łańcuch z gór z którego wystawał silnie jeden wierzchołek 4990 mordują waszego pułkownika 4991 jakże szybko pędziłem teraz bez ciężkiego płaszcza 4992 jednocześnie spostrzegłem iż zbliża się do nas szybko jakaś latarnie 4993 pozwoliłem sobie nareszcie za kaśleć lekko aby mu przypomnieć iż jestem 4994 mnie jednakowoż głupstwa te tyle obchodziły co samego cesarza 4995 w jednej chwili zbiegłem po drabinie i byłem przy drzwiach w stajni 4996 na rozsądnych i dzielnych ludziach wcale mi zbywa urwał nagle 4997 trzeba znowu do bić blioteki pojechać bo nim się materia ukończy 4998 aby obejść tych łotrów musieliśmy iść dokoła wzgórz i robić wielkie koła 4999 usta w termostat w dużym pokoju na maksimum 5000 cicho być nagrywą podkast 5001 mierzył przynajmniej sześć stóp 5002 miał na sobie ciemne uniform i jakiś kapelusz z białym piurkiem 5003 naturalnie przejrzałem natychmiast plan tego nędznego stworzenia 5004 pułkownikowi towarzyszył jakiś kulas w czarnym ubiorze w białym krawacie i białych mankietach 5005 słowa jego wprawiły mnie wdrżenia 5006 i dwie armaty stanęły twarz w twarz w straszliwej niczem niezmąconej trziszy 5007 po prostu bałagam jeszcze sieci pajęcze i brakuje 5008 zastanawiałem się na to rozsądną odpowiedzią 5009 tak jest gra jego była warta stawki 5010 kto tu wołało pomoc 5011 dlatego rozkazałem ci abyś nie brał ze sobą pistoletów 5012 ryczeli wszyscy ze śmiechu 5013 teraz chodź odprowadź mnie do zamku 5014 dość tego życia na koszt ludu 5015 z czasem stał się pertynencki drwiący uszczypliwy kutliwy i napastliwy 5016 nie mam jeszcze drona 5017 wszystko było dokładnie obmyślone 5018 bo widzisz to się bez spacji wpisuje 5019 niektórzy z was są tacy nudni aż spać mi się chce 5020 z czego te taka dumna h 5021 czy straci przytomność umysłu 5022 to jej jednak nie uratowało 5023 a zaglądnij może na alegro pewnie coś się znajdzie 5024 po pierwsze nie mogłem zrozumieć co te łotry zamierzają 5025 coś tam mamroczy od godziny nie mogę się skoncentrować 5026 testament ściśle to określa 5027 słyszałem tylko jak strzelec składał mi życzenia 5028 to wpadałem w jakąś dziurę to znowu w krzaki i ciernie 5029 każdy obierze po pięć garstek no i będzie zbani 5030 a wy co tak stoicie 5031 nareszcie nadeszła godzina wyruszenia w drogę 5032 z tego com słyszał to wspaniała praca i mało do roboty 5033 spodziewam się że w przeciągu godziny sprawa się skończy 5034 karte graficzne są strasznie drogie 5035 dalej nie mogłem już wymówić ani słowa 5036 twarz jego nagle spoważniała 5037 pochwyciłem więc pana na miejscu sam o ministracik zaufania bandy 5038 metro było budowane odkrywkowo 5039 u stóp tych wzgórz rozścielał się las 5040 glob troter nie musi objechać całego świata 5041 czas na przemoc 5042 czy chcesz go podpalić 5043 nie zdarza mi się ich nosić pod prysznicem 5044 o tem jednak nie było mowy 5045 kiedy będzie pan mógł objąć swoje nowe obowiązki 5046 widzę tu przynajmniej coś podobnego w zapiskach które sobie poczyniliśmy 5047 służbę pełniliśmy na zmianę dzień po dniu 5048 było to przecież podczas zabójczej pogody gdy musieliśmy uciekać przed nilsonem 5049 teraz wiedziałem czemu mu dojadę 5050 oto było to czego mi było potrzeba 5051 wyj mój bilet widzę kanara 5052 zapoznali się i odtąd szli razem 5053 udzielone mi były uświadomienia najrzadszego ludzaj 5054 a ja tylko chcę spytać o któlej wracasz ze robuty 5055 po prostu znalazłem siebie tak się wszystko zjednoczyło we mnie pod naciskiem woli nasłuchiwania 5056 tylko uczucie osobliwego lodowatego szkieletu we mnie trwało dalej 5057 co on mógł tam zobaczyć 5058 cios byłby zbyt nagły 5059 i karka wciąga w siebie swoje dźwięki 5060 ból uczułem obłędny 5061 z trzech domów można się dostać niepostrzeżenie do pracowni 5062 drogi i szanowny mistrzu pernat 5063 albo może pan w to nie wierzę 5064 mówi się że poznają cy są pozerni 5065 trzy dni cztery dni 5066 rzekłbyś że sędzię nieba ród niego uderzył 5067 córka jego miała mnie zawiadomić natychmiast gdy ojciec powrócił z żydowskiego ratusza 5068 a niech cię szlak trafi i krew nagła zaleje 5069 tym razem było to złudzenie 5070 ewidentnie zabrakło im chęci 5071 dwa zasmolone czarne biurka z wysoką nametr nasadą stały naprzeciw siebie 5072 jutro jedziemy na wycieczkę do safarii 5073 na ten krok był jeszcze dosyć czasu gdy zawiodom wszystkie inne środki 5074 czy on wiedział co się teraz stało 5075 powietrze które wdychałem rozrzedziło się cieło jak eter 5076 a idźże idźże 5077 wyobrażałem też sobie że każdej chwili drzwi się muszą tworzyć i nieznajomy wejdzie 5078 po prostu nie mogłem 5079 w piętnastym roku życia urodziła dziecko i odtąd już się nie pokazała 5080 wieczny bezmyślny huk bilardowych kul 5081 bez ruchu podawałało mi to stworzenie jej dłoni 5082 barwa włosów biała 5083 czego pan tutaj szuka chciałem krzyczeć lecz człowiek ten uprzedził mnie pernat 5084 przy drzwi były zamknięte 5085 nie mogłem tego dłużej wytrzymać 5086 panie pernat obejrzałem się dokoła do góry nikogo 5087 przerzuciłem karty tak to był on 5088 czy pani ma choćby najmniejsze zaufanie do mnie 5089 nie znam nawet nazwiska mego ojca 5090 wróble o zmokłem upierzeniu siedziały nieruchomo na rynnach 5091 naturalnym wynikiem tego raz głosu były tłumy wacjentów którzy u niego szukali pomocy 5092 błąkamy z miłości zatopiłem usta w jej dłoni 5093 spreżyny moich czynów i myśli spo trzeba w innym zapomniany bycie 5094 starałem się mam naprawić 5095 niemy i nie ruchom 5096 czyś już przeżyła jaki cudy że tak na cud oczekujesz 5097 jeszcze gwałtowne trzeszczenie które się przeraziło samo siebie i gwałtownie się przerwało 5098 siądzie na krzesełku 5099 może włócić się po ulicach 5100 czy to mina co się przyda gdy tam wejdę 5101 lecz może nie 5102 posłyszałem jakieś chrzęsty 5103 srebrne skrzyneczki z relikwiami leżały we śnie wiekuistym 5104 jak zupełnie inną była angelina niż dotychczas mojej wyobraźni 5105 obrócił się otworzył okno i wrzucił głowę na ulicę 5106 lecz rezultat był inny zupełnie inny niż przypuszczałem 5107 również i we mnie 5108 zadziwiające że pan go nie słyszał 5109 chcesz powiedzieć pan pernat 5110 baczność 5111 jozłe prokop wesoło mrugnął powiekami 5112 i zawsze ta sama twarz i nigdy innych rysów 5113 chwilę milczeliśmy i oddawaliśmy się naszym myślom 5114 jak długo musiałem marudzić jeżeli nie zauważyłem że teraz jest już tak późno 5115 radca policyjny z nienawiści zszarzał na obliczu 5116 zwracam uwagę pańską że tym sposobem poprawi pan swoje położenie 5117 włosie wydobywało się z krawędzi 5118 dziwne jak ten starzec był do nich podobny 5119 były to męki raju 5120 trzydziestego czerwca można świętować cień rozpalania zabawek 5121 przyjrzałem mu się lecz natychmiast cofnąłem swe podejrzenie 5122 głos jej drżał 5123 czy te myśli że mój mąż by ni je zostawił 5124 końc wybiła piąta 5125 zapomniałem że takie zwierzęta są na ziemi 5126 najprzód wyrwał cztery gołoździe które pozostały i utrzymywały blachę 5127 jakiż ciężar zdejmujesz mi z serca panie chirurgu 5128 zadzwoniono na trzeci wyścig 5129 tak jest pisało 5130 wokulski kazał dojechać swemu powozowi bliżej hrabiny i wrócił do pani 5131 potem wielką damą która będzie potrzebowała rozlicznych strojów 5132 mówię ci bądź spokojny 5133 namyślać się do pioruna 5134 dziś ostatni dzień który mogę z panem spędzić 5135 do jakiej ziemi 5136 lecz pozostając czy nie przeszkodzę twojej przechadzce 5137 król dotrzymał słowa 5138 tak więc znalazł on swoją drogę 5139 wie pan nowinę 5140 pan nie wierzy 5141 to więc jest wszystko 5142 jak ja to mam zrozumieć 5143 odpowiedzi wokulski usiadł przy małym stoliku pod ścianą i zaczął oglądać album 5144 ranne godziny wlokuły mu się jakby do nich zaprzężono woły 5145 dziewięć 5146 nie 5147 hej 5148 sześć 5149 tak jest pan 5150 więc to tu miałby być koguci zaułek 5151 naturalnie wtedy nie mogłem tego zrobić 5152 zapytuję półgłosem markiera